marzen@

Jak wygląda "opieka" nad zwierzetami w cyrku można sobie obejrzeć na you tube. Sporo tam filmików ukrytą kamerą, czyli to czego widz w cyrku nie zobaczy. Wiele osób po prostu nie zdaje sobie sprawy, czy nie zastanawia się czym dla zwierząt jest cyrk. A najsłynniejszy chyba cyrk bez zwierząt to Cirque du Soleil, jest jeszcze kilka innych, znanych, miedzynarodowych, więc da się. Na pokazy akrobatów też bym chętnie poszła :) Margeritka też się czasem nad sensem ogrodów zoologicznych zastanawiałam, ale doszłam do wniosku, że dziś w takich miejscach dba się o zwierzaki. Wybiegi sa przebudowywane, dostosowywane tak, by zwierzęta czuły się tam jak najlepiej. Poza tym zwierzęta są tam w stadach (te stadne) i nikt nie każe im skakać przez obręcze czy stawać na trąbie. I ogrodyy zoologiczne odgrywaja dużą rolę w przypadku podtrzymywania ginących gatunków przy życiu.

Dziewczyny, z góry przepraszam za wtręt. Myślę, że już wszystkie jesteście rozpakowane. Gratulacje dla Was. Buziaki dla Maluszków. Za klka dni przeniosę wasz watek na forum: Noworodki i niemowlaki. Te z Was, które są zarejestrowane - wystarczy, że dodacie watek do ulubionych (jesli jeszcze tam nie jest) i łatwo go znajdziecie. Dziewczyny niezarejestrowane - szukajcie w dziele My i nasze dzieci/Noworodki i niemowlaki (link wyżej). I zachęcam do rejestracji. Już nie przeszkadzam, pa pa :)

Dlaczego wiersz o Murzynku Bambo jest przejawem rasizmu wytłumaczyła dobrze w tym wywiadzie margaret Ohia. Polecam przeczytać cały, ja zacytuję fragment: "To słodki obrazek nafaszerowany stereotypami: czarnoskóry to ten gorszy, który nie chce się kąpać, jest brudny, niegrzeczny, nie chodzi do szkoły. Wyczuwa się pobłażliwą wyższość białego, który próbuje ucywilizować małego dzikusa wykluczonego z dominującej wspólnoty" Ja tak właśnie ten wiersz odbieram. Co do dzieci - dla nich nie istnieje inność dopóki im sie tej inności nie uświadomi. Jeśli małe dziecko zobaczy kogoś o innym kolorze skóry czy osobę niepełnosprawną pierwszy raz to może, ale nie musi być zwyczajnie, naturalnie zaciekawione, tak jak każdą nową sytuacją. Jeśli dzieci robią sensację z osób o ciemniejszej skórze, które widują regularnie, to znaczy, że sensację robią z tego ich rodzice, tylko nie publicznie, a w domowym zaciszu. I dziecko te reakcje przenosi na grunt podwórkowy.

Od dotykania legginsów się w ciążę nie zachodzi. Jedyne co mogłeś zapłodnić to swój t-shirt, sprawdź w szafie czy ci tam małe t-shirciki nie grasują ;) Ile wy macie lat?

I jeszcze ponowię zaproszenie, które dostałaś wcześniej od es_ze do wątku Cycusiowe mamusie :). Dziewczyny tam karmiące, niejedna chorowała podczas karmienia, na pewno coś ci doradzą :)

Monika K. przede wszystkim zyczę Wam szybkiego powrotu do zdrowia. Trzymajcie się. Jest sporo leków, które można używać karmiąć piersią. Na pewno paracetamol maleństwu nie zaszkodzi, a ty się lepiej poczujesz :) Są też bezpieczne antybiotyki, jeśli będzie taka potrzeba. No i domowe sposoby - syrop z miodu i cebuli, sok malinowy itp Córcię pokaż lekarzowi obowiązkowo. Oby szybciutko wyzdrowiała.

Od seksu oralnego i pettingu w ciążę się nie zachodzi.

