-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Margolcia
-
serdeczne zyczenia - marzen spelnienia, Sto Lat...:)))
-
Sto lat,zdrowka,szczescia i pomyslnosci...:)))
-
w tym sklepie sa jeszcze inne wozki,mozecie sobie obejrzec i jest mozliwosc zakupienia online...oczywiscie,to nie dla tych co na wozku chca miec firmowy i zagramaniczny napis-bo to sa polskie wozki...a je sie docenia jak sie mieszka wlasnie poza krajem...tutaj przewaznie kazda Polka sprowadza nasze wozki... w czwartek mam znow usg..nie moge sie doczekac i mam nadzieje,ze bedzie moja Patrycja.inaczej to bedzie znow tylko strata czasu. jakos osttanio mam znow mega hustawki humoru... w jednej minucie ogarnia mnie pelnia szczescia by znow zaliczyc dola........kiedy to sie skonczy..?
-
witajcie.....:))) ja mam lenia i nawet wczoraj nie zagladalam do neta by cos popisac...poza tym moj mial wczoraj dzionek wolnego,wiec pojechalismy na mini zakupki i potem spedzilismy ten dzien razem gapiac sie w tv lub szalejac z naszymi dzikimi dziecmi. dzis wstal o 4 rano i pojechal z kolei na dzienna robote...ale mam nadzieje,ze wroci po poludniu i pojedzimy z dziecmi do Caredocka..nie ma co dluzej odkladac wizyty u lekarza.sama chyba nie dam rady malej wykurowac. a co do wozkow to ja mam juz tego Hiluxa....oto link-http://www.ankat.pl/index.php?products=product&prod_id=5 to ten pierwszy wozek na strone...ma w zestawie spacerowke,gondole i fotelik samochodowy,torbe,spiworek na nozki i folie przeciwdeszczowa....material i tak jest impregnowany,wiec nieprzemakalny.
-
witajcie kobialki...:)))) wczoraj zrobilam sobie dzionek bez neta...moj mial w sumie tez wolne i aby na mnie mniej chrumchal za siedzenie kolo lapa dalam sobie spokoj...Junior okupywal moje stanowisko...jak sie okazalo,ma tez teraz tydz wolnego w szkole...w sumie,fajnie. wczoraj zeszly nam pieniadze...a raczej te resztki co oddebetowaly konto...pojechalismy na zakupki i Juniorowi zakupilismy prezent-dostal tel i na tydz czasu pozostalo nam sto e....to ma taka sama wartosc tutaj jak 100 zeta... kupilam wczoraj dzieciakom grube skrapety,bo oprocz tego ze moj Miki nie chce zakaldac czapki to kapci tez nie...a na dole mamy panele i terakote czy jak ja tam zwal...malej kupilam 1 pajacyk na 62 cm.sobie 2 staniki i tu zgroza-bralam najwieksze rozmiary i wydawalo mi sie ze powiny byc dobre,bo nie mam jeszcze ogromniastych poersi...patrzac czasem jakie kobiety dzwigaja to mam sredni rozmiar...ale tutaj z rozmiarowka jest tragedia...wiec wzielam i tak 100 DD i jest za maly!!!!!!!!! czy reszta Irysek uzywa spadochronow w takim razie.??? i kupilam sobie wysokie gatki..akurat ten rozmiar jest nawet w ciazy na mnie dobry-36 na 38 albo inaczej 8-10.tyle,ze nie moge ich jeszzce nosic,chociaz dzis zalozylam,bo i tak mi zjezdzaja z mojej pileczki.ale po CC beda jak w sam raz. i kupila Zosi recznik do kapieli...bylismy w tym sklpeie za grosze,wiec wynioslo nas to wszystko moze ze 30 e ,nie wiecej. Devachan-mialam robiony wymaz gardla ok 2 lat temu..podejrzewano u mnie raka krtani,bo ciagle mnie ono boli i mam krwioplucie...wyszly jednak te paciorkowce...podali mi byle jaki antybiotyk i to byla najgorsza rzecz jaka mi tu zrobili,bo poprzez zle dobrany lek ,rozhustali mi te bakcyle i dostalam zapalenie pluc...wiec dalam sobie z tym na razie spokoj.... i jak wrazenia wczoraj po walce..?? ja stawialam na Adamka i wygral..oklepal gore miesa,ale jak dla mnie to pachnie raczej podpucha by wypromowac mlodego..wiadomo,ze Golota konczy swoja kariere...ale w sumie, jakas rozrywka byla..podobala mi sie walka Dawida Kosteckiego...on jest taki brzydki,ze az przystojny...:)))))) moj dzis rano wstal do pracy...o 4...dobrze,ze dzis czas byl przestawainy to zalapala jedna h wiecej snu.mam nadzieje,ze wczesniej wroci...ale czeka go jeszcze dluga trasa ..w 1 strone 2.5 h jazdy...potem juz na bank jedziemy do Caredocka z dziecmi...
