amirian

Cześć dziewczynki! O pieczeniu piszecie... niedługo tłusty czwartek, lubię pączki, a najlepsze są takie domowej roboty Osobiście rzadko pieczę bo nie mam tu warunków, no ale już niedługo w nowej kuchence będzie inaczej Lubię piec rogaliki, babki i różne placki (najbardziej lubię bananowca ). U mnie weekend udany, granie fajne, ludzie super się bawili i sporo znajomych było. A wczoraj byłam na tych chrzcinach i oficjalnie jestem już chrzestną Antoś jest słodki... Kuzynka się postarała i postawiła obiadek, potem była kawa i ciasto (też tort), a wieczorem kolacja. Ledwo żyłam z tego przejedzenia No i dziś spowrotem do pracy, ale mi się nie chcialo, taka byłam nieprzytomna... Dziś bylam odebrać mój wynik cytologii, wyszła mi grupa II i lekka nadżerka, ale to wynik z grudnia a brałam takie globulki przeciwgrzybiczne więc na pewno już jest oki No i wieści z domku naszego - jutro powinna być ciepla woda i szykujemy się na piątek z przeprowadzką mężuś weźmie sobie urlop a ja jestem w pracy do 12 więc spoko, a w sobotę śpiewam wiec znów by nie było kiedy, a tak to na spokojnie. Do piątku codziennie będziemy juz coś tam wywozić, tak żeby w sam dzien przeprowadzki mieć do wzięcia tylko podstawowe rzeczy no i meble. Na szczęście mamy ich niewiele: tapczan, półka na książki, stolik pod komputer, komoda i szafa, a i jeszcze pralka - to najcięższe. Już się nie mogę doczekac mieszkania tam, wczoraj tam pojechaliśmy bo ja nie widziałam skończonego piętra - są ładnie wymalowane ściany, wykładzina w sypialni, panele na korytarzu, drzwi i śliczne schody ehhhh Jutro chcę sobie wymyć kuchnię i zacząć już coś w półki wkładać, bo pare sprzętów juz tam zawieźliśmy, a jutro wezmę jeszcze trochę. Żyję juz tylko przeprowadzką

Hej dziewczyny! Agalk zobacz co ci odpisał diagnosta, jeśli jeszcze nie czytałaś. Pewnie, lepiej to sprawdzić. Dziś śpiewam na zabawie takiej dla strażaków, zawsze to sa fajne imprezki. 2 lata temu jak graliśmy była awaria prącu i graliśmy na agregatach, fajnie było bo nastrój super - wszędzie świeczki pozapalane wszyscy wspominają, ze super impreza była - my też! A zanim przywieźli ten agregat to 2 godziny minęły więc ludzie odrazu na parkiet wkroczyli z humorkami Jutro mam te chrzciny, takze za dużo się nie wyśpię po graniu, no i w poniedzialek znów do pracki. Pozdrawiam was wszystkie i życzę miłego weekendu, bo pewnie nie będę miała okazji pisać.

Cześć dziewczyny! Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie... kiedyś pisałam na tym watku, dopóki mój aniołek nie poszedł do nieba... dużo u was teraz dziewczyn, których nie znam, ale oczywiście wszystkim zyczę wszystkiego najlepszego na kolejne tygodnie! AnkaS dziękuję za PW, bardzo mi miło i gratuluję synka! I dobrze, ze nie chodzisz do przedszkola, odpoczywajcie! Porobiłam dużo badań szukając przyczyny, okazało się, że mam problemy z tarczycą, prawdopodobnie od zawsze - o czym oczywiście nie wiedziałam. Teraz regulują tą tarczycę i być moze w ciąży będę musiała brać na nią leki... Jednak żaden lekarz mi nie powie, ze tarczyca była w 100% powodem moich niepowodzeń... Oprócz tego wkrótce czeka mnie z mężem przeprowadzka, szykujemy się do niej, już w domku prawie wszystko porobione cieszy nas to. Pozdrawiam was wszystkie i wasze maleństwa!

