
viosna
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez viosna
-
Hej Dziewczyny! Co tu tak cicho? My dziś spaliśmy u mojej mamy, a Wojciech u teściów,miałam się wyspać za wszystkie czasy, a i tak od 7 jestem na nogach... I jak się zbiorę to lecę do Wojtka. Jestem uzależniona od swojego syna:).
-
Madzialska super,że jednak miałaś usg, chyba teraz jesteś spokojna:).
-
Jul100 bardzo mi przykro. Na pewno to dla Was cios. Dobrze, że masz Lenkę-swoje własne Słońce, które na pewno pomoże Wam się uporać z tą stratą. Życzę dużo siły!
-
Renatka ale póki co to chyba możesz na brzuchu? Czy już Ci wystaje? Słonko współczuję, ale dobrze chociaż, że jesteś uodporniona, bo ospa w ciąży chyba nie wskazana. I zazdroszczę ruchów, ja już sięnie moge doczekać, to chyba jedno z najpiękniejszych odczuć:).
-
Niestety kalkulator dalej działa nieprawidłowo.
-
Hej Dziewczyny! Słonko chłopaki na pewno dzielnie zniosą ospę, zdrówka dla Was. Pytanie tylko czy Ty już chorowałaś na ospę? Ja mam ostatnio kłopoty ze snem, i już mam dość, bo chodzę wiecznie niewyspana, a więcej niż 2 filiżanki kawy w ciąży nie piję.
-
Dorota Zawadzka Po pierwsze gratuluję z całego serca i cieszę się razem z Wami. Właśnie radość i oczekiwanie na szczęście, które nosisz w sobie to uczucia, których jak najwięcej życzę Ci podczas najbliższych miesięcy. Decyzję o poinformowaniu pracodawcy radzę podjąć jak najszybciej. Nie ma co odkładać, a każdy dzień zwłoki będzie dla Was coraz trudniejszy. D. Pani Doroto przede wszystkim dziękuję za odpowiedź, wsparcie i gratulacje:). Pracodawcę już poinformowałam, w każdym razie bezpośredniego przełożonego, którego poinformować bałam się najbardziej. Kadry i 'resztę' mam zamiar poinformować po zakończeniu 1 trymestru, czyli już w najbliższym tygodniu. Jednak to już bedzie formalność i nie spędza mi to snu z powiek. Dorota Zawadzka Jeśli chcesz się lepiej przygotować to poczytaj, choćby w tym serwisie co piszą dziewczyny, które mają dzieci w tym odstępie czasu. Dobrze też przygotować synka na rodzeństwo. To bardzo ważne aby jego oczekiwania były zgodne z tym co się w jego życiu wydarzy. Lubimy wszak niespodzianki, ale tylko te przyjemne :) On będzie teraz starszym bratem a to jest COŚ :) Zawsze też możesz nas na forum o wszystko zapytać, prawda? Głowa do góry i brzuch do przodu :) D. Porady dziewczyn czytam, mam też ogromne wsparcie od dziewczyn z Listopadówek 2011 (miesiąc narodzin pierwszego synka), gdyż większość dziewczyn z naszego wątku już zdecydowała się na drugie, bądź trzecie, dziecko i ponownie mamy 'ciężarny wątek' i wspólnie przeżywamy ponowne ciąże. Co do starszego synka, to właśnie tu obawy moje są największe. Nie wiem, jak go przygotować. Nie mówi jeszcze (a to już inny powód do niepokoju) i nie wiem ile rozumie- choć podejrzewam, że już bardzo dużo. Boję się, że poczuje się odrzucony, samotny, ale wiem, że już moja (i męża) w tym głowa, by tak nie było. I to właśnie na wsparcie męża i najbliższych liczę najbardziej. Chętnie jednak przeczytałabym artykuł, bądź po prostu wypowiedź eksperta- Pani:), jak najlepiej uświadomić i przygotować takiego Maluszka (od rocznego szkraba do dwu-trzylatka) na pojawienie się rodzeństwa. Mamy jeszcze trochę czasu, ale ta druga ciąża mija mi niezwykle szybko i wolałabym, by sytuacja nas nie zaskoczyła. Pozdrawiam serdecznie:)
-
Mycha no co Ty:), powiedz coś więcej:)! Test robiłaś?
