Skocz do zawartości
Forum

oby Laura

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez oby Laura

  1. Halllllloooo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  2. ojej bardzo podoba mi sie to imię mojemu mężowi z resztą też :) dlatego właśnie mam taki nick... kiedy byłam w ciąży i jeszcze nie wiedzieliśmy że będzie to Gabryś to mieliśmy wielką nadzieję że właśnie jest to Laura... ale na usg połówkowym lekarz nam powiedział że to Laura z siusiorem hahahah ;p no cóż może następnym razem sie uda... mąż bardzo chce mieć córeczkę... niestety za pierwszym razem nie wyszło... jak to sie mówi do 3 razy sztuka.... :)
  3. ja kupiłam ok 2 miesiące temu ale Gabcio i tak nie umie chodzić więc w sumie nie są mu jeszcze potrzebne... ale na spacery zakładam przynajmniej czadersko wygląda ;p
  4. hmmm mój gabryś przez jakis czas miał podobnie i nawet zdcażyło sie ze kilka razy zwymiotował przez sen... oczywiście się wystraszyłam i wyruszyłam do szpitala bo to była niedziela wiec pediatra miał off... i w szpitalu powiedzieli mi że nic mu nie jest że jest kompletnie zdrowy a wina tych odruchów leży po mojej winie... no cóż mieli rację bo ja zielona w te klocki w końcu to moje pierwsze dziecko i niestety nie urodziłam razem z nim załączonej instrukcji z gwarancją ;p no i lekarka która mnie przyjmowała w szpitalu po prostu poradziła mi żebym nie karmiła go dłużej niż 10 minut ale za to częściej czyli co ok 2 godziny... bo te odruchy wymiotne są spowodowane zwyczajnie przepełnionym żołądkiem a dziecko maleńki nie rozumie jak dobre to trzeba jeść :) a właśnie piszesz że twój aniołek jest głodomorem może przyda mu się właśnie taka dietka... i jeśli karmisz piersią to nie dopajaj bo to jednak też jakiś dodatkowy płym przez co żołądek się wypełnia... no cóż próbuj mojej rady karmienie max 10 minut co 2 godziny :) nie na życzenie czyli np jak on jest takim żarłoczkiem to po 120,150ml co 3-4 godziny... życzępowodzenia i obserwój malucha czy coś się poprawia... na początku jak będziesz go wcześniej odrywać od cyca po 10 minutach będzie płąkał i marudził ale w końcu się przyzwyczai :) w związku z tym życzę również cierpliwości :)
  5. gratuluję wszystkim lutowym mamusiom :) życzę spokojnych 9 miesięcy i samych smakołyków ;p;p;p lipcówka 2011
  6. hej MAMUŚKI ;p co tu taka cisza?? co u was słychać ? jak znoscie te straszne upały? i oczywiście jak miewają sie wasze szkrabiki?? ja jestem od poniedziałku na diecie bo jakoś się tych kg zbędnych pozbyć nie mogę... waga stoi w miejscu od porodu schudłam jedynie może 2 kg ;/ masakra... dostałam fajną błyskawiczną dietkę od koleżanki ponoć sprawdzona 10 dni trwa i można ja powtarzać jak sie chce... póki co od poniedziałku 1 kg mniej :) jak uda mis ie zrzucić 10 to będę w niebo wzięta a jak więcej to chyba koleżance taką flachę postawię że zgon zaliczy ;p hahahahaa a jak z waszymi wskaźnikami na wadze po porodzie?? spada już coś?? w ogóle my już 1 sierpnia bedziemy świętować roczek :) ale ten czas zleciał nawet nie wiem kiedy... masakrycznie szybciutko... jeszcze pamiętam że nie tak dawno pisałam tu z wami z brzuchem i modliłam sie żeby już się mały wykluł bo miałam juz dość ... ;p a tu proszę kawaler mi raczkuje wstaje już ładnie powtarza niektóre słówka same sukcesy :) jestem z niego tak dumna że mogę całemu światu to wykrzyczeć że to mój SYNIO UKOCHANY :)
