Skocz do zawartości
Forum

Margolcia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Margolcia

  1. Margolcia

    Styczeń 2010

    piszesz,ze pod koniec ciezko...kurcze,ja juz ani siedziec,ani lezec,ani stac nie moge...serce kolacze jak zafisiowany ptak,nogi bola...spac tylko na prawym boku.....musze chyba nauczyc sie lewitowac...inaczej ciezko sie widze...ale i tak przyznam sie,ze to wszystko niewazne....abym Jej tylko nie stracila...aby mnie tylko moj organizm nie zawiodl...ten ostatni raz.........
  2. do jutra Jagus...trzymam kciuki za pierwszy dzien w szkole...:))) zdaj potem relacje co i jak...:)))) Kayu-bo z rodzina to dobrze na zdjeciu.........a ja nawet tego nie lubie i sobie ich nie pstrykam...;))) Anetko-ja mam oczy zielone,a moj ma szaro blekitne...i niestety ciagle wygrywa.....wiecej dzieci miec nie moge i nie chce ,wiec jeszcze jedna iskierka w tunelu sie tli...a moze tym razem jedne slepia po mamusi..???
  3. Margolcia

    Styczeń 2010

    Gosu-dziekujemy,ale nie wiemy czy mamy sie smiac czy plakac.....:))))))))) zartuje oczywiscie...:)))) pod koniec dopiero Was zszokuje-jak wytrwam...:))))
  4. sliczna masz coreczke...:))) czy ja dobrze widze,ze ma ciemne oczka..?????? toz to moje marzenie...moje wszystkie jak na razie niebieskie,az do znudzenia...teraz mam juz swoja ostatnia zyciowa szanse...:)))
  5. JagaMargolcia brzuszek śliczny, ja też chcę jeszcze buźkę będziemy oceniać czy to Zocha będzie czy też nie! Jagus-uwierz mi na slowo....nie ma co ogladac..............
  6. dziekuje za slowa uznania...Zoska bedzie rada,ze jej domek wam sie podoba.....a nawet jak nie-ja nie mam wyjscia,musze taki dzwigac...:))))))))))) Anetko-zapraszamy do klikania...:))))))))))))))) tematyke mamy tutaj rozniasta...:)))
  7. Margolcia

    Styczeń 2010

    a oto basen plywacki mojej Zosi...nie ma mocnych -jestem najwieksza.....uffffffff.........
  8. wygladam jakbym zaraz sie miala rozsypac......a tu jeszcze ok 20 tyg przede mna......
  9. i teraz mozecie sie smiac........................
  10. nie,ja tutaj najpierw Tobie zapodam...:))) juz je przerzucam na kompa i bede walczyc...:))
  11. jeny,poczekajcie,wlasnie bede robic zdjatko swego brzusia................:)))))))))))))))))) na styczniowkach teraz jest ten etap...:)))
  12. Kayu-zaczniesz i to z czystym kontem i nastawieniem,ze juz wszytsko bedzie ok...organizm bedze wypoczety i od razu inne nastawienie bedzie....a tak bys sie znow martwila,ze za wczesnie,ze cos bedzie nie halo....jestem pelna wiary,ze tym razem sie Wam uda na 6 z plusem...:))))))
  13. Margolcia

    Styczeń 2010

    hej ...widze ze galeria brzuszkow odpalona na calego...swietne fotki moje kobietki..:))))))))) macie przepiekne brzusie..:)))) ale ja i tak wciaz mam najwiekszy basen,ha,ha,ha....:)))) byla dzis u GP...i dupa,zaczynaja mi sie problemy z wysokim cisnieniem i obrzekami nog....aby nie doszlo do gestozy,bo teraz mala nie bedzie miala szans.........pobrala mi krew do badanka i za tydz wyniki. wreszcie zaczelam po malutku odczuwac swoja panne...smieszne gilgoty i czasem przekret....tetno ma idealne....ale uciekala spod detektora.....siedzi jakos tak gleboko,ze troche sie jej naszukala doktor...az znow sie zmarwtilam,ze cos nie halo.... ja z rzeczy dla dziecka mam wozek,wanienke i ubranka dla chlopaka...............4 wielkie torby....jeszcze nie wybieralam unisexu....poczekam na polowkowe by byc pewna na bank,ze to babeczka i wtedy oddam komus typowe ubranka dla chlopca....polcam butelki Avent...bylam z nich ogromnie zadowolona.
  14. rozwalilas mnie Kayu........................:)))))))))))))))) swietnie Ci wyszedl monolog...moze nie potrzeba by ktos dolaczyl..??? tak dobrze Ci idzie...:)))) a ja dzis po wizycie u GP sie zmartwilam....cisnienie mam wysokie...a nawet wyzsze niz tydz temu...zaczynaja mi sie lekkie obrzeki nog...pobrala mi krew do badania i za tydz w poniedzialke nastepna wizyta...mam nadzieje,ze nie dostane zatrucia ciazowego.....w poprzedniej ciazy mialam ztym problem,ale dopiero w 36 tyg....a tutaj juz teraz.......zakupilam sobie sok z greifruta...moze on mi obnizy cisnienie w sposob naturalny............ a moja cora wrocila szczesliwa ze szkoly...na szczescie ma ochote isc jutro ponownie,wiec nie jest zle....jest 5 Polek w jej klasie...pani wydaje sie byc mila....zobaczymy co przyniosa dalsze dni.
  15. Margolcia