Moje też nie akceptował butelki. Twoje dziecko ma już cztery miesiące prawie, mozesz pomalu rozglądać się za niekapkiem czy kubkiem 360 stopni. Za dwa miesiące zaciśnięcie rozszerzać dietę - oby maluch szybko załapał jedzenie innych rzeczy. Wiem, że dziś to wydaje się widocznością, ale ten czas minie. Jeśli twój mąż dużo pracuje to pomyśl o kimś do pomocy, jeśli nikt z rodziny nie jest chętny można zatrudnić nianię np. 2-3 razy w tygodniu. Ona zajmie się dzieckiem, ty odespisz.

Najlepiej zadzwonić lub udać się do wybranych szpitali i dopytać u źródła. Ale i tak dużo zależy od tego na jaką trafi się położną oraz czy odpowiednia sala porodowa będzie wolna.

Hmmm, niefortunnie się wyraziłam. Chodziło mi o kawę na rozluźnienie atmosfery ;) Nie obraziłam sie, bo nie było o co. I na tym zakończę temat. Nie znam motywów ani okoliczności zakończenia współpracy przez poprzednie moderatorki. Myślę, że najlepszej odpowiedzi udziela Ci one same. Jeszcze raz napiszę - forum tworzą ludzie, użytkownicy. Każdy ma wpływ na jego funkcjonowanie, każdy może zglaszać sowje uwagi albo moderatorkom, albo bezpośrednio redakcji. Ci "u góry" nie gryzą ;) A moderatorzy charytatywni to zwykli użytkownicy, tylko mają trochę więcej obowiązków związanych z forum. No dobra, przyznam się, mam taki magiczny guziczek "usuń post" i kilka innych - ale posty do usunięcia może zgłaszać każdy

Moja droga, wygląda na to, że wszystko jest ok, natomiast dla pewności zrób test ciążowy. To powinno cię uspokoić. Na przyszłość - antykoncepcja. Prezerwatywy kosztują kilka zlotych i można je kupić w każdym kiosku. Jeśli rozpoczyna się życie seksulane trzeba się douczyć. Porozmawiaj z matką czy lekarzem. Pamiętaj też, że żadna metoda antykoncepcji nie daje 100% gwarancji.

Dokładnie, jak dziewczyny piszą. Poczekaj kilka dni i zrób test znów. Jak wynik znów będzie negatywny, a okresu niet to zrób sobie poziom beta hcg. Trzymam kciuki :)

Nie bardzo sobie wyobrażam jak w opisanej sytuacji twoja dziewczyna mogłaby zajść w ciążę. A poza tym proponuję wam wizytę u dobrego lekarza, który dobierze antykoncepcję oraz wytłumaczy, w jakich sytuacjach może dojść do zapłodnienia.

To tylko wosk, naprawdę nie ma się czego obawiać. Więcej syfu jest w pomadce do ust :)

Dla Ciebie es_ze też jest. Komu jeszcze?

Kiedyś sie skończy ;) Z każdym tygodniem powinno być lepiej, choć moja młodsza córka do dziś ma kiepskie drzemki, a ma prawie dwa lata. Starsza ładnie spała tylko na rękach (do 3 m-cy) albo na spacerach, więc też ciężko było z czasem dla siebie. Wiem co czujesz, ściskam mocno. Póki co bez skrupułów wykorzystuj ojca dziecka, gdy jest w domu. Jesli masz jakąś chętną pomocną duszę to też korzystaj - nawet jesli ktoś zabierze ci dziecko na godzinę na spacer dwa razy w tygodniu to będzie szansa się choć trochę zresetować. Przy takim wymagającym dziecku nawet wyjście po bułki bez malucha jest zbawienne.

Adasaga3 przekazałam Twoje uwagi Redakcji. Co do pracy moderatora - polega ona głównie na tym, czego nie widać: wycinaniu reklam, raportowaniu postów niezgodnych z prawem, łączeniu zdublowanych wątków itp. Oczywiście masz prawo się nie zgadzać z decyzjami Redakcji. Wszystkie uwagi użytkowników forum są cenne, w końcu jest to miejsce tworzone przez ludzi, a nie redakcje i zarządy :) Proponuję poranną kawkę na zgodę :)

Ja swój laktator sprzedałam. Używałam też szpitalnego w szpitalu - wszystkie części trzeba było zdać, szły do sterylizacji i wracały do obiegu. Nie wiem co starsznego może się stać, jesli wymyjemy i wyparzymy każdą część laktatora - w przypadku ręcznego to nie problem. Przecież kiedy idziemy do restauracji jemy sztućcami, których używali inni ludzie. Że o maluchach wcinających piasek w piaskownicy nie wspomnę. I jakoś ludzkość od tego nie wygineła ;)

Aha, swoich dzieci do cyrku nie prowadzam.

