Skocz do zawartości
Forum

viosna

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez viosna

  1. Olu my używamy kremu na ciemieniuchę z Oillan, ale i tak głównie wyczesujemy. Kasi zazdroszczę nocek! Niesamowite, jak dla mnie. Bo moja max przesypia 3 godziny. A dziś to się co godzinę budziła na cyca. W ogóle to mam problem, bo od początku wolała jeść z lewej piersi, i tak wychodziło, że częsciej ją przykładałam właśnie do lewej. A teraz w prawej właściwie nie mam pokarmu! Małą już w ogóle się denerwuje, bo jej nic nie leci. I mam wrażenie, że przez to głodna jest. Próbowałam jej nawet dać mm, ale ona nie akceptuje butelki (próbowałam z dwoma rodzajami smoka, ale efekt ten sam- nie ciągnie). Jednak mimo wszystko ładnie przybiera, 10 dni temu ważyła 6400. Co do szczepionek, to ja nawet nie czytam, bo będę miała mętlik w głowie.Zdecydowaliśmy się, więc nie chcę się stresować.
  2. Ja prowadzę bloga szafiarskiego: http://viosna000.blogspot.com/
  3. Olu dzięki za odpowiedź. Co do mleka to na pewno lepiej, jak dziecko na naturalnym. Ja też karmię piersią, ale mam trochę dość, szczególnie jak czytam, jak dzieci innych mam pięknie przesypiają noce po mm. Ale na pewno do pół roku będę karmić, choć zamierzam 9-10 miesięcy (synka karmiłam 10 miesięcy, a później jakoś naturalnie i łatwo przyszło odstawienie). Jeszcze mnie dodatkowo męczy, bo Mała ma skazę białkową, więc wielu rzeczy nie mogę jeść. Ale dla zdrowia dzieci warto się przemęczyć. No i my drugie szczepienie mamy w przyszłym tygodniu. U nas 6w1, rota i pneumokoki.
  4. Ola a do jakiego czasu można stosować chustę, albo może do jakiej wagi? Bo myślę nad zakupem, ale bez sensu jakby miała mi posłużyć tylko chwilę. W ogóle to witam się Dziewczyny po bardzo długiej przerwie. Pisałam na początku, że nie wiem czy urodzę w listopadzie czy grudniu (termin był na listopad), a ostatecznie Mała nie śpieszyła się na świat i urodziłam 9 dni po terminie. Czyli moja Michasia przyszła na świat 5.12 Ważyła 4200 i mierzyła 60 cm. Więc teraz już 3 miesiące za nami. Mała niestety mało śpi, w nocy budzi się na cyca co 1,5-2h. W dzień też nie jest chętna do spania, a nawet jak zaśnie to szybko budzi ją starszy brat. Karmicie piersią czy jesteście na mm?
  5. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Renatka super! Gratulacje:). Jak już ochłoniesz to napisz coś więcej i koniecznie wstaw zdjęcie:).
  6. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Renatko dziękuję za miłe słowa. Co do Wojtusia, to byłam pewna, ze jak wrócę to będzie obrażony i zły, ale bardzo się ucieszył jak mnie zobaczył. Ogólnie miał dużo rozrywek, jak mnie nie było: tu jedna babcia tu druga, tu pradzidkowie, więc ogólnie jakoś sobie moje chłopaki radziły. A przyjął siostrę też dobrze, jest zaciekawiony, zagląda do łóżeczka, robi Misi cacy, pokazuje uszko nosek (od oczek odpędzam:) ). Jest trochę zazdrosny jak ją karmię, wtedy też chce się przytulać, ale ogólnie jest nieźle. Renatka co do fb to wyślij mi na priv wiadomość z twoimi danymi (inię nazwisko), bo bez tego CIę nie znajdę na fb. Współczuję tych chorób, Wojtka też odrobinę trzyma, ale to tylko delikatne przeziębienie, więc tylko leki na odporność mu daję.
  7. Hej:) Także urodziłam 9 dni po terminie, już 4 dni po terminie byłam w szpitalu, bo nie miałam obawy, słabe ruchy itd. Ale dopiero 9 dni po teminie zdecydowali się coś zadziałać. Dostałam kroplówkę z oksytocyny, ale wszystko wskazywało na to, że nie zadziała. Dopiero pod koniec (po kilku godzinach) rozpoczęla się akcja. A jak się już zaczęło to dosłownie 30-40 min i było po wszystkim. Oczywiście bolało bardzo, no ale najważniejsze, że wszystko zakończyło się ok. Mała wazyła 4180g i mierzyła 60 cm. Także kawał babeczki:). Wyszłam ze szpitala dopiero dziś, bo Malutka miała żółtaczkę i jakąś infekcję i brała antybiotyk. Właśnie próbuję się ogarnąć w domu. A to moja żabka:
