-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Margolcia
-
witam niedzielnie... pustki,jakby huragan tutaj przeszedl...znaczy sie-albo spedzacie milo czas z rodzinka,albo juz nie chcecie ze mna klikac,buuuuu...zartuje..;))) ja mam pewnie ostatnie sekundy...mala jadla po raz ostatni po 5 rano,wiec zaraz glod ja zbudzi..poszla spac o 7 ,bo miala faze na gapienie sie na swiat i maly napad kolki...juz ja slysze....hm,hm...no nic,zajrze potem..:)) trzymajcie sie cieplutko..:))) a ja pedze ze sniadaniem do corci..........
-
witam.... Madzia-moja panikaro...fotelik ma b.dobra pozycje,bo plodowa.!!!! nie wyjmuj malego z fotelika i nie panikuj ze skrzywisz mu kregoslup...specjalnie te foteliki maja taki uklad...moja uwielbia w takim przebywac..czuje sie bezpieczniejsza...i uwierz,nie ma to zadnego wplywu na kregoslup...wiec woz w nim malego w spokoju i nie bierz na kolana,bo wozac go w ten sposob mozesz zrobic mu wieksza krzywde.... a co do odstepow na karmienie,moja zjada tak co 3 h..wypija 90 ml..czasem musze jej wydoic ze smoka jak z krowiego cyca..i nie zawsze chce pic...wiec jej nie podaje jak nie ma ochoty...coz,jej wybor...wie chyba co robi...czy chce sie jej pic czy jesc...rumianek mozna podac tylko do picia raz dziennie-tak mi pow.teraz lekarz..bo wyjalawia jelita...i wtedy mozna znow dziecku zapodac nastepne kolki i inne swinstwa...ja jej podaje raz dziennie,ale ona i tak raz na pare dni cos mi wypije... a co do picia...kurcze....mnie sie marzy kremik irlandzki...w sumie-w tamtym tyg obalilam sobie butelke...nie na raz,ma sie rozumiec..:))) szklaneczka na dzien...w glowie nie zaszumi,ale humor poprawi..i mega duzo kostek lodu... dzis moja @ rozszalala sie na maksa....leje sie jak wodospad...takiej awarii nigdy nie mialam...buuuu...ja juz nie chce..... zycze Wam milego dzionka i caluski dla naszych slodkich maluszkow..:))
-
lece dalej...zycze milego dzionka..a raczej juz jego reszty....wkleje Wam moja fote...hahahahah...w Matrixie..;))
-
kurcze...ale odjechana fotka...widzieliscie internetowego tate..???? dobrze,ze ja jeszcze nie popadlam w ten nalog...mala jak na razie spi w lozeczku obok..:)))
-
czyz nie uwazacie,ze Shrek ma najbardziej urocza rodzinke..????? ciagle im zielono i to jak dla mnie bajkowa milosc..:))) nie moge ogladac bajek..:))
-
Agula-mozna powiedziec ,ze pasa wylapalam...:))))))))) dzieki.....:)))))))) a nasza Kasienka -juz ma sie lepiej...chyba juz jestw domku..wczoraj mi przyslala eske,ale ja mam pusty tel..wrrrrr...cisnienie opanowane,Majeczka czuje sie swietnie...nogi-lekka jeszcze opuchlizna...mam nadzieje,ze do nas tu zajrzy bo mi sie teskno za nia robi...to moja perelka...:))) wyszperalam ja i od razu ja pochwycilam na tym portalu...hahahah...pewnie czasem ma mnie dosc..:))) ale pamietam jak sie zjawila... wiesz,ja tez mam taka chec sie na%centowac..:)))) i ten kremik tak kusi...ale kurcze...jak..??? moja tez spi,reszta bandy lata....a ja siedzie sie ciesze....to musi byc depresja,hahahhaha...ze skrajnosci w skrajnosc..:)))
-
a zeby mnie nie posadzono ,ze Was rozpijam,to dodam,ze lepiej wypic niz lyknac tabsa.....bysmy zamiast w ekran naszych monitorow patrzyly sie blogim wzrokiem w przestrzen..i nici z pisania..:)))
-