Hello! Wybaczcie dziewczyny, ze was trochę zaniedbuję, ale jestem strasznie zagoniona. Wczoraj montowali nam kuchnię, przywieźli sprzęt RTV, oraz udało się i nawet narożnik przywieźli! wszystko się ładnie posuwa do przodu. dziś skończyłam mycie okien (w końcu ), pomyłam też łazienki. W sobotę planuję wymyć kuchnię i zacznę powoli już zwozić to co nam tu nie będzie potrzebne, a tam już można powkładac do szafek i już będzie mniej na przeprowadzkę do włożenia. Jutro montują nam schody, a w sobotę drzwi na piętrze i panele Niestety nie mamy ciepłej wody bo okazało się, ze w NOWYM piecu jest usterka fabryczna i czekamy na jakąś nową część... masakra! b;lokuje nas to teraz... czuję sie już jakbysmy tam jedną nogą mieszkali już bym chciala tam spać... I do tego wszystkiego oczywiście normalnie chodzę do pracki.. ehhh Oprócz tego odebrałam już ostatnie wyniki w związku z tarczycą - na - Przeciwciała. p. receptorom TSH (TRAb) mój wynik to 15,89 a oto normy: wynik ujemny: poniżej 1,8 wynik niejednoznaczny: 1,8-2,0 wynik dodatni: powyzej 2,0 Także znów wynik dodatni. Dokładnie nie wiem co to oznacza, a w necie mało o tym informacji... jakoś nie chce mi się wierzyc bym była jednocześnie chora na Hashimoto i na Graves-Basedowa Za tydzień powtarzam TSH i zobaczymy czy leki cos pomogły...

Krestik to teraz czekamy na twoje wyniki genetyczne Kaja śliczne fotki z Krymu Angela dużo ludzi pracuje w marketach więc teraz to jest naprawdę spora grupa zawodowa, a pracę zawsze można zmienić a póki co trzeba się cieszyć, ze ją się ma Oleńka jak tam zdrówko? lepiej się czujesz? U mnie teraz leczenie tej tarczycy, w przyszłym tygodniu robię badanie TSH, moze wynik już będzie lepszy, a za 2 tygodnie mam wizytę u endo. No i jak już ta tarczyca będzie oki to zaczynamy staranka. W końcu - bo strasznie mi się to dłuży... Co do wakacji to w zeszłe lato bylismy w Zakopanym, pierwszy raz w życiu, właściwie to zrobilismy taką objazdówkę - Oświęcim, Wadowice, Wieliczka, Kraków i Zakopane. Superrrr było W tym roku nie wiem czy gdziekolwiek wyjedziemy bo jednak domek dużo kaski pochłania, no ale na pewno nie za granicę i nie w góry bo rok temu byliśmy i morze też nei bardzo bo ja z tą tarczycą nie powinnam... myślimy czy nie wynająć jachtu i nie popływac sobie kilka dni po Mazurach męża kuzyni mają uprawnienia do kierowania jachtem... ale to się zobaczy jak z kasą no i jak zaciążę to tez raczej nie pojedziemy - wolę wtedy w ogródku na leżaczku sobie odpoczywać

Tak w ogóle to witam wszystkich! Mam dobre wieści - są wyniki naszych badań genetycznych i wszystko jest oki takze super! jakoś w przyszłym tygodniu mają nam je przesłać pocztą. Trochę jestem zła, bo w niedzielę mam te chrzciny co wam pisałam, ze jestem chrzestną i dziś chciałam załatwić spowiedź by mi ksiądz podpisał taki kwitek, i poszłam przed mszą, stanęłam w kolejce do konfesjonału, ale on musiał iść poprowadzić mszę, ale powiedział, ze przyjdzie po i resztę wyspowiada. A tu dupa, chyba zapomniał, bo wyszedł tak, ze nie zdołaliśmy go dorwać no i jutro muszę iść jeszcze raz ehhhhhhhhhhhh

agalk28kurde dzwonilam wlasnie do gin i w recepcji powiedziala mi ze dala wyniki i mail lekarzowi zeby do mnie napisal bo awidnosc wyszla na granicy no i co to znaczy do cholery CMV w kl IgG 234,300 U/ml wynik ujemny 0,0-6,0 wynik watpliwy 6,0-15 wynik dodatni powyzej 15 w kl.IgM 0,490 wynik ujemny

