Agnieszka Stańska

Tak. Najważniejsze, że IgM są ujemne, bo to one świadczą o tym, że właśnie chorujesz. IgG to przeciwciała pokazujące, ze kiedyś chorowałaś albo miałaś kontakt z toxoplazmozą.

Najprawdopodobniej masz objawy cholestazy ciążowej. Należy skontaktować się dość szybko z ginekologiem, niech doktor zadecyduje co dalej.

Aby ocenić dokładniej czas trwania infekcji powinno się wykonać test Western blot w kierunku Toxoplazmozy. Pozwoli to na określenie dość precyzyjnie, kiedy doszło do zakażenia. Ten test jest "dokładniejszy" niż oznaczanie poziomu przeciwciał IgG i IgM. Zrób badania ( powtórz awidność) po dwóch tygodniach i sprawdź czy miano się zmienia.

sprawdź normy. jeśli obie klasy przeciwciał są dodatnie to właśnie przechodzisz zakażenie. Pokaż wyniki lekarzowi, który prowadzi ciążę, on zadecyduje o dalszym leczeniu.

Weroniko, takie wyniki świadczą o tym, ze właśnie przechodzisz zachorowanie. Dla lepszej diagnozy poczekaj na wyniki awidności. Jeśli występuje niska widność przeciwciał, wówczas mamy do czynienia z toksoplazmozą wczesną. Jeśli zaś diagnozowana jest wysoka awidność, mowa jest o toksoplazmozie przewlekłej.

Awidność pozwala na wykluczenie lub potwierdzenie pierwotnej infekcji w ciągu ostatnich 3-4 miesięcy. Im wyższa awidność tym dłużej trwa choroba. U ciebie miano przeciwciał w klasie IgG spada ( najpierw 84 potem 48 ) Więc Twoje wyniki oznaczają, ze kilka miesięcy temu chorowałaś na cytomegalię ( objawy podobne do przeziębienia, często też choroba jest bezobjawowa). W tej chwili już nie chorujesz ( IgM ujemne). Przeciwciała klasy IgG utrzymują się w organizmie dość długo, a dość szybki spadek miana IgG świadczy o tym że chorowałaś kilka miesięcy temu. Żeby określić dokładniej termin choroby powinno się wykonać test Western bloot.

Z jakiego powodu wykonałaś te badania? I jakie były wartości innych badań dotyczących CMV. Dodatkowo poproszę o zakres norm, jakie były podane przy wyniku tej awidności.

Wartości są jak najbardziej prawidłowe.

Normy dla glukozy są takie same jak u wszystkich 60-100 mg/ml. Co do glukometru to trudno polecić konkretny. W każdym mieście powinien być punkt konsultacyjny dla diabetyków w poradni diabetologicznej ( czasem prowadzą go stowarzyszenia diabetyków lub apteki), i tam można sprawdzić i skontrolować swój glukometr czy dobrze mierzy. Wiele osób używających glukometrów zapomina, że co jakiś czas należy ten glukometr skalibrować. Odpowiednie odczynniki nie są dostępne razem z glukometrem (zazwyczaj kupuje się je osobno) lub właśnie sprawdza się w takim punkcie konsultacyjnym.

Jednokrotne podanie dość dużej ilości glukozy nie powoduje w zdrowym organizmie większych zmian. Po upływie pewnego czasu organizm wyprodukuje taką ilość insuliny aby zużyć dużą podaż cukru. Zagrożeniem w ciąży jest długotrwałe upośledzenie tolerancji glukozy. dlatego zalecane jest sprawdzanie poziomu cukru co miesiąc a także sprawdzanie czy nie zagraża ciężarnej cukrzyca.

Według wytycznych na rok 2013 ( zalecenia Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego) prawidłowe wyniki dla kobiet w ciąży to: - stężenie glukozy na czczo poniżej 100 mg/dl (5,6 mmol/l) uważa się za prawidłowe; -glikemia po 1 godzinie testu, za wartość nieprawidłową uznaje się wartość glikemii powyżej 180 mg/dl (10 mmol/l). - stężenie glukozy po 2 godzinach od obciążenia 75 g glukozy powinno wynosić < 140 mg/dl Według mnie masz prawidłowe wartości glikemii, ale skoro lekarz zaleciła sprawdzanie glikemii to miała jakiś w tym cel. Porozmawiaj z dietetykiem, zapewne poradzi tobie spożywanie produktów o niskim indeksie glikemicznym. Dla pewności i spokoju to poszukaj w swojej miejscowości diabetologa, lub ginekologa, który specjalizuje się w cukrzycy ciężarnych, wtedy ten lekarz wyjaśni wszelkie Twoje wątpliwości.

W jakim sensie ten wynik ma być dobry? Jeśli chodzi o potwierdzenie ciąży to zapewne tak. O plamieniach z pochwy niestety nie mogę się wypowiadać, to raczej zakres pytań do ginekologa.

nie ma powodu do paniki. Wyniki są dobre.

Obawiam się, że nie znajdziesz labu w którym oznaczają dokładnie poziom IgG powyżej 400. wynika to z ograniczeń metody. Co do zakażenia, to nie ma się gwarancji, ze raz wyleczona toxoplazmoza zapewni całkowitą odpornośc na pasożyta. To dość powszechne zakażenie i można się zakazić wielokrotnie. O nowym zakażeniu świadczą dodatnie IgM, IgA i IgE. Awidność też się zmienia, im wyższa awidność tym starsze zakażenie. Powszechnie uważa się, ze zakażenie toksoplazmozą mające miejsce przed zajściem w ciążę nie stanowi zagrożenia dla potomstwa kobiety ciężarnej. Tak wiec wykrycie przeciwciał przeciw Toxoplasma gondii w klasie IgG u kobiety ciężarnej, przy ujemnym wyniku badania w klasach IgA, IgM i IgE, a w szczególności stwierdzenie wysokoawidnych przeciwciał IgG stanowi o braku ryzyka transmisji toksoplazmozy z matki na płód. Technika western bloot pozwala na dość dokładną ocenę fazy zakażenia a także pozwala określić ryzyko transmisji zakażenia na płód. Test ten potwierdza czy zakażenie jest pierwotne i jaki minął czas od zakażenia.

