marzen@

A ja całkiem dobrze zniosłam cc, choć nie było planowane. Miałam już tak serdecznie wszystkiego dość, że decyzję o cc przyjęłam z ulgą. Ewka nie martw się, wszystko będzie ok. Jak kobiety idą do kolejnego porodu sn to też się stresują - tak na pocieszenie

Lepsze są foteliki o mniejszych przedziałach wagowych, bo mimo, iż nie starczają na tak długo jak te z większym przedziałem, to są lepiej dopasowane do dziecka, a co za tym idzie bezpieczniejsze. W testach zderzeniowych takie foteliki tez wypadają zdecydowanie lepiej niż te o szerokim przedziale wagowym

Curry u nas też tak jest, że młoda "je" 4 posiłki, ale nie czekałam nigdy na to, żeby zjadała posiłki w pełni tylko wprowadzałam następny, kiedy mi się wydawało, że już czas. Inaczej do dziś byłyby góra dwa posiłki dziennie. Młoda je ile uważa za stosowne, często bywa, że zje 2-3 łyżeczki i koniec. Na twoim miejscu nie wracałabym do 3, bo jak Lila taka oporna to możesz czekać i czekać

Jadziu trochę pomogło więc będę marudzić dalej, to może powrócimy na stare tory Myślę, że ten cały kryzys związany jest ze zdobywaniem nowych umiejętności ruchowych i motorycznych przez młodą, bo i jedzenie poszło w kąt, nawet z mówieniem momentami się cofa. Choć ostatnio znów się rozgadała

W podobnych cenach jak chusty

nika07Muszę przemyśleć to dobrze. Wiem, że Maxi Cosi jest najlepszy, tyle, że (nie wiem czy pisałam już) ja nie mam auta i na dobrą sprawę fotelik będzie używany sporadycznie. Niektórzy w takiej sytuacji nawet go nie kupują, ale ja wolę mieć, gdyby np trzeba było jechać szybko z dzidzią do lekarza taksówką. I tylko dlatego zastanawiam się czy jeśli mam go użyć 3-4 razy czy jest sens wydawać tyle pieniędzy. Nika wklejam linka do testów zderzeniowych grupa 0-13, jest wiele fotelików z oceną 4*, na pewno wybierzesz coś bezpiecznego, a co cię nie zrujnuje. Jeśli nie macie auta to niepotrzebny ci fotelik montowany na stelażu wózka, bo nie będziesz z tej opcji korzystać.

IWA ja miałam podobnie, teraz będę narzekać to może młodej się poprawi

IWA myślisz, że jak pochwalisz to się odmieni ;) ? Dzielna dziewuszka z Hani, pięknie już sobie radzi U nas nadal kiepsko, młoda w ogóle nie sygnalizuje, timing też się niekoniecznie sprawdza, czekam dalej na lepsze czasy

Moje będzie dopiero za 3 tyg, ale za to będzie niepowtarzalne Jak przyjdzie to je obfocę

mei taj dla starszych ponoć super. Ja sobie kilka dni temu zamówiłam, ale muszę czekać aż uszyją :( Jak potestuję to dam znać.

tinka ja bym zaczekała z tym mlekiem, aż odparzenie zejdzie. Kilka dni jeszcze wytrzymaj, bo to może też być od nabiału. A alergen "usuwa" się z organizmu nawet 2-3 tygodnie, więc może odparzenie powiązane jest z ta wysypką?

Jeśli ktoś lubi takie gadżety to nie widzę przeszkód, każdy kupuje co uważa za stosowne Ja tam też mam swoje "zboczenia" i kupuję różne rzeczy, które dla innych zbędne

tinka wietrz jak najwięcej, nawet podłóż podkład pod pupcię i przykryj dziecko kocykiem i niech tak śpi. Druga sprawa, na jakiś czas odłóż chusteczki na bok - mogą uczulać i dodatkowo podrażniać. Trzecia sprawa - przewijaj po każdym siku, nie tylko po kupce, przy przewijaniu przewietrz pupę przez kilka minut. Czwarta rzecz - trudne do wyleczenia odparzenia mogą być skutkiem alergii pokarmowych - jeśli karmisz piersią (a z tego co sobie przypominam to tak) przyjrzyj się swojej diecie. Jeśli pojawia się jakieś ranki, nadżerki warto pokazać pupę lekarzowi - może wdać się jakaś infekcja grzybicza. Możesz też zasypywać pupę mąką ziemniaczaną, kąpać dziecko w krochmalu lub nadmanganianie potasu. Aha, niektórzy mogą ci polecać tormentiol, ale dla dobra swojego dziecka lepiej go nie stosuj: "Ewa Kamińska - kierownik Pracowni Oceny Receptur i Badań Aplikacyjnych Zakładu Farmakologii w Instytucie Matki i Dziecka w odpowiedzi na pytanie o bezpieczeństwo stosowania tormentiolu u niemowląt: W mojej opinii - nie można, ale nie ze względu na sterydy (bo ich nie zawiera), tylko z powodu soli kwasu borowego. Kwas borowy i jego pochodne można bezpiecznie stosować u dzieci powyżej 3 lat, ale nie u noworodków, niemowląt i małych dzieci! W Unii Europejskiej ten związek też jest dopuszczony do stosowania dopiero u dzieci powyżej 3 lat. Przyczyną jest doskonałe jego wchłanianie się u maluchów z błon śluzowych i skóry (zwłaszcza odparzonej!) i bardzo duża toksyczność - opisano przypadki zgonów noworodków i niemowląt, u których stosowano zasypkę z kwasem borowym. O zakaz stosowania Tormentiolu u niemowląt i małych dzieci instytut walczy od wielu lat i jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe, dlaczego ten preparat jest zalecany na niektórych oddziałach położniczych do pielęgnacji noworodków."

