sabina2605

Dziewczyny wpadłam się pożegnać, już nie jestem majóweczką niestety. życzę Wam zdrówka, cierpliwości, radości! Cieszcie się tym co macie, nawet nie wiecie jak Wam zazdroszczę, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Trzymajcie się!

Magan, teraz wiem co Ty przeżywałas prawie rok temu.

Bardzo dziękuje Tinko. Nigdy nie przypuszczałam, że to może mnie dotyczyć, człowiek mysli że całe zło tego świata jego nie dotyczy, a jednak...przychodzi taki dzień że wszystko wali Ci sie na łeb, i już nigdy nie będzie tak samo. Niektórzy mówią, że będę miała jeszcze nie jedno jesli zechce, ale ja nie chcę kogoś na zastępstwo, dla mnie to było dziecko, a nie płód! Były takie plany, wymarzony miesiąc urodzin, imiona, a teraz co-nie ma nic tylko pustka, nawet nie ma grobu, bo to "płód, zarodek". Dla mnie jest Aniołkiem... Przepraszam, że zaśmiecam forum przygnębiającymi tekstami. Mam nadzieję, że mi nie macie za złe.

Dziękuje Wam bardzo...

kaska27 ja też czytam kolejny raz ten list i wyje!Czuję jakby ktoś wyrwał mi serce. Jakby nie moja córcia, która jesli widzi, że płacze, zaraz mówi "mam nie" co znaczy żebym nie płakała, to nie wiem co by było, przy niej muszę się trzymać.

Witajcie, ja jestem świeżo "po", nie umiem sobie tego przetłumaczyć, o ile w szpitalu jakoś dawałam radę tak teraz nie mogę sobie poradzić z tym. Boże jak to strasznie boli!!!

Witajcie dziewczyny, ja mam strasznego doła, byłam w ciąży, termin na maj, dziś już nie jestem...Nie mogę sobie z tym poradzić, musiałam się komuś wyżalić..

Tinko mam takie same wrażenie, m.in. dlatego tylko Was podczytuje..niestety..

Anitko przede wszystkim trzymaj się Kochana, nie poddawaj się, pamiętaj, że w każdym małżeńswie, rodzinie są lipne dni podczas których aż nie chce się żyć, albo przynajmniej trzasnąć drzwiami i nie wrócić! Na szczęście są też chwile, dla których warto żyć, wiem że u Was też minie ten czas do kitu i będzie tak jak powinno! Wiem to z doświadczenia, czasem człowiek powie cos co nie powinno zostać powiedziane, a zostało powiedziane tylko dlatego żeby się odgryźć i zranić. Pamiętaj, ze macie Amelkę i z myślą o niej trzeba każdego dnia się starać o siebie, Malenstwo nie może być używane w Waszych gierkach. Nie łatwe to wiem, kurczę dlaczego życie nie może być proste... doskonale wiem co czujesz, trzymam za Ciebie, za Was kciuki!

No to mozemy sobie podać ręce, hehehehhe niestety mam ten sam problem :)))))))

Co do karmienia miałam na myśli to że bezwzględnie należy umieć karmić i karmić do upadłego, inne postawy są traktowane jako karygodne, matki nie karmiące to matki wyrodne skazujące dziecko na choroby, ble ble ble. Straszne tu pustki..zaglądam i zaglądam a tu cisza, chyba zacznę pisać sama do siebie :)

Witam, mam prośe odnośnie zmiany mojej nazwy, jesli jest to możliwe proszę o wskazówki w jaki sposób mogę to sama zrobić, bardzo mi na tym zależy!!!

Część Jęsli chodzi o mnie nie bylam u lekarza myślę że w przyszłym tygodniu się wybiorę, w zasadzie u mnie problem polega na tym, że nie wiem do kogo pójść, nie bardzo byłam zadowolona z poprzedniej lekarki, w zasadzie pozostaje mi facet, ale jakoś mam nadal opory :) Widzę że większość jest w ciąży z drugim, fajnie :)))) Mówiłycie komuś o tej nowinie, u nas poza mężem u córeczką nikt nie wie. Szczerze mówic troszkę obawiam się reakcji otoczenia, czy czaasem nie powiedzą, że tak szybko jedno po drugim... W zasadzie niby mam to gdzieś, ale jakoś myślę o tym. Co do porodu, to nie wspominam go jakoś strasznie ale boję się tak samo jak z pierwszym a nawet bardziej, brrrrrrr. Dodatkowo obawiam się prania mózgu co do piersi karmienia piersią, juz mam ciarki jak o tym myślę... Aha a jak u Was z noszeniem dzieciaczków, trochę się obawiam czy czasem nie zaszkodzę maluszkowi w brzuszku.

Witam i ja, najprawdopodobniej będę majówką :) Jak widzę łączy nas nie tylko maj, ale również drugue dziecko w podobnym wieku super bardzo się cieszę!!!

Kurnia nie mogę znaleźć tego podwodnego świata :( poproszę o link jakbyście miały chwilę.

Kurczę Anitko to rzeczywiście masz przygnębiające informacje, wiecie co nic tylko cieszyć się trzeba każdą chwilą i nie narzekać, dzieci mamy zdrowiutkie, my też, wiadomo zmartwienia są ale nie ma co generalnie narzekać. U mnie z kolei w moim otoczeniu czesto się słyszy o problemach z zajściem w ciąże, albo w ogóle z jej utrzymaniem,więc uważam że to naprawdę jest niesprawiedliwe, bo czym np. ja sie różnie od innych że u mnie przebiegło raczej bez problemów... Co do uczniaczka to jak patrze na aukcje to cały czas widzę kupę kupujących, napaliłam się jak szczerbaty na suchary, myśłam też nad używanym, a teraz to już sama nie wiem co robić. Pocieszam się myślą że amela bardzo lubi pieski to będzie się nim cieszyć, ale troszkę to dużo kasy, żeby ot tak sobie wydac...Obejrze jeszcze to co poleca Ewelinka i Tinka. Anitko moja mówi na siebie "Amejka" albo "Ameja" i zawsze jak chce coś