Skocz do zawartości
Forum

Margolcia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Margolcia

  1. Wiki-wielkie gratki za nowa umiejetnosc corci..!!!!!!!! kurcze,zeby nie wiem ile sie mialo pociech,u kazdej cieszy to tak,jakby sie zobaczylo to pierwszy raz...dla mnie tez zawsze jest ogromna radosc...:))) a zobaczysz ,jaka bedziesz szczesliwa gdy zobaczysz Jej pierwsze ,samodzielne kroczki...:))) Jagus-kuruj,bo ja normalnie ze swoimi nie daje rady....jak sie chorobsko zadomowi,to nie dosc,ze trudno sie go pozbyc,to jeszcze tasmowo zalapuje nastepne dziecie...a co do obiadow,to moje nie moga zyc bez zupy....dla nich jest to podstawa....dla mnie z kolei tylko drugie,ale nie koniecznie mieso... a co do facetow...temat rzeka..u mnie jest spokoj,dopoki,dopoty nie zjawi sie ktos ,kto mu zacznie pod beretka mieszac...i zazwyczaj sa to 2 osoby-mamusia lub koles Mariusz.......soradycznie jego siora,ale ja chytrosc broni od tel do niego...zazwyczaj jak ma doniego interes to wysyla mu eske,ze to on ma zadzwonic.a kasy ma jak lodu...tyle,ze pracowac sie jej nie chce juz z 5 rok i muis grac,ze nie ma kasy...normlany czlowiek by zginal po miesiacu bez pracy...ale to szczegol... dzis ma ta kontrole z Ola u lekarza...nie wiem,czy wroci...od naszej scysji wraca kiedy chce,wiec zazwyczaj poznym popoludniem..ale oczywiscie zwali na prace...jakos moze dojde sama.....
  2. Margolcia

    Styczeń 2010

    Katarzynko-to Cie dzis ladnie urzadzili w tym szpitalu....nic tylko udusic...i zeby to sie slyszalo raz na jakis czas,ale chyba nie ma tutaj zadnej z nas co nie mialaby problemu albo ze znalezieniem wyniku albo jakas pomylka...kogo oni zatrudniaja w tych labolatoriach...Spiace Krolewny..??? i to jeszcze narazaja ciezarna kobiete na takie wycieczki ktora powinna lezec....samo zycie...a ten wymaz to zrobia chyba po zdjeciu pessara w 37 tyg ....raczej nikt nie bedzie mial odwagi ruszac go teraz...tak przypuszczam...jak sie dowiesz jutro to daj znac jaka decyzja zapadla.... Mamaski-miejmy nadzieje,ze ten szef jest jakims rozsadnym czlowiekiem i jakos sie da dogadac z nim...dobrze by bylo aby sobie tu popracowal az do czasu gdy bedzie mial ta lepsza prace...bylaby ciaglosc finansowa....mojego szef teraz to jest mega sluzbista i nic z nim sie dogadac nie mozna...i zaczyna robic szopki z wplata kasy....a kierowcy zazcynaja sie juz coraz bardziej burzyc i z dnia na dzien moze stracic zaloge...wtedy firma mu padnie,bo on musi codzien wywiazac sie z kontraktow..woza pod Aldim i Tesco....i moj tez zostanie na bezrobotnym...takie male domino...ale na razie to jest w sferze obaw i przypuszczen... Gosiorek-no to Malutek grzeczny,ze juz czeka na final...:)))) juz niewiele Ci zostalo...:)))) trzymam kciuki za szybki i bezbolesny porod...:))) zagladaj do nas czesciej..:))) a ja swoja ekipe juz wykapalam i zaraz tez mykam spac...mam nadzieje,ze moje drapiace gardlo pozwoli mi usnac...wczoraj niezle sie nameczylam.........zycze dobrej nocki...:)))
  3. Kayu-myslami jestem z Toba...musi byc dobrze,ale potrzeba na to czasu...moze lepiej jak mu zakleja,brzmi starsznie,ale wieksza gwarancja,ze nie bedzie meczyl oczu...ale juz pisalam Ci o tym....ucaluj Go od forumowych ciotek... Kinia-no...:))) takiego wlasnie kroliczka...:))) dobre...:))) aby tylko nie Playboya,aaaaaa...:))) Stysiu-po kazdych lzach nadchodza chwile szczecia...tak powinni byc...ciesze sie,ze teraz juz mozecie byc na powrot szczesliwi i aby trwalo to jak najdluzej...:)))) Wiki-a Ty wpadasz tylko i nic od siebie nie napiszesz..?? opowiadaj jak tydz zlecial...Jak Maja sie czuje..??? wyzdrowiala..?????? Ardhara-ja nie wierze w Twoje zmeczenie...Ty mega powera posiadasz...mnie by sie juz bateryjki wyczerpaly,a Ty bys jeszcze smigala...:))) a ja dzis sie przenioslam do drugiego pokuju z dziecmi...ten moj,chociaz ma lazienke i jest niby wiekszy,jest okrutnie zimny...ale za to tamten jest ustawniejszy i cieplejszy...bede tylko lazic jak gupia do ogolnej lazienki na korytarzu,ale coz,zdrowie dzieci nawazniejsze...........zreszta,moje gardlo tez mi dokucza coraz bardziej..... moje baki juz wykapane,ja sama juz po prysznicu.chwilka wytchnienia....a jutro nowy dzien i w od nowa branie sie za bary z codziennoscia....
  4. kurcze,nie mam szalwii....ale mam Tantum Verde...moze sobie psikne.........i bede sie opychac miodem...:)))) ja lubie hamburgery..ale bez miesa...ha,ha,ha...nie mge ostatnio jesc mielonego a ni nic w tym podobie...od razu mi niedobrze,,,ale taka bula,z pomidormi,cebula,salata,ogorkiem, majonezem i ketchupem jest dla mnie jak delicje....ostatnio mam tez faze na zielona salate ze smietana...chyba urodze jakiegos kroliczka...:)))
  5. Margolcia

