Skocz do zawartości
Forum

amirian

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez amirian

  1. Cześć weekendowo kochane dziewuszki ;) :) Karola i mnie dopadła zima, wczoraj zagotowało mi się auto (nie było płynu w chłodnicy), a dziś rano mężusia autko nie zapaliło i od tego "kręcenia" siadł akumulator... dobrze, że nie mam daleko do pracy - taxi i w 10 min byłam na miejscu... ale i tak się spoźniłam... Aśka a męzuś się nie dopominał życzonek? ciekawa jestem jak by mój zareagował, niby zawsze udaje, ze mu nie zalezy, ale... hihi ciekawe... Lena a jakie robisz pierożki? bo ja z kapustą i grzybami (bardziej z pieczarkami i nie za duzo kapusty, dobrze przyprawione) - uwielbiam je nie mam za bardzo warunków by je robić ale pożycze od teściówki stolnicę i jakoś sobie poradzimy! Oleńka no własnie słyszałam, ze jak ktoś ma gaz i za szybko go włączy to autko moze stanąć i już nie odpalić! Agalk28 myślę, ze te badanka co podałaś wystarczą i tak jest tego sporo! a nasionka jak najbardziej! bo jeśli to u mężusia coś to to najprostszy sposób by się dowiedzieć! Martek a opowiedz coś więcej o syneczku swoim? co lubi robić, jaki jest, czym się interesuje?
  2. Aśka nie wiem jak klimaty w Poznaniu, bo pojadę tam w styczniu pierwszy raz, ale przez telefon bardzo miło było i jestem pozytywnie nastawiona, ja mam skierowanie i będę mieć na NFZ bo tak to u nich chyba ok 600-800 zł kosztuje. A co da badanie? to chyba więcej Oleńka powie bo jest bardziej rozeznana, ale wydaje mi się, ze sprawdzą geny i czy razem mozemy mieć dzieci, przeanalizują też nasze dotychczasowe wyniki badań itp.
  3. Asia nie bądź zła, ale ucieszył mnie twój post, bo już myślałam, ze coś wam wyszło złego, że usłyszeliście wyrok... a co do lekarza - to faktycznie dupek!!!!!!!!! wy tam byliście na NFZ? bo widziałam, ze jesteś z Bydgoszczy, do Poznania masz niedaleko - ja własnie idę do Poznania do kliniki genetycznej. Moze byś tam spróbowała? Co do laparo to jest twoja - wasza decyzja i żaden lekarz nie ma prawa decydować za was! nawet jeśli o tej godzinie był już zmęczony nie powinien się tak zachować! szok!
  4. agalk28 bardzo mi przykro! niestety grono naszych aniolków niebie ciągle się powiększa... Zachęcam cię do pisania tu z nami, na pewno będzie ci lżej a może dowiesz się kilku rzeczy o których nie wiesz. Co do badań - myślę, że mozesz po prostu porobic co się da a tak jak mówisz mama moze odebrać wyniki. Aśka opowiadaj jak po wczorajszej wizycie w klinice?????? bo my tu się martwimy o ciebie
  5. Oleńkaamiriandzięki Olenka za wyczerpującą odpowiedź, to już wiem jak się przygotować do naszej wizyty. Trzymam kciuki by u ciebie było wszystko ok wierzę, ze tak będzie!a ja dziś poprałam firanki, umyłam prawie wszystkie okna (jedno tylko musiałam przełożyć na inny termin bo przez mróz zaczęło mi wszystko zamarzać). Moje autko też wymaga umycia, ale chyba sobie daruję bo na pewno mi zamarznie w taki mróz... poza tym nie mardzo mam gdzie go umyć, a bulić na stacji mi szkoda... Amirian to i tak,że umyłaś....mnie się nie chciało w taki mróz zobaczymy najwyżej będą brudne U Ciebie też wszystko wyjdzie ok.A kiedy dokładnie msz te badania?? 6 stycznia o 15.00
  6. dzięki Olenka za wyczerpującą odpowiedź, to już wiem jak się przygotować do naszej wizyty. Trzymam kciuki by u ciebie było wszystko ok wierzę, ze tak będzie! a ja dziś poprałam firanki, umyłam prawie wszystkie okna (jedno tylko musiałam przełożyć na inny termin bo przez mróz zaczęło mi wszystko zamarzać). Moje autko też wymaga umycia, ale chyba sobie daruję bo na pewno mi zamarznie w taki mróz... poza tym nie mardzo mam gdzie go umyć, a bulić na stacji mi szkoda...