  7. wszystkim lipcowym mamusiom i szkrabikom tym rozpakowanym i tym jeszcze oczekującym życzę szybkiego porodu, dużo zdrowia, miłości i oczywiście pięknych chwil z maleństwami :) tak swoją drogą ale ten czas leci za chwilkę będzie rok jak ja rodziłam wam też tak szybciutko ucieknie :) powodzenia kochane :* LIPCÓWECZKA 2011
  8. KEVADRA no fajny ten chodzik... ja właśnie kiedyś jeszcze jak zielona w te tematy byłam to chciałam swojemu dziecku kupić taki zwykły chodzika ale potem jak się dowiedziałam czym to grozi to od razu wymazałam taką opcję z głowy w ogóle :) ale taki pchacz jest fajny... no a twój szkrabik widze tak samo tłuściutki jak mój gabol ile on waży?? mój 12,5 kg ahhaah ledwie łazi ;p ahhaah AGALUK1 no fajny pomysł z taką sesyjkato prawda pamiatka na całe życie... ciotka mojego męża maluje obrazy i portrety podesłałam jej fotkę naszą wspólną we trójkę z Gabciem i ma nam namalować portrecik taki fajny :) zobaczymy co z tego wyjdzie ale kobieta ma na prawdę ogromny talent :) no i pieniążków nie chce stwierdziła ze jak to na roczek to od siebie nam namaluje taki prezęcik :) fajnie :) no ale portret portretem zdałoby sie kupić coś jeszcze... prababcia gabcia z ameryki już wysłała 50kg paczkę na roczek mówiła że tam same zabawki są dla niego i teraz nie wiem co tam jest żeby jednak coś się nie powtórzyło natomiast wujek gabcia już zapowiedział że kupi mu auto audi na akumulator i zdalnie sterowany taki duzy że gabcio będzie mugł tyłeczek wozić... ehhh przez tych ludzi ja nie mam pojęcia... ale chyba zostanę jednak przy tym chodziku każdy kupuje jakieś zabaweczki a dziecko musi się też samo nauczyć chodzić a warto to połączyć z zabawą :)
  9. a my mamy kołderkę z bawełnianą poszewką ale teraz jak taki upały i w mieszkaniu mamy po 25-27 stopni to na noc przykrywam go kocykiem ale i tak sie rozkopie dlatego dla pewności żeby jednak nie było mu trochę chłodno to zakładam mu takie spodenki pół spioszki... i jest ok może sie legalnie rozkopywać ;p a ja mogę spać spokojnie że nie jest mu chłodno... nbo wiadomo w nocy jednak troszkę chłodniej jest :)
  10. oby Laura

    Sierpień 2011

    u nas przedwczoraj burza była 5 razy w ciągu dnia i to taka solidna :) ja sie cieszę bo ja lubie burzę :) ale co jedna przeszła to nadal duszno i skwar i następna przychodziła i tak cały dzień... wczoraj wieczorem to samo skwarzyło skwarzyło i przyszła burza popadało i było już przyjemnie ale dziś znowu duszno... o 7 rano 25 stopni na plusie to ja nie chcę wiedzieć co będzie o 15-16 usmażymy się... żywcem mam nadzieję ze w urodzinki gabcia to nie bedzie tak skwarzyć ;p
  11. no tak ja o tym wiem ale to nie jest chodzik taki do którego się dzieciaka wkłada... chyba nie zajrzałaś w link :) tak zwykły chodzik to ja wiem że nie jest dobrą i zdrową opsją ale taki do pchania gdzie dziecko samo chodzi nie podtrzymywane tylko samo musię się trzymaś i popychać coś na zasadzie chodzika dla starszych osób to raczej niezdrowe nie jest... :)