    Styczeń 2010

    Mamaski-teraz to z robota wszedzie krucho i to czasem sie tak ulozy,ze traci sie ja w najwazniejszych momentach...pisalam wczesniej,ze moja kolezanka tu urodzila drugiego synka i za pare dni jej malz stracil prace.........moj kiedys stracil kiedy nasz malutek najbardziej chorowal i musielismy kupowac mu leki lub poleciec z nim do Pl...po 6 tyg w koncu ja znalazl,ale niezbyt to mile wspomnienia....mam nadzieje,ze szybko znjdzie sobie nastepna....u nas,chociaz praca jest to i tak ledwo wiazemy koniec z koncem....lipa totalna...... Doniu-gapa,mialam napisac,ale ciagle mi to umykalo...imie Krzys jest suuuper...a odmiana Krzysztof brzmi jak dla mnie bardzo mesko...:))) ladny wybor...:)) Wanilijko-nowy avatarek znow uroczy...Tobie ciaza jak widac bardzo sluzy...pamietaj o tym jak synus skonczy 2 latka,by bez obawy postarac sie o rodzenstwo dla Niego...:)))) ze mna tak sie ten stan laskawie nie obchodzi,buuuuu...:)))
  6. bagietki byly niezle..ze slonym maselkiem..:))) maly oczywiscie zajal sie zlizywaniem tylko masla....a teraz robie frytki i rybe dla mnie i dla Juniora bo moj obrazony sobie sam zaczal gotowac...mam to w nosie...mniej mam roboty........teraz pojechal na angielski...i jak cos potrzebuje to zaczal dzwonic-aby podac mu nr PPS...a jaki tam milutki brzeczal do tej laski...gdyby panna wiedziala ze tego papierka sie nie rozpakowuje,bo sie mozna rozczarowac,to by pewnie tam tak nie piala...jako kobiety jestesmy okrutnie naiwne.....ja sie na szczescie uleczylam z tego stanu....za pozno,ale zawsze...:)) tak mnie juz to chorobsko pobiera,ze szok...zanim zasne wieczorem to pluca wypluje....co moge wziac na takie upierdliwe drapanie w gardle..????
  7. Margolcia

    Styczeń 2010

    Evelka-gratki za synusia...:)) spory kolosik...:))) kurcze,to odpoczywaj ile wlezie teraz...nie laz po schodach....nie siedz za duzo...szkoda,ze nie zdazyli pessarka zalozyc,ale ja juz sie trzymam 8 tyg i jakos leci,wiec nie bedzie moze i z Toba tak zle....
  8. Margolcia

