Margeritka

piszecie o tym, żeby mnie mąż pouczył, na pewno by mi nie odmówił, ale wiem, że on nie ma do mnie za dużo cierpliwości, jeszcze w narzeczeństwie próbował mnie uczyć ojca samochodem i był załamany, bo nawet nie rozróżniam stron lewa prawa:) chociaż na koniu jeździłam trochę i nie miałam z tym problemów, więc mam nadzieję,że to po prostu kwestia wyćwiczenia pewnych rzeczy, ale jest jeszcze inny problem: tu wsiadasz do samochodu i musisz mieć plan mapę miasta w głowie, musisz wiedzieć, na jakim pasie się ustawić itd, gdzie zaparkować...

Domi jeśli myślisz o basenie, to nasz ortopeda polecał nam basen na Chodźki przy szpitalu i jeszcze ten na Głębokiej, on należy do Uniwersytetu Przyrodniczego (ja zrezygnowałam z chodzenia na basen z powodów, które wymieniłam kiedyś tam) co do prawka to się właśnie waham, bo dla mnie to będzie drogo, nie mam umysłu technicznego i musiałabym sporo posiedzieć nad tym, bo na nowych zasadach nie jest łatwo przejść teorię

mambach to moje serdeczne gratulacje, super, ze sama chodzi:):):):):) u nas są próby samodzielnych kroczków, bo puszcza się i przejdzie dwa trzy i siada i raczuje, albo chodzi na kolanach, to śmiesznie wygląda, ale sama ładnie stoi bez pomocy, więc pewnie jeszcze tydzień i ruszy:)

Ula to i tak moim zdaniem dużo śpi, moja starsza córka w tym wieku spała tylko raz po około 1-1,5 h

ja stresy odreagowywałam na "ojcu Mateuszu" :)

no pogoda na pewno sprzyja pracom w ogrodzie i sprzątaniu, u mnie na osiedlu ludzie całymi blokami myją okna, nie dziwę się im, sama bym się za to wzięła, ale dzieci mi nie pozwalają, a jak mąż wróci z pracy, to już ciemno jest...

a ja nie lubię filmów z przemocą, krwawych itd, kiedyś myślałam, że z tego wyrosnę, ale tak nie jest i choć wiem, że to fikcja, to jednak sceny z przemocą nie sprawiają mi przyjemności, zawsze zmieniam kanał i już:) za to czytać mogę wszytsko

czasem dobrze sobie sprawdzić opinie o danym lekarzu gdzieś na portalach typu znany lekarz, zazwyczaj tam też są namiary na niego, mam nadzieję, że dostaniesz się do dobrego specjalisty, trzymam za Ciebie kciuki:)

II woję światową Natka? to chciałas powiedzieć? aż strach mówić takie rzeczy głośno, ale coś w tym jest niestety

Natka ja też mam czasem własnie takie wrazenie, normalnie strach iśc po chodniku...

mnie ten temat bardzo boli, dla mnie rodzice osób niepełnosprawnych to święte osoby, bo poświęcają wszystko, co mają dla swoich dzieci...mnie denerwuje to co Marzena właśnie napisała, że utrzymujemy ludzi, który mogliby pracować, ktoś kiedyś powiedział też, że utrzymanie więźniów jest bardzo wysokie, a o dzieciach chorych i ich opiekunach się zapomina...

dzieci lubią tę pozycję i może właśnie Twoja córka też lubi? spróbuj pozwolić jej na leżenie na brzuszku dłużej, dopóki dopóki sama nie zasygnalizuje, że chce już na plecki, moje córki w tym wieku nie przepadały za leżeniem w tej pozycji, u nas właśnie jak leżały na brzuszku, to płakały

dziecko potrzebuje bliskości, w 9 miesiącu jest skok rozwojowy, moja córka w tym czasie też bardzo często wstawała w nocy i wstaje do tej pory, ma już 12 miesięcy i ja też jestem ciągle niewyspana, ale wiem, że to minie:) ja uważam, ze taki maluch potrzebuje poczucia bezpieczeństwa, a może nawet spania z wami, ja śpię z moją córką, jak tego potrzebuje, nawet z moją trzylatka, jak przyjdzie do nas w nocy i czasem budzimy się we 4 w jednym łóżku:) dziecko naturalnie nauczy się samo spać po 12 godzin w wieku około 2-3 lat, wcześniej można próbować wyuczyć snu u dziecka są różne metody i to wy jako rodzice decydujecie, ale dla mnie cena jest bardzo wysoka i nie dałabym rady.

