Skocz do zawartości
Forum

Surikatka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Surikatka

  1. Surikatka

    Grudzień 2011 :)

    Dziewczyny, nie musicie się martwić jeżeli chodzi o moja przeprowadzkę:) Szymon nie pozwala nosic mi nawet większej torby z zakupami:) Moim obowiązkiem w całej przeprowadzce jest pakowanie i układanie rzeczy, oprócz ciężkich. Planuję i koordynuję. A Szymon z przyjacielem noszą wszystko tam gdzie każę oraz wykonują remont przed przeprowadzką Oczywiście ja sprzątam i poleruję. Nikt nie zrobi tego lepiej a poza tym umarłabym z bezczynności. Mam pracusia w domku na szczęście
  2. Surikatka

    Grudzień 2011 :)

    wesolabeti współczuję Ci bardzo takiej udręki w szpitalu, mam nadzieję, że malutka poczeka sobie jeszcze w brzuszku te kilka tygodni. Na szczęście jesteś pod opieką lekarzy. Najważniejsze aby mała urodziła się zdrowa i zebyś Ty szybko wróciła do zdrowia i sił. Wtedy szybko zapomnisz o tych nerwach tęsknocie, które teraz odczuwasz. Potem już będzie tylko drugie szczęście w domku:) Trzymaj się:)
  3. Surikatka

    Grudzień 2011 :)

    fete551no to będziemy prawie sąsiadkami:) Nie wiem czy chcesz podać ulicę ale ja będę mieszkać na Jeleniogórskiej:) Ale przypadek Chociaż bardzo duzo ludzi dostrzega zalety Ujeściska juz i chętnie sie tam przeprowadza. A my trafilismy okazję:)
  4. Surikatka

    Grudzień 2011 :)

    fete551będziemy mieszkać na Ujeścisku, bardzo nam się ta dzielnica spodobała, niskie zabudowania, osiedlowe sklepiki, klimat małego miasteczka:) Ale nie kupujemy mieszkania tylko wynajmujemy. Jeszcze nas nie stać. Własne tak za 3-4 latka. Pracujemy nad zdolnoscią kredytową. Dzisiaj nawet byłam na spacerku po nowej dzielnicy, było tak ładnie. Zimno ale słonecznie. Znam juz każdy zakamarek i sklepik. Nawet znalazłam fajny lumpek:) A w tkmax byłam:) Pracuje na Matarni wiec już zwiedziłam:) Mają tanią bieliznę i bardzo ładną a do tego moje rozmiary:) Bo 70 DD lub E/F to juz cieżko dostać:)
  5. Surikatka

    Grudzień 2011 :)

    No i najważniejsze!!! Pojadę po ciuszki mebelki i duperelki Będę sobie błogo sprzątać, prać i prasować miniubranka:) Hormony mnie chyba zalewaja i mam obsesję na temat wicia gniazdka. Biedny Szymon juz mnie nie moze słuchać:)
  6. Surikatka

    Grudzień 2011 :)

    A my znaleźlismy w końcu idealne mieszkanie Wiem... szybcy jesteśmy. No ale, w połowie miesiąca Szymon wszystko ładnie odmaluje, poprawi, naprawi i od poczatku grudnia lub końca listopada jestesmy na nowym. Tak się cieszę:) Już się gnieździmy na jednym pokoju. Jeszce tylko pakowanie, rozpakowywanie i czekamy na bobo:)
  7. Surikatka

    Grudzień 2011 :)

    Nikt nie pobije mojego terminu. 31 grudzień Szampańskiego Sylwestra!!!
  8. Surikatka

    Grudzień 2011 :)

    Ten czas tak szybko leci, że nie nadążam. Mi też bardzo często twardnieje brzuch a szczególnie wtedy gdy dużo chodzę. Ale juz tak mam, że muszę wszystko załatwiać od razu i osobiście. A teraz nawet załatwiam sprawy Szymona. Dopiero wieczorem czuję zmęczenie ogromne i zasypiam w 5 minut. Herbata miętowa mi pomaga na zgagę bardzo. Piję wieczorem i zgagi nie ma:) Mała waży już 1500 gram. I jest baaardzo ruchliwa. Dosłownie brzuch "chodzi w każdą stronę". Co do wagi, mam już 12 na plusie. A chciałam tylko 10:( Pewnie do 17 dobije. Czeka mnie niezły trening po porodzie....
  9. Surikatka

    Grudzień 2011 :)

    A ja nie biorę zadnych suplementów dla ciężarnych. Razem z lekarzem pilnujemy moich wyników a ja bardzo zdrowo się odżywiam. Mam taką manię:) Oczywiscie nie ukrywam, że mam w domu suplementy: żelazo, wapń z magnezem oraz multiwitaminę z dużą dawką kwasu foliowego. Jak czasem w ciągu dnia "jedzeniowo grzeszę" to się wspomagam ale tak samo jak wtedy gdy nie byłam w ciąży. Teraz tylko muszę bardziej o to dbać. I całą ciążę mam idealne wyniki. Oby tak dalej. Lekarz zna moje suplementy i bardzo je chwali. A u mnie dzisiaj leje monotonnie i szaro, brzydko... Chyba poćwiczę w domu na macie. Nie lubię spacerów z parasolem. We wtorek wizyta, ciekawe ile przytyłam...
  10. Surikatka

