Skocz do zawartości
Forum

ania_83

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ania_83

  1. ania_83

    Sierpień 2009

    Tosia27 Aniu powiem Ci że jestem pod wrażeniem:) za takie pieniądze kupić mieszkanie? super... w W-wie to kawalerkę za tyle nie wiem czy kupisz:( no i powiem Ci że opłaty u Was mniejsze:) ja za prąd miesięcznie ok 180 zł płacę Tosiu to stolica i dlatego ceny takie niestety, najdrożej chyba w Polsce, choć ogólnie w tych dużych miastach drogo strasznie jest, a moje miasto małe 50tys mieszkańców Tyle, że mnie to nie przeszkadza, ja lubię na działkę wyjechać latem, odciąć się od nawet takiego małego miasta, ja spokojnie mogłabym mieszkać na wsi, jak studiowałam w Łodzi to się tam dusiłam i nie mogłam się doczekać kiedy do domu wrócę, taka chyba moja natura
  2. ania_83

    Sierpień 2009

    kasia001Oh i okazalo sie,ze nie jestem 4 a na poczatku 5 miesiaca ciazy,to sie porobilo Siedzimy sobie z Maksikiem i piosenkek sluchamy. to na kiedy masz termin porodu? do mnie właśnie dzwoniła koleżanka zestresowana, bo termin miała na wczoraj i nic, czeka i czeka, to najgorsze niestety, ja się cieszyłam, że przed terminem mnie zebrało znienacka
  3. ania_83

    Sierpień 2009

    kasia001Mama_Monikakasia daj znać jak po :) wszystko ok. Kolejnego siusiaka nosze w brzuchu :-) miala byc hania a teraz musze poszukac innego,dla chlopca :-P Gratulacje!!!!
  4. ania_83

    Sierpień 2009

    zana27ania_83zana27ja juz wypiłam i zaraz trzeba sie do pracy szykowac.... Nie chce mi sie dzisiaj iśc do pracy... Szaro za oknem, u nas też szaro najgorzej zwlec się z łóżka i wyszykować, potem już samo leci, mi się nigdy nie chce wstać no tak... Ja uciekam niestety... Mus to mus. Miłego dnia i do wieczora :) Miłego dnia w pracy, żeby czas szybko leciał
  5. ania_83

    Sierpień 2009

    alisssHej I ja jestem. Ania no to super cena za to mieszkanko :) A ile pokoi masz? W bloku?? My sprawdzalismy to takie dwupokojowe ok 50m kw, to trzeba byloby dac ze 230 tys, z tym ze my chcelibysmy juz takie do wprowadzenia , bez koniecznosci remontu, bo nie mamy czasu na remont :) Poza tym to na pierwszym miejscu jest dla nas domek tutaj. My to bardziej tak dla inwestycji, na przyszlosc, dla dzieci :) Kto wie moze kiedys beda chcieli np studiowac w Pl chcielibysmy, zeby cos mieli juz na wstepie, zeby nie musieli zyc tak jak my, na wynajmowanym :) Poza tym to na nas bedzie czekac jeszcze domek nad morzem. Tescie maja stary dom, burza go i buduja od nowa, pozniej na nas maja przepisac, z tym, ze to na nasza starosc raczej, no a dodatkowo polowe tego domku bedziemy musieli splacic bratu mojego Ł.Ja wlasnie bilet kupilam:) 12.02 jade z Natankiem do Polski na jakies 1,5 miesiaca... cud ze dostalam pozwolenie w przcy na taki wyjazd Ufffff to super, że Ci się udało uzyskać taki urlop długi podjęliście już ostatecznie decyzję o zostaniu tam na stałe? co do inwestycji to super pomysł u nas w sumie można było pomalować tapety i mieszkać, ale chcieliśmy zrobić sobie po swojemu, zdzieraliśmy te tapety a tam pod spodem krzywe ściany jak to w blokach, więc w 3 pokojach robiliśmy gładzie gipsowe, w jednym największym były panele, a 2 mniejszych zakładamy, malowanie i się wprowadzamy powoli łazienka, wc, przedpokój i kuchnia zostają bo są w dobrym stanie, nie dawno remontowane, a dla nas to było najważniejsze bo koszty wtedy już są dużo wyższe i wiadomo jeszcze dłużej to trwa A mieszkanie w miarę fajne 60m2 - 3 pokoje, łazienka i ubikacja osobno, największy pokój ma 25m2, średni 12m2, a najmniejszy 8m2, oczywiście ma też wady np mała kuchnia i IV piętro, ale ja całe życie na IV mieszkam, więc już jestem przyzwyczjona
  6. ania_83

