-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Samhain
-
Mojego tatę, już jako dorosłego ;) lekarka wysłała na szczepienie przeciw grypie, a był wtedy przeziębiony. Twierdziła, że nic się nie stanie, że nawet mu pomoże. I tata, facet jak to facet - nie wnikając poszedł. Jak go nam wtedy rozłożyło! Baliśmy się o jego życie. Z tym nie ma żartów i koniec.
-
Moją koleżankę pogonili tutaj też z katarem, mimo że córeczka nie miała gorączki. Ale to raczej profilaktycznie. Też słyszałam, że przede wszystkim nie może miec gorączki.
-
Karmienie butelką to nie zbrodnia
Samhain odpowiedział(a) na Agness85 temat w Noworodki i niemowlaki
Też masz daleko? -
Witam! Pani doktor, zgodnie z Pani wskazówkami zaczęłam rozszerzac dietę córeczki. Przez trzy tygodnie wszystko było w porządku, wręcz wspaniale, a teraz pojawiły się zaparcia. Przeczytałam na ten temat kilka artykułów, w tym jeden Pani autorstwa, i jestem zaniepokojona. Kiedy analizuję dietę córeczki, wydaje mi się, że przyczyną jest albo mleko, albo zbyt mała ilośc wypijanej wody. W ostatnim tygodniu, kiedy to pojawiły się problemy z brzuszkiem, nie wprowadzałam żadnych nowych pokarmów, a serwowaną akurat marchewkę z ziemniakiem Julka od początku bardzo dobrze toleruje. Karmię córeczkę mlekiem NAN1. W ciągu dnia domaga się posiłków co trzy godziny, regularnie jak w zegarku. Na noc do mleka dodaję trzy łyżeczki naturalnej kaszki ryżowej. Nie wiem czy dzięki temu, ale przesypia od pięciu do siedmiu godzin. Posiłków mlecznych wychodzi więcej niż jest to podane w schemacie żywienia. Poza tym na jeden posiłek zjada ok 100 ml mieszanki warzyw, np. ziemniak z marchewką, dynia z ziemniakiem itp. plus na deser 50 g soczku przecierowego rozrzedzonego wodą. Oprócz tego w ciągu dnia wypija 100 ml herbatki dla niemowląt oraz 100 ml soczku w proporcji 50:50 z wodą. Samej wody, niestety, nie toleruje w ogóle. Kombinacji 40 ml soku i 60 wody też nie. Jest to mój ciągły powód do zmartwienia. Czasem, z rozpędu, wypije 5-10 ml, ale już po chwili wyłapuje podstęp i odmawia dalszego picia. W wyniku ciągłych przepychanek w ciągu doby wypije ok 30 ml wody. Gdyby nie herbatka i sok, piłaby tylko mleko. Poza tym pozwalają one "zagadac" Małą, żeby wytrzymała od posiłku do posiłku, z czym często jest problem. Pierwsze zaparcie przegapiłam i mocno zdziwiłam się na widok bardzo twardej, klockowatej kupy. Za drugim razem zorientowałam się, że Jula się męczy i podałam jej śliwkę. Pomogło natychmiast. Za trzecim nie podałam śliwki, czego żałuję, bo znów była męka z twardymi klockami. Nie bardzo wiem co dalej. Raz, z ciekawości, pytałam tutejszego pediatrę co robic w razie zaparc. Odpowiedział, że podawac dużo wody i dobrze wietrzyc pomieszczenia (islandzkie remedium na wszystko). Mleka na pewno nie zmieni, bo tutaj dostępne jest tylko NAN1. O preparatach zapewne też nie słyszeli. Jeśli więc chciałabym zmienic mieszankę, to jedynie na własną rękę i sprowadzając ją z Polski. Podobnie lekarstwa. Bo podawanie śliwki to nie jest chyba metoda na dłuższą metę... W związku z tym chciałabym zasięgnąc Pani porady. Może zresztą mylę się i przyczyna zaparc jest inna? Jak zachęcic dziecko do picia wody? Zawiodły mnie już chyba wszystkie sposoby, słowo daję. Z drugiej strony wydaje mi się, że siusia bardzo dużo, a przynajmniej w normie. Może więc to mieszanka? Albo nowe posiłki? Tyle że do tej pory wszystko było w porządku... Czy pokusic się o zmianę mleka? Jeśli tak to na jakie? Albo może poprosic o jakieś preparaty? I też jakie? Czy też zostawic NAN1, ale podawac więcej soku lub herbatki? W sumie nie chciałabym, żeby piła tego za dużo, ale może to mniejsze zło? I czy takie naprawdę twarde kupy, oprócz tego że ciężkie w wydalaniu, nie wywołają jakiegoś choróbska?