Czesć dziewczyny! Jestem, ale śpiąca i zmęczona po graniu. Ciężki dojazd mieliśmy, trasa, którą zwykle jedziemy ok 1 godziny zajęla nam prawie 3! już myśleliśmy, ze nie dojedziemy, tak wiał wiatr, ze cały śnieg sypał na drogi i w miejscach poza miastami byly katastrofalne warunki, do tego jeszcze ta trasą którą zawsze jeździliśmy byla nieprzejezdna, nie wiem czy tam był jakiś wypadek czy po prostu się ktoś zakopał, ale zawróciliśmy i nadrobiliśmy trochę drogi no ale dojechaliśmy w końcu na miejsce. Ale w noszeniu i rozkładaniu sprzętu chyba pobiliśmy rekord był duży stres, bo goście już sie zjeżdżali. Ogólnie imprezka fajna, choć większość starszych ludzi więc takie starsze piosenki graliśmy. Do domu wróciłam o 8 więc troszkę jestem śpiaca Oleńka uważam, że skoro TSH wyszło ci w normie (tzn w przedziale 1-2, bo to najlepszy przedział na ciążę) to nie musisz więcej tego badać, widocznie masz zdrową tarczycę i chwała za to! Aaaaa i zdrówka życzę! kuruj się ładnie! Agalk co do kuracji na antyfosfo to najlepiej jak by się wypowiedziała Karolina bo ona to bierze albo Oleńka bo ona w ciąży też to brała. Generalnie chodzi o to by brać 1 tabletkę Acard, który podobnie jak aspiryna rozrzedza krew i pomaga bo nie robią się skrzepy itp, no ale do tego zalecają też zastrzyki (codziennie!) z czegoś na bazie heparyny, ale dokładnie nie pamiętam jak się nazywa ten lek. Lekarz nawet zalecał mi by brać ten Acard jeszcze przed ciążą, tzn np od początku pierwszego cyklu starań. No i właściwie taki mam plan. A co do cytomegalii to mi lekarka najpierw zapisała takie delikatne leki ziołowe Lymphomysot (chyba 3 razy dziennie to bralam, lek bez recepty) bo chcieliśmy się wtedy starać i to by nie zaszkodzić w ciąży. Ale potem jednak chciałam to porządnie wyleczyć i zapisała mi Groprinosin to silny lek na cytomegalię i inne wirusy (też ospę) - on jest na receptę, brałam go 3x2. No ale wyniki spadły chyba dopiero po 5 miesiącach! Oprócz tego codziennie rano piłam na czczo aklimel (gdzies w necie znalazlam, ze ponoć pomaga bo podnosi odporność), oprócz tego starałam sie jeść i pić różne rzeczy podnoszące odporność, które zawierają przede wszystkim dużo witaminy C. Moni fajnie, ze będziesz tu pisać, na Aniołach dużo dziewczyn zaciążyło i dlatego piszą na innych wątkach, a tu mi się wydaje bardziej się nastawiamy na działanie, na badania i na to by w ciąży było oki aaaa ja tez biorę tabletki anty hehe czyli dużo nas ja biorę Diane 35, w moim PCOS są najlepsze i szybko po nich zachodzę w ciąże Oki, idę kończyc obiadek, dziś pieczeń z pyzami i czerwoną kapustą

