Skocz do zawartości
Forum

sadeo

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez sadeo

  1. sadeo

    Lipcowe 2015! :)

    leosia mój maluch jest z tych u których kupka raz na kilka dni więc unikam póki co ryzowych. Teraz mam jaglana z Sunbaby i w zapisie owsianą z Holle. Na bazie wody mu nie smakowała ale na moim mleku już jest lepsza tylko trzeba kombinować z temperatura bo jak kaszka chłodnieje to zaczyna przybierać plynna postać :-) Jak skończę ta z Sunbaby to chce kupić zwykła jaglana na spróbowanie. Tak dzieci usłane i mamy wieczór dla siebie... Ciekawe tylko na jak długo:-P
  2. sadeo

    Lipcowe 2015! :)

    Katarzyna fajnie ze jesteś zadowolona. Pochwal się fryzurą:-)
  3. sadeo

    Lipcowe 2015! :)

    Zaliczylismy spacerek na sankach, bitwę na sniezki i nawet mały balwanek nam się udało ulepic. Mały zasnął na saneczkach i dalej sobie nynka na dworze bo pogoda fajna. Rene kolejna dobra nocka za wami? Ile dajesz małemu tej kaszki wieczorem? Ja wczoraj zrobiłam z 140ml mleczka i do tego jeszcze ugotowane jabłko. Dałam mu to z butelki i chyba smakowało, nawet się nie buntowal jak smoczek się zatykal przez źle starter jablko- dziś zblenduje. Zasnął w mig. Obudził się dopiero o 12.30 a potem co 2h więc już jakiś postęp. U nas wczoraj debiutował brokuł- może jakoś specjalnie się nim nie zachwycał ale jadł. Katarzyna co do obrotów to u nas też są dni że się obraca a są i całe tygodnie co znowu wcale tylko na boczki. A odnośnie jedzenia to probowalas małemu do rączki dać jakieś jedzonko albo te gryzaki siateczki na warzywa i owoce? My jeszcze mamy ten gryzaczek mroźny lizaczek i ten małemu nawet bardziej odpowiada. Czasem daje coś zmrozonego ale żadko. Plus jest taki że ten silikon jest sztywny nie ucina sie a przy siateczce jak mu się już wkład kończy to już się denerwuje bo mu ta zawartość ucieka. U nas problemów z jedzeniem nie ma no chyba że takie ze za wolno mama mu podaję bo aż chce mi czasem wyrwać łyżeczkę albo najlepiej miseczke. Ale jak trzyma sobie sam jakieś jedzonko to mega happy:-) Czekam jak M wstanie i zabieram się za porządki:-S A co dalej to zobaczymy- marzy się mi lodowisko:-D Pozdrawiamy:-)
  4. sadeo

    Lipcowe 2015! :)

    irysek moja teraz własnie ma jakiś ciężki okres więc na sile też nie chce jej zmuszać do spania samej tylko jeśli sie to będzie przedłużać to pewnie później znowu ciężko będzie jej się przyzwyczaić. Wiadomo z mamą, tatą i braciszkiem najlepiej choć jako tako widzi, że mały śpi u siebie i tylko na karmienie go biorę (choć to czasem oznacza 3/4 nocy). W każdym razie coś z nią się dzieje ostatnio. Zaczęło się od tego że bała się zostać sama w aucie bo widzi ducha!!! A wiadomo jak jestem sama to muszę pozapinać ją, małego, wózek spakować więc to trwa. I jakbym tak zamknęła drzwi to wrzask jest straszny i widać, że jest serio przerażona. Co gorsze od zeszłego pn w domu wszędzie chodzi za mną, boi się gdziekolwiek iść sama. Ona bardzo szybko byla samodzielna, sama się bawiła w pokoiku, chodziła do łazienki. A teraz ani rusz bo duch. Ostatnio jak chciała siku to jak ją poprosiłam żeby szła sama to powiedziała, że już nie chce a po kilku min przychodzi i patrzy mi na ręce i mówi że muszę je koniecznie umyć bo mam dużo zarazków. Cwaniarka...ale to tylko świadczy o tym ż się na prawdę boi. Nie wiem co mam z tym robić. Na razie czekam i obserwuje. Dziś pierwszy raz poszła po chorobie i przerwie świątecznej do przedszkola i zobaczymy co będzie. Twierdzi, że to koleżanka jej o nim opowiada, że jak duch przychodzi to sie robi zimno, że potrafi przejsc przez ścianę, okno czy umywalkę. Ale ona też jej nie jest dłużna. dziś przed wyjściem jedyne o czym myślała to żeby jej opowiedzieć o czarownicy która jej się niedawno śniła. I tak się wzajemnie nakręcają. Rene super. Bardzo się ciesze że u was takie postępy nocne. Jakieś światełko nadzei może i dla nas:-)
  5. sadeo

