
viosna
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez viosna
-
no gorzata piękny brzusio:)
-
mamalina naprawdę mi przykro, czy to na ostatnim badaniu wyszło coś nie tak? lekarze mają jakieś podejrzenia? czekam na Twój powrót za 3 miesiące iva 20 witam i gratuluje:) a ja już po badaniu, maluszek wiercił się niesamowicie, że aż pani doktor się irytowała, ale całe szczęście wszystko ok. mój mąż prawie się popłakał jak zobaczył jak maluszek pakuje sobie rączkę do buzi:) mnie trochę zmartwiła przezierność karkowa, bo wynosi 2 mm, ale w sumie to jeszcze w normie, szczególnie, że CRL maluszka wynosi 65,4 mm, czyli jest dość długi:), a NT zależy od wielkości maluszka. Akcja serca- 162 ud/min płyn ow w normie, pępowina 3 naczynia, kość nosowa: prawidłowy, zastawka 3dzielna:prawidłowy, przepływ w przeowdzie żylnym: w normie wszystko inne też w normie i wszystkie części ciałka widoczne:) moje wyniki: Trisomia 21 1:6744 Trisomia 18 1:13149 Trisomia 13 1:132333 i na koniec jeszcze zdjęcie mojego maleństwa
-
o 11:45 mam badanie i już się denerwuje, nie śpię od 6... nawet nie wiem, czy będzie tylko usg, czy krew też. trzymajcie kciuki:)
-
mnie coś nadal pobolewa brzuch- czuję jakbym za chwilę miała dostać okres...tzn typ bólu jest zbliżony. ale już jutro badanie, więc zobaczymy i tu mam do Was pytanie, czy na prenatalne muszę być na czczo? wiem, że głupio pytam, bo jeśli będzie tylko usg, to nie ma znaczenia...ale nie orientujecie się, czy nie badają też czegoś z krwi? już sama nie wiem, badanie mam koło południa, to umrę z głodu, więc mam nadzieję, że nie.
-
kukunari ja też dzisiaj jestem przerażona, brzuch mnie bolał, a do tego omal nie zemdlałam, miałam straszne zawroty głowy, palpitacje i oblał mnie zimny pot. już miałam dzwonić po pogotowie, ale po pół godziny przeszło, z tym, że nadal nie wiem co to było, a strachu się najadłam i jakoś nadal czuję taki niepokój- co to mogło być... ale już w piątek badanie, choć dowiedziałam się, że u nas na prenatalnych to w sumie tylko usg robią, opis do tego, ale bez żadnego obliczania prawdopodobieństw...
-
Nelson, ja planuje kupić balsam na rozstępy z rossmana, bo pamiętam, że był tam specjalny dla kobiet w ciąży. a ja się coraz bardziej piątkiem denerwuje i do tego zaczął mnie boleć brzuch, a właściwie niżej - tak jak przed okresem... ale może już sobie wmawiam...
-
no właśnie dziewczyny jak tam po wizytach? dajcie znać, czekamy na wieści :)
-
to mnie trochę pocieszyłyście dziewczyny. cytrynkowa ja również nie mogę przestać myśleć o piątkowych prenatalnych. wierzę, że będzie wszystko ok, ale stres jest. a w sumie też przy ostatnim badaniu lekarka powiedziała, że maluszek jest tak z przełomu tygodni, kiedy już powinien być pod koniec tego późniejszego, ale jakoś do tej pory się tym nie martwiłam, bo zobaczyłam, że urósł, machał do mnie rączką i widziałam serduszko. oby do piątku. mam nadzieję, że minie szybko, mam strasznie dużo pracy, więc jest szansa, że jak nie będę się nudzić, to i szybciej minie czas.
