Skocz do zawartości
Forum

Margolcia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Margolcia

  1. ja serdecznie gratuluje,ciesze sie przeogromnie i czekam na powrot Kasienki i fotki naszego Skarbka forumowego..:)))) szczesliwa mamusia...:)))))))))
  2. wpadam wieczorem by Wam przekazac wiadomosc od naszej Kasi..))) Hej..:)) Ja juz po...:))mala urodzila sie sn o 17.50.o 16.30 przyjeli mnie na oddzial wiec b.szybko..:)) wazy 2700,52 dluga a teraz wlasnie ssiecyca i nadrabia wage a ja jestem szczesliwa i cholernie glodna.Pozdrawiam Ciebie i wszystkie dziewczyny z forum.jak wrocimy do domu to napisze wiecej.
  3. Margolcia

    Styczeń 2010

    Wani-laser mi padl w lapie i plytek mi nie czyta..a z tel to takie marne te foty....moja to wyglada tez zabawnie w ubrankach...jak w woreczku..:)) ale na dlugosc sa ok....co do najadania sie....moja dalej zjada ponizej 90...czasem,raz na jakis czas,wciagnie ta 90 i zasysa jeszcze i wtedy jestem zla,ze nie miala w butli wiecej...ale jak jej dorobie to juz przez ten czas oczekiwania zmieni swoje plany i nie doje wiecej...a jak czasem nie chce zjesc,a spala np-3-4 h to biore lyzke i karmie...zje wtedy i jest spokojniejsza...nie mam pojecia dlaczego pomimo glodu nie chce zaciagnac z butelki czasami...na szczescie w nocy sie jej to nie zdarza...raz dziennie podaje jej herbate...kupki robi sama...nie szprycuje jej juz zadnymi kropelkami i kolki juz sie skonczyly...zauwazylam,ze miala wiecej problemow z bakami jak podawalam jakies srodki...dalam jej spokoj i sie ustabilizowala...w dzien spi na lezaczku...w nocy w lozeczku....na szczescie-nie na rekach.... kurcze,a ja sie chyba na szczepienie nie zalapie.....mala ma gile....i to nie sapke i zapchany nosek,ale zwykly katar...cieknie jej czasem ...ech...zarazila sie od reszty... my tu mamy teraz nowe szczepionki. 6 w 1...na pneumo i mneugo tez obowiazkowo..za darmo..wiec szczepie...na rotawirusa tylko tutaj nie chca zaszczepic...szkoda,bo tu to bardzo popularna choroba... spadam dalej...trzymajcie sie cieplutko...:))))))
  4. witam..:)))))))) Kasiu-czekam na wiesci i trzymam kciuki....mam nadzieje,ze jutro juz tu zatsane same dobre wiadomosci .......pieknie..:)) ja dzis bylam sobie z tym rach i dupa blada...niby moga mi pomoc i dorzucic 140 e,ale dluuuga droga by to otrzymac...ja nie mam juz chyba sil i checi sie o to prosic...ta babeczka mi zaczela tlumaczyc,ze powinnam po prostu ograniczyc zuzycie gazu i tyle...nie wlanczac w ogole w nocy...dobre rady cioci Tracy...i jak sobie juz tak zuzywam to musze przeznaczyc na to 80 e tyg...wyliczyla moje dochody i wydatki i pow,ze moze te 140 mi dorzuca za miech..a ja mam tremin na ten poniedzialek...fascynujaca i pouczajaca wizyta to byla...dala mi papiery do wypelnienia do nastepnego urzedu...odpuszcze sobie...jakbym byla rdzenna mieszkanka tej wyspy to nie musialabym chyba byc pileczka od ping-ponga...jakos musze sobie inaczej poradzic i tyle..... na dodatek w szkole u Oli szaleje szkarlatyna...ta wrocila do domu i lezy z goraczka na kanapie....zajedwabiscie....byla ostatni raz w czwartek...dlugo sie chyba nie nachodzila...Miki tez kaszle,Zoska ma gile a ja kaszle...szpital na peryferiach.... mykam dalej...chwilki mam tylko...zaczynam juz byc tym trybem zycie mega wykonczona....dopadnie mnie jak nic wiosenna deprecha.......
  5. Margolcia

