-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Surikatka
-
Przed pierwszą ciąża tez miałam C. Potem schudłam do niższej wagi niż sprzed ciąży ale D/E zostało. Jezu, teraz to chyba będę Pamela. Ale przynajmniej pomimo lekkich rozstępów na bokach, nie wisi aż tak bardzo.
-
Fajna ta Gaia. Mają też bardzo ładne biustonosze do karmienia. Dzięki aniaradzia :)
-
O w mordę, Staniki, które nosiłam w pierwszej ciąży w 9 miesiącu są mi za ciasne. A obwód pozostaje 65-70. Lubię mieć ciasno pod biustem. Wtedy stanik się nie rusza i piersi są stabilne :) Gdzie ja teraz znajdę bieliznę? Znacie sklepy internetowe z takimi rozmiarami teraz mam F wiec G,H by się przydało.Mąż mi tylko podsyła eerotyczne Staniki :) Jeden taki z metalowymi obraczkami na sutki... Powiedziałam, że założę na najbliższe usg. Mam lekarza faceta :)
-
Gorąca Czekolada, a ja myślę, że tak bardzo boisz się o ciążę, że teraz, kiedy jesteś w tym czasie , kiedy poprzednio straciła ciążę szukasz objawów poronienia. Mi też objawy ustały. Jeżeli nie plamisz żywa krwią, nie czujesz ogromnego bólu iTP. Objawy poronienia to nie panikuj. Jedź do szpitala i posłuchaj serduszka dla uspokojenia jeśli tego potrzebujesz. Nie serwuj dziecku stresu bo mu szkodzi :) A my trzymamy mocno kciuki aby wszystko było dobrze.
-
Dawno mnie nie było. Strasznie źle się czułam. Teraz jest już lepiej. Cieszę się, że dzieciaczki wam ładnie rosną. Co do suplementów to biorę tylko kwas foliowy z Wit. B12, c ,e. Potem gdy już skończę opakowanie przestaje suplementów cokolwiek. Chyba, że będę mieć niedobory i lekarz zaleci. W pierwszej ciąży tez nie brałam. Bardzo zdrowo jem i uważam, że jest mi to i dziecku zbędne. Wyniki miałam zawsze idealne. Poprzedni lekarz biorąc pod uwagę moja zdrowa dietę poparł mnie. Nawet nie wiem czy kwas foliowy był mi potrzebny w tabletkach. Jem sporo produktów go zawierających. Ale jakoś jego ewentualny niedobór by mnie przeraził.
-
A ja odkryłam, że mdli mnie po bananach. Niby właśnie mają być na nie lekarstwem. Ale dzisiaj znowu zjadłam rano banana i zdycham... To chyba nie przypadek...
-
Gorzka Czekolada, polecisz mi jakąś literaturę na temat wegetarianizmu? Albo link do dobrych stron internetowych? Bo chciałabym trochę wiedzy mieć na ten temat.
-
A ja już praktycznie nie mam żadnych objawów od wczoraj. Jedynie to, że zostałam wegetarianką. Tzn. Jem ryby i owoce morza, jaką i pije mleko. Ale mięsa żadnego nie zjem. I nie chodzi tylko o smak i zapach. Jak ostatnio się zmusiłam to wymiotowalam. No i te ryby tez ostatnio mi smakują coraz mniej wiec chyba pora rozglądać po internecie i kupić jakąś książkę na temat wegetarianizmu w ciąży. Może coś polecacie? Mamy tu wegetariańskie mamy? Co do mojego dziecka to ona tez nie chce mięsa. Chcę jeść tylko to co ja wiec naprawdę musze bardzo poważnie podejść do tematu. Nie chcę doprowadzic do niedoborów u niej. Jeśli nic nie znajdę to pójdę do dietetyka na konsultacje.
-
Ale wzięło mnie dziś na krewetki. Właśnie wróciłam z zakupów. Slinotok osiąga swoje apogeum. Idę się zabrać za smażenie. Mała tez juz skacze po kuchni. Uwielbia je jeść z patelni z pomidorami. Mniam.