witajcie babolki..:))) zgadzam sie z Malgos...zalozylam po to ten watek,by sobie tu gadac o wszytskim..o zlych i dobrych monentach naszego zycia...od trosk rodzinnych po wszelkie inne nasze dziedziny zycia...nawet o dupie Maryni mozna,a czemu nie...:))) o ten tekst zawsze sie obruszal nasz Kevin Ainston-angielski strazak z Radzymina..bo jego zona ma na imie Marynia,buhahahha..:))) ale jak ktos ma ochote-prosze smarowac i w tym temacie..:))) a ja sobie dzis ponarzekam bo mnie krew zalala...moja 1wsza @ po porodzie...kurcze...zastanawiam sie czy nie pozyczyc pampera od Zoski...i marze by mnie nawiedzila menopauza na ktora tez ponarzekam...jakies uderzenia goraca itd..;))) my,baby mamy gruntownie przerabane na maksa...ale cos..nawet jak sie ptaszka dorobi to juz niewiele to w zyciu zmieni.....wasy mi nie urosna,cycki nie odpadna i mniej porblemow nie bede miec..:)) chyba ze nowe typu-mam prostate i siusiam na kapcie..:)) z humorek kobialki i do przodu..jeszcze jeden dzien i jeszcze nastepny...zyjemy juz tutaj tyle ze soba na tym watku i powiem Wam ze wszystkie jestescie fantastyczne..pomimo tylu trudnosci zyciowych wspaniale sobie z nimi radzicie i jeszcze na dodatek macie czas i chec pomoc dobrym slowem i rada inne kobietki...to juz jest sukces w tych obojetnych i zimnych czasach...pozatym ,nawet cudze historie i dylematy ksztaltuja nasze charaktery i losy...czegos sie uczymy od siebie nawzajem...jakaz ja dzis filozoficzna jestem...chyba sie musze napic,hahahah..:))) ale tak na serio-nic nie pilam..:))) a marzy mi sie irlandzki kremik..hm...wpadne chyba w jakis alkoholizm...:))) cos,jest weekend-chociaz wirtualnie,ale stawiam dzis-napijmy sie za nas,za nasze sily,dobre humory i nasz watek...:))) ja obstawiam ze jest najlpeszy na calym portalu...zadnych sztucznych postow-samo zycie tu pisze scenariusze...:)))))))))))))))) no to chlusniem-bo usniem..:)))
-
Wanilijko-to dzis zaszalalas...:)))) mam nadzieje,ze nie byla to kumulacja przed cisza..:))) szkoda by ten watek zamarl...a stopki sa boskie..:))) ta maniunia szczegolnie..:))) moja ma dlugasne paluchy u stop...a u dloni krzywe malutkie paluszki-5tki..we mnie sie z tym nie wdala....:))) Goska-kurcze...a jakie leki malutek zazywal na podtrzymanie wagi i czemu to tak.?? moja na poczatku tez miala ta tendencje ,ale sama sie wyhamowala...nie ma jeszcze rewelki,ale nie jednak je i przybywa..a z serduchem popieram wanilijke...ja bym pojechala do kardiologa...u mnie kazde juz po oli jest badane pod tym katem...ona urodzila sie z dziurka w serduchu..ja juz w ciazy miala z Mikim i Zosia badania specjalistyczne ich serc...choicaz to zapyziala wyspa...odpukac-jest ok... Kropka-mnie kiedys o rozwod koscielny nekala tesciowa..bo nie mieszcze sie w jej wyobrazeniach o zonie dla synka..ale ja mam to gleboko...no,tam wlasnie mam..:))) klamanie i wymyslanie cudow na patyku nie usmiecha mi sie...poza tym...kurcze,to czlowiek ma decydowac niby za Boga czy mam zerwac te wiezy zawarte w kosciele..?? takie naciagane jak dla mnie...ale tez nie neguje decyzji innych osob...sa faktycznie sytuacje ekstremalne-przymuszenie do malzenstwa, zatajona choroba psychiczna,fizyczna...albo jego niespozycie ...ale ja sie jeszcze z tym nie spotkalam...i z gory wspolczuje...tak jak pisze Goska..droga krzyzowa czeka ktores z Was i juz jestem pelna podziwu ze tego dokonacie..a ksieza to marny gatunek czlowieka...z nimi sie spirac czy im cos udowadniac to lepiej sie najesc chili i popic tabasco...sa i tacy z powolania...i zycze abyscie na takiego trafili..:)))) Madzia- gdyby nie Ty,to cisza bylaby tu jak makiem zasial...jstes nasza strazniczka watkowego ogniska..zlatujemy sie tutaj jak pszczolki i doczepiamy swoje posty pod twoje...trzymaj tak dalej dzielna kobietko..:)))) a moja wlasnie sie hm hm hm skupciala...ja nie musze zagladac w majty aby to stwierdzic...czuje to....kupisko ma cuchnace ze hej....a taka mala dupka......... zycze Wam przespanej i spokojnej nocki...:))))))))))))))))))))))))))))
