-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez sadeo
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10
-
poziomkowa dzięki, przekażę dalej :-) irysek wtopilam na 1500 zł.
-
Witamy, K_H gratuluję powrotu do pracy na lepszych warunkach. Fanie, ze się udało. irysek najlepsze życzonka dla Igora:-) Rene super, że chrzciny się udały. Ślicznie się Franek prezentował w tym ubranku. Avel trzymam kciuki aby na następnej wizycie juz wszystko było ok. Pewnie macie teraz duzo zamieszania przy tej rozbudowie. U nas dużo się dzieje. Babcia wylądowała w szpitalu po udarze. Mam nadzieję że będzie dobrze. W zeszłym tygodniu jechałam w Polskę na rozprawę bo udało się naszej policji zlokalizować babkę która mnie oszukała jeszcze jak byłam w ciąży. Skazali ją ale szanse na odzyskanie kasy marne bo babka nie ma legalnego źródła dochodu a podobnych wyroków juz 10. Tak więc jak już pozostaje tylko komornik. Ale to znowu dla mnie dodatkowe koszta a z drugiej strony nie chce jej tego darować. Dziewczyny, możecie polecić jakiegoś fajnego ginekologa z Lublina i szpital? Brat aktualnie tam mieszka i ciężko im się rozeznać. Chce im pomóc ale szpitali chyba z 4 a lekarzy całe mnóstwo. A coś mi się kojarzy że były tu mamy też z Lublina.
-
krzykacz to nasze dzieciaczki są z tego samego dnia:-) Pleśniawek współczuję...że też zawsze takie rzeczy w weekendy muszą wyskoczyć. Znajoma co ma przeszło roczne dziecko też mi o tym ostatnio opowiadała. Dostali nystatyne. Fajny dziś mieliśmy dzień. Jednak wiosna to jest piękna. Siły witalne wracają i chęć do działania też.
-
Łączę się w bólu w rozterkach dotyczących kp. Sama zrezygnowałam z podawania mm na noc aby niby zachować florę a ostatnie dni i podawanie syropków przeciw gorączkowych pewnie nie wpłynęły na nią zbyt dobrze. Co do zakończenia kp to przy córce chciałam po roczku ale jakoś nie byłam tego zbyt pewna tzn ciągle się zastanawiałam i wydaje mi się, ze dzieci naszą niepewność też wyczuwają. Wtedy ani mała ani ja nie byłyśmy na to gotowe więc przeciągnęłam jeszcze kilka msc. Ale pamiętam, że jak zaczął się październik to już mnie to bardzo denerwować zaczęło i po powrocie z jakiś urodzin stwierdziłam że to koniec i butle na noc podał M. Obyło się bez awantur. I przez kilka dni też M usypiał żeby mała nie czuła zapachu mamy i ukochanego mleczka. U nas wtedy było łatwiej bo mała piła juz tylko rano i na noc. Dlatego też wydaje mi się że najlepiej jest stopniowo zastępować karmienie jakimś innym posiłkiem (niekoniecznie mm) i w ten sposób eliminować liczbę karmień. Jeśli się ma czas i nic nas nie goni to sobie można pozwolić na takie stopniowe odstawienie, które jest na pewno mniej traumatyczne dla maluszka. Jak będzie u nas jeszcze nie wiem. W czerwcu na pewno pojawi się mm bo i wczasy na których chciałabym sobie pozwolić na jakieś drinki i wyjścia wieczorne i zaraz potem wesele przyjaciółki które będzie z noclegiem więc małego nie będę widziała ponad 24h a tyle odciągać napewno nie bedę. Po rocznej przerwie w końcu ruszyłam na rolki z Majcią. M też śmiga ale stwierdził, ze się poświęci i śmigał z Alusiem. K-H pytałaś o