Cześć! Po pierwsze Asia36 bardzo bardzo bardzo mi przykro. Dlaczego Bóg nam to robi????? Oleńka pytałaś o tarczycę, nigdy wcześniej jej nie badałam, myślę, ze nic ci nie zaszkodzi, jak zrobisz chociaż samo TSH, to niewiele kosztuje (ja płaciłam 24zł) a jesli coś by miało być źle to ci to badanie pokaże. No i przykro mi, ze miałas taki cięzki dzień, mam nadzieję, ze więcej takich już nie będzie. Co do tego lekarza co pisalaś, to ja go nie znam, ogólnie pierwszy raz była w Poznaniu u jakiegoś lekarza więc naprawdę nie znam ich wszystkich, ale polecam stronę DobryLekarz.pl - portal dobrych lekarzy, badania, gabinety lekarskie, apteki wpisujesz nazwisko lekarza i jeśli ktoś go oceniał to znajdziesz o nim różne opinie pacjentów. Lena to fajnie, ze wzięlaś urlop na @ hehe widzisz, tyle czekałaś to teraz chce ci @ nadrobić zaległosci hehe Kaja cieszę sie i buziam Resztę ściskam i życzę miłej soboty. No a ja wczoraj byłam u tego lekarza, chcial mi zrobić HSG no ale powiedziałam mu szczerze, ze wolałabym nie, bo słyszałam, ze to bolesne itp. Ale na szczęście zadzwonilam skonsultować się z moją gina i ta powiedziała, ze gdyby była u mnie potrzeba robić HSG to już dawno by mnie na to wyslala. Stwierdziła, ze u mnie nie trzeba tego robić, bo przecież zachodzę w ciążę bez problemu, zarodek też się "usadawia" w dobrym miejscu, nie było pozamacicznej, wiec ona uważa, ze nie ma żadnych powodów by to robić. Zresztą stwierdziła, ze zawsze moze mnie na to wysłać. Także powiem wam szczerze, ze kamień z serca mi spadl no i nie idę na to, zresztą sama uważałam, ze u mnie to niepotrzebne, dziwię się tylko dlaczego ten lekarz to zalecił, chyba po prostu nie miał punktu zaczepienia. Ale powiedział mi, ze być moze u mnie ten zespół antyfosfo jest, bo ciąża kończy się akurat w takim momencie, ze mogłoby na to wskazywać. Ale nie miałam robionych wszystkich tych badań, wiec to potwierdzone nie jest. No ale i tak chciałabym profilaktycznie zastosować tą kurację, co ma Kaja nasza. Dziś troszkę sprzątam mieszkanko, chcę zrobić obiadek już na jutro, no a po 16 jadę na granie, dzis gramy dość daleko - prawie 50 km od nas, pod Środą Wielkopolską, to jakaś zabawa karnawałowa.

Hej piękne! Lena to super, ze @ w końcu raczyła się pojawić hehe Aśka to trzymamy kciuki by jutrzejsza beta wyszła tak jak sobie marzysz Kaja trzymam kciuki za jutro - zresztą wiesz... Angela to moze powrot do pracy troszkę ci pomoże, nie będziesz tyle myśleć, zajmiesz się czymś. Myślę, ze to dobry pomysl. Oleńka jak tam dziś? troszkę mniejszy twój dołek? tulam... Krestik ciekawe co ci powie wynik histopat. o ile wogole coś... bo zazwyczaj tak jest, ze tylko potwierdza, że była ciąża i nic więcej... Martek pozdrawiam! Agalk nie podałaś norm w tych wynikach cytomegalii więc do końca nie umiem ich zinterpretować ale wysoka ilość przeciwciał świadczy o tym, że już przechodziłaś tą chorobę, a wierz mi, te przeciwciała rosną bardzo powoli, więc raczej nie byłas chora jakoś ostatnio tylko już dłuższy czas temu - moze nawet kilka lat... tak uważam, ale lekarzem nie jestem. Cytomegalię leczyłam po pierwszym poronieniu, jakbyś potrzebowała jakieś info o lekach itp to daj znać. Mam nadzieję, ze o żadnej nie zapomniałam... A u mnie w miarę, tzn wczoraj odebrałam wyniki badan na przeciwciala TPO (to tez związane z tarczycą), no i norma jest do 35, a ja mam wynik 1000 także niestety jestem na to od dawna chora, moze nawet od zawsze i będe musiala kontrolować tą tarczycę przez całe życie i być moze brać leki na to też całe życie Mam nadzieję, ze tylko to było powodem moich niepowodzeń... A jutro jedziemy do Poznanian na Polną do poradni patologii ciąży, wezmę wszystkie moje wyniki i jestem ciekawa co mi tam powiedzą... co poradzą na kolejną ciążę... Oprócz tego wykończeniówka idzie do przodu, myslę, ze max 2 tygodnie i już będziemy tam mieszkać. dziś w końcu podlączyli nam gaz i w końcu mamy ciepło!!! tak się cieszę pozdrówka dla wszystkich!