    Sierpień 2009

    zana27ania_83witam i ja dzięki za kawusię, właśnie pijęja juz wypiłam i zaraz trzeba sie do pracy szykowac.... Nie chce mi sie dzisiaj iśc do pracy... Szaro za oknem, u nas też szaro najgorzej zwlec się z łóżka i wyszykować, potem już samo leci, mi się nigdy nie chce wstać
  7. ania_83

    Sierpień 2009

    witam i ja dzięki za kawusię, właśnie piję
  8. ania_83

    Sierpień 2009

    Zana przydał się dzień wolny żeby odetchnąć na początku?
  9. ania_83

    Sierpień 2009

    zana27kurczę jakie tu pustki... Babole, no co Wy ja jestem, na allegro siedzę
  10. ania_83

    Sierpień 2009

    Zana a jak Wasza sprawa z chrztem? udało się coś załatwić?
  11. ania_83

    Sierpień 2009

    a gdzie Ronia, Madzias, Qlczak, Tosia???
  12. ania_83

    Sierpień 2009

    zana27Aniu no to masz dzielnego synia :) Moj właśnie zasypia. My jeszcze nie byliśmy na szczepieniu, bo a to Tito miał gorączke, a to biegunka, a to ja poszłam do pracy i teraminy nam sie nie zgadzają...Ale jesteśmy wstępnie na niedzielę umówieni. Ja ugotowałam rosołek, mały zjadł salaterkę, a jeszcze mam udka w piekarniku. A, że nie przepadam za drobiem, to sobie zrobiłam kanapkę :) u nas w niedziele przychodnia nieczynna, jest czas bo to chyba 16-18 miesiąc trzeba zaszczepić ja na drugie mam mielone, tzn jak zrobię rano wyjęłam mięsko dopiero na rozmrożenie, więc zaraz się za nie wezmę, ziemniaki i warzywa na patelni z mrożonki
  13. ania_83

    Sierpień 2009

    MM dobrze, że już lepiej się masz do kiedy jesteś na zwolnieniu? wykuruj się do końca, żeby zaraz coś nie wróciło u nas w przychodni w części dla dzieci chorych aż czarno od ludzi i dzieciaków, więc taka pora chorowita chyba, już lepiej by było jakby był mróz porządny to te zarazki by się tak trzymały w powietrzu macie jeszcze do poczytania muszę kupić, nie zwróciłam uwagi na nią w sklepie
  14. ania_83

    Sierpień 2009

    a my już po szczepieniu, mały tylko troszkę zapłakał, zjadł teraz talerz krupniku i zasnął była też na szczepieniu dziewczynka, myślałam, że wieku podobnym do Mikołaja, bo wzrostowo praktycznie równi, może ona wyższa 2-3cm, bawili się na korytarzu, właściwie różnica była taka, że ona coś tam już mówiła, ale nie za dużo, powiedziała "cześć, cacy dzidzi, idę" więcej nie słyszałam, a potem patrzę na jej kartę u lekarza i data ur 09.09.2007 i zaskoczyło mnie to bardzo i była jeszcze młoda mamusia z dwójką chłopców takich 2-3 i 4-5 i z maleństwem w nosidełku ale zaradna była to mówię Wam, a chłopaki grzeczne, "do widzenia" zgodnie powiedzieli, pomagali jej, od razu o naszej Izak pomyślałam stwierdziłam, że jak jest więcej dzieci to one na pewno bardziej samodzielne są
  15. ania_83

