-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ania_83
-
a ja zrobiłam już smażonkę z grzybów i zupkę, czekam teraz na małża co by to zjeść Kaja cieszę się że z mężem lepiej, może też miał burze hormonów, ważne że jest poprawa, oby tak dalej. Ja też czasem miewam zgagę, najczęściej w nocy właśnie jak leżę, zauważyłam, że na lewym boku trochę przechodzi, a na prawym się zwiększa, a do tego zjadam migdały, które mi akurat pomagają Roniu to miłego działkowania w takim razie. A gdzie Twój syn, wrócił już? chyba od babci (albo coś pokręciłam)? Agatha nie przejmuj się, ja też dopiero dzisiaj zabrałam się do pakowania torby i prasowałam jeszcze ostatnie rzeczy, ale oczywiście jeszcze sie nie spakowałam, skończyło się na znalezieniu torby i listy, może do wieczora coś do niej włożę My po prostu mamy terminy dalej i dlatego wolniej się zbieramy. Tosia fajnie masz z tym rowerkiem, choć ja jak Kaja, raczej sama się wezmę za siebie, muszę zapisać się na jakiś aerobik, bo to lubię najbardziej, chyba z miesiąc po porodzie to już można jak wszystko git będzie, co myślicie?
-
alisssTo kilka zdjec mojego szkraba malego. :) Z dumnym tatusiem, w drodze do domu, i jak wychodzilismy ze szpitala:) Cudny, aż mi łzy poleciały zdrówka dla Ciebie i Natanka
-
kasia001roniakasia001mi akurat cala ciaze nie za bardzo chce sie sexu.. dziwne bo przedtem lubilam :P w kazdym razie na piwko tez mam okrutna ochote dokladnie na redsa cytrynowego normalnie nei moge sie doczekac az sobie wypije ;D jak będziesz piersią karmić to chyba nie za prędko no tak racja :) ale watpie bym karmila bo chyba nie zanosi sie na to.. ale zobaczymy czemu wątpisz? nie chcesz karmić?
-
Izak1979Gratulacje dla kolejnej mamy....no aja jadę, zbieram ferajnę i w drogę, dam znać jak będzie po. Powodzenia, czekamy na wieści
-
Gratuluję Anikadn!!! Super wieści od poniedziałku
-
dobra laski do roboty trzeba się wziąć lecę bedę zaglądać, bo kompa nie wyłączam
-
kurcze fajnych macie tych lekarzy, mój raczej taki zwyczajny, ani nie spalony, ani nie fabio choć był już na wczasach w bułgarii, ale wrócił nie specjalnie opalony, tylko koszule miał wypasioną, mocno niebieska w wielkie żółte palmy, myślałam, że walnę ze śmiechu, a chłop jest po 40 i zawsze stonowane rzeczy zakłada, chyba na tych wczasach się rozpuścił
-
roniaKaja pewnie cukry mierzy ;)ściągam sobie gierki logiczne na kompa bo się zanudzę na śmierć na tej działce :) chociaż nie skończyłam jeszcze serwety na szydełku kurek powiem Ci jakoś w moich okolicznych lasach nie mogę spotkać może źle szukam Torbę mam prawie spakowną... wiesz szczegóły typu szczoteczka do zęboli pasta szczota do włosów tak reszta już skompletowana. Ty wszystko masz? Ja się do lasu nie wybieram, bo boję sie kleszczy A do torby prawie wszystko, musze kupić jeszcze maszynkę jednorazową do golenia, bo taki wymóg ma szpital i termometr elektroniczny, też wymóg Koleżanka mi podpowiedziała, żebym obok torby spakowanej położyła kartkę z rzeczami, które trzeba zabrać w ostatniej chwili i wtedy nawet mąż będzie wiedział co jeszcze włożyć jak nam się nie uda I jeszcze żeby rzeczy na pierwsze ubranie spakować sobie w becik, koszulka, kaftanik, śpiochy, pampers, pielucha tetrowa, skarpetki, łapki, czapeczka wszystko do środka becika i na wierzchu torby i wtedy jak przyjdzie położna to nie grzebiemy w torbie tylko mamy wszystko w jednym miejscu
-
roniaja ogólnie piwa nie lubie wyjątek mówie karmi ale od wielkiego dzwona a tak nie pije nie pije też kawy bo nie lubie, wino wódka szampan też nieraz co przyznam bardzo smakował mi likier orzechowy przywieziony ze Słowacji był zupełnie dobry i gęsty pycha nie to co w Polce rzadzizna ja piwo też rzadko, ale czasem mam ochotę poza tym szampana lubię, ale lampkę symbolicznie i dobrego a z alkoholi to najbardziej martini z cytrynką i lodem - uwielbiam, no i jeszcze wino które robi tata mojej kumpeli, pycha, jak byłyśmy w liceum to nieraz próbowałyśmy u niej i najczęściej kończyło się na "lekkim" rauszu, to były czasy
-
mój małż wczoraj nazbierał mi kurek, bo działka koło lasu to poszedł na grzyby muszę się zebrać od tego kompa, obrać je i smażonkę zrobić i jakąś zupkę na obiad poza tym jestem w koszuli jeszcze, miałam wyprasować rzeczy i spakować dziś w końcu torbę do szpitala a gdzie Kaja? wsysło ją to sniadanie?