  8. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Hej:) Piszę chyba głównie do Renatki, bo Słonko to na bieżąco na fb, a resza już chyba tu nie zagląda. Także urodziłam 9 dni po terminie, już 4 dni po terminie byłam w szpitalu, bo nie miałam obawy, słabe ruchy itd. Ale dopiero 9 dni po teminie zdecydowali się coś zadziałać. Dostałam kroplówkę z oksytocyny, ale wszystko wskazywało na to, że nie zadziała. Dopiero pod koniec (po kilku godzinach) rozpoczęla się akcja. A jak się już zaczęło to dosłownie 30-40 min i było po wszystkim. Oczywiście bolało bardzo, no ale najważniejsze, że wszystko zakończyło się ok. Mała wazyła 4180g i mierzyła 60 cm. Także kawał babeczki:). Wyszłam ze szpitala dopiero dziś, bo Malutka miała żółtaczkę i jakąś infekcję i brała antybiotyk. Właśnie próbuję się ogarnąć w domu. A to moja żabka:
  9. Hej Dziewczyny ja już po terminie, a mała nadal nie chce wyjść. Już czuję się zmęczona i zniecierpliwiona. Na ktg żadnych skurczy, ogólnie objawów zbliżającego się porodu brak. Jak nie urodzę do 3/12 to mam się zgłosić do szpitala, także nastawiam się na grudzień.
  10. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Renatka ja nadal w dwupaku, więc możesz sobie wyobrazić moje zniecierpliwienie. Jak nie urodzę do 3.12 to mam się zgłosić do szpitala, a tak to cierpliwie czekać, a mam już dość. Więc i humor kiepski. Do tego Wojtusia coś bierze, chyrla trochę. Mam nadzieję, że nic się z tego nie rozwinie. Co do pieluchy, to my nadal na wyjście zakładamy. I tak np po spacerze jest praktycznie zawsze sucha, tak po drodze autem (nawet niedługiej) praktycznie zawsze zasikana. Ale po przyjściu do domu ściągamy od razu i na nocnik i nie ma żadnego problemu.
  11. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Hej Dziewczyny, to i ja się melduję. Renatka jestem jeszcze w dwupaku:), także nadal narzekam na plecy. Cięzka ta końcówka. Byłam dziś na ktg, ale żadnych skurczy.
  12. http://mnz.pl/forum/topic/1221-listopadowe-i-grudniowe-mamusie-2013/ Z tym, że teraz piszemy w prywatnej grupie, więc jak coś to piszcie o zaproszenie. Dużo jest tam dziewczyn-uciekinierek z parentingu, po tym jak nastały te zmiany na forum.
  13. Hej Dziewczyny Czasem tu jeszcze zaglądam, choć częściej jestem na mnz.pl Ja jeszcze w dwupaku, w sumie do terminu jeszcze ponad dwa tygodnie (26.11), więc pewnie jeszcze poczekam. Byłam w środę u lekarza, Mała waży już ok 3400 i jest gotowa do wyjścia. I co ważne odwinęła się z pępowiny, a bardzo mnie to martwiło.
  14. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Renatka wysłałam Ci wiadomość na priv z prośbą o Twoje dane, bym mogła Cię znaleźć na fejsie.
  15. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Renatka na facebooku zdecydowanie większy ruch niż tutaj. Przede wszystkim Słonko urodziła córeczkę- pewnie niedługo i tu się pochwali, więc nie będę się rozpisywać za nią:). A czemu Ty do nas tam nie dołączysz? Nie masz konta na F? U nas w porządku. Do terminu zostały 3 tygodnie! Ale ten czas leci. Co do imprezy urodzinowej to wszystko zależy od tego czy wcześniej urodzę czy nie:). Jeśli nie urodzę do 20 to pewnie dla najbliższych urodziny się wyprawi, torcik, ciasto i te sprawy. Prezent urodzinowy już czeka. kupiliśmy Młodemu tablicę do pisania. Uwielbia rysować, więc powinien być to trafiony podarunek. U nas na bank będzie Michalina, no chyba że jednak zdecyduje się być chłopcem- wtedy Stasiu.
  16. hej Dziewczyny, U mnie obwód brzucha to już ponad 120:). Dziś mam kolejne ktg. i u mnie paciorkowca też na szczęście brak:). Ale dziś jeszcze odbieram wyniki na toxo.
  17. viosna

    Listopadowe bobaski!

