-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Margolcia
-
oj ciezko,ciezko........ja na sama mysl co zrobisz mam kwadratowa glowe........:((( u mnie dzis pogoda sie popsula.leje okrutnie,dawno tu tak nie bylo........i oczywiscie mam faze mula....oczy sie same zamykaja.....moj pojechal na zakupki....mamy takie pustki w odmu,ze chyba ledwo to dotarga...dzis wreszcie zeszly pieniadze....dzieci znow beda mogly wpasc w szal palaszowania...:))) i ja zawsze czuje sie mega szczesliwa kiedy mozemy im zapelnic szafki i moga sobie jesc dowoli...... czy nie wkurzaja was te reklamy..???? bo mnie tak i tylko z tego powodu,ze nie moge rozwinac menu bo mi go zakrywaja....co za bzdura kompletna....
-
Devachan-no..to w sumie masz teraz problem...tyle miechow walczylas o to obywatelstwo by na samym finiszu musiec z niego samemu zrezygnowac.chociaz co z kwestia podwojnego obywatelstwa..??? przeciez niektore osoby takowe posiadaja.....nie wiem co ja bym w takiej sytuacji sama zrobila...ale do PL wracac..??? hm,samemu z dzieckiem...ciezko...mozna to przemyslec,ale wtedy musialabys znac stanowisko swojego malza czy nie zaczalby wojny o malego,bo nie wiem ,czy nasze prawo i panstwo pomoglo by Ci w kryzysowej sytuacji....ja na takie sytuacje mowie tak-jakby sie czlowiek nie obrocil i tak dupa z tylu........ a ja dzis mialam wizyte nowej naszej znajomej...w sumie poznalam ja pierwszego dnia roku szkolnego.nasze corcie chodza razem do klasy.bardzo sympatyczna dziewczyna.zgodzila sie zawozic nasza Ole do szkoly w razie gdy moj by nie wrocil z pracy. rewelacja i jeden stres z glowy........ moje dzieci dopadlo dzis szalenstwo...ciagle sie leja i wyja..........jakas pelnia ksiezyca..???...:))) brak mi juz dzis sil..........
-
witam sie z ranca...:)))) Anetko-same dobre wiadomosci jak widze...:))))suuuper...:))) aby tak dalej.niech malz bedzie teraz wzorowym Tatusiem i da Ci zlapac oddech..:))) a jak sie martwisz,ze jestes za chuda to ja Ci z checia odstapie swoich kg...:))) mam co oddac...:))) przesylka gratis-tylko wez...:))) Misiu-tak ciagle wspominasz,ze malz przyjezdza lub odjezdza...to oznacza ,ze pracuje za granica czy w innym miescie..??? ja kiedys tez zylam od przyjazdu swojego do odjazdu....nie dla mnie takie zycie..... a co do corci-ja uwazam,ze najciezszy,chociaz najslodszy jest pierwszy rok dziecka....dopoki nie opanuje sztuki chodzenia bedzie teraz szukala wsparcia u Ciebie....dlatego ja jestem wdzieczna temu co wymyslil chodzik...:))) ilez to radochy a wolniejszego czasu bylo dla mnie....chociaz z tego co wiem,to nie kazdy patrzy na ten sprzet przychylnie...ale moje kazde w nim biegalo i nie maja ani wady postawy a lazic nauczyly sie same tez szybko...wyjatek-Ola strachobzdzil...:))) chlopcy poszli w wieku 10 miesiecy...Ona tylko puscila moj koniuszek palca w wieku 14 mieszkow....nie chciala uwierzyc ze potrafi sama biegac.... i juz zaczal sie kolejny tydzien...ja je tak odliczam teraz,ze ciagna mi sie jak makaron....w srode mam wizyte w klinice...jedyna rozrywka polaczona z wyjsciem z domu...no,chyba,ze wpadne na male 5 min odwiedzic swoja kolezanke co urodzila w sobote swojego synusia...nie moge sie doczekac...:))))
-
witam nowa mamusie Elwire ...:))) wlasnie znajoma dala mi namiar na swietny sklep internetowy...i uwaga...zrobilam piersze zakupki dla Zosi.........:))) i tylko dlatego,ze przy zalozeniu konta dostalam od razu 400 e kredytu...:)))) inaczej nie stac mnie by bylo na nic...a tak,podobno splaca sie po mala kwote co miesiac i nie musi sie wywalac calej sumy na raz...:))) i za darmo jest wysylka...sklep nazywa sie-www.littlewoods.ie...ja zakupialm tam fajna wyprawke-15 sztuk za 37 e...i taki kombinezonik na dwor rozowego prosiaczka..mate do przewijania za 14 e...wszedzie sa po 20 pare...i dla Oli czapke z rekawiczkami...mam nadzieje,ze rozmiarowo bedzie dobra....od razu mi sie humor poprawil....chociaz stan samopoczucia nie bardzo...dzis laze szurajac nogami jak emerytka.... jak piszecie ze w Pl tak zimno,to az trudno mi w to uwierzyc...u nas nie ma az takiej tragedii..jakby to nie byla ta zawieruchowa wyspa....