    Styczeń 2010

    witam jako pierwsza...:)) ja juz na nogach,bo mala spac da,ale wstaje wczesnie...sama domaga sie jzu kapieli o 19...wiec najpierw karmie,kapie i klade spac..:)) czyli 3 K..na dodatek Zosia ma swoja metode spania w nocy i ja sama na to nie moglam wpasc czemu ona mi sie wije na rekach,krzyczy i ani smok ani butla nie daja pocieszenia...otoz moja panna zyczy sobie by ja po kapieli troszke poglaskac na rekach a potem polozyc do lozeczka..ona sama sobie chce zasnac...cud i dziw...i spi tak w okolicach 20-21..czasem pospi do 1 a czasem do 4 rano..wstanie,przewine,zje i spi jeszcze 3 h..a potem juz calkiem pobudka...z nia nocka jest ok,ale gozej z moim Mikim..ten chce spac ze mna,szuka mnie po domu,budzi sie bo cos mu sie sni i krzyczy...maly koszmarek... Madziu-moja teraz juz sie ubiera w ten rozmiar...okropnie mi ja wyciaga w dlugosc..w wage nie...ja juz szukam wiekszych rozmiarow do kupienia bo nie mam... lece,bo malej znudzil sie juz baby-fitness...musze troche poprzytulac..;))) buziaki i trzymajcie sie.... Kropeczko-Ty nam tu wracaj szybko do zdrowia !!!!!!!!!!!
  6. Misiu-wspolczuje chorobska u malutkiej i dolka finansowego...jak sie w niego wpadnie to ciezko nos wystawic...takie zycie..czasem mam wrazenie,ze w tych czasach sa tylko dobre momenty,a reszta to droga kamieniami wyslana...i ciagnie sie ona kilometrami....mnie nie przeszkadza,jak sie wygadasz...tak jak piszesz-po to tu sobie klikamy..by chociaz na chwilke zrzucic ten ciezar....ja sama smece czesto i gesto...taki los...jutro jestem umowiona na rozmowe w takim osrodku wspomagajacym ludzi finansowo w trudnych chwilach...moze mi pomoga zaplacic ten rachunek...inaczej cienko to widze...na samym poczatku mi pow,ze na rozmowe moge wpasc,ale za 2 tyg...ze mnie wicagnie na liste..a ja jej na to,ze ten rach mam zaplacic w poniedzialek....taki termin dostalam mega ekspres....nie lubie takich sytuacji i lazic po takich miejscach...czuje sie jak zebrak...... z tym katarkiem u malej to jest o tyle przerabane,ze ona w piatek ma swoje szczepienia...i pewnie nic z nich..ale zobaczymy...reszta moich maluchow ma przepisane sterydy...wiec sobie je wachaja przez tube...a czy efektywnie to sie zobaczy za pare dni....jak tutaj sie nie pomyla to nie odgadna co i komu dolega.... nic,lece przewinac,nakarmic i wykapac...milej i spokojnej nocki zycze..:)))
  7. kochana Kasienko...w takim razie ja Cie widze do jutra na porodowce..w sumie-w piatek byloby najlepiej,hahahah...urodzilabys 12 tak jak ja swoja corcie..:))) piekny dzien..i w piatek,tak jak ja Mikiego..:))) takze,moze jeszcze wytrzymaj te pare dni i do dziela..i odpoczywaj i nie forsuj sie ..Majeczka jest teraz najwazniejsza...a Ty razem z Nia...nie moge sie juz doczekac kiedy Ja zobacze...:))))))) zycze Ci abys miala bezbolesne przywitanie swojej Krolewny..:))) trzymam za Was kciuki..:)))
  8. witam sie we wtorek..:)) ja dzis mialam nawet dobra nocke jesli chodzi o sen,ale Zosia ma katar...poszla spac o 21 i wstala na 1wsze karmienie o 4 rano,zjadla,wysrulila zaraz wszystko,poszla spac i wstala o 7...ale ledwo oddycha...smarki furkocza jak motyle w tym malym nosku....i kurka wodna-w piatek ma miec swoje szczepionki...i co teraz ???? reszta ekipy tez kaszle az dudni w domu...ja od 2 dni mialam takie swedzenie jakby piorkiem w gardle i dzis dostalam mokergo kaszlu...czyli szpital cala para leci...na szczescie dostalam juz medyczne karty...wiec juz przynajmniej na leki nie wydam majatku... zastanawiam sie jak tam moja Kasia...czy juz urodzila czy tylko odpoczywa i dlatego Jej nie widac i nie slychac...pustki tutaj..coz...poczekam sobie w spokoju na Was..:)) zmieniac watku nie bede,bo w sumie tu swoj stworzylam i z Wami pisalam,wiec na inny przenosic sie nie bede...nie mam zbytnio czau nawet na sumienne pisanie na swoim ,wiec i na tym drugim sie nie moge juz odnalezc..mam nadzieje,ze czasem tu pozagladacie i tyle...poza tym.po co mam sie ukrywac...traci to sens przeslania forumowego... lece ogarniac ekipe bo Ola idzie dzis do szkoly...wpadnie po nia kolezanka...ja nie wiem czy z Zosia jest sens tak rano wylazic z domu...jest na razie na minusie...dobrze,ze tu szkola sie zaczyna o 9.20..:)) zycze Wam milego dzionka...;))))))))0
