-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ania_83
-
a i jeszcze się pochwalę, że mój królewicz nauczył się mówić Ania i Ola
-
hej ja już po pączusiu zostawiam Wam również Blondi zdrówka! Roniu bidulo co Cię dopadło? zdrówka również Alisss super, że mąż przyleci, na pewno tęsknicie za sobą A ja dziś w urzędach spędziłam całe do południa do tego dostałam @ i jestem wypluta jest to największy minus niebrania tabsów, źle się czuję przy @, piersi mnie bolą, brzuch, w krzyżu nawet i jestem rozdrażniona, a przy tabletkach gdyby nie krwawienie nie zauważyłabym że mam okres A Miki przed chwilą zasnął dopiero, muszę mu zrobić jakieś badania, bo ten jego brak apetytu mnie dobija, tłumaczyłam to zębami, ale to już za długo trwa, zrobię badania to może się uspokoję miłego dnia kobitki
-
hej moje chłopaki śpią, a i ja zaraz padnę, bo już zmęczona jestem kupiłam sobie dzisiaj kozaczki z wyprzedaży skórzane i jestem happy:) na przyszły rok będą jak znalazł
-
hej, hej... MM szybkiego uporania się z bałaganem Alisss powodzenia!
-
Blondi19mój dobrze znosi ząbki ma tylko katarek przez nie ale widze że dzis juz prawie mu znikł a teraza robi sobie drzemkę ;) ja też zaraz spadam spać bo po nocce jestem i to ostatniej;/ Teraz będe ja zajmować się kubą bo u nas w robocie zwalniali i z ponad 20 osób zostało 5 no i mój maż na szczęscie też został. Ale ciesze się ze bede znowu cały czas z kubusiem;)Widac że wiosna zbliża sie już do nas. Piękna dziś pogoda. Miki też ogólnie dobrze znosił zęby, ale teraz te trójki to już widzę, że go bolą bardzo, ale co nie ma rady, smaruje mu i tyle to niedobrze, że Cię zwolnili ale z drugiej strony pobędziesz z dzieckiem u nas też piękne słońce, ale mrozik jeszcze trzyma, już czekamy na wiosnę z utęsknieniem
-
Mama_MonikaWitam. jestem na chwilę, my dzisiaj w pracy przeprowadzka bo będą mi sekretariat remontować jupii!, takze zanim sprzęty poprzenoszą i popodłączaja to może zejść. Także jakby co miłego dzionka :))) no i przerwa w pracy się przyda
-
hej Mpearl jeszcze parę chwil i będziecie razem super, dasz radę! Jak Twoje panienki? Blondi gratuluję Kubusiowi 14 ząbków, Mikołajkowi właśnie przebiły się górne 3 i ma 16 najgorzej to przeżył porównując wszystkie poprzednie zęby Zana przyzwyczaiłaś się już do pracy? jak udaje Ci się godzić to z domem? najgorzej chyba na początku, a jak teściowa z małym? Miko nie chce mi nic jeść, muszę wmuszać mu każdą łyżkę, mam nadzieje, że to przez te zęby, budzi się w nocy, kręci się, płacze przez sen, już nie pamiętam kiedy się wyspałam
-
zdrówka dziewczyny dla tych chorych miłego dnia
-
qlczak ania_83no bez żartów, gdzie Wy jesteście?? nieźle, wszystkie pod pierzynami chyba no jeśli są z mężami pod tymi pierzynami i trwa przyjemna produkcja następnych bejbików to rozumiem co do rodzenia to ja chciałam najbardziej na wiosnę, bo szybko można na spacerki chodzić i na wakacje już można pojechać gdzieś nawet i nie chodzi się z brzuchem w upały, ale niestety u nas zaciążenie nastąpiło w 4 miesiącu starań i wyszedł sierpień a miał być kwiecień, maj, więc naprawdę można sobie zaplanować
-
MM no to niezłe są te panie, trójki dzieci nie mogą dobrze dopilnować, no bez przesady, oby z autem nie było nic poważnego a ja wróciłam z zakupów, mały u babci, ja zaraz wstawiam obiadek i zaczynam korki o 14 do wieczora niestety a wieczorem mamy jeszcze jechać do T brata na tort i szampana z okazji 10 rocznicy ślubu
-
dzień dobry zostawiam
-
no bez żartów, gdzie Wy jesteście??
