Skocz do zawartości
Forum

viosna

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez viosna

  1. viosna

    Listopadowe bobaski!

    jestem , jestem, ale weny brak. Nelson jak tam Szymuś? Madzia kibic pierwsza klasa Gorzata trzymam kciuki za egzamin. U nas kolejna nocka kiepska. grrr.
  2. mosiaviosnaCzyli Mosia pomalutku, krok po kroku dieta się rozszerza:)tak tak, bardzo mu smakują nowości choć mina przy pierwszej łyżeczce jest bezcenna i nie żałuję, że już zaczęłam, bo jak widzi już miseczkę i łyżeczkę to aż a wczoraj jak patrzył jak z m jedliśmy to ja cię. ale mu tłumaczyłam, że zaraz on zje he he U nas to samo:) aż mam wyrzuty sumienia jak my jemy, a on buźkę otwiera:)
  3. Czyli Mosia pomalutku, krok po kroku dieta się rozszerza:)
  4. dziewczyny wiadomo, że wspólnego czasu nic nie zastąpi. Ale właśnie chciałabym kupić mojemu brzdącowi jakąś nową ciekawą zabawkę, liczę więc na Wasze pomysły:) Myślałam o jakiś miniorgankach lub czymś takim, co po przyciśnięciu guziczków wydaje dźwięki. Może mi coś polecicie?
  5. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Witajcie po weekendzie nocki znowu kiepskie, bo co 1,5-2h cyc. Wczoraj byliśmy na komunii mojej chrześnicy, więc dzień bardzo miły, ale rozregulowany. Dziewczyny czym się bawią Wasze dzieci? Mój póki co lubi przytulanki, ma takiego interaktywnego słonia, no i ostatnio odkrył ceratkowe książeczki- chyba są smaczne według niego. Mamy też takie kubeczki z któych układam wieżę, którą Młody uroczo rozwala. Uwielbia też bawić się plastikową butelką i pudełkiem, któe służy mu za bębenek. I chciałabym mu wzbogacić repertuar zabawek. Myślę o takich mini organkach lub czymś w tym stylu. Mam nadzieję też, że mnie czymś zainspirujecie.
  6. viosna

    Listopadowe bobaski!

    a i udało mi się załatwić z tą pracą. Jednak nadal jestem wkurzona, bo chodzi mi o podejście. Wiecie ja rozumiem, że może było już za późno i trudno, ale rozmowa była bardzo nieprzyjemna, jakby to była moja wina...i takie 'nic mnie to nie obchodzi'. Nawet jak by mi powiedział, że przykro mu, no taka sytuacja i niestety nie damy rady nic już zmienić, że rzadko się tak zdarza, że nie pomyśleli itp... a tu po prostu potraktowano mnie obcesowo. Tym bardziej, że jak się okazało, jednak dalo się załatwić.
  7. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Migotka to się nazywa syn na medal:) Mój chyba jeszcze kalendarza nie przyswoił, bo marudny bardzo, a prezent sama sobie kupiłam:) Nocka nawet, nawet, jak zasnął o 20.40, to pierwsza pobudka o 0.30, druga o 2,30 i później o 5.30. Tyle, że już nie zasnął. Wszystkim mamusiom życzę wszystkiego dobrego, aby nam się te nasze maluchy chowały i wyrosły na piękne, mądre kobiety i przystojnych, inteligentnych dobrych panów:).
  8. Witaj Miałam dokładnie ten sam problem, a właściwie nadal mam, bo Młody nadal niebutelkowy. A do pracy wrócić było trzeba. Zaczęłam więc po skończeniu 4 miesiąca wprowadzać produkty nowe, bezmleczne (bo do tego alergik). I tak teraz, jak mnie nie ma to o 9 Wojtuś dostaje owoc (ze słoiczka), o 12 kaszkę Sinlac na moim mleku, lub modyfikowanym hipoalergicznym. Na ogół później udaje mi się go nakarmic cycem. A później koło 15.30 dostaje obiadek ze słoiczka. Całe szczęście łyżeczką je chętnie.
  9. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Hej dziewczyny Madzia współczuję, dobrze, że już lepiej. Mój Mały też się tak wierci na przeiwjaku, że muszę prosić męża, by mi go trzymał. kingula nie dziwię się, że sie wzruszasz. Mi sama świadomość, że jutro pierwszy dla mnie dzień matki , wyciska łzy:) Ja w kiepskim humorze...a wszystko przez pracę. Okazało się, że jedną rzecz trzeba było zgłosić do 23 marca. Oczywiście nikt mi nie dał znać, a jak powiedziałam, że w takim razie zgłaszam teraz (chodzi o zajęcia, ale nie będę się wdawać w szczegóły), to zostałam skwitowana hasłem, że ma być w takim razie po staremu (co mi jest bardzo nie na rękę- mało zresztą powiedziane- mogę mieć przechlapane) i już. i 'gówno' ich obchodzi, że byłam na macierzyńskim...powinnam była chyba raz dziennie iść czytać ogłoszenia...eh
  10. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Madzia a możesz podać linka do tej Twojej parasolki, bo też planuję zakup, to będę wiedziała, czego unikać
  11. viosna

