Skocz do zawartości
Forum

julka001

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez julka001

  1. katia146 laseczki może zrobimy zakład która z was pierwsza na porodówce wyląduje....mówicie ze straszna nuuuuda....hahaha haha niezła myśl, tylko jeszcze pytanie o co niezły zakład- która pierwsza na porodówkę a co jeśli dwie na raz weźmie? to która by wygrała?
  2. kosta to o 17 razem pod ktg będziemy leżeć bo ja też mam
  3. katia tak ja też chłopca mam w brzuszku. U mnie hmm jedynymi objawami to- dziś dostałam jakiejś biegunki fuu ;/ i te skurcze co często mnie łapią, brzuch się obniżył i wszystko mnie boli, brzuch, krocze + tam w środku jakby coś na siłe miało mi wylecieć zaraz, biodra, kręgosług... nogi to jakby jedna 100kg ważyła chodzę po domu i śmieję się, że narzekam jak jakaś stara baba a tu dopiero ćwierć wieku wskoczyło na kark w czerwcu :P No właśnie dziewczyny, niech któraś się w końcu rozpakuje bo nudno :P. I mówię tu też o sobie, w końcu na niedzielę mam termin... Izzzi, Cassie, to wszystko przez Was, wstrzymujecie ruch hehe żartuję oczywiście ;)
  4. w sumie teraz tak czytam na necie że gronkowiec złocisty co mi wyszedł i paciorkowiec to coś innego, ale co za różnica, jedno g***no :P.
  5. malwunia to teraz tylko czekać aż dostaniesz skurcze ;) przynajmniej coś się zaczęło!! Trzymam kciuki, żeby szybko poszło Co do sexu to też słyszałam, że lepiej uważać po tych wynikach na paciorkowca... Tym bardziej, jeśli czop zaczął odchodzić. I mam do Was pytanko- jeżeli u kobiety badanie na paciorkowca wyszło pozytywnie, tzn. jej partner też to ma? Bo wg mnie tak by wychodziło ;/ Pytam bo to niby dla nas nie jest groźne, ale po co powtórnie się zarażać i w razie kolejnej ciąży kiedyś znów truć się antybiotykami...
  6. Hej mamusie z rana ;) Weszłam taka ciekawa, czy któraś może urodziła, a tu dalej spokój... kosta wszystkiego naj dla Ciebie i męża ;) i oczywiście dla Adasia, dużo zdrówka ;* izzzi a ja już myślałam, że Ty w szpitalu zatrzymana... oby globulki pomogły i córcia w końcu zdecydowała się wyjść :) Cassie odezwij się, jeszcze w domku, czy już może z maleństwem? Paulla śliczna ta Twoja Niunia ;) arletka miło że się odezwałaś ;) i super masz, że na spacerki chodzisz i że już ten cały poród za Tobą... aniag ojj to czekanie to jest najgorsza rzecz :( ale już tylko 2 dni i będzie środa ;). Będziesz tulić swoją Kruszynkę ;) Fast ja akurat stosuję metodę 2S + P - schody i spacer + przysiady Ostatnio byłam z siostrą i babcią pozbierać jabłka z działeczki- co do dźwigania to nie byłam pomocna, ale za to pozbierałam, poschylałam się, przysiady poćwiczyłam... zawsze to troche ruchu + codziennie minimum raz zaliczam schody bo mieszkam na 4 piętrze ;) a jak nie zbieranie jabłek, to w domku przy łóżeczku ćwiczę po kilka przysiadów I od wczoraj znów męczą mnie skurcze i ból brzucha, a miałam kilka dni spokoju od tego już, dziś idę na ktg- więc zobaczymy co tam wyjdzie ;) Bałam się, żeby tylko wczoraj nie urodzić, bo ludzie wracali z woodstocku i korki na drogach, a ja prawie 30km do szpitala gdzie chce rodzić + korek taki, że na CB radiu mówili, że na fajkę wychodzą sobie z aut i stoją... po drodze bym prędzej urodziła :P