    Lipcowe 2015! :)

    martka gratulacje na tego pierwszego zabalka. gaga rowniez myslalam o Tobie ostatno i zastanawiaam si€ jak sobie dajesz rade bo teraz chyba intensywny okres na studiach. Wspulczuje tego zycia w rozlace. Aha no i jesli chodzi o sciaganie mleka na uczelni to polecam recznie. Wczesniej nigdy tak nie robilam a teraz uwazam ze jest szybko i sprawnie. Rene fajnie ze z usypianiem juz lepiej. A jak nocka, tez jest poprawa_ U nas nie ma tyle problemu z zasnieciem co z tym przebudzaniem. irysek dzieki za link. Wlasnie zastanawialam sie dlaczego ta kaszka mi sie tak rozwadnia a to wszystko zasluga mleczka. Anwa nasza corcia zawsze kiepsko (ale do przezycia)spala w nocy. nawet w albumie przy hasle pierwsza przespana noc nie moge wpisac daty bo ciagle czekam na ten dzien.Ale spala w swoim pokoiku odkad miala 2,5 latka tyle ze kilka razy w nocy wedrowala. Wieczorem lektura ksiazeczek a potem ja sobie cos czytalam albo robilam przy jej stoliczku.Odkad urodzil sie maly wedrowki sie przyspieszyly i juz o 23 przechodzic chce do nas.i poki maly mial pierwsza pobudke o 2 w nocy to do do niej wstawalam 3 razy. Teraz z racji tego ze maly budzi sie ciagle to nie jestem w stanie jej odprowadzac no chyba ze M jest w domu. Denerwuje mnie to bo czuje jakby caly moj wysilek poszedl na marne. Odkad byla niemowlaczkiem odkladalam ja do lozeczka a potem uczylam na noc zasypiac w lozeczku a teraz konczy sie na tym ze majac 4,5 latka spi z nami. No ale oczywiscie mam nadzieje ze jeszcze jej to minie bo ogolnie to ma jakis ciezki okres teraz. Przepraszam ale pisze bez polskich znakow bo mam klawiaturke do tableta niestety bez nich.
  6. sadeo

    Lipcowe 2015! :)

    Ana dobrze że taki wynik. Trzymam kciuki za jutro żeby wszystko dobrze było. A na wizycie po 6 tyg od porodu nie mówił Ci nic lekarz że macica jeszcze nieobkurczona? Katarzyna u nas takie kupki sie pojawiły a potem przeszły przy tej kuracji no a teraz znowu powróciły . Dziś też dwa razy pojawił się taki nagły płacz, że widać było go bardzo coś zabolało. Po masażu mały twardy klocek w pampersie. Co do drzemek u nas też po 30-40 min. Czasem jak zauważę że się przebudza i powożę w wózku to czasem jeszcze śpi te 30 min ale nie zawsze. Dziś wieczór dla mnie bo mały dość szybko usnął a córka też już po 15 min a nie po godz jak wczoraj. Ostatnio buszowała z nami do 23 albo i dłużej. Wczoraj mały zasnął przy cycu a jej jeszcze skończyłam czytać i leżałam z nią jeszcze godzinę bo nie umiała zasnąć a jak zasnęła to mały się obudził:-) Małemu też bym chciała poczytać ale nie ma opcji bo jak tylko go kładę to płacz bo chce cyca tak więc on sobie pije a małej czytam. Dziś kupiłam małemu fajną kurteczke skórzaną w Tesco za 49 zł przecenioną z 99. Ma ją jeszcze za dużą bo wziełam 9-12msc ale super się prezentował w skórze. Pościągałam kilka appek m.in. z bobovity i nestle. Fajne bo mozna sobie też sprawdzić od razu skład wybranego produktu. Spokojnej nocki wszystkim mamusią życzę:-)
  7. sadeo

    Lipcowe 2015! :)

