Skocz do zawartości
Forum

Margolcia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Margolcia

  1. witam wieczornie...:)) wstawiam pare fotek mojej Zosi..:))))))) te sa miesiac temu lub ponad..:))
  2. Margolcia

    tesciowa..:)))

    p.s...w tym roku zapomnialam o jej urodzinach...no coz....zlozylam zyczenia pare dni pozniej..ale nie mam jakis wiekich wyrzutow sumienia...sama mnie nauczyla,ze przejmowac sie juz tym nie warto..cokolwiek zrobie i tak bedzie to zle...
  3. Margolcia

    tesciowa..:)))

    ja tez sie przychylam do tej teorii,ze w ogole ludzie bywaja milsi dla tych co sa dla nich niemili....a u tesciowych to czasem regula ..nie wiem dlaczego tak sie dzieje...oczywiscie nie wszyscy,aby nikt zaraz sie nie oburzyl..ale patrzac wstecz,to nawet ja sie bardziej nia interesowalam czy szukalam kontaktu w przeszlosci jak jej syn czy cora...to ja ustepowalam i przytakiwalam jak chory chinczyk...tamci walili do niej cos prosto z mostu i wydawali rozkazy..nawet jak byly jej urodziny czy dzien matki to ja starlam sie o tym pamietac czy jak bylam w PL to kupowalam jakas drobnostke z tego tytulu...pamietam tez taka sytuacje,ze pojechalam z jej cora po prezent dla niej,to ona jak skladalam zyczenia i jej to podarowalam,to stanela kolo mnie i dala to razem ze mna...szok...sama miala w nosie kupic jej marnego kwiatka...a nie ma nastu lat by sie wykrecac brakiem kasy,czasu czy takiego zachowania...starsza jest ode mnie...a dzis to ja jestem ta wredna i niedobra osoba w tej rodzinie...to ze mna sie walczy i robi mi na zlosc...w imie czego tylko zastanawiam sie.......
  4. Margolcia

    Styczeń 2010

    Mudik-ale masz przesliczna core...a jak glowe podnosi..moja jest taka leniwa ze szkoda slow...poloze ja tylko na brzuchu i ryk..nawet nie moge jej nosic na rekach buzia do pokoju..tylko na ramieniu,aby sie patrzyla na mnie i za moje plecy..ma tyle swoich juz upodoban ze czasem mnie to juz wykancza..a ma dopiero 3 mieszki...ona juz wie co chce,a czego nie...terrorystka..musze jej kupic jakis gryzak czy maja zabawke bo chce cos koniecznie juz w lapce trzymac..a te co mam sa zbyt ciezkie..lapie mnie czesto za reke jak ja karmie i tarmosi mnie za rekaw lub probuje mi urwac palec. Joas-powinno byc juz lepiej z kazdym dniem..kazde dziecko jest inne,ale mam nadzieje,ze chociaz troszke moge podpowiedziec i cos w koncu pomoze...mam nadzieje,ze jak zacznie jesc wiecej to organizm sie dostosuje i bedziesz miala wiecej luzu...moja juz poszla spac...tradycyjnie-w ten sam spoosb..mam nadzieje,ze zobaczymy sie dopiero rano..:)) ja tez zaraz mykam spac...po calym dniu zrypana jestem jak stara szkapa...pranie,sprzatnie i gotowanie...niekonczaca sie historia...dzis tez mialam magika od naprawy zmywarki...probowal mi wmowic ze posiadanie tego sprzetu to luksus i jak mi sie popsuje to nie moge wymagac wymiany na nowa ...taaa,na pewno...zapomnial dodac iz wiem,ze jest przyjacielem mojej wlascicielki i zapewne dziala w jej interesie..ale ja wynajmowalam dom z tym sprzetem i ma on byc...wredna zasada-place-wymagam...glowa cos mi dzis peka...nawet tabsy nie pomagaja...moze przejdzie mi jak sie wyspie... zycze dobrej nocki..:)))
  5. Margolcia