MargeritkaMarzen jestes pewna, ze ikt nie wymyślił dazka na muszelkę?:) na pewno ktoś taki sie znalazł albo niedługo znajdzie he he, może sama nad tym popracuję, wziąć 39 zeta za kawałek zszytej flanelki to niezły interes

Moja też lubi wyciągać rzeczy z pralki, ale też wkłada tam różne. Ostatnio jakieś klocki się wyprały

Margeritka a poszukaj jeansów nie biodrówek, ale też z niezbyt wysokim stanem. Takich pośrednich, żeby jeszcze wyglądać, ale nie wpijały się w cięcie. Trochę trudno znaleźć, bo zwykle są albo biodrówki, że pół tyłka wystaje, albo od razu pas pod pachami, ale jak pochodzisz po sklepach to pewnie da radę.

Izzzi tu masz opinie o tym wózku, ogólnie nie powalające. Moim zdaniem za te pieniądze możesz kupić coś lepszego, choćby wspominane wcześniej Jedo Fyn czy Maritę Roan, niewiele dopłacając kupisz np. x-landera

nika maxi cosi to dobry fotelik, z wysokimi notami w crashtestach, bezpieczny. Zdecydowanie weź ten, zamiast tych pseudofotelików z kompletu, których nikt nigdy nie testował pod względem bezpieczeństwa. Jeśli nawet montowanie na adapterach będzie trudniejsze niż fotelika z kompletu to i tak nie będziesz tego robić przecież codziennie. Ważne, że dzidzia będzie bezpieczna w samochodzie. A co do jedo i bebetto to oba widuję na osiedlu i mam wrażenie, że w jedo tapicerka jest lepszej jakości, ale najlepiej "pomacaj" oba w sklepie. A czy dziecko "przezimuje" w gondoli to zależy jak duże urośnie. Mam znajomą, która dziecko woziła w gondoli do 9 mż, bo drobne było, dla odmiany moja córa wyrosła z gondoli jak miała jakieś 5 m-cy, mimo, że gondolę mamy sporą.

Witaj Bamabie, napisz coś więcej o sobie

Wszystkiego naj dla Weroni , a także wszystkich pozostałych kwietniowych solenizantów Margeritka gratuluję raczkowania, a właściwie to Oleńce gratuluję Karolina oj doba może być za krótka, ale na pewno dasz radę. Na początku pewnie będzie ciężko, ale jakoś to wszystko pomału ogarniesz i zorganizujesz

MargeritkaMarzena, a Ty rodziłaś w podobnym czasie i jak tam, nosisz jeansy??? jeansy noszę, te ciążowe nosiłam jakoś tak do miesiąca może dwóch po porodzie. Teraz zwykłe lub ze stretchem (te bardziej lubię bo są miękkie i mi w nich wygodnie, nawet w domu jak szoruję podłogę ). A cięcie miałam tak nisko, że każde jeansy kończą mi się zdecydowanie powyżej rany. Nawet te bardzo niskie. Gdybym chciała znaleźć jeansy, których pas wbijał by mi się w ranę, to pół tyłka musiałoby wystawać i to bez kucania

1. państwo: Hiszpania 2. miasto: Hamburg 3. roślina: Hiacynt 4. zwierzę: Hipopotam 5. imię: Henryk 6. zawód: Hipoterapeuta 7. rzecz: Hamak I

viosna dobrze, że w końcu trafiłaś na mądrą pediatrę i wiesz co może synkowi szkodzić. Bez mleka krowiego da się żyć, powiem nawet, że mleko nie jest zbyt zdrowe, ale to już inny temat. Bardzo często zdarza się, że dzieci "wyrastają" z alergii na mleko krowie około 3 rż, więc jest szansa, że synek też wyrośnie.

No właśnie ząbki może? Przyjrzyj się, jeśli coś się dzieje to może posmarować żelem przed karmieniem, u nas to działało przy ząbkach. a może w ten sposób odreagowuje pobyt w szpitalu? A jak z temperaturą mleka. Taka sama jak herbatki? Może trzeba trochę cieplejsze albo chłodniejsze? Sama już nie wiem, skoro badania ok. Z mlekiem za wiele nie nakombinujesz, bo jak ma skazę to możesz zamienić co najwyżej na nutramigen, ale to ponoć jeszcze gorsze w smaku od pepti.

Eee tam, curry, jak to zabawek nie lubi - a pilot od telewizora to nie zabawka ? A jakieś sprzęty domowe typu wałek, miska, pokrywki? Może to ją zainteresuje. Bugi ja się właśnie boję, że nóżki będą źle "pracowały" na takim jeździku, bo są bardzo szeroko rozstawione. Ale czytałam opinię, P. Zawitkowskiego, że raz na kilka dni przez chwilę nie zaszkodzi, jeśli dziecko prawidłowo się rozwija. Byle nie jeździła całymi dniami, powinno być ok. Ale wole poczekać, aż zacznie samodzielnie chodzić, żeby nauczyła się prawidłowo stawiać stopy i wtedy jej pokażę jak na tym jeździć. Zu też lubi stukac klockiem o klocek, a ostatnio miała taki etap, ze waliła klockiem o kaloryfer , na szczęście pomału przechodzi