  12. boziu drogi powiedziałabym jej chyba że sobie porno oglądałam i miałam kochanka :) no a moja teściowa to sie nie boi... K na poczaku nic jej nie mówił miał to gdzieś ona robiła swoje to a niche sobie robi i tak jej sie nie uda... ale po ślubie właśnie powiedziałam o tym K też nic jej nie powiedział ale od tamtej pory ją opieprza jak leci... w ten weekend chyba próbowała mojemu K otworzyć oczy i na siłę udowadniać mu że się wcale w stosunku do mnie nie myliła i we wszystko mi musiała wcibić swój paskudny nos do gotowania, sprzątania i w wychowanie dziecka szkoda jeszcze że do łóżka nam nie wlazła... ale chyba też próbowała bo o 3 w nocy wlazła nam do sypialni i zapaliła światło jak je zapaliła to ja sie obudziłam i pytam czego a ta że pokoje pomuyliła... se myślę jasne pomyliła... :) to z tym ślubem to tak tylko napisałam bo to najkrutrza historyjka ale gdybym miała opisać całe 2 dni weekendu to wrrrrrrrrrrrrrrr wyszła by z tego książka o wrednych teściowych... na szczęście mieszka 270 km od nas to jakoś ten weekend zniosłam pocieszając się że już jeszcze chwilkę i będę oddychać świeżym powietrzem ;p;p;p;p ehhhh szkoda gadać trzeba byłoby zakładać nowy wątek o frańcowatych teściowych... ;p
  13. właśnie pomyślałam że kupę mu taki jakby chodzik grający do pchania bo on jeszcze nie chodzi ale to już tylko kwestia czasu więc myślę że może takie coś mu sie przyda?? FISHER PRICE - CHODZIK 2 W 1 - P2744 - Królestwo Dzieci albo taki nocniczek? FISHER PRICE - WESOŁY NOCNICZEK EDUKACYJNY - W1330 - Królestwo Dzieci
  14. oby Laura

    Sierpień 2011

    u nas tez smazylo caly tydzien wczoraj w cieniu 38 stopni masakra... a dzic burza nareszcie :):) i juz chlodniej ufffff :):)
  15. byliśmy wczoraj u gastrologa zrobił małemu usg, na usg wszystko ok w jak najlepszym porządeczku tak że odetchnęłam z ulgą ... po czy stwierdził że skoro wszystko jest ok to możeliwe że po prostu jego żołądeczek może wydzielać za mało kwasów żołądkowych i przez to jak je coś gęstszego to po prostu się zamula że tak powiem i to zwraca odruvchowo i przepisał nam kropelki wspomagające trawienie i wydzielanie większej ilości kwasów żołądkowych i kazał mu dawać więcej płynów niż dotychczas... z czym mamy problem bo gabcio w ogóle bardzoc zęsto pił a teraz to chyba na samych płynach musiałby jechać a to niemożliwe... po prostu staram sie mu dawać czystą przegotowaną wodę bez cukru... no i mamy dawać te kropelki przed każdym posiłkiem max 2 na łyżeczkę odczekać ok 20-30 min i możemy wcinać... i tak 3 razy dziennie przez 2 tygodnie jeśli to nic nei pomoże to znowu do niego i będzie wtedty już robił bardziej szczegółowe badania... ale to z tymi kwasami żołądkowymi to pierwsze co mu przyszło na myśl bo jak stwierdził bardzo dużo dzieci ma z tym problem przez te PIEPRZONE zupki słoiczkowe a prawda jest taka ze ja mu właśnie takie dość często dawałam bo nie miałam miksera ani blendera a widelcem czy nożem kroić na takie drobniutkie kawałeczki to mnie szlag trafia... tak że wczoraj od razu po wyjściu od lekarza pojechaliśmy do tesco i kupiłam blender :) od dziś gotujemy.... nie chce mi sie ale jeśli to ma pomóc to czego sie nie robi dla maluszka :) ale w ogóle to