    Kurcze ale się zalatwilam. Wczoraj wieczorem po kąpieli patrzę że tu zupelny brak pampersow . Po przeszukania toreb znalazłam dwa. Teraz ostatni na dupce i trzeba się zbierać do Tesco zanim jakas niespodzianka będzie. Całe szczęście dzis nie święto. Za oknem troszkę śnieżku więc mała wniebowzięcia. Miłego dzionka ;-)
  8. sadeo

    Lipcowe 2015! :)

    Witamy się i w końcu my w tym Nowym Roku. Rene śliczne te zdjęcia. Gratulacje dla Filipka. Teraz to już w ogóle nie będziesz go mogła spuszczać z oka:-) Anwa super fryzurkę ma Maksym. Z tym burakiem to wygląda jak mały chirurg po operacji:-) izabelap super postepy u Miloszka. Gratulacje. irysek u nas kąpiele w duecie juz od jakiegoś czasu. U nas w domu stawiam wanienkę a u rodziców wkładkę z wiekszej wanny. Na początku dla własnej wygody jak byłam sama w domu a teraz bo córka sie domaga. No i ubaw mają niezły. Jedynie jak mała chce poleżeć w wannie lub jakieś tabletki w wodzie rozpuszczać lub inne badziewia to kąpiemy osobno. Wrzuce fotki jak będę miała chwilę. Wczoraj Alanek skończył 6 msc wiec rozszerzanie diety zaczynamy na dobre. M zdążył odebrać pake z kaszkami tak więc debiut ma już za sobą. Na pierwszą zrobiona na wodzie zareagował podobnie jak u kikat czyli stawało mu to w gardle i wręcz się krztusił. Nawet córka po skosztowaniu stwierdziła, że nie będzie mu podkradać jedzonka. Następne zrobione już na odciągniętym mleczku już całkiem przypadły małemu do gustu. Córce zresztą też bo jakby nie było to całkiem słodkie w smaku. Odciągam ręcznie bo nadal jesteśmy w górach tak więc laktatora brak i nawet całkiem dobrze mi to idzie. Jeśli w domu na laktatorze nie będzie poprawy to zostanę przy ściąganiu ręcznym. I pytanko z ilu ml mleka czy wody robicie kaszkę? Ja zaczęłam od 50ml ale było mało więc dziś dostał już 100ml. Wczoraj i dzisiaj dostał marchewkę i też mu smakowała. Ogólnie ciężko przy nim cokolwiek zjeść bo jak widzi szczególnie mnie jak coś jem lub piję to się też domaga zaczyna krzyczeć i się denerwować:-) M dziś wrócił do domku a my zostajemy z rodzicami do jutra lub śr. Jesteśmy tak rozregulowani po tej przerwie świątecznej, że szok. Postanowienie noworoczne-regularny basen- oby weszło w życie:-)
  9. sadeo

    Lipcowe 2015! :)

    Anwa pewnie spróbuję i ile ściągnę tyle będzie a reszta woda. kikat ja zawsze dawałam do tego jakieś owoce albo poparte na tarce tej drobnej na początku albo coś ze sloiczka. Rodzice po 18 wyszli, a ja się chciałam zabrac za jakąś fajną kolację dla M ale mały nie pozwolił. Wystoilismy się wszyscy, potańczylismy, napiłam się picolo z córką no a mały przed chwilą odleciał przy cycusiu. Biorę się za tą kolacje i czekam na M. Niby z dzieciaczkami ale jakoś tak dziwnie samemu. No nic mamusie najlepsze życzonka na ten Nowy Rok:-)
  10. sadeo

    Lipcowe 2015! :)

    Witamy się po raz ostatni w tym starym roku. Córka po 7 zrobiła pobudke że trzeba się szykować na sylwestra. Rene no szkoda myślałam że będzie większa poprawa. Co do tych kaszek to każda bezmleczną możesz zrobić na wodzie. Najlepiej byli by na swoim pokarmie ale ostatnio jak potrzebowałam to po 60 min było ledwo 60ml a to nawet nie było pół porcji, następne podejście podobny wyniki więc na samą myśl o laktatorze dostaje białej gorączki.No a jeśli chodzi o te mleczne to na razie unikam bo nie wiem z jakiej firmy by wziąść bo wiadomo różnie dzieci reagują na różne firmy mlek więc z kaszkaje Mlecznych chyba podobnie. Ale jak po tej bezmlecznej jaglana nie będzie poprawy to też spróbuję mlecznej tylko jeszcze nie wiem z jakiej firmy. Ja dziś sobie notowalam nasze pobudki i wyglądało to tak. Położyłam małego spać o 21. Do 23 dwie pobudki, o 23 cyc, potem 1.30(przyselam i do 2.30 przy nim był ) potem 4.30, 5.50, 7.20 i ostatecznie o 8 koniec spania.
  11. sadeo

