Skocz do zawartości
Forum

Sylwuńka23

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Sylwuńka23

  1. Witajcie wieczorkiem kochane :-) Kama zdrowka zycze dla Lenusi, doskonale rozumiem co czujesz i sama wiele razy sie tak czulam jak malemu cos dolegalo, teraz tez bidulek choruje, tez dostalismy antybiotyk, ale tak jak pisalam wczesniej narazie sie wstrzymamy, bo w sumie ten lekarz, to nic nie wysluchal na pluckach i oby tak zostalo. MartaMaria gratuluje pierwszego zębalka :-) wiadomo jaka to radosc, no ale niech przechodzi to bardzo lagodnie bez goraczki i innych dolegliwosci :-) Yvone super, ze niedziela sie udala, no i oby dni takich wiecej :-) no i tego wiosennego powiewu jak najwiecej w malzenstwie, ach, alez zazdroszcze :-) Hibiskus, Kamila tescik zrobie napewno,tyle, ze teraz na wsi jestem i do apteki nie mam jak a zapomnialam dzisiaj, wiec przy najblizszej okazji zakupie no i pochwale sie jaka by nie byla wiadomosc ;-) no chyba, ze jednak ten okres sie pojawi .... Agusmay no my kochana mamy do siebie najblizej i oczywiscie zapraszam jesli bedziesz w Łomży :-) to sie odzywaj jak bedziesz miala w planach wyjazd gdzies w okolice ;-) no i ja oczywiscie jak bede sie wybierala do Bialegostoku to dam znac :-) Beata no i jak tam z ksieciuniem?? Nie zaspiewal ceny z kosmosu ;-) No a u nas wieczor minal jako tako, Alanek troszke sie meczy niestety z tym kaszlem i katarem nie umie sobie poradzic i przez to jeszcze gorszy niejadek bo ciezko mu oddychac przez te katarzysko, boze oby te choróbsko wstretne jak najszybciej sie ulotnilo.... Milej nocki, zazdroszcze, ze z mężami... :-( bo mi mojego sie chce a on tak daleko :-( ........ buzialki
  2. hej kochane :-) My z synulkiem na wsi u tesciów ... przyjechalismy bo mi juz saej to ciezko i poprosilam tescia to po nas przyjechal. Tesciowa ma radochce z wnusia a i ja troche odpoczne... Bylam dzis z malym na kontroli u lekarza... bo martwi mnie ten jego kaszelek.. no lekarz obsuchal i nic nie slyszal na płucach, czyli dobrze, przepisal antybiotyk, no i zesz kurcze ci lekarze to odrazu antybiotyk musza dowalac, ale ja mu mowie, ze po co odrazu antybiotyk, no i w sumie kazal sie wstrzymac, bo ogolnie maly nie wyglada na chorego, kazal obserwowac i jesli pogorszyloby sie to wtedy ewentualnie wykupic ten antybiotyk, no ale niech nie bedzie takiej potrzeby :-) Lola dziekuje za komplment he :-) mile ale kobieto ja to nie moge na siebie patrzec, moja waga ma wiele do zyczenia, i czeka na mnie do zrzucenia okolo 10 kg...... do tego caly brzuch w rozstepach i uda i wez tu kobieto badz zadowolona ze swojego wygladu, :-( no ewentualnie jesli ogarne sie, umaluje i zrobie cos z wlosami to wtedy jako tako ;-) a Boluś to taki śliczny jest na tych zdjeciach i jaki usmiechnety :-) i jakie fajne ma te górne dząsełka :-) A no i fajy ten kubeczek 3 w 1 :-) sama musze na niego luknąć, bo jeszcze nie zakupilam zadnego kubeczka, a juz czas najwyzszy :-) Kamila boze kobieto jaka ty dzielna jestes, i napewno strachu sie najadlas, boze ja to bym spanikowala. Sorki, ze wtrącę tu pewną historie, ale przypomnialo mi sie..... Kiedys bylismy u znajomych na obiedzie, i kolega nagle zaczal sie krztusic, tzn my na poczatku nie wiedzielismy ze to na serio i myslelismy, ze on sciemnia i zartuje, ale jak juz zczerwienial jak burak, to kolezanka zlapala go w pol i odkrztusil to co mu utkwilo, normalnie wszyscy w szoku bylismy, dlatego teraz wiem ze trzeba natychmiast reAGOWAC W TAKICH SYTUACJACH Hibiskus boze dieta, te slowo to dla mnie to jakas masakra.... samej mi by sie to nalezalo, ale mam za slaba wole :-( no ale powoedzenia i jak beda jakies rezultaty to pisz odrazu..:-) A co tą śledzioną u małej??? A no i muszę wam coś powiedzic.... czekam na okres i czekam .. i tu cisza narazie nic nie wskazuje na to, zeby sie pojawil, w tamtym miesiacu mialam 18, a teraz 26 i nc, troche sie niepokoje... ze mna to tak jest, ze zawsze mialam niereguralne, ale po tej ciazy to tam wiadomo myslalam, ze mi sie ureguluje,no nic poczekam jeszcze a jak nie to po test musze gnac do apteki, dzis mialam kupic ale zapomnialam, aj. Powiem wam ze boje sie troche, boze tak szybko drugie dziecko :-( z jednej strony moj Krzysiek to mowi, zeby nie plakal, tylko sie cieszyl, ale ja sie obawiam .... i nie wiemczy jestem gotowa na kolejne dziecko ..... tym sie jeszcze nie nacieszylam.... No i tyle pozniej zajrze..... Sorki, ze wam tak nagryzmoliłam... ;-)
