asioczek84

Margeritkaasioczek84Margeritkaale nos jak kłamie, czy jak nie kłamie? Marg, ja tam bym wolała kłamczuszka.. chodzic byś nie mogła Oj tam, oj tam.. kwestia przyzwyczajenia..

Margeritkahttp://chce.to/content/mofek/big.16557.B291F2CF-650E-4A79-8E02-03DE97D13944.jpg O matko!! a mnie na myśl jakaś wymyślna bombonierka przyszła..

Mój M. przez 5 miesięcy jest z nami, na miejscu.. a pozostałą część roku spędza za granicą.. cały marzec, a potem mniej więcej od połowy maja do listopada (z dwutygodniowym urlopem).. już 3 rok tak żyjemy..

Przyłączę się jako pierwsza do rozmowy..:) Jak sobie radzę z codziennością?? zaciskam zęby i do przodu..:) a tak poważnie, to staram się nie zastanawiać się zbyt długo nad tym, że jestem sama i wszystko jest tylko na mojej głowie.. po prostu robię, co zrobić muszę.. dbam o dom tak, jakby za chwilę w drzwiach miał się pojawić mój M.. gotuję, staram się, żeby Mały codziennie pobył na świeżym powietrzu, bawię się z nim, czytamy.. codziennie tak naprawdę te same obowiązki.. żeby trochę odsapnąć- czytam i 4 razy w tygodniu, wieczorami, na godzinę gonię na fitness, bo salę mam tuż pod nosem (na tą chwilę Mały zostaje z moją babcią, czasem z moją mamą lub siostrą).. i to jest tak naprawdę jedyny czas, kiedy pomaga mi przy nim ktoś.. ze wszystkim innym radzę sobie sama.. czy brakuje mi chłopa (tak kolokwialnie mówiąc:)?? no jasne.. czasem siadam wieczorem i przez myśl mi przeleci jakby to dobrze było móc się wtulić w czyjeś ciepłe ramiona i zasnąć wsłuchując się w bicie czyjegoś serca.. wtedy najczęściej mocniej opatulam się kocem, biorę do ręki pilota, albo książkę i szybko oddalam takie myśli.. żeby za chwilę nie płakać.. a czy czasem mam ochotę po prostu wyjść i nie wrócić dopóki nie odpocznę?? no jasne!! najczęściej wtedy, kiedy Mały kompletnie mnie nie słucha- wyjmuje mleko z lodówki, albo ściąga płyn do naczyń z szafki i zalewa całą kuchnię; wylewa na siebie herbatę, bo akurat kubek stoi za blisko na stole; prawie ściąga na siebie ekspres do kawy; ustawia piekarnik na 250 stopni; manipuluje przy pralce- prawie urywając programator.. itd.. i to wszystko w zaledwie dwie godziny.. wtedy tak- mam dość i obiecuję sobie, że jak tylko M. wróci, to ja wyjeżdżam- choćby na weekend do przyjaciółki..

Ja bardzo lubię sprzątać.. i lubię, kiedy w moim otoczeniu panuje ład.. dlatego sprzątam raczej systematycznie i po zimie jakiś generalnych porządków robić nie muszę.. ewentualnie trochę w szafach z ubraniami robię remanent- chowam szaliki i czapki, swetry przekładam na górne półki, a zdejmuję cieńsze rzeczy.. robię wymianę butów w szafkach w przedpokoju.. no i balkon po zimie jest do posprzątania- trzeba posprzątać szafki, zmyć kafle, już powoli naszykować donice.. porządków określanych jako wiosenne nie uważam za przesadę.. fajnie jest tak po zimie się oczyścić..:) się i swoje otoczenie.. poczuć wiosnę nie tylko w czasie spaceru, ale też w domu..:)

I ja też, i ja też!! znaczy ja też czytam Małemu..:) zaczęłam, jak miał kilka miesięcy- moja mama kupiła piękne, kolorowe książeczki z wierszykami polskich poetów, rymowankami.. zaśmiewał się jak naśladowałam różne głosy.. teraz od mojej młodszej siostry dostał baśnie.. tylko czytać jest mu ciężej, bo on bardzo lubi.. TARGAĆ PAPIER!! czytamy, aczkolwiek nie zawsze udaje się dobrnąć do końca bajeczki..