    Grudzień 2011 :)

    fete551 ja zdecydowałam się na szpital wojewódzki im. Kopernika A tak poza tym to.....nie zdałam:( Oblałam na rękawie. Byłam jak galaretka. Następnym razem już mam nadzieję się tak nie denerwować. No cóż. Nie chce mi sie nawet rozpisywać na ten temat. Chociaż egzaminatora miałam przesympatycznego:) Teraz mam następny 20.10. Ehh...
  11. Surikatka

    Grudzień 2011 :)

    Witam. A na mnie czeka stres, a właściwie już mi w oczka patrzy.... 6 października mam egzamin na prawo jazdy. Mój pierwszy, tak chciałabym zdać... Trzymajcie za mnie kciuki tego dnia. Nie myślę teraz o niczym innym. Nawet zapominam o jedzeniu. Muszę się pilnować bo apetyt mi właśnie chyba nerwy zabierają.
  12. Surikatka

    Grudzień 2011 :)

    Widzę, że nie tylko ja zakładam buty na siedząco Mój S zauwazył wczoraj, że jestem przybita. Rozmawiałam z nim o moich problemach z akceptacją nowego krztałtu ciała. I powiem wam, że bardzo się spisał :) Pokazał mi jak mu się bardzo podoba moja "okrągła pupcia" i "mięciutkie udka" jak to nazwał. Buziaczki i masaż zrobiły swoje:) To niesamowite jak on mi pomaga, jest taki wrażliwy.... A na powrót do sylwetki już niedługo bedzie czas :) Jestem zakochana dzisiaj jak trzynastolatka :)
  13. Surikatka

    Grudzień 2011 :)

    apiw współczuję kierownika... zawsze się jakaś przykra osoba znajdzie w życiu... Ja miałam na przykład taką sytuację w pociągu skm, ze facet burknął: To, że Pani w ciąży to nie znaczy, że się musi wpychać w kolejkę! A ja go po prostu nie zauważyłam... wiem, że marne porównanie ale cóż... najważniejsze, to nie przejmować się takimi ludźmi.... Hmm...migdały powiadasz...dużo kalorii... Ja próbuję teraz za dużo nie przybierać. Jem produkty bogate w witaminy i minerały ale wyzbywam się bomb kalorycznych. Tak strasznie mi źle jak widzę swoje DUŻE ciało... brzuszek ok ale reszta? Chyba mam jakąś ciążową depresję... I boję się panicznie rozstepów! każdego ranka jak wstaję to najpierw sie cała oglądam i smaruję wieczorem po kąpieli. Mam istną fobię. Bo kilogramy mogę zgubić ale rozstępy. Na razie nie mam ale jak się pojawią to będzie ze mną źle...
  14. Surikatka

    Grudzień 2011 :)

    Też mam problemy ze zgagą. Ale wtedy wypijam szklankę ciepłej wody i zasypiam. Bo przeważnie mam w nocy. Mała mnie kopie nieziemsko mocno:) Czasem aż się budzę. Poza tym mam straszne bóle kregosłupa. Obkładam się czym popadnie, czasem mija 15 minut zanim się ułożę na łóżku lub fotelu ale i tak po 30 minutach już mi niewygodnie. jestem od kilku dni strasznie obolała i ociężała...w sumie przytyłam już 9 kilo więc jest mi co ciążyć. Jeśli ma tak być do końca to oszaleję.
  15. Surikatka

    Grudzień 2011 :)

    Moja malutka waży 794 g. A termin porodu ustaliła mi teraz Pani Doktor na 31 grudnia:) Przesuwa mi się ten termin od 16 grudnia. Badała mnie żona mojego lekarza wczoraj bo On miał jakiś pilny wyjazd. A jeśli chodzi o kosmetyli to bardzo polecam Mustelę, tylko jest trochę droga. Są nieuczulające, naturalne. I mają specjalny krem do masażu dla niemowlaczków, który zawiera olejek sosnowy udrazniający drogi oddechowe gdy maluszek jest podziębiony. A przecież rodzimy zimą:)
  16. Surikatka

    Grudzień 2011 :)

    polcia83 zazdroszczę włosków u Twojej Księżniczki, a o kilogramy to się będziemy martwić po ciąży :)
  17. Surikatka

    Grudzień 2011 :)

    Dziewczynka!!! czyli będzie Marysia:) S tak bardzo się ucieszył na tą wieść, że zabrał mnie na kolację do restauracji. Cały czas chciał córkę:) Ja chciałam chłopca ale jak patrzę na S to aż serce skacze z radości, tak się cieszy. Dobry dzień. Idę go miło zakończyć
  18. Surikatka

    Grudzień 2011 :)

    Mam dziś wieczorem wizytę Znowu myślę tylko o tym czy będzie to chłopiec czy dziewczynka. Kilogramy mi mocno lecą w górę. Wiecie......
  19. Surikatka