  3. Witajcie w niedzielny poranek.. U nas nocka minela jakos w miare zauwazylam, ze w nocy mu sie lepiej spi chociaz bo w dzien wiecej kaszle, teraz akurat spi i mam chwilke, bo przy tym jego przeziebieniu to marudny strasznie i na raczkach u mamusi mu najlepiej. Dziekuję wam za wszystkie rady, no oby poprawa byla. A ja chodze od rana jakas taka beznadziejna nieogarnieta, nic mi sie nie chce dopiero snaidanie zjadlam, boze taki leń we mnie wstapil :-( niby na okolo wiosennie tak a mi jakos niec sie nie chce. Rachotka dziekuje za rady, w sumie oklepuje malego ale nie tak jakos specjalnie ale zaczne tak jak ty mi napisalas... Masz racje z tą odpornością, ja poprostu jestem przewrazliwiona i bardzo sie boje o malego, no ale chyba raczej lepiej sie wstrzymac, niech sam ksztaltuje swoją odpornosc.... No a Twoj Kacperek to zuch chłopaczek :-) juz wyobrazam sobie jak będą z Majeczką buszować po tym placu zabaw :-) No a ja jestem w podobnej sytuacji, bo naokoło bloki i plac zabaw, narazie jeszcze nie miałam styczności z jakimiś zarozumiałymi mamuskami, no ale okaże sie jak bed tam pozniej bywac jak Alanek bedzie wiekszy :-) Agusmay ja mam z malym podobne problemy z jedzeniem , wczesniej ladnie mi jadl, i zupki i deserki i kaszki, a od niedawna nie dosc, ze mlaka podobnie jak twoja Ewunia nie chce pic, to i obciął sie z innymi jedzonkami.. :-( teraz to napewno dlatego, ze choruje, ale juz wczesniej jakos tak nie chętnie otwierał dziubka ;-( oby naszym dzieciaczkom sie zmienilo, a no i z piciem tez mamy problem, wciskam mu pare razy dziennie choc po kilka łyczków, bo wiem jaki to problem i męczace strasznie jak taki niejadek :-( a no i łozeczko bardo ladne :-) no i super ze ze spacerkiem dalas rade z 2 dzieciaczkow :-) zuch babka z ciebie :-) Yvone milego popoludnia z chrzestną Kalinusi :-) napewno minie równie sympatycznie jak i wczorajszy spacerek :-) Beata no przezywam strasznie wszystko, juz taka jestem chyba, ale napewno kazda mama martwi sie gdy dziecko jej sie tak męczy,, no i jestem z tym wszystkim sama i dlatego tak sie doluje, bo nie mam zadnego wsparcia od nikogo, no od was kochane :-) Bugi kochana dziękuje za informacje, wlasnie zakupic musze tę maść majerankową i ten pulmex baby. Mo i kochana obys jak najszybciej pozbyła sie tych pleśniawek wstretnych!! No i milej niedzieli kochane :-) napewno pozniej tu zajrze :-) buzialki
  4. Hej kobitki .. No cisza tu cisza na tym naszym forum, az takie to dziwne ... zawsze wpadam i nie nadarzam z czytaniem, no ale trzeba zrozumiec wszyskie mamuski... Kochane u mnie lipa, pisalam o katarku Alanka... no i niestety juz kaszle i to dosc ostro :-( dzis caly dzien sie meczyl, a wieczorem to juz wogole marudzil, plakal jak tylko go polozylam nawet na chwilke , strasznie mi go szkoda, teraz zasnal bidulek z tego placzu i zmeczenia... i powiem wam szczerze, ze ja plakalam razem z nim, wiem, ze to "tylko", ale dla mnie "az" przeziebienie..., ale boje sie o niego, i martwie jak on jest taki niespokojny :-( a poza tym czasem przytlacza mnie to wszystko... męża nie ma ciagle sama i sama z tym wszystkim :-( ryczec mi sie chce, ręce mi opadają, wiem, ze to moze blahostki w porownaniu z problemami innych, ale jestem sama, moj ciagle za granica, i mam dola okropnego.... :-( Powiedzcie mi kochane co ja moge temu mojemu malamu dac jeszcze na te przeziebienie?? Podaje mu 2 razy dziennie wapno i wit c, syrop prawoślazowy na ten kaszel. No oczywiscie wode morską tez mu psiukam i wyciągam fluczki , a i oklepuje mu plecki spirytusem :-( dalam mu tez czopek Viburcol na uspokojenie bo strasznie plakal, ale chce mu ulzyc jeszcze jakos, czy dziecko mozna nasmarowac jakas mascią plecki?? czy jakies kropelki na poduszke zeby bylo latwiej oddychac??? Prosze poradzcie cos bo nie mam o tym pojecia :-( I mam pytanko jeszcze jedno moze poradzicie cos na wzmocnienie odpornosci u dziecka?? tak myslam zeby mu kupic jakis tran ten norweski, bo chyba mozna go dawac malym dzieciom jakis smakowy czy cos?? Prosze o jakies podpowiedzi. Bo ten moj to chorodupek taki, ledwo co na dwor wyjdziemy to zaraz katar kaszel aj, toc chyba na dwor musze z nim chodzic.. Kama zdrówka dla Lenki łącze sie razem z toba bo mój też chory teraz a i wczesniej tez na gardelko chorowal .... Zdróweczka dla niuni :-) Zmykam i jutro zajrze buzialki
  5. Hej z wieczorka :-) No u nas dzis dzionek tez minal w sumie poza domkiem, z samego rana praktycznie wyruszylismy, okolo 11, maly zjadl kaszke i fruu.. z domku :-) wachalam sie troche bo w nocy mi troche marudzil i nosek mial zatkany... kurka kataru sie nabawil, ale czytalam gdzies ze jesli dziecko ma katar, to zeby wychodzic na dwor bo wtedy lepiej sie dziecku oddycha wiec zaryzykowalam, i sama nie wiem czy dobrze, bo maly ma dosc spory ten katar, ;-( powiedzcie mamuski mi cos w tym temacie?? Bo nie wiem sama czy jutro z nim wychodzic czy poczekac az ten katar mu przejdzie, bo nie daj boze mu przejdzie na cos gorszego, ale oby nie ... Taka ladna ta pogoda, ze az zal siedziec w domku, no i nie wiem.. :-( Kochane wy piszecie, ze tak lekko ubieracie te dzieciaczki ... boze a ja tak opatulilam dzis tego swojego.. mial rajstopki spodenki dresowe, body na krotki na to body na dlugi, bluza i kurteczka, nie wiedzialam kompletnie bo jeszcze ten katar, boje sie ze mi zachoruje, myslalam, ze moze mu za goraco, ale nie bo jak zaszlam do cioci, i go rozebralam, to nie mial ani glowki spoconej ani karku, takze chyba nie bylo mu za goraco... Yvone fajne zdjatka na face :-) Kalinka na tym zdjeciu wyszla juz tak dorosle :-) no i usmiech na twarzy mamusi, czyli spacerk udany i dodal duzo energi ;-D Beata ja smigam juz w sapcerowce mimo, ze Alanek sam jeszcze nie siedzi, poprostu mam opuszczone tak ukosnie a nie tak bardzo pionowo i jest ok, choc czasem na boczek sie przechyla jeszcze, ale jak poloze nizej spacerowke to on sie podciaga i wychyla glowe bo nie moze obserwowac :-) to mu ciut wyzej podniose i jest git :-) Ide zaraz do mojego zakatarzonego bidulka , mam nadzieje, ze bedzie juz lepiej, bo meczy sie strasznie tak ciezko mu oddychac. Buziaki i milej spokojnej nocki zycze wszystkim :-)