  7. Cassie to myślę, że u Ciebie to już lada chwila a myślałam, że izzzi moze już urodzilła bo pisała 2-3dni temu też o tym zabarwionym śluzie Katia ojj tak to jest jak wszystko na prąd :( współczuję rachunków CzekaCudu no Ty to taka aktywna, że aż podziwiam ;) zresztą już pisałam o tym kiedyś ;) ja to ledwo się zabiorę za coś i już zmęczona jestem... I dużo zdrówka dla Twojej znajomej i jej córeczki... Fast faktycznie coś cały dzień nic nie pisała, do niej to niepodobne... Mi wczoraj jakiś śluz poleciał, ale to raczej nic takiego, bo żółtawe... Aha i brzuch mi się sporo obniżył i teraz ciąży mi jeszcze bardziej :P. Ale ruchy czuje dobrze, raczej tak jak zwykle. A co do skierowania do szpitala, to też się zdziwiłam, że tak szybko, ale dla mnie lepiej, że szybciej z głowy... ;)
  8. a jeśli chodzi o no-spę - to ja już nie biorę, bo chcę urodzić jak najszybciej ;)
  9. hehe wiem że nie będziemy 12 miesięcy w ciąży, ale najgorsze jest to czekanie ;P. Codzienie chodzę teraz na spacerki i staram się ruszać jak najwięcej, nawet przysiady już robiłam.. po schodach chodzę... a dziś to pobiłam wszelkie rekordy. Jak wyszłam z domu o 9 rano to wróciłam o 15 :P. I większość na nogach, załatwianie spraw na mieście i zakupy z mamą i siostrą. Mam nadzieję, że moje wędrowanie nie pójdzie na marne i Miki zaakceptuje to i w końcu zdecyduje się wyjść i poznać mamusie swoja :). Jak nie, to 14ego będą mi wywoływać... Cassie ja Ciebie rozumiem, bo sama byłam pewna, że jak mi odstawią fenoterol, to zaraz coś się ruszy... a tu nic.. i się smieję, że najpierw przeciwskurczowy fenoterol, a później oksytocyna na wywołanie skurczów... A jeśli chodzi o obiadki, to ja mieszkam z mamą i babcią, więc mam tą wygodę, że babcia przeważnie gotuje ;)
  10. 2fast4u julka, nie rodzę do 21. sierpnia - 12. prawdopodobnie mam jedną uroczystość rodzinną, a 19. kolejną, więc sama widzisz, że 20. odpocząć muszę, a najbliższy wolny termin to 21. ciekawe co na to Twoja córcia ;). Ale w sumie jakby urodziła się 12 lub 19 to wtedy by była podwójna uroczystość
  11. welina najszczersze gratulacje!!!!! Nika córcia śliczna ;) CzekaCudu trzymam kciuki, żeby te krostki i swędzenie przeszło... I gratuluję 14 słoiczków izzzi to teraz czekamy na Ciebie ;) Byłam dziś u ginki po skier do szpitala, bo chce rodzić nie w gw, a w Skwierzynie, to jest ok 30km od Gorzowa. I stwierdziła, że skoro mam małe rozwarcie tzn 2,5 + to pierwsza ciąża, to raczej nie urodzę do tego 12ego... i wypisała mi skierowanie na 14ego, chyba że dostanę skurczy lub wody mi odejdą to natychmiast do szpitala... ale mówiła, że raczej wątpi w to... Ale wiadomo, u każdego jest inaczej. Co do porodów rodzinnych, to ja zdecydowanie nie chcę żeby Ł był ze mną. Zresztą ja z nim nawet nie rozmawiałam tak poważnie na ten temat... jedynie kiedyś, pare lat temu, więc się nie liczy :P. martusiasia super, że maluszek odwinął się z pępowiny ;) Fast jak córci się spieszy, to jeszcze mnie wyprzedzisz :P Cassie mój też coś mniej aktywny wczoraj był, dziś już troszkę lepiej... i też senna jestem... ale wolę się nie nakręcać... Idę spać. Dobrej nocki Sierpnióweczki ;*
  12. Jakoś od wczoraj mam taki humor do bani. Tylko usiąść i płakać... Pewnie to te hormony. Dobrze, że wychodzę niedługo do znajomych, koleżanka ma urodziny i na lody nas zaprosiła . Mieszka na moim osiedlu, tyle że to ok 20min na piechotę, ale z chęcia przejdę się. I do tego 11 piętro :P. Ale wątpię, żebym dała radę wejść z brzuchem tak wysoko. Na moje czwarte ledwo daję radę. Może spacer po osiedlu na moje skurcze dobrze zrobi + na humor :P. Bo to, co do tej pory już zaakceptowałam, teraz strasznie smutne mi się nagle wydaje. Muszę wyjść z domu, to nie będę o tym myślała ;).