    Sierpień 2009

    zana27Mama_Monikaciekawe czym by sie miała objawic u dziecka ta toksyczność tych pianek czy jak dziecko ich używa poł roku, rok to czy już by się coś nie zadziało?no właśnie.... tez o tym pomyślałam....U nas tak jak pisałam są one wyciągane raz, na jakiś czas, także pewnie je zostawie.... wydaje mi się że to ma znaczenie długofalowe, że skutki takich zabawek toksycznych mogą wyjść po latach, a w zasadzie i tak nie mamy pewności nigdy, że dana choroba u naszego dziecka to akurat od puzzli, czy od butelek, czy od wody, czy od danonków czy cholera jeszcze wie czego, poza tym myślę, że to powinno tak działać, że najpierw robi się badania a później ewentualnie wprowadza się produkt na rynek, zwłaszcza jeśli chodzi o dzieci, ale nie tylko, jeśli chodzi o zabawki to już ile było takich informacji że się nie nadają i są wycofywane, a my płacimy za to kupe kasy, bo przecież zabawki nie są tanie
  16. ania_83

    Sierpień 2009

    ZET Kids - Kanały muzyczne - Radio ZET
  17. ania_83

    Sierpień 2009

    zana27ania_83zana27Cześc Aniu. No fakt, mam zamiar wogóle sie nie ruszac dzisiaj z domu :) Cały dzień poświęcam małemu ;) My na razie nie mamy możliwości wzięcia kredytu, ale coś mi mama wspominała, że trzeba większe mieszkanie i chyba sprzedamy to w którym mieszkamy, dobierzemy kredytu i kupimy jakieś większe... Ale to nie prędkoWy mieszkacie u mamy w mieszkaniu chyba tak? to co innego, bo płacisz tylko za siebie, a my wszystkie rachunki i jeszcze za wynajem, a do tego nic nie możesz zrobić po swojemu, musieliśmy tu pomalować, nie było mebli, musieliśmy kupić, co prawda weźmiemy je do nowego, bo tak kupowaliśmy, żeby pasowały już nam, ale właśnie do sypialni musimy nowe robić na wymiar, łóżko, szafę i biurko, bo ta szafa którą teraz mamy nie będzie tam pasować, ale szukamy na nią kupca, chociaż trochę pieniędzy się odzyska i to widzisz 2 razy się traci Tak u mamy. Wiem co to znaczy płacic na kogoś, bo T siostra przez wiele lat mieszkała na stancji. Ja mam jeszcze taka sytuację, ze należy mi się spadek po tacie i po dziadku,czyli pół dużego, piętrowego domu, ale mam skąpą babkę i nie moge sie doczekac. Jestem jej jedyną wnuczką, nie ma już dzieci, bo miała dwóch synow i obaj nie żyją. Jak dziadek żył to dzień w dzień do mnie dzwoniła żebym przyszła tam mieszkac itd ( sytuacja wyglądała tak, ze dziadek mieszkał w tym domu a babka z nowym mężem kupili sobie mieszkanie w bloku), że ona mi pomoże w remoncie itd. Dziadek zmarł w zeszłym roku, 3 stycznia. Od tamtej pory kochana babcia zadzwoniła do mnie raz, poinformowac mnie, że sprzedaje mieszkanie w bloku i idzie mieszkac do tego domu i ze z czasem jak już nie da rady sama przy sobie robic, sprzeda dom, tzn wezmie pieniądze jak za pół domu, żeby ktos się nią do śmierci opiekował a te pieniądze odda mi, bo mi się nalezą w spadku. Rodzina, co? przechlapane, czy starość mózgi wypacza czy coś? ja mam podobną trochę sytuację z jedną babcią, ale co tam bez jej pieniędzy sobie poradzę, a ona swoją zachłannością jak na razie wywalczyła że jest prawie sama jak palec my mamy jeszcze działkę na której mieliśmy początkowy się budować, ale przeraziło nas ile kasy potrzeba na dom po pierwsze a po drugie na wynajmowanym średnio się udaje się coś odłożyć, a teraz w razie co możemy sprzedać i spłacić część kredytu
  18. ania_83