    Styczeń 2010

    Mudik-trzymaj sie Slonce...........my to jakies pechowe jestesmy.ale wiecie co...??? na zlosc wszystkiemu-damy rade.!!!! do szpitala wez sobie kosmetyki,recznik,kapcie,swoje wit jesli takie zazywasz,wode do picia,cos slodkiego jesli lubisz i mozesz jesc,cos do poczytania,bo sie mozesz zanudzic,moze jakas MP3 do posluchania muzyki....owocki....i codziennie mezus niech przynosi kanapeczki labo obaidek bo na tym szpitalnym mozesz dlugo nie pojechac...:))) co do opuchlizny,to ona jest grozna gdy laczy sie z wysokim cisnieniem,wymiotami i dusznosciami...wiec nie martw sie-bedzie dobrze...moze tylko nie spozywaj soli w ogole,bo ona zatzrymuje wode w organizmie i odopczywaj z nogami w gorze....trzymam kciuki by bylo ok...:)))
  9. Misiu=jaka Rozyczka jest sliczna...o matulu,slodziak...:)))) i wcale na taka malenka nie wyglada...:)))) niech rosnie zdrowo...ja tez mam nadzieje,ze nastepnego zabiegu nie bedzie musiala przechodzic...ilez to sie takie kruszynki musza nacierpiec...:(((( mam tez nadzieje,ze Twoja mama bedzie zdrowa....ze to moze jakies wzody jelita albo zapalenie....aby nic powaznego.....zapewne sie boi i martwi,to przeczuwa najgorsze,ale mam nadzieje,ze sie wszstko wyjasni szybko i bedzie dobrze.... Devachan-no to masz problem jednym slowem.teraz taki okres,ze dzieci choruja....zreszta,wszyscy choruja....moje juz 3 tydz nie moga wyzdrowiec.....a co do ciemnoskorych amantow....hm...powiem,ze tych z UK i IE to ja nie lubie....oni sie napalaja na kazda kobiete...tutaj,maja takie pokraczne irlandki....aby tylko sie zalapac w jakims kraju na staly pobyt.....lepiej sobie glowy nimi nie zawracaj.... a ja wlasnie pieke sobie bagietki...sama nie robilam...:)) od razu sie przyznaje...takie do pieczenia sobie kupujemy...potem sa takie cieplutkie i chrupkie...miodzio...:)))) w srode mam ta cholerna klinike...chyba mi sie nie uda uniknac tych koszmarnych wizyt.....strata czasu i zdrowia....i Ardhara mi wyjechala na 2 dni...:((((( buuuuuuuuuu....i Kaya cos sie nie odzywa....
  10. ale slodziak..:)))) gratuluje serdecznie...:))))))))))
  11. Margolcia

    Styczeń 2010

    no,troszke przywolalam duszyczek...:))))) i tak ma byc...:)))) Joas-kocyk slodziak...ja mam juz sporo po mojej ekipie,wiec raczej juz nie bede kupowac..ale moze sie jednak skusze,jak tak pokazujecie swoje zakupki..;))) powodzenia na wizycie...:)) Mamaski-kiedys,daaaaawno temu chyba pokazywalam...:))) musze i tak poczekac na mojego Juniora bo on potem przerzuca na lapa z komorki..;))) Wanilijka-wypoczywasz i sie relaksujesz..??? jeszzce troche nam zostalo...mam nadzieje,ze damy rade...:))) ciekawe jak tam Evelka sie miewa...mam nadzieje,ze jak wroci ze szpitala to sie odezwie...a ja dzis siedze jak zwykle w domu,jaka nowosc,ha,ha,ha.....humor mam do bani...moje dzieci wciaz chore i mnie to doluje na maksa....jutro z Ola ide na kontrole.
  12. Dużo zdrówka i miłości, Mocy śmiechu i słodkości, Mało smutku oraz łez Pełni szczęścia jeśli chcesz. Sto Lat Huberciku...:))))
  13. Wszystkiego najlepszego... Szczęścia i radości moc... Ciepłego słoneczka co dzień... Kolorowych snów co noc... Sto Lat Mateuszku...:))))
  14. Margolcia