-
o matko.....Misiu-a w ktorym tyg malenka sie urodzila..????????? niech zdrowieje.....to okropne przezycie dla matki i calej rodziny......wspoczuje............ ja stawiam na Adamka....>))) Golota to jest mistrz od walenia ponizej pasa i tchorz...wielki bysior bez jajec.........
-
moja cora wrocila jakas rozryczana ze szkoly...niewiele sie dowiedzialam co tam robili...chyba choroba ja tak roztraja...wiem tylko to,ze wygrala rekawiczki,bo je przyniosla..:))) z nadrukiem pajeczyny z pajakiem....i zrobila na papierowym talerzyku wyklejanke.... mnie sie troche smiac z niej chce jak ona cos mowi o jakiejs kolezance...wraz z imieniem podaje nazwisko tej dziewczynki...czy wszystkie dzieci sa takie detalistyczne..??? o ktorej jutro jest walka Adamek-Golota..???
-
jesli mowa o domach to mnie sie tez podobaja nowoczesne apartamentowce...osiedla ogrodzone,mieszkania z tarasami lub ogromnymi balkonami....bajer sprawa..moja siostra mieszka w Otwocku na takim osiedlu i w sumie-zakochalam sie w tych domach...pod domem ma super fajny plac zabaw dla dzieci...po terenie lazi ochrona...wjezdza sie tez mowiac gdzie ...dostaje sie przepustke...ale mnie dluugo nic nie grozi...w sumie....ostatnio zaczelam myslec by jeszcze gdzies wyjechac-do Canady.........wiec chyba taki pedziwiatr ze mnie sie staje...ale odkad pamietam,moj najlepszy sen jest taki w ktorym wsiadam do samolotu i lece za ocean....moze jeszcze tam musze pobalaganic...:)))
-
witajcie...:))) Misiu-jestes pewna ze wciaz piszesz o swoim a nie o moim malzu..??? chyba wszyscy sa tacy sami ,albo jest pare grup facetow i mysmy dostaly z tego samego koszyka naszych panow....sprawy kontaktow tel tez sa moja zadra w sercu.... Wiki-szczesciara...coz moge innego napisac.....budowa domu albo kupienie to temat jak na raze dla mnie nieosiaglany...pomimo tego ze mam dach nad glowa to czuje sie czasem jak bezdomna,bo nie mam miejsca w ktorym bym mogla zapuscic korzenie......... Jaga-dzieki,lapie juz z talerzem...:))) ja dzis znow ta pomidorowa bede mordowac....na sama mysl mi juz niedobrze...ale nie ma kasy na cos innego.wrrrrrr....i coz-nastepna szczesciara z domem....a jak tak chlopcy?? zdrowi..?? mojej wciaz nie moze puscic....ale pomimo tego wyslalam ja na bal Halloween...dzis jest przebrana za czarwonice...a od jutra maja tydz czasu wolnego...takie mini ferie....wiec mam nadzieje,ze zdaze ja juz calkowicie wykurowac. a mnie sie dzis tak kompletnie nic nie chce...moj dzis moze bedzie mial robote na dzien...wiec kolo poludnia wyruszy na wojaze....przynajmniej mi nie bedzie sie po domu paletal bo i tak nic zalatwic dzis za jego pomoca nie moge.... wczoraj wyslalam apelacje do urzedu o ten dodatek jednorazowy do szkoly...kurcze,jak podliczylam nasze wydatki a zarobki,to z tymi miesiacami kiedy spadaja rachunki za media to my wydajemy wiecej niz zarabiamy....lepiej jak widac nie siedziec z olowkiem w reku i nic nie liczyc bo mozna osiwiec.....nas morduja kredyty na auto i koszty jego utrzymania....to taka glupota mojego...i wcale sie nie wypieram,ze sami sobie zgotowalismy taki los..albo on,bo ja tlumaczylam,ale coz,on i tak ma w nosie moje opinie....