    Lipcowe 2015! :)

    Martka no właśnie u niektórych dzieci tak jest ze ryżowe skutkują zaparciami mniejszymi lub większymi. Starsza córką źle na nie reagował i często musiał być czopek co powodowało jeszcze większy płacz. Ale później jak przeszłam głównie na tą jaglana z Holle to było ok. Tak więc teraz wolę unikać ryzowych a przynajmniej na początku. Renedzień faktycznie pełen nowości. A ile razy KP?Trzymam kciuki aby kaszka zaowocowała lepsza nocka. Daj jutro znać bo sama też chcę małemu zacząć dawać na ala kolacje koło 19 potem kapiel i cycus na dobranoc.A jak kaszke dajesz mleczną czy bezmleczną łyżeczka czy z butli ? Ja mojemu zamówiłam bezmleczna i chce mu ją robić na wodzie...ale nie wiem czy jak będzie na wodzie to czy będzie taka sycaca? Anwa ja planuje łyżeczka ale jak nie będzie żadnej poprawy w spaniu to może spróbuję mleczną z butli. Rene co do pokarmu to wydaje mi się że laktacja ci się dopasuje do rytmu dnia. Przy córce wróciłam do pracy jak miała 7msc i karmilam rano przed wyjściem, po powrocie, na dobranoc no i w nocy. Jak był weekend to tak samo. laktacja się utrzymała a mi taki porządek też odpowiadał bo nigdy nie chciałam sytuacji ze nagle jak gdzieś jestem to domaga się cyca albo jak w sklepie dziecko mówi do mamy 'daj cyca'.
  12. sadeo

    Lipcowe 2015! :)

    Rene nam lekarka to poleciła na te kiepskie noce. Co jest ich powodem to sama nie wiem. Dwie dolne jedynki ma a u góry nie widać żeby się coś szykowalo no ale lek. mówiła że mimo wszystko mogą to być dziaselka. A z brzuszkiem i kupkami problemy też były od samego początku.Więc jeśli chodzi o kaszki to wolę unikać tych ryzowych bo u starszej córki potegowaly zaparcia no a u małego też widać podobna tendencja. Dziewczyny a sylwester w domku czy gdzieś się wybieracie ? Ja dziś z rodzicami jadę w góry. Oni idą gdzieś na imprezę a ja będę z dzieciaczkami w domu. M ma dojechać po pracy i powinien najpóźniej być koło 23.30 więc Nowy Rok przywitamy razem. Miał wybór w pracy święta albo sylwester i stwierdziliśmy że niech już jest ten sylwester bo i tak planów żadnych nie mieliśmy.
  13. sadeo

    Lipcowe 2015! :)

    kikat wodę z butelki też należy przegotować.
  14. sadeo

    Lipcowe 2015! :)

    ReneAnwa z tą podobizną to różnie mówią. Ogólnie to żadna rodzina się do niej nie przyznaje tzn moja twierdzi, że to cała teściowa a rodzina M że cala moja mama:-) Ale faktem jest że im bardziej włoski jej rosną to tym więcej osób mówi że to cała mamusia:-) A mały to podobno cały mój tata szczególnie jak marudzi:-) Ach zamówiłam wczoraj kilka kaszek. Chcia;lam jaglaną z Holle ale chyba przestali produkować bo ciężko znaleźć- wszystkie z dodatkiem ryżu a nie chce takiej na razie żeby nie potęgować problemów brzuszkowych. No ale znalazłam w końcu z Sun Baby i zaczniemy od tej.Och jak chciałabym aby taka kolacyjka przyczyniła się do lepszego snu. ninja 10-12h nieprzerwanego snu? Dla mnie to całkowita abstrakcja. Dostałam też zestaw z bobovity. Fajna książeczka dołączona, która zaleca wprowadzanie nowych pokarmów w pieciu krokach. Najpierw pojedyńcze smaki, potem śniadania, nowe połączone smaki, następnie mieso i ryby i ostatecznie pięc posiłków dziennie. Dołączone są kartki gdzie mozna notować w kalendarzykach kiedy podaliśmy dany produkt, czy smakowało i inne obserwacje. Rene a ty podajesz ta camilie? Ja zaczęłam już nawet sama pić ten rumianek ale już powoli tracę nadzieję na poprawę sytuacji.
  15. sadeo

