Skocz do zawartości
Forum

viosna

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez viosna

  1. viosna

    Listopadowe bobaski!

    My na razie poza łóżeczkiem żadnych mebelków nie kupujemy. Są w tamtym pokoju półki gipsowe, jest biurko i szafka. Na razie kupujemy tylko to łóżeczko, ale liczę, że uda się kupić jakąś używkę. A i dziś w sumie 3 kupy na nocnik! Czyżby sukces:)?
  2. viosna

    Listopadowe bobaski!

    No właśnie ja się boję, jak to będzie w łóżku bez szczebelków. I nie chodzi mi nawet o spanie, bo Wojtuś przesypia noce i nawet się specjalnie nie wierci. Chodzi mi bardziej o usypianie, szczególnie w dzień. On dość długo usypia, a w dzień bardzo niechętnie. I bez szczebelków na bank będzie wychodził z łóżka i mi uciekał. Dlatego teraz chciałam takie łóżko, które na początku ma szczebelki, a później można je zmienić w tapczanik. Coś takiego: http://allegro.pl/lozeczko-tapczanik-2w1-kuba-140x70-cm-sosna-natura-i3542373154.html http://images7.fotosik.pl/6690/338b6a4bdc06677d.jpg
  3. viosna

    Kupka na nocnik?

