Skocz do zawartości
Forum

Sliffka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Sliffka

  1. Serena Tak to wygląda jakby z czymś walczył, oby udało się bez ingerencji lekarza. Co do teorii rozwojowych to ja je olewam, bo dzieci rozwijają się w różnym tempie, a na te argumenty że dziewczynki szybciej mam przykład Przemka, który zaczął raczkowac kiedy mial 5,5 mies, stawać jak miał 6, a chodzic jak mial 9, budować zdania zanim skończył 1,5 roku. I głupie dyskusje się kończą. Nie lubię takich rozmów i ich unikam bo jak napisałam rozwój jest kwestią indywidualna, często skokową, a najważniejsze to w 100% akceptować swoje dziecko, ale niestety czasem się nie da, bo niektóre mamuśki leczą kompleksy osiągnieciami dziecka... A jak już mnie któraś mama wnerwi to je mowię - nooo patrząc na to co się wyrabia dziś z dziewczynami, lepiej mieć syna (od razu wyjaśniam naszym marcówkom posiadającym córki, ze to tekst zarezerwowany dla wyjątkowo opornych i irytujących, bo zamyka szybko usta, nie ma NIC wspolnego z moimi poglądami )
  2. Witam Ita Przytulam mocno, mam nadzieję że kłopoty pójdą w cholerę. Nuchna Poglądy w kwestii szkoły wymieniane są od wczoraj, tak luźno więc daleko nie trzeba się cofać My póki co starym trybem,a ten rok pokaże co będzie, na razie nie widzę u Przemka możliwości "wtłoczenia" go w szkolne tryby, ale jak Sekundka napisała, rok to bardzo dużo, więc się nie zarzekam. Ann Super, gratuluję takich dobrej opinii Uleńki. Ania Zdrówka dla Kubusia.
  3. Witam Wszystkiego najlepszego dla Marysi, Natalki i Nety Starletko Super, że jesteście już w domu. I niech będzie już tylko lepiej. Brzoskwa Dobrze, że to tylko trzydniówka i że jest już lepiej. Renia Ehh i pomyśleć, że Marysia całkiem niedawno? miała niecałe 50 cm.... Co do szkoły, to u nas póki co odpada, nie mam obaw co do tego że Przemek nie poradzi sobie z nauką, czy "towarzysko" zginie bo jemu to akurat zupełnie nie grozi. Nie widzę go niestety na dzień dzisiejszy w ławce przez 45 min, nie ma takiej opcji, nauczycielka zwariuje, ja osiwieję, ale może coś się zmieni przez ten rok... A co do płciowych komentarzy to mój "ukochany" notorycznie słyszany to: no to teraz dziewczynka....
  4. Witam Uleńce oraz wszystkim dotychczas świętującym - wielu powodów do uśmiechu i radości każdego dnia Starletko Kurczę, ja już nawet nie wiem co Ci pisać. Wciąż wierzę, że te cholerne czarne chmurzyska Was opuszczą i będzie wreszcie normalnie i dobrze. I tego Ci z całego serca życzę. Zdrowia dla dzieci a Wam sił. Tasik Wam też życzę szybkiego powrotu do zdrowia i sił. Ania Cieszę się, że masz spoko z kwestią pracy na najbliższy czas. Ita Nie denerwuj się, łykaj żelazo i odpoczywaj jak najwięcej. U mnie przy Wojtku bardzo szybko przyniosl efekt sorbifer durules, fakt ze to nie była anemia, a raczej szło w jej kierunku, ale mimo intensywnego trybu życia wyniki, a co za tym idzie i moje samopoczucie poprawiły się. Dziubala Super taki rodzinny interes Megan Wnerwiający są tacy lekarze, mi kiedyś w szpitalu ordynator po łacinie podał nazwę choroby i zapytał czy się zgadzam, więc mu powiedziałam, że oczywiście i owszem, aczkolwiek równie dobrze mógłby mi teraz "nawkładać" i też bym się z uśmiechem zgodziła bo i tak nic nie rozumiem jako że łaciny nie znam.... Katya Apetyt Gosi zwiastuje poprawę i niech Wam już tak zostanie. Freya Zdrowiejcie. Ann Mam nadzieję, że jubilatka już lepiej. Justyś Fajnie, że urodziny pomyślnie "zaliczone" I pomyślnych wieści w sprawie szkoły.
