-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez CosmoEwka
-
Dziubala natchnela mnie... bylam w GKr. o 10.30 bylo malo ludzi, jak wychodzilam o 11.30 zaczynalo byc gesto. niemniej wyhaczylam to i owo a teraz ide z Kinia na spacer. moze uda sie nie zmoknac ;)
-
wyprzedaze popoludniu w ostatni weekend lipca to dopiero wyzwanie. pewnie 80% krakowa bedzie w krakowskiej ;) milej soboty :)
-
andzia - NFZ zafunduje mi nowy komfort zycia ;). nic czym bym sie chciala chwalic wiec w szczegoly wdawac sie nie bede, coby nie zanudzac niemniej polecam szpital Rydygiera. polska sluzba zdrowia jaka jest kazdy wie, ale taka jest bo tacy sa lekarze. glownie starsi, ktorzy niczego sie nie boja tylko jecza nad swym losem nie szanujac pacjentow. gdy trafilam do Rydygiera wszystko jest z mety zalatwiane. podczas jednej wizyty weszlam co do minuty punktualnie, karta juz tam byla, zalatwilam co trzeba i dostalam termin na zabieg oraz termin kiedy mam przyjsc zrobic tam w ramach nfz wszystkie badania. normalnie ameryka. przychodnia na al.pokoju niech sie schowa albo najlepiej nich strajkuje do konca zycia. naprawde cos sie zmienia na lepsze. wiecie co? kupilam Kini sukienke na wyprzedazy znowu... wkleje fotke pozniej
-
stracilam godzine. lekarka rzecz jasna majac pacjentow za nic spoznila sie. pozniej czekalam az oberwanie chmury i burza troche przejdzie. a pozniej prawie umarlam ze smiechu bo dotarlam do GK z podwinietymi nogawkami i nogami mokrymi jakbym prosto z rzeki wyszla. ciezko bylo mi przestac sie smiac samej z siebie. Dziubala - potrzebowalam skierowanie i zdolnosc do zabiegu w znieczuleniu ogolnym. lekarka spytala: chora jest pani? leczy sie pani na cos? ja mowie: nie wiem czy jestem chora ale lekow nie biore zadnych. ona: aha, rozumiem. no i wypisala ze moga mnie uspic ;) . masakra. po raz kolejny turlalam sie ze smiechu. chyba nigdy moj lekarz pierwszego kontaktu mnie nie oslucha. mysle ze zasluzyla na podwyzke. i oby dlugo strajkowala! ide nalac Kini wode na kąpiel. joł
-
ide do przychodni a po drodze ;) do GK... jak cos wypatrze dam wam znac ;). malzonek pojechal po 9 dniach urlopu do pracy... wspolczuje jego klientom ;) hehe
-
e gdzie tam :) co najwyzej w kilku :) dobranoc.
-
andzia - tak, na 56/68 tez sa przeceny. wczoraj w 5-10-15 widzialam kombinezony jesienne przecenione z 99 na 20. tyle ze byly pojedyncze sztuki. widzialam tez rampersy za 5zl. w reserved kids widzialam dzis kilka fajnych bluzeczekprzecenionych z 35 na 14-17. a wczoraj kupilam bratu dwa superowe podkoszulki dla synka w h&m po 10zl. zajmuje to sporo czasu ale mozna wyhaczyc kilka dobrych okazji. a w c&a sa koszulki nocne i pizamy (takie seksi ;) ) przeceniane z 70 na 34. warto tam zajrzec. a w rossmann jest promocja na zdjecia do konca lipca. jak wykadruje to przesle. kinga strasznie marudna. chyba przez ta pogode.
-
dzieki w imieniu solenizantki ;). Disney Auta Cars Zygzak McQueen i ZĹomek Mater (402477111) - Aukcje internetowe Allegro czy ja wiem, wydaje sie byc calkiem podobny bylam na wyprzedazach. kupilam sobie pizamy. bialo-kremowe. G. sie smieje ze jak bede w szpitalu to beda sie do mnie zwracac jak do doktorki ;). tylko jeszcze identyfikator musze sobie zrobic ;). a Kini kupilam wczoraj zajefajna bluzeczke w h&m za 5zl a dzis w zara az za 12 ;), no ale jest prawie identyczna jak taka ktora ma G. wiec pomyslalam ze bedzie fajnie im chodzic w podobnych na spacery .