    Listopadowe bobaski!

    hej ja już po pracy. Słonko moja nocka podobna do Twojej, nawet pobudki o podobnych godzinach, z tym że u mnie obyło się bez tej o 21, no i my wstaliśmy o 6.20 co do spania w dzień, to Młody teraz tak 2x po 1,5 h i ewentualnie po południu jeszcze 30 min, ale to czasem, a czasem nie.
  12. viosna

    Listopadowe bobaski!

    no no Słonko Przemuś śliczny- te rzęsy to będzie powód niejednego złamanego serca, a i z WOjtka świetny chłopak:) A mi wypadło lekarstwo z zęba i boli, jak cholera, a już wróciłam do domu i do dentysty najwcześniej jutro po pracy
  13. viosna

    Listopadowe bobaski!

    ja się właśnie zbieram do pracy. oj jak mi się nie chce... Nocka średnia, 22, 1, 4 i 5.30. tylko ja mam jakiegoś doła.
  14. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Hana przepiękna, te oczy...:) wygląda jak mała królewna z baśni tysiąca i jednej nocy
  15. viosna

    Listopadowe bobaski!

    zdjęcia 4x4 robię w programie graficznym i dopiero wstawiam. Wyskoczyła mi opryszczka i oczywiście już jestem spanikowana, czy nie zaraziłam Młodego... Meringue dzięki za link o matach, też już się nie skuszę.
  16. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Kingula Wojtek też nadal bezzębny. No i ja też mam stracha przed dawaniem twardych rzeczy, póki co się jeszcze powstrzymuję. Co do siedzenia, to Wojtek już nieźle sobie radzi, oczywiście czasem się kiwnie do przodu, bądź w bok, ale ogólnie całkiem stabilnie mu to wychodzi. Choć staram się, by raczej długo się nie forsował.
  17. viosna

    Listopadowe bobaski!

    no i jeszcze mój półroczny bobas:
  18. viosna

    Listopadowe bobaski!