-
witam przy niedzieli.............ja teraz z kolei mam odsypianie wszytskich niedospanych nocy...od 21 spalam.....wstalam nakarmic dzieci i poszlam dalej az do 13....i wcale spiaczka mi nie odeszla,ale z rozsadku musialam sie zwlec....obowiazki.....dretwieje juz mi druga dlon..... wczoraj moja kolezanka tutaj urodzila swojego drugiego synusia 12 dni po treminie...malutek wazy 4200...:))) kawal chlopa z niego...rodzila tylko 2 h...:))) kazdej z Was zycze takich porodow jakie ma Kasia..;)) nie moge sie doczekac kiedy ich zobacze....i jakos tak mi serducho sie sciska ,ze Ona juz ma maluszka w ramionach a ja nie jestem niczego u siebie pewna....coraz bardziej zaczynam sie bac......... Doniu-jaka piekna fotka...:)))) mam nadzieje,ze z czasem,jak juz emocje opadna i znajdziesz dla nas chwilke czasu to powstawiasz nam wiecej slicznych zdjatek..:))) jeszcze raz-gratuluje..:)))
-
witajcie drogie Panie...:))) ja juz po zastrzykach...wiec co sie ma zdarzyc to bedzie...ale lepiej pozniej niz wczesniej...skutek uboczny albo po tych sterydach albo tak juz mi sie zrobilo to dretwienie lewej dloni i zawroty glowy...jak sie poloze to czuje sie jak na wieeelkim kacu a jak wstaje to musze sie czegos zlapac po kalejdoskop mam za darmo.....nie mam pojecia dlaczego tak mi sie porobilo...nie jest to kwestia cisnienia bo ostatnio mi sie unormowalo..... za tydz mam zamiar zaczac cos kupowac...jak sie da...przez moj pobyt w szpitalu nie mozemy sie odbic od dna...ciagle kasa na minusie albo ledwo starcza na jedzenie...dla malej nie mam nawet mini skarpetki...wiec niech siedzi jak najdluzej....a tu jeszcze szkola do zaplacenia,Olcia buty zdarla juz do szkoly....i moja kolezanka jutro po 13 dniach bedzie miala wywolywany porod...od 3 dni lazi z zalozonym zelem i maly ani mysli wybrac sie na ten swiat...obiecalam Jej,ze dostanie ode mnie lezaczek.....oddalam jej tez ubranka od mojej siostry...po chlopcu...nie bede przeciez z Zosi robic tranwstyty...:))) jakie macie plany na weekend...ja to wiadomo-jestem wiezniem w swoim domu..........:(((
-
Wszystkiego naj naj naj droga Doniu na Nowej Drodze Zycia..:))))
-
Devachan-a moje dzieci sa mistrzami w balaganieniu...:)) mialabys ich dosyc....chociaz ,ostatnio,jak maja dobry humor to zaczely po sobie sprzatac....i zamienia sie to wtedy w wyscig skladania zabawek bo oni zawsze ze soba rywalizuja...:))) Ola czasem sie upiera by sprzatnac odkurzaczem...ale to raczej w formie zabawy...ja jej na to pozwalam. cierpie na bezsennosc...od 2-3 rano nie moge juz spac....i nie to ze mi sie nie chce,ale nie moge zasnac....nigdy tak nie mialam...moja siostra sie na to uskarzala i ja sie nie moglam temu nadziwic jak to jest nie moc spac,kiedy ja jestem mega spioch...wiec juz wiem...:(((( co tam u Was moje drogie panie..???? Ardharko--chorowitku...zycze zdrowka i dobrze,ze sie jednak zdecydowalas na wizyte w szpitalu i leki. zostawiam moc usciskow i milego dnia...:)))