    Styczeń 2010

    witajcie brzucholki...;)) Doniu-wspaniala fotka...:)))) moja ma najwiekszy basen plywacki,ale jak sobie go oblukalam,to calkiem ladnie zaokroglony,taka zgrabna pileczka....nic mi nie zwisa i sie nie falduje...:))) ja zaraz wylaze do szkoly z moja pannica.....dzis ma swoj wielki dzionek....lata juz wokol domu ubrana w mundurek...wyglada przeslicznie...:)))) Miki jest tylko zazdrosny o plecak i tocza o niego wojne.... ja dzis tez mam wizyte u GP na 10.30...zapytam o te moje kolotanie pikawki...moze cos poleci na to.w sobote zakupilam sobie dwupak witamin...Pregnacare plus Omega cos tam cos tam-czyli z rybek jakas miksturka....i tak sobie lykam.... milego dzionka dla kazdej z Was...:))))
  16. Margolcia

    Styczeń 2010

    Joas-jaki sliczny brzunio...:)))))))))) i jaki zgrabniutki..:)) ja to mam taka baryle,ze padaka....ale nawet nie bede sie fotografowac,bo wystarczy ze jak sie w lustrze widze to umieram...:))))))))))0
  17. witaj Patrycjo...:))) kope lat jak Cie nie bylo....u mnie pogoda tez typowa-irlandzka...deszcz,deszcz,deszcz....tyle,ze bardzo cieplo jest.przynajmniej mi,ale podobno to nieobiektywna ocena....ja mam teraz wspomaganie w grzaniu...:)))) Jagus-musze Cie rozczarowac....jak patrzac na moja ekipe,to smiem twierdzic,ze moja cora to wieksza lobuziara niz moje chlopaki...nadzieja w tym,ze od jutra,szkolne obowiazki i srodowisko z lekka ja utemperuja...... a gdzie reszta kobietek..??? Mosi nie wiedze,Devachan gdzies zaginela, Nikusia nie zaglada,Frania raz sie pokazala i zniknela......Donie raz tez chyba przeczytalam tutaj.....wracac...:)))
  18. Margolcia

    Styczeń 2010

    Mamaski-ja rano mialam tez nastroj jakis do bani...dzis chyba taki dzionek jest emocjonalny...potem odpuscilo,ale do sielanki raczej daleko..:))) ja tez nie lubie jak ktos przesadza w swoich przekonaniach....taki fanatyzm religijny jest na prawde ciezki dla innych ludzi naokolo....i w sumie ,mnie tez irytuje to,ze te osoby u siebie i swojje rodzinki niczego zlego nie widza.....moja tesciowa nawet zakonnice na mnie szczula...jak moj P byl w Irlandii to ta mnie nachodzila ( ta zakonnica ) i kazala sie rozstawac..a bron Boze-nigdy nie pobierac....co z tego,ze Ola juz byla na swiecie....babcia....z piekla rodem..??? a juz powiedziec kolo niej,ze ktos ma dzieci z in-vitro.....a seriale sie oglada tylko z ksiezmi w roli glownej...czyli na tapecie codziennie Plebania i Rancho...jak byla u mnie w marcu,to w tv lecial Gladiator...uciekla z pokoju,bo to film o poganach-starozytosc,a fe....to nie jej tematyka.....czasami ja nie wiem jak reagowac na takie dyrdymaly....
  19. po co od razu cierpiec...???? bedzie dobrze..inaczej byc nie moze.... moj ma dzis wolne..zaraz jedziemy na zakupy....aczkolwiek ostatnio tez mial miec wolne i pojechal do pracy...jego szefo jest nieobliczalny.... dzis odezwala sie do mnie dawno niewidziana przyjaciolka z Pl...milo odnowic czasem relacje....zastanawiam sie czy nie zalozyc sobie ponwnie konta na NK...ale sama nie wiem.....pourywalam tyle znajomosci...ale czy warto podjac taki trud i ryzyko..???
  20. witajcie niedzielnie kobietki.. Ardhara-wylaz z tego offline...:)) Kayu-sama nigdytu nie zostaniesz....))) poza tym,to tylko kwestia czasu kiedy sama pojedziesz tu na wyzszym gabarycie...pamietaj-co sie odwlecze to nie uciecze...:))) ogolnie to zapowiada mi sie dzien do dupy...........czasem tak mam....i juz......czego Wam osobiscie nie zycze.....:)))
  21. Margolcia