Hejka! Aśka spokojnie, nie myśl od razu tak negatywnie, już jutro masz wizytę więc lekarz pokieruje cię co dalej. Nie gratuluję, ale daj nam się choć troszkę cieszyć Lenka ale smutek od ciebie bije Słoneczko... tulam cię cieplusio i wierzę, ze @ już jest na zakręcie. Niestety nie mamy jeszcze naszych wyników badań genetycznych, pani przez telefon powiedziała, że będą jeszcze w tym tygodniu ale prosiła dzwonić jak będzie nasza pani doktor bo tak to nam nie powiedzą czy są ok czy nie, tylko powiedzą, ze są. Także dopiero za tydzień mam znów dzwonić.

Cześć kobitki!!!! Ale zagoniona jestem, w sobote byliśmy na imprezie tzn takim balu karnawałowym, pobawiliśmy się trochę, fajnie było. A wczoraj ledwo żywi po tej imprezie jechaliśmy do Ikei po kuchnię, oczywiście cała spakowana w paczki i chcemy wziąć montaż z Ikei i miec już to z głowy, ale na razie czekamy na sprzęty do kuchni bo to nam też podłączą od razu. No i dziś miałam wolne bo jak wiecie mamy ferie i troszkę udalo mi się i mam ten tydzien wolny. Więc dziś wykorzystałam i pojechałam porobić już troszkę tzn myłam okna w środku (na zewnątrz i tak by zamarzły, czekamy na odwilż choć jednodniową). Jutro chcę myć łazienkę. Ciągle nie mamy gazu i czekamy bo zimno tam strasznie, dobrze, ze chociaz ten kominek jest i można w nim palić. AAaa w sobote dostałam @ - hehe akurat na imprezę ale nie było źle, bo jest jakaś skąpa tym razem. Oleńka jutro chyba sprobuję zadzwonić do tej mojej kliniki w sprawie wynikow, ciekawe czy moje już będą... Asiu szkoda, ze @ jednak sie pojawiła... Angela przykro, ze test wyszedł negatywny, no ale moze jeszcze za wcześnie? Krestik to fajnie, ze macie za sobą juz tą wizytę, to teraz czekamy na twoje - wasze wyniki. Lenka, masz rację - jak przez te kilka dni @ nie będzie to lepiej wziąć tą luteinę... Karola czekam na te twoje USG - wierzę, że będzie oki i będziecie mogli już reszcie się chwalić! resztę całusiam serdecznie