  7. Witam! już środek tygodnia! Asia co się stało? napisz coś dziś bo sie martwimy Oleńka a o co wypytywali? napisz proszę dokładnie jak to wszystko wyglądało...? trzymamy teraz kciuki za wasze wyniki A ja dziś byłam u mojej giny, zrobiła mi różne badania - wymazy i potem byłam w laboratorium na badaniu krwi. Po wyniki pojadę za jakieś 2 tyg. Pozdrowionka dla was wszystkich!!!!!!
  8. Cześć dziewczynki! też malo piszę, jakoś ostatnio brak mi weny, a do tego te święta i wszystko... nie czuję klimatu w tym roku... Powoli urządzamy domek, co bardzo nas cieszy! przeprowadzka już blisko! moze za miesiąc lub 1,5. Robiłam pare badań i jak na razie nic takiego mi nie wyszło, jutro też kilka robię, sprawdzaliśmy i żołnierzyki mężusia w porząsiu. Coś czuję, ze te badania nic nie wykażą i pozostanie mi tylko czekać na cud! pozdrawiam was cieplusio
  9. Kaja żebyś wiedziała - to jedyne co mnie teraz odciąga od moich problemów z dzidzią... kurcze, dowiedziałam się dziś, że kuzyna żona jest w ciąży i to w marcu już rodzi! a wogóle nic nie mówili! od męża strony tez jedna kuzynka w ciąży... ehhh życzę im jak najlepiej, ale ciężko jest to przeżyć... człowiek się zastanawia - co jest ze mną nie tak??? że zachodzą kobiety normalnie w zdrową ciążę, a ja nie mogę?????????? jak bym sobie policzyła ile babek z mojego otoczenia od czasu kiedy wzięliśmy ślub były lub są w ciąży... to wychodzi naprawdę niezła gromadka... nie wiem jaki Bóg ma cel w tym aby tak sie z nami działo...
  10. Hej kobitki! No i znów poniedziałek! Oleńka to super, że udało ci się załatwić i juz jutro jedziesz! trzymam kciuki by okazalo się, ze wszystko jest ok a wiesz, słyszałam, że nawet jak coś nie tak, to kobiety rodzą potem zdrowe dzieci, więc tak bardzo bym wagi do tego nie przywiązywała! hehe teraz tak mówię, a jak za 3 tygodnie będe jechać to pewnie też będę sie martwić... ehhh Potem zdaj nam relację koniecznie ze szczegółami! A i super macie sposób na prezenty! no i 25 osób na wigilii to szok! u nas będzie 4, my i teściowie, a gdybyśmy robili sami to byśmy byli tylko we dwójkę! Asia pomysły czerpię trochę z netu trochę z głowy... nie jest łatwo... najgorsze będzie jak już zrobimy jak chcemy a się okaże że efekt jest nieciekawy... ciężko to sobie wyobrazić... A z tymi sąsiadami to masz wesoło! moim to nawet włączony telewizor przeszkadza! Lenka gratuluję @ hehe też się tak na moją cieszyłam! Karola hehe bo mnie zmotywujesz i też zacznę sprzątać porządnie na święta! hehe tzn i tak planowałam umyć okna i poprać firanki i ogólnie takie normalne sprzątanie... jutro wcześniej kończę to może coś juz porobię Pisałyście o domkach... Kiedyś mieszkalam w bloku - do 15 roku życia! potem prawie 9 lat w domku jednorodzinnym, teraz wynajmujemy małą kawalerkę też w bloku (przed ślubem już zamieszkaliśmy by się lepiej poznać ) no a teraz jak wiecie znów domek, ale tym razem tylko nasz to jedyna rzecz, z której się teraz cieszę! fajne to kupowanie, wybieranie, planowanie... już sie nie mogę doczekać!