  5. Witam Alicjo i Haniu - wspaniałego dzieciństwa Neta Może zamiast szukać mądrego lekarza zadzwoń do ośrodka konsultacji szczepień, poradni czy jakoś tak. Z doświadczenia wiem, że nawet pielęgniarki stosujące szczepienia wiedzą często więcej niż lekarze, a w takiej poradni tym bardziej powinni być specjaliści. Ania Super dzieciaki. Starletka o rany, to u Was poważnie z tymi choróbskami, kurujcie się, niefajnie z diagnozą Natalki, z drugiej strony dobrze żeby była już jednoznaczna diagnoza - bo wtedy prowadzenie takiego dziecka jest jednak inne. Dziubala Matcznyna duma w pełni uzasadniona, super facet z Adasia Natka, Ann, Dziubala Dzięki serdeczne za prezentowe podpowiedzi. Co do szczepień, to jak ostatnio byłam z Wojtkiem, pielęgniarka powiedziała mi, że jak Przemek skończy 5 lat to zadzwoni do mnie i umówimy się na termin.
  6. Witam Dzoana Super, że jeste :)Zerknęłam tu zanim się zdekonspirowałaś i dobrze typowałam Co tam u Was? Wstaw jakieś Wasze fotki. Tasik Zdrówka dla mękoły, niech się nie rozwija nic, absolutnie nic niedobrego Ita Ja Cieeeee, Ty normalnie litości dla mnie nie masz!!!!! Takie pyszności wklejać, jak ja nie mam siły poruszyć żadną kończyną (ale szczęką dałabym radę ) I to moje ulubione pierogi.... Niezapominajkaa Oby Szymonek szybko wrócił do formy. Termin masz na ten sam dzień, co ja z Przemkiem. Mam nadzieję, że nie będziesz musiała czekać na maluszka tak długo jak na niego i że będzie grzeczniejszy Starletka Chorobowo widzę u Was, zdrowiejcie wszyscy. Katja Ujj współczuję wirusów, dla Was też zdrowia. Przemkowe urodziny również będą raczej kameralne, w rodzinnym gronie. Już jakiś czas temu zastanawiałam się jak to rozwiązać bo samejnajbliższej rodziny przychodzi sporo i nie wyobrażam sobie, ze miałoby ich nie być. Być może za rok zrobimy jakieś przyjęcie dla kolegów w sali zabaw, wszystko będzie zależało od kosztów. Póki co, Przemek idzie na koniec miesiąca na urodziny do koleżanki z przedszkola, mam wrażenie że idzie cała grupa. Przy okazji pytanie do mam dziewczynek? Co jest na topie u pięciolatek, co można by było kupić na prezent?