-
Madziu-ja swoja Zosie myje calutka wraz z glowka gelem do mycia z Tesco Head to Toe wash....ma w sumie takie malo bujne wloski ze nie musze uzywac specjalnie innego szamponu....i ja to swoja szoruje..kazda czesc oddzielnie..jak doroslego czlowieka..nie wiem jaki wy macie system mycia..wiem,ze niektore osoby tylko plucza,ale dla mnie to bez sensu...i takie niehigieniczne..ja swoja klade na gabce i wszystko namydlam....ona zazwyczaj spi....czasem sie zastanawiam czy aby nie kupic jej akwarium..:)))))))) jestem juz po wizycie..mala w ciagu 6 tyg urosla mi 7 cm..dzis ma juz 56 cm..szok..i wazy 4300..czyli tyle co obstawialam...pani doktor powiedziala ze idzie teraz w dlugosc i to b.szybko..a nie w wage,dlatego kazala mi pilnowac jej karmien....podobno zrobila duzy skok wzrostu w tak krotkim czasie...i ciagle sie wyciaga,prezy...nawet mi to pokazala,ze sie ciagle prostuje...i rozciaga...bede miec koszykarke w domu.?????? ogolnie wszytsko ok...tylko juz mi sie rozkreca @...........buuuuuuu..i to rozkreca...na razie plamie i mam mega bol brzucha....ech...zaczyna sie...dlatego taka wsciekla laze....
-
Malgos-ja swojemu nie umiem do dzis darowac ze na papierosy i piwo bylo,a na leki czy cos dla dzieci nie...i nie ma to nic wspolnego z kryzysem,ale brakiem odpowiedzialnosci i egoizmem takiego czlowieka...swiat i ekonomia nie sa winni temu,ze czasem nasi panowie mysla tylko iw ylacznie o swoich tylkach....ja uwazam,ze powinnas jednak powiedziec stanowcze nie....za duzo stawke masz w tej rozgrywce...a odzywki..?? moze mowisz o moim..??? takie burczenie i cwaniakwoanie ja tez znam jak nie ma racji,ale nie ma ochoty nic z tym zorbic lub chce od siebie odwrocic uwage...albo tak jak piszesz-udaje ze nie ma problemu...trzymaj sie i nie poddawaj...... raju nie ma nigdzie...nam wchodzila pensja i zanim weszla juz jej nie bylo,bo na kocie debet po oplatach..jechalismy non stop na oparach...zlote czasy skonczyly sie u kazdego....kwestia jest tylko obrac sobie teraz te najwazniejsze priorytety....albo o nie walczyc...ciezka droga..ja juz 80 % nerw na tej drodze stracilam....ale mam sie poddac.????????????
-
witam ..:)))) mam zapewne juz mala chwilke,ale jestem... Malgos-tak mnie brzydko i niezdrowo ciekawi...ile masz lat,bo w suwaczku widze syna lat 17.??? ja mam 14 latka w domu,ale u siebie na stronce wiek mam podany,wiec kazdy wie,ze epoka lodowcowa to jeszcze moje klimaty byly..:))) jak sie dzis czujesz.??? martwie sie o Ciebie....gdyby mozna bylo tak zrobic to wyslalabym Ci jakies leki na nadcisnienie,ale takowe musi dopasowac lekarz...musisz porobic badania...ja Cie podziwiam,bo jak mnie juz cos na maksa boli,to ja juz pre do lekarza...nie jestem odporna na bol niestety.... i co sie dzieje z nasza Kasia..????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????? mam nadzieje,ze czuje sie lepiej....ze majeczka jeszcze bryka w brzuszku...Stysiu-daj nam cynk.................proszeeeeeeeee lece szykowac mala do szkoly...zakrecona jestem dzis jak sloik dzemu..a zaraz ide na kontrole do lekarza....konsumuje mnie ciekawosc jaka juz duza ta moja Sofijka.... Deva-trzymam za Ciebie kciuki dzielna kobieto.......przebrniesz to i potem juz bedziesz tylko i wylacznie szczesliwa..:))))))))))))))))) buzki..milego dzionka.........