    Lipcowe 2015! :)

    drogie mamusie:-) robiłam ostatnio porządek na kompie i znalazłam przepisy które sobie pokopiowałam przy córeczce. Nie żebym jakoś specjalnie polecała bo już sama nie pamiętam co z tego robiłam ale jakby któraś potrzebowała inspiracji to możecie zajrzeć na dropa.
  16. sadeo

    Lipcowe 2015! :)

    Witamy sie i my:-) Święta bardzo fajnie nam minęły, posiedzieliśmy z rodzinką,pospacerowaliśmy, pobawiliśmy się nowymi zabaweczkami i gadżetami. Dostaliśmy różne fajne książeczki, książeczke bajeczke, jakieś miśki żabki, ubranka no i siateczkę do owoców dla maluszka. Fajna rzecz bardzo mu się podoba. Mały dostał też od znajomych jeszcze coś podobnego- z fisher price- gryzaczek mrożony lizaczek. W komplecie jest tacka do zamrażalnika z 8 wkładami do gryzaczka z wody lub jedzenia. Wydaje się ciekawe ale póki co dałam mu w tym tylko surowe jabłko bo zastanawiam się czy te mrożone lizaczki nie zaszkodzą mu na gardełko. Nasza kuracja czopkowo-kropelkowa w trakcie. Nocki po staremu, może z minimalną poprawą że po położeniu prześpi do 23-ale to czasem no a później pobudki między 60 a 90 min. W pewien sposób go to odkorkowało bo robi kupkę dziennie lub nawet dwie. Wczoraj byliśmy u znajomych i mieli taka zabawkę kierownicę szczeniaczka. Chyba odezwały się jakieś męskie upodobania bo nie szło małego od niej oderwać. A tak przy tym piszczał czy krzyczał że nawet nie szło pogadać bo nas zagłuszał. Chyba sobie sprawimy taką bo radość małego niesamowita :-) Ja uczę angielskiego. U nas w szkole zawsze dyżury miedzy świętami nawet w Wigilie i Sylwestra w zeszłym roku ale to tylko tak żeby było bo uczeń z własnej nie przymuszonej woli nigdy nam się nie trafił (no chyba że nauczyciel kazał mu przyjść w ramach przygotowania do jakiś konkursów itp). Ale przynajmniej na spokojnie można się napić kawki z koleżankami bo w normalnych okolicznościach to zawsze się mijamy. Ach szkoda, że nie ma śniegu bo córka dziennie rano wstaje z euforią że to może już dziś, podbiega do okna i w płacz. Pozdrawiamy:-)
  17. sadeo

    Lipcowe 2015! :)

    Anwa Katarzyna dzięki już wszystko na najlepszej drodze do zdrówka:-) krople wiem ze na receptę a czopki to nie wiem nawet. Mi lekarka wpisała to wszystko razem na receptę więc już się nie dopytywalam. Po jednej nocy efektów brak ale może po kilku dniach będzie lepiej. Poprawy z oczkiem życzę. Rene nam kazała brać 3 razy dziennie począwszy od 14 plus biogaje lub dicoflor o 16 i tak przez 10dni. Dratewkas u nas też kiedyś były dwie pobudki. A teraz? To nawet nie jest co 2h tylko czasem 30 min czasem 45 a czasem 15. Ostatnio jak się tak źle czułam to położyłam się o 21 to do 00 4 razy się obudził i tak mnie to irytować bo sama nie umiałam zasnac. Próbuję mu puszczać szumisia, melodyjke z karuzeli, piosenki z komórki czasem pomoże ale żadko. Można nosić, husiac bujac a i tak nie zaśnie. Jedynie w foteliku mu się zdarzy ale to też trwa a potem i tak się do 30 min wzbudza. On poprostu chce cyca i tyle. Jak dostanie to jest spokój. No ale ileż można. M i chyba wszyscy z rodziny komentują żeby w końcu mu coś dać do jedzenia tak jakby kaszka była lekiem na te noce. A ja uważam że to nie jest kwestia głodu. Tak czy inaczej dzieciątko małemu przyniesie krzesełko więc po nowym roku powoli zaczniemy wprowadzać coś do diety. Póki co to jabłko i pietka albo skórki z chleba. Niekapek opanował ale póki co gardzi wodą bo wypluwa. Ciasta uciekam, zakupy ostatnie zrobiłam, babcie odwiedziłam i padam. Ostatnie ogarnięcie domu już zostawiłam M bo i tak ledwo co się wyribilam. Teraz już jadę z rodzicami i chyba dziś już nic nie zrobię bo jestem wykończona. Dziewczyny również życzę wam i sobie pogodnychi niezapomnianych świąt spędzonych z naszymi dzieciaczkami, dużo miłości i czułości w tych naszych niezawsze idealnych zwiazkach;-) Ja już dojeżdżamy a wszystkim które czeka wyjazd życzę bezpiecznej i szczęśliwej podróży:-)
  18. sadeo