Margeritkafajne są takie powroty do domu:) Też bym chciała taki powrót "zaliczyć", ale niestety na razie nawet przed samą sobą nie chcę się przyznać, że tęsknię za M.. ostatnio wymieniamy tylko sms ze słowem dobranoc..

UllaMargeritkaprzypomniały mi się diarumy wiśniowe...a co to takiego? Też miałam zapytać, ale jakoś mi się wydawało, że wszystkie pewnie wiecie, a ja kurka taka nieoświecona będę..

Ullakażde dziecko jest indywidualne i trzeba o tym pamiętać Dokładnie.. nie ma co porównywać dzieci między sobą, bo nawet jak porówna się różne okresy w życiu własnego szkraba, to ma się czasem wrażenie, że to nie jest ten sam mały człowiek..:)Najważniejsze, to ani się nie złościć, że inne dzieci już, a moje jeszcze nie.. ani też nie panikować, nie stresować się zakładając, że coś jest nie w porządku.. Co do samego chodzenia, to moje dziecię zrobiło pierwsze kroki "bez trzymanki" kilka dni przed pierwszymi urodzinami, a dla porównania nasz sąsiad jak skończył 14 miesięcy..

BettyyMały przestój w pieczeniu ??? Co planujecie piec na święta dziewczyny ???? Ja na razie planuje Makowca i babkę serowo cytrynową i nie wiem co jeszcze... Ja się zastanawiam nad sero-makiem albo sernikiem na zimno, który uwielbia mój M.. do tego jakaś babka może.. myślałam też, żeby zrobić trochę rurek z kremem i orzeszków, albo babeczek, ale to jeszcze kwestia do obgadania z tym , który będzie to jadł czyli z M..:) ja na diecie jestem i nie planuję się nawet w święta wyłamywać..:)

Margaretka83Jeszcze kilka obiadków,bo przeoczyłam je zgrywając foty z aparatu.Ziemniaki,sos z grzybków leśnych,ryba i surówka z kiszonej kapusty. Gulasz "teściowej". Makaron z mięsem mielonym w sosie słodko-kwaśnym. Pizza. Wchłonęłabym wszystko.. i nawet talerzyki bym oblizała..

Dziewczęta, jak zwykle jesteście niesamowite.. czuję się powalona na kolana..

A ja polecę: Kruchą jak lód Jodi Picoult, którą wspominałam jakiś czas temu.. skończyłam w weekend i jestem pod dużym wrażeniem.. po raz pierwszy dzięki tej książce usłyszałam o osteogenesis imperfecta i o tym, z jakimi trudnościami musi zmierzyć się osoba na to chorująca i jej rodzina.. polecam z pełną odpowiedzialnością..

Witaj, witaj Marcinie- Studencie Psychologii..:)

Oopsy DaisyAś oddam Ci połowę moich włosów Jest ich tyle że spokojnie się podzielimy Przydałoby się.. bardzo by się przydało.. dziękuję..:* to w paczce wyślesz czy jak??

dla mnie not.. pod każdym względem..zmiana czasu na letni??

A średnio..A lubisz desery typu "słodka chwila"??

A nie mam..A masz piłkę do koszykówki??

slonce246Bardzo lubię kwaśne zupy: ogórkowa, kapuśniak pycha no i żórek, rosołek, krupnik, szczawiowa, mocno pomidorowa pomidorowa, ja chyba wszytskie lubię O właśnie- koleżanka mi przypomniała, że moja babcia robi jeszcze doskonałą szczawiową z jajkiem..:)

575

awionetkalar..

ważnikoloratka

Gniezno

z miejsca..trzaskać..