    Styczeń 2010

    witajcie..:))) Joas-koperkowa w ogole odradzam herbatke..nie podawaj jej..ona tylko produkuje wiecej gazow..podawaj rumiankowwa lub jabluszka z melisa..;)) ja swojej daje jak tylko zechce...zawsze wieczorem sporo pije..zje kaszke,wykapie sie i klade ja spac to wciaga herbatke i spi mi cala noc..poszla wczoraj o 20 i wstala dzis o 6.30...wiec nie jest zle...:))) Mudik-kiedys pediatra mi wytlumaczyla w PL..dziecko konczy 3,zaczyna 4 ..:)) ja tez czekalam z jedzonkiem do 4 a ona pow,ze to blad i stad wiem,ze moge juz jej podac jedzenie..co widac po jej zachowaniu ze jest ok...spi spokojnie i nie wstaje po pare razyw nocy..nie jest glodna..zreszta,mleko nie jest jej ulubionym posilkiem... Paola-krzywi sie jak zjada,czasem wypluwa,ale musi zlapac rytm...nie jest to latwe,ale jest to trud ktory %..:)) z kazdym dniem lepiej jej idzie,ale poczatki bywaja b trudne...trzeba mega cierpliwosci...czasami mnie irytuja jej piesciw buzi pelnej marchewki lub kaszy..i co jej lapke wyjme w sekunde grzebie tam z powortem..:)) Goska-to zes miala porzadna awarie...wspolczuje...refluks mial Miki ale na szczescie mi wyrosl..leki pomogly...zapalenie pluc jest cholernie niebezpieczne i o tyle zdradilwe i podstepne u takich maluszkow ze moze wpsac i nie dac objawow...a potem juz porzadna awaria...mam nadzieje,ze teraz bedzie juz tylko lepiej... a ja dzis siedze w domu...mam taka @ ze nie daje rady nigdzie wyjsc...na szczescie Ole do szkoly zawiozla kolezanka i odebrala tez...Zosia dzis pospala troche na ogrodku..rano bylo mega cieplo..ale przylazly chmury i po pogodzie...zmykam bo mala juz sie obudzila..milego dzionka zycze..:))
  6. Margolcia

    tesciowa..:)))

    toczy sie walka o to bysmy wrocili do PL...........na sile chce ukladac mi zycie.....ja mam juz dosc tych dyrektyw bedac 3 tys km od niej...slabo mi sie robi jak pomysle,ze mialabym miec ja gdzies z 50 km od siebie....na szczescie,nikt na sile mnie tam nie sciagnie....szkoda tylko,ze jej glupota moze zrujnowac moje plany i spokoj mojego domu....
  7. Margolcia