  11. cześć dziewczynki! Nie było mnie przez weekend, bo zalatana jestem. chba wam nie pisałam, ale kupiliśmy niedawno z mężem domek i teraz latamy by go ładnie urządzić, bo do końca stycznia chcemy już się wprowadzić! nasz kafelkarz już nam położył kafelki w kuchni i teraz kończy łazienkę, także dziś kupilismy prysznic i kibelek, czekamy tylko na umywalkę. Bardzo ładnie to się wszystko zapowiada. Piszecie o świętach, my ustaliliśmy, ze nie robimy sobie w rodzinie w tym roku prezentów, bo każdy ma wydatki duze w tym roku, więc kupujemy tylko dzieciakom (a naliczyłam ich w naszych rodzinach 6! i to same chłopaki!). też nie czuję świąt, nie ubieram choinki, nic nie piekę, prezentów jak pisałam prawie nie kupuję, wigilia u teściów... generalnie nie czuję klimatu i nie mam ochoty na to świętowanie - życzenia, śpiewanie kolęd itp... Oleńka jak już pisałam, tez się boję tych życzeń, bo wiadomo czego wszyscy będa nam życzeć... tak liczyłam, ze będę na te święta nosić w brzuszku naszą małą istotkę... niestety znów się nie udało... nie będzie łatwo, ale jakoś musimy przez to przejść. Aśka miło, ze tak zaczełaś ładnie pisać, a dziękować chyba mozesz od 15 postow (ale nie jestem pewna), takze musisz dużo pisać Jeśli mogę doradzić dla taty prezent - może piżamę, szlafrok, fajną książkę, kieliszki ładne itp ogólnie facetom trudniej się prezenty kupuje Lena lekarz miał rację - w pracy szybciej dojdziesz do siebie, troszkę zapomnisz, będziesz wśród ludzi i tak jak piszesz szybciej zleci ci czas... wiadomo, jak trudno jest wrócić do pracy ale czasem tak jest najlepiej... Karolka i jak tam u teściów? co dobrego jadłaś? Martek nic nie piszesz... odezwij się do nas...
  12. cześć kobitki! Na momencik tylko, bo zaraz mykam spać. lenka ja mam 26, w 2010 skończę 27 ale wogóle na tyle się nie czuję i nie wygladam (chyba) Co do twoich wyników - w sumie ciesz się, ze nie jesteś chora na cytomegalię bo to się długo leczy - u mnie wyszło w zeszlym roku i pół roku się leczyłam - masakra! Aśka witam cię serdecznie - napisz coś o sobie, czym się zajmujesz - chętnie cie poznamy Martek i Karolę cieplutko pozdrawiam A my dziś odebraliśmy wyniki mężusia żołnierzyków - o dziwno w normie, wszystko jest oki, także super! oki, mykam spać.papa
  13. lena - hehe urząd skarbowy mówisz? hehe no ktoś tam musi pracować, a wierzę, ze ty tam się super sprawdzasz i jesteś bardzo miła i tak, ładnie wymieniłaś moje badania w sprawie antyfosfo, także moim zdaniem cos tam jest ale niespecjalnie poważnego, ale nie zaszkodzi profilaktyka w ciąży. I zyczę w końcu @@@, u mnie minął juz tydzień a jeszcze sobie nie poszła... ehhh Martek dzięki za zaproszenie Karola to czekam na twoje wyniczki, ciekawa jestem czy da się je jakoś porównać do moich...
  14. Hejka! Mam wyniki ale nie bardzo wiem co oznaczają, bo nie ma właściwie jasno napisanych norm... ale tak logicznie - wychodzi, że jeden mam na pewno dodatni. Przeciwciała przeciwkardiolipinowe (IgG, IgA, IgM) wynik: 2,5 RU/ml Wartości referencyjne: < 12 Przeciwciała przeciw beta2 glikoproteinie-1 (Klasy IgG, IgM, IgA) Wynik: 23,3 RU/ml Wartości referencyjne: < 20
  15. Cześć dziewczynki! Fajnie macie, ze blisko siebie mieszkacie (ale mi się zrymowało!). łatwiej jeśli chodzi o spotkanie... a opowiedzcie o sobie coś więcej - na początek może gdzie pracujecie, czym się zajmujecie... oczywiście nie zmuszam, ale na pewno będzie milo To moze ja zacznę - niektórzy już tu wiedzą... pracuje w przedszkolu, jestem nauczycielką, co robu miałam starszaków a teraz pierwszy rok mam maluszki... hihi słodkie są... choć czasem oczywiście potrafią zajść za skórę... Drugą moja "pracą" jest śpiewanie, śpiewam w zespole muzycznym po weselach i innych imprezach, często mój tydzień wygląda tak, ze od poniedziałku do piatku w przedszkolu, a od piątku do niedzieli na graniach... nie jest łatwo... ale uwielbiam śpiewac i na pewno z tego nie zrezygnuję, poza tym zawsze dodatkowy pieniądz Dziś odbieram wyniki na zespół antyfosfolipidowy, sama jestem ciekawa co wyjdzie. Noa jutro wyniki nasienia meżusia...
  16. Oleńko to faktycznie długo czekasz, ja dzwoniłam na początku listopada i jestem umówiona na 6 stycznia, czyli jakieś 2 miesiące czekania, ale myślę, ze warto wykorzystać tą naszą służbę zdrowia! Głowa do góry! zleci! Lenka my właściwie długo się nie staralismy. Za pierwszym razem zaszłam w pierwszym cyklu. A za drugim razem w 2 cyklu starań, ale wtedy brałam clo na owulację, bo ja mam zespół policystycznych jajników. Ale za każdym razem nie było serduszka i ciąża zatrzymywała się na 5-6 tygodniu nie wiadomo dlaczego...