-
witajcie .....ja miala dzis koszmarna noc.o 2.30 obudzilam sie z bolu...krzyz i brzuch daly mi taka jazde ze nie wiedzialam co mam ze soba zrobic...wzielam od razu no-spe,cieply prysznic i mordowalam sie tak ze 3 h....myslalam,ze to juz koniec....potem zasnelam na ciutek i wstalam z lozka i zemdlalam...tak mi sie dzis w glowie kreci,ze szok...brzuch mnie tak dziwnie bolal...jakbym miala siniaki ...zero skurczy,ale nie do zniesienia...mysle,ze to mala tak mi sie wyciskala i cos moze uralaza,bo jak wzielam prysznic to zelzalo...moze uciekla..:)) w szpitalu,jak sie polozylam na lezance,to swiat znow mi zawirowal...jak wstalam to znow siadlam na tylku....zmierzyla mi cisnienie,ale bylo ok.......chcieli mnie znow zostawic w szpitalu,ale sie nie zgodzilam...na dodatek zapomnialam swojej karty ciazowej,a w srode mam wizyte w klinice...kurka.nie mam glowy do niczego.......... a w domu od razu w wir sprzatania...bo juz na raze nikt nic nie chce zrobic.jak moja matka poleciala to wszyscy sobie lapki pod dupki wsadzili i ok....a samo sie nic nie zrobi.....zaciskam zeby i nogi i brne do przodu........a jestem juz taka spiaca,ze mi glowa opada,a nie ma jak sie kimnac........aby tylko Zosia poczekala cierpliwie na sowj termin...snila mi sie...jest piekna...:)) ma dlugie i geste brazowe wloski..kiedys wysnil mi sie Mikolaj i wyglada identycznie jak ten chlopczyk ze snu...:))) buzki pozostawiam i sciskam Was mocno.:)))))))))
-
Krlk-swiete slowa...co za duzo nagadac to tez niezdrowo...:)) ja wszystko po dzieciach zawsze oddaje za friko...dla mnie to naturalne...:))) oby juz bylo jasniej i milej..:)) pozdrawiam osoby biorace w dyskusji..:)) warto rozmawiac.ja lece obiad robic...
-
kingusia1991Zaraz pewnie na mnie "najadą", że mam tyle lat i że nie powinnam się wypowiadać, bo co ja niby o życiu wiem ? Kingusia-tu wiek nie ma znaczenia..:)) nie ma co najezdzac...cale zycie zdobywamy doswiadczenie...a i tak glupi umieramy...ja tak mysle o sobie-nie czujcie sie urazone..:)) wiesz,to nie jest najazd,ale moze pytanie sie wprost...bo albo pomilczec albo dac..?? i gdyby sie zapytala-poradzcie...ale tutaj jak widzisz jest tylko Daj...jak piszesz,sama jestes mlodziutka..i dajesz sobie rade..? wiec mozna ,prawda..?