gadżety-wieć my mamy jeszcze po Majci chodzik pchacz. Na razie używany z pozycji siedzącej ale jak już maluch wstaje to fajnie sobie może prowadzić. Polecam też wieloetapowe rowerki dla maluszków które rosną razem z nimi. U nas to był zdaje się z firmy Trike i byliśmy zadowoleni- bezpieczny i do tej pory zachował swój kolor. Jak ktoś lubi jeździć na rowerach to zgadzam się z Anwą, że fotelik to super sprawa. My przy Majci mmieliśmy/mamy z hamaxa siestę i super się sprawdzał bo miał możliwość lekkiego rozłożenia dzięki czemu główka nie leciała jej tak na spaniu. A zasypiała zawsze do 5 min po ruszeniu:-) Z Alankiem jeszcze nie jeżdziliśmy bo najpierw małą musimy jeździć bez podpórek bo niestety jeszcze nie potrafi sama. Wrzuciłam w końcu kilka zdjęć na dropa. Miłego wieczorku:-)
-
Aa i wniosek 500+ już złożony. Złożyliśmy poprzez bankowość internetowa Ing. Szybko i sprawnie no i bez kolejek:-)
-
K-H u nas rytm dnia wróci do normy chyba dopiero po weekendzie. Teraz ciągle coś.Moja córka ma ostatnio bardzo bogate życie towarzyskie i ją ciągle gdzieś wożę a ze M w pracy do 20 to mały jeździ z nami a auto dla niego = spanie. Jeśli chodzi o opiekę nad synem sąsiadki to myślę że robisz dobry uczynek:-) Ja nieraz jak zawożę Maję do przedszkola lub muszę po nią jechać a mały śpi to żałuję że nie ma mi kto na niego zerknąć. To chyba jedyny minus mieszkania "na swoim". kikat z łóżeczkiem nie jesteście ostatni:-) U nas M obniża codziennie ale jakoś ciągle o tym zapomina:-) Co do ubierania to myu nas body krótki rękaw, spodenki, bluza i kurteczka wiosenna. Mi ogólnie zawsze jest ciepło więc chodzę lekko ubrana a dzieci ubieram pod siebie i póki co sprawdza się dobrze. Co do wakacji to my też chcieliśmy z last minut ale pan z biura przestrzegał że w tym roku będzie z tym problem bo odpadło kilka potencjalnych krajów takich jak Egipt, Tunezja czy Turcja. Przez to polskie morze też ma podobno już duże obłożenie. Więc już woleliśmy zarezerwować tym bardziej że chcieliśmy jechać z rodzicami tak aby mieć też dla siebie jakiś wieczorek :-) My mamy paszport i też ważny 5 lat choć zalecana zmiana po 2-3latach. Byliśmy dziś u lekarza i zdziwiła się lek. że ten stan podgorączkowy tak długo się utrzymuje. Wezwała pielęgniarkę aby mu zmierzyła temp i "na szczęście" wyszło 37,6 więc nie wyszłam na matkę symulantkę:-) Niby łuki lekko zaczerwienione więc dała nam Bactrim i skierowanie na badanie moczu.
-
Witamy się i my, Święta w tym roku przelecialy jeszcze szybciej niż zwykle. Przy te ciągle wyjazdy mamy zaburzony nasz rytm bo drzemka w aucie koło 18-19 więc później idzie spać koło 22 dopiero. Dziś w nocy kladlam go na brzuszek i pomogło troszkę bo budził się co 2h a nie co h, 40 min czy 15. K_H widzę że u was same dobre zmiany. Super- oby się tak utrzymało. Ninja dzielna jesteś;-) a jak tam relacje Teoś- niania? Wszystko się dobrze układa, jesteś zadowolona i spokojna w pracy? izabelap gratulujemy ząbalka. Dobrze, że w końcu wyszedł i Miłoszkowi poprawił się humoorek. Fajnie ze wiosna się rozkręca-jeszcze tylko gdyby tak nie wiało. Zdrówka dla Filipka i Oliwki:-) Miłego dnia dziewczyny.
