-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez beata122
-
U nas przez 2 pierwsze dni w domu moja mama musiala mnie doslownie karmic! Bo maly wisial mi na cycu bez przerwy i nawet zjesc nie mialam czasu. Na szczescie potem sie uspokoił i mogłam jesc sama:) pamietam, ze bylam zalamana po tych pierwszych dwoch dniach, ze tak bedzie zawsze.
-
ooo ekstra
-
Pani się wywróciła czy Kalinka się wywrócila?
-
Mój Kuba jeszcze bajek nie ogląda. Jedynie spojrzy sporadycznie jak cos intensywniejszego się dzieje. Za to uwielbia tanczyc przy czołowce "Pierwszej Miłości" i "Świata wg Kiepskich". jak tylko uslyszy ze sie zaczyna to leci z drugiego pokoju praktycznie biegiem zeby zdazyć potanczyc. Czolowka sie konczy to wraca do swoich zajęc:)
-
To prawda Bugi. Chociaz je wiedzialam ze mozna się żżyć z ludzmi z internetu, bo nawet męza przypadkiem tą metodą znalazlam:) I co dziwne i moze wydawac się smieszne, ale czułam ze sie zakochalam jeszcze zanim poznalismy się osobiście. Także mnie juz nic nie zdziwi w kontaktach internetowych To co jest jeszcze jakas dziewczyna z okolic Bełchatowa? Jestesmy otwarte na nowe znajomosci:) Byłoby super gdyby było nas więcej:)
-
Hibiskus na Kube najbardziej motywująco działa: "tego nie wolno" Jakbym mu powiedziala ze nie wolno smarkać to na bank by sie zaraz nauczyl to robic łobuz po tatusiu, niejadek po mamusi :) Toż mi się połaczenie trafiło :) Ale najkochańsze na świecie :)
-
100 lat:)
-
Bugi, Yvone, Lola U nas sorter to jego ulubiona zabawka. Jeszcze do końca nie rozumie, ale czasem mu się uda dobrze włozyc. Próbuje po kolei wciskać na siłę aż w końcu się uda Jeden klocek oczywiscie juz się zgubił i zostały trzy. Katarzyno ja pierdykam 4 jaja? Jejku jak ja Wam zazdroszczę tych obzartuszków. ja juz nerwicy dostaje jak kolejny raz cos szykuje i muszę zjesc sama bo on czesto nawet sprobować nie chce. Naprawdę mnie to wkurza strasznie. Nie wiem jak mam go przekonać do jedzenia. Macie jakies pomysly? No jedynie nalesnik mu ostatnio zasmakowal z nowosci. Poczatkowo nie chcial sprobować, ale jak mu przejechalam nalesnikiem po jezyku podstepem to zaczelo sie "mniam mniam". Ale na ogól to mógl by jesc samo mleko z kachą, a przeciez takie duze dziecko powinno juz jesc wszystko. A on kurde mać nie chce praktycznie nic! Nie wiem, po prostu nie mam juz sily na to jego jedzenie. Nie wiem czy gdzies popelnilam błąd i się zraził czy po prostu tak kocha mleko ze niczego innego nie chce. Chcialabym juz ograniczyc ilosc mleka na rzecz innych posilkow, ale kurde dziecko zagłodzę i będzie wył ze chce mleka. Nie wiem co robić, jak go przekonać. Lola super, ze macie mozliwosc takich zajęć. Gdyby u nas było coś takiego też na pewno bym chodziła, bo jednak kontakt z innymi dziecmi jest bardzo cenny. Mój byl otwarty na doroslych, ale za to bał się dzieci, bo nie miał z nimi kontaktu. Ale mamuśka specjalnie zaczęła go integrować z innymi dzieciaczkami. odwiedzalam kogo sie da kto ma dzieci i sie oswoił. Afi gdzie się podziewasz? Wracaj do nas. Napisz jak tam praca. Jestemy ciekawe jak ci idzie. Kiedys wklejalas takie kakao ktore przygotowujesz małej. Mozesz mi je pokazac jeszcze raz(bo nie znajdę tego postu)? Robisz je na mleku modyfikowanym? Wczoraj bylismy znowu na spacerze na nogach. Przeszedl w jedną stronę prawie cała drogę z przerwami na zbieranie kamieni, ale z powrotem musialam go już niesc bo usiadł i chciał sie bawić zamiast iśc:) zauwazylam ze z Kuby teraz robi się taki mały chomik:) Wszystko chomikuje:) Np ostatnio szukamy pilotów. Zginęły oba. Okazalo sie że Kuba sobie je wziął to pudełka z zabawkami. Więc teraz jak nie mozemy czegos znaleźć to trzeba szukać w jego pudełku:)
-
nie mam masz nianię elektroniczną?