    Lipcowe 2015! :)

    Witam się po kilkudniowej przerwie. Ach u nas cieżko. Pisałam chyba że mała chora no i okazało się że ma wirusa bostońskiego (kiedyś niby jeden pacjent na rok a ostatnio kilku pacjentów na msc). Dostała antybiotyk i jakby odrazu jej przeszło (nie wiem czy dany na wyrost czy tak cudownie zadziałał.) Ja poległam w sb. Gardło i przeokropna migrena. Do 15 byłam sama z dziećmi więc to jeszcze spotęgowało mój stan. Po południu jechaliśmy w góry zagrzać w domu i przystroić na święta. Umierałam:-/ Jedna z najgorszych migren jakie miałam a które zawsze przytrafiają mi się w ciąży lub kp. W pn wróciłam do żywych no a dziś też już lepiej. Byłam dziś na kontroli i córka ok. Chciałam pokazać małego bo bałam się żeby na swieta się nie rozchorował i zarejestrowali go bez problemu. Przy mojej poprzedniej przychodni to dla mnie zupełna nowość. No i wszystko dobrze. A wczoraj w nocy pić nie chciał spać nie chciał więc już myślałam że to może gardło. Już sama nie wiem co mu jest. Lekarka zaleciła krople camilia i czopek viburcol przez 10 dni. Chciałabym aby pomogło ale jakoś ciężko to widze. Wykańczają mnie te wieczory i noce. Jutro jadę z rodzicami w góry a M ma dojechać w Wigilie. Tak więc intensywny dzień mnie jutro czeka. Spowiedź, ostatnie zakupy, wizyta u babci, pakowanie i jeszcze ciasto dla teściowej...kiepsko to widze. ninja dodam zaraz przepis choć my dziś miałyśmy drugą turę ale poszłam na łatwiznę i zrobiłam z gotowego kupnego ciasta.
  19. sadeo

    Lipcowe 2015! :)