    Styczeń 2010

    witajcie..:))))) Paolka-z ta goraczka to masz faktycznie ciezko...najlepszy jest na temke nurofen ...on szybko i na dlugo zwala temp...mam nadzieje,ze poznasz przyczyne i malenka nie bedzie sie juz meczyla...ja mysle,ze soczki podaje sie potem...to jak woda-szybko przeleci i pogulgocze w kiszkach...sprobuj podac jabluszko...sama zetrzyj lub kup w sloiczku...moja tez sie na poczatku krzywi i wypycha jezykiem,ale jak zlapie smak to wsuwa...i uwazaj,bo dzieciom sie czesto wsuwa pod a nie na jezyk..moja tak zacika usta lub wysuwa ozorek ze pare razy musze dobrze wsadzic by wlasnie pod nie wsunac lyzeczki...nie jest to wcale latwe zajecie....czasami jedna lyzeczke wypluje i 4 razy zanim dobrze zlapie i zje...najbardziej smakuje jej kaszka...cala miske na woeczor zjada..potem sie kapie i wypija rumankowa herbate... Anna :)-Twoja corcia to smieszka..:)) musi byc pogodna dziewczynka..:))mala slicznotka..:)) bylam dzis wreszcie z Zosia na szczepieniu na gruzlice...szybko poszlo..poplakala,ale dalo sie wytrzymac...ramie czerwone...mam nadzieje,ze nie bedzie ropialo...i ze dzis w nocy nie da mi jazzu....po poprzedniej szczepionce byl lament przez pol dnia....na razie spi....oby sie tez nic nie przysnilo... ja zaraz mykam spac,bo padam ze zmeczenia...dzis tez mylam okna...pracowity mialam dzien.... zycze Wam spokojnej nocki..niech maluszki spia nam do rana..:)))))
  8. witajcie... Kasiu-ale Maja slodziak..:)))))))))))) daruj sobie dermatologa...taki wyrzut krostek ma teraz kazde dziecko..moja Zosia wygladala przez miesiac jakby ja ktos obsypal kaszka...i samo przeszlo..to sie teraz nazywa oczyszczanie sie organizmu dziecka po porodzie...na styczniowkach chyba kazdy maluszek to przeszedl...przyznam sie,ze ja nigdy sie z tym nie spotkalam...swiadczy to o tym,ze srodowisko musi byc coraz bardziej zasyfiale jesli doszedl taki efekt u dzieci...postaram sie wstawic Zosi foty...ale mam zazwyczaj urwanie glowy i zapominam..teraz tez juz mi sie oczy zamykaja.......padam po calym dniu....... widze kochane ze pracowite dzionki mialyscie....ja tez...wzielam sie dzis za mycie okien..i tak wszytskich nie skonczylam...ale wiekszosc obskoczylam.... malenka moja dzis miala szczepionke...poplakala troszke...raczka czerwona...mam nadzieje,ze przespi ta nocke spokojnie...az sie boje czy nie zacznie plakac bo cos sie jej przysni lub ramie zacznie bolec....ale kaszy cala miche zjadla na wieczor...usmiech pelen jedzenie jest bezcenny..:)))))) lece spac...trzymajcie sie cieplutko ...spokojnej nocy zycze..:)))))))
  9. jolka2018-88a wiecie może jak można sprawdzić czy mężczyzna jest płodny? Na początek bez żadnych badań i drogich testów na płodność??Przepraszam was za te dręczące pytania mysle,ze tylko lekarz moze sprawdzic nasienie mezczyzny..nie ma chyba zadnego domowego sposobu na to...proste badanie nasienia nie jest podobno jakos strasznie drogie,ale chyba dosc krepujace...my tylko mamy mozliwosc sprawdzenia u siebie czy mamy owulacje...