  6. Witajcie wieczorkiem :-) U nas dzionek minal szybko i jakos taki by przepelniony zajeciami, ze padam z nog. No z tym wprowadzaniem grudek to ciezko bedzie u mnie, dzis mu starlam jabluszko na tarce i nie bylo takie idealnie gladkie i maly juz mie sie dlawil, chyba poczakam z tym troche, dalam mu tez biszkopcika czy chlebka kawalek do polizania to tez jakby mial zamiar wymiotowac, jedynie to chrupka kukurydzianego to zje jak mu sie rozpusci. No a ja dzis zrobilam zapas deserkow wyszlo mi 5 sloiczkow takich wiekszych :-) wekuje je na goraco i pewnie na okolo 2 tyg mi starcza :-) no zupki tak jak Rachotka tez gotuje na 2-3 dni. Yvone to super, ze masz taka perspektywę na takie wyjscie ekstra, zawsze to takie oderwanie od codziennosci :-) Oby wiecej takich wyjsc :-) buziaki dla Kalinki na pół roczku :-* Katarzyna no oby u córy wszystko jednak wyszlo na proste i te podejrzenia o cukrzyce zostaly tylko podejrzeniami :-) tak jak u Oski, widzisz cos w dobrym kierunku poszlo i juz postep, moze wcinac serki :-) super, no ja dzis kupilam 2 bebiko i zobacze jak ten moj szkrab bedzie reagowal na zmiane mleczka.... az sie boje i mam nadzieje, ze jakos je przystosuje, bo jak mi sie nie chce znow latac po alergologach.... Bugi, MM, Agusmay podziwiam was kobitki, jak wy dajecie rade, po 2 dzieciakow, dom praca, sprzatanie gotowanie i no poieka nad dzieciakami, zreszta wszystkie babki podziwiam, wiem, ze to normalne, ale ja to jakis len jestem czy co he dzis od rana tylko zakupy musialam zrobic ,obiad przyszykowac i zupki i deserki dla malego i ogarnac w domku i padam z nog a co mowa zaliczyc pare godzinek w pracy..... Super mamuski :-) Hibiskus no ja jeszcze mysle, ze brzoskwinie, morele bedzie mozna dac, ale jeszcze nie ma na te owoce sezonu wiec poczekamy :-) No i ekstra suwaczek :-) oby udalo ci sie zrzucic te kilogramy, ja bym chciala tak z 9 kg schudnac, codziennie sie zapieram, ze cos w tym kierunku zrobie a tu dupa nic z tego nie wychodzi... :-( a lato coraz blizej i wstyd bedzie sie "rozebrac"do ludzi...... Ja mykam spac buzialki i milej nocki :-)
  7. Witajcie wieczorkiem :-) U nas dzionek minął leniwie i nadno w sumie, nic ciekawego sie nie wydarzylo, choc maly to cwaniak taki i maruda sie robi, najlepiej mu na raczkach u mamy he kwili za chwile jak go tylko odloze, uwielbiam go nosic i przytulac, choc czasem czlowiek tez musi cos zrobic i ogarnac, oj nie bede narzekac bo jeszcze zaurocze swojego malego tak, ze naprawde lobuz sie zrobi, a w sumie nie mam co narzekac :-) bo zasnal mi juz godz temu i tak do rana, chociaz ja sama udze sie w nocy i wciskam mu przez sen butle to chociaz wypije mi ze 130 ml, bo w dzien to nie chce mleka mi pic. Katarzyna, Kamila zdróweczka dla dzieciaczkow :-) Yvone twoja Kalinka to i tak postepy robi, a tak jak piszesz wlasnie to nie ma co sie przejmowac, kazde dziecko rozwija sie w swoim tempie. Ja tez tak sie martwilam, ze moj wcale poki co nie siedzi, tzn jak go podtrzymuje to tak, ale sam wogole nie chce, leci na boki, ale i do przodu, chyba by sobie te dwa zębalki wybil jakbym go tak puscila, takze chyba musze poczekac jeszcze, choc za to do chodzenia sie rwie jak szlony hehe :-) przebiera tak ladnie nogami i smigal by hehe jak sie cieszy przy tym he :-) A i mam pytanko mamuski sluchajcie jak to jest z wprowadzaniem pokarmow juz takich nie miksowanych?? Bo kolezanka moja sie zdziwila, ze ja nadal miksuje zupki dla malego, bo jej synek ma 8 miesiecy i kotlety wpierdziela, ale ja nie wiem mi sie wydaje, ze to za wczesnie. Dawalam malemu czasem kromke chlebka polizac to jego, az podbijalo jak jakis okruszek mu wpadl.... takze nie wiem, co ja mu bede wciskac taki juz grudki, zeby mi wymiotowal, a jak u was jest z tym jedzonkiem???? A i kochane nie pisalam nie wiem jak wy, ale ja dla malego zupki, ale i tez deserki robie sama. Jabluszko, gruszke i bananka kroje i gotuje i pozniej blenderem miksuje i pozniej w sloiczki wekuje, to takie pyszne jest, ze sama bym wcinala, wlasnie jutro moze mu zrobie :-) a i tez wczoraj ugotowalam mu kisielek taki z tego soczku Bobofruta jablko-malina , musialam go jakos wykorzystac bo maly nie chcial go pic, wiec z maka ziemniaczana mu zrobilam kisielek zagescilam i wcinal jak szalony, a i ostatnio kupilam mu te danonki male i tez mu dalam i super jadl az tak jakby "mniam mniam" mowil hehe :-) no ale mial takie krostki i wsumie nie wiem czy od tego bo troche wczesniej juz je mial i chce go zaobserwoawac, dwa dni przerwy i krostek nie ma a jutro mu dam znow tego danonka i zobacze co bedzie sie dzialo :-) chyba nie za szybko co jak myslicie?? Bo mnie cieszy jak on cos jje ze smakiem :-) i tak to kobitki :-) buzialki dla was wszystkich i naszych wszystkich szkrabikow ;-)