    No właśnie Renatka wydaje mi się, ze to powoli końcówka tych dziennych drzemek. Szczególnie, że Wojtek potrzebuje ciszy do snu, a po narodzinach Małej będzie o ciszę raczej ciężko.
  18. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Wojtka nocki w porządku, gorzej z usypianiem w dzień, w nowym pokoju wszystko go tam rozprasza, ale ogólnie przenosiny udane. A pokój Małej zostaje po Wojtku, nie mamy ani siły ani kasy na przemalowanie, czy przemeblowanie. Na kiedy Ty masz termin Renatka? Mi lekarz kazał się oszczędzać, ale jakoś ciężko mi to idzie. Ciągle coś do zrobienia. I my nie rozbieramy z kurtki, tzn czapkę zawsze ściągam, kurtkę rozpinam, ale nie ściągam.
  19. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Renatka jeszcze nie rodzę:). U nas w porządku, wczoraj (w końcu) przenieśliśmy Wojtka na górę, więc zaliczył swoją pierwszą noc w nowym łóżku. A ja powoli przygotowuję pokoik dla Małej. Jutro mam wizytę u gina a wcześniej ktg, także będę wiedzieć co tam u mojej Kruszyny. A co tam u Ciebie?
  20. Hej Dziewczyny! To ja chyba jako jedna z niewielu jakoś nie chcę się spieszyć z porodem, no może kilka dni przed terminem, 2-3 dni to ok, ale tak to na świat niech się nie spieszy, jeszcze gotowanie jestem. Ja wizytę mam w środę, zobaczymy co tam nowego u mojej córeczki.
  21. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Ma-mmi ja wtorek środa byłam na szkoleniu i jak wychodziłam z domu o 6 rano, to wracałam o 19 i już na nic czasu i siły nie miałam. A i wczoraj cały dzień poza domem, bo byłam w pracy, a Młody u teściów, a później u nich czekałam na męża, a pracował do 20 także na neta czasu nie było. A Ty jak tam? Rozumiem, że jeszcze w dwupaku?
  22. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Ma-mmi i jak tam? Jeszcze w dwupaku? Ja byłam wczoraj bez neta. I chyba normalnie kupę czasu jednak siedzę przy kompie, bo miałam tyyyle czasu, że pół chałupy wysprzątałam:). Dzisiaj mam spotkanie z kumpelami, a później gości w domu: teściów, mamę, siostrę, szwagra, siostrzenicę. Muszę pościel im przygotować, no i kolację jakąś sensowną wymyślić. Gorzej, że wracam równo z ich przyjazdem, bo koło 17. Czyli jak przyjadą to nic nie będzie gotowe. Ale w końcu to mąż pozapraszał (jutro ma imieniny) powinien też się do roboty wziąć. I ja już chyba ogłaszam w pełni pieluchowy sukces: siku, kupa na nocnik. Po spaniu od ponad tygodnia sucho. Także SUKCES:). A tak się bałam, że do narodzin małej nie zdążymy. Decyzja do przenosin Wojtka też zapadła- jak tylko wpłynie moja pensja (po 1.10) kupujemy to łóżeczko: http://allegro.pl/pino-2w1-lozeczko-tapczanik-sosnowe-70-140-i3582620460.html i przenosimy Młodego już do nowego łóżka do nowego pokoju.
  23. Moniś, ale masz ustalony termin cc i Ci przesunęli czy po prostu Dzidzia jest większa niż wynika z terminu porodu? Bo w sumie u nas też wyszło teraz z wielkości z usg, że poród 21.11 a nie 26, ale lekarz powiedział, że to nie termin się przesunie, a po prostu Mała urodzi się dość duża. Choć oczywiście mogę i parę dni wcześniej urodzić. Mój Wojtek był ponad 2 tygodnie większy z usg niż z daty porodu, a urodził się tylko 3 tygodnie przed terminem, no i ważył dużo, bo 4300.
  24. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Ma-mmi ja też się budzę w nocy, najczęściej koło 4 i już dalej spać nie mogę. Dziś akurat udało mi się jeszcze zasnąć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...