-
No patrz! Przeoczyłam:) Idę szukać Edit: Faktycznie jest:) Ale to nic:) Dziewczyny zobaczą nas jeszcze raz:)
-
O super wątek:) Wiec wstawiam foteczki ze spotkania z Bugi i Yvone:) Mam nadzieję, że nikt mnie za to nie zbije :)
-
Hibiskus my tak kiedys znalezlismy w naszej kotlowni 4 male kociatka. Nie wiem ile mogly miec ale malusienkie byly. Kocica w ogole do nich nie przychodzila wiec wykarmilismy strzykawką i wyrosly na duze piękne kotki. uwielbialam je. Niestety pozniej tragicznie zginęły z wlasnej glupoty, ale mniejsza z tym...bo bede znowu ryczec jak zacznę o tym pisać. Ale byly najbardziej kochane i cudowne ze wszystkich ktore mielismy.
-
Moj szkrabik:* Trzecia fotka:)
-
no i po szczepieniu. Nie uwierzycie, ale maly nawet nie zaplakal! Zajął się zabawką ktora byla w przychodni i nawet nie zwrocil uwagi kiedy pani wbila strzykawkę Dumna jestem z mojej kluski:) Zawsze tak wydzierał japkę ze pol miasta slyszalo a teraz nic Wazy 10,5, a mierzy 77 tak na oko bo ciezko bylo zmierzyc bo moj potworek nie toleruje pozycji lezacej gdy nie spi ;)
-
Głosuję na: Dadoofil, bo jest wszędzie i wyróznia sie z tłumu rzeczowymi, konkretnymi wypowiedziami i widac ze ma wlasne zdanie i nie boi się go wypowiedziec. oraz na Yvone bo to bardzo dobra duszyczka na której radę i pomoc zawsze można liczyć.
-
o 14:15 jedziemy na szczepienie. Akurat w porze drzemki Kuby:/ No coz wyspi się po szczepieniu, moze dluzej pospi jak się wymęczy. Nie wiem nawet ile kłuć nas dzisiaj czeka. Mam nadzieję, ze nie trzy. Ale damy radę:) Hibi miejmy nadzieję, ze juz po kryzysie katarowym. U nas tfu tfu jeszcze nigdy az tak silnego kataru nie bylo zeby mial powazniejsze problemy z oddychaniem. taki chlust o jakim pisalas tez nam sie nigdy (tfu tfu) nie zdarzyl. Ja sie bardzo staram malemu nie ulegac jak mnie szantazuje, ale czasem po prostu wymiekam bo mam dosc sluchania wrzasku. Ale pracuję nad soba. dominika Kimkolwiek jestes to witamy, ale to chyba jakas pomyłka wątkowa:) Yvone u nas szaro, buro i ponuro. Wczoraj bylo pieknie. Sylwuńka ten lekarz jakis nienormalny jest!!! zadnych badan? A jesli to cos z srecem? Ja pierdziele ta nasza sluzba zdrowia.... Idź moze do jakiegos innego lekarza o poradę, bo ten jak widac olał sprawę. Katarzyno czekamy na efekty sesji:) super pomysl na prezent :) sesja przynajmniej nie zagraca mieszkania W doroslym lozku juz? Wow. Kuba to jest wiercioch. Spadł by na bank, bo on się bardzo kręci czasami w nocy.
-
Adarko z Kuby też sie robi coraz wiekszy buntownik, ale na razie tylko wymachuje rękami i głową jak mu sie cos nie podoba. O nic nie uderza. W ogóle ostatnio jakiś trudny typ z niego. Mam nadzieję, że to przejsciowe, bo przyznam ze troche to meczace. Hibiskus zdrówka dla córy! U nas podobno mnostwo dzieci teraz choruje. Pielegniarka dzisiaj byla u mojej babci i opowiadala ze cale kolejki dzieciaczków i antybiotyk za antybiotykiem każde.:/ Mam nadzieję ze Kubulinia to ominie. Haha z bielizną niezla historyjka:) Dobrze ze zdazyłaś wytlumaczyc sprawę zanim się na ciebie rzucil My jutro na szczepienie:/ Przeraza mnie to. Tego mojego szkraba teraz utrzymac to juz trudna sprawa, no ale jakos damy radę. Bedzie wrzask na calą przychodnię pewnie :) No i dzisiaj "rozdziewiczylismy" piaskownicę:)
-
Jak zrzucić niepotrzebne kilogramy po ciąży?
beata122 odpowiedział(a) na temat w Noworodki i niemowlaki
O to to to. Czekolada...moja miłośc kolejna:) Dadoo jak czytam twoje posty to czasem mam wrazenie że jesteś mną -
Dadooofil możemy sobie ręce podać. U mnie też ciagle coś było w tym czasie. Stresu co nie miara, a wiecznie jakis nowy problem. Jeden odchodzil to przychodzil nastepny. A to kolki, a to plesniawki które nie chcialy przez dlugi czas odpuscic mimo ciaglej walki z nimi, a to problemy z karmieniem, pozniej plesniawki przeszly też na moje piersi, pozniej zapalenie piersi i tak ciagle cos przez pierwsze 2 miesiace. Problemy skonczyly sie wraz z zakonczeniem karmienia piersią i przyznam ze odetchnęłam wtedy. Chcialam karmic moje dziecko jak najdluzej, ale przynosilo to tylko stres mi, dziecku i wszystkim dookola, bo nie było tak rozowo jak sobie to wyobrazalam.