  17. Hej poniedziałkowo! Lenka hmmm po badaniu... jaja były bo mało brakowało bysmy się spóźnili... mam nadzieję, ze coś tam wybadają i to nie będzie nic poważnego - wyniki tak jak mówi Karola dopiero w czwartek. Można trzymać kciuki A powiedz mi Lenka (oczywiście jeśli czujesz się na siłach i chcesz) - jak to u ciebie było? bo widzę, ze też poroniłaś w 10tc... było u ciebie już serduszko? Martek miło, że znow piszesz, bo pamiętam, ze już wcześniej pisałaś. Co u ciebie? Oleńka mówisz, ze było ostro z siorka? hehe czasami dobrze tak wyluzować Karola to mówisz, że teraz owu... ciekawe jak tam... a powiedz - teraz się staracie normalnie czy musicie odczekać do końca cyklu? A wiecie, zaczynam wogóle się zastanawiac czy jest sens w tym roku ubierać choinkę... bo ona tyle zajmuje... a mamy naprawdę mały pokoik, jak jest łożko zrobione to męzuś nogi ma prawie w choince... już niedługo przeprowadzamy się do naszego nowego domku i już nawet nie czuję potrzeby by tu jakoś wielce szaleć... poza tym nikogo nawet przez święta nie zapraszamy... nie wiem... może po prostu zrobię jakis ładny stroik, i to wszystko? no i przez ten dom- wiadomo wydatki - nie robimy sobie w tym roku prezentów, tylko dzieciakom kupujemy. tez jakoś niespecjalnie zalezy mi na tych świętach... jakoś mnie nie cieszą...
  18. Oleńka witam cię serdecznie w naszym gronie! mam nadzieję, że będziesz pisać i ze będziemy sobie wszystkie nawzajem pomagać! Lenka kłótnia mówisz... czasem tak jest, że wystarczy kropelka by się przelało... czasem człowiek musi wyładować emocje, najgorsze, jak zrani się tym drugą osobę. Mam nadzieję,że już się pogodziliście i wszystko już jest oki.
  19. lena77Hellołłł Amirian dzięki za info w sprawie zespołu anyfosfo..., ja właśnie też zauważyłam że moim laboratorium nie robią tego badania na antykoagulant tocznia a z tego co doczytałam to właśnie to badanie dużo wnosi do całości obrazu. Mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie - czy Twój lekarz będzie Cię kierował na badania hormonów?? A jeszcze jedno - myślałaś już jak długą przerwę w staraniach będziesz teraz robiła o ile w badaniach nie wyjdzie coś wymagającego dłuższego leczenia (czego Ci nie życzę). Nie odpowiadaj jeśli nie chcesz, bo wiem że to trudna decyzja... Ja cykle miałam zawsze bardzo regularne 28-29 dni i zawsze tak tydzień przed nadejściem @ już czułam ból piersi, zatrzyamnie wody w organizmie, dlatego macam cycole i ogólnie czuję się jakoś dziwnie - a w nast. wtorek będzie dokłądnie 28 dni po zabiegu więc modlę o @ jak nigdy. Tak wogóle to mógłby już śnieg spaść. Pojechałabym na , czas by może jakoś szybciej zleciał... Pozdrawiam serdecznie lenka moja ginka jeszcze chce mi zrobić: prolaktynę, hormony tarczycy TSH, FT3,FT4, progesteron (ale teraz biorę tabletki anty więc raczej z tego zrezygnujemy), a potem jeszcze posiewy z kanału szyjki macicy oraz cytologię. No a dziś robimy badanie nasienia. Jeśli chodzi o starania... chciałabym zacząć 4 miesiące od poronienia, czyli by wypadało w marcu, nie wiem czy to nie za wcześnie, ale stwierdziłam, że jak ma się udać to się uda, a jak mam znow poronić to czy poczekam 3 miesiące czy 2 lata to znów poronię... ale wierzę, ze tym razem będzie dobrze! Pozdrawiam cie cieplutko, cierpliwie czekaj na @, myślę, ze niedługo się zjawi
  20. lena77Witam Kochanieńkie!Amirian długo się nie odzywałaś a tak do siebie to pisać nie będziemy, zaglądaj tu częściej. Wiesz mi w szpitalu do zabiegu robili dwa badania ten fibrynogen i aptt i na wypisie mam wyniki i są w normie. A jakie badania wchodziły w skład tych badań na zespół antyfosfo... i ile dokładnie trzeba na nie czekać. Dzisiaj mnie strasznie rwie po lewej stronie, tak jakby jajnik, mam nadzieję że jakieś paskudztwo mi tam nie urosło... Karolineczka chciałabym już dostać @, ale wczoraj dopiero 3 tyg. a dziewczyny piszą że nawet 6 tyg. czekały. No chyba że te rwania po lewej stronie znaczą że się szykuje potop.... Pozdrawiam cześć lenka! Dobrze, postaram się więcej pisać Moim zdaniem 3 tyg to trochę za szybko na pierwszą @, ale to też zalezy jakie masz cykle, u mnie bardzo nieregularne, dlatego mnie zaskoczyło, ze tak szybko @ przyszedł. Co do zespołu antyfosfo. to o ile dobrze pamiętam to w skład tego wchodzi: antykoagulant tocznia oraz kardiolipinie IGG i IGM. Ale w moim laboratorium nie robią tego tocznia tylko samo badanie na zespół antyfosfolipidowy oraz te kardiolipinie. A czeka się ok 3 tygodnie, dokładnie to nie wiem ile, mają dzwonić jak już będą wyniki. Pozdrawiam ciebie i wszystkie inne dziewczyny, które tu zaglądają !