-
Karmienie butelką to nie zbrodnia
Samhain odpowiedział(a) na Agness85 temat w Noworodki i niemowlaki
Jakbym tak mogła sprowadzic tu rodziców jednych i drugich, to już nic nie byłoby mi trzeba do szczęścia. -
Karmienie butelką to nie zbrodnia
Samhain odpowiedział(a) na Agness85 temat w Noworodki i niemowlaki
Są. Praca z umową na stałe, zresztą my nie mielibyśmy raczej problemu ze zmianą, mamy własne mieszkanie... Tylko że w Polsce jest rodzina. -
Nie no, nie poszłabym na szczepienie z podziębionym dzieckiem. Cóż, trzeba to przejśc i tyle.
-
O matko, to rzeczywiście perypetie. Chodzę z Małą na szczepionki takie, jakie tu są. Nie muszę się zastanawiac, którą wybrac, bo wyboru po prostu nie mam. Po trzecim miesiącu miała skojarzoną i coś mi się obiło o uszy, że ta też będzie. Z tej pierwszej byłam zadowolona, bo dostała jednocześnie dwa zastrzyki, profesjonalnie, że ani się obejrzała. Miała co prawda gorączkę dwa razy, ale po Paracetamolu szybko przeszło i tyle.
-
Ano jest. Chyba zależy od ludzi.
-
Karmienie butelką to nie zbrodnia
Samhain odpowiedział(a) na Agness85 temat w Noworodki i niemowlaki
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to kiedy Jula powinna pójśc do czwartej klasy podstawówki. Tak sobie założyłam, bo podoba mi się tu i chciałabym zostac jak najdłużej. -
Karmienie butelką to nie zbrodnia
Samhain odpowiedział(a) na Agness85 temat w Noworodki i niemowlaki
My mamy widok na morze i góry, i nie zamienię tego widoku na żaden inny. Poza tym mieszkanie w bloku jest wygodne ze względu na wyjazdy do Polski. -
Karmienie butelką to nie zbrodnia
Samhain odpowiedział(a) na Agness85 temat w Noworodki i niemowlaki
Oj tam, oj tam. Grafomania... -
Ulla: A dlaczego jesteś pod wrażeniem?
-
Karmienie butelką to nie zbrodnia
Samhain odpowiedział(a) na Agness85 temat w Noworodki i niemowlaki
Tak, tylko że te "bloki" to góra z trzech pięter i trzyklatkowe. No ale jednak blok to blok. -
Dzięki. Szczepic będę, to nie ma dyskusji. Tylko że przy okazji pewnie sama się przekręcę.
-
A planujesz się na nią wybrac?