    Grudzień 2011 :)

    aneta1808 ubierz się cieplutko i pij ciepłe napoje, abyś tylko sie nie pochorowała sezon grypowy się zaczyna
  20. Surikatka

    Grudzień 2011 :)

    Super macie te ciuszki. Ja w zasadzie jeszcze nic nie mam. To znaczy, właściwie mam bo siostra ma kilka worków ciuszków swoich po dziecku i "spadkowych". Kazała mi nic nie kupować bo niektóre ma nawet nieużywane. Muszę pojechać do niej i sobie poprzebierać. Podowbno jest wszystko. Od niedrapek po kombinezony. Juz nie mogę sie doczekać. Tylko czekam na płeć aby sobie dobrać kolorystycznie. Jesli teraz się nie dowiem we wtorek to pojadę po jakieś neutralne:) A mój problem trochę zmalał. Jeszcze wczoraj umierałam z bólu a dzis juz tak jakoś nie piecze długo. Dziwne. Zupełnie do niczego to nie podobne
  21. Surikatka

    Grudzień 2011 :)

    Bardzo mi się podoba ten pierwszy zestaw świeczników. Jest idealnie w moim stylu:)
  22. Surikatka

    Grudzień 2011 :)

    Witam, mam mały problem i nie wiem jak sobie z nim poradzić. A jest dosyć wstydliwy Wczoraj gdy robiłam siusiu niespodziewanie kichnęłam. Coś mnie zakłuło w okolicy cewki moczowej. Teraz w trakcie oddawania moczu strasznie mnie boli i jeszce piecze chwilę po. Nie mogę nic na ten temat znaleźć w necie i mam zamało postów żeby zapytać specjalistów....hmm... może wam się coś takiego zdarzyło lub komuś kogo znacie... to naprawdę bardzo boli, ale tylko w toalecie... W poniedziałek pójdę do lekarza jak nie przejdzie ale boję się, że bedzie mi wmawiał zapalenie pęcherza. A to stało się nagle, jakby mi się coś w cewce uszkodziło. Kurcze. Ja to zawsze mam jakieś przygody.
  23. Surikatka

    Grudzień 2011 :)

    A u mnie dzisiaj piękna pogoda. Właśnie wróciłam z przchadzki po osiedlu i po okrążeniu wszystkich warzywniaczków:) Ostatnio nie mogłam sobie na spacerki pozwolić. W poniedziałek i wtorek lekko krwawiłam. Ale na szczęście to tylko nadżerka... tak sie przestraszyliśmy... Było mi słabo i bolał mnie brzuch. To pewnie z nerwów a przez to musiałam wypoczywać. Lekarz wziął to razem z krwawieniem za groźne objawy. Miałam natychmiastową wizytę. Mam naprawdę świetnego ginekologa. Może nie jest tani (150 zł za normalną wizytę z badaniem i z usg) ale zawsze jest na telefon jakby coś niepokoiło. Daje telefon prywatny do zadawania pytań w dzień i w noc:) Początkowo korzystałam z usług przychodni publicznej gdzie traktowano mnie jakbym im zaszła w ciążę na złość. Wzięła się gówniara za robienie dziecka i ciągle pyta, nic nie wie- takie miałam wrażenie. A teraz? Jak księżniczka:) Jak się czujemy? Jak leci? I w trakcie usg wszystko pokazuje, opowiada. Nie muszę pytać, bo lekarz rozumie moje obawy i moją niewiedzę przy pierwszej ciąży. A przy okazji- zazdroszczę dziewczynom, które robią przetwory na wsi. Sama bym się za to zabrała gdybym miała ogród. Moje marzenie-ogród:)
  24. Surikatka

    Grudzień 2011 :)

    No i znowu się nie dowiedziałam. Lekarz próbował "podejrzeć" ale maleństwo usiadło po turecku i zakryło:) Co do ciuszków to ja też już się z większością pożegnałam na conajmniej pół roku:) Mam nadzieję, że szybko schudnę po ciąży. W sumie przybram na razie 7 kilogramów i ważę 63 kg, ale czuję się WIELKA:) Troszkę się obawiam bo lekarz nie mógł dzisiaj dostrzec żołądka. Powiedział, że właściwie nie widzi wad które byłyby niepokojące i może być to spowodowane tym, że dziecko się po prostu nie napiło wód przed usg. Ale męczy mnie to trochę. Czy też tak miałyście kiedyś na badaniu? Może powinnam sobie jeszcze dodatkowe badanie zrobić w najbliższych dniach?
  25. Surikatka

    Grudzień 2011 :)

    Hej. Ja mam jutro badanie połówkowe.... wiem.... trzeba się skupiać na tym, że dziecko jest zdrowe i wszystko jest ok. Ale ja tak bardzo chciałabym wiedzieć czy to synek czy córeczka Tez tak macie? Czasem czuję się jak zła matka, która chodzi na badania z ciekawości. Po prostu wiem i czuję, ze wszystko jest w porządku i nie mogę sie już doczekać żeby maleństwo już było z nami. Mam nadzieję, że juz będę wiedzieć jutro. Będę bardziej spokojna. Trzymajcie kciuki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...