-
a mnie jak zwykle na wieczor glod lapie...zjadlam dzis pomidorowa i w sumie dlatego ja nie lubie jesc zup,bo po nich ja sie nigdy nie czuje syta...i mi nie smakuja...zjem tylko pomidorowa,barszcz czerowny z uszkami i mleczne....a moje dzieci tylko zupy i zupy...bleeeeeee. jak sie okazalo z moich jutrzejszych zakupow nici.jestem zla i rozzalona...szef mojemu wsadzil na konto czek i kasa sie ujawni dopiero we wtorek...jesli bank bedzie mial kaprys-wrzuci je nam na konto w sobote........wiec dalje jestemy na minusie....a na dodatek-moj ma dzis wolne...ale,ze jest zly za ten numer na bossa to oczywiscie zareagowal jak mieczak i pojechal po piwo........mam dosyc takich akcji....ja,jak nie mam kasy,to kazdy cent zostawiam dla dzieci....korkiem im sie tylkow nie zatka...tyle miechow mialam juz spokoju........faceci sa z Czarnej Dziury.......bo nawet nie z Marsa.
-
Jaga-ale masz smakolyki dzis na obiad....z checia bym sie podlaczyla....:))) Misiu-zupa grochowa u Ciebie a u mnie dzis zalegla pomidorowa....a jutro ja wyruszam na zakupki...nie wiem jak Ty,ale ja mam manie ...i to zwlaszcza jesli biega o dzieci.... Ardharko-zdjecie jest przesliczne....tyle ma jesiennego uroku..cieple kolorki...wspaniala pamiatka...no,ale Kinia to sliczna dziewczynka,wiec co tu sie dziwic...:)))) mnie sie bardzo podoba..:))) a ja sie oparzylam 2 dni temu jak robilam zasmazke i kurcze,slimaczy mi sie to teraz ze hej...zbiera mi sie ropa i jakies swinstwo jeszcze ...jakby wierzyc w przesady powinnam wpasc w panike,ze mala urodzi sie z jakims znamieniem......... moja kolezanka dzwonila do mnie niedawno ze smutna wiadomoscia...jej malz stracil prace...kurcze,ale mogila...dzieje sie tu coraz gorzej...a niecaly miesiac temu urodzilo im sie drugie dziecko....mam nadzieje,ze jakos sobie poradza..powiedzialam jej,ze jakby co to postaramy sie jakos pomoc....... co myslicie o wariackiej walce Goloty z Adamkiem w sobote..???? moim zdaniem Adamek nie powinien sobie tylka zawracac takim emeryta ktory slynie z ciosow ponizej pasa........
-
JagaMargo a jak długo mała juz ma tą gorączkę, bo wirus to zazwyczaj trzy dni no góra cztery dni trzyma. dzis wlasnie ma 3 dzien ,wiec jeszcze czekam...apetyt ma,rozrabia....jak na razie ciepla glowa,ale bez tragedii...rano bylo gorzej.....zdaje sobie sprawe ze na wirusy tu nic innego nie dadza niz to co sama jej stosuje w domu....czyli Calpol i Nurofen...ja dodalam od siebie Tantum Verde i spray do noska Otrivin.
-
Misiu- ale Ci dobrze z tym spaniem...moje maja budziki w tylkach i zawsze o 8 wstaja....podam Ci na priw nr...:)))) a wiesz co z nasza Anetka sie dzieje..????? moja ma teraz 36.8 wiec chyba nie mam co targac jej do lekarza...powiedza ze to wirus i sama musi stoczyc walke....poczekam jeszcze..... Kasiu-moj juz na szczescie calowac sie nie chce...ja nie lubie...ale za to ma nadwyzke energii i czekam kiedy przekwitnie bo jak dla mnie moze sowj sprzet schowac na strychu...:)))))))))))) moja mala teraz cierpi bo chce isc do szkoly,ale nie moze....a jutro ma bal z okazji Halloween........ Misiu-a sprobuj pralke przestawic...moze krzywo stoi...ma takie wykrecane nozki??? czasem trzeba ja po prostu wypoziomowac.....i wtedy nastaje cisza w praniu...inaczej uszkodzisz sobie beben.