  9. Misiu-domyslam sie,ze finanse ciagle Cie martwi...ja dzis dostalam rachunek za gaz-ok 600 e...i platne do 14...skad ja mam tyle zebrac i to w tak krotkim czasie..?????? jestem juz dzis calkiem zastrzelona tym........ale zyc bede dalej...coz poradzic........ mykam dalej...wciaz cierpie na notoryczny brak czasu......... buzki zostawiam..:))))
  10. witam...:))) kochane kobietki-dzis nasze swieto..:)) oby nam sie wszystko poukladalo po naszej mysli,by dopisywalo nam zdrowie,szczescie oraz dobry humor i dzien kobitek byl kazdego dnia,a nie tylko raz w roku..:)))
  11. witam sie i ja.... faktycznie tutaj cichutko,ale coz...weekend i te sprawy..:))) ja w sumie zazwyczaj cos tylko podczytuje bo ogolnie jakas zdolowana wciaz jestem...czuje sie jakby ktos podlaczyl mi odkurzacz i wyssal ze mnie cale zycie....mam nadzieje,ze niedlugo mi przejdzie.......... na nocki nie moge narzekac,bo mala spi juz po 7-8 h na raz...potem dosypia jeszcze ze 3-4 i wstaje rano...biegam tylko do Mikiego tak ze 3 razy,bo mi sie budzi,ale poloze sie obok niego i spi...mam chyba za duzo mysli w glowie by sie wyspac,.....w sumie,nie budze sie jakos specjalnie wyspana...sama sie sobie dziwie...czuje sie jakbym spala 1-2 h...... dzos zrobilam generalny porzadek w domu,wlacznie z myciem okien....po podlogach juz walaja sie okruszki...zabawki rozlaza sie po malu po domu... na dlugo taki trud przy takiej ekipie nie wystarczy...chyba musze jak sprzatne porobic zdjecia i powiesic na scianie z podpisem-tak bylo tutaj 15 min temu...:))) zycze Wam milego wieczorku...;)))
  12. witajcie...cichutko tutaj....wpadam zyczyc milego weekendu...nie mam czasu dzis doslownie na nic i na dodatek jakas osowiala jestem i mega drazliwa..nawet nie moge zwalic na @ bo dopiero mi minela,buuu...jakis dzis swiat dla mnie do bani jest..... ale mam nadzieje,ze u was o wiele lepsze humorki i dzionki..:)))
  13. Agula-to baw sie dobrze i uwazaj na siebie i dzieciaczki..:))))))))))) a ja zaraz mykam spac,chociaz to dluga droga do tego mykniecia mnie czeka...mala nie spi tylko sobie lezakuje...a male kaszlaki wziely syrop i niby poszly spac....na sama mysl o tej nocy,slabo mi...... zycze Wam kolorowych snow..:)))
  14. witam sie w piatek..:)) kurcze,jak ten czas zapindala...zaraz beda wakacje i lato........ Devachan-oni tu szczepia,ale teraz juz innym systemem...2.5 roku temu bylo to w szpitalu,a teraz sie czeka na wezwanie...musza zebrac spora ilosc maluszkow i wtedy robia kumulacje w klinice..bez sensu jak dla mnie,ale coz...za tydz ma inne szczepienia...wiesz,ze ostatnio myslalam,aby zakupic sobie korkowa tablice i na niej zaczepiac wazne dla mnie inf czy sprawy do zalatwienia...bo mam leb jak sklep-tylko polek w nim brak...tyle,ze nie mam pomyslu,gdzie ja powiesze... ciekawa jestem jak tam moja Kasia sie dzis miewa....czy Maja juz chce sie z nami przywitac...ja dzis mialam ciezkawa nocke...spalismy z kaszlacym Mikim ktory na domiar zlego dostal goraczki..wiec mala juz wstala na karmienie o 24,a potem o 4 i 6...musze dzis isc do lekarza z dziecmi,bo kaszel i goraczka dochodzaca to juz zapowiedz czegos powazniejszego.... ogolnie,chyba jakies przesilenie wiosenne odczuwam...nic mi sie nie chce.......nie mam na nic sil...mam napadowki powera a potem jestem flak....... zycze Wam milego dzionka moje drogie...:))))
  15. Margolcia