    Styczeń 2010

    witam ...:))) co tu tak cicho ostatnio..????? wczoraj szusowalam po necie i np.na Baby-Boom -Styczniowki maja juz ok 1500 stronek...kobitki,wracac i pisac,bo my chyba ostatnie w internecie jestesmy...))) mam nadzieje,ze wszystkim zdrowka dopisuja...mnie drapanie w gardle doskwiera...dzieci w koncu przekazaly mi bakcyla.... milego dnia zycze..:)))
  15. Kasiu-daj znac tylko jak bedziesz cos wiedziala....trzymam kciuki by z mama bylo wszytsko dobrze.....kurcze,czlowiek nie zna dnia ani godziny kiedy pojedzie do szpitala bo dostanie jakiegos ataku....mysl tez o sobie i sprobuj sie nie denerwowac..........wiem,ze to trudne,ale zrob to dla Malutkiej... Stysiu-witaj....:))) jak tam przetrwalas weekend..??? u mnie tylko w sobote byl mini Halloween...przyszly do nas tylko dwie grupki dziewczynek....szkoda..........ale moj nazbieral 2 pelne siaty cukierkow i mam juz ich dosyc....starcza im chyba na caly miesiac albo i dluzej... a ja mam humor taki dzis do bani,ze szok...dzieci dalej chore.....Ola miala isc do szkoly i jeszcze w domu...maly nie lepszy,bo chyrcha jak stary....a na dodatek moj P ma faze pajacowania....mamusia mu sie uaktywnila na linii.........i mu miesza w kociolku,a ja potem zbieram plony....
  16. kurcze,wystarczy,ze je za darmo czytaja...:)))))))))) swintuchy i podgladacze...:))) albo raczej podczytacze...:)))
  17. Margolcia

    Styczeń 2010

    Mamaski-brzuchol jest swietny..:))) fajny masz pepuszek,taka dziurka...moj jest taki dziwny,jakbym miala juz za maly bebenek i cialo mi sie rozciagnelo na maksa,bo caly jest na wierzchu...:)))) a raczej go nie ma..:)) wielkie gratki...:)))
  18. Ardharamargo - nie pitol tylko pisac na 2 watku - to nie zamknieta grupa :) wystarcza zaciazone II kreski...:)))) jak masz chec to wpadnij do mnie tutaj albo popalimy zlacza na GG...:))))
  19. jakbym takowa miala to czemu nie,ha,ha,ha........ale ten len,jak wstaje to mysli,ze ma taki stoliczek co sie sam nakrywa...:))) aja mu obiadku nie zorbie i jak mu poburczy w brzuchu to mu zmieknie milosc na tel...:)))) kurcze,ja mu nie bronie kochac...i szanowac...ale niech mi kitow nie wciska...zycie to nie telenowela brazylijska...:)))
  20. ja niestety pozostaje na babskich bo o co ja sie moge teraz postarac..???????? buuuuu i nikt mnie juz nie kocha...:))) zartuje,ale ciesze sie,ze cos sie ciekawego zaczyna dziac...... mam nadzieje,ze wreszcie powrocicie do mnie tutaj i ktos cos skrobnie...ja siedze w domku i sie okropniascie nudze...moj na dodatek sie smiertelnie obrazil za moj brak wiary w szczere intencje i milosc jego mamusi do niego i jego do niej....zapomnial chyba ze od 6 lat jestem juz naocznym swiadkiem,ha,ha,ha....mam w nosie.......jak zglodnieje to mu przejdzie...:)))
  21. a teraz pozwole sobie zaprosic wszystkie kobietki ktore staraja sie o Fasolki i wszystkie dobre duszyczki na nowy watek ktory dzis powstal...:))) Anetko i Kayu-mysle tutaj tez o Was...:)))) http://parenting.pl/w-oczekiwaniu-na-bociana/9332-z-nadzieja-na-nowe-zycie.html
  22. witam w ta pusta niedziele.....kazdy pewnie ma zjazd rodzinny lub wyprawe na cmentarz...szczegolny ten dzien.... niech Bozia bedzie laskawa dla wszystkich naszych czlonkow rodziny ,znajomych ktorzy odeszli juz z tego swiata....niech odpoczywaja w pokoju.....amen....
  23. bingo....:)) jakbys zgadla...:))) szkoda,ze nie chce mi nic kupic.....ha,ha,ha.....np,jakis namiot w rozmiarze XXXLLLLLLL...:)))) zaraz,za momencik ,juz robie obiad...:)))) jestem juz taka glodna,ze szok...;)))
  24. martwi mnie to,bo podobnie mi sie zaczal porod z cora ....ale wtedy mialam 37 tyg i w sumie z gorki.....ale pocieszam sie,ze mala juz ma ponad 1 kg.niewiele,ale zawsze juz wiecej niz pol kg..... a Ardhara gdzie zniknela..????
  25. patreenaooo szarlotkę też bym wciągnęła hehehe. Margolcia jak Zośka się trzyma i jak się czujesz>??? dzis kiepawo..jak siedze,jest ok...jak wstane,to laze skulona.bola mnie plecy....taki dziwny,palacy ten bol jest i twardnieje mi brzuch.a tak sie cieszylam ,ze nic mi nie jest...no to sobie wygadalam. a jak Julia sie czuje..????
×
×
  • Dodaj nową pozycję...