-
pudelek - wlasnie zaczelam zalowac ze usunelam wiadoma fotke. po pierwsze nie skopiowalam jej do nas do aparatu, po drugie po namysle usunelam ja z kompa znajomych... a teraz zaluje bo w sumie lubie sie smiac z siebie a naprawde byloby z czego ;). tymbardziej ze mialam na sobie żenująca i obciachowa sukienke w kolorze rozgrzanej cegły ;). na weselu dowiedzialam sie od tamtejszych tubylcow, ze ludzie z krakowa bywaja z natury obciachowi. jak spytalam czy wielu gosci pozniej rzygalo to sie dowiedzialam ze jedynie moi ziomale, czy krakowiacy. masakra po raz kolejny. dowiedzialam sie dzis ze plany wakacyjne nam sie pozmienialy i jednak bedziemy chyba zmuszeni przelozyc wyjazd z kinga na wrzesien. mam nadzieje ze bedzie ladnie. wiadomo ze nie upalnie, ale byleby nie padalo caly czas. Złomka w sklepie nie widzialam dzis. byc moze niebawem bede po troche jajków i cukier w Selgros to rzuce okiem po regalach ;). bylismy dzis z Kinga na lodach. jutro ma imieniny wiec dzis zaszalelismy. od tej chwili sie odchudzam. postanowilam zostac fajna laska na nowy rok. jestem pesymistka wiec musze juz dzis przyjac kiepska wersje wydarzen i poszukac silna wole. zatem ide jej szukac (wcale nie do kuchni! hehe) Dziubala - po wielu dniach intensywnego myslenia podjelam meska decyzje. do zygzaka ktorego Kinia juz ma kupilam na allegro zlomka, sally, szeryfa i wójta. urodziny kingi beda pod znakiem autek ;) Przedmioty uĹźytkownika - Aukcje internetowe Allegro
-
Dziubala - wlasnie złomka widzialam tylko na allegro za chyba najmniej 25zl :/ ale i tak mysle zeby jej kupic na urodziny... na weselu wygladalam jak zwykle jak kupa. najatrakcyjniejsze foto zostalo mi zrobione gdy wysadzalam Kinge do sikania na trawe. widac na nim moja wypieta a zarazem skulona osobe od tylu. no mowie wam masakra ;). mam tez jedno pozowane foto gdy pozeralam śledzia. szwagierka przetrzymala mnie ze dwie minuty z otwarta paszcza bo nie mogla sie zdecydowac czy lepsze foto bedzie z lampa blyskowa czy bez.
-
jutro jedziemy na kilka dni do tesciow oraz na wesele, zatem zycze wszystkim slonecznych dni pelnych usmiechu :) a w szczegolnoci Ksawierkowi kakty z okazji 3 urodzin :). buziaczki!
-
Kociaki i dzieci
CosmoEwka odpowiedział(a) na Małgosia temat w Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
z okazji 7 urodzin - fota CosmoKota :) -
Dziubala - tak jest, ma pletwe. G. to wczoraj kupil za cale 6zl :). to chyba najlepiej wydane 6zl w ostatnim m-cu :). a co do rysorowki to wlasnie odkrylam ze kupilam wersje 'dirt' a w sumie wolalabym kupic taka czysciutka z czarnymi oponami a nie pseudozasyfionymi :/ no ale trudno cos mnie zatkalo w sklepie i z radosci ze wreszcie natrafilam na zygzaka wzielam jaki byl. tak mysle zeby dokupic jej jeszcze kilka bo niedlugo ma ur. to sie powinna ucieszyc. sally bym kupila i zlomka i moze szeryfa... strasznie mnie boli glowa. mam straszne przeboje z pewnym znanym krakowskim lekarzem aby uzyskac wazne dla mnie informacje ze swojej kartoteki. juz trace sile. boli mnie glowa. z bezsilnosci napisalam nawet epopeje na ten temat do 'uwagi'. moze nic nie wskuram ale jak bedzie nas wiecej moze zainteresuje sie ktos lekarzem, ktory jest oszustem i nie wie co to etyka i ludzkie odruchy. wedlug niektorych liczy sie tylko kasa i kamienne kregi dobranoc
-
Dziubala - widzialam jak zesmy sie widzialy u twojego Adasia autko zygzaka rysorowke. mozna wiec powiedziec ze przez ciebie ;) kupilam dzis takiego chyba podobnego Kini :). teraz i ona jest z sekty autkofilów ;) pudelek - to taka mala łodeczka-ponton malzonek wczoraj kupil mlodej u siebie w pracy. radosci sprawilo jej to co nie miara.
-
a ja nie mam okazji. nie mam tez na razie jeszcze potrzeby. ani koniecznosci. zatem nawet nie wyobrazam sobie doby bez Kingi. skoro nie musze sie z nia rozstawac to poki co tego nie robie. zapewne jednak niedlugo byc moze bede musiala isc do szpitala na kilka dni i jeszcze staram sie nie myslec jak obie to przezyjemy. nie bedzie latwo. wszystko przy niej ja robie. ubieram, karmie, kąpie, przytulam do zasniecia... a tu nagle bedzie mnie brakowalo. wiem ze sobie poradza bo musza, ale ciezko bedzie. no ale to za jakis czas. teraz jednak czas na fotke
-
andzia - :( no ale wszystko co smutne niebawem minie i znow bedziecie wszyscy razem. trzymaj sie dzielnie! :)
-
Dziubala Cosmo – o czym był Sierociniec? zapomnialam wczesniej odpowiedzec. o czym, hmm... taki hiszpanski (czyli interesujacy i majacy klimat) horror. niby nic, choc czasami mozna sie bac. ale glownie chyba dlatego ze jest motyw dzieci, poszukiwania, strachu, tajemnicy, smierci. ja juz chyba za stara jestem na dzieciece watki. jak cos sie nawet na filmie dzieje dzieciom mam ochote zmienic program. niemniej film interesujacy, choc smutno sie konczy.