    Styczeń 2010

    Kropeczko-to mnie zasmucilas...mialam nadzieje,ze wrocisz z dobrymi wiadomosciami od gina...niektorych ginow trzeba by za jajca powiesci...ech... Gosiorku-jak na szwie po cc to bym pow,ze jakas ropa z infekcji sie wziela..ale w tym miejscu to cholibka wie...idz do gina...mam nadzieje,ze to nic zlego.... Wani-tryskasz sila widze..:))) a ja jestem jakas zmeczona osttanio..nawet dzis,spalam 7 i 3 h w nocy i nie odczulam tego w ogole...chyba sie mocno zestarzalam... piszecie ile zjadaja Wasze malenstwa...moja koza zjada teraz mniej niz tydz temu...:((( tylko 50..ale aby tego bylo malo-nastepna 50 zje,ale lyzka...i ta sobie sie karmimy...mala sie smieje,zuje a mi nogi dretwieja....bo klecze kolo niej jak jest na lezaczku...czasem jedna lyzke wyluje 3 razy,a czasem sprawnie je jakis czas...ma dobry odruch przezuwania czy mielenia..nie wiem jak fachowo to okreslic...ale mnie to bawi bo wyglada jakby jadla schabowego a ie lyzke mleka...na szczescie sie nie dlawi ani nie krztusi...tylko jak zlapie smaka to szuka buzia szybciej niz jestem w stanie nalac na lyzke...moja Ola tez jadla lyzka..dziwne mam te swoje baby...chlopcy grzecznie meczyli melko z butli.. mykam juz bo niepatomna jestem....zycze Wam spokojnej nocki...:))))))))
  16. Kasiula-jakie piekne to lozeczko...o ludki....cos wspanialego...ja sama bym tam wlazla..:))) a Ty..kurcze..jak Ty to robisz ze tak pieknie w ciazy wygladasz?????????? zreszta...Ty zawsze sliczna bylas...:)))) ciaza tylko podkreslila twoja urode...:)))) startuj wiec kochana....ja czekam na wiesci i trzymam kciuki....:)))) Kingusia-Slonce...a ty sie cos juz z lekka przetreminowujesz......czy nasza Kornelia ma zamiar w ogole sie pokazac .??? wiosna idzie....juz moze smialo wylazic..:)) moze z Maja chce wyjsc razem..??? a ja wlasnie wykapalam dzieci...Junior mi odmulil lapa i ja sama juz bede mykac spac...moja Zosia jak spi w ciszy potrafi juz zasnac w nocy na 7 h...ale jak spimy z Mikolajem to ciezko jest....no coz...moze za rok sie wyspie..:))) zycze Wam dobrej i spokojnej nocki..:)))
  17. serdeczne zyczonka i duzo zdrowka dla naszej Malej Krolewny..:)))
  18. Kasienko-to ja trzymam kciuki za Was..:)) juz nie moge sie doczekac Majeczki...o ludzie..ja juz zapomnialam o bolu porodu-moge isc za Ciebie urodzic..:))) to najpiekniejszy moment w zyciu kobiety...ech..juz mi tego brakuje,hahahha...:)) i popatrz jak sie wszystko zaczelo ukladac....zaraz na swiecie bedzie sliczna corcia,malz ma lepsza prace...pomyslalabys o tym rok temu.?? ciesze sie z Wami i moc usciskow wysylam.....perlo Ty moja..:)) witaj Martek-fajnie ze zagladasz do nas...:)))) zycze Ci milego dzionka w pracy i aby szybko zlecial...:))) przesylam Ci mega wielkie promienie sloneczne...nie bede pogody zalowac nikomu...niech i u Was bedzie wiosna..:))) ja mam juz tyle kwiatow na ogrodzie ze szok...