-
Dziewczyny ja też na szybko. Życzę wszystkim mamusiom zdrowych i radosnych świąt Wielkiej Nocy i oczywiście mokrego poniedziałku :-) Ciacha upieczone, jajeczka pofarbowane i koszyczek poświęcony:-) Radosnej Wielkanocy:-P
-
Witamy, Chopsuey współczuję. Co do lekarki to szkoda słów. Biedna Helcia i biedna Ty:-( Może faktycznie rozchodzi się o te mleko. K_H współczuję upadku. Dobrze że nic się nie stało. SzczesliwyLipiec miałam życzyć szczęśliwej podróży ale wy już pewnie na miejscu. Napisz jak przeżyliście lot. Co do inhalatora, to my mamy z Carelife happy moo-cow. Fajny, jestem z niego bardzo zadowolona. Ostatnio nawet babcie inhalowalismy. W zestawie były 2 maseczki, ustnik i smoczek. Wybrany ze względu na atrakcyjny dla dzieci wygląd. Kupowałam dla córki jak miała 3 latka-to tej pory można powiedzieć że uwielbia inhalacje dzięki niemu. Dziś pierwszy dzień bez gorączki.uff Byliśmy na badaniu krwi kontrolnym. Mam nadzieję że udało nam się pozbyć tego paskudztwa.Alankowi też zrobilam żeby wykluczyć. Oczywiście w laboratorium ryk bo nie chcieli zrobić z paluszka na co mała zareagowała prawie że histerią. Dopiero jak powiedziałam że w innym lab zrobili to się Pani łaskawie zgodziła. Nie wiem czy z paluszkiem aż tyle roboty mają czy co...bo nie rozumie tego. Pakujemy i jutro jadę z mamą w góry. M dojedzie w sobotę. Przygotowania w domu troszkę olalam ale coś tam posprzatane i postrojone jest. Tam będziemy piec,malować jajka, ,?szykować i stroic.
-
ChopSuey mój co prawda kp ale też w nocy nie chce pić , co mu się raczej nie zdarzało więc myślałam, że to gardło a nie. Przy poprzednich ząbkach zawsze wisiał na piersi. Doczytałam też sobie że ssanie powoduje ukrwienie dziąseł a co za tym idzie są bardziej wrażliwe. K_H współczuję rozmowy z rodzicami. Pewnie chcą dobrze ale...to przecież wasze życie i macie prawo do własnych wyborów i decyzji. Mi akurat takie mieszkanie by się chyba podobało bo lubię duże okna :-) ninja u nas ochraniacz cały czas ten sam. Z córką też mieliśmy ten sam do samego końca użytkowania przez nią łóżeczka. Karolina u nas mam wrażenie że czym więsze grudki tym bardziej zadowolony. Ja gotuję sama a blenderem nigdy nie zmiksujesz tak jak konsystencja słoiczkowa a zresztą nigdy aż tak się może nie starałam Mam wręcz wrażenie, że nie lubi takich gładkich. Dostaliśmy ostatnio zupkę po 4msc i tym pluł, luźna zupa też bee bo się tym jakoś krztusi. Nadrobiłam dropa. Dzieciaczki rosną a rosną. Uzmysłowiłam sobie, że mam zaległości nawet w zdjęciach. Ostatnio nic nie cykam a cykać trzeba bo ten czas już nie wróci:-) Trzeba to nadrobić przez święta. SzczęśliwyLipiec fajna wyprawa. Ale Kubusiowi urosły włoski. Rene Filipkowi faktycznie wyjaśniały włoski. poziomkowa Ola też ma super fryzurkę:-) Ninja tym naszym chłopakom jakoś nie chcą rosnąć te włoski. MamaAlka, dratewkas miło was zobaczyć. MamaAlka piękne te pierwsze zdjęcie. Dziewczyny ostatnio stałam się szczęśliwą posiadaczką karnetu na fitness i książki Chodakowskiej więc od przyszłego wtorku zaczynam zmieniać swoje życie z Ewką (choć niestety nie jestem jej fanką no ale kto wie może i mnie porwie jej entuzjazm.) Ponadto niestety ale muszę jednak wyeliminować słodycze bo z nimi niestety ale brzuszek nie maleje. Karolina to już chyba moje 3podejście więc może do 3razy sztuka:-))Mam w każdym razie już tylko 2msc na swój brzuszek. gaga,ana28 jak tam u was postępy?Anwa jak tam Twój brzuszek? A no i zamówiłam mszę na roczek. 3 niestety był już zajęty więc będziemy robić 10.07 wspólnie z urodzinkami Majci. Tak więc będzie msza 3w1: roczek Alanka, 5latek Majci i nasza rocznica ślubu:-)