  13. izzzi kciuki zaciśnięte ;)
  14. Witam i ja sierpniowo ;) kiniac wszystkiego najlepszego, zdrówka dla Ciebie i Twojego Maleństwa ;* Cassie takie galaretowate coś też mi leciało jak byłam w szpitalu, na samym początku, to już jakiś miesiąc będzie... może to i kawałki czopu, nie wiem? u mnie się uspokoiło a leciało dobre kilka dni, potem pare dni spokoju i znów, ale już mniej. Takie żółto-zielone, bez krwi i gęstawe. Śluz taki po prostu. Dziś jak wstałam taki nacisk na dół czułam i do tego bolało :( jakby mi dziecko rączke swoją chciało wyjąć tam... i skurcze czuję coraz częściej... Nie wiem sama co o tym już myśleć ;)
  15. no właśnie.... ja mam takie bóle od dwóch tygodni jakoś, ale dziś naprawdę sporo razy tak łapało jak właśnie przed okresem a chyba raz czy dwa to tak naprawdę mocno... ale to jeszcze fałszywy alarm niestety. Ale pewnie już coś zaczyna się powoli dziać. A co do fenoterolu to Cassie każdy ma inny organizm i inaczej reaguje. Moje znajome po tych tabletkach nie mogły urodzić i podawano im potem oksytocynę, a znów inna (w szpitalu ją poznałam) musiała mieć non stop podłączoną kroplówkę z tym fenoterolem, bo inaczej by urodziła... tabsy były za słabe dla niej.. Lekarze mi mówili, że w trakcie brania też rodziły dziewczyny, albo tuż po odstawieniu. Mówie, u każdego inaczej. Cieszę się, że to już ten tydzień i można bezpiecznie rodzić ;). Bądźmy dobrej myśli, że nas na dniach coś ruszy Ciekawe co słychać u dziewczyn, które dawno się nie odzywały... czy wszystko ok u nich...
  16. welinaizzy masz rację! mnie też to już wkurw..... ciąglę tylko "jak się czujesz" albo kiedy rodzisz...a skąd ja mam wiedzieć do kur... nędzy kiedy będę rodzić! Nie którzy ludzie to są naprawdę pojeb... a zwłaszcza ci, którzy uchodzą za inteligentnych. moja koleżanka bardzo lubi się mnie o to pytać "więc kiedy rodzisz?"... i to jeszcze z lekkimi pretensjami, "to na co czekasz?" wrrrrr hahaha Fast podanie na piątkę Brzuch mnie coś boli dziś mocno :( bolą jeszcze biodra i kręgosłup... Skurcze już miałam takie częste i do tego bolesne, że myślałam, że to już ale jednak przeszło... a szkoda :( ale może rozwarcie powiększyło się Ale miło dziś dzień spędziłam, byłam ze znajomymi na spacerku, wcześniej u siostry na herbatce ;) pogoda fajna, bo nie za gorąco :) Weszłam na forum z nadzieją, że usłyszę o następnej wypakowanej... a tu cisza na morzu ;). Tak w ogóle to aż nie mogę w to uwierzyć, że jutro już sierpień!! To taki odległy termin był... jak ktoś się mnie pytał na kiedy termin i mówiłam, że sierpień, to słyszała, że jeszcze tyle czasu.... a to JUż!!!!!!
  17. Nika, Paulla córcie prześliczne ;) Cassie przyjemnego wieczoru . A co do rozwarcia, to ja mam 2,5cm i nie chce się powiększyć ;( też brałam fenoterol, ale o wiele krócej od Ciebie bo 2,5tyg i coś się zatrzymało aż za bardzo ;P. I nie martrw się opuchlizną nóg- moja z nocy też całkiem nie schodzi... a w dzień to lepiej nie mówić jak te stopy wyglądają Fast ale Ty masz pecha dziewczyno! Najpierw upadek na brzuch, teraz palec ;/ ale dobrze, że powoli przestaje boleć ;) martusia łóżeczko jak dla księcia ;) moje też już czeka... ale jak na razie to tylko kot tam lubi się wylegiwać- co ją pogonię, to ona znów :( aż się boję, co to będzie jak Miki się urodzi i będzie tam spał!! Dziś kupiłam w zoologicznym obrożę z dzwoneczkiem dla kotów... żeby było slychać, gdzie ona idzie jak już dzidzia będzie ze mną ;). I już dziś jej założyłam, niech się kicia przyzwyczaja. zobaczymy czy się sprawdzi ten dzwoneczek... ja mam 10kg na + i większość jest w brzuchu... dalej mieszczę się w większość bluzeczek.. jedynie co to niektóre są teraz za krótkie, bo