Cześć wieczornie! Lena a moze byś poszła do lekarza i by ci dal np luteinę na wywolanie @? moze wystarczy ją trochę "popchnąć"? Olenka współczuję problemów z nogami, kiedyś miałam głupi odcisk i kilka miesięcy nie moglam go zaleczyć, a smarowałam i cuda z nim robiłam! a wyszedł mi od butów na wysokim obcasie! od tej pory już ich nie założyłam. Ale powiedziałaś temu księdzu... ale dobrze, bo oni myślą, że ludzie tylko za karierą i o macierzyństwie nie myślą i na dzieci trzeba ich namawiać, a przecież ile par się stara i nic??? W zeszłym roku jak przyjmowaliśmy kolędę i powiedziałam, ze w przedszkolu pracuję, to stwierdził, że chyba czas zacząć niańczyć nie tylko cudze dzieci... ale wtedy nic nie wspominałam o aniołku, wtedy mieliśmy tylko jednego... angela00000 to miło, ze mężuś zorganizował taki fajny wieczór Szykuję się do chrztu, bo zostanę mamą chrzestną nie wiem, moze wam już o tym pisałam... moja kuzynka w październiku urodziła chłopca Antosia i 7 lutego robią chrzciny. Póki co głowię się nad prezentem, już kilka rzeczy upatrzyłam Nie wiem czy damy radę do końca stycznia z przeprowadzką bo ciągle nas zwodzą z gazem... ehhh masakra! a w środku jak się zapali kominek to jest max 10 stopni, więc niestety za zimno by się wprowadzać... Jutro zakładają nam panele i drzwi na dole już się nie mogę doczekać Oki, mykam spać, bo jutro o 5:30 musze otworzyć przedszkole i wstaję 4:40 na szczęście to moj ostatni dzień pracy a potem cały tydzień wolnego dobranoc

Cześć dziewczyny! Coś dziś pustki tutaj... U mnie nic nowego, za tydzien wyniki badań genetycznych, jestem dobrej myśli, ale i tak się troszkę boję... U nas przeprowadzka coraz bliżej, teraz będą nam kłaść panele i wstawią drzwi. W weekend chcemy kupić kuchnię w Ikei a dziś moze zamówię AGD: zmywarkę, lodówkę, piekarnik, płytę gazową... Zależy nam by się do końca miesiąca wprowadzić, zostało tylko 10 dni... nie wiem, czy się uda... trzymajcie kciuki

Oki, to ja też się odezwę Fajnie - Kakunia już ma Marcelka, Mikka urodzila, Wanilijka urodziła, Karolineczka w ciąży Stocia już prawie końcówka, Stysia tez - i dzieciątko zdrowe itd itp wierzę, ze i i reszcie się uda - i mi też Tymczasem u mnie okazalo się, ze mam nadczynność tarczycy (nie pamiętam, moze juz wam o tym pisalam), wyniki nieciekawe... byłam u endokrynologa i muszę to leczyć, niewykluczone, ze to było powodem poronień, ale nikt mi tego nie zagwarantuje... Dziś mam wolne, bo są ferie zimnowe i mamy w przedszkolu dyżury, idę tylko teraz na te 3 dni a potem cały tydzien wolne Pozdrowionka dla was wszystkich!!!

OleńkaHej hej......i ja sie melduję;) Wczoraj się działo,winko było i śmianko,humor od ranka mi dopisuje Dzisiaj zadzwoniłam i już są wyniki:)Rozmawiałam z lekarzem przez tel. Powiedziałam pielęgniarce,że mam kłopot z dojazdem i czy mogłabym z lekarzem porozmawiać przez tel.,żeby mi cokolwiek powiedział,bo zwariuję i sie zgodzili Genetyk powiedział,że wszystko OK i że jesli mamy kłopot z dojazdem,to oni mogą wysłąć nam wszystko pocztą Bo w sumie nie musimy przyjeżdżać,skoro badania wyszły dobrze;););) Mówię Wam kamień z serca mi spadł........ale teraz trzeba dalej szukać,wiec w sumie.....i tak źle i tak niedobrze bardzo się cieszę!!!!!!!! czekałam na te twoje wyniki!!! czyli nie jest tak źle i trzeba próbować dalej, bo z wami wszystko oki, tylko widocznie coś tam trzeba poprawić. Na pewno się cieszycie!