-
ja jak zwykle gapa,ale szczerze zycze Sto Lat i i spelnienia najskrytszych marzen...:)))))))))))))
-
ulzylo mi,bo na wysylanie wizytowek ja nie dostaje raportow doreczenie....uf..:))))))))))) Ty masz problemy z siecia,mozna to zrozumiec,ale ja potrafie naskrobac i ...sama sobie skasowac takim klawiszem po prawej stronie na gorze.....to jest dopiero szczyt glupoty...... a ja mam w gardle paciorkowce anginy ktorych nikt mi nie potrafi wyleczyc od paru dobrych lat...wiec na bol gardla cierpie bardzo czesto...teraz tez laze jak struta i przumulona...faza przejsciowa...albo mnie rozlozy,albo mi przejdzie.....ale mleko juz pilam...czosnkiem mi sie odbija pol dnia.ale coz,nie ma wyjscia jak sie truc...na szczescie calowac sie z nikim nie musze...:)))
-
witajcie kobietki...:)))) temat o lekarzach...dluuugi jak rzeka...taka Never ending story...:))) tutaj jest to samo co w Uk z lekarzami....ja nawet mialam ochote zerwac z klinika kontakty i przestac tam lazic bo dla mnie to strata czasu,ale wiedzma wczoraj do mnie zadzwonila i kazala przybyc 4 listopada...mysla ze usune w 27 tyg..??? bo na poczatku,ten monitoring tutaj wlasnie pilnuje tego...barany..ja mam dosyc ich niekompetencji...ja tez odrzucilam tu branie lekow wlasnie po zapoznaniu sie z ich trescia i konsultacji z polskimi lekarzami....oni wyczyniaja tutaj ciagle jakies eksperymenty.... kiedys leczyli mojego Mikiego na astme...bylo znim coraz gorzej,dusil sie w pozycji lezacej..od 3 miechow nie mielismy zadnej przespanej nocy..slabl mi w oczach....na twarzy od wymiotow,kaszlu i duszenia mial juz krawe wybroczyny...a ci tylko sterydy wziewne...wiec zasiadlam do neta i rylam 8 h przez 2 dni...dopasowalam do niego refluks....zasugerowalam to tutaj,ale nawet nasza Polka odp mi,ze w ten spoosb moge sie doszukac znim kazdej choroby...polecialam wiec do Pl...zwykla domowa pediatra zgodzila sie z moja teza...przepisala mu lke o nazwie Debridat i .......po 2 dniach spal jak dzidzia...:))) po 5 miesiecznej kuracji nie bylo sladu po chorobie...dzis zyje i smiga bez lekow...a jak powiedzialam to lekarzowi i naszej cudotworczyni z PL to zmieszala sie i powiedziala,ze potraktuje to jako nowe doswiadczenie....szkoda,ze tym kroliczkiem bylo moje dziecko.... u mnie taka zlewa od 3 dni,ze zaraz pewnie oglosza stan powodziowy....a ja chyba dzis jednak mykne z Ola do lekarza bo za dlugo mi sie tu bidulka meczy....zycze milego dzionka...:)))
-
Kasiu-przeslalam Ci wizytowke na komore....mam nadzieje,ze dostaniesz..:))))))))) ech,zazdroszzce wolnego z malzem...moj juz pracuje 4 tyg bez jednego dnia wolnego....a w sumie,chcialabym juz tez cos pojechac,dokupic,zalatwic....a tu lipa..... na dodatek jest taka zlewa u nas od 3 dni,ze z ciary mnie przechodza jak patrze na ten potop....zaraz sie zaczna komunikaty o powodzi itd.... moja mala znow obudzila sie z ciepla glowa...moze to nie jest jakas okropna goraczka,ale ciagle ma ponad 37 st... a bierze wciaz leki na obnizenie...jak mniemam bez takich lekow bylaby rozgrzana jak piec........chyba jednak dzis doktorek-znachorek bedzie grany. reszte kobietek serdecznie witam i zycze milego dnia...:)))
-
Ardharakup jej pieska slicznego - niech ma co tulic a ty karmc i wyprowadzac :P o nie,nie,nie....moje domowe ZOO uwazam za chwilowo zamkniete...... a jak kiedys mnie najdzie to zakupie sobie rybki...:))))))))))))