-
ja od 2 miechów poszczę z sexem i trochę mi się chce, ale może właśnie jakbym mogła to by się nie chciało karmi też czasem piję karmelkowe, ale to nie to samo, ja przed ciążą rzadko piłam piwo, czasem tylko jak miałam ochotę, ale jak już to zwykłe bezsmakowe i zimne
-
roniaania_83ronia tak mnie łupie w dupie podoba mi powiedzenie ciążowe on mnie dzisiaj też pytał : Jakieś dolegliwości są? Miałam powiedzieć że krócej by było powiedzieć co mnie nie boli niż boli ale powiedziałam tylko że w sumie wszystko mnie boli ale to chyba norma na tym etapie ;) pochamowałam się znaczy się to dokładnie jak u mnie, każdy ruch to jakiś ból, w nocy żeby się przekręcić trzeba się obudzić, na siku trzeba się obudzić (choć to nie konieczne może?) podnieść tyłek = ból a w ogóle do dupy jestem a i jeszcze sexu mi się chce, a nie mogę, myślicie że po 37 tc jeszcze lekarz mi pozwoli przed porodem? na to liczę i zaraz za 2 tyg się pytam a i jeszcze piwa mi się chce, chyba beczkę wypiję jak już będę mogła
-
roniaania mój prowadził mi te ciąże w poradni więc za wizyty nie płaciłam. Dwa razy wysyłał mnie dając skierowanie na echo więc można powiedzieć na samym echo 900zł zaoszczędziłam. Nie mogę narzekać że np nie chciał mi dać skierowania czy coś. Niby łachy nie robił ale wiecie jak to czasem z państwową służbą zdrowia jest. Ja chciałabym coś kupić nie wiem co. Tak ogólnie podziękować. A to co innego, ja mojemu płacę za każdą wizytę to już chyba starczy, bez przesady, może on by mi prezent kupił jak urodzę
-
ronia tak mnie łupie w dupie podoba mi powiedzenie ciążowe
-
roniaalbo karnet na solarkę na miesiąc coby opalenizny nie stracił Ten pomysł lepszy i praktyczniejszy mi się wydaje, ale ja wiem, czy dopiero wtedy się nie obrazi A tak poważnie, kupujecie cosik swoim ginom już po porodzie? ja się jeszcze nie zastanowiłam, ale Ronia wyskoczyła z tym "pół litra"
-
Ronia, ale co Ty się przejmujesz, ma czy nie ma, trzeba rozładować atmosferę czasem, a przecież już się dosyć dobrze znacie, co miesiąc przynajmniej ogląda Twoje podwozie to chyba masz prawo sobie na jeden żart pozwolić
-
roniaOgólnie był w nienajgorszym humorze ale wiesz wchodze do gab siedzi w białej koszulce brązowy jak prawdziwej jesienny to ja z grubej rury że nieźle się strzaskał Zresztą młody chłop 33lata więc na żartach chyba się zna no nie ? później sie zastanawiałam czy czasem kretynki z siebie nie zrobiłam ale co tam, raz sie żyje AAA, to Ty dopiero sprawdzałaś jego poczucie humoru
-
roniaJestem więc i ja na wstępie :Aliss witaj wszystko dobre co się dobrze kończy dla Was izak aga karol powodzenia na najbliższych kategach U mnie szyjka przepuszcza na dwa palce chyba żadna rewelka. Lekarza po urlopie przywitałam słowami: No ładnie się pan strzaskał od razu mu się humor poprawił 2 sierpnia mam mieć ktg i usg bo ma dyżur. Więc do niedzieli. Jak się nic nie ruszy przyszły tydzień pewnie będzie decydujący. Wstałam o 5 więc chyba zaraz polece w kime buziaki Roniu to super, że wszystko git i że masz lekarza z poczuciem humoru, od razu się z takim lepiej gada. Tak więc oby do niedzieli wyśpij się, miłych snów
-
Aliss odpoczywaj jak możesz, bałagan nie ucieknie fajnie, że masz już skarba obok, no a rzeczywistość zupełnie nowa, dopiero się teraz zacznie... a jak karmisz?