  8. hej kobitki :-) Lola alez ty masz kobietko poczucie humoru zazdroszcze takim ludzim, ze o takiej codziennosci pisza w tak wspanialy sposob :-) Ja takze mam problem z piciem Alanka tak jak Boluś i Ewunia nie chce pic, ale zmuszam go choc troszke , bo mi sie odwodni jeszcze ... U nas jakos dzionek minal, rano zesmy wyruszyli w rejs, a ze pogoda za oknem wskazywala u mnie na sloneczku temperature ponad 15 i ze ja latalam po domu na ramiaczka i w gatkach, no a mam bardzo sloneczne mieszknko, to nie wiele myslac zapakowalam malego do spacerowy i dawaj..... a ty zonk.... zimno z drugiej strony bloku, a ze matka leniwa to nie chcialo mi sie biec na 3 pietro po kocyk, no i poszlam w odwiedzinki do swojej mamy. Na sloneczku nie powiem ladnie bylo, choc wialo niemilosiernie.... i glupia matka narazila syna na takie temperatury az szybko do domu wracalam biegiem, zeby mi dzieciaka nie zawialo, oczywiscie wyrodna matka pozyczyla od babci koc, ktorym przykrylam syna po same uszy,.... No a co do pisklaczkow malych to moj smyk tez jakis taki pisklak ostatnio, nie moze beze mnie wytrzymac nawet minuty piszcze i bleszczy jak tylko oddale sie spoza pola jego widzenia cudak, ja nie wiem czy to juz w taki etap dzieciaczki wchodza, ze tak usilnie nas potrzebuja?? I juz tak nie poleza same choc odrobine dluzej w lozeczku czy na macie?? Choc nie powinnam narzekac bo teraz mam czas dla siebie, syn zasypia mniej wiecej okolo 19-20 i spi do 6 rano, no nie powinnam narzekac ;-) I moj maly rwie sie na nogi juz cudak, siedziec nie umie a chodzic by chcial. No wlasnie tak jak wiekszosc z was jestem ciekawa o tym sadzaniu Leosia Adarki, jakiez to sposoby masz kobitko?? No ja zaraz zmykam spac, buzialki kochane :-) milej nocki
  9. Witajcie kochane przepraszam, ze tak dlugo nie zagladalam, ale mąż przyjechal na urlop i musialam koniecznie sie nim nacieszyc tym bardziej, ze przez ostatnie dni przed jego przyjazdem atmosfera miedzy nami byla napieta i musielismy ja jakos oczyscic :-) Poczytalam was kilka stron wstecz, ale wszystkiego nie dam chyba nadrobic ;-( A u nas co nowego w sumie nic takiego. A juz zebalki widac jak cykne focie to wstawie :-) no a co wiecej, Alanek to urwis sie robi... coraz wiecej potrzebuje uwagi, na rece by chcial non stop cudak maly i wlasnie nie mam zbytnio nawet teraz przy nim czasu zebu tu zajrzec tak czesto :-( z tym swoim cudakiem mam problem bo znow sie obcial z jedzeniem kurcze mleka to nie chce zbytnio pic. Pije tylko 1 albo 2 razy w dzien i nad ranem sie budzi tak po 5 i 3 raz pije, nie wiem czy to tak mozna kurcze i martwie sie tym. :-( No a my dzis tez bylismy na spacerku i nawet w kosciele, nie spal maly, ale nie piszczal, tyle ze na rekach go trzymalam bo w wozku to sie krecil cudak :-) No a tak to nuda... Buziaki dla was i waszych kochanych szkrabików :-)
  10. Hej kochane :-) Lolaoby u Bolusia to byly tylko chwilowe wybryki, byc moze to tak jak piszesz, ze to ten skok rozwojowy. No i gartulacje za przewrocik :-) a i kochana moj maly tez sie czasem łapie za pindorka hehe :-) ale czytalam gdzies ze wlasnie w tym okresie moze tak wlasnie byc ze zauwazaja, ze cos tam maja miedzy nogami :-) Kati gratulujemy zębalka :-) Adarka mój też jak sie przekreci na brzuszek to nie chce zbytnio lezec piszczy zaraz, a jak tylko go przekrece to znow z powrotem na brzuszek i znow to samo cudaki male :-) a co do tego, ze boisz sie o to ze twoj maly moze byc okrąglutki w pozniejszym czasie, ale sadze, ze to bardzo zalezy od tego jak bedziesz go karmic. Sama mam w rodzinie 2 przypadki malych pulpecikow :-) u siostry maly urodzil sie duzy-5150, ale ona do tej pory moim zdaniem zle go karmi, a ma teraz 2 latka- tylko, ze on jje jak dorosly same tuczace rzeczy, za duzo slodyczy i faktycznie ma problem i jest grubaskiem, az lekarka ostatnio ja opiepszyla, ze dziecko tak utuczyla. Drugim przypadkiem jest synus szfagierki, tyle, ze on juz chyba w genach tę pulchność mial zapisana, bo tez karmi go piersia od poczatku i uty jej bardzo szybko, kazdy sie dziwil i smial, ze ma śmietanę w cyckach zamiast mleka, jej maly ma teraz 7,5 miesiaca a wazy pewnie z 11 kg to duzo, nie wiadomo jak bedzie pozniej, ale najwazniejsze jest zeby dzeci nie faszerowac slodyczami i innymi zapychaczami. Wtedy sadze, ze chlopcy wyrosną jesli mamusie beda zdrowo odzywialy swoich bąbelków :-) MM mozesz sprobowac dac Franiowi zupkę z mięskiem i moze akurat posamkuje mu choc troszke :-) ja sama gotuję, wrzucam warzywka i maly kawaleczek piersi z kurczaka i gotuje i miksuje. Moj tez sie obcial z tymi zupkami cudak nie wiem co mu sie tak odmienilo, bo jadl ladnie na poczatku jak zaczelam mu dawac, a teraz zaciska usta i tez nie jje zbytni, te z mieskiem to chociaz wcisne mu pare lyzeczek :-) oby i Franio sie przekonal :-) A i jutro lece na szczepienie i bioderka :-) Mykam spac kobitki buzialki :-)