od ok tygodnia mi już nie zwraca właśnie zaczęłam mu dawać co raz więcej herbatki bo takie upały że szok i może dlatego sie poprawiło ... tak czy inaczej kropelki dajemy a ż do końca :) zobaczymy czy będzie poprawa po odstawieniu lekarstw edt. ANA27 a weekend jakoś przeżyłam chociaż miałam ogromną ochotę wziąć sobie tą babę na bok i ja tak opieprzyć że by jej w buty wlazło... ale ze względu na meża po prostu zacisnełam zęby i jakoś wytrzymałam... teść jest jeszcze w miarę ok ale teściowej nie trawię od kiedy ją poznałam i w sumie ze wzajemnością bo ona mnie chyba tez od pierwszego spotkania nie lubi ... ale ona mnie nie lubi tylko dlatego że zabrałam jej syna... jednego jedynego i ona taka biedna teraz sama w domu została... ahhh jak mi jej szkoda może kupię jej goryla to będzie happy... frańca jak sie patrzy... a w dzień naszego ślubu jak składała mi życzenia to powiedziała w sumie tylko tyle że ma wielką nadzieję że się kiedyś rozwiedziemy bo ja nie nadaję się na żonę dla jej syna i matkę jego dzieci przecież... i jeszcze jak gdyby nic chciała mnie w policzek pocałować żeby nie było a ja się odwróciłam i kazałam jej odejść... zapomniała chyba że to jej syn sam dokonał takiego wyboru i to z własnej nie przymuszonej woli... mówię ci kochana ta baba to potwór...
  16. no my już w domku od jakiegoś czasu... oczywiście byliśmy u lekarza ale nic nie wiem bo jak zawsze muszę mieć mega pecha... już miał mu zrobić usg brzuszka i akurat przy gabrysiu musiał mu się sprzęt zepsuć... powiedział ż emusi zadzwonić po serwis bo on sie nie zna na tych kablach i umówił nas wstępnie na pn. o 17 ale mówił że jakby co to jeszcze da nam znać co z tym sprzętem... wymiękam normalnie co za patologiczny kraj... jak nie pijani lekarze w szpitalach to znowu coś innego ... ehhh no i jeszcze cały weekend musze czekać w niepewności... w dodatku jakby było mało to dziś w nocy sie do mnie TEŚCIE zwalają... ehhhh jak ja tych ludzi nie trawię... to będzie najgorszy weekend mojego życia... ;/ ehhhhhhh
  17. jak był maleńki to właśnie było wszystko w porządku dopiero od jakiegoś miesiąca tak zaczął... niby teraz od 2 dni spokój niby sie unormowało ale dla pewnosci i tak pojedziemy do gastrologa... mamy na 16 godzinę trzymajcie kciuki zeby mu nic poważnego nie było... :):)
  18. oooo ciekawy i przydatny wątek... skoro już takowy jest to mam pytanko ... :) macie kochane może jakiś pomysł co kupić chłopcu na pierwsze urodzinki?? dodam że rowerek odpada bo rowerek już mamy... myślałam nad czymś takim : PLAYSKOOL - FONTANNA ELEFUN - 31943 - Królestwo Dzieci myślicie że się mu spodoba?? on nie ma zbyt wielu zabawek bo co mu kupię to pobawi sie jeden dzień nawet nie cały i koniec woli raczej mój telefon, pilot do telewizora, i takiego typu sprzęciory ;p
  19. Gabryś zaczął raczkować równo w dzień kiedy skończył 10 miesięcy... w dzień dziecka taki prezencik sobie skubaniec sam zrobił ;p
  20. my natomiast obniżyliśmy jak gabcio zaczął wariować czyli przekręcać się w łóżeczku w rużene dziewaczne pozycje do snu... potem zaczął siadać i podciągać się do stania ale póki co stoi na kolankach więc środkowy jest ok ale chyba będę musiała już obniżyć na najniższy poziom bo nie wiadomo kiedy zacznie wstawać już na proste nóżki... on jest nieobliczalny wiec nie zdziwiłabym się jakby zrobił nam kiedyś taką właśnie niespodziankę ;p