  19. Misiu-kurcze,to w sumie kulawo,ze znow z praca zastoj..jedyna pociecha,ze bedziecie razem w domku i zawsze to lzej dla ciebie....ja nie wiem czy moja Zosia nie ma porblemow z oczkiem...czasem mi sie wydaje,ze lewe ma ciutek leniwsze...zapomnialam sie zapytac jak bylam teraz na kontroli...nie ucieka jej ,ani nic...ale jakos mam dziwne odczucie jak patrze na to....ja dzis juz wstawilam pranie i sciagneam posciel z lozek,musze tylko zalozyc nowa,ogarnelam kuchnie i 1 pokoj...reszta czeka..;))) Anya-a czemu do okulisty z Damianem.?? nosi okularki czy zwykla kontrola.?? a co do zakupkow,ja teraz zakupilam sobie taki steper do wozka z seidzonkiem...fantastyczna sprawa...maly sobie na tym stoi lub siedzi i moge maszerowac rownym tempem...polecam mamuska co maja male dziecie,troszke starsze juz chodzace,a nie chca miec podwojnego wozka...taki dodatek ulatwia zycie..:))) a mnie sie dzis calkiem wiosennie zrobilo...mam juz na plusie 4 stopnie...rano bylo minus 3...pouchylalam okna...wpada do domu swieze powietrze...miodzio....slonce swieci i czuc juz wiosne .....kocham ten czas i pore roku... moj Miki padl spac...dostaje znow syrop ktory wywoluje sennosc...ale zaczal mi sie znow w nocy dusic...te jego migdaly to grubszy kaliber do pokonania........ postaram sie zajrzec pozniej...trzymajcie sie ..:))))
  20. witam sie i ja..:)))) Anetko-ciesze sie,ze dolecieliscie cali i zdrowi...u mnie pogoda jest znosna...dzis mam minus 3 stopnie,ale sa dni co mamy juz plus 10...wielki misz-masz...co do okulisty,to mnie kusi sama by sie tam wybrac...zaczynam czasem widziec jak przez mgle,a szczegolnie prawe oko....ale zawsze mi nie po drodze do okulisty...a jak oslepne to wtedy juz nie trafie,hahahah...:)) moja Zosia ma za tydz,w piatek swoje 1wsze szczepionki...jakies wielce mocno skojarzone...nawet zoltaczka sie juz w nich miesci...a w dalszym ciagu czekamy na gruzlice.....tempo maja..... dzis ogolnie mam plan pozmieniac posciel w domu i poprac...jakies mini zakupki i chyba wszystko...musze sobie zaczac robic liste rzeczy do zalatwieia,bo mi ciagle wypadaja z pustej glowy....mam sitko zamiast pamieci.. lece,bo obowiazki wzywaja...milego dzionka zycze...:)))
  21. Anya-ja uwielbiam robic zakupy..jestem chyba maniaczka,hahhaha...i te w realnym sklpeie i internetowym...ostatnio odnalazlam dosc ciekawy sklep z dziecinnymi bucikami..kiedys juz w nim kupowalam,wiec wiem,ze jakosc tych butkow jest rewelacyjna...ale potem mi sie gdzies zawieruszyl i nie pamietalam stronki...i przez przypadek znow do niego trafilam...adres to butki.pl..maja skorzane obuwie w dosc przystepnych cenach..a fasony sa co niektore miodzio..:))) a jesli chodzi o zakupy na piechotke..dla mnie to teraz wyzwanie..raz,ze trzeba popchac wlasnoreczenie,to musze pilnowac reszty gromadki aby mi sie nie rozbiegla jak stonka po sklepie..na dodatek-znosza mi do koszyka swoje zakupy...wiec dosc ciekawa i meczaca bywa to wyprawa...przyznam sie,ze dosc czesto im ulegam i przynosze wiecej niz zaplanowalam zakupic...wrrrr... dobra,mykam,bo mala juz jeczy...sama nie wie co chce-spac,zjesc czy puscic baka..:))) milego wieczorka zycze..:)))
  22. witajcie.... ja jestem na maksa zalatana...w ogole brak czasu na cokolwiek..szkola,dom,dzieci,zakupy...wszystko sie mieli,a czasu jakby mniej.... co z Agula sie dzieje..?? jak to chce skasowac konto..?? czy ja dobrze zrozumialam.??? szkoda by bylo...fajnie sie z nia pisalo tutaj...mam nadzieje,ze przemysli sprawe i tutaj wroci.... ja lece dalej....postaram sie zajrzec troszke pozniej...:))) zycze Wam milej reszty dzionka..:))
  23. Margolcia