-
Emilka- brzusio cudowny:), zazdroszczę, u mnie praktycznie nic nie widać, mieszczę się we wszystkie ciuchy i jednak nie przytyłam ani grama, tylko schudłam kilogram- mimo, że jem dużo i nie mam mdłości. jest się czym martwić? no nic- każda ciąża przebiega inaczej
-
GRATULACJE dziś zastanawiałam się, kiedy pojawią się stycznióweczki a tu zaglądam na forum i niespodzianka:)
-
ja również poza krwią i moczem, + cukier i chyba białko nic nie miałam badane. oczywiście poza ciśnieniem. a w piątek mam prenatalne
-
ale masz fajny brzuszek slonko :)
-
kukunari nasze dzieci poczęte w są tym samym czasie- no w każdym razie prawie- u mnie był to świt 1.03:) ale mamy rozbieżności w terminie porodu...widać, co lekarz to inna metoda:)
-
madzialskaWklejałam kilka dni temu tą tabelkę w wątku o płci :)Mi wychodzi dziewczynka, zobaczymy... chociaż wiecie co? Zgłupiałam, nie wiem ile mam lat... sierpień 1983 to ile teraz mam? 27 czy 28? Ale głąb ze mnie :) 27:) ja jestem sierpień 85, i jeszcze jestem ćwierćwieczna, dopiero w sierpniu będzie kolejny roczek
-
kukunari, zarówno według chińskiego kalendarza, jak i tego linka co podałaś, to wychodzi chłopiec- czyżby mąż się nie mylił? pożyjemy zobaczymy:)
-
slonko- "kawał chłopa" z Twojego maleństwa:) o porodzie jeszcze nie myślałam, ale raczej nie chcę obecności męża
-
mój też jest jakoś święcie przekonany, że będzie chłopak:) męska intuicja czy co:)?
-
madzialskaviosnaMadzialska Ty to jesteś pionierka:) pomysł świetny:)to moje maleństwo, z dnia 26.04, czyli 9/10 tydzień śliczna dzidzia :) :) ma oczy po tatusiu:) żartuję oczywiście, ale nie ukrywam, że wpatrując się w tą średnio kształtną masę, już mam odczucia macierzyńskie:)
-
gorzatadziewczyna a jak wrzucic fotke, bo jakos nie ogarniam u góry (jak piszesz wiadomość) jest taki spinacz- obok rozmiaru i rodzaju czcionki:)
-
Madzialska Ty to jesteś pionierka:) pomysł świetny:) to moje maleństwo, z dnia 26.04, czyli 9/10 tydzień
-
dziewczyny, ale Wam zazdroszczę tych brzuszków:) kukunari Twój jest naprawdę imponujący. a u mnie póki co praktycznie nic nie widać. inna sprawa, że Wy jesteście szczuplutkie, a ja przed ciążą ważyłam 70 kg. a właściwie miesiąc przed ciążą to doszłam nawet do 74, ale wzięłam się za siebie. nie wiem sama, może właśnie zdrowa i zbilansowana dieta i te parę kilo mniej spowodowało, że po kilku miesiącach starań w końcu się udało:) tak czy siak w ciąży najpierw schudłam 1 kg, a teraz powrócił, czyli waga na razie na 0. cyknęłam zdjęcie i w sumie na nim może i nawet coś widać, choć ja mam wrażenie, że bardziej wystający miałam po dobrym obiedzie przed ciążą i nie widzę jakiejś specjalnej różnicy
-
witajcie czwartkowo, ja dziś mam wyjątkowo dobry nastrój, choć w pracy wyjątkowo stresująco i czeka mnie długi dzień, ale czuję się nie źle, mdłości brak, zmęczenie też dużo mniejsze, więc nastawienie pozytywne. podjęłam decyzję, że w pracy powiem o ciąży po prenatalnych, czyli w poniedziałek 16.o5
-
już się nie mogę doczekać piątku 13:), mam wtedy prenatalne, ale i znów zobaczę moje maleństwo
-
ciri tak bardzo mi przykro...bardzo współczuję Wam straty. trzymaj się i nie poddawaj się, czekamy na Twój powrót za parę miesięcy.
-
Delfina nie wiem, co zdecydujesz odnośnie wyjazdu, ale nie martw się o opiekę medyczną w Turcji. oczywiście nie mogę generalizować, ale z doświadczenia wiem, że obcokrajowcami zajmują się kompleksowo. oczywiście wykup sobie ubezpieczenie (najlepiej dodatkowe po za tym, co oferuje biuro) mojego wujka złapało ostre zapalenie trzustki (z zagrożeniem zapalenia otrzewnej) i tak naprawdę, gdyby stało się to w Polsce, to by go najprawdopodobniej nie uratowali, a w Turcji trafił (w ramach normalnego ubezpieczenia) do super kliniki, gdzie jego pokój sam miał powierzchnię 50 m2, a i super opiekę lekarską. wykurowali go na tyle, że mógł spokojnie wrócić do domu.