  11. Hej kochane :-) U nas 2 dni siostra moja byla i dlatego nie pisalam, ale walczymy u Alanka z tymi zabkami dzis mi bidulek tak grymasil i goraczkowal. Dalam mu czopek i mu przeszlo, oj te nasze dzieciaczki wymecza ich te zębalki zanim wyjdą. No i dzis ugotowalam pierwszą zupkę z mięskiem :-) bardzo smaczna i chyba malemu tez bardziej smakowala taka, bo wczesniej to plul tymi warzywnymi mi a dzis zjazd nawet przy tym grymaszeniu kilka lyzeczek. Kati wow kobitko, naprawde pozazdroscic takiej figury i takiej determinacji.... boze daj mi tez taka silną wolę jaką ty masz kochana. Naprawde rewelacyjnie wygladasz :-) i oby tak dalej. Co do tematu pieszczenia sie dziecmi to sama nie wiem co o tym myslec. Czasem sama do malego tak mowie jakos tak zdrobniale, ale to chyba nie jest dobre. Slyszlam wlasnie od kogos, ze nawet do takich malutkich dzieci trzeba zwracac sie normalnie.I nie zdrabniac. Ze to ma wlasnie zly wplyw na pozniejsza ich wymowe i chyba poprzestane takiego zdrabniania. A powiedzcie mi kochane czy czytacie swoim dzieciom bajeczki?? Ja ostatnio czytalam malemu i sluchal mnie uwaznie chyba ze 3 bajeczki zaliczylismy ;-) ale pozniej mu sie znudzilo juz he a no i czy spiewacie im he ja spiewam jakies glupoty hehe tzn brzmi to pewnie jakos masakrycznie, ale on tak smieje sie przy tym glosno he. Mysli sobie co ta matka tak sie wydurnia tu przede mna hehe ;-) A kochane wasze dzieciaczki juz same siedza?? Bo moj to sie chwieje jeszcze jak go podadze samego. I nie wiem jak to jest wlasnie. A normalnie to taki skubaniec, siedziec jeszcze nie umie a juz chodzic by chcial hehe tak sie na nogi prostuje, ze szok ja go chce posadzic a on na nogi i tak fajnie nogami przebiera cudazczek :-) Zmykam spalulku buziaczki kobitki :-)
  12. Witajcie kochane :-) Nie bylo mnie kilka dni,a napisalyscie chyba tyle, ze nie dm rady doczytac, chyba, ze jutro kochaniutkie. Pisalam jak bylam na wsi u tesciow, ale tam jak jestem to nie lubie pisac bo tesciowa sie kreci a i jakos tak czasu nie mam. A ze dzis przyjechalam do siebie to zagladam czytam i pisze :-) I musze sie pochwalic, ze Alankowi wycodzi pierwszy zabek na dole narazie jeden sie wyrzyna, ale pewnie i lada dzien drugi bedzie juz widac. Takze oczekujemy pierwszych dwoch ząbków :-) Ale w zwiazku z tymi zabkami maly dzis marudzi i ledwo go uspalam, no i opuscil sie z jedzeniem bardzo aj..... zupek to wogole jakos nie chce jesc zaciska usta i nie mozna mu wcisnac. Musze chyba przeczekac te zabki.. bo pewnie dlatego znow opuscil sie tak z jedzeniem. Kochane ja jutro zajrze i popisze wiecej dobrze, nie gniewajcie sie ze tak rzadko ostatnio tu zagladam....ale po takiej dluzszej przerwie to teskno mi tu do was. Poza tym jestem jakas dzis zmeczona i poklocilam sie ze swoim m.... i jakos plakac mi sie chce i jakos chyba pojde spac dzis wczesniej, to moze rano obudze sie w lepszej formie. Milej nocki kochane. Buziaki
  13. Witajcie kochane :-) Dosc dawno nie zagladalam tu do was, bo obecnie na wsi jestem u tesciow. I jakos tak z braku czasu nie zagladam, bo zawsze cos tesciowej pomagam czy cos i tak mijaja dzionki przyjechalam od siebie na wies bo nudno mi tak samej siedziec... a tutaj to chociaz tesciowa tesc i brat meza i weselej jest :-) Wlasnie moj maluszek spi a ja klikam :-) No u nas ostatnio ladnie nocki przesypia. Przedwczoraj to jaz zasnal o 18 to rano o 6.45 sie obudzil szok...... ladnie jje i ladnie spi. Grzeczny taki jest ze szok :-) powiem ci Yvone, ze chyba spokojnie moge go porownac do twojej Kalinki ;-) taki z niego aniolek, no mam adziej, ze go nie przechwale ;-) No a tu widze rozmowa o facetach .... ja ze swoim sie rzadko widze, wiec jak mam go tylko na tydzien taz na 4-5 tygodni to musze sie nim nacieszyc i raczej sie nie klocimy. Ale co do zajmowania sie synkiem to on jest bardzo chetny, nie musze go prosic o zmiane pampersa , no chyba ze jakas smierdzącą kupke maly zrobi to wola mnie o pomoc ;-) heheh a tak to nie :-) nie powiem moze co innego by bylo jak na codzien wracalby po ilus tam godzinach do domku a tak to sie steskni i nie musze go prosic o opieke nad malym. A tak poza tym nic nowego u mnie ........ Nuda raczej, pogoda kiepska strasznie wieje i tak nieprzyjemnie jest aj. Na dworek chcialam isc z malym, ale za zimno... Kama i jak tam z tym twoim mleczkiem??? jakie teraz stosujesz bo nie podczytalam jak tam teraz u ciebie??? Milego dnia kochane a i zaraz zajrze na tajne czy czegos nowego tam nie ma ;-)
  14. Hej kobitki :-) Irenka sliczny Wiktorjanek :-) jaki już duzy chlopczyk, zresztą jak wszystkie nasze pociechy :-) U nas nuda, nuda i jeszcze raz nuda... Pogoda za oknem u nas okropna... pada, pada i pada śnieg... brr........ zimno, kiedy bedzie Wiosna, wtedy na spacerki fajnie bedzie sie chodzic tak milo, cieplo i zielono wkolo :-) juz sie nie moge doczekac :-) Afi myśl pozytywnie i ciesz si tym , ze mas grzecznutką córcię tak jak Yvone widzisz jak ona sprytnie wykorzystuję czas , kedy Kalinka grzecznie sobie siedzi lub śpi napiekła górę smakowitych faworków :-) a i ty wykorzystuj ten czas, bo uwierz jest duzo sob, ktore chcialyby aby ich dzieci byly ciut spokojniejsze ;-) Beata ja tez musze sie pochwalic, ze sama robie obiadki :-) i powiem wam, ze z roznych warzywek ostatnio ugotowalam marchewkę z pietruszką i ryżem. A dzis marchewka, ziemniaczek, pietruszka kawalek selerka i brokuła dorzucilam maly wcinal jak szalony :-) no i zawsze wiadomo chociaz co jest w tych