Agnieszka Stańska

To właśnie stan zapalny i przeziębienie powoduje, ze poziom białych krwinek krwi jest podwyższony. Co do białek w moczu, to przy zespole nerczycowym następuje wzmożone przenikanie białek krwi do moczu i stąd właśnie białko w moczu.

Nie ma potrzeby powtarzać wyniku. Poczekaj do wizyty i tam pokaż wyniki lekarzowi. on podejmie decyzję czy trzeba leczyć, powtarzać wyniki czy zostawić tak jak jest.

Skoro masz poziom TSH w normie to chyba nie ma potrzeby manipulować jego stężeniem? Po co? Na zajście w ciążę taki poziom raczej nie ma wpływu.

To są zakresy norm danego typu przeciwciał. Jeśli po badaniu krwi, Twój poziom przeciwciał typu IgG będzie mniejszy niż 0,8 to wynik będzie ujemny ( nie masz tego typu przeciwciał zbyt dużo), jeśli będzie w przedziale 0,8 do 30 to jest to wynik wątpliwy ( taki pół na pół), powyżej 30 oznacza, to że masz tych przeciwciał dużo i jesteś nosicielem.

Podwyższony wynik TSH świadczy o niedoczynności tarczycy. Niedoczynność tarczycy to zwolniona przemiana materii, co powoduje dość szybkie przybieranie na wadze. Skóra może być przesuszona i swędzieć. Niedoczynność tarczycy powoduje także zatrzymywanie wody w organizmie co łączy się z występowaniem obrzęków stóp, dłoni i twarzy. Chorzy najbardziej narzekają jednak na trudności z koncentracją i nadmierną ospałość. Powinieneś jednak pójść do lekarza pierwszego kontaktu i potem ze skierowaniem pójść do endokrynologa. Dodatkowo lekarz powinien zlecić kilka innych badań: lipidogram, T 3, T 4, AspAT, USG tarczycy, RTG itp.

Taki jest sposób postępowania. Gdy oba typy przeciwciał są dodatnie to należy przyjmować antybiotyk.

Przy prawidłowym rozwoju ciąży poziom HCG wzrasta o 60% w ciągu dwóch dni oraz 110% w ciągu 3 dni. W późniejszej ciąży stężenie beta HCG wzrasta wolniej. Stąd pewnie słowa lekarza, ze wynik jest podejrzany. Co do progesteronu to jego miano także wzrasta w trakcie ciąży: do 12. tygodnia ciąży 9 - 47 ng/ml; - 12.-28. tydzień ciąży 17 - 146 ng/ml; - powyżej 28. tygodnia ciąży 55 - 200 ng/ ml.

Jak w poprzednich postach napiszę: jeśli IgM i IgG są dodatnie to właśnie przechodzisz zakażenie toksoplazmozą.

Co do badań robionych w dwóch różnych labach to trudno mi coś powiedzieć, bo wyniki powinny być dość podobne ( mogą się różnić wartościami ale nie tak drastycznie). Metoda oznaczania jest taka sama. W kwestii tego czy jesteś chora, czy nie, polegałabym raczej na zdaniu lekarza położnika i lekarza zakaźnego. Dla pewności powtórz badania po okresie brania antybiotyku (ale odczekaj co najmniej tydzień od ostatniej dawki antybiotyku). I sprawdź co wyjdzie. Gdybyś chciała być dość upierdliwa, to pokaż swoje wyniki kierownikom labów, w których robiłaś te badania. I poproś o opinię. Niech sobie sprawdzą, czy aby na pewno wszystko robią prawidłowo.

IgM ujemne i IgG dodatnie świadczą o tym, ze już kiedyś chorowałaś na cytomegalię ( objawy są podobne do zwykłego przeziębienia). Żeby sprawdzić, jak dawno chorowałaś to powinnaś sprawdzić awidność przeciwciał. Pokaż te wyniki ginekologowi, on powinien zadecydować co robić dalej. Zazwyczaj sprawdza się czy miano przeciwciał spada. dokładniej masz opisane w pierwszym poście tego wątku.

Twoje wyniki z krzywej cukrowej są jak najbardziej prawidłowe. Nie ma potrzeby powtarzać wyniku. Zapewne doktora zaniepokoił cukier wykryty w moczu. Pamiętaj, ze badania najlepiej wykonywać na czczo, czyli co najmniej 8 h przed badaniem nie jeść. Pic wolno wodę lub niesłodzone napoje. Co do badań dziecka to nie widzę zbyt dużych rozbieżności, trudno mi coś powiedzieć, pokazując wyniki najlepiej jest też podać normy badań ( każde laboratorium ma trochę inne). Raczej nie ma nic niepokojącego. Co do badania moczu, to dużą rolę odgrywa też sposób pobrania próbki, czas od dostarczenia do labu itp. Spróbuj złapać mocz na posiew ( zachowując odpowiednie warunki). Wyjaśni się skąd się wzięły bakterie ( pieluchy, zabrudzona skóra itp czy raczej stan zapalny pęcherza).

http://parenting.pl/portal/kwas-dha-a-prawidlowy-rozwoj-mozgu-dziecka tu masz ciekawy artykuł z tego portalu. Na co dzień raczej nie określa się poziomu tego kwasu we krwi. To badanie raczej służy do badan klinicznych ( np do wyszukiwania przyczyn Alzheimera itp). Większość lekarzy zaleca przyjmowanie tego suplementu, bo raczej mało go spożywamy razem z dietą. W artykule masz dobrze wyjaśnione dlaczego powinno się suplementować kwasy omega 3.

Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Przed samym zabiegiem wypytaj dobrze lekarza, który będzie Tobie wykonywał badanie.

Moniu, trzymam kciuki żeby wszystko było ok. Nie ma innej opcji, będzie dobrze!!!!!!