-
"Mam talent" - edycja Parenting ;)
Samhain odpowiedział(a) na Samhain temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
Iwa: Gratulacje! :) -
"Mam talent" - edycja Parenting ;)
Samhain odpowiedział(a) na Samhain temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
Ciekawi mnie czy Wasze pociechy mają jakieś szczególne umiejętności lub przyzwyczajenia. Nie chodzi o to, że wcześniej zaczęły raczkowac, ząbkowac, chodzic itp., ale o jakieś cechy szczególne, które dorosłych bawią, napawają dumą czy nawet szokują. Zróbmy naszą edycję "Mam talent" ;) Moja córeczka na przykład od jakiegoś czasu nie pozwala nam się karmic mlekiem. Jedyna opcja, która wchodzi w grę przedstawia się następująco: Jula w leżaczku, przytrzymująca rączkami butelkę opartą o kocyk. Wypija pożądaną porcję, odsuwa butlę i wyciąga rączki, żeby ją podnieśc do odbicia. Nie zakrztusiła się jeszcze ani razu. Może ominie nas etap nocnika, bo zacznie od razu korzystac z sedesu? ;) -
Chyba normalne, ale nie do wytłumaczenia rodzinie i znajomym ;)
-
A bardzo Ci dokuczały? Nam bardzo fajnie, bo łagodnie, wytłumaczył to ginekolog. Że do dziesiątego tygodnia poronienie, choc bolesne dla rodziców, jest na ogół decyzją natury. Tak na marginesie: o ciąży dowiedziałam się 2 lutego, a już 20 dni później mieliśmy brutalną przygodę. Wszystko przez chory system zdrowotny tu, na Islandii. Miałam lekkie krwawienie. Nie spanikowałam, bo czytałam, że to się zdarza, ale oczywiście w te pędy pognałam do lekarza. Z mężem, bo akurat był w domu. Nie dostaliśmy się do ginekologa, bo przyjeżdża raz w tygodniu. Lekarz pierwszego kontaktu zamiast odesłac nas do specjalisty (to nic, że 100 km dalej - przecież nie oszczędzam na takich rzeczach) wziął się sam za usg. Dobrze, że tylko zewnętrzne. Bada, bada, baaada i nic. W końcu stwierdził, że on nie widzi żadnej ciąży i przykro mu, ale zapewne poroniłam. Coś mi się w tym nie zgadzało, ale przy badaniu obecna była położna i ona to potwierdziła, więc uwierzyłam. Ledwie pamiętam co się wtedy zaczęło dziac. No i ten lekarz wystraszył się mojej reakcji, skontaktował z prowadzącym moją ciążę ginekologiem, a ten (mój najukochańszy) natychmiast kazał przyjechac. Tych 100 km drogi też nie pamiętam. Na miejscu okazało się, że Fasolka "rumakuje" i niedoświadczony lekarz mógł tam wszystko wypatrzec, ale nie takie maleństwo. Dopiero na dopochwowym... Że też ja nie poroniłam od tego stresu! Dlatego przez długi czas nie chciałam nikomu mówic o ciąży...
-
Karmienie butelką to nie zbrodnia
Samhain odpowiedział(a) na Agness85 temat w Noworodki i niemowlaki
Takie tam, babskie, do szuflady. Bardziej jako realizacja marzenia niż coś konkretnego. No ale wciągnęłam się. Poza tym potrzebuję odskoczni, bo w pewnym momencie poczułam, że miłośc do dziecka to jedno, ale nie zatracic w tym siebie to drugie i trzeba to jakoś równoważyc. -
Karmienie butelką to nie zbrodnia
Samhain odpowiedział(a) na Agness85 temat w Noworodki i niemowlaki
Miałam ostatnio podobnie. Zasiedziałam się przy książce (tzn. piszę książkę) i wymyśliłam, że na szybkiego dam mleko, a obiad za trzy godziny tytułem wczesnej kolacji i na przeprosiny dorzucę gratis więcej soczku przecierowego. A skąd! Pół bloku słyszało co ona o mnie myśli jako o matce ;) -
Karmienie butelką to nie zbrodnia
Samhain odpowiedział(a) na Agness85 temat w Noworodki i niemowlaki
No tak, Ty już możesz kombinowac z papkami, grudkami, kawałeczkami i pajdą chleba do ręki ;) A cyc pewnie rzeczywiście terapeutycznie. -
Karmienie butelką to nie zbrodnia
Samhain odpowiedział(a) na Agness85 temat w Noworodki i niemowlaki
Marchewka podchodzi jak najbardziej. Widzę po jej minie, że jakby jeszcze mleko miało smak marchewki to już niczego więcej od życia by nie oczekiwała ;) Babcie przeklęłyby nas jak nic: dzieciaczki tak ładnie jedzą... ;) "Cyckoholik" też dobre. Mniej zabawnie będzie na odwyku ;) -
Karmienie butelką to nie zbrodnia
Samhain odpowiedział(a) na Agness85 temat w Noworodki i niemowlaki
MargeritkaSamhain no Twoja córa też widzę uparta jest:) No ba! Nie wiem po kim bardziej, bo i mamusia, i tatuś mają charakterki, oj mają... Tak więc, kochana, jak już pisałam: dziecko niejadek - źle, "przejadek" też niedobrze ;)