  10. witam... ciekawy temat ,wiec moze i ja sie wypowiem..:)) ja,aby zjasc w ostatnia ciaze bralam specjalne witaminki dla kobiet..oprocz kwasu foliowego,ktory powinien tez brac nasz pan...swojemu tez kupilam wit.dla faceta starajcego sie o dziecko..poprawialo jakosc nasienia...ale te witaminy byly drogie,wcale nie ukrywam...i nie wiem czy dostanie sie je w PL...firma Wellmann...poza tym,przytulalam sie tylko wtedy gdy ja odczuwalam ochote...czasem nawet raz na tydz...i jakos sie udalo...dzis Zosia ma juz ponad 3 mieszki...poza nia mam jeszcze trojke..:)) mysle,ze trzeba podchodzic do tego spontanicznie...stres raczej opoznia zajscie ...gdzies czytalam ze tran takze ulatwia zajscie w ciaze... trzymam kciuki za starajace sie..:))) oby sie powiodlo i abyscie niedlugo juz trzymaly swoje maluszki w ramionach..:)))
  11. Sto Lat ,zdrowka ,szczescia i samych slonecznych dni..:))))
  12. Margolcia

    Styczeń 2010

    witam... Paolcia-nie ma nic gorszego od chorb naszych dzieci...badzcie dzielne-dacie rade !!! bez tego sie niestety naszych maluszkow nie wychowa..:((( sciskam mocno moja piekna kruszynke..:))) niech goraczka pojdzie precz... a moja panna poszla wczoraj spac o 20 i wstala dzis o 6..juz mi sie odechcialo spac..wstala po raz 1wszy o 4.30,ale sie pokrecila i zasnela z powrotem...i dopiero za 1.5 wstala..zjadla mleko,zmienillismy pampera ,pobawila sie troche i zasnela sama w lezaczku...spi do tej pory..a ja mialam czas zajac sie reszta brygady..:))) jutro mam z nia szczepienie..na BCG..dopiero sie doczekalysmy..wiec nastepne,na te 4 mieszki musze odlozyc za 6 tyg...ale ten czas zapindala..kurcze.....musze nia nacieszyc z calych sil,bo to ostatni taki maluszek w moim domu....chyba,ze zaczna wpadac wnuki..:))))) Joas-faktycznie ztymi kolkami to jakas masakra...dlugo Go trzymaja..moze wyproboj Water Gripp..dziala rewelacyjnie !! i nie podawaj koperkowej herbaty,bo ona tylko produkuje wiecej bakow..wcale nie pomaga sie ich pozbywac...rumiankowa..ona ulatwia trawienie...jesli moge oczywiscie cos zasugerowac...
  13. nosz,jajca...zapisalam poprawnie ustawione foty,a wczytalam na boku...nie bede juz poprawiac.trudno...ale nie wszystkie udalo mi sie wczytac...za duze rozmiary...na razie nie mam czasu by sie w to pobawic...poza tym....moj program jest jakis zakrecony i niezbyt kumam o co tam biega...jak zmniejszam rozmiar to mi sie zmniejsza od razu focinka na mini pstynke... zycze Wam milego dzionka...:))))))))))))
  14. witam...:))) ja tez przeciagiem bo zaraz musze z Ola isc do szkoly...ale mi sie nie chce...buuuuu......za to nocke mialam ekstra...mala poszla spac o 20 i wstala dopiero o 6...:))))))) wstawie pare fotek dzieci..Zoski niestety nie ma..a te nawet foty sa sprzed roku lub grudnia...ale co tam..:))
  15. Misiu-wstepne gratki i spokojnych 9 miesiecy zycze...:))) wiadomo juz na 100 %..???
  16. trzymaj sie cieplo...postaram sie potem byc...chcialam napisac na priv,ale nie masz tego...zapytaj sie naszych administratorow........
  17. Kayu-wiec ja bym nie sluchala prosb matola tylko o tym wszystkim powiedziala...mow o tym otwarcie i to kazdemu,bo inaczej to on z Ciebie wariatke robi..a 3 lata miec kochanke to nie w kij dmuchal...moge sobie tylko wyobrazic co czujesz...mnie na sama mysl serce sie z piesciami zaciska...gdzie jest koniec tego koszmaru.?? ale zaplaci za to kiedys...na cudzej krzywdzie szczescia sie nie zbuduje...szczegolnie na zyciu swojego nienarodzonego dziecka...kiedys bedzie cie blagal abys mu wybaczyla.........
  18. Margolcia