  7. Ania To Wojtuś ma taki wkład w rozwój polskiej demografii Aczkolwiek Przemek go bardzo sugestywnie reklamował, mówiąc nawet do dzieci: proszę bardzo możesz pogłaskać mojego braciszka Wojtusia, pogłaszcz go, nie bój się, on nie gryzie Ann Fajne takie poranne prezenty
  8. WItam Ann Super pomysł Uli, rzeczywiście dorośleją nasze dzieciaki w niesamowicie szybkim tempie, ciasteczka wyglądają smakowicie, wrzucisz w wolnej chwili przepis? Zacna ta porcja śledzi Jak Ula znosi zabiegi ? Mru U nas mniej więcej ten sam model i sprawdza się bez problemów. Ania Zdrowiej. Dziubala Ależ Ci się trafiły ranne ptaszki...pisząc o przetrzymywaniu miałam na mysli, nie wieczorne, bo u nas to też nie działa, tylko poranne, że by jeszcze pospali, parę razy udało się wlaśnie tak u nas zrobić. A śpią później w ciągu dnia? U mnie też bezwalentynkowo Sekundka Rozumiem kupkowe niepokoje, bo u nas to trwało bardzo długo. Teoretycznie mogły być to problemy z tolerancją laktozy, jej nadmiarem itd. Mam nadzieję, że u Was się szybko skończy. Ita No oby Cię nic nie zlapało, my przyniesionego przez Przemka wirusa ochorowaliśmy wszyscy... Megan Fantastyczne spotkanie z Wielkim Czlowiekiem I uważaj z wstawianiem fotek, filmików bo jeszcze naprawdę wywołasz trzecią serię Renia Super, że udało się odpocząć. Wczoraj byłam na zajęciach otwartych u Przemka, było super - zajęcia ruchowe dzieci z rodzicami metodą Weroniki Sherborne. Zmachałam się ciut, ale zabawa była fajna. Druga część, zebranie już mi się mniej podobało - zmiany organizacyjne, zobaczymy jak to wyjdzie w praniu. Przy okazji uśmiałam się, bo jedna z koleżanek Przemka już we wrześniu informowała mnie, patrząc na Wojtusia, że też będzie miała braciszka. Nie widywałam jej mamy w tym roku, przychodził po nią tata, patrze wczoraj a mama z brzuszkiem. Zagadałam do niej i mama mówi, taaak bo to od Wojtusia się wszystko zaczęło ( Wojtuś miał niecale 6 tyg jak zaczęlam chodzić po Przemka rok temu) Ciągle mówiła, ze chce braciszka (sama to pamiętam zresztą bo niejednokrotnie słyszałam) No i będzie pod koniec kwietnia braciszek. I tak oto w prosty sposób Wojtuś przyczynił się do powiększenia ich rodziny
  9. Wiktoria i Weronika - wszystkiego najlepszego!!!!
  10. Ita Sama to Ci nic nie powiem, ale mogę podpytać prezentodawcę, w końcu się na tym zna, a jak ja znam jego, to przejrzał na pewno dokładnie oferty, zanim dokonał wyboru Coś mi tłumaczył o innej firmie i modelu, ale zupełnie nie pamiętam co...Generalnie jest fajny, bardzo poręczny leciutki, mam wrażenie że czasem lekko zwalnia, stacjonarny komputer był szybszy, więc przyzwyczaiłam sie do czegoś innego i pewnie stąd to wrażenie, ale nie stanowi to zupełnie problemu, to są dosłownie chwile. Dziubala O mamo, ale barabrzyńskie pory wstawania...a nie próbowalaś przetrzymać?
  11. Witajcie Ita Co tu dużo pisać, śliczna mamuśka i tyle, a netbook super fajna sprawa, ja sobie bardzo chwalę Ania :( Serena Nie zaglądam na N, ale ma nadzieję, że wieści się nie potwierdzą :( Katja Czyli ogólna rownowaga w diecie zachowana AnnJaaaa, "Nastolatki gotują" Jak ja lubiłam zytać tę książkę, przepis skopiowany:) Spirytusu nie mam, ale wódka zapewne może być. Byliśmy dziś u alergologa, Przemo osłuchowo czysty, kolejna wizyta za miesiąc, dostałam receptę na leki do inhalacji, żeby były pod ręką i ten miesiąc jeszcze Zyrtec, potem jeśli wszystko będzie dobrze odstawiamy i patrzymy co dalej. Ostatecznie jeśli znów się tak posypie będzie pobrana krew do badania, ale równie dobrze może okazać się, że to nie alergia. Śnieg sypie jak szalony - na weekend dla dzieciaków jak znalazł, w sumie lubię patrzeć jak pada, ale jak mam wyjść z domu i przedzierać się z przez zaspy, to już mi się zdecydowanie mniej podoba.