no to rzeczywiście nie masz na co narzekac, tylko pogratulować:) ja mam trudniej, bo moja roczniaczka zasypia różnie, ale najczęściej między 20 a 21 i w nocy budzi się do 5 razy:) najgorzej jest, jak się wybudzi i nie może zasnąć...podejrzewam, że ze spaniem unormuje się,jak odstawi się od cysia:) jak to było ze starszą córką

przy pierwszym dziecku byłam bardzo zazdrosna, jak Ola sobie kogoś upodobała poza mną, glownie była to teściowa, więc jak mała miała 1-6 miesięcy, to czułam się, jakby mi ją zabierała, ale maż ten czas wspomina jako moją depresję poporodową, może i ją miałam;) o Emi nie jestem zazdrosna, bo lubi dziadka i moją mamę i teściowa w nic mi się nie wtrąca, ani jak ją ubieram czy karmię itd:) bo przy Oli to czasem takie komentarze mam do tej pory, ale już na to wyluzowałam, po prostu ona chce dobrze i już:)

ja szczepiłam tylko na obowiązkowe, ale pediatra doradziła mi szczepionkę odpornościową dla mojej trzylatki przed pójściem do przedszkola, ribomunyl, łącznie z odstępami czasu podawanie tej szczepionki trwa prawie pół roku, mam nadzieję, że ten trud się opłaci:)

Jak Marzena pisze, nie u każdej kobiety się to sprawdza, ja znam przypadki, że rzeczywiście był szybszy, ale różnie bywa, jeden sn, drugi cc, naprawdę różnie to może być, trzymam za Ciebie kciuki i życzę Ci dobrego porodu, nietrwającego za długo:)

Ula mąż mój ma akwarium, u nas żadna nie padała, ja się na tym nie znam, dla niego to hobby i siedzi w necie i czyta coś tam o tych akwariach, pompach itd, jak wyjechał to ja karmiłam rybki i zasyfiłam akwarium, bo wsypywałam im za dużo...

mnie również bardzo smutno, bo oglądałam jak śpiewała...normalnie nie wiem, co napisać, miałam nadzieję, że jeszcze ją zobaczę w tym programie...bardzo mi przykro, światełko dla niej *

kofeina jest w wielu rzeczach, nie tylko w kawie, w czekoladzie, w napojach typu cola i właśnie w herbatach, ja również miałam bardzo niskie ciśnienie w ciąży i lekarka powiedziała, że mogę spokojnie pić i piłam, w pierwszej ciąży bardzo bałam się i kawy i wszelkich leków, w drugiej już nie:)

bardzo serdecznie witamy na forum, mam nadzieję, że tu ci się spodoba, napisz coś więcej o sobie:) nie musisz mieć rodziny, żeby się udzielać na naszym forum:) w większości są tu mamy, ale są tu też i przyszłe mamy i w sumie to rozmawiamy nie tylko o dzieciach:)

witaj,k musisz porozmawiać z lekarzem ginekologiem a najlepiej poszukać też opinii innego lekarza...ja się na tym nie znam, ale taka przetoka może być wskazaniem co cięcia cesarskiego, warto przed podjęciem decyzji porozmawiać z lekarzami, trzymam kciuki

anulka witam bardzo serdecznie gratuluję ciąży i już 5 letniej dziewczynki:):) mam nadzieje, ze nasze forum przypadnie Ci do gustu:) Bettyy zdaję sobie sprawę ze stopnia trudności, ale zobaczymy:) Kasia pamiętaj, że to ojciec Twojego dziecka...mocno Cie ściskam

no ja mam takie dzieci, że nie za bardzo lubią bawić się gotowymi zabawkami, Emi lubi grające, ale pod choinkę dostała swoje nowe, ma po siostrze i ile takich można mieć? u nas sprawdzają się klocki, książeczki, malowanki, kredki, ciastolina itd...dziś były te urodzinki i dostała super zabawki do kąpieli (bardzo trafiony prezent, bo uwielbia kąpiele), książeczki, rajstopki, pieluchy, albumy na zdjęcia i kaskę (moja babcia od zawsze daje kasę każdemu na urodziny itd, nigdy nie kupuje prezentów), także udało się wszystko pogodzić:) imprezka fajna, dzieci zmęczone śpią:)

Marzena u mnie też jest elektronicznie, byłam pod przedszkolem, na oknie info o tym sposobie rekrutacji