-
Witamy się i my:-) Ileż tu stron przybyło. Fajnie-jest co czytać:-) U nas od czw. gorączka lub stan podgorączkowy a co za tym idzie płacz, marudzenie. W nocy z czw na pt jeśli bym powiedziała, że przespał godzinę to chyba bym skłamała. Myślałam że może gardło bo pić nawet nie chciał. W pt jak się obudził to oczka nawet nie umiał otworzyć bo takie miał zaropiałe i to potęgowało jego obraz jako chorego. No ale lekarka stwierdziła że wszystko ok i że to ząbki. No i pewnie coś w tym jest bo wyszły dwa od czwartku- bilans mamy w sumie 7. Kurcze mam nadzieje, że mu to przejdzie bo nie chce mu tak długo dawać tych przeciwbólowych/gorączkowych leków. Oczko przemywam rumiankiem i już znacznie lepiej. Ogólnie to mam mega zaległości mam wrażenie że we wszystkim. Wczoraj do 1 w nocy buszowałam na necie w poszukiwaniu prezentów na święta dla dzieciaczków a teram muszę tylko liczyć na to że dojdą. Pobudka o 5 i dziwić się że niewyspana. Aluś dobiera się do laptopa więc już chyba nie dokończę teraz... Miłego dnia:-)
-
agiks witaj jak i witam po przerwie mamęAlka i nalę:-) mamaAlka ja mam niedoczynność ale ostatnio sobie zbagatelizowalam i przestałam brać tabletki od grudnia. We wrześniu miałam niski wynik i po msc zapominania o tabletkach stwierdziłam że zrobię sobie przerwę do następnej wizyty tj do kwietnia. Może się okaże że obejdzie się bez nich. A Tobie to zapalenie wyszło w Tsh? W każdym razie dobrze ze na to wpadłaś. krzykacz ja byłam na warsztatach w ciąży i w sumie nawet fajne choć dosyć długie. Teraz też się właśnie zastanawiam czy się nie wybrać tylko jakoś wydaje mi się że z małym to może dać w kość tyle godzin. Anwa fajnie ze juz po przeprowadzce. Masz kogoś kto może pomóc w ogarnianiu? Dziewczyny co do kiepskich nocek to kumpela z pracy ostatnio sobie żartowala że mamy takich niemowlaczkow i tak nie mają co narzekać na niewyspanie bo przynajmniej wiedzą gdzie ich dziecko jest i że jest bezpieczne. Ona ma córkę 20 lat i powiedziała że też wiecznie przez nią nie śpi bo ona ciągle na imprezach albo w rozjazdach a zadzwonić żeby zapytać o której będzie to oczywiście nie może. Tak więc małe dzieci mały problem itd ;-)
-
Witamy po kilkudniowej przerwie. Jakoś nastrój u nas marny no ale jesteśmy i forum nadrobione. Gratuluję wszystkim maluszkom postępów i ząbków. U nas też coś zaczyna się powoli ruszać. Po miesiącu przerw w obracaniu znowu zaczyna to robić i z pozycji siedzącej przechodzi do czworaczej choć jeszcze jedna nóżka zostaje z tyłu, no i kombinuje czegoby się tu nie złapać żeby wstać. Wczoraj posadzony przed kąpielą na nocnik zrobił siku- ależ była radość Majci. Tak więc dzięki za pomysł SzczesluwyLipiec i izabelapbo sama bym na to nie wpadła. SzczesliwyLipiec ja też nieraz drże że mały mnie ugryzie. Jak pierś w buzi a on się wygina, napreza że aż cały czerwony się robi i tylko myślę sobie żeby nie ugryzl bo jakby to w tym momencie zrobił to chyba pod sufit bym podskoczyla. W innych sytuacjach czasem zdarzy mu się przygryzc ale to jest jeszcze do zniesienia. A tak w ogóle to gdzie mnie ostatnio gdzie popadnie. Zaliczył już dłoń, ramię, dekolt i szyję...i wszędzie zostawia dziurki po tych zębolkach. irysek My już jesteśmy po tygodniu odbudowy...przed nami jeszcze tylko trzy. Szkoda ze tego wcześniej nie wiedzialam to bym się wstrzymała z tymi eksperymentami. Tak więc na razie sobie darujemy mm, przynajmniej do czerwca bo na początku planujemy wczasy a potem idziemy na wesele. Ostatnio się dowiedziałam że