naszych zupkach :-) poza tym mój Alanek uwielbia wrecz kaszki te z Bobovity.. smakowe , daje mu rozne na zmiane :-) ale najlepiej mu smakuje mu chyba malinowa i brzoskwiniowa, ale robie mu takie gęste, to sie najada chociaz 2-3 razy dziennie mu daje, chyba to nie przeszkadza co kobitki??? przeciez robie je na bebilonie.... hm. I na noc mu daje to przesypia cala noc :-) Dana moj "niby" alergik tez pije bebilon, tzn mam zaswiadczenie na mleczko od alergologa, ale chyba wazne jest tylko pol roku i pewnie bede musiala isc po nowe a wizyta kosztuje stowke, takze zobacze i 2 mleko moze wprowadze jakies zwykle bebiko czy cos i zobacze co bedzie sie dzialo..... Teraz ma ladna skorke i byc moze nic mu nie jest, ale dociagne jeszcze ten bebilon 1 do 6 miesiaca. A jak wyzej pisalam to praktycznie wszystko mu daje jesc to co mozna oczywiscie. zupki deserki kaszki :-) a i czasen dam mu chlebka polizac czy paluszka czy chrupka bo az sie trzesie. Gorzej jest z piciem bo nie bardzo przepada za jakimkolwiek kurka. Rachotka to spryciarz ten twoj Kacpi :-) hehe niedlugo ci zacznie raczkowac hehe i wtedy to dopiero oczy na okolo glowy hehe :-) moj tez cudaczek maly od wczoraj jak lezy na brzuszku to tylek tak podnosi i nogi podciaga.... moze tez niedlugo bedzie probowal gdzies wyruszyc :-) a swoją drogą to uwielbiam odkrywac cos nowego co moje dziecko codziennie nabywa nowych umiejetnosci :-) tak sie wtedy ciesze :-) kazdy miesiac i kazdy dzien to mozna cos fajnego zaobserwowac :-) i musze tego smyka pilnowac jak oka w glowie bo wystarczy sekunda a on juz pyk i przekrecony taki szlony heeh az boje sie co to bedzie dalj hehe :-) Pozniej zajrze bo moj bąbel sie obudzil :-)
  15. No nic ja zmykam spac, wlasnie pooglądałam focie w naszej galerii :-) Fajne foteczki wszystkie :-) Milej nocki buziaki
  16. kasiu przesłodki ten psiaczek naprawde tylko całować tę mordkę :-) oby dalej był taki grzeczny Tajki wlasnie ogladalam twoje focie na face i powiem ci kobitko, ze z ciebie to jakas sexbomba, a jakie ząbki masz sliczne śnieżnobiałe,zazdroszcze ;-) i ty mi tu nie gadaj o kompleksach, piekna, zgrabna opalona, i sesja chyba dosc zmyslowa dla męża zapewne prezent walentynkowy ;-D
  17. Przepraszam, ze sie tak rozpisalam, no ale zebyscie mialy o czytac heheh. Kama wiesz bylam wczoraj u tej swojej lekarki i poprostu sie pomylila i nie zaznaczyla, ze do refundacj na recepcie te mleczko, takze zaznaczyla, a ja wykupilam meczko po 7 zl i jestem bardzo z tego powodu szczesliwa :-) bo nie chcialam, zeby maly znow przechodzil na inne mleczko jesli te mu odpowiada. Pozniej zajrze, bo musze dac jesc mojemu krolewiczowi :-) Buzialki
  18. Witajcie kochane :-) Tak jak ty Lola zawsze czytam naszą lekturę z przyjemnością :-) choć przyznam, ze czasem was zaniedbuje, ale poprostu bardzo czesto ostatnio jestem u tesciow, a nie chce, zeby tesciowa patrzyla na mnie jakos dziewnie ze siedze na necie i nie zajmuje sie dzieckiem. I tak to, ale jak jestem w domku u siebie to zagladam reguralnie i stram sie zawsze cos skrobnąć nawet jak nic ciekawego sie nie dzieje u mnie. a teraz moje odp .... 1.Czasem czuję złość do mojego malucha, gdy placze, a ja nie umiem mu pomóc.. wkurza mnie gdy marudzi,ale wiem, ze on placze tylko jak mu cos dolega i jestem za chwile zla na siebie, ale zaraz go utule i mam wyrzuty sumienia.Klnę moze nie na glos, ale w myslach... raczej to nie momaga he, 2. Hm... czasem tak jak juz widzę, ze naprawde jego placz jest taki naprawde az leca lzy bo widze, ze nie piszczy, zeby go np wziac tylko na rece tylko cos mu dolega tak jak wczoraj bolal go chyba brzuszek bo dalam mu deserek z jagodami i chyba mu nie podpasowaly i brzusio go bolalo, takze wtedy biore go na rece, ale tylko w takich sytuacjach, bo jak piszczy to staram sie go rozmsmieszyc i zabawic, a nie odrazu na rece. 3. Brakuje mi najbardziej mojego poprzedniego ciala powiem ci szczeze, tez narzekalam na nie, ale teraz ile bym dala, zeby miec figure sprzed ciazy aj. Bo jesli chodzi o spedzanie czasu i wyjscia, to my z mezem nalezymy raczej do domowników i nie jestesmy typem imprezowicza, i takie leniuchowanie w domu nam pasuje tym bardziej, ze męża mam teraz od swieta taz na 4-5 tyg zjerzdza z Holandii na tydzien do domu. W tym czasie potrzebujemy nacieszyc sie soba. A jesli dopadnie mniehumor zwlaszcza jak slucham fajnej muzyki to strzelę sobie lampkę wina i moge pokręcić tyłkiem dla męża ;-D 4.Najczesciej rano mnie wkurza to, ze maly sie budzi, tzn budzi sie miedzy 6 a 7 , ale wtedy najbardziej chce mi sie spac i bym polezala jeszcze ale mam pod ręką zawsze jakies zabaweczki i go zabawiam poki mu sie nie znudzi, a ja mam czas zeby polezec chociaz jeszcze z pol godz pod cieplą kolderka :-) 5. Powiem szczerze, ze u mnie to totalna katastrofa moj jadlosps chyba nie istnieje. Bo odkad jestem sama , tzn odkad maz wyjezdza to dla samej siebie nie chce mi sie gotowac. Upichce cos czasem. O wczoraj np upieklam pizze i jjem ją na sniadanie, a i zupę pieczarkową mam to tez ją męczę. Najgorszym moim grzechem są slodycze i dlatego taka gruba jestem aj, tylko ja nie potrafie sie nim oprzec. 