    Sierpień 2009

    zana27Cześc Aniu. No fakt, mam zamiar wogóle sie nie ruszac dzisiaj z domu :) Cały dzień poświęcam małemu ;) My na razie nie mamy możliwości wzięcia kredytu, ale coś mi mama wspominała, że trzeba większe mieszkanie i chyba sprzedamy to w którym mieszkamy, dobierzemy kredytu i kupimy jakieś większe... Ale to nie prędko Wy mieszkacie u mamy w mieszkaniu chyba tak? to co innego, bo płacisz tylko za siebie, a my wszystkie rachunki i jeszcze za wynajem, a do tego nic nie możesz zrobić po swojemu, musieliśmy tu pomalować, nie było mebli, musieliśmy kupić, co prawda weźmiemy je do nowego, bo tak kupowaliśmy, żeby pasowały już nam, ale właśnie do sypialni musimy nowe robić na wymiar, łóżko, szafę i biurko, bo ta szafa którą teraz mamy nie będzie tam pasować, ale szukamy na nią kupca, chociaż trochę pieniędzy się odzyska i to widzisz 2 razy się traci
  19. ania_83

    Sierpień 2009

    dzień dobry proszę dzisiaj mamy szczepienie, mrozik za oknem i śnieg alisss Oj chyba wszystkie przez to przechodzimy :) Poprostu bardziej odpowiedzialne jestesmy, oni to dzieciaki, w koncu oni ''dojrzewaja tylko do 7mego roku zycia, a pozniej tylko rosna'' hehe, trafne co??? zgadzam się z zupełności Alisss super pomysł z tym mieszkankiem, możecie kupić na kredyt, a raty będą spłacać studenci, u nas chyba jeszcze nie jest najdrożej jak patrzę na inne miasta, ale to i tak kupę kasy, u nas metr kw kosztuje około 3000zł z rynku wtórnego, z pierwotnego 3500zł, nasze mieszkanie kosztowało 170tys i to jest dobra cena za 60m2, ale dla nas to i tak dużo, wzięliśmy kredyt i tyle, do tej pory wynajmowaliśmy, ale to wyrzucanie pieniędzy w błoto, teraz martwię się tylko, żebyśmy byli zdrowi, bo to najważniejsze, a pieniądze się wtedy zarobi i mieszkanie się spłaci zana27Dobry ;) Aniu zazdroszczę nawet i tego bałaganu, bo wiesz, że sprzątasz po to, żeby móc sobie wygodnie pomieszkac, na swoim :) A co do męża to i u nas tak było. Miałam dzisiaj polatac porobic badania, ale tak to wygląda, ze okulista dzisiaj nie przyjmuje, neurolog jest od jutra, laryngolog od 30, a morfologii dzisiaj by mi się nie udało zrobic, bo robią tylko do 10 a dzisiaj u nas dzien targowy i ludzi jest tyle że Także dzisiaj się poddałam oj to rzeczywiście nic nie załatwisz, ale odpoczniesz za to u nas czwartek jest targowy i było to samo, pamiętam jak chodziłam w ciąży co chwilę na badania to czwartek musiałam omijać właśnie
  20. ania_83

    Sierpień 2009

    a i jeszcze wrócę do sobotniego wątku z moim T, dokładnie tak samo jest u nas dziewczyny jak piszecie, ten sam problem, jest super tatuś tylko do zabawy i mama do karcenia, więc mały tylko tata i tata w kółko nagadałam mu jeszcze trochę i chyba zrozumiał, że tak być nie może, choć nie wiem na jak długo, pewnie do następnego razu, kiedy mi się nazbiera i znowu mu nagadam dzięki dziewczyny za miłe słowa w takim sensie miłe, że nie ja sama mam taki problem z mężem
  21. ania_83