będę swiadkową na ślubie przyjaciółki i wszystko fajnie choć dla mnie jako matki to tak średnio i będzie się trzebabylo dobrze zastanowić jak to rozpracowac bo Pani młoda mieszka jakieś 60 km ode mnie, ślub 60km w inną a wesele następne ileś jeszcze za. A wracając jeszcze do tematu tej lekarki to dzięki za wasze wpisy i opinie i chyba faktycznie ją zmienię bo mimo dobrych opinie jakie ma to straciła w moich oczach całkowicie. Ta u której potem byłam kazała powtórzyć badania po 2 tyg i przyjść z wynikami więc jak dalej będzie robić dobre wrażenie to chyba do niej się przepiszę. Tak jak piszecie...tak ciężko teraz o dobrego lekarza. Miłego dzionka :-)
-
Hello hello, Pogoda za oknem dziś taka jak przez ostatnie kilka dni czyli nie zachęcająca do niczego. Gdzie te słoneczko? Chyba muszę udać się na solarium:-) izabelap spróbowałam mm na noc i Alanuś spał po nim do 2 bez żadnej pobudki.Ale czy będę mu dawać to jeszcze sama nie wiem. Ach tak wykończyła mnie ta wczorajsza wizyta że szok. Oczywiście skończyło się mega migreną. Głupia jestem bo zawsze przejmuję się takimi pierdołami. Najpierw godzinę czekałam a potem mnie chciała załatwić w 5 minut. Na wstępie powiedziała jak ją to denerwują mamy co podczas jednej wizyty tyle spraw chcą załatwić. A to takie dziwne? Co mam chodzić tydzień w tydzień i po jednym pytaniu zadawać? Zapytałam o Maję i te jej dolegliwości, które mam wrażenie się pogarszają to mi powiedziała, że mi nie odpowie na moje pytanie. A tak w ogóle to przyszłam z Alankiem a nie z nią.Malego zbadala i zabrała się za przeliczanie centyli. Sprawdzała i sprawdzała a to mnie wczoraj akurat najmniej interesowało. Na temat dokarmiania to stwierdziła że 8 msc KP to i tak bardzo dobry wynik., że malo mam wytrzymuje tak dlugo, że oni lekarze oczywiście zyczyliby sobie aby KP było do roczku bez dokarmiania ale jeśli by mama miała zrezygnować całkowicie to lepiej żeby już dawała na noc butle a pozostałe razy KP. A tak wogole to zdziwiona że tak to u nas jest, że po kaszce na mm też się tak budzi a jedynie po butli tak śpi. Ja też nie wiem czemu to tak jest no ale tak ma i tyle. Co do tej flory to nic nie powiedziała. Chciałam popytać o nowe produkty to mi przerwała że to już innym razem a jeśli chodzi o córkę to mam się zapisać do innego lekarza może mnie jeszcze przyjmie któryś tego dnia. I tak też zrobiłam i następne 40 minut czekałam tyle że z małtm na spacerze bo musiałam ochlonąć. krzykacz nam po ostatnim szczepieniu powiedziała żeby przyjść po 6 tyg żeby porozmawiać o diecie. Przyszłam po 2 msc i nie powiedziała na ten temat słowa. Plus taki że pielęgniarki zwazyly i zmierzyły. Ma 10,2 kg i 72 cm. Ale takiego bobasa to już łatwo samego w domu zważyc. Tak więc póki co podziękuję za takie wizyty. Na nastepną udam się jak będę musiała czyli jak będzie chory lub będzie szczepienie. Ale jeśli Twoja lekarka miewa lepsze humory a zawsze dowiesz się czegoś nowego to możesz chodzić choć co msc to i tak jakoś bardzo często. Jakby nie było to każda wizyta to troszkę narażenie dziecka na złapanie czegoś z poczekalni. U nas niby jest podział na dzieci zdrowe i chore ale co z tego jak poczekalnia do wszystkich lekarzy jest wspólna i dosyć mała. dratewkas to u nas podobnie z tym snem. I co będziesz próbować z tą melatoniną? Powiem Ci szczerze ze dla mnie takie zalecenie to szok. Moje bąble śpią jak śpią ale w życiu by mi nie przyszlo do głowy żeby lekarz mógł takie coś zlecić. Aluś dosypia przy cycusiu, M wrócił z przedszkola i szykuje śniadanko tak więc chyba pora wyjść już z łóżka.