Przeciwciała IgG, w zależności od zastosowanej metody wykrywania, są oznaczane w surowicy krwi 2 do 4 tygodni od zarażenia, następnie ich miano szybko wzrasta do maksymalnego poziomu około 2 do 4 miesięcy od zarażenia, po czym następuje ich powolny spadek. IgG utrzymujące się na stałym poziomie są dowodem zakażenia w przeszłości. Mogą oznaczać odporność a mogą oznaczać świeże zakażenie ( gdy IgM też są dodatnie). W przypadku gdy IgG (+), IgM (-) to oznacza to przebyte zarażenie. Jeśli miano IgG jest znacznie podwyższone, powinno się powtórzyć badanie po trzech tygodniach – jeżeli poziom jest taki sam, nie trzeba leczyć, ani dalej kontrolować, jeżeli następuje wzrost, należy rozpocząć leczenie.

W prawidłowym wyniku bilirubiny nie powinno być. Oznaczenie tego parametru na pasku, powinno poskutkować dalszą diagnostyką z krwi w kierunku chorób wątroby. Proponuję powtórzyć badanie za kilka dni i jeśli obecność bilirubiny powtórzy się, porozmawiaj z lekarzem.

Bakterie, które wyrosły w posiewie to flora naturalna bakteryjna gardła. Nie musi być przyczyną kaszlu i bólu gardła. W niesprzyjających okolicznościach ( znaczny spadek odporności, rany itp) czasem stają się przyczyną choroby. Lekarka dobrze postępuje. Antybiotyk zapisała bo pojawiła się gorączka. Mam nadzieję ze pomoże i Twoje dziecko wyzdrowieje.

Można zrobić wymaz i posiew materiału a także oznaczyć przeciwciała. Z dokładniejszych technik można jeszcze zrobić badania techniką PCR ale te są drogie.

Neutrofile to jedne z najliczniejszych rodzajów białych krwinek (leukocytów). Nazywane są granulocytami obojętnochłonnymi. Mają za zadanie fagocytować drobne elementy obce, co znaczy, że mają właściwości pochłaniania i trawienia stałych elementów takich jak bakterie. Neutrofile odgrywają znaczącą rolę w mechanizmie obronnym organizmu. Te małe komórki zapewniają tzw. odporność komórkową. Chronią organizm przed wieloma chorobami, usuwając ich przyczynę, czyli bakterie. Ich wzrost jest związany ze stanem zapalnym lub zakażeniem organizmu. Jeśli dziecko przechodzi jakąś bakteryjną chorobę ( a piszesz, ze tak) to wzrost neutrofili będzie naturalny. Co do płytek to nie jest to jakiś znaczny spadek wartości, i nie należy się niepokoić. Skoro Twoja córka kaszle od miesiąca to może spróbuj zrobić badania w kierunku chlamydii lub mycoplasm, bo to może być przyczyną kaszlu.

Bolący ząb raczej spowoduje wzrost liczby leukocytów. stan zapalny powoduje mobilizację leukocytów i wzmożoną ich produkcję aby zwalczyć infekcję. Na podstawie samej morfologii trudno coś wyrokować a badania, jeśli już to powinien zlecić lekarz hematolog. Kontroluj morfologię i w razie drastycznego spadku poziomu leukocytów spróbuj wymóc skierowanie do szpitala.

Nie każdy spadek liczby leukocytów to białaczka. Czasem obrazem spadku odporności są właśnie zbyt mały poziom leukocytów. Również gdy w organizmie jest jakiś stan chorobowy (przeziębienie, zakażenie wirusowe itp) to też może maleć poziom leukocytów. Również, gdy stosujesz przewlekle leki poziom leukocytów może maleć. Osłabienie organizmu i przemęczenie to objaw niskiego poziomu białych krwinek. Martwią mnie te Twoje węzły chłonne, które co rusz się pojawiają i znikają. Proponuje konsultację u lekarza rodzinnego. Powinien wyjaśnić, dlaczego obserwujesz spadek leukocytów. A swoją drogą, co to za lekarz, do którego termin jest na luty?

To już Twoje decyzja czy zaczniesz brać leki czy poczekasz do wizyty u ginekologa. Z ulotki leku wynika, ze standardową dawką jest 150 - 200 mikrogramów na dobę oraz ,że trzeba skonsultować z lekarzem podawanie leków w ciąży. Może lepiej poczekaj na wizytę u ginekologa.

Nie ma takiej możliwości. Czynnik Rh warunkuje gen D. Jeśli w oznaczeniu grupy krwi ma się czynnik Rh ujemny to oznacza brak genu D. Trudno odziedziczyć coś czego nie ma matka ani ojciec. wydaje mi się, że zaszła gdzieś pomyłka. Albo w oznaczeniu Rh u rodziców albo u dziecka.

Musisz się skonsultować z ginekologiem i lekarzem, który zalecił te hormony. Oni powinni zadecydować co robić dalej.

Pan doktor ma rację. Nie ma powodów do zmartwień.