-
witam piatkowo..:))) widze,ze temat chrztu..ja mysle o nim jak mi sie przypomni...mam berecik zryty ostatnio innymi sprawami...i dylemat-kto ma zostac na obczyznie chrzestnym...kurcze,mam tak fatalne doswiadczenia z poprzednimi,ze juz przy 4 dziecku jest to dramat...dobrze,ze u mnie nie trzeba zadnych formalnosci -tylko sie stawic z dzieckiem i minimum 1 chrzestnym....jakos to ogarniemy...moze w przyszlym miesiacu-marcu..???? a co do ubranek..kurcze...ja wczoraj zalozylam swojej body na 3-6 mieszkow i jest akurat..ale to angielska rozmiarowka..ona jaka dziwna jest... dzis ide na kontrole wiec poprosze o wymiary mojej panny,bo nie chce mi sie wierzyc,ze w ciagu 6 tyg mi tak urosla... Wanilijko-mialam porzadne zalamanie w zyciu prywatnym i mnie tu nie bylo..sama wiesz,ze u mnie to normalka...ale ogarniam te puzzelki...aby za jakis czas znow je szlag trafil...takie kanciaste to moje zycie jest...a co do gabarytow..hm...Zosia jest ani grubasna ani chudzinka...nozki jej ciut przytyly,bo nie ma juz cienkich i dlugich makaronow..ma dwie pokazne bagietki..:))) ale nie ma faldek ani innych slodkich upiekszen bobaska....troszke szkoda...ale ciezka jest...musi miec chyba ciezkie kosci,hahahah...:)))) moja dzis poszla spac o 21 i wstala obudzona przez Mikiego po 1 w nocy...ale raj....potem o 5 i od 6 juz kweczala,ale spala do tej pory..niestety pozostala ekipa juz ja wybudzila wiec mykam..:))) milego dzionka i czekam na wiadomosci od Mikki............gdzie sie podzialas kobietko..????
-
witajcie kobietki..... ja znow na szybciora...wpadam jak wicher.....:)))))))))) mala spi,ale daje mi od wczoraj do pieca...nawiedzaja ja kolki..obcy temat jak dla mnie,bo poprzednie maluchy jej nie mialy...w nocy wyla mi jak zazynana mysz 2 h...az zrobila sie sina i myslalam,ze mi peknie...ja mialam ochote wyc razem z nia..dzis tez juz dala koncert,ale bez zmian barw....az sie bje co bedzie wieczorem.buuuuuuuuu.... Malgos-ja ci cholernie i mega wspolczuje bolu zwiazanego z nadcisnieniem...mam napadowki z tej kategorii...bol mega kosmiczny,wymioty i zaden lek nie pomaga...tylko oklad z kostek lodu na pacyne,az mi odmraza skalp..wtedy cisnienie w czaszce sie powoli zmniejsza..tyle,ze ja mam taki atak raz na miech lub dwa...idz od lekarza ,bo to nie sa zarty...tak jak juz tu napisano-wylew to najgorsza opcja jaka moze Ci sie przytrafic...nie chcialabys byc chyba rozlinka ktora bedzie sie musiala zajmowac Twoja cora i maz...kazesz mi walczyc z systemem domowym-podejmij rekawice Malgos...znam ten bol,gdy na piwo jest a na lekarza nie...juz to cwiczylam ze swoim w przeszlosci...ale Goski to twarde sztuki..nie daj sie i Ty...mnie ratuje moj czarny humor lub autoironia jak piszesz...wtedy zakasma rekawki i ryje w zyciu...powiedz swojemu slubnemu -nie...zdrowie jest bezcenne i nie ma co zwlekac,bo wartosci jakie podajesz swojego cisnienia sa zatrwazajaco wysokie...a jak nie-to ja polece do Ciebie i kopne Twojego w du...a potem Ty wpadniesz do mnie..:))) w sumie-dzis mi sie snilo,ze lecialam