    Ach u nas noc pełna wrażeń. Bo do braku snu małego doszła jeszcze gorączka córki. Strasznie się rzucała i gadała przez sen i dopiero wyczaiłam, że gorączka. Dziś przymusowo zostaje w domu co oczywiście przyjęła z histerią no bo jak ona może nie iść do przedszkola. Mam nadzieje, że nie będzie powtórki z rozrywki i małego nie zarazi małego. Niby neosine dobre na takie wirusy choć małemu tak profilaktycznie to i tak bym chyba nie dawała- muszę spytać lekarki przy najbliższej wizycie. OlaFasola u nas pierwszy rok był ciężki ale z każdym miesiącem było coraz lepiej jak już szło ją czymś zainteresować. Jeśli chodzi o spanie to do roczku ze w ciągu dnia było 45 min usypiania a 15 max 30 min spania. To nie tak że tylko marudziła i płakała bo też szło ją zabawić na macie. Moja mama zawsze na nią mówiła rykol albo krzykacz:-) Każde wyjście z domu w nerwach spacer to wózek w jednej a dziecko w drugiej a jak szliśmy do kościoła to nieraz zanim się zaczęła msza to trzeba było się ewakuować:-) Magiczną granicą był roczek.Ona też jest z lipca a ja miałam wakacje i odpuściłam jej spanie bo stwierdziłam jak nie to nie i wtedy ona sama z siebie zaczęła spać po 2h dziennie. Nie wiem czy to przypadek czy fakt że dużo chodziła i cały czas była w ruchu. Katarzyna nasza była lekarka mówiła żeby ściągać do oporu a jak pojawi się krew to się nie przejmować. Lepiej to niż zabieg:-/ Oczywiście nie zastosowałam się do jej zaleceń. Odsuwać odsuwam podczas kapieli i przemywam ale wiadomo z umiarem. Niestety u męża była dwa przypadki dzieci co ten zabieg mieli bo pojawiło się chyba zakażenie. Martka współczuje. Też byłam w takiej sytuacji. Mały długo szlochał i nie umiał dojść do siebie. U niego najgorzej jest jak już się rozkręci bo wtedy ciężko go uspokoić. Ninja dzięki. Przepis miałam od babci ale nie wiem czy taki godny polecenia (ale jakbys chciała to napiszę) bo coś było w nim nie tak bo ciasto nie chciało się lepić i dopiero jak dodałam mleka (choć go w przepisie nie było). Foremki mam z Ikei. W tym roku wyszedł lepszy bo piekłam w foremkach (plastikowych!). W zeszłym jak przełożyłam ciasto na papier to ciasto się ponaciągało bo ma takie nacięcia aby pozakładać na siebie różne części. Później jak wspomogłam się nożem to znowu popękało ale ostatecznie posklejałam lukrem i stał :-). W tym roku lukier tylko do ozdoby. Ale raczej nie pozwolę córce go jeść po świętach bo nie wiem czy przez te pieczenie w tym plastiku jest to wskazane.
  20. sadeo

    Lipcowe 2015! :)

    Wczorajsze dotlenienie dobrze małemu zrobiło bo zasnął sam po 20 i spal do 23. Po nakarmieniu 15 spał i znowu obudzony. Drugi cyc i znów 15 min. Za trzecim razem w końcu zasnął no ale po godz znów już obudzony i tak już do rana. W miedzy czasie jeszcze mała przyszła i takie to spanie. Muszę wziąść szumisia do sypialni- może pomoże. Melodyjka z karuzelki bardzo go irytuje bo od razu marudzenie przechodzi w ryk. Z tym usypianiem to właśnie bywa różnie. Ja przy córce miałam kilka podejść w różnych miesiącach ale nie zdało to egzaminu. Z nią było wyjątkowo ciężko i wykańczało mnie to psychicznie i wytrzymywałam tylko z 3 4 dni. Tu najważniejsze jest wsparcie m/NM. Mój też nieraz komentował że serca nie mam. No ale za to mały nauczył sie praktycznie sam. Tak więc warto próbować ale chyba jednak nic na siłe bo niektóre maluchy maja juz taki charakterek. U mojej okres niemowlecy był ciężki i teraz też jest bardzo charakterna. Ma swoje zdanie i jak się uprze to ciężko ja przekonać. Mając niespełna 3 latka wyganiała chłopców 10-letnich z domku na placu zabaw. Dla mnie był to szok bo jak sobie pomyślałam jak byłam dzieckiem to bałam się jakoś starszych chłopaków a ta im kazała wyjść bo to jest tylko dla małych dzieci. A mam pytanie bo robię ten kalendarz i porobiłam sobie różne fajne kolaże i jak otwieram to w edytorze kalendarzowym to mi to obcina bo jest inna rozdzielczość. Da sie ją gdzieś zmienić w picassie lub jakims innym edytorze? Na colourland przyszedł mi mail że 3 kalendarze za 48 a 5 za 75zł wiec chyba fajna cena. Gdzie wy zamawiacie?
  21. sadeo

    Lipcowe 2015! :)