OleńkaZaraz,zaraz....od paru dni mi kogoś tutaj brakuje.....Amirian gdzie jesteś?? Może przeprowadzke zaczęła??Wie ktoś coś?? jestem żyję! ale miło, ze zatęskniłaś... po prostu miałam w weekend granie, a do tego jestem przeziębiona i próbuję się kurować, ale dziś niestety musiałam być w pracy, jutro mam wolne ale potem znów chodzę... muszę sie wykurować.

dysiakcześć dziewczyny. musicie tak duzo pisać? nie nadążam czytać! :P w ciągu dnia brak mi czasu na chwilke przy kompie a wieczorem jest juz za duzo postów. długo juz tu piszecie? czytam tak te posty i myśle, że jakaś dziwna jestem, bo Wy tu o badaniach itd a ja nic nie robiłam a myślę, że może by tu tak zacząć sie starać po następnej @... tylko strasznie się boję, może jakieś podstawowe badania zrobić?! tlyko jakie? czytając Wasze wypowiedzi, te dot doła, zrozumiałam, że moje samopoczucie jest normalne, i to jak funkcjonuje ( robie coś automatycznie, a później zastanawiam się kto to zrobił- zazwyczaj jestem tylko ja i mój prawie 2 synek w domu). mój M boi się że wpadne w depresje... tylko jak temu zapobiec?? Cześć dysiak! większość lekarzy bagatelizuje pierwsze poronienie i nie wysyła na żadne badania, uważając, ze to normalne - naturalne, ze czasem kobiety ronią pierwszą ciążę. Moja gina wysłala mnie tylko na toxoplazmozę, ja zrobiłam też cytomegalię (tu mi wyszedł zły wynik i musiałam się leczyć), a teraz żałuję, że wtedy nie drążyłam dalej, bo potem poroniłam 2 raz... także decyzja nalezy do ciebie... są kobiety co faktycznie ronią raz, a potem zachodzą w zdrową ciążę. Ty też masz już dziecko więc masz czym się cieszyć i moze nie będzie tak źle...? głowa do góry!

Cześć dziewczynki! Widzę, humorki dziś byly lepsze A ja zaczynam od dziś ferie, tzn jeszcze 1 tydzień chodzę do pracy ale mamy luzy bo są tylko dyżury i mało dzieciaków chodzi. A drugi tydzien ferii mam cały wolny więc się bardzo cieszę!!! Dziś miałam dzień babci w przedszkolu, cieszę się, bo wszystko fajnie wyszło i babcie wyszły zachwycone i nawet dyrektorka mnie pochwaliła, co jej się często nie zdarza. Kaja cieszę się razem z Tobą i mężulkiem Lena spoko, ja też czasem nie mam weny na pisanie... ale jak będziesz mieć ochotę to przecież zawsze mozemy pogadać Martek to super że u synka wszystko oki Oleńka to troszkę już czekasz na te wyniki... u mnie jeszcze nie całe 2 tygodnie. algela000 miłej kolacyjki z meżusiem Krestik a wiesz - ja też ostatnio bym tylko słodkie podjadała agalk28 Amiriam czy Ty mialas jakies objawy tej tarczycy i jak to wyglada z leczeniem? kurcze czekam na wyniki w poniedzialek !!! nie, nie miałam żadnych objawów, myślę, ze jak jest tarczyca już w poważnym stadium to dopiero są objawy, także cud że akurat zrobiłam do badanie, bo tak to gdyby choroba się rozwijała dalej to nie wiem czy nawet jakieś guzki by się nie pokazały czy coś na tarczycy...

Karola no w końcu się pochwaliłaś wiesz, ze tu wszyscy ci kibicują!!! Jeszcze raz gratulacje!!!!!!!!!! a wszystkim sierpniówkom życzę szczęśliwych miesięcy ciąży i zdrowych dzieciaczków!