na brzuchu się zatrzymują. Nawet piżamki stare noszę ;). I na razie nie zauważyłam rozstępów... ale na bank przywędrują jeszcze do mnie. Torbę już mam całą spakowaną. Dopakowałam jeszcze 2 opakowania podkładów poporodowych, czyli łącznie mam 3 + kilka na łóżko wzięłam. Jutro idę na ktg na 11, trzymajcie kciuki za nas . Niestety u nas zlikwidowali darmowe ktg w szpitalu i muszę płacić w prywatnej przychodni, ale na szczęście nie aż tak dużo bo 30zł. katia współczuję tych upałów... przed ciążą jeszcze dawałam radę, ale teraz to tragedia!! wolę taką pogodę jak dziś ok 23 stopnie i było super :). Lecę spać, dobrej nocki Mamusie ;*
  18. CzekaCudu jeśli chodzi o ból bioder to też mam, ale nie tak że co noc, po prostu pobolewają czasem... zdarza się, że pierwsze co czuję po przebudzeniu to właśnie ból biodra . A w krzyżu też mnie boli, ale zauważyłam, że jak teraz więcej znów chodzę to mniej mam tych bóli. Chyba nie służyło mi leżenie . Nawet Miki więcej urósł jak przestałam leżeć ;) I muszę się pochwalić, że zmobilizowałam się i dopakowałam ostatnie rzeczy do toreb- do tej dla mnie do szpitala(i tutaj mam też rzeczy dla maluszka) i do tej na porodówkę. Nawet wodę mineralną kupiłam i zapakowałam. Aż sama sobie się dziwię - mam nadzieję, że to oznacza poród na dniach Może moja podświadomość coś mi podpowiedziała... ale tak, to pewnie tylko moje głupie nadzieje
  19. welina u mnie gronkowca złocistego wykryto, najpierw ilość bardzo obfita, po pierwszej dawce antybiotyku spadła do skąpej i dziś skończyłam drugą dawkę antybiotyku, a brałam AMOTAX 3x dziennie. A jakiej grupy to coś jest, to nie wiem... mam tylko nadzieję, że już sobie poszło... A co do podkładów to na razie mam spakowaną 1 paczkę, ale myślę czy drugiej nie spakować, bo jeśli bym rodziła w tej Skwierzynie, to nie wiem czy tam dają, czy trzeba mieć ze sobą. U nas w Gorzowie dają i podkłady i pieluszki dla dzieciaczków. Ale raczej dopakuję tą drugą, a jakby było mało to mi zawsze ktoś dowieźć może, w domu mam łącznie 7 paczek ;D
  20. hej dziewczyny ;) byłam wczoraj u ginka, w sumie to już po raz ostatni chyba, bo on od pon idzie na urlop, nie pytalam jaki długi, ale pewnie standardowo 2 tyg, a ja mam termin na za 2 tyg... chyba że nie urodzę do tej pory.. Ogólnie wszystko ok, Miki ma już 2700. Miałam nadzieję, że powiększyło mi się to rozwarcie, ale gdzie tam!! Dalej jest ok 2,5 cm ;( jak mi zastopowali w tym szpitalu, to jeszcze przenoszę ;(. No ale najważniejsze, że mały zdrowy ;) Stopy to mi tka puchną, że ledwo co sandałki moge założyć- bo o innych butach mogę zapomnieć... nie mieszczą się.. siostra moja powiedziała, że jak patrzy na moje stopy, to jakby one były od baby 100 kilowej ;P. A ja mam od początku ciązy raptem 10kg na plusie, w tym pewnie ta opuchlizna jeszcze.... Ale to te upały :(. Nie da się wytrzymać... Znajomi jechali nad jezioro dziś, niby blisko bo kilkanaście min autem, ale co, wole nie ryzykować... zresztą nie za fajnie że oni na słonku na plaży a ja sama w cieniu ;P. Jutro siostra z koleżanką nad morze jedzie, ale to 160-180km i też lepiej nie ryzykować. A tak bym chciała nad morze pojechać... uwielbiam to nasze polskie morze ;) zresztą nad innym nie byłam ;P. Ewelinko super widoczki... Acinko miło, że się odezwałaś i napisałaś co tam u Ciebie. Ważne że wszystko ok ;) Nika śliczną masz tą Izunię ;). I tak Ci zazdroszczę, że masz ten cały poród za sobą i już tulisz swoje maleństwo ;) kosta super, że brak bakterii ;). Ja za niedługo wezmę ostatnią dawkę antybiotyku na to dziadostwo.. A co do porodu, to też jestem ciekawa która następna??? . Jutro niedziela, nasz sierpniówkowy dzień narodzin ;)