    Sierpień 2009

    hej Izak zdrówka dla Was i sił, buziaki MM zdrowiej szybko Zana makaron brzmi pysznie ja na chwilę tylko Popularne maty-puzzle są toksyczne! - Dzieci.pl Marcysiu gratuluję odebrania kluczy, teraz się zacznie ja dziś panele kupiłam do sypialni i do pokoju Mikołaja, meble do sypialni i drzwi przesuwne są zamówione, do soboty powinno być pomalowane i panele skończone, ale zobaczymy czy się wyrobimy, w końcu na czas nie tego nie robimy, tylko na jakość, więc coś tam może jeszcze wyskoczyć co trzeba będzie zrobić, przeraża mnie trochę sprzątanie po tym gipsowaniu, no ale cóż trzeba się będzie jakoś tego pyłu pozbyć Kasiu ciężko tak pracować zawodowo, mieć dom, dziecko i męża na głowie, taki nasz los kobiet co ja staram się męża angażować w wiele obowiązków jak sama już nie daje rady. Pogłaskaj fasolkę od e-cioci a i jutro mamy szczepienie ja spadam bo już padam na twarz, kolorowych snów....
  22. ania_83

    Sierpień 2009

    zana27ania_83zana27Hej Aniu No fajnie jest tak sie wyrwac, to prawda. Tyle, że wcześniej, jak ja nie pracowałam to kumpela jakieś tam dorywcze prace miała, a teraz juz nie musi a teraz ja pracuję i tak wyszło, że dzisiaj sie spotkałyśmy, ale też nie posiedziałam długo, bo zmęczona jestem. Kochana tak juz z tymi chłopami jest, ze z nimi źle, a bez nich jeszcze gorzej. Ja często kłócę się z T, także wiem o co kaman. Wszystkiego dobrego życzę :*dzięki no tak to już jest jak dłużej popracujesz to wydaje mi się że nauczysz się lepiej organizować sobie czas i w sumie więcej zrobisz niż wtedy jak siedziałaś w domu, bo człowiek jakiś rozleniwiony, na wszystko niby jest czas, a jak przyjdzie co do czego to nie zdążymy ze wszystkim, a jak się ma mało czasu to się lepiej nim dysponuje a z T mam nadzieje, że się dogadamy dzisiaj, chociaż poszedł się kąpać i już długo tam siedzi, chyba nie chce mu się ze mną gadać, my mało się kłócimy ogólnie, ale czasem jest jakaś różnica zdań, dzisiaj męska duma ucierpiała, bo zwróciłam mu uwagę co do zachowania wobec Mikołaja, że to ja go wychowuję, reaguje na jego złości, na jego płacze żeby coś wymusić, tłumaczę co jest dobre a co złe i dlaczego, a tatuś jest super, bo tatuś jest od zabawy, no extra wychowanie nie chciałam się z nim kłócić tylko wytłumaczyć mu że to nie koniecznie jest super, ale on bardzo się obraził.... ci faceci i ich ego Aniu u nas tez tak było jak ja nie pracowałam, że Tatuś był najlepszy na świecie, bo mama krzyknie i czasami w dupkę klapsa da, a tata przychodził z pracy i na wszystko niuniowi pozwalał, bo sie stęsknił etc. A teraz, jak zostaje czasami sam z niuniem , jak ma wolne od pracy, to sam mi mówi, że czasami ma dosyc, bo mały na Nim wymusza, bo do tej pory się udawało.. A teraz tatuś zobaczył jak to jest fajnie, siedziec w domu, dopilnowac dziecka i ogarnąc mieszkanie... mojemu też by się przydało na własnej skórze przekonać
  23. ania_83