-
andzia - 7 lat temu pierwszy raz pomyslalam o nim, a pozniej nie myslalam az do wczoraj. w zasadzie masz racje ;)
-
saljut - wlasnie zrobilam czesc prezentu dla Dominiczki. mam nadzieje ze sie zobaczymy do urodzin :). ide naklonic Kinge do spania, a jak usnie i sie sciemni ogladniemy 'sierociniec'. juz sie boje na sama mysl po obejrzeniu samego zwiastuna. wlasnie mija 7 lat jak pierwszy raz pomyslalam o moim mezu .
-
andzia - to teraz z czystym sumieniem ruszaj na wyprzedaze z zaoszczedzonymi 250zł ;)
-
andzia - to nasze pierwsze wesele od 3 lat. nie bedziemy tanczyc (bo ja z glebi duszy nie znosze wiejskich wesel), nie bedziemy pic 9bo bedziemy z dzieckiem i autem). bedzie goraco (jak to w lipcu). bedzie glosno. co tu duzo mowic, bedzie maksymalna zenada. no ale para mloda jest bliska naszym sercom wiec niech sie dzieje co chce. w koncu to pierwsze wesele na jakim bedzie bawic sie Kinga tak wiec jedziemy na nie;). a co do policji to bierz na litosc! powiedz ze urodzisz piecioraczki (przeciez ci usg nie zrobia ;) ) i juz dzis brakuje ci na mleko dla nich... placz i jęcz. na pewno zadziala. szkoda tracic kasy na mandaty. ide bo mnie drazni jak G. spi... chyba go obudze ;)
-
poszperalam i sie okazalo ze nie musze nic kupowac. mam kiecke i mam buty. kupilam tylko farbe do wlosow ;). zeby nie bylo ze nic w siebie nie zainwestowalam na ta okazje ;). kaskasto - czy ten domek co wynajmujecie co to masz w podpisie link to to jest wasz dom? tak jakos mnie zaintrygowalo gdzie w takim wypadku byscie sie podziewali w razie rezerwacji na cale wakacje ;). ide zjesc litr bobu a pozniej sie poloze i umre :duren:
-
andzia - mozesz w ustawieniach prywatnosci ustawic sobie zeby nie bylo tego widac. tobie sie nie pokazuja i ty sie nikomu nie pokazujesz. ide polozyc spac kinge.
-
kaskasto - wszystkiego najlepszego w dniu urodzin synka :) gorąco. czy nie wkurza was jak ktos usuwa swoje konto z n-k i nie wiadomo kto to byl ;)? normalnie nie daje mi to spokoju bo widze oczami umyslu miejsce w galerii, ktore ten ktos zajmowal ale za chiny nie umiem sobie przypomniec kto to byl taki. za dwa tyg. jedziemy do rodziny G. na dni kilka, pozniej mamy tam wesele na ktore jestesmy od roku zaproszeni. problem w tym ze nie umiem znalezc w sobie tyle sily i ochoty by pojsc kupic sobie cos wyjsciowego do ubrania na ta okazje :/. pewnie bedzie goraco, bedzie wiec lepko. pasowaloby wiec jakas kiecke, tyle ze ciemniejsza byla niby lepsza bo wmawia nam ze niby lepiej wygladamy choc i tak wygladamy tak samo zbyt goraco na chodzenie po sklepach. zbyt duzo tez ludzi. aha... chyba nie musze wam przypominac ze zaczely sie wyprzedaze wiem o tym bo wyszlam na spacer kilka dni temu... niechcacy (zupelnie )weszlam do coccodrillo. glosy mnie tam wzywaly. wyszlam z wiatrowka dla Kingi niby okazja bo przecena ze 105 na 63, no niemniej od tamtej pory nie chodze na spacer w wiadomym kierunku
-
co do sluzby zdrowia... powoli zolwim tempem raz krok do przodu pozniej dwa w tyl ale poniej dwa do przodu itd idzie ku lepszemu. dzis jedynie 4h sie wyczekalam ale zalatwilam po czesci pierwsza wlasciwa wizyte. niby masakra ale swiadomosc ze cos sie jednak dzieje dziala pokrzepiajaco. kinga grzeczniutka. wyczekala sie bez pisniecia, bez krzykow, marudzenia czy placzu. generalnie to ja mam mega spokojne i grzeczne dziecko. jak przychodzi ktos do domu to jakby dziecka nie bylo. zajmuje sie zabawa, a goscie tylko na koniec oczy przecieraja ze zdziwienia ze taka grzeczna. dzis moja mama czekajac z kinga sama nie mogla sie nadziwic ze tak dobrze znosi czekanie. udalo sie tez po raz drugi wysikac na trawe ;) jutro czeka mnie kolejny ciezki, zalatany dzien wiec uciekam zebrac mysli i spisac plan zeby o czyms waznym nie zapomniec. joł saljut - hop hop