    yvonne i jak tam sytuacja u Was? Zmieniło się coś? U nas jest podobnie, choć robimy postępy. Wojtuś już od około miesiąca jest odpieluchowywany. I od około 2-3 tygodni nie było żadnych wpadek, tzn żadnych siusiowych wpadek. Bo niestety z kupą jest gorzej. Mam wrażenie jakby się bał i wstydził robić kupkę do nocnika. I bardzo często lądowała w majteczkach bądź w pieluszce (zakładanej do spania lub na wyjście). Ale tłumaczenie, wrzucanie zrobionej kupki do nocnika, czy sadzanie go zaraz po fakcie na nocnik powoli przynosi skutek. Np już wczoraj i dziś piękne zrobił kupkę do nocnika, choć trzeba go wtedy przytrzymać przez pierwszą chwilę i powiedzieć, że super, że właśnie tak, i to tu ma robić, bo inaczej z nocnika ucieka. I oczywiście wielkie gratulacje ze strony mamy już po zrobionej kupce:). Mam nadzieję, że postęp się utrzyma. Bo teraz nawet po spaniu nocnym pielucha sucha, więc jest szansa, że niedługo w ogóle z pieluch zrezygnujemy.
  4. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Hej Dziewczyny, Madzia nie chciałam jeszcze Ciebie zestresować, ale ja już tak mam, że się martwię na wyrost. Młody też jeszcze nie przeprowadzony na górę. Ciągle nie kupiliśmy mu łóżka, a z kasą krucho i tak odkładamy wszystko z tygodnia na tydzień. Dobrze, że inne rzeczy z wyprawki w miarę ogarnięte. Brakuje jeszcze paru rzeczy, ale chyba już więcej mam niż nie mam. Ma-mmi zazdroszczę Ci tego gadania, widziałam filmik na facebooku, Młody już naprawdę imponująco mówi. Nasz nadal zero. Słonko dobrze, że Chłopaki zdrowe. A w ogóle to tłumaczysz im, że będzie siostrzyczka? I kurczę te dwa lata temu, jak rodziłyśmy chłopaków, to wydawało mi się, że masz strasznie dużego synka, a w sumie Wojtuś był rok tylko rok starszy od naszych chłopaków teraz. Ale ten czas leci. Renatka, to faktycznie wcześnie urodziłaś, ale nie było z Kubą żadnych problemów zdrowotnych? I dziękuję Dziewczyny za troskę, zatwardzenie Wojtka minęło, i i wczoraj i dziś rano zrobił kupkę na nocnik. Nadal się dziwi i jest taki zdystansowany do robienia kupy na nocnik, ale robimy postępy. Sikanie już w pełni opanowane. Rano pielucha sucha, choć znów pobudka o 6.30. A ja już w pracy wysiedzieć nie mogę, od 3.10 idę na L4, ale jeszcze 1 i2 października jadę na kurs do tarnowskich gór. A ze spraw przyziemnych: kupiłam żelazko, więc mogę się brać za moją stertę prania. Pytanie tylko, czy żelazko za 50 zł z biedronki podoła:). Renatka
  5. Dominiczka trzymam kciuki! Ja miałam usg w środę, Mała waży ok 1600-1700 g. Ogólnie wszystko ok, tylko że ma pępowinę przy szyi. Nie owiniętą, ale jednak blisko szyi i trochę się martwię.
  6. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Słonko i jak się czujesz? I jak chłopaki? Zdrowi? Jak mi teraz kupa prasowania urosła, to też mam wrażenie, że dużo tych ciuszków mam. A popsuło mi się żelazko, więc sterta rośnie, a mąż od tygodnie naprawia stare/kupuje nowe. Bardzo źle sypiam, i przez brzuch i parcie na pęcherz i przez nerwy. Ciągle się czymś stresuje. M.in tym, że Wojtek nadal na dole, coś nie możemy się zebrać za te przenosiny. No i nie wiem , co zrobimy jak zacznę rodzić w nocy. Nie wiem, co z Wojtkiem. Chyba będziemy dzwonić po teściową, ale zanim dojedzie, to jednak z godzina zejdzie, a później zanim my dojedziemy do szpitala to kolejne 30 min. W dzień to damy radę, ale jakbym rodziła w nocy, to naprawdę nie wiem. A dziś Wojtek wstał po 6, także od rana na nogach. Pielucha po nocy sucha, ale chyba właśnie parcie na pęcherz budzi go tak wcześnie, a już się nauczył sikać na nocnik, więc nawet nad ranem jest po spaniu, bo SIKU. I z kupą trochę problemy, bo od 2 dni ma zatwardzenie, biedny strasznie cierpi przy robieniu kupki, i chyba już sam nie wie, czy robić w majtki czy na nocnik.
  7. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Renatka to oszczędzaj się. Chociaż przy ruchliwym dwulatku to chyba niełatwe. A w którym tygodniu urodziłaś Kubusia?
  8. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Renatka zazdroszczę imprezy, u nas coś nikt w rodzinie ani wśród znajomych ślubu nie bierze. To zaskoczyłaś mnie z zachowaniem Kuby, mój też jest mamisynek, i bardzo się boje co zrobi, jak pojawi się konkurencja. Bez pieluchy już chyba 3 tygodnie:), i teraz już niezależnie czy ma same majtki (w domu ciepło to nadal często tak biega, tzn + koszulka) czy rajtuzki czy spodenki przynosi nocnik:). I po nocy już coraz częściej pielucha sucha i od razu na nocnik i po spaniu w dzień to samo. Jedynie z kupą raz tak, raz tak. Wczoraj na dwie kupy: jedna w majtki, jedna do nocnika. Ale i tak jest super:). Zdrówka dla Was! Mi całe szczęście przeszło to gardło. A dziś mam wizytę u gina, ciekawa jestem ile mała już waży, i w ogóle jak tam moje maleństwo:).