-
Gosia, Mamalina - wszystkiego co tylko sobie wymarzyłyście Wam życzę. A u mnie powróciły wymioty. Maleństwo o poranku zafundowało mi "salwy" na uczczenie pierwszego dnia 10 tygodnia. Miotalo mną po łazience :) Aż się po wszystkim zaczęłam śmiać. Chyba już mi na głowę działa ten stan...
-
Ja tak naprawdę od początku ciąży czekam tylko na Przeziernosc karkowa i kość nosowa. Dopiero po pozytywnym wyniku tych badań powiem rodzinie i bliskim o ciąży i zacznę się nią w pełni cieszyć. Myslę o tym kilka razy dziennie.
-
Benq, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! U mnie mdłości juz prawie ustąpiły. Mam tylko z samego rana. Jak wypije gorąca cherbatke z cytryna to od razu przechodzi. Jutro zaczynam 10 tydz. Ale szybko mija mi czas. Skupiam się teraz na przeprowadzce i ledwo będę w nowym miejscu a już będzie czas na badania prenatalne bo będzie to 15, 16 tydz. Pierwsza ciąża miała mi strasznie powoli. Teraz strasznie szybko leci ten czas.
-
Kasi, ja miałam 2,5 w 9 tyg. 3D. Nie przejmuj się. Jeśli maleństwo rośnie proporcjonalnie z wizyty na wizytę to wszystko jest ok :) Niektóre urodzą dzieci ponad 4 kg a niektóre ledwo 3 kg osiągną.
-
Malutka pedz szybko do innego lekarza. Twój obecny to jakiś kretynów. Jak można kobiecie, która bierze leki na podtrzymanie, nie dać zwolnienia. Ja w pierwszej ciąży miałam ciężka prace. Telefon co dwie minuty, bieg na kasę, rozwscieczony klient. Przyjmowanie towarów, przerzucanie kartonów. Odpowiedzialność finansowa za wszystko. Praca ciężka nawet dla faceta. Kobieta ginekolog powiedziała, że ciąża to nie choroba i nadal mam pracować. Powiedziałam, że może zadzwonić do mojego dyrektora, który sam zalecił mi l4. Pani doktor powiedziała, że to już bezczelność ze strony pracodawcy i.... wyszła. Od razu poszłam do innego lekarza i dostałam l4 bo sam zapytał o rodzaj pracy. Czy więcej siedzę czy stoję i czy musze podnosić więcej niż 5 kg. Nie było dyskusji. Praca nie dla ciężarnej.
-
Mi lekarz wczoraj pobrał krew na toksoplazmoze, czyli w 9 tygodniu.
-
Mi z terminu om wychodzi 30 maj, ale ten termin sobie zapomnijcie dziewczyny. On się nigdy nie sprawdza bo stanowcza większość kobiet nie owuluje książkowo. Ja wierzę tylko w termin z usg. Mi wychodzi aż dwa tygodnie później 12 czerwca. W pierwszej ciąży termin om miałam na 16 grudzień. Termin usg na 31 grudzień. Urodziłam 1 stycznia. U wszystkich moich znajomych było tak samo. Termin oscyluje wokół terminu z usg. Kierując się tym terminem nie obawiamy się, że bąbelek jest za mały albo za duży. Jeżeli hormony szaleją, serduszko bije a ciąża rośnie równomiernie do tego terminu cieszmy się i bądźmy spokojne.