    tesciowa..:)))

    moja tesciowa mnie w swieta przeprosila i ..znow ryje pode mna....tak wyglada skrucha katolika lazacego codzien do kosciola...nie ma chyba juz zadnych szans jak dla mnie na porozumienie...ja moge swoj orez zawiesic na plocie-ale ona nigdy nie odpusci.....powinna zyc w czasach heretykow i palenia na stosach....mialaby swoje hobby...stosy by tylko furczaly........
  19. witam z ranca..:)) Kayu-wejdz Ty slonce na GG to pogadamy...ja nie wiem jak mam Cie zlapac....to okropne co piszesz...swinia na caelgo...razem z cala jego rodzinka...szkoda,ze sie nie zainteresowali czy sie nie bronilas przed jego atakiem..na pewno masz sile lac tego marnego chlopa...szczerze.?? powinnas go zatluc za takie zachowanie-mialabys spokoj..ale poszlabys siedziec jak za czlowieka,a to tylko gad..mam nadzieje,ze kiedys te swoje lapska wyciagnie do swojej laluni...zycze jej tego z calego serca...niech zobaczy o jaki raj walczyla Twoim kosztem... Agula-nawet nie mow o tesciowych...moja jest tak apodaktyczna,ze mam jej dosc...w swieta mnie przeprosila..kazala nawet sie Oli modlic by rodzice byli znow razem..a z tego co sie dowiedzialam wczoraj to znow miesza na maksa...ten babsztyl nigdy nie odpusci...albo jest tak tempa i uparta ,albo tyle w niej nienawisci do mnie ze juz nic nie kontroluje w swoich poczynaniach...masz o tyle fart,ze twoj potrafi byc do niej asertywny...Dracula jest z wiekiem coraz wiekszym mamisynkiem...przypomnial sobie o mamusi cycku na stare lata... a ja przespalam koleja nocke na gorzez z cora..na dol zeszlam to nie bylo wlamu,wiec juz jest ok...mala juz sie zlosci,wiec musze mykac...potem postaram sie zajrzec..:))) milego dzionka Wam zycze..:))
  20. witam..:))) widziecie jak wspaniale Wam poszlo..!!!! jestem z Was dumna..:)))) hahah... Kasica-jak ja zazdroszcze przedszkola...miesiac temu zapisywalam swojego Mikiego i jestem 53 czy 54 na liscie oczekujacych...juz widze jak moj chlopaczyna idzie..:(((( a nudzi mu sie przeogromnie...kontaktowy jest niesamowicie,weic tym wiekszy mam zal,ze znow posiedzi w domu...za to codzien mnie gania na -spacerek,spacerek... Kasiu-teraz te male kobietki sa na prawde jakies towarzyskie...nowe pokolenie..:)) moja tez nie lubi sama siedziec...lezy i sie bawi,fajnie juz gaworzy,ale jak ja jestem z nia lub kolo niej...wiec jestem uwiazana do jej towarzystwa...robie wszystko jak spi,ale to tez tak,aby sie nie tluc...poza tym-reszta brygady jest tez dokuczajaco-halasujaca,wiec zazwyczaj czasu mam na wszystko niewiele...teraz sobie lezy i gada do grzechotek,kopiac je nozkami i walac lapciami...smieje sie do nich...moja slodka smieszka...Olka byla smutasek.. Anetko-z tego co rozumiem to z malzem walczysz w ogrodku.?? fantastycznie...mojego nigdy bym nie zagonila...chyba...do domu przynosil kwiaty w donicach,przesadzal je,ale czy podjal by sie tak wielkiego wyzwanoa jak ogrod.?? ja na swoim mam tylko zabawki i hustawkki dzieci...z tylu jakies ala drzewo-gigant krzak z malymi kolcami...paskudne to...i trawa jak okiem siegnal....a jaka macie pogode.?? u nas wciaz bylo do wczoraj ciepelko..:)) a dzis-to wielka niepsodzianka..::)) Deva-z tym Wawelem sie z Toba zgodze....pojechali po bandzie...szkoda ze polityke miesza sie z taka tragedia i wykorzystuje pogrzeb do swoich celow...na miejscu corki i matki nie zgodzilabym sie na to,bo zamiast uczccic pamiec swojego ojca i syna,wzbudza tym dodatkowe negatywne emocje...a chyba nie tego chca oplakujac strate swoich najblizszych osob... ja wczoraj poszlam na ta kawke...bylo cieplutko..ale tak mnie zmulilo,ze wracalam czlapaic nogami jak kaczka...doszlam do domu i skok w garnki i robienie obiadu..ale usypialam....dzis w nocy poszlam spac z mala na gore i znow nie moge sie do tego przyzwyczaic..a musialam tak zrobic poniewaz prawie kazdej nocy okradaja w moim miescie po 20-30 domow...wpuszczaja gaz i zabieraja wszystko co jest na dole...auta,tv,lapy ,telefony,dokumenty...koszmar...wiec jak sie wole ewakuowac...bo do straty mam nieiwele,ale nie chce spac na dole z dzieckiem...jeszcze mi ja zabora albo zrobia nam krzywde...powiem Wam ze boje sie przeogromnie...a Garda nic z tym nie robi..moze to jest nagonka na obcokrajowcow.?? bo w gazetach jest zazwyczaj minimalna wzmianka o tym..a tutaj jak krowa kupe zrobi wieksza niz zwykle to artykul wala na pol strony,wiec jest to dla mnie zastanawiajace... lece ,bo mala juz sie kloci z zabawkami..zycze Wam milego dzionka..:)))))))))))))
  21. witam... Anetko-aby Babskie ruszyly trzeba pisac i pisac...jak ja cos napisze to mam odczucie ze wale monolog...nie pytajcie sie bez konca co u ktorej,tylko same nawijajcie co tam u Was...inaczej to bedzie tylko lista pytan...moim skromnym zdaniem powinnysmy pisac na co mamy ochote...co uwazamy za stosowne do podzielenia sie z innymi...o czym mamy ochote pogadac...inaczej w zyciu sie nie ruszy...bedzie tylko walenie postow i nic ponad to...mam nadzieje,ze nikogo nie urazilam.ale ja lubie czytac co u Was...sama tez jak wpadne to klepie co u mnie... a co u mnie..?? hahahah...worcilam od lekarza z Zosia i zaczynamy walke z gilami...siedza jej takie zielone babole i mecza od ponad miesiaca...na szczescie oskrzela czyste...pogode mam superasna i mam w planach pojsc do kolezanki...dostalam zaproszenie na kawe...ale jest tak pozna h,ze w sumie mi sie nie chce...maruda ze mnie,ale z 3 dzieci lazic po kominach to niezbyt moje ulubione zajecie...woel jak sie do mnie wpada...ale moja na wiesc ,ze miala by zobaczyc swojego Szymona nie daje mi zyc...wiec chyba poczlapie sobie....a potem szybki powrot i walka z obiadem... zycze Wam milego dzionka :))))))))
  22. Margolcia