-
Hej Dziewczyny, witam się poniedziałkowo:) Madzia postaram się jakieś zdjęcie cyknąć. Ostatnio kiepsko sypiam i jestem chwilowo bardzo nie w formie. I dziś znowu mąż wraca późno, to nie odpocznę.
-
Słonko my też szczepienie w tym miesiącu, wybiorę się albo w najbliższym tygodniu albo w kolejnym. W ciągu ostatnich kilku dni tak mi wybiło dół brzucha, że nie miałam już co na siebie włożyć. Wyciągnęłam spodnie ciążowe. Ogólnie ciężko nagle się zrobiło ukryć brzuszek, a w pracy, poza moim profesorem jeszcze nie mówiłam i przez najbliższe 2 tygodnie chcę się jeszcze poukrywać, ale to nie takie łatwe. I dziś w pracy 10 godzin do 20, zaraz zaczynam zajęcia i tylko z krótkimi przerwami do tej 20, a nocka była dziś kiepska, spałam może 4-5 godzin i jestem padnięta. Miłego dnia laski!
-
Hej Dziewczyny! Mycha super, że taka myśl u Was kiełkuje:). Słonko, jak tam chłopaki? Mam nadzieję, że masz spokój z chorobami. Nelson wykurowałaś się? Ma-mmi a u Was? Mam nadzieję, że Kongen już zdrowy! Madzialska jak samopoczucie? Wczoraj powiedziałam o ciąży mojemu profesorowi, przyjął to całkiem nieźle:).
-
Decyzja o drugim dziecku zapadła na długo przed tym, jak urodziło się pierwsze. Zawsze chciałam mieć więcej niż jedno dziecko, myśleliśmy o trójce, ale już wiemy, że zostaniemy przy dwójce (choć kto to wie;)? ). I wiedziałam, że chcę, by różnica wieku pomiędzy rodzeństwem była jak najmniejsza. I udało się! Będą równe dwa lata, czyli tak w sam raz. Mam oczywiście dużo obaw, nie wiem, jak sobie poradzę przy dwójce, jak pogodzę opiekę nad noworodkiem i starszym synkiem. Chyba teraz do mnie dociera, że nie do końca jestem gotowa na drugie dziecko, choć było wystarane i wyczekane dokładnie tak, jak pierwsze. Boję się o pracę (jeszcze nie poinformowałam przełożonych). Mam też dużo innych leków i pytań. Jednak ogólnie do drugiej ciąży podchodzę z większym dystansem. Nie martwię się o wszystko, nie przejmuję każdym bólem, staram się myśleć pozytywnie i cieszyć się z tej ciąży i z wszystkiego, co ze sobą niesie.
-
Madzia nie wiem, czy Cię to pocieszy, ale u mnie też kiepski humor. Dotarło do mnie, że w ogóle nie jestem gotowa na drugie dziecko. Obawy mam od początku, ale teraz atakują mnie ze zdwojoną siłą. Pewnie dlatego, że mam zamiar jutro powiedzieć w pracy o ciąży i jestem przerażona! Z tym spanie to Ci współczuję, bo Wojtek od dawna przesypia całe noce, a budzi się najczęściej 7-8, ale i czasem do 8-9 pośpi. Słonko, ale byłyby jaja jakby jednak dziewuszka:). Nelson zazdroszczę Ci tego urlopu, a gdzie lecicie?
-
Mikołajek, ja bym poszła wcześniej, tak koło 8 tygodnia, bo już widać wtedy dzidziusia i serduszko.
-
A Renatka a jak u CIebie? Już po usg?
-
I jak tam dziewczyny? Cisza tiu straszna. Mam nadzieję, że wszystko u Was ok.