6.Spacery u mnie to totalna porażka, powiem wam ja odkąd jest zima, to nie byłam z malym na spacerze, wczesniej zwalalam na to ze nie mam dobrego wozka a ten co siostra mi pozyczyla to kolos ciezki i nie ma meza zeby mi zniosl, wiec nie chodzilam , w miedzy czasie maly chorowal , a teraz jak kupilam mala zgrabną spacerowke to jest za zimno. Tzn ja mam jakąs taka obawe, ze maly mi sie rozchoruje jak tylko wyjde z domu. 7. Czy mysle, ze jestem zlą matką sama nie wiem, chyba na tę chwilę nie... tak mi sie wydaje. czasem tylko jak tak sobie mysle o przyszlosci to boję się, ze kiedys jak juz maly bedzie wiekszy to boje sie ze zle go wychowam nie nauczę zbyt wiele, jakies takie glupie mysli mam. A jesli chodzi o ciebie Lola to tak jak pisza dziewczyny, zobaczysz jesli wszystko pouklada sie z karmieniem Bolusia to zobaczysz bedziesz sczesliwsza, a czym samym i zycie bedziesz widziala w bardziej kolorowych barwach :-D ja sama wiem, ze jak Alanek zle jadl to ja sie martwilam tez, a jak juz teraz unormowalo sie wszystko to i ja jestem sczesliwsza :-)
  19. :-) wiedze, ze temat odchudzania sie rozwinął he he . Wiecie kobitki przyznam sie wam ze ja ważę 79 kg przy wzroście 173. Przed ciążą ważyłam tak 68-69. I to i tak bylo dla mnie duzo, bo jak bylam mlodsza to zawsze wazylam nie wiecej niz 60 kg. Boze co ja bym dala za taką wagę. Czasem sobie mysle, ze najwazniejszy teraz dla mnie jest synek i nie wazne są te moje kompleksy, ale czasem dopada mnie taka chandra i mysle, ze przez te siedzenie w domu tak bardzo sie zaniedbalam, moze faceci nam nie powiedza wprost co mysla o naszym ciele, ale czasem mozna to wyczuc. Mnie najgorzej moj brzuch wkurza, bo jakakolwiek zaloze bluzke to mi odstaje jak jakas opona na serio :-( Oj juz nie zanudzam, ale dobrze tak sie wygadac. Synus wykapany spi sobie slodko i ja zaraz zmykam. Buziaki i milej nocki :-)
  20. Kati ja tez mam 24 lata i nie wyjde na plaze niestety. Moj maz niestety ostatnio stwierdzil, ze moj tylek sie powiekszyl :-( takze ja powodow do radosci i ochoty na seksik nie mialam, no ale co ja poradze, chyba tez musze zastosowac jakas diete kurcze, a moze jakies cwiczenia zaczac kurka, bo ten mój bęben to tragedia jakas aj. A ty kati jaka diete stosujesz???
  21. Witajcie kochane :-) Yvone, Kati faktycznie te mleko gerber udalo wam sie kupic bardzo tanio, ja chyba spróbuję z tym bebiko jesli bede miala problem z tą refundacją, ale jestem dobrej mysli. No mialam isc jutro do tej lekarki, ale nie mam z kim malego zostawic, dopiero pojutrze pojde bo siostra ma do mnie przyjechac i zapytam tej lekarki czy wypisze mi te recepte po znizce. Agusmay jestesmy myslami i modlitwą razem z tobą kochana i czekamy na dobre wiesci buziaki Kati kobitki twoj maly to glodomorek maly wedlug mojego Alanka, sądzę, że nie masz się czym martwić. Jje tyle ile mu potrzeba, ja tak sobie tłumaczę z Alankiem bo moj za to jje tak mniej wiecej- 1.7.30-8.00- mleczko 120-130 ml 2. 10.00 kaszka 3.12.30-mleczko 100-120 4.15-16.00- zupka 5.17-18.00- mleczko 130 czasem jesli nie spi to o 21.-kaszka lub mleczko i budzi sie albo o 4.30 albo 5.30 i zjada 130 mleczka. A i czasem miedzy posilkami dam mu pare lyzeczek deserku lub picie. Wiecej niz 130 nie zje. Na poczatku troche sie tym matwilam ale teraz sobie tlumacze, ze tyle mu wystarcza widocznie. A co tych kilogramow to kochane mam tez powazy problem,aj waga mi stoi w miejscu. Mam jeszcze 9 kg do zrzucenia sprzed ciazy a waga stoi w miejscu i nic tak jak piszesz Kamila78 mam oponke na brzuchu i w zadnym wypadku nie moge jej zrzucic aj powiem wam ze wstydzę sie rozebrac teraz tak przy swietle przy mezu :-( nie dosc ze brzuch caly w rozstepach to jeszcze oponka taka :-( dobija mnie to czasem a taka mloda jestem przeciez, a wokol tyle laseczek zgrabniutkich chodzi, ja moge zapomniec o tym ze bikini zaloze :-( maz niby nie narzeka na "te" sprawy, choc czasem sie podsmiewa ze mnie, moze to i zarty choc czasem jakos tak mi przykro i sama wiem, ze juz nie mam takiego ciala jak wczesniej. A cycki nie dosc, ze male to i flaki takie, aj szkoda gadac. I tak to kochane....
  22. Kama wiesz ja czytalam o tym pepti, ze mleko te jest refundowane tylko dla dzieci , ktore chorują na Zespoły wrodzonych defektów metabolicznych, alergie pokarmowe i biegunki przewlekłe. Takze juz sama nie wiem jak to bedzie, bo moj Alanek ma zaswiadczenie od Arelgologa, korka ale tam chyba nie mam napisane, ze to dlatego mu przepisal bo skaza bialkowa i sama nie wiem jak to bedzie z tym mlekiem tak sie wkurzylam. Bo nie ukrywam cena za bebilon jesli jest refundowany to 7 zl a nie 22, to roznica. Takze jutro mam nadzieje sie dowiem co i jak z tym wszystkim. Rachotka wiem wiem, ze jest masa innych mleczek w sklepach, tylko chodzi mi o jakies tansze... nie wiem jakie zaliczają sie do grupy tanszych, bo jesli mam placic wiecej za nan niz za pepti to tez bez sensu, a poza tym moj maly super jje te pepti, a nan na samym poczatku wyprobowalam i te Nan pro Ha tez i mial problemy z kupką i chyba mial uczulenie na nie bo strasznie te krostki mial. Wkurzam sie, no ale zobaczymy co mi jutro ta lekarka powie aj.