  9. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Zazdroszczę Wam, że już takie rozgadane macie dzieciaczki:). My wczoraj mieliśmy 'gówniane' apogeum. Młody zrobił wczoraj 5 kup! Przedwczoraj w ogóle, to wczoraj nadrabiał. Z czego 2 do nocnika, a 3 do majtek... Dziś rano pielucha jednak mokra, a i tak pobudka przed 7. Chyba mu już tak zostanie. Mammi a jak tam brzuch? Duży? Wrzuć zdjęcie:).
  10. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Hej Dziewczyny! Tu znów cicho:(. Ja zaraz się zbieram do pracy, bo mam egzamin poprawkowy na zaocznych. Nie wiem, czy coś mnie nie bierze, bo mnie gardło boli, ale może to tak z niewyspania. Odpieluchowywanie idzie nam super, z kupą nadal się trochę wzbrania i jak zdarza się w majtki, ale tak to sucho i pielucha nawet coraz częściej sucha po spaniu i dziennym i nocnym. Z tym, że przez to wstaje między 6 a 7, bo zamiast się zlać w pieluchę i spać dalej, to woła na nocnik i później spania nie ma.
  11. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Ma-mmi a na kiedy masz dokładnie termin? I jak tam Twój małż, pojechał w końcu, czy go nie puściłaś?
  12. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Hej Dziewczyny Obiecałam porobić zdjęcia tych wszystkich ciuszków, ale jak je w końcu poprałam, część poprasowałam, tak wylądowały w szufladzie:). A właśnie powoli robię miejsce w pokoju Wojtka (a przyszłym Misi), wyniosłam już do większego pokoju trochę zabawek, część ciuszków. Dziś jestem nieprzytomna, bo od 4 nie śpię, lęki i obawy nie dają mi spać, do tego brzuch mi w ciągu ostatniego tygodnia tak wybiło, że się zrobił dwa razy większy, więc ciężko się ułożyć. I przestałam się nagle mieścić w większość ciuchów. Ogólnie tak mnie lęk dopada, nie wiem jak się zorganizuję z dwójką, jestem przerażona. I jeszcze sporo rzeczy do kupienia, i Wojciech nadal nie przeniesiony. Ehh mam humor jak ta pogoda za oknem- pod psem.
  13. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Hej Dziewczyny! Madzia jeszcze tu jesteśmy także pisz śmiało:). Renatka ja o praniu wózka też zapomniałam, a przecież stoi w garażu to czysty nie jest na pewno.
  14. hej Dziewczyny Widzę, że przygotowania na całego:). Ja bardzo powoli, ale też dokupuję pojedyncze rzeczy. Kolejne usg 18 września. JesiennaMamo badanie na paciorkowca pamiętam z poprzedniej ciąży- nic nieprzyjemnego, normalne pobranie wymazu, jak przy cytologi.
  15. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Renatka mam nadzieję, że się wykurowaliście do końca. I fajnie, że Kuba zaczyna powtarzać słowa, u nas nadal nic. Za to odpieluchowywanie idzie nam super, od dwóch dni już normalnie w majteczkach lata i spodenkach. Nawet na dworze był bez pieluchy. I kupę też robi do nocnika, choć tu mam wrażenie, ze czasem czeka na pieluchę do spania, by się załatwić. I za każdym razem jak widzi kupę w nocniku, to jest zdziwiony, żeby nie powiedzieć zmartwiony i później z oporami na nocnik siada. Ale ogólnie idzie super. I dzięki za troskę, brzuch lepiej, już nie ciągnie. Za to Młoda się od dwóch dni tak rozbrykała, że szaleje mi w brzuchu całymi dniami. Co do FB tam też cicho. Tzn raz na parę dni coś tam któraś napisze, ale nie takich dyskusji jak tu kiedyś bywały. Za to tam chociaż małego Filipka od Nelson mogłyśmy pooglądać:), słodziak.
  16. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Dziewczyny ruszyłyśmy z siostrą z tym sklepem. Dodaję rzeczy na bieżąco, ale przy Wojtku to zadanie utrudnione, więc póki co jest niewiele. Jednak mimo to zapraszam: http://taniwieszak.pl/ i do polubienia na facebooku: https://www.facebook.com/pages/Taniwieszakpl/568050356565508 Z góry dziękuję:)
  17. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Hej Dziewczyny, a może powinnam napisać hej Słonko:), bo widzę, że to głównie my prowadzimy dialog:). Wczoraj ogarnęłam szafkę z rzeczami Wojtka, posegregowałam w pudła ciuszki wg rozmiaru, a te mniejsze wrzuciłam do pralki, teraz schnie rozmiar 56 i 62, a dziś popiorę jeszcze 68. Dzisiaj 40 min stałam w korku. Masakra, remontują jedną z głównych dróg. I znów mnie dzisiaj głowa boli, przed kawą to dosłownie myślałam, że i pęknie, po kawie ciut lepiej, ale nadal łupie.
  18. viosna