-
Anwa zapomniałam dodać że dzieciaczki lipcowe a rocznica ślubu też w lipcu. Tak więc szczęśliwy dla nas miesiąc:-)
-
Witamy i my po weekendzie:-) Dzięki dziewczyny za odpowiedzi odnośnie mm. Wczoraj znowu się naczytałam że dzieci karmione KP mają inna florę bakteryjną niż te karmione mm i że po jednej butelce mm taka flora dziecka KP potrzebuje msc na odbudowę. Tak więc stwierdziłam że wstrzymam się do wizyty kontrolnej jutro i popytam lekarke co i jak z tym dokarmianiem. Tak więc po trzech nocach przesłanych do drugiej wczorajsza była mega wyzwaniem dla mojego organizmu. annaendi mój M to ma tak samo jak Twój, też zawsze coś MUSI:-) Życzę wam poprawienia relacji. M ma urlop wiec spędzicie więcej czasu razem i może się pouklada. krzykacz radość faktycznie niezmierna:-) gaga super wynik. Gratulacje.
-
Dziewczyny KP jeszcze nie kończymy ale chcę mu wprowadzić mm na noc. Nigdy nie bylam zwolenniczką takiego dokarmiania bo to często pierwszy krok do zakończenia KP no ale myślę że jakoś nie zaburzy mi to laktacji bo tez chciałabym do roczku karmić. Też mnie chyba dopadło te wiosenne przesilenie bo teraz jak nigdy dobijają mnie fizycznie i psychicznie te nasze nocki a trwa to już jakby nie było od listopada czyli 4 msc. Te ciągle wstawanie i odkładanie...a nie mogę sobie pozwolić zostawić go w łóżku bo Maja tak wierzga nogami i rękami że i tak już nieraz oberwał przy karmieniu. Pozyczylam sobie od kuzynki mm i śpi po nim do 2, potem już KP co godziną. Po kaszce na mm różnicy nie ma. Tylko po butli. Więc te kilka godzin snu jest bardzo kuszące. Katarzyna ja tu znawczynią nie jestem i małe mam doświadczenie jeśli chodzi o mm. Mai wprowadziłem jak miała 15 msc i bebilon był jako pierwszy ale go pic nie chciała a nan piła chętnie. Nie brałam tego pod uwagę że to może się przyczyniać do zatwardzeń. Dopiero wczoraj jak sobie robiłam mały research o mm na necie to takie były opinie niektórych mam o nan więc nie wiem może coś w tym jest. Achaja wracajcie do zdrówka :-)
-
Oj ale mi się pogrubil tekst:-o
-
Nat ach to nie masz za ciekawie. I jak tu zostawiać dziecko z taką babcią, która wszystko wie najlepiej. Przydałaby się rozmowa z nią zainicjowała przez M, żeby nie było że tylko Tobie to przeszkadza. ChopSuey ja przed swoją 30taką miałam jakiś kryzys, że już taka stara jestem:-( Ale zmotywowałam się żeby pozmieniać kilka spraw, schudłam 10kg i co najważniejsze utrzymalam tzn przynajmniej do ciąży, zadbałam o włosy i paznokcie i w dniu urodzin pomyślałam sobie, że czuję się spelnioną trzydziesteczką. Po urodzinach kryzys zniknał- następny pewnie mnie złapie na 35 lub 40;-) Anwa tak właśnie się zastanawiałam jak twojemu M to wyjdzie bo mój to by się w życiu nie podjął a ja by się podjął to w minute by załatwił sprawę :-P U nas też bez cukru i soli. Jak jemy śniadanko to je kawałek chleba- byle coś ma w rączce bo inaczej krzyk straszny. Zastanawiam się nad wyborem mm. Przy córce miałam nan a wczoraj jak czytałam opinie to dużo mam pisało że u nich po nan zatwierdzenia. U nas to był wiecznie problem nr 1 a nie wiem czemu nigdy nie podejrzewalam o to mleka a widocznie też może się.przyczynic. Polecacie jakieś? Póki co sprobowalismy bebiko i wydaje się ok jeśli chodzi o kupki choć nie wiem czy nie boli go po nim brzuszek bo długo nie umi zasnąć. Rene powodzenia na spotkanku;-)
-
irysek fajnie że wypad na basen udany no i przedewszystkim że Hani się podobało. Z tym dostosowaniem to faktycznie kiepsko. Czasem brakuje ludziom wyobraźni no ale tyle dobrze, że chociaż przewijak jest bo i z tym czasem kiepsko. Co do stroju to ja też śmigam w ciazowym;-) A z tymi 8kami to widzę że łączyć się w bólu z Hanią:-) izabelap gratulujemy ząbka. Anwa jak tam po farbowaniu, wyszło? No i jak tam remont bo chyba jeszcze się nie przeprowadziliśmy, nie? Katarzyna wam również gratuluję ząbalków bo jakoś to przeoczyłam. U nas po kaszce owsiannej kupki 2-3 razy dziennie. Jeśli masz w domu zwykła owsianą to też możesz spróbować mu ugotować na wodzie, zmiksować i dodać starte jablko albo jeszcze mm. Dziś w końcu zdopingowalam się aby wyjść na spacer bo przez ostatnie 2 tyg to tylko wystawialam małego za okno.