    Styczeń 2010

    witam sie niedzielnie..... dzis dzien jakiejs chandry mam....moze ta pogoda mnie zaczela dobijac,albo ogolnie nic mi sie nie chce....moze od jutra,wraz z nowymi obowiazkami jakos mi sie przejasni umysl..... czytam,ze rozmawiacie o slubach...hm....z mojego juz doswiadczenia moge dodac,ze najlepiej sluchac sie siebie....do mojego pierwszego slubu namawialy nas obie rodziny...mnie sie jakos nie palilo,ale w koncu uleglismy...i skonczylo sie totalna klapa....ale przyjecie bylo baaardzo duze...ok 150 osob...a za drugim razem bylo odwrotnie....kazdy nam odradzal.....moja tesciowa zagorzala katoliczka buntowala sie okropnie,bo ja mam slub koscielny z pierwszym....i ze zamykam synusiowi droge do wiary....kurcze,on nigdy do kosciola nie chadzal...a na widok ksiezy strzela z procy,ale akurat to ja jestem ta co zrobila z niego niewierzacego...ale coz....przyjecie mielismy skomne-na 35 osob,ale bylo o wiele lepiej niz na moim pierwszym.... tak,ze dziewczynki-trzymam za Wasz wielki dzien kciuki i wszystkiego naj naj na nowej drodze zycia....:)))) moja siostra ma starszego o 12 lat faceta...uklada im sie cudownie...maja teraz 10 miesiecznego synka Marcela....wiek nie gra roli.
  22. ello...... ja dzis bylam na miescie i zmachalam sie jak zolwik...oczywiscie,jeszcze jedna ksiazka pozostala mi do zakupienia,bo juz nie ma...byla wczoraj ale dostala nog....i dopiero w srode za tydz ma sie znow pojawic...mam nadzieje,ze nie beda musieli z niej jeszcze w szkole korzystac.... w drodze powrotnej zakupilam sobie witaminki i juz lyknelam...mam nadzieje,ze to przez ich brak jestem na potege zmeczona i spiaca....na miescie szlam za Juniorem nieprzytomna...to byl moj zywy GPS...mowilam mu,gdzie idziemy i czlapalam bezmyslnie za nim... na swoje nieszczescie kupilam dzieciakom farby.......i teraz sie awanturuja o pedzelki,ilosc wody i kartki.....jeny,zaraz ofisiuje...:)))) co tam u reszty kobietek slychac..????
  23. Margolcia

    Styczeń 2010

    to moj ostatnimi czasy przewaznie kroluje w kuchni i tez pichci...zazwyczaj po sobie sprzata,ale zdarza sie,ze pozostawi pobojowisko....ja mam faze wielkiego lenia ostatnio czasem on juz traci cierpliwosc i bierze sie za wszystko sam...to sa te lepsze dni...a czasem zrobi mi bure...ale pogdera a ja mam i tak zrobione...:))) ja nie prasuje od jakiegos czasu.na nowym domu mamy fajna pralke z funkcja nie mietolenia ubran jak ja to nazywam,wiec ciuchy sa w dobrej kondycji...tyle,ze przy mojej ekipie 5 osob w domu pralka z suszarka nie stygna.... lece wreszcie zjesc sniadanie i brac sie za robote...:))) milego dzionka dla kazdej z Was...:)))
  24. Margolcia

    Październiczki 2009

    pozwole sobie zawitac u Was na sekunde i zlozyc wielkie gratulaski dla Paulii...:))) niech sie synus zdrowo chowa..:))) wszystkiego naj naj naj...:))) i dla Was kobietki tez wszystkiego najlepszego...Aby Wasze maluszki szybko,terminowo i zdrowo przyszly na swiat...trzymam za Was kciuki i pozdrawiam..:)))
  25. Margolcia

    Styczeń 2010

    no tak-jeszcze stanik....zupelnie o nim zpomnialam bo............odkad mnie w 8 tyg skrecilo i wymiotowalam przez 6 tyg zupelnie przestalam go nosic...moze czas sie z nim przeprosic i zaczac go nosic...inaczej moj biust bedzie dluzszy niz jedrniejszy....albo wiekszy,bo o jedrnosci w moim wieku mozna by zapomniec...:)))) moj P szaf nie sprzata..liczy na moja inwencje tworcza w tym temacie....ale reszte mieszkania potrafi wypucowac jak ma dobry humor...a jak zly,to za paproszek potrafi mi zrobic jazde....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...