  21. Cassienie wytrzymam, byłam w kuchni, tam jest wszystko do porządnego mycia. Nic nie było przykryte, więc wszystkie kubki, szafki, masakra.... I ja już nie mogę słuchać tego hałasu ahaha niestety ten problem jest mi znany.... tyle że ja w pore sama założyłam folie na meble jak miałam remont... bo bym musiala wszystkie ubrania swoje prać... Ale nie obyło się bez głupiego gadania PO CO? PRZECIEZ SZAFKI SA ZAMKNIETE, NIC SIE NIE KURZY.. jak sie nie kurzy, przy zdzieraniu tapet? i to takich dwunastoletnich? i przy tynkowaniu i wyrównywaniu ścian??? ciekawe dlaczego trzeba było kilka wiader wody, żeby domyć podłogę... haha, faceci... Nie przejmuj się Cassie, Twój M. na pewno wie, że to on będzie musiał to ogarnąć, a jak jeszcze nie wie, to się dowie ja zmykam pod prysznic i spać. Dobrej nocki ;)
  22. desperatkaDziewczynki, ale Wam zazdroszczę, że już niedługo Wasze maluszki będą już z Wami Wiele bym dała aby być na waszym miejscu ;) Ja jestem dopiero w 5 tygodniu a ja mam komplikacje ( odkleiła mi się kosmówka ) i leżę teraz plackiem aby jakoś się to wszystko pogoiło. Jeżeli ktoś miał podobny przypadek to zapraszam na marcówki 2013 i powiedział jak to wyglądało w Waszym przypadku. Życzę Wam dziewczynki powodzenia, aby szybcitko wam ten ciepły miesiąc przeleciał i aby dzieciaczki szybciutko wyszły na świat nie męcząc mamusi Pozdrawiam!! specjalnie czytałam przed chwilą co to jest ta kosmówka... i już wiem. Trzymam kciuki, żeby było wszystko dobrze... sporo leżenia przed Tobą, ale myśl o swoim maluszku, że je utulisz, weźmiesz w ramiona. Czytałam, że wiele dziewczyn tak miało, ale leżało+ brało leki i teraz cieszą się swoim macierzyństwem ;). Będzie dobrze !!!!
  23. dzięki dziewczyny ;) dobrze, że można na Was liczyć ;) a temu KOMUŚ to naprawdę by się przydało, żeby ktoś przemówił mu w końcu do rozumu. Wszystko przez to, że u mnie w domu same baby, może jakby jakiś facet był, to by było inaczej. A najgorsze jest to, że to ja jestem "ta zła", również w oczach jego rodziny i że to mi podobno odbija... Ale zapomniał ktoś chyba, że kobietom w ciąży się nie odmawia, ani się ich nie denerwuje, bo go myszy zjedzą izzzi no lepiej nie jedź, bo taki upał, że ja też w domu ledwo żyję... okno od mojego pokoju mam jeszcze od zachodu..
  24. Cassie Dzięki aniag Komplecik taki. Strasznie mi się podoba :-) http://img05.allegroimg.pl/photos/oryginal/25/00/76/21/2500762157 śliczne ;) mi też się bardzo podoba ;D. O właśnie, jeszcze torbę do wózka muszę zamówić, bo znalazłam w odpowiednim kolorze, co mam wózek, ale zapomniałam zamówić
  25. hej mamusie ;) arletko jeszcze raz gratulacje i śliczna ta Twoja córcia ;* Paulla gratulacje!!!! ale mnie zaskoczyłaś ;) kolejna sierpniowo-lipcowa mamusia rozpakowana ;) Mamy trzy dziewczynki - i wszystkie urodzone w niedziele!!!! Ciekawe jak będzie dalej? ;) Mnie coraz częściej boli brzuch tak jakby na okres + twardnieje. Szczególnie od pon bo KTOŚ mnie mocno wkurzył i potrzebowałam godziny żeby się usopokoić i przestać płakać jak dziecko... po czym rozbolał mnie brzuch, a jak się położyłam spać to serce mi wariować zaczęło... No ale cóż, tak bywa czasem.... I tak jestem w o tyle dobrej sytuacji, że mam mamę i babcie, które mi pomogą. Czekam niecierpliwie i obserwuję dokładnie wszystkie swoje objawy i obawiam się, że jak mi wstrzymali poród tą 2,5 tygodniową dawką fenoterolu to jeszcze pochodzę trochę w podwójnym stanie ;P Cassie nie martw się tyle. Popatrz na to z innej strony- masz męża, niedługo już zobaczysz i przytulisz dzidziusia ;) reszta się ułoży. Niestety nie możemy wszystkiego dokładnie zaplanować...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...