Ja też jako dziecko bywałam w cyrku, niemniej prócz wystepów pamiętam też klatki, w których przetrzymywane były zwierzęta (niektóre cyrki w przerwach pozwalały zwiedzać "zaplecze"). Dzikich kotów, niedźwiedzi czy słoni nikt na specery nie wyprowadza, a sezon cyrkowy trwa od wiosny do jesieni. I one tak w tych klatkach siedzą i podróżuja miesiącami (a kwatery zimowe też często gęsto są bez szału). Poza tym tygrys to nie ratlerek czy pomeranian, któremu radość sprawia uczenie się skakania przez płotki i chodzenie na dwóch łapkach. Dzikie zwierzę nie nauczy się sztuczek po dobroci - tylko przemocą. Zakaz wykorzystywania dzikich zwierząt w cyrkach obowiązuje w wielu krajach m.in. Grecji, Austrii,Finlandii, Izraelu, Peru, Szwecji, Węgrzech. MEN oraz Instytut Psychologii PAN krytycznie wyrażają się o wpływie takiej działalności na kształtowanie właściwych postaw dzieci wobec zwierząt. W dzisiejszych czasach dzieciom mozna zaserwować rozmaita rozrywkę, nie tylko tę okupiona cierpieniem zwierząt :)

Przede wszystkim patrz by bucik był wygodny i dobrze sie trzymał na nodze. Te maleńkie adidaski nie wiem czemu, ale często mają bardzo sztywne podeszwy. Zwróć uwagę, by podeszwa zginała się w 1/3 długości, a cholewka nie była sztywna i uwierająca.

O tak, chusta to świetny sposób na takiego małego przytulaska. Mnie nie raz życie uratowała, a przy dwójce to moim zdaniem absolutny must have. Druga sprawa, to nie miezr ilosci odciągnietego laktatorem pokarmu - dziecko to zdecydowanie lepszy ssak. Jesli masz wrażenie, że mala ciumka, a ie je to pobudzaj ją do ssania (połaskocz bródke, stópkę, lekko pociagnij za uszko, pomasuj rączkę itp.) Najważniejsze, że ładnie przybiera na wadze - to oznacza, że się najada. A że potrzebuje bliskości - na taki typ trafiłaś.

Niektóre dzieci tak mają. W tym wieku intensywnie się rozwijają, do tego moga zacząć iść zęby. Moje dzieci też miały fazy częstego budzenia się w nocy i uwierz, kiedyś to minie. Zaangażuj tatę dziecka w opiekę - niech zajmie się po powrocie z pracy - ty odsypiasz, wstaje w nocy (możecie sobie podzielic noce w tygodniu lub wstawać na zmiany itp.) - jesli karmisz piersią to w noce "taty" dostajesz dziecko li tylko do karmienia - przewijanie, zabawianie i usypianie zostaw jemu. Poza tym polecam spanie w jednym łóżku z dzieckiem - jak się budzi przytulasz czy podajesz pierś nie wstając i nie rozbudzając się zbytnio, jest szansa drzemać, kiedy maluch się karmi. Jeśli masz możliwość skorzystać z pomocy kogoś bliskiego (rodziców, kuzynki, przyjaciółki) to korzystaj. Choćby dwa razy w tygodniu abrały malca na spacer, będziesz mieć czas odpocząć czy wykapać się w spokoju i poalowac paznokcie :)

Bocianicha witaj :))

Dziekuję za ciepłe słowa :) Miło jest dowiedzieć się, że moje wpisy zostają zauważone. Nie spodziewałam sie tej nominacji, nawet nigdy się nie zastanawiałam skąd się biorą moderatorzy na forum. No i na mnie trafiło ;) Mam nadzieję, że sprostam zadaniu. Pozdrawiam wszystkich cieplutko