  23. Witajcie kochane przepraszam, ze dawno tu nie zagladalam, ale jakos tak wyszlo najpierw bylam u tesciow prawie 2 tygodnie, pozniej maż wrocil na urlop ale juz pojechal dzis w nocy takze jestem juz wolniejsza. Bo Alanek mimo ze nie narzekam bo nadal grzeczny :-) ale coraz wicej potrzebuje mojej uwagi, lubi jak sie do niego rozmawia i zaruje juz nie lubi tak sam siedziec takze mam coraz mniej czasu na beztroskie buszowanie po necie. No ale zagladam tutaj czasem i was podczytuje chociaz na chwilunię :-) A u nas jako tako staram sie Alankowi unormowac plan dnia z jedzonkiem i od kilku dni udaje mi sie podawac posilki o dosyc reguralnych porach. I musze sie pochwalic, ze jestem bardzo szczesliwa bo mimo jego wczesniejszego braku apetytu i moich obaw co do tego jak bedzie jadl zupki itp to jestem zszokowana i szczesliwa, ze jednak ladnie jje zupki, kaszki i deserki. Cociaz z piciem dalej jest na bakier.. no wrecz uwielbia kaszki, choc i zupkami nie gardzi hehe no i wkoncu na wadze przybywa :-) dzis go wazylam to 2,5 kg od urodzenia... wczesniej sie tym martwilam, ale teraz widze jak ladnie wcina to jestem bardzo szczesliwa, i moja lekarka powiedziala, ze wszystko jest ok bo mial duza wagę urodzeniową. No kobitki a powiedzcie mi co dodajecie do zupek??? Ja gotuje z marchewki, ziemniaczka i pietruszki. Ostatnio tez dorzuciłam brokułka. Hm... i tak sie zastanawiam jak jeszcze urozmaicic te zupki?? A i mam pytanko do ciebie Kama czy nadal Lence podajesz Nutramigen??? czy moze przeszlas na jakies inne zwykle mleczko?? Skoro Nutra nie jest teraz refundowane!! Do dupy to zrobili masakra jakas teraz z ty wszystkim. Tak sie ostatnio wkurzylam bo poszlam do apteki i chcialam wykupic mleko dla malego Pepti dalej mu daje. I nie ogladalam wczesniej tej recepty. A aptekarka mi mowi ze musze 100 % zaplacic bo nie mam na recepcie napisane ze refundacja mi sie nalezy tak sie wkurzylam bo do tej pory mialam refundacje. Wlasnie jutro mam zamiar isc i wyjasnic czemu mi nie wypisala skoro mam zaswiadczenie od Alerologa. I ciekawa jestem co mi powie. Moze wy kobietki wiecie jak to jest z tymi mlekami refundowanymi?? A i mam pytanko o innych mamusiek karmiących butelką!! Jakie mleczko podjecie swoim maluchom??? Bo jesli okaze sie, ze nie bede miala refundowanego tego pepti to mam zamiar wprowadzic jakies inne zwykle mleko i obserwowac czy malemu juz nic nie jest i czy nie wyskoczą mu krostki no zobaczymy .... Yvone wiem, ze ty dawalas jakies mleko Gerber dla Kalinki tak?? i jak ona pije je ladnie?? I wszystko w porzadku?? Bo chodzi mi tez zeby cena nie byla jakas masakryczna.... Bardzo prosze o odpowiedzi kochane :-) buziaki dla was i dla waszych szkrabów. Pozniej zajrze :-)
  24. Witajcie wieczorkiem kochane :-) Kasia, Beata, Kati macie racje z tym rozszerzaniem nie ma co tak się martwić, ja zawsze tak mam a pozniej jak jest wszystko ok to sie smieje jaka ze mnie panikara. No ale zawsze w razie co moge na was liczyc :-) jak dobrze :-D Agusmay wiem, ze napewno ciezko myslec o tym, ze nasze ukochane dziecko zamiast byc w domku i spokojnie rosnąc i rozwijac to trzeba wozic po szpitalach i robic te wszystkie badania, ja plakalam codziennie jak maly lezal u nas w szptalu tydzien na zoltaczke i codziennie go kuli, wylam jak bóbr jak na to patrzylam, a co mowa jakies powazne operacje chyba byzm powyrywala sobie wszystkie wlosy z glowy. Ale tak jak piszesz dobro i zdrowie naszych pociech jest najwazniejsze i trzeba zrobic wszystko zeby tak wlasnie bylo i tak jak pisze Kasia nawet jesli operacja bylaby konieczna to tylko dla jej dobra i napewno pozniej nic nie bedzie twoja Ewunia pamietac takze trzymaj sie kochana :-) Poza tym u mnie dzien jakis zwariowany. Od rana ktos u mnie jest. Najpierw siostra z mężem byla i synkiem. Za chwile przyszla moja mama z moim ojcem,ktory mnie wpienil strasznie aj. :-( Ale to dluga historia, moze jak kiedys sie przelamę to opowiem wam o tym teraz nie mam chęci. A pod wieczor wpadla moja 2 siostra z mezem i tez z synkiem :-) posiedzieli troszke kawke wypili a teraz uspalam synusia i mam czas pipisac z wami :-) dzis dalam z 4 lyzeczki kaszki ryzowej z jablkami :-) cudak maly wypluwal, ale pozniej troszke posmakowal he no powoli powoli i do przodu hehe. A jutro ugotuje mu marcheweczkę :-)
  25. Witajcie kochane :-) Dziekuję za wszystkie rady macie rację powoli pewnie sama instynktownie nauczę się wprowadzac nowe posiłki dla swojego smyka :-) zawsze panikuje przed jakimis zmianami, chyba taką mam nature. Agusmay kochana jestesmy myslami z tobą i trzymamy kciuki za wszystkie badania zeby byly pomyslne i sama zreszta mowisz jak slicznie sie mala sie rozwija :-) i napewno bedzie tak dalej. Kama widzisz kochana ja tez wlasnie mam miesznae te deserki i moze jednak zakupię te deserki jednoskladnikowe. Zupki mama zamiar gotowac sama bo warzywka mam ekologiczne od tesciow ze wsi. Takze jutro moze ugotuje dla malego jego pierwszą marcheweczkę :-) Buziaczki dla was wieczorkiem zajrzę :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...