  21. stysiapysiaJestem , jestem... :) Monia ma dziś urodzinki:) ... ale coś się nie odzywa buu Kochana a jak w pracy , jak samopoczucie ??? heh , gdzie Ty pracujesz? na Winiarach? Pozdrawiam Cię mocno hello! nie, na winiarach to mieszkam (ale juz nie długo..... ) a pracuje na Kościuszki, niedaleko dworca. A czuję się ok, w pracy zagoniona bo niedługo święta i przygotowuje jasełka i potem dzień babci.
  22. Cześć dziewczynki! Karola dobrze, ze u Ciebie z jajowodami wszystko dobrze! teraz czekamy na miłe wiadomosci! Lenka to dobrze, ze ruszasz z badaniami! oby wszystko powychodziło dobrze. A u mnie w miarę. Dzis dostałam pierwszą @ po zabiegu, nawet w terminie, więc jestem zaskoczona, bo po pierwszym zabiegu musiałam 6 tyg czekać... Zrobiłam już fibrynogen i aptt i to mam w normie. Czekam tez na wyniki na zespół antyfosfolipidowy, ale to sie dlugo czeka. W piątek robimy z meżem badanie nasienia, jestem ciekawa co mu wyjdzie... Pozdrawiam was wszystkie! i piszcie więcej - milo tak sobie pogadać z kims kto jest w podobnej sytuacji...
  23. Cześć dziewczyny! fajnie, że troche popisałyście! Justa bardzo mi przykro :-((((((((((( z drugiej strony, dobrze, że ciąża nie zagnieździła się w tym drugim jajowodzie... ciężka sytuacja... teraz odpoczywaj na spokojnie, wierzę, ze już niedługo i ty zostaniesz mamą! Oleńka, ehhhh każdy z nas ma czasem takie dni, że odechciewa mu się żyć, postaraj się troszke rozerwać, zapomnieć, wtulić się w swojego męzczyznę a zobaczysz, ze będzie lepiej. A o tych badaniach co pisałaś to nic nie wiem... Stysia gratuluję zdania prawka! na pewno jesteś szczęśliwa! Monia masz dziś imieninki czy cus? jesli tak, to wszystkiego najlepszego! U mnie nic ciekawego. W weekend rozłożyło mnie przeziębienie i się kurowałam, na szczeście skutecznie i moglam iść do pracy. A dziś dostałam pierwszą @ po zabiegu! aż jestem w szoku, ze tak szybko (po 33 dniach) bo ostatnio to 6 tyg czekałam... Pozdrawiam was wszystkie cieplutko.
  24. cześc Lena! To dobrze, ze taki rozsądny lekarz cię poprowadzi i jeszcze wesprze na duchu! Tak, też miałam ciążę obumarłą. Byłam w piatek u mojej giny i jutro juz ide zrobić badanie na ten zespół antyfosfolipidowy - to najlepiej jak jest wykonywane do 6 tygodni po poronieniu - to tak jakby któraś z was chciała sobie zrobić. Potem robimy nasienie męża, no i moja lekarka załatwi mi te inne badania na NFZ a posiewy z pochwy to u niej mogę tez zrobić. Na koniec te spotkanie w klinice genetyki i w końcu będzie koniec.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...