-
Ardharakingusia1991 porade ?? porady to udziela lekarz ale na panstwowego ( czyt.darmowego) sie dluuugo czeka...:)) dobra,nie ma co robic z tego przeprawy krzyzowej...czy uciemiezenia niewinnej-nie o to tu biega... tak nawiasem mowiac,to na maszynce od miesa wisi lub wisiala od razu inf-ze ja niczego nie mam....ale to takie sprostowanie... mysle,ze kazdy ma ciezkie czasy...kryzys dopadl wiekszosc...mozna by tylko czytac,ale moze czasem trudno nie zareagowac...jak ktos ma ochote to i rumunskim Cygana daje kase w kubek...tylko,ze ja nie lubie jak ktos mnie cygani.
-
adriana8899MargolciakrlnkBadz poważna - nikt Ci nie zarzuca ze kłamiesz może faktycznie potrzebujesz pomocy ale ze wszystkim?! KObieto weź sie w garść - ja jestem w sumie gówniarą - jak sie okazało ze bede mama żadne z nas nie miało pracy a ja na dodatek na płątnej uczelni i co? trzeba chcieć i można sobie poradzić!!!! a nie tylko siedzieć na forum i sie użalać i prosić ludzi o to o tamto. wlasnie o to tu biega...bo od majtek do maszynki domiesa...ja rozumiem takie prosby jak na leczenie dziecka i Ada nie musisz sie obruszac...bo to sa wtedy swiete sprawy i nikt tego nie podwaza..ale ta Pani troszke tu przesadza...troszke trzeba liczyc na siebie a nie na innych...myslicie ze mi sie przelewa..??? nikomu w tych czasach...ale najlatwiej powiedziec DAJ. Margolciu nie obruszam sie i wcale nie jestem obrazona czy cos w tym stylu. Po prostu przykro. Ada-a mnie sie robi przykro,ze potem takie prosby wazne i pilne z jka Ty sie zwracasz nie maja apelu bo ludzie sie juz wyplucza na takie zmyslone...albo potem traca zaufanie i nie chca pomagac....i takie biedne dzieciaczki potem cierpia...albo Tobie sie zwraca uwage czy na legalu zbierasz kase...a tutaj jest wszystko wsio w parjadku...
-
czwarty tydzienkrlnkbadz poważna - nikt ci nie zarzuca ze kłamiesz może faktycznie potrzebujesz pomocy ale ze wszystkim?! Kobieto weź sie w garść - ja jestem w sumie gówniarą - jak sie okazało ze bede mama żadne z nas nie miało pracy a ja na dodatek na płątnej uczelni i co? Trzeba chcieć i można sobie poradzić!!!! A nie tylko siedzieć na forum i sie użalać i prosić ludzi o to o tamto. decydujac sie na dziecko żyliśmy normalnie nie wiem czy zauwazyłas ze kryzys nastapil nagle. Raz poprosiłam a potem juz dziekowałam. Ale widocznie tez nie znalazłyście sie w sytuacj bez wyjscia z dnai nadzien. po czym wnioskujesz..????? ze nikt tutaj o nic nie prosil..??? bo najpierw spreza sie wlasny tylek...ja oczekuje 4 dziecka a jeszcze nigdy o nic nikogo nie prosilam,a uwierz mi,czasami bylo na prawde ciezko..ale na latwizne pojsc najprosciej...a jak sie raz uda,uda sie i kolejny..:))
-
krlnkBadz poważna - nikt Ci nie zarzuca ze kłamiesz może faktycznie potrzebujesz pomocy ale ze wszystkim?! KObieto weź sie w garść - ja jestem w sumie gówniarą - jak sie okazało ze bede mama żadne z nas nie miało pracy a ja na dodatek na płątnej uczelni i co? trzeba chcieć i można sobie poradzić!!!! a nie tylko siedzieć na forum i sie użalać i prosić ludzi o to o tamto. wlasnie o to tu biega...bo od majtek do maszynki domiesa...ja rozumiem takie prosby jak na leczenie dziecka i Ada nie musisz sie obruszac...bo to sa wtedy swiete sprawy i nikt tego nie podwaza..ale ta Pani troszke tu przesadza...troszke trzeba liczyc na siebie a nie na innych...myslicie ze mi sie przelewa..??? nikomu w tych czasach...ale najlatwiej powiedziec DAJ.