    Listopadowe bobaski!

    kozaki, body w serduszka , półśpiochy, getry w paseczki i sukienusie- ciężko wybrać co najładniejsze:)! U mnie humor też średni, do południa bardzo bolała mnie głowa, teraz ciągnie brzuch. Całe szczęście mąż wziął Młodego na spacer i mam chwilę dla siebie. zdjęcia wrzucę, jak uprasuję:), a coś mi się nie spieszy do deski:).
  19. MONIS 26 a na kiedy masz termin ......??? ;-) 26 listopada
  20. Przy przeziębieniu wystarczą domowe sposoby, herbata z sokiem malinowym, syrop z cebuli. Przy poważniejszych schorzeniach bez lekarza się nie obejdzie. Oczywiście trzeba go poinformować, że jest się w ciąży, bo wiele leków, w tym te sprzedawane bez recepty mogą zaszkodzić dziecku (np polopiryna, część antybiotyków itd). I najlepiej jeszcze skonsultować się ze swoim lekarzem prowadzącym.
  21. U nas też coraz gorzej z zasypianiem w dzień. Wczoraj godzina leżenia i zero efektu, więc go wyciągnęłam. I tak coraz częściej raz, dwa razy w tygodniu jest bez drzemki, a ma w tym momencie 21 miesięcy.
  22. Hej ja powoli zaczynam myśleć o wyprawce. Część rzeczy mam jeszcze po synku, ale teraz będzie córa to i różowych fatałaszków trochę kupiłam. Zrobiłam też listę rzeczy do kupienia, głównie art. higieniczne dla mnie i dzidziusia. O torbie jeszcze nie myślałam, póki co wzięłam się za pranie ubranek.
  23. viosna

    Przesypiane nocy

    A my wykorzystaliśmy wiedzę z książki i u nas się udało! Wojtek ma teraz 21 miesięcy, a przesypia noce odkąd miał 7. I nie przyszło to samo z siebie. Nocki u nas to była masakra, budził się co 30 min-1h, no czasem przesypiał ciągiem 2 godziny, więc w nocy miałam 4-8 pobudek. Ja byłam nieprzytomna i on też. W końcu skorzystaliśmy z rad zawartych w książce 'uśnij wreszcie', trochę je zmodyfikowaliśmy (były troszkę za drastyczne), ale trzymaliśmy się zasady 1-3-5-5-5, czyli wchodzenia do pokoju malucha w odstępach 1 min, 3 i 5 min aż do skutku przy zasypianiu. Po tym, jak nauczył się samodzielnie zasypiać, zaczął przesypiać noce. Po prostu budził się w takich samych warunkach, jak zasnął, więc nie był przerażony i potrafił zasnąć dalej sam. U nas poszło gładko, bo najdłuższe usypianie ta metodą trwało 30 min, a już pierwszej nocy obudził się tylko 2 razy (wtedy powtarzamy usypianie jak wieczorem), a już 3 nocy przespał całą bez pobudek. I tak jest do teraz. Wiadomo, że raz na 3-4 tygodnie przebudzi się w nocy, że trzeba do niego iść- zły sen, czy coś, ale ogólnie jest super, a śpi tak od 21 do 7-8 rano. Ja polecam tą metodę, inaczej bym wylądowała w wariatkowie!
  24. viosna

    Listopadowe bobaski!

    renatkaa hejka! Słonko- dzięki za życzenia zdrówka. Niestety już Kubę zaraziłam i teraz razem smarkamy. Oby tak dalej Wojtuś z tym przedszkolem, powodzenia:) I nie martw się na zapas, może się już wychował i nabrał odporności. Dziewczyny tak troszkę Wam zazdroszczę tego różowego. Ja to jeszcze chyba do końca się nie pogodziłam z tym że moje największe marzenie się nie spełniło. Viosna - dzięki za podpowiedz, jak Kuba wyzdrowieje to też tak spróbuje bez pieluchy i bez spodni. A i powodzenia w biznesie. Daj linka:) A wiesz że też mi to chodziło po głowie? Ciekawe jak się u Ciebie rozkręci. A czuje się już troszkę lepiej i kuruje jak Ty, sokiem malinowym. pozdrawiam to dużo zdrowia dla Was. Renatka zawsze może Wam się przytrafić trzecie:). A właśnie na dwójce zaprzestajesz? Strona ruszy dopiero tak za tydzień, więc zapraszam wtedy:) taniwieszak.pl Nie wiem, co z tego będzie, ale inwestycja nie była duża, strona, serwer itp, rzeczy do zdjęć, pierwsze ciuchy i inne nie wyszły więcej niż 1000 zł na osobę (sklep otwieramy z siostrą), także warto było zaryzykować, bo w razie czego oszczędności życia w to nie pakujemy. A siostra ma firmę, więc i tak zus płaci, księgową itd, więc odpadają nam na razie te koszty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...