    Styczeń 2010

    Kropka=arbuz ..??? ale sie usmialam...:)))) jasne ze czytajcie malemu..:))) ja mojej nawijam i opowiadam wszytsko co mi slina na jezyk przyniesie..:))) ma to super wplyw na uczenie sie mowy dziecka i wyobrazni...na samym poczatku dzieci skupiaja swoja uwage na ruchu naszych ust-same w ten sposob ucza sie jak skladac usta do mowy itd...ze sluchu dziec powtarzaja i zapamietuja pozniej juz...moja tez lubi jak sie do niej cos gada...wsluchuje sie i czasem robi takie wielkie i zdziwione galy,ze od razu parskam smiechem.... Paolka-moja reszta bandy po dzis dzien sa opiekunami malej...az sama jestem zdziwiona..myslalam,ze zapal im minie..ale wciaz jak tylko wstana rano to biegna sie z nia przywitac....i sa b.delikatni..nawet Mikolaj bandyta maly..Olke tlucze czym popadnie i wzajemnie,ale do zosi jes czuly..jak na swoje 2.5 roku to madra bestyjka z niego..potrafi dac Zosi smoczek jak placze,uspokic ja mowiac-juz,juz,nie placz..ciiii...Ola to juz w ogole starsza mega siostra...potrafi ja juz rozebrac do kapieli...maly w tym czasie szykuje wanienke i recznik...czasem mnie wprawiaja w mega oslupienie swoja pomoca i tym,ze wiedza co kolo malej juz sie robi...Ola by straszne chciala zmieniac juz jej pampersy,ale kurcze,ma dopiero 5 lat....dbam by nie zrobili jej krzywdy i ciagle wyczulam,ze to nie lala,ale zywa siostrzyczka...ale jak zaczna brykac to tez halasu narobia...w koncu sa tylko dziecmi..:))) alejestem z nich dumna..:))) mala moja dzis jest mega nadpobudliwa i nie moze zasnac glebokim snem..takie przerywane co 10-15 min...mam wrazenie,ze jak piorko upadnie na podloge to zaraz oczy otworzy...na kulkach dzis tylko w mega halasie spala.w domu znow bylo z nia ciezko...teraz sie waham jak ja przeniesc na gore...mam 2 lozeczka dla niej...zasnela po h mordegi....spi juz pol h ,ale juz slysze jej posapywanie i odglosy.moze to wplyw pelni ksiezyca.??? sama nie wiem..chyba nie jest wilkolakiem..:))) zycze wam dobrej i spokojnej nocki...:)))))))))) i sobie rowniez,ale chyba ciezko bedzie.........
  24. Margolcia