    witajcie dziewczyny U nas intensywny weekend. W sobotę w końcu ogarnęłam trochę chałupę, bo przyjechały obie mamy, więc Wojtuś lądował raz u jednej raz u drugiej babci. Wczoraj wybraliśmy się do Częstochowy i dość późno wróciliśmy i już niepotrzebni kąpaliśmy Małego, bo rozstroił się zupełnie i nie mógł zasnąć. Dopiero przed 22, przy kolejnym cycu zasnął. Nelson doskonale Cię rozumiem z tym rozszerzaniem diety. U nas wprawdzie pojawia się tylko wysypka, wymiotów brak, a i kupa nawet ok. ale i tak nie wiem już od czego go wysypuje i ostatnio lekką wysypkę po prostu ignoruje...bo co mi pozostaje? Chciałabym powoli odchodzić od cyca, ale ponieważ Młody niebutelkowy, do tego ze skazą na mleko to do końca nie mam koncepcji. Adasiu Kochany wszystkiego dobrego z okazji półrocza:) Niesamowite, jak nam te dzieci szybko rosną.
  19. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Migotka to Ty rodziłaś przez cc? miałaś jakieś wskazania czy po prostu chciałaś?
  20. mosiai co? i kurcze już 2 dni nie ma kupki ale brzuszek jest miękki, mały nie płacze, puszcza bąki, jest pogodny. nie wiem co robić Mosia marchewka ma działanie zestalające stolec. Mój synek będąc na piersi robił 6-7 kup dziennie, po wprowadzeniu marchewki już tylko 1 na dzień. WIęc u Ciebie pewnie podobny efekt, ja bym się jescze nie martwiła.
  21. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Słonko buziaki dla Przemka z okazji pół roczku. Śmiesznie z tym zębem- pojawia się i znika:) Migotka biedny Adaś, uściskaj go od forumowej cioci. A moje dziecko przeżywa chyba jakiś skok, bo jest nie do zniesienia. Wczoraj przeszedł sam siebie, w każdej innej pozycji niż na rękach darł się w niebogłosy. W końcu musiałam go odłożyć, bo umierałam z głodu, więc za jakiś obiad trzeba było się wziąć i tak sobie gotowałam przy akompaniamencie wrzasków mojego syna. On się darł, ja płakałam i kroiłam...po prostu rodzinka jak z obrazka... Ostatnio ogólnie nie ogarniam, w domu syf i gratowisko, aż mąż skwitował, że teraz to byśmy się nadawali do programu perfekcyjnej pani domu. eh
  22. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Ależ cudne te nasze forumowe dzieciaczki. Artaga Wiki ślicznota i jeszcze jaka silna:), Wojtek też już dupkę podrywa, ale jeszcze nei tak wysoko. Ma-mmi dobrze, że wrzuciłaś fotki, bo Kongen zmienia się nie do poznania z dnia na dzień. Taki się 'dorosły' zrobił.:) A ja piszę z pracy, mam chwilę pomiędzy zajęciami.
  23. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Hej dziewczyny, właśnie zbieram sie do pracy. nocka straszna, spałam może 4 godziny. Ratuję się kawą, ale nie wiem jak ja dzisiaj pociągnę. buziaki i miłego dnia
  24. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Migotka Wojtek wiecznie gdzieś 'idzie':), przebiera tymi nóżkami jakby gdzieś się wybierał, więc to chyba normalne:)
  25. viosna

    Listopadowe bobaski!

    Inkaa Kochana i Ty będziesz tulić swoje maleństwo, życzę Ci tego z całego serca:) Gosia- Karolcia świetna dziewczyna, a Marysia to już duża panna:), niedługo Ci kawalerów zacznie sprowadzać. Ma-mmi a gdzie nasz Kongen, dawno nam naszego byka nie pokazywałaś:) Nelson Szerszeń jest świetny, bardzo rozkoszny i taki hm..bystry:)- w każym razie błysk geniusza w oku ma. Ja czekam na kolejne zdjęcia:) U mnie w pracy jakoś, jeżdżę tylko na te kilka godzin w tygodniu, więc jest dobrze. Nie wiem, czy Wam pisałam, ale kolega z pracy, który prowadził część zajęć za mnie, jak mnie nie było powiedział, że już do końca semestru je za mnie pociągnie:), czyli 3 h odpadają. Jestem mu strasznie wdzięczna, muszę jakąś flaszeczkę w podzięce zakupić. U nas dzisiaj nocka straszna- w sumie 6 pobudek, czyli tak co godzinę... A dziś mam wizytę u dentysty, więc muszę spakować młodzież i wio w drogę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...