  21. oby Laura

    Sierpień 2011

    no w sumie lepiej we dwie niż żeby któraś z nas sama została ;p bo tak pisać sama ze sobą to jak rozmawiać ze ścianami i ktoś mógłby pomyśleć że jakaś psychiczna ;p ahahha wpadaj częściej ja tu codziennie zaglądam ale że nikt nie pisze to robię tylko i sobie wpadam na inne wątki i podczytuję :) to tak z nudów jak mały śpi ;p
  22. MARZEN@ nie wprowadziłam mu nic co by było dla niego mega nowością... je to co zawsze wcześniej było ok a od miesiąca co raz częściej się zdażają takie upierdliwe wymioty... dziewczyny ja już chyba nawet do pediatry nie będę szła bo to niema sensu.. już byłam 2 razy to raz mi właśnie powiedziała ze za duże porcje mu robię a za drugim razem że za duze kawałeczki... no przecież to ja karmię to dziecko widzę je codziennie i znam jak własną kieszeń to chyba logiczne że wiem ile zjada i jakiej wielkości kawałeczki jest w stanie przegryść ale widocznie ja jestem za głupia a ta pediatra wie lepiej... patologiczna ta baba jest mówię wam... do niej to ja jedynie na szczepienia i kontrolne wizyty będę chodzić bo inaczej to mi prędzej dzieciaka wykończy niż wyleczy tak więc w piątek z rana kierunek GASTROLOG... ewentualnie do niej wpadne na sekundę żeby mi skierowanie napisała i to na tyle z nią... a jak nie bedzie chciała to jestem w stanie zrobić jej wojnę bo już 2 razy postawiła bardzo genialną diagnoze i za przeproszeniem gó...o to pomogło... no a w polsce to ja też znam kilku takich super utalentowanych lekarzy... ja sie zastanawiaj jakim cudem tacy ludzie studia pokończyli pewnie za łapówkę bo to takie czasy a teraz za leczenie sie zabierają i zamiast leczyć to tylko szkodzą... ehhh
  23. MARZEN@ ahhaah na szczęscie gabcio jeszcze nie wpadł na taki pomysł że można sobie pięknie zejść on jeszcze nie chodzi nawet przy meblach bo jedyne czego sie póki co nauczył to stać na kolankach ... wiec jeszcze troszkę poczekamy na jego łazenie... chociaz muszę przyznać że z raczkowaniem radzi sobie świetnie i wszędzie go pełno nawet biega na czrerech haha czasem wyglada jak piesek bo jak biegnie to jeszcze tak śmiesznie sapie ;p ten mały wszędołaz ;p mój genialny mąż wczoraj go uczył właśnie schodzić z sofy ale na szczęście nie łapie jeszcze tego... i bogu dzięki i tak ma pełno siniaków na główce wiec wystarczy najpierw niech opanuję technikę opierania się o te nieszczęsne ściany i kaloryfery hahaha ;p
  24. ANA ale właśnie jak go karmię to jestem przy nim cały czas wiec nie sądzę żeby wymuszał wymioty po to żebym była blisko... a czy czegoś nie lubi to też nie sądzę bo wszystko ładnie wcina tak jak pisałam że wszystko je i nic mu nie jest zje pośmieje się i za chwilę znienacka ma takie jakby odruchy wymiotne i w końcu wymiotuje... MARZEN@ no z tym ruszaniem to też raczej nie możliwe właśnie bo ja nawet nie zdążę go z krzesełka wyciągnąć i już wszystko jest na tacce i na jego kolankach... po jedzeniu daję mu też herbatki troszke zeby przepił sobie bo niektóre posiłki bywają trochę mulące