    Sierpień 2009

    zana27Hej Aniu No fajnie jest tak sie wyrwac, to prawda. Tyle, że wcześniej, jak ja nie pracowałam to kumpela jakieś tam dorywcze prace miała, a teraz juz nie musi a teraz ja pracuję i tak wyszło, że dzisiaj sie spotkałyśmy, ale też nie posiedziałam długo, bo zmęczona jestem. Kochana tak juz z tymi chłopami jest, ze z nimi źle, a bez nich jeszcze gorzej. Ja często kłócę się z T, także wiem o co kaman. Wszystkiego dobrego życzę :* dzięki no tak to już jest jak dłużej popracujesz to wydaje mi się że nauczysz się lepiej organizować sobie czas i w sumie więcej zrobisz niż wtedy jak siedziałaś w domu, bo człowiek jakiś rozleniwiony, na wszystko niby jest czas, a jak przyjdzie co do czego to nie zdążymy ze wszystkim, a jak się ma mało czasu to się lepiej nim dysponuje a z T mam nadzieje, że się dogadamy dzisiaj, chociaż poszedł się kąpać i już długo tam siedzi, chyba nie chce mu się ze mną gadać, my mało się kłócimy ogólnie, ale czasem jest jakaś różnica zdań, dzisiaj męska duma ucierpiała, bo zwróciłam mu uwagę co do zachowania wobec Mikołaja, że to ja go wychowuję, reaguje na jego złości, na jego płacze żeby coś wymusić, tłumaczę co jest dobre a co złe i dlaczego, a tatuś jest super, bo tatuś jest od zabawy, no extra wychowanie nie chciałam się z nim kłócić tylko wytłumaczyć mu że to nie koniecznie jest super, ale on bardzo się obraził.... ci faceci i ich ego
  24. ania_83

    Sierpień 2009

    Kasiu brzunio przecudowny i przesłodki MM zdrówka dla Roksany i dla Ciebie! Oby dalej nie poszło Zana super, że wieczór udany, dzieciaki się pobawiły, a mamuśki poplotkowały ja też lubię takie wypady, a Mikołaj uwielbia bawić się z dziećmi, choć też na początku jest nieswój a ja mam nerwa, pożarłam się z T....
  25. ania_83

    Sierpień 2009

    Tosia27Dziewczyny czy któraś z Was ma kuchenkę elektryczną a nie gazową? Zastanawiam się nad kupnem indukcyjnej na raty... po pierwsze ze względów bezpieczeństwa a po drugie mam tak małą kuchnię, ze inaczej nie mogłam umieścić kuchenki i mam ją przy samej lodówce:( wobec czego dwóch palniów (tych blisko lodówki) nie używam:( i zastanawiam się czy sługo się na takiej gotuje? Tosiu ja z własnego doświadczenia nie wiem, ale niedługo się dowiem, bo w nowym mieszkaniu właściciele zostawili nam właśnie elektryczną, a my na razie nie robimy kuchni, więc zostaje i z tego co mówiła mi ta właścicielka to bardzo szybko się gotuje, trzeba się nauczyć gotować z przykrywkami, żeby taniej było bo wtedy się szybciej zagotuje, nawet jak teraz jesteśmy tam i wodę na kawę gotuje to chwila i już, oni mówią, że rachunki z elektryczność mieli po około 230-250zł za 2 miesiące, przy codziennym gotowaniu obiadów i 2 komputerach, więc wychodzi na pewno drożej wydaje mi się, bo nam w tej chwili wychodzi max 130zł za 2 miesiące + co drugi miesiąc max 50zł za gaz, nie wiem jak to u Was poza tym nie wiem jaką masz instalację elektryczną, w sensie czy utrzyma taką kuchenkę, bo my mamy pociągniętą nową linią od licznika tylko do kuchenki, żeby się jakieś zwarcia nie robiły
×
×
  • Dodaj nową pozycję...