-
a na wyjazd nad morze juz nie poprosila...nieladnie...a mialam wiaderko z lopatka do oddania....:)))
-
zastanawia mnie jedno...czy to aby tylko jeden portal z ktorego czerpie profity...:)) dobry sposob na zycie...nasze kobietki tutaj maja dobre serducha i wiem,ze juz sporo powyciagala....ciekawe kiedy bedzie zrzutka na karme dla psa.........:)))
-
poszperalam po necie z ciekawosci o wadze plodu w 24 tyg i moja nielze sie zatuczyla...:)) wszedzie sa wzmianki ze dziecko ma wage ok 540 g...wiec dobrze mojej Zosi idzie...aby tak dalej...:))) chce mi sie spac,a nie moge teraz zalegnac.zaraz sie trzeba za obiad brac....szukam chetnej do gotowania...:))) jestem len...:)))
-
witam sie i ja..........ja juz po wizycie w szpitalu i pierwszym zastrzyku..tragedia....wcisnela w moj posladek 3 ampulki..i samo podanie nie bolalo,ale potem,jak mnie grzmotnelo .....i do tej pory mam zdretwialy tylek...a jutro trzeba nadstawic lewa strone....tydzien czasu nie usiade...:))) ale warto sie tak poswiecic...potem mialam usg...Zosia juz wazy 680g wiec chyba nie jest z nia zle..;)) wszystko u niej ok...rozwarcie mam ,ale sie nie powieksza.....i to jest dobra wiadomosc.... co do wizyt w toalecie....w nocy ja i tak wstaje czesto do malego to przy okazji odwiedzam tronik..wiec akurat nie jest to nocne wstawanie dla mnie nowoscia....ja juz nie pamietam kiedy przespalam cala noc....moze 1.5 roku temu..???? a zanosi sie,ze jeszcze dluuugo spokoju nie zaznam....:)))) Kropka-nie martw sie....moze musisz wziac tylko silniejsza dawke zelaza....ja mialam w 1 ciazy anemie...maly niestety tez sie z nia urodzil bo nie dopilnowalam tematu....ale jakis tragicznych skutkow to nie ma...wiec glowa do gory..:))) a nerki czesto sie odzywaja w ciazy...moze ten piasek mialas juz wczesniej,ale dopiero teraz zostal wykryty....lekarz na pewno Cie madrze poprowadzi.... reszte Mamusiek gorrrraca pozdrawiam...:))))
-
hej,jestem juz po.........dupa mnie boooooli...:)))))))) matko,jak mi wstrzykiwala 3 ampulki to byla sekunda i bolu zero,ale za chwile....tragedia...do tej pory mam obolaly i zdretwialy posladek...a jutro powtorka....ale zniose to dzielnie...:))) bylam na usg...z Zosia wszystko ok..wazy juz 680 gram..:))) kawal baby...:)) niec niepokojacego nie bylo widac...rozwarcie jest,ale sie nie powieksza,wiec luzik....bedziemy hodowac sie dalej..:)))
-
witam sie......tak,to teraz wszystkie mnie opusccie....buuuuuuuuuuuuuu....:(((( Anetko-wracaj szybko,bo ja juz przywyklam,ze codziennie moge poczytac co u Ciebie....:)))) a ja dzis na ten zastrzyk jade i sie booooje....jedyne pocieszenie ze zobacze Zosie na usg....:))) wczoraj wieczorem tak mi szalala jak nigdy dotad...chyba sie nijak nie mogla ulozyc....a moj jeszcze nie wrocil.i co teraz bedzie..?????.............hm...... wczoraj mialam piekna pogode,ale dzis szarzyzna za oknem...od razu nastroj do bani....dobrze,ze wciaz cieplo...... zdrowka dla kazdej z Was i moc usciskow pozostawiam...:)))
-