-
alisssMy czujemy sie juz dobrze. Nie ma jak w domu :) Maly spi teraz to mam chwilke. Otoz, w sobote bylam w szpitalu w zwiazku z wysypka, wszystko bylo ok, cisnienie, ktg, pobrali krew... dali mi tabletki... Zjadlam 2. W niedziele po poludniu nagle dostalam strasznych boli w klatce piersiowej i w plecach, myslalam ze po scianach bede chodzic... pojechalismy do szpitala. Tam nie chcieli mi dac nic na bol dopuki nie zbadali krwi ,moczu itd. Cisnienie bardzo wysokie mialam bo ok 160/110, nie mogli mi go zbic. Krew i mocz tez tragicznie. choc ta z soboty w normie.Wszystko nagle.To byl stan przedrzucawkowy : Stan przedrzucawkowy (ang. pre-eclampsia) [edytuj] Jest to zespół objawów chorobowych pojawiający się po 20 tyg. ciąży, jak również w okresie porodu lub połogu. Charakteryzuje się wartościami ciśnienia tętniczego krwi powyżej 140/90 mm Hg, wraz z towarzyszącym białkomoczem z utratą białka powyżej 300 mg na dobę. Białkomocz nie jest niezbędnym objawem, ale wtedy nadciśnieniu muszą towarzyszyć dodatkowe objawy, takie jak: ból głowy, ból w nadbrzuszu, zaburzenia ostrości widzenia. Mogą też wystąpić zmiany w badaniach laboratoryjnych w postaci anemii hemolitycznej, małopłytkowości i podwyższonych aktywności enzymów wątrobowych. Układ tych zmian stanowi o rozpoznaniu tzw. zespołu HELLP. Stan przedrzucawkowy bardzo często warunkuje przedwczesny poród. Całkowite i skuteczne wyleczenie gwarantuje jedynie rozwiązanie (zakończenie ciąży, poród). Mierzyli mi cisnienie co 15 minut, cala noc sie z tym bolem meczylam, rano bylam do niczego. Ok 10 Lekarz zbadal mi brzuch, stwierdzil ze dziecko male i usg trzeba, tak mnie nacisnal ze ledwo odszedl i zaczelo leciec. :( Zrobili usg, wyszlo ze juz malo wod i trzeba szybko porod wywolac, bo zero skurczow i boli. Podlaczyli kroplowke, ale wszystko dzialo sie za wolno, wiec odlaczyli i ze cc ma byc, ale niestety pod narkoza ze wzgl na cisnienie. Wtedy czekalismy jeszcze na krew z Cambridge w razie jakbym duzo stracila i trzeba by bylo transfuzje robic, na szczescie sie obeszlo. Wiec nic nie czulam, moj Ł pierwszy dzidzie zobaczyl, ja dopiero po 2 godz. Dlugo mnie jeszcze obserwowali, 2 dni lezalam na intensywnej, pozniej przerzucili mnie na normalny oddzial, maly nie chcial jesc (tak maja ponoc takie maluchy i wczesniaczki), karmili go przez tube, pozniej dostal zoltaczki, i przeniesli nas na inny oddzial, tam lezalam 3 dni i jak zaczal jesc, i moje wyniki sie poprawily to nas wypuscili. Wczoraj. Jezusiu nigdy jeszcze mnie tak nie pokluli i tyle tabletek w zyciu nie zjadlam. Na szczescie wszystko juz mam za soba i teraz moge sie cieszyc synkiem. Sorki ze tak duzo, ale to caly tydzien... Aliss, ale miałaś przeżycia! Dzielna babka z Ciebie, najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło i możesz się już cieszyć synkiem. Zdrówka Wam życzę, obyś jak najszybciej doszła do siebie!