zwłaszcza drugie dania. no więc to nie przez zbyt duży ruch po posiłku w ogóle zauwazyłam też że gabcio nie beka sobie po jedzeniu i w sumie te jego odruchy wymiotne wyglądają tak jakby chciał sobie odbeknąć to powietrze którego sie nałykał ale mu sie zwraca... nie wiem w piątek chyba się wybiorę znim do GASTROLOGA bo ta pediatra to ajkaś nienormalna... z ta pediatrą to jak gabcio miał miesiąc i też wymiotował to mnie szlag wręcz trafił.. mówię babie co i jak wygląda co sie dzieje a ta do mnei ze za dużo go karmię... i że nie powinnam mu dawać picia po mleku... no samo to że miesięcznemu dziecku które jest na cycu będę dawać picie jeszcze jakieś... chyba na głowę ta baba upadła... w ogóle to tak dla wyjaśnienia sprawy to ja jestem w czechach i tu już nieraz sie spotkałam z takim chorym podejściem lekarzy do chorych... w szpitalu to samo pijany lekarz na dyżurze masakra... mam nadzieję ze ten gastrolog sie okaze człowiekiem ;p sorka że wam tak truję ale sie po prostu martwię i nie mam zielonego pojęcia co to może być... i tak po prostu szukam sobie pocieszenia żeby do piątku nie wysiwieć i nie wyłysieć ;p
  25. ANA hahaha pośmiałam się ;p no to masz udanego synia :) dzielny chłopak nie boi się bólu :) mój gabcio zaczyna już wstawać i sie opiera rączkami o wszystko co się da nawet o ściany i kaloryfery i wczoraj się tak pieknie oparł o kaloryfer i stoi zadowolony a za sekundę puścił się roćzkami i buch w ten kaloryfer główką z całej siły oczywiście płacz pisk ale tym razem to już nei 5 minut tylko dobre 20 minut podbiegłam do niego zdrapałam go z tej podłogi patrzę a mu już w oczach taka wielka śliwa na czole rośnie więc wzięłam coś zimnego z lodówki i od razu przyłożyłam gabcio sie uspokoił nic mu nie jest po za tym że ma taką ładną śliweczkę na czółku... teraz to mi sie z niego chce śmiać ale wczoraj to mało sie z nim nie popłakałam tak mi go szkoda było... chyba będę musiała wszystkie kaloryfery czymś pozatykać albo coś przy nich postawić żeby nie miał dostępu... a podobna sytuacja zawsze się dzieje z drzwiami bo mamy drzwi do salonu zawsze otwarte i za drzewiami stoi w kuchni kosz na śmieci i meble ale nie zawsze te nieszczęsne drzwi się o ten kosz opierają i gabol jak je zobaczy to leci cały happy i sie o nie z pewniakiem opiera a te drzwi jeb do tyłu otwierają sie szerzej i gabol wtedy robi bum na podłogę ... to chyab taki okres siniaków i guzów po prostu ... w zeszłym tygodniu tak pieknie tez sie oparł o wiadro z woda bo rozciapał dżem po podłodze więc chciałam ją umyć i nie zauważyłam a ten skubaniec sie oparł i caaaaaaaałą wodęrozlał na panele... wziełam go wsadziąłm za karę do łóżeczka i od razy za wycieranie tej wody ale i tak nie udało mis ie paneli odratować i w niektórych miejscach tam gdzie były szczelny popuchły od wody... ;p ah te dzieciaki jak tak dalej pójdzie to w ogóle zrobie gumowe ściany meble podłogi i wszystko co w zasięgu jego sprytnych rączek ahahha ;p MARZEN@ mój gabcio właśnei po tym upadku też uważa jak tylko zbliży się do krawędzi i zobaczy ze jest wysoko to natychmiast sie odsuwa... ale nie patrzy za siebie więc z tym odsuwaniem tez musze uważać ;p ahha
×
×
  • Dodaj nową pozycję...