no,teraz wpadam z wiadomosciami od naszej Kasi........otoz jakas plaga chyba zaistniala i nasza Kasienka tez ma popsutego kompa,ale przesyla Wam gorace pozdrowienia i usciski....My tez przesylamy i Jej..:))) i znow tylko czekanie nam pozostalo,aby nastepna nasza dobra duszyczka do nas tu powrocila...... Adrianko-to swietny pomysl z popisaniem do firm..a nie myslalyscie by sie zwrocic do tej Fundacji Polsatu..????? oni zajmuja sie wlasnie takimi sprawami....moze warto..???? nie wiem co moglabym jeszcze podpowiedziec....mam nadzieje,ze Wam sie uda zebrac potrzebne fundusze.....ja jestem teraz pod kreska i tylko moge wspomoc dobrym slowem...az wstyd......... Ardharko-Ty nasz chorowitku....moze potrzeba zaaplikowac sobie Wit M..?????? albo S...:))))) pomocz nogi w goracej wodzie z sola na noc....prosty sposob a czasem dziala cuda...:))) reszte kobietek mooooocno scikam...:)))) moj P pojechal dzis do pracy...spal dzis tylko 3.5 h...i ja juz mam stresa bo jutro mam jechac na zastrzyk i nie wiem czy On da rade....dupa dupa dupa....a jak da rade,to potem padnie...i nie pojdzie do roboty...albo pojedzie i zasnie za kierownica.jestem czasem na niego wsciekla i leb bym mu urwala,ale wypadku mu nie zycze...wole sama go zgladzic wlasnymi rekoma..:)) zartuje,ale ciezko jest...ja bym bez snu pozyla 2 dni..........
-
witam sie i ja z ranca..:))) Anetko-jakbym przezywala na powrot swoje klimaty z powrotow swojego P z IE.....tyle,ze o tyle mialam lepiej,ze jechal prosto do nas,ale....jego mamunia z siostra zawsze kombinowaly jak go ode mnie wyciagnac....przezywalam to kiedys bardzo....dawne czasy.... Druciilla-witamy na pokladzie i zapraszamy do klikania z nami...:))) tutaj wszyscy znajda jakis temat dla siebie lub moga nam zaoferowac swoj wlasny..:))) Devachan-kuchnia jest fantastico...:)) wszystko ladnie sie komponuje ..kawal dobrej roboty..;))) Ardharka-wstawaj kobietko i dolanczaj tutaj...jak tam corcia sie dzis czuje...moc usciskow od forumowej ciotki...:)) czekam na Kaye,Kasie-zgube...:)),Jage oraz Misie.....:))) ja wczoraj czulam sie mega fatalnie.....ale na szczescie,po wylezeniu i no-spie poszlo precz,ale miala takie krecenie brzucha i zbieralo mi sie na wymioty,ze wahalam sie czy aby nie pojechac do szpitala...dzis lepiej..... teraz karie swoja ekipe i czekam na P...kurcze,a jego jeszcze nie ma...i kto zaprowadzi Ole do szkoly..??? jak tam nastroje w srodku tyg..?? u mnie na razie za oknem cudowne slonce..:)) pewnie nie bedzie trwalo to dlugo,ale zawsze to troche zlota wiecej niz szarzyzna i dluzyzna dnia..:)))
-
taaaa....co za duzo to nie zdrowo....prawda..??
-
a teraz wazna wiadomosc dnia...:))))) przekazuje Wam gorrace pozdrowienia od Naszej kochanej Kayi..:))) kazala Was wszystkie usciskac...a dalsza widomosc juz troszke mniej fajna,bo nie wie kiedy tu zajrzy,poniewaz ma awarie kompa i nie wiadomo kiedy zostanie usunieta...no coz...zostaje nam tylko dzielnie na Nia tu zaczekac i pousychac z tesknoty...:)))) a mnie kurcze zaczal okrutnie brzuch booolec....wzielam no-spe forte i wcale nie ma ulgi...kreci mnie i sie napina...jestem znow pelna obaw...mam nadzieje,ze to nie na skutek wczorajszego ,tragicznego i stresujacego dnia.....a najgorsze jest to,ze dzis moze byc powtorka...aby do jutra...ide sie polozyc....trzymajcie sie cieplutko....