-
hejka brzuszki! ja wrociłam z działki, odpoczęłam troszkę, u mnie bez zmian, na razie nic się nie dzieje, gluta nie ma, skurczy brak, tylko palce mi puchną i bolą, a teraz już nie mogę spać dziekuję za życzenia wszystkim Roniu powodzonka dziś na wizycie! Anika trzymam kciuki, daj znać co u Ciebie? Izak to normalne, teraz to i hormony i stres będą nam fundować huśtawkę nastrojów. Daj znać jak u Ciebie po wizycie?
-
Mpearl rzeczywiście Twoja Mała większa, bo licząc nawet 200g/tyg to ma już około 2900g, ale fajnie, że masz cesarkę to nie musisz się martwić jak ją urodzisz, zazdroszczę Ci, że nie masz tego stresu kiedy i gdzie się zacznie. Ja się bałam żeby nie było za duże dziecko, ale taka waga jest w porządku
-
RoziHej dziewczyny troche sie martwie i ciekawe jestem czy ktoras z was tez tak ma, po nocy strasznie dretwieje mi reka nie moge nic nia złapać ani zgiąć bo ból jest nie do wytrzymania,jest opuchnięta słyszałam ze to dziecko moze uciskac jakies nerwy bo juz jest takie duze ale i tak sie martwie, miała któraś z was coś podobnego czy powinnam szybciutko leciec do lekarza? Nie wiem Rozi, mnie się nic takiego nie zdarza, puchną mi palce u rąk, ale nie drętwieją. Może zmień pozycję snu albo coś, a potem jak już rozruszasz w ciągu dnia jest ok?
-
ale mnie głowa boli, chyba coś z ciśnieniem albo nie wiem, chyba kawki się napiję, ale sama bo tu nikogo nie ma a mąż w pracy, jestem sama jakby co to jestem gdzieś blisko to znaczy w rejonach kompa, ogarnę trochę mieszkanie, bo potem jedziemy na działkę znowu i wrócimy jutro zapraszam na kawusię
-
Hejka dziewczynki! Ale się u mnie ochłodziło dzisiaj, ja się cieszę, choć pewnie reszta ludzi zła, bo jak weekend to pogoda się zepsuła, a jak do pracy trzeba to nie było jak oddychać. Sorki, że wczoraj się już nie odezwałam, ale jakoś tak mi zleciał dzień, że ciągle coś się działo i nie miałam chwili. Wczoraj byłam na usg, wszystko w porządku, mały ułożony główkowo i to już się raczej nie zmieni, przybliżona waga to około 2600g. Lekarz powiedział, że wszystko ok, więc mi nie pozostaje nic innego jak mu wierzyć. Przybliżona waga urodzeniowa może sięgnąć w terminie 3500g, więc w sam raz, nie za dużo i nie za mało. Bałam się, żeby nie był bardzo duży, bo jak ja go urodzę??? wózeczek jest fajowy Producent wózków i artykułów dziecięcych - TAKO - wózki dziecięce, wózki lalkowe, spacerowe... na żywo kolory nie są takie ciemne, wyglądają żywiej, te kółka są żółte i rozświetlają cały wózek, może potem zrobię zdjęcia i wstawię, na razie mi się nie chce Madziaas trzymam kciuki. Powodzenia i jak najszybszego rozwiązania! Aga miłej imprezy dzisiaj! Anika głowa do góry, to już nie długo, nie jesteś złą mamą, jesteś zmęczona to normalne, masz gorszy dzień, ale już wkrótce nagroda. Miłego imprezowania! Kaja to dobrze, że skontrolowałaś ten cukier i że jest w normie. Pilnuj się i ogranicz trochę słodycze i będzie git, cukier w moczu zniknie. rzeczywiście cisza była wczoraj, ostatnio to kilka godzin i 10 stron musiałam nadrabiać, zmęczenie materiału chyba albo dziewczyny na porodówce leżą miłego dnia Wam życzę buziaki w brzuszki