-
Wczesna ciąża - realne zagrożenie
Margolcia odpowiedział(a) na natik63 temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
powiedz mi-jak lekarz mogl zobaczyc zarodek w 3 tyg ciazy..?????????????? to jakis cud....technika i zarodki szybko ida do przodu w takim razie..... ale zycze Ci zdrowej ciazy,bo wnioskuje,ze na takiej Ci zalezy.... -
Patreenko-wrocilas...:))) zajrzalas...:))) o jak dobrze...:))) aby czesciej...:))) kurcze,to niedobrze,ze z Julia cos zlego sie dzieje...zycze powortu do zdrowka...moja Ola juz 2 dzien lazi ze stanem podgoraczkowym i to po lekach...jesli jutro dalej tak bedzie ide z nia do lekarza. a co do niedzieli-pamietaj-maja byc dwie kreseczki...:))))) Misiu-a mowilam,ze zabiora...:))) dobrze,ze juz masz kolejny porblem z glowy.oby tak dalej... Jaga-a co za smutki tutaj..????? nie martw sie...powoli wszystko sie jakos ulozy....moze to tylko taka zyciowa kumulacja... Ardhara-moj dostaje fisia jak dostanie nowy model tel do lapy...wtedy juz jest tydz czasu z glowy...teraz sie napalil na Nokie N97.....juz to widze oczyma wyobrazni co bedzie uskutecznial... AnnaZ-a co sie tam zadzialao z cytologia..??? grupa I czy II jest ok i nie ma sie czym przejmowac...III juz obliguje do powtornego badania i w razie co do pobrania wycinku z szyjki...mam nadzieje,ze martwisz sie na zapas i wszytsko jest ok..... a ja wykapalam swoje baczki i siedze tu i dlubie w klawiaturze....nie mam juz co czytac i bede teraz snuc sie wieczorami jak mops....to dla mnie straszne...:((( moja Ola dzis sobie przypomniala o psie ktorego sprzedalismy prawie rok czasu temu i wpadla w bek,ze ona chce z powrotem do Sary....ciezko bylo jej wytlumaczyc,ze juz nigdy jej nie zobaczy....:((
-
Misiu-stara pralke to mozesz oddac z tego co mi sie wydaje tym co przywioza nowa...zapytaj sie czy jest taka mozliwosc...a jesli nie,to zapytaj w urzedzie czy jest gdzies miejsce gdzie mozna takowa wywiezc...gratuluje w ogole nowego sprzetu!!!!!! teraz to bedziesz szla jak burza z praniem...:))) jak ja kiedys bede kupowac to z najwiekszym zaladunkiem..sa takie chyba po 7 i po 9 kg...moj sie smieje,ze u nas by sie tylko juz przemyslowka nadala....a niedlugo bedzie jeszcze wiecej prania... ale co sie dziwic....godz 13 u mnie,a moja Olka juz sie wymalowala cala flamastrami...bluzka wyglada jak wyjdz stad...:)))nie mowiac o Mikim ktory sobie rozsmarowal czekolade....ale i tak wole jak zaznaczaja teren na sobie niz na meblach czy scianach... te ostatnie sa ulubione zreszta.... Devachan-moje dzieic uwielbiaja jesc surowe marchewki....z gotoanymi bywa gorzej...a Ola na dodatek ma cala frajde jak sobie sama je obiera. zmienilam plany-zamiast pomidorowej bedzie barszczyk czerwony z uszkami i frytki z rybka...ja jestem zmienna i nieprzewidywalna...:)))
-