  12. kingusia a co masz nie dac? Grunt to pozytywne nastawienie
  13. Witajcie Poczytałam Was trochę, ale mi pouciekało co miałam napisać - ostatni tydzień był u nas dość intensywny - J na wyjeździe od zeszłego piątku, na szczęście już wrócił, ale moje akumulatorki padły chwilowo. Ania Śliczne te Twoje chorowitki. Alfik Wow, dwa zęby, super że Gabi dzielna. A z tym pytaniem to uśmiałam się serdecznie. My już mamy te kwestie w miarę opanowane, ale Przemek znów wskoczył w etap zadawania ciężkich pytań, więc pewnie znowu niedługo zacznie drążyć temat. Ostatnio mówi do mnie - mamo, skoro ludzie pochodzą od małp, tak jak mi pokazywałas w encyklopedii, to jak to się stało, że są ludźmi? No i weź tu tłumacz dziecku teorię ewolucji, jak sama znasz ją pobieżnie (szczegónie jak jesteś zajęta segregowaniem ubrań do prania i odganianiem pomagającego gorliwie Wojtka) Starletko Ojej, ale się narobiło, moja mama kiedyś też to miała, pamiętam że musiała bardzo uważać żeby tego nie przeziębić. Zdrowiej szybciutko. Sekundko Biedny Filipek, nie zazdroszczę przeżyć.... Ann Ja do wczorajszego wieczoru żyłam przekonaniem, że Tłusty Czwartek jest za tydzień...no więc dzisiaj jedynie mogę popatrzeć na Twoje faworki i wyobrazić sobie jak smakują Może się skuszę i zrobię w najbliższym czasie. Z którego przepisu korzystałaś? Dziubala Goń katarzysko. Ita Gratulacje dla Marysi i super, że maleństwo daje już znaki MeganRozumiem Twoją obawę co do wagi, chociaż na pewne rzeczy nie masz wpływu i oby udało Ci się nie przybrać za wiele.
  14. kingusia Ano mówią, ze jak wlazło to musi i wyjść Spoko będzie dobrze, my kobiety jesteśmy bardzo silne, o wiele bardziej niż nam się wydaje.
  15. No, po wczorajszym dniu to już wszystko wiadomo, zostałam zdekonspirowana gosiai nasze mamy śpiewaja w jednym chórze?????? hahahaaahaa, no tego to akuat nie wiedziałam, czego to człowiek nie dowie się na forum Zapytam przy okazji szanowną rodzicielkę, strasznie mały jest ten świat Ann Widzę, ze szczecińskie klimaty nadal są bliskie Twemu sercu. Kingusia U Ciebie to już końcówka ciąży, jak tam przygotowania na spotkanie c córcią?
  16. Dzień dobry Megan Przepis skopiowany, dziękuję Katja Moja mama jest emerytowaną nauczycielką przedszkolną, stąd ja mam inne podejście bo znam sytuację z obu stron, więc wiem że i panie mają dość chorych dzieci i lekceważących to rodziców. Super, że spodobała Ci się praca i fajnie by było gdyby przedłużyli Ci umowę.
  17. hehe, wcale nie jestem z Jasnej i nie byłam. Podpowiem - kiedyś przychodzilaś do mnie do pracy, teraz ja systematycznie zaglądam do Ciebie. No i sobie na dodatek Paniujemy Już Ci chcialam kiedyś powiedzieć, ale nie było warunków A jak nie zgadniesz to Ci zaraz podpowiem tak, ze na pewno mnie skojarzysz, zerknij na suwaczki....
  18. Megan Czytałam to i też się nieźle ubawiłam, za propozycję podzielenia się sałatką dziękuję bardzo chętnie bym skorzystała, a póki co poproszę o przepis. A z maluszkiem wszystko jest ok, w końcu każda ciąża jest inna. Ita O masz, grubaska się odezwała A wcinać wcinam, bo chyba zima wymaga ode mnie badziej kalorycznego jedzenia, bądź bardziej prozaicznie noszenie Wojtka pod pachą i taszczenie w drugiej ręce torby z zakupami poprawia mi apetyt Tylko o tej porze już mi się nie chce nic przygotowywać....
  19. Ita,Megan No pięknie,teraz jestem NAPRAWDĘ głodna, pożarłabym jedno i drugie danie w mgnieniu oka, a tu ani chęci do zrobienia, ani połowy składników nie ma
  20. Hej Dawno tu nie zaglądałam, nawet bardzo dawno, ale widzę że nie tylko ja.... Gosiai A czy Ty wiesz, że my się znamy w realu i dość regularnie widujemy ??