Z tych badań wynika, ze wciąż jesteś zarażona toksoplazmozą ( dodatnie IgM ). Koniecznie musisz przejść kurację antybiotykiem. Ważne dla Ciebie, żeby po leczeniu sprawdzić jeszcze raz czy IgM są dodatnie. Poziom IgG długo jeszcze będzie wysoki. Co do poronienia, to zakażenie toksoplazmozą może być przyczyną poronienia. Trudno tu wyrokować, to raczej powinien ocenić lekarz ginekolog. W tym wątku dość obszernie są wyjaśnione zagadnienia dotyczące i awidności i poziomów IgM i IgG. http://forum.parenting.pl/diagnosta-laboratoryjny/2920739,toxoplazmoza-wyniki-awidnosci-graniczne

Zakażenie nabywa się zazwyczaj przez kontakt z zarażonym zwierzakiem, inne drogi to np. ręce zanieczyszczone ziemią lub piaskiem zawierającym oocysty (np. w piaskownicy, pracując w ogrodzie, albo sprzątając kuwetę zarażonego kota), spożycie produktów (np. warzyw, owoców) zanieczyszczonych oocystami (produktów, które zostały niedokładnie umyte i nie podlegały obróbce termicznej np. gotowanie, smażenie przez minimum 20 minut w temperaturze co najmniej 60'C lub głębokie mrożenie), spożycie surowego i półsurowego mięsa zwłaszcza wieprzowiny, jagnięciny lub dziczyzny zawierającego cysty tkankowe, ręce, które miały kontakt z niedogotowanym mięsem w trakcie jego przygotowywania, ponowne wykorzystanie nieumytych (lub niedomytych) po surowym mięsie noży, desek do cięcia i innych naczyń.

Jeśli pasożyt przeniknie do płodu, to wtedy płód jest zarażony. Ale tylko ok 15 % płodów od matki zarażonej jest też zarażone. Jeśli pasożyt nie przeniknie do płodu to dziecko rodzi się zdrowe (nie jest nosicielem).

Najczęstszym powodem obecności krwi w moczu są stany zapalne układu moczowego, kamica nerkowa lub uszkodzenie mechaniczne układu moczowego. W przypadku ciężarnych tu masz linka, w którym dość dokładnie wytłumaczony jest Twój problem : http://parenting.pl/portal/krew-w-moczu-w-ciazy . Skontaktuj się ze swoim ginekologiem, bo to może być dość poważny problem.

Badania wskazują na przebyta infekcję ( wzrost poziomu leukocytów) i lekką niedokrwistość ( niska hemoglobina, hematokryt i za mała liczba krwinek czerwonych).

Poziom HCG świadczy o tym, ze jesteś w ciąży ( najprawdopodobniej) i jest to 2-6 tydzień. żeby potwierdzić ciążę powinnaś oznaczyć jeszcze raz ten hormon i sprawdzić czy miano wzrasta. Przy prawidłowym rozwoju ciąży poziom HCG wzrasta o 60% w ciągu dwóch dni oraz 110% w ciągu 3 dni. W późniejszej ciąży stężenie beta HCG wzrasta wolniej. Kiedy HCG przekroczy 6000 mIU/ml warto zrobić badanie USG, które da lepszy obraz umiejscowienia ciąży. HCG wzrasta także w niektórych nowotworach i w ciąży pozamacicznej.

Toksoplazmoza wrodzona to stan, w którym płód i potem dziecko jest zarażone. Co do Twoich wyników po przebytym leczeniu powinno być tak, że IgM powinny być ujemne, IgG początkowo rośnie, potem długo utrzymuje się wysoki poziom i potem maleje. Awidność powinna wzrastać.

Mam nadzieję, ze wszystko będzie ok. Trzymam kciuki !!!!

Wygląda to tak: jeśli zachorujesz przed 16 tyg. ciąży to tylko w ok. 15 % zakażeń, pasożyt jest przenoszony na płód. Ale jeśli zakażenie przejdzie na płód to wtedy ryzyko poronienia z tego powodu jest duże. Co do leczenia to ryzyko zakażenia maleje, skoro podawane są antybiotyki.

Dodatnie IgM i IgG świadczą o zakażeniu. A niskie miano awidności pozwala określić, ze do zakażenia doszło niedawno. Niestety żadne badanie nie określi daty zakażenia, nawet Westetn bloot określa tylko w przybliżeniu czas zakażenia. Dla Ciebie istotne jest czy zakażenie któremu uległaś to zakażenie pierwotne. Takie zakażenie Toxoplasma gondii u kobiety ciężarnej stanowi duże zagrożenie dla jej dziecka. Podczas rozsiewu pasożytów w organizmie matki może dochodzić do zakażenia różnych narządów, w tym również łożyska, a następnie zakażenia płodu. Bez leczenia zakażonej ciężarnej w pierwszym trymestrze ciąży, ryzyko przekazania infekcji płodowi wynosi około 15%, w drugim trymestrze – około 45%, zaś w trzecim szacowane jest na 68%. Uważa się, że jeśli zakażenie następuje do 16 tygodnia ciąży, to nie stanowi ono większego zagrożenia dla płodu, bo ryzyko przekazania pasożyta na płód jest małe. Jednocześnie największe zagrożenie utraty ciąży lub urodzenia uszkodzonego dziecka ma miejsce jeśli do zakażenia dochodzi przed 20 tygodniem ciąży. Zakażenia następujące w końcu drugiego lub w trzecim trymestrze niosą już mniejsze ryzyko dla dziecka.

Moniu, spróbuj zadać to samo pytanie tutejszemu ginekologowi ( forum ginekolog położnik) może uzyskasz odpowiednią informację. trzymam kciuki.