-
Witamy się :-) Wczorajszy dzien był dla nas pełen niespodzianek pod wzgledem snu. W ciagu dnia Aluś przespał prawie 4h!!! oczywiście na dworze. 1 drzemka o 10 prawie 2,5h-spałby dłużej ale wjechałam wózkiem do domu i do 5 min się obudził. Druga o 15.30 i obudziłam go o 17 zeby nie było potem problemu wieczorem. Ach przy takim spaniu to się zupełnie inaczej funkcjonuje. Na spokojnie można obiad ugotować, ogarnąć a ile innych dodatkowych rzeczy sobie porobiłam to długo by wymieniać. Na noc dostał butle z mm i kaszką i spał do... 2 w nocy! SZOK. I ciekawe czy to zasługa mm czy miał wczoraj dzien na spanie. Reszta nocki już nie taka ciekawa bo obudził się za godzinę i dopiero po karmieniu zauważyłam że pampers mu przeciekł i cały bok mokry. Po zmianie piżamki o spaniu już nie chciał słyszeć a przystawiony do piersi traktował ją jak gryzak więc wylądował w łóżeczku i tam się bawił w najlepsze przy dźwiękach karuzelki i piosenkach z kom. I tak do 5. W między czasie jeszcze poszła kupka. Biedny M wstaje o 4.30. Ale on ma twardy sen więc może nie przeszkadzało mu to tak bardzo bo w sumie nic nie powiedział jak wychodził. Dziś też już po 1 drzemce. Nie było powtórki z wczoraj ale spał godzinę więc jak na niego to i tak dobrze. Znalazłam płytę z ulubionymi ćwiczeniami i akurat się zmieściłam w czasie więc super. Miłego dzionka:-)
-
Hmm a mała też dostała Pyrantelum w zawiesinie tylko że jednorazowo 5 ml. Jakoś malo wg tego ile Miłosz ma wziąść.
-
izabelap czyli jednak cała rodzina w tym i ty co KP. W przyszłym tyg mam kontrolę z małym więc się upewnie. K_H u nas chyba większe paskudztwo bo glizda ludzka. Jak o tym pomyśle to aż mnie ciarki przechodzą.
-
U nas w badaniu na glizde wynik pozytywny, wyszli 11.4(cokolwiek to oznacza). Dziś byłam po leki. Pani doktor na wstępie powiedziała że cała rodzina do przeleczenia. Jak się dowiedziała że ja KP i niemowlę w domu to stwierdziła że jednak nie. Więc się troszkę dziwię bo jak już kiedyś podejrzewają owsiki to mamy KP na forach pisały że też biorą tabletki.izabelap a jak u was, cała rodzina czy tylko Miłosz bo widzę że temat u was tez aktualny.
-
Och gaga współczuję:-( strasznie przykre to jest żeby od swoich rodziców takie coś usłyszec. Dobrze że się trzymasz...chyba musisz się odciąć na jakiś czas żeby zatesknili za córką i wnukami. Niech nacieszą się w tym czasie porządkiem i świętym spokojem. Jesteś bardzo dzielna. Podziwiam Cie naprawdę. Dobrze, że masz swoje dzieciaczki.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10