    Styczeń 2010

    Paola-jaka masz piekna corcie..:))))))))))) Jej oczy sa przepiekne i te rzesy...najladniejsze z calego portalu slepka..:)) moja nawet nie ma takich wywijanych..:)) co do karmienia to wpierw podaje sie jabluszko...a z kaszek-zwykla,ryzowa na mleku naszych dzieci...teoria glosi,ze dajesz 1-2 lyzeczki i czekasz na reakcje-alergia,biegunka itd...ale ja przyznam sie,ze z 3 dzieci otworzylam sloik i nakarmilam...i nigdy nic nie bylo...Zosia nie ma juz od dawna zadnych kolek..musi byc tylko zawsze porzadnie odbeknieta...dzis ja trzymalam dlugo,ale sie nie doczekalam,wiec odlozylam do lezaczka i zwymiotowala banany...za minute czasu..wiec lepiej sie nie spieszyc i poczekac...ja juz bylam myslami przy sprzataniu w kuchni,ech....ale tak to powiem,ze nawet lepiej z tymi kupkami...robi je czesciej i normalne juz...nie kupka-papka wyplywajaca zza kolnierza...i spi ladnie,bawi sie ...na samym mleku bywala juz marudna i krocej spala...skore ma gladziutka,zadnych zmina nie ma,wiec mysle,ze jest ok..trzymam kciuki za nowe wyzwania w menu..:)))
  23. Margolcia

    Styczeń 2010

    kochane,wspolczuje tez klopotow z naszymi panami...ja ze smutkiem moge powiedziec,ze nie licze na uczenie sie na swoich bledach co niektorych facetow...przynajmniej moj niczego madrego sie nie nauczyl i z zachowania swojego nie zmienil...jesli macie facetow z postawa -ja ,pan wladca,to nic juz ich nie zmieni...ale mam nadzieje,ze puklada sie Wam jak najlepiej....... poznalam osttanio chlopaka co ma 32 lata a mowi o sobie tak-mam 15 lat..i cieszy sie z tego jakby wygral w euromilion....ma zone,nie chcemiec dzieci,ona chce...on twierdzi,ze jeszcze do nich nie dorosl...ten choicaz oficjalnie sie do tego przyznaje..ale nie zmienia to faktu,ze jest mu z tym dobrze i nie widzi w tym problemow..juz sama nie wiem co jest lepsze...czy taki co to wie,czy taki co udaje innego niz jest......
  24. Margolcia

    Styczeń 2010

    witajcie..:))) jak czytam o waszych nocnych wstawaniach to moja,aby nie zapeszyc,jest cudo..:)) kapie ja o 19 i idzie spac..wstaje czasem o 4 a czasem o 6 na karmienie..jesli jest 6 to juz wstaje by pobrykac,wiec zaczynamy dzionek...butelek mleka zjada ze 4-5 dziennie,wieczorem 140 kaszki a rano owoce lub warzywka...tak ze 130,bo to najmniejszy sloik..spi potem jak susel...jest najedzona wiec i spokojna...wstaje,to sie bawi na macie,lub siedzi w lezaczku i gaworzy po swojemu..ale musi kogos widziec bo nie lubi byc sama...i tak pedza te dzionki-dzien do dnia podobny....rano mamy tylko wyjscie z cora do szkoly i ok 14 tez...jakos ogarniam i nie narzekam...:)) trzymajcie sie cieplutko..:)) buziaki dla maluszkow,ktore juz coraz mniej je przypominaja..ja swojej juz nie umiem traktowac jak niemowlaka bo ma juz swoje upodobania i tak wspaniale na wszystko reaguje,ze trudno ja nazwac gapa dzidzia...:))) milego dnia zycze..:))))))
  25. a u mojej Zosi rosnie brzuszek i reszta...ale ten pierwszy najbardziej bo zjada juz owoce i warzywa,kaszke...spi juz cala noc..zreszta..jak sie naje i nic jej nie dolega typu nuda,albo pic mi is echce..to tez przesypia...a jak wstanie z dobrym humorem to polezy i pogapi sie na karuzelke lub polezy pod palakiem z zabawkami...albo w lezaczku gapis sie na domownikow i ich zaczepia...:)) dzien mi leci szybko...monotonni jest wiele,ale takie zycie...rano szkola,potem szalenstwo w domu i znow wyjscie do szkoly po mala.. w poniedzialek robilam cytologie...mam nadzieje,ze wyjdzie wszystko ok...kiedys mialam zle wyniki....za 6 tyg sie dowiem...probka zostala wyslana do USA....dziwny system... lece moje drogie...zycze Wam milego dnia...:))))) herbatke z ciachem zostawiam..:))))))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...