  21. Mru - GRATULACJE WITAJ RAFAŁKU
  22. Dzień dobry Mru Kurczę jakbym swoje porody widziała, z tą jedynie róźnicą, że mi skurcze nie odpuszczały, trzymam kciuki żeby się jak najszybciej rozkręciło i skończyło. Alfik Przegapiłam poprzednio takiego newsa, aż wstyd. Gratulacje dla posiadaczki pierwszego stałego ząbka. Ann A mówią, że prywatna służba zdrowia lepiej zorganizowana...współczuję nerwów z samego rana no niech kolano się ładnie regeneruje. Ita Dziękuję uprzejmie za wózek, jakby co (tfutfu wbrew planom) mam jeszcze swój Ania Kubuś bidulek z tymi oczkami, zdrówka dla Martynki. Megan, Tasik Jakoś nie kojarzyłam, że Wy z tych późniejszych, zupełnie jakbyście tu były od zawsze. Dziubala Ja na dwójkę też pójdę, ale jeszcze nie grają. Magda Ja bym też szukała innych zródeł finansowania, trzymam kciuki za leczenie. J wszedł dzisiaj do góry z Przemkiem i wytłumaczył skąd u niego kaszel, na co pani mu powiedziała, że w tygodniu ma wiele takich rozmów z rodzicami... Co prawda powiedział, że byliśmy u pulmunologa zanim Przemo wrócił do pzredszkola. Ja ją poniekąd rozumiem, bo są naciski żeby ścigać rodziców, rodzicę mają tą samą śpiewkę, ale ten kaszel poinfekcyjny naprawdę istnieje przecież...ehhh aby do wiosny....
  23. Tasik O mamuniu....dobrze, że się odetkał, ale wiem z doświadczenia że chociaż to były sekundy wydawało się, że wieczność i ciężko się potem uspokoić....
  24. Monika U mnie ze smokiem przy Przemku też był na początku problem, bo go notorycznie wypluwał, Wojtek zresztą też, kombinowałam różne konstrukcje podtrzymujące kiedy ręce były mi potrzebne i jakoś w końcu zassali. A próbowałaś różnych modeli? Wiem, że ciężko jest znieść krzyk takiego malego dziecka, ale nie zapominaj że to jest jedyna forma komunikacji jaką zna i w dodatku jak do tej pory skuteczna, nie zawsze oznacza ze rzeczywiście dzieje mu się jakaś krzywda. Zdrówka dla Malgosi, a dla Ciebie spokoju i sił.
  25. Ita Kto w ogóle dopuszcza takie teksty do emisji filmach na które chodzą dzieci katja hehe, a propo's Przemek poszedł dziś po dwóch tygodniach przerwy do przedszkola, osłuchany w piątek przez pulmunolog, mówi do mnie po południu - kaszlałem dziś trochę i pani powiedziała, że przychodzę chory, ja jej mówiłem że jestem już zdrowy. Mówię więc, ale Ty jesteś zdrowy, przecież pani doktor mówiła że jeszcze trochę będziesz kaszlał, ale możesz chodzić już do przedszkola i powiedz to jutro pani. Na to Przemo - nie mogę, bo pani mówi, że ja się z nią kłócę...no i ręce opadają, co ja mam mu powiedzieć - kłoć się dziecko jak masz rację? Jemu to młyn na wodę, bo to urodzony wywrotowiec, chętnie wznieci bunt. Chyba nie pozostanie nic innego, jeśli sytuacja się powtórzy, jak przejść się do sali i wyjaśnić sprawę.... Wiem, że dzieci chodzą chore, tak jak to opisałaś, że jest to nagminne, ale kurde jak dziecko wraca po dwóch tygodniach przerwy, szczególnie takie ciągle nieobecne jak Przemek to chyba nietrudno się domyślić, że to kaszel po chorobie, w końcu pani dzieci też ma, poza tym uwagę zwraca się rodzicom a nie dziecku.....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...