-
Słonko nigdy nie należałam do kruszynek, ale ostatnio moje gabaryty naprawdę mnie przerażają, a bebech tym większy, że może faktycznie już trochę przez Młodszego wypchnięty. Od dwóch dni Wojtuś śpi z powrotem w miarę normalnie, dziś zasnął 13.45. Zobaczymy jak to będzie. Z pracą to jeszcze nie wiem, ale chciałabym do końca września popracować, czyli do końca 7 miesiąca, ale zobaczymy, czy dam radę. I Słonko jak tam u gina? Jakieś nowe wieści? Mycha fajnie, że trochę odsapnęliście i nacieszyliście się sobą:). I nie dziwię się, że tak podżyłaś. U nas póki co bez krwawych wypadków. Tu cisza, ale na fejsie dziewczyny szaleją:). Nelson jak się czujesz? Lepiej? Ma-mmi jak tak Kongen, może to trzydniówka? Zdrówka dla Was. Madzia a co u Ciebie? Maciejka grzeczny? Gorzata Twoje dziewczyny super- te zdjecia, co się tak tulą- cudowne!
-
Hej Dziewczyny! Ja Madzia brzuszka ciążowego nie mam, tylko mój gruby, tłusty bebech. Jak Wam minęła majówka? U nas dość intensywnie, właściwie cały czas mieliśmy gości i tak szczerze mówiąc niewiele odpoczęłam. I do pracy się ciężko zabrać. Wojtek odmawia drzemki w dzień, w piątek usypialiśmy go 2h, w sobotę zrezygnowaliśmy z drzemki, a wczoraj położyłam go po obiedzie (koło 15, a normalnie 13). I dziś nie wiem, o której go położyć i czy w ogóle. A jak sypiają Wasze Maluchy?
-
Hej dziewczyny! Witam się w połowie deszczowej majówki. Przez ostatnie dwa dni byliśmy w cz-wie, i zleciało mi bardzo szybko, zupełnie nie poczułam tych wolnych dni. Dziś już piątek, mąż niby jest, ale odsypia, więc tradycyjnie urzęduję z Wojtkiem. Kingula fajnie, że się odezwałaś. Współczuję przejść z córą. Mam nadzieję, że to jednorazowe. Ile Twoja starsza ma lat? Moja siostrzenica ostatnio miała niekontrolowane krwotoki z nosa, jeden nawet w środku nocy, zupełnie bez powodu. I też badania i nic nie wykryto, a krwotoki się skończyły. Mam nadzieję, że i u Ciebie i u mojej siostry będzie już dobrze. Dzisiaj mają wpaść znajomi, ale pogoda spowoduje, że posiedzimy w domu.
-
madzialska Hehe :p W ogóle ja tam siusiaka widze... Madzialska no! Ty się tak nie dopatruj
-
madzialska Viosna, śliczne maleństwo! to po mamusi ;) Też mam taką dużą głowę:).
-
Dziewczyny, gdzie się podziewacie? Ja dzisiaj byłam u ginekologa, wszystko ok, fasolka rośnie, wierci się i macha do mamusi:). Ma 2,7 cm i termin mam na przełom listopada i grudnia, także tak skaczę między Wami a grudniówkami. Prenatalne mam 21 maja. Czuję się ogólnie nieźle, ale mam lekkie mdłości i jestem mega zmęczona. A Wy jak tam? Wrzućcie swoje zdjęcia z usg:)
-
Hej dziewczyny! Ja po wizycie u gina, maluszek rośnie ładnie, ma już 2,7 cm. Widać było nawet malutkie paluszki i wiercił się i kręcił. Za 3 tygodnie mam prenatalne. A co tam u Was?
-
Hej dziewczyny! Byłam u gina, wszystko w porządku, truskaweczka rośnie- już prawie 3 cm (2,7). Ketonami mam się nie przejmować, tylko dużo pić. Wojtkowi idą wszystkie 3 na raz i jest dość marudny. Jutro idziemy na imprezę do teściów, kupiłam dziś sukienkę, bo w nic się nie mieszczę. A teściom w końcu kupiłam komplet ładnej, porządnej pościeli i płytę Dżemu (bo akurat tą chcieli). A to moje drugie maleństwo:
-
Madzia, ja będę:). Na fejsa zaglądam, ale go nie lubię, a do forum mam sentyment. I teraz czytam Was i tu i tu. Tam jest bardziej na żywo, trochę jak na czacie:), a tu to w końcu 'nasze' forum:).