do stanow...mam ten sen juz ponad 25 lat....wiec niech Twoj uwaza,bo moze mi sie w koncu to sprawdzi,hahahah...:))) Agula-jak ja Ci zazdroszcze mieszkanka....szczesciara z Ciebie....kiedy ja bede mogla napisac taki post...chyba tylko ,ze zabukowalam sobie krypte kolo fajnego drzewka..:))) ech,zycie....ale zrob parapetowe i oblej dobrze mieszkanko,co by sie ok tam zylo..:))) i jakby pow.moja sp.ciocia-posyp sol w kazdy rog co by wszelkie zle emocje wygonic..:)) Misiu-to faktycznie drobinka z Twojej corci..moja Zoska jak bedzie tak jadla ,to za miesiac tyle bedzie wazyla,hahahah..:)) zartuje.:))) wazne aby zdrowa byla..:))) Jaga-dielna kobieto...jak Ty laczysz opieke nad dwojgiem zywych chlopcow z nauka..??? mnie moj umysl spi juz od paru dobrych lat...wielki podziw..:))) lece bo mala daje juz sygnaly dymne-czyli prukanie i stekanie ..:))) buzki i zycze milego dzionka..:)))))
-
Paolka-a jakie mleko dostalas..???? podziel sie ta wiedza tajemna...:))))))))))
-
witam....... dawno nie zagladalam,ale jak widze nie wiele sie zmienia...temat kupy jak codzien..:))) zgadzam sie z Kropka..dzieci moga robic kupke nawet raz w tyg...nie ma znaczenia w jaki spoosb je karmimy...ja swojej nie mecze...jak ma ochote to ja zrobi,a jak nie,to zrobi nastepnego dnia nawet dwie...najwazniejsze aby chciala jesc... ogolnie slodkie macie pociechy...ogladalam filmiki i zdjatka...sliczne sa te nasze maluszki...moja jutro ma swoja wizyte u lekarza...6 tyg inspekcja pampero-majtek..:)) ciekwai mnie ile juz wazy moj klusek...obstawiam 4300....pochowalam juz 1wsza partie ubranek..i zakladam na 62 i niektore na 68...zalezne od producenta,wiec nie mysle,ze jest taka ogromna...raczej wciaz filigranowa..:)) moja chyba byla najkrotsza..:)) i z moja Zoska to tylko jezdzic i spacerowac...nie mam jej wtedy nawet przez 8 h....tylko nakarmic i isc lub jechac dalej...i uwielbia sie kapac...nawet wycieranie na reczniku jej nie denerwuje...juz mam na nia sposob..:))) wyciaganie jest straszne dla niej,bo macha lapkami zla jak nietoperz i nie lubi lezec na brzuszku i byc gola... a reszte jakos gromadki ogarniam..Mikolaj ma faze zazdrosnika..objawia sie sie tym,ze ciagle wola-tuli mi,tuli...i w nocy chce spac ze mna...inaczej wyje na caly dom.... pozdrawiam Was goraco..:))))) i zycze milego dnia z maluszkami..:))
-
coz....nie ma nikogo,wiec buziaki zostawiam i spadam...:)))))))))
-
znalazlam fantastyczny obrazek................patrzcie jak teraz wygladam,buhahahahahah
-
spoznione ale szczere zyczonka dla malej Agusi..:)))
-
duzo zdrowka i mase radosci..:)))
-
Aniutka następna marcóweczka 2010 urodziła!!!!!!
Margolcia odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Życzenia, gratulacje
gratuluje coreczki i zycze duzo zdrowka..:)) -
wszystkiego co najlepsze..:))) zycie zaczyna sie dopiero po 30-stce..:))))))))
-
Sto lat i niech rosnie zdrowo nasz Antos..:)))
-
dolanczam sie do zyczen..:)))) duzo zdrowka i radosci dla malza..:))) oraz grubego portfela..:)))
-
wszystkiego jak najlepszego..:))))))))