-
Gorzka Czekolada, trzymam kciuki :) Ja się właśnie obawiałam bliźniaków. Ale mam tak jak chciałam. Duże zdrowe jedno bobo w brzuchu. Po prostu jest małym łobuzem i nie daje mamusi funkcjonować czasem. Jeszcze 30 tygodni i będzie wrzask :)
-
Witamy Czerwcowego Babla :) Ja dziś już po wizycie. Z ostatniej miesiączki wychodzi 10 tyg. I 2 DNI. Ale lekarz powiedział, że to 9 tydz. 3 dni. Serce bije jak dzwon. Pielęgniarka od razu pobrała mi krew, mocz do badań. I zmierzył ciśnienie. Waga mi poszła w górę kilogram wiec ok. Założyli mi kartę ciąży ale jeszcze jej nie dostałam. Lekarz zrobił mi też wymaz. No i poinformował mnie i męża o możliwości zrobienia usg dokładnego, prenatalne ale powiedział ze to kosztuje 120 euro i w naszym przypadku nie za bardzo widzi sens bo jesteśmy zdrowi, młodzi, niepalący. W rodzinie brak chorób. I się teraz zastanawiamy...
-
A mi wrócił apetyt :) Nadal mnie trochę mdli i jest mi słabo ale czuję się o niebo lepiej niż wcześniej. Niepokoi mnie tylko jedno. Często boli mnie głowa. I to wtedy kiedy leżę. Boje się, że to może być nadciśnienie. Zawsze miałam niskie ciśnienie ale w ciąży czasem się można dorobić nadciśnienia. Dobrze, że jutro mam badanie. Nie mogę się doczekać.
-
Ja widziałam kuleczka jak miała 6 tyg. Teraz w poniedziałek zobaczę juz w 9 tyg. Dostane kartę ciąży i pewnie zaczną się badania. W sumie chce tylko usłyszeć, że dzidzia zdrowa i ciąża pojedyncza.
-
Myszunia walcz. Nie myśl negatywnie tylko tak pozytywnie jak teraz. Odpoczywaj i Dbaj o siebie. Wierzymy, że dzidziuś sobie poradzi.
-
To u mnie niestety odpada taki porod bo rodzinę będę miała ponad 1000 km od siebie. Ale to nic. Teraz mnie wystraszyłaś jak to będzie z małą jak ja zniknę na kilka dni. A potem mały obcy będzie mamę zabierał dla siebie... Mieszkam w małym miasteczku ale jak już będę mieszkać w Augsburgu to poszukam na pewno opcji zakupów dowożonych do domu. Dzięki za pomysł, będzie mi łatwiej :)
-
Co do Tesco, pewna nie jestem ale w wielu miastach byłam i nigdy się nie spotkałam. Co do porodu domowego to byłoby naprawdę fajnie. Przytulnie, z rodziną. Ale jednak mój strach przezwycięża. No i co z Marysią? Jeszcze by traumę złapała jakby słyszała moje jęki. Chyba wole żeby myślała, że pan doktor beztrosko wyciąga dzidziusia z brzuszka. I wszystko jest takie słodkie i kolorowe.
-
Jestem z de :) Nie mam Tesco. A z porodem domowym tez się nie raz zastanawiałam jak to jest z szyciem, codziennym badaniem, opieka, szczepieniami w pierwszych dniach dziecka, i innymi rzeczami. Ktoś odwiedza nas codziennie i to robi? Sama musze jeździć do szpitala? Chyba bym się nie zdecydowała. Jednak chyba czułbym się bezpieczniej w szpitalu.
-
A mnie dziś boli brzuch. Mdli mnie ale nie zbyt mocno. Za to brzuch powoduje, ze siedzę przed telewizorem i oglądam pingwiny z Madagaskaru. Odliczam czas do czwartku. Wtedy przyjedzie mąż i trochę zajmie się małą żebym odpoczela. I wyślę go na duże zakupy. Mleko, woda, soki. To wszystko idzie u nas w ilościach hurtowych a ciężko mi nosić litrami. Chlebek i pierdolki sama sobie mogę nosić ale wczoraj jak przywleklam do domu dwa kartony mleka, dwa soki i do tego cztery butelki wody to myślałam że mi ręce się o pół metra wyciagnely. No i reszta zakupów. A wyszłam tylko po pieczywo.