    Styczeń 2010

    sorrki za lietrowki.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! mala juz sie obudzila sama i nie mam jak ponaprawiac !!!!!!!!!!!!!!!!
  25. Margolcia

    Styczeń 2010

    Madziu-dzieci widza od samego urodzenia !!!! tylko,ze zaraz po porodzie wszystko maja rozmazane i np.dobrze ogarniaja na odleglosc 10-15 cm i kazdego dnia ostrosc widzenia sie zwieksza po malutku..moja na mnie patrzyla od razu i zawsze sie odwracala w moja strone jak uslyszala moj glos...teraz tez i nawet jak stoje od niej daleko to mnie poszuka wzrokiem i mnie widzi,bo sie na mnie skupia...oglada juz pozytywke nad soba,lezy pod palakiem zabawek i wodzi wzrokiem po nich,albo stawiam ja w lezaczku kolo okna,bo ma takie ogromne do samej ziemi w salonach i oglada swiat za zew...przyjrzyj sie synkowi ,czy nie ma jakis porblemow ze wzrokiem...nie chc eCie straszyc,ale on juz powinien widziec normalnie... poza tym-nie wpajaj w niego tyle herbaty...to moja mala sugestia..wiece mleka powinien jesc niz herbaty...tak na dobra sprawe dzieic na piersi do 4 mieszka nie musza byc w ogole przepajane a na sztuczym raz dziennie mozna poda troszke wody samej lub herbatki...ale glownym posilkiem musi byc mleko...zacznie Ci spadac z wagi lub miec jeszcze inne porblemy..ale jak piszesz ze pomiedzy herbatkami wypil tylko 30 mleka a tyle spal,to ja bym juz oszalala z niepokoju,ze moja za malo je...ale to moja opinia....teraz juz spi 4 h moja Zosia i juz mam wew niepokoj ,ze moze powinnam ja obudzic i nakarmic..... a ak ,to wrocilam z kulek z dziecmi...miki poszedl spac,Ola oglada bajki,ja usypiam nad lapem,Junior zjada KFC..a malenka spi w foteliku...jej ulubione miejsce spania...dzis nie mogla od 5 rano jakos zasnac porzadnie,wiec teraz odrabia,ale i tak zaraz ja wyciagne...musi cos zjesc... pogode mam wspaniala dzisiaj...tyle,ze sama mam Niagare..kurcze..jak do jutra mi nie przejdzie ta @ to ide do lekarza....moze cos mi trzaslo i tak sie strumieniem leje...sama nie wiem,ale az takiej powodzi nie mialam nigdy.......... zycze milej niedzieli moje drogie...:))))))))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...