-
KRZESEŁKO DO KARMIENIA ARTI CESAR II + STOLIK 2w1 (2620789767) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. ja mam takie krzesełko. I świetne jest to, że gdy mój szkrab będzie starszy to będzie mial swój wlasny stoliczek. Lubię przedmioty ktore posłuża na dłuzej. Jednak w naszym krzeselku minus jest taki że oparcie slabo się odgina i w przypadku nie siedzacego dziecka bylo to problemem. Odgiąć się dało, ale minimalnie, za słabo wg mnie. Teraz juz nasz maly jest prawie dorosły wiec to juz nie jest dla nas problem, ale wczesniej był.
-
Ząbkowanie - jak u was przebiega?
beata122 odpowiedział(a) na mambach temat w Noworodki i niemowlaki
Mojemu Kubie też idą zwykle 2 na raz. Nie jest źle. Znosi to przyzwoicie. Czasem jedynie troszkę pojękuje przez sen w nocy. Ze dwa razy mu się zdarzyło obudzić z wrzaskiem w nocy to wtedy dostał pedicetamol albo camilię i jakoś przeszło. Staram mu się dawac leki przeciwbólowe tylko w silnych przypadkach, tak normalnie to tylko smaruje calgelem. -
Monitor oddechu- kupować czy nie?
beata122 odpowiedział(a) na kasia_b temat w Noworodki i niemowlaki
Ja nie miałam monitora oddechu. U nas na szczęsćie nie był potrzebny, nigdy nie mięliśmy problemów z oddechem u synka i dlatego też nie mialam w zwiazku z tym żadnych obaw . -
a my rożka nie używaliśmy. Nawet w okresie noworodkowym. Jakoś tak wygodniej nam było trzymać go w dłoniach, mieliśmy lepsze wyczucie, a z rożka mielismy dziwne wrazenie, że nam się wysunie i wypadnie. czasami go zawinęłam w kocyk, ale też nie często. Nie widziałam różnicy miedzy snem w rożku lub kocyku a bez niego. Poza tym wrzesien w tamtym roku byl dosc cieply i bałam się, że małego w nim przegrzeję. Mimo to jak bedę w drugiej ciąży to planuję zakupić rożek (tylko związywany, nie na rzep, zebym mogla sama regulować poziom "ściśnięcia") bo może w przypadku drugiego dziecka będzie inaczej.
-
Jak zrzucić niepotrzebne kilogramy po ciąży?
beata122 odpowiedział(a) na temat w Noworodki i niemowlaki
Ja w miesiac po porodzie wazylam mniej niz przed ciążą. Karmienie blyskawicznie zabralo mi kilogramy. Ale ja się wtedy też zywilam jak jakis maly ptaszek. Wlasciwie prawie nic nie jadlam bo maly mial kolki i bardzo ostrozna byłam. Teraz w rok po porodzie zaczyna mi trochę znowu przybywać, ale to moja wina, bo wrócila moja mania chipsowo-cocacolowa. wiem wiem....ale ciezko się powtrzymać jak się jest nalogowcem:/ -
Ja parenting uwielbiam za to, że pomógł mi rozwiązać wiele problemów, rozwiał wiele moich wątpliwości. Wiem, że mogę tutaj liczyć na Waszą pomoc, poradę. Wielkim plusem tego forum jest, że można zwrócić się do fachowca- pediatry, położnej i uzyskać profesjonalną odpowiedź. Nie raz z tej pomocy korzystałam. Trafiłam tutaj w poszukiwaniu jakiś informacji o żywieniu niemowląt i zostałam na stałe. Wrześnioweczki 2011 stały się moim ukochanym działem w którym znalazłam świetne koleżanki, a moze nawet przyjaciółki. Z kilkoma z nich mialam nawet okazję poznać się osobiście i znamy się lepiej, niż z osobami, które znam praktycznie od urodzenia. Forum dało mi bardzo wiele i bardzo żaluję, że nie trafiłam tutaj wczesniej, że nie mogłam przezywać razem z Wami okresu ciąży, porodu, okresu noworodkowego. Czasu nie cofnę. Lepiej późno niż wcale:)