-
hej lasencje ja wreszcie mam net w domu, mały śpi, a ja kawka i pobuszuje sobie Agaa współczuję wypadku, oby palec szybko doszedł do siebie MM zdrówka, wylecz się w końcu porządnie moje auto też wczoraj nie odpaliło, dobrze, że do pracy nie miałam jechać, mąż ładuje akumulator, ale my mamy teraz takie stare auto, więc miało prawo w temperaturze -20 stopni
-
Alisss rozłąka szybko minie, a potem będzie radość powitania Super, że decyzja o zaciążeniu podjęta czekamy więc na wieści o dwóch kreseczkach na teście Izak witaj, jak dzieciaki, już zdrowe? brawo dla męża Q no ja też nie wyobrażam sobie, żeby białe ściany zostawić, jak urządzę się na dobre to wstawię jeszcze fotki u nas jeszcze co do złoszczenia jest tak, że jak Mikołaj czegoś bardzo chce a ja nie chce mu tego dać albo po prostu się na coś nie zgadzam to zaczyna rzucać tym co ma pod ręką albo jak ktoś jest blisko to walnie w twarz ze złości że nie jest po jego myśli, tłumaczę mu, że nie wolno tak i że mi przykro i takie tam, ale widzę nie robi to na nim wrażenia, muszę zamówić sobie tą książkę "bunt dwulatka" może jakieś ciekawe metody tam będą, na pewno nie zaszkodzi przeczytać, "język niemowląt" bardzo mi się spodobał ja po pracy u mamy jestem czekam aż Miko wstanie i spadam do domku
-
hej laski moje kochane my dziś już na nowym własnym mieszkanku, wczoraj nastąpiła całkowita przeprowadzka mam jeszcze trochę worów do rozpakowania, ale już na spokojnie sobie to ogarnę, większość już rozpakowana, na razie nie mam netu w domu, teraz jesteśmy u mamy na obiedzie ogólnie jeszcze nie wszystko skończone, ale na spokojnie skończymy te szczegóły które zostały, ogólnie mieszkanie ma chyba dobrą aurę bo czuję się w nim bardzo dobrze i przytulnie, od razu jak u siebie, co mnie cieszy No i wreszcie mamy sypialnie i porządne, wygodne łóżko poczytałam troszkę Zana nie przejmuj się, jeszcze nie jedna impreza przed Wami, rób swoje i tyle a z czasem ludzie się do Ciebie przekonają, ja też w nowej pracy od września jestem i co niektórzy patrzą na mnie "spod byka", ale ja to mam gdzieś Tosiu zdróweczka dla Was i spokoju co do nawilżacza to ja kupiłam te ceramiczne co się wiesza na kaloryfer i powiem tyle: są do dupy, więcej daje powieszenie mokrego ręcznika, także zakup elektrycznego na pewno lepszy MM kuruj się też kochana już płytki kupujecie to nie długo też przeprowadzka? jak Wam idzie? Q współczuję buntu, u nas największy problem jaki mam z Mikołajem to jego upór, jak się uprze na coś to koniec ani prośbą ani groźbą nie pomaga, denerwuje sie zaraz i zaczyna krzyczeć i płakać na przykład dlatego, że mu się krem nie chce odkręcić, albo wymyślił sobie zabawę żeby wyrzucać wszystko z łóżeczka łącznie z materacem i krzyk jest jak mu szczebelki włożę żeby nie wchodził i po raz setny nie wyrzucał, próbuję go karać przez zostawianie w pokoju i tłumaczę, że jak przestanie płakać to przyjdę i porozmawiamy, ale to raczej nie daje efektów. Teraz się za niego wezmę, bo do tej pory ostatnio to u mojej mamy ciągle siedział bo ciągle coś w mieszkaniu robiliśmy, więc też trochę rozpuszczony jest przez babcię zdjęcia pokoi już wstawiałam kiedyś zaraz po malowaniu, możesz gdzieś poszukać wcześniej, bo nie mam ich tutaj, więc nie wstawię ponownie Ronia dużo, dużo sił.....żebyś nie była na rezerwie Marcysiu zdrówka dla Wiktora, szybkiego remontu i jeszcze szybszej przeprowadzki, jeszcze trochę dacie radę z teściową, a potem już tylko we trójkę..... no chyba że we czwórkę idą małemu górne trójki i mamy problem z jedzeniem, mało co je skubaniec mały, chyba przez te zęby mam nadzieje
-
dziewczyny nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego ile rzeczy mamy uzbieranych, jestem w szoku rodzice byli u mnie teraz, mama zajęła się Mikim, ja pakowałam a tata przenosił, od samego Mikołaja było chyba z 12 dużych worków, ubrania, zabawki.... przerwę sobie zrobiłam teraz, zaraz spadam .....