witajcie w ten deszczowy jak u mnie poranek...:))) Devachan-to suuuper,ze nie pozegnasz sie ze swoim czworonogim przyjacielem...walczcie do konca!!!!!!!!! Ardhara-nie nabijaj sie ze mnie tylko pisz....:)))))))))))))))))) jak najwiecej i jak najczesciej..:))) Jaga-jak to milo cie ostatnio tu widziec..:)) buzki dla slodkich chlopakow...:))))))) Kaya-ty tu tylko nie dziekuj za posty tylko moze skrobnij cos i napisz jak sie czujesz........trzymam kciuki by wszystko bylo ok. a ja dzis w domu z dziecmi.Ola nie poszla jeszcze do szkoly...pokuruje ja 3 dni w domowych pieleszach.ale dzis sie ma znacznie lepiej...mnie tylko cos w gardle drapie...ale zaraz wypije mleko z czosnkiem pokonam bakcyla..... znow zlewa za oknem...raj jak dla mnie.... a dzis na obiad robie zupe pomidorowa...czas diety nadszedl,bo bedzie na kostkach....na kure brak kasy,ha,ha,ha....aby do piatku...:)))
-
Misiu-mnie takie pisanie pomaga na smutki...jak sobie tak posiedze i powale w klawiature to mam wiekszy dystans do niektorych spraw...poczucie,ze nie jestem sama i moge z kims o tym pogadac....jak wrocisz od dentysty to daj znak jak poszlo...:)))) Devachan-to najgorsze co moze spotkac wlasciciela psa to decyzja u jego uspieniu...moi rodzice mieli taki dramat rok temu...musieli uspic moja 18 letnia Yorke...i tesciowie usypiali 8 letnia bokserke...wszystko bylo z powodu choroby,ktora nie byla uleczalna...moja psina byla juz w takim wieku,ze nic nie mialo sensu...staruszka....a po psie mojego P,zapalalam miloscia do bokserow...ona byla madra,delikatna i bardzo opiekuncza.... a ja mam porblem ze swoja cora ktora ciagle lazi mi z tempka pomimo zazywania lekow....jesli ten stan utrzyyma sie dluzej to pojedzimy z nia do szpitala....na razie ja bacznie obserwuje.... dzis nam odrzucili podanie o bonus na dodatek do szkoly dla dzieci...taka jednorazowa wyplata...bo moj P ma za duzo o 20 e...to jakis koszmar....ale ja sie bede odwolywala...buraki ,zdrowe byli,siedza tu na socjalu nieroby i oni maja wszystko..a nam,jako placacym podatki nie nalezy sie nic........powalcze z nimi.
-
a mnie w tej ciazy na slodkie nie ciagnie...i to jakis cud,bo akurat przed objadalam sie czekolada na potege...kupowalam tabliczke czekolady Galaxy i zjadalam ja na raz !!! i tak co drugi dzien...a teraz..?? lapie sie na tym,ze przez tydz czasu nic slodkiego nie mam w ustach...czasem mi tego zaczyna brakowac,wiec zjem malego cukierka i jest ok...dlatego teraz bylam pewna ze znow urodze chlopaka...a tu pilka-zmylka...:))) ja dzis np.mam chcec na ogory kiszone.podjadam grzybki w occie...tak mialam dwa razy ,ale z synami..a z Ola do konca w mojej diecie krolowalo Kinder Bueno....
-
Misiu-znam to uczucie...jak mialam wizyte u dentysty to wiele lat temu zawsze kombinowalam co tu zrobic by nie pojsc...ja sie zawsze boje,nawet jak podaja mi mega znieczulenia...jestem z tego pokolenia co pamieta leczenie bez tego..i ten bol zapisal sie we mnie na zawsze...ja widze teraz swojego Juniora,ktory swoja przygode z dentysta zaczal ze znieczuleniem..on jezdzi do swojej z przyjemnoscia..ale jemu sie trafila wspaniala kobietka...Polka..jako osoba ona jest cudowna....i ma fach w reku.mlodziutka jest,ale sama bym do niej poszla,ale ona leczy tu tylko dzieci.... a ja jak urodze to z rozsadku bede musiala pojsc...inaczej bede musiala wstawic sobie zeby do szklanki na wieczor...bede trzymac kciuki za Ciebie..!!!!!!!!!! a nie mozesz hurtowo pare moich od razu zrobic...:))))))))))))))) moj tez marzyl o lapiku,ale potem namowilam go na Xboxa...a teraz dostanie tort i moze swoje jakies pierwsze tanie perfumy...u nas to jest koszta jakies 20-30 e...nie mam 300 dla niego...mam nadzieje,ze nie bedzie mial kiedys o to w zyciu do mnie zalu...