    Dzięki dziewczyny;-) może nie jest to dzieło sztuki bo jak się ogląda na necie to są cudne różne ale jak na poziom naszych umiejętności to jesteśmy mega zadowolone z naszego dzieła :-) Anwa ja z moją mamą nigdy nie piekłam ale można powiedzieć że taki zwyczaj zapoczątkowałam u siebie i lubię z małą pięć choć to czasem dwa razy tyle roboty i cierpliwości wymagane. Ale nie narzekam bo lubię to a mała też ma ubaw...zawsze nas nazywa dwie kuchareczki. A balwanek to już 100% dzieło małej tak więc musi być. U mnie założenie dnia czyli spacer zrealizowane. Zrobione 10 km z tego ostatnie 3 z płaczem. No ale żeby nie było że się niedotlenił. Ugotowalam obiad, M wrócił z małą z przedszkola, wyprawiam ich na balet i idziemy z małym w kimono bo brak snu daje się we znaki. Achaja powodzenia z planem dnia daj znać pod koniec tygodnia czy się udało. Co do przekąsek to u nas ostatnio były grzanki z pastą serowo-czosnkowa i gruszki z rukolą i parmezanem lub zwykłym żółtym potartym owiniete szynka Szwarwaldzka lub inna podobną w rulonik. Zniknęły ekspresowo.
  22. sadeo

    Lipcowe 2015! :)

    Nasz domek. A te coś przed drzwiami to bałwanek;-)
  23. sadeo

    Lipcowe 2015! :)

    Witamy się i my po nocce można powiedzieć jak każdej od ostatniego czasu-czyli koszmarnej. Rodzice się wczoraj wybierali na jarmark bożonarodzeniowy do Krakowa i też mieliśmy jechać ale przez tą fatalna pogodę musieliśmy zrezygnować. M chciał na shopping do galerii ale po ostatniej wyprawie w czwórkę jakoś nie bardzo miałam ochotę. Może w tygodniu poproszę mame aby została z dzieckami i się wybierzemy i będzie z tego jakiś pożytek. Rodzice wpadli w drodze powrotnej no i jakoś tak wyszło że dopiero po 23 się położyliśmy. Z małym było podejście po 20 no ale że spać ochoty nie miał najmniejszej (tyle co się przy cycu zdrzemnął) to go nie zmuszałam i babcia zabawiała. Myślałam że przedszkole sobie dzis odpuścimy no ale gdzie tam pół godziny przed budzikiem corka już marudzi WSTAJEMY. Nie wiem jak te dzieci to robią że tak szybko regenerują siły. Ja za to na pół przytomna bo mały co go odłozyłam to pospał może z 15 min i się odzywał wiec z 10 razy na pewno go przekładałam tam i z powrotem jak nie więcej. Myślałam że się położę po powrocie z przedszkola ale potem jak juz się jest ubranym i umytym to już jakoś się funkcjonuje. W sobote robiłyśmy z małą pierniczki i domek-nawet nam wyszed ł lepiej niż w zeszłym roku. Pokaże wam jak zrobię foto. Dzis mam założenie wybrać się w końcu na spacer bo nie pada i nie wieje więc trzeba to wykorzystać bo juz nie pamietam kiedy byliśmy ostatnio. I tak ostatnio sobie myslałam że to może też jest powód (jak nie cytrusy to może brak spacerów- ciągle jestem w poszukiwaniu sprawcy naszego przedłużającego sie już za bardzo kryzysu:-))
  24. sadeo

    Lipcowe 2015! :)

    Cukinia Anwa no właśnie niby tak jest i niby to wiem ale jak już mam kryzys to zawsze myślę że może jednak czymś te jego zachowanie jest spowodowane. A wtedy ten krzyk i ten twardy brzuszek jakoś znowu dał mi do myślenia. Katarzyna no to faktycznie mamusia sobie wymyśliła. Wiadomo, że jak się dzieciom poda takie rzeczy to się będą zajadac a naturalnego nie rusza. Tylko chyba nie o to w tym chodzi.
  25. sadeo

    Lipcowe 2015! :)

    Mamusie KP chciałam jeszcze zapytać czy jedzie cytrusy? Ja ogólnie jem praktycznie wszystko ale z nowości w ostatnich tygodniach to tylko one i zastanawiam się czy one nie są przyczyną naszych nocnych przygód. Wczoraj jak położyłam małego zjadłam pomarańcze ten po 30 min oczywiście już pobudka, cyc i po pół godz. sajgon. Brzuszek jak skała dopiero po dość intensywnym masażu purciochy no i potem już jak nowo narodzony Jakoś dotąd myślałam że cytrusy mogą ewentualnie uczulac i powodować wysypkę a ostatnio dopiero doczytałam, że mogą też powodować bóle brzucha. Dziś odstawiamy i zobaczymy. Póki co się nie obudził drugi raz więc ciekawe czy już jakas poprawa czy zbieg okoliczności czy skutek niespania w dzień.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...