-
Mama_MonikaTosia zdrówka dla was i spokoju w związku. ja tez znów chora 2 tyg. temu brałam antybiotyk i teraz znowu, mam zatkany nos, zapchane zatoki i boli mnie gardło :/ u mnie w pracy tez ludzie przychodzą chorzy i tak to jest niestety :/ najgorzej boje sie o Lenusiaka żebym jej nie zaraziła, bo ona cały czas dochodzi do siebie i bierze leki, dzisiaj na kontrolę idziemy, biorę urlop do pi atku bo nic z tego nie będzie jak będę łazić do pracy :/ no właśnie to tak jest po chorobie organizm osłabiony i łatwo o następną infekcję i tak jest pewnie w przypadku Mai, bo cały czas bidulka chora i nie ma kiedy złapać odporności zdrówka Monika dla Ciebie i oby Lena dała radę i się nie zaraziła Mama_Monikaania super że już się przenosicie, a wiercenie też może być romantyczne :))) pewnie
-
dzień dobry kawkę proszę ja zabiegana, zaczęliśmy już powoli się przeprowadzać, na razie przenosimy drobne rzeczy, a w sobotę meble, ciężko jest bo przenosimy się z IV piętra na IV, a trochę rzeczy się nazbierało małemu wychodzą górne trójki i dziś w nocy kręcił się, płakał przez sen, chyba z 20 razy do niego wstawałam i tak jest już kilka dni, nie bardzo chce jeść, marudzi, jest rozdrażniony, uderzy się lekko a beczy jakby go ze skóry ktoś obdarł, a nie był taki więc ciężko, tym bardziej, że ja ciągle się gdzieś spieszę teraz i nie mam dla niego tyle czasu ile bym chciała, ale jeszcze kilka dni jakoś przetrzymamy, a potem już będziemy u siebie Tosiu współczuję, może zastanówcie się jednak nad opiekunką, bo też żłobek nie działa na Maję dobrze, ciągle chora bidulka, współczuję sytuacji z mężem, tulam mocno u nas walentynki nie za romantycznie, mąż kupił mi róże i czekoladki, a zaraz potem wziął się za wiercenie listew przypodłogowych ale i tak się cieszę, że pomyślał chociaż o kwiatku miłego dnia życzę
-
marcysia_83No my na poczatku tez tak chcielismy ale chodzi o to ze jak damy go z drugiej strony to bedzie maly kawalek blatu zeby cokolwiek na nim robic z tego co dobrze pamietam to ok 60cm i tak zle i tak niedobrze,ale dzieki za wyrazenie opini:) 60cm to nie tak mało, a poza tym zostanie Ci blat tu z prawej strony jak nie będzie piekarnika
-
Mpearl ale super niespodzianka też bym się wzruszyła Marcysiu uważam tak jak Mpearl, że będzie mały dostęp do zlewu i szafki z suszarką, nie wiem jak wygląda kuchnia w całości, ale ten słupek może lepiej dać na końcu po lewej stronie
-
dzień dobry proszę kawkę
-
hej zdrówka chorowitkom mój Miko waży 10,5kg, więc 15kg to dla mnie dużo Mikołaj raczej je rzadziej a większe porcje, choć to różnie bywa, jak to z dziećmi każde inne
-
hej Alisss to kiedy wyruszasz? no u nas najgorszy okres teraz, choć ponoć ma wrócić zima jeszcze
-
roniaaleee pustki ;/ jestem nie smutaj się