Cześć dziewczyny! angela00000 czasem się mówi, że jak człowiekowi za bardzo zalezy to się nie udaje, a jak olewa i nie chce za bardzo to jest wszystko ok Może u ciebie podobnie było... Choc powiem szczerze mi jest ciężko oszukiwać samą siebie, ze mi nie zależy. Aśka36 super, ze pęcherzyk pękł! to teraz trzymamy kciukasy by za 2 tygodnie pojawiły się 2 kreseczki agalk28 hehe to moze @ w końcu się zbliża skoro taka drażliwa jesteś? hehe oszczędź biednego mężusia... krestik no ja badałam to co ty masz zadane, a oprócz tego tą tarczycę, wymazy z pochwy na różne choróbska, nasionka męża, wcześniej toxoplazmozę i cytomegalię i chyba jeszcze jakieś inne też... Karola trzymam już kciuki za piątkową wizytę!!!! pozdrowionka dla ciebie i waszej fasolki Oleńka i Martek buziam Odebrałam dziś wynik TSH, co teraz badalam jeszcze raz by potwierdzić i wynik jest jeszcze gorszy, bo wynosi 0,004 przy normach 0,4-4,0 a miesiąc temu miałam 0,023! Także bardzo dobrze, że dość wcześnie wykryłam tą tarczycę i że już biore na nią lekarstwa. Lekarka powiedziała, ze nie może mi zagwarantować, ze tarczyca była przyczyną moich poronień, ale na pewno nie pomagała i trzeba ją wyleczyć przed kolejną ciążą.

serdeczne gratulacje dla rodziców!!!!!

Cześć dziewuszki! Widzę, ze humorki zmienne... to tak jak u mnie... na pewno byłoby inaczej, tak jak mówicie, gdyby świeciło słoneczko i było ciepło... już nie chcę tego śniegu Byłam dziś u endokrynologa, tarczyca zmieniona, czyli coś tam się dzieje - jest przyciemniona, na szczęście nie ma żadnych guzków czy coś... zapisała mi leki i za miesiąc kontrola, mam nadzieję, ze będzie oki i będziemy mogli się zacząć starać! Poza tym wczoraj miałam balik w przedszkolu, dzieciaczki fajnie się poprzebierały, miło było

Hejka dziewczyny! Oleńko mam nadzieję, ze miło spędzasz czas z mężulkiem... no i niech cię tam ładnie wymasuje by przestało bolec! Kaja wiem, ze się martwisz i tylko kolejna wizyta cie uspokoi, takze jeszcze raz piszę - jestem z tobą myślami i wierzę, ze to w końcu twoj czas - i tym razem wszystko sie uda!!!!!!!! Krestik co do reakcji facetów naszych po poronieniu... mój po pierwszym jak go pytała czy myśli o naszej fasolce, to powiedział, ze teraz myśli o kolejnej fasolce... A za 2 razem... o dziwo jak wróciłam od lekarza i się okazało, ze znów to samo - to bardzo mi pomógł, nawet płakał ze mną (pierwszy raz widziałam jak płacze!). teraz uważa, ze w końcu musi się udać, że się nie poddamy! faceci po prostu nie chcą wracać do tego co było, rozpamiętywać - oni myślą o przyszłości! i o tym by nas wspierać! Resztę naszej ekipy cieplutko pozdrawiam. A my dziś pracowicie, byliśmy na budowie, działaliśmy ładnie, nawet dziś trochę malowałam ściany hehe skończyło się na tym, ze musiałam włosy umyć po powrocie bo wyglądałam jakbym posiwiała Przeprowadzka małymi kroczkami się zbliża...

OleńkaStaram się wierzyć....wiesz o ten kariotyp się nie oję tak ardzo,bo wiem własnie,że niewielki procent par ma to.Najbardziej boję sie o ten chromosom Leiden.... właściwie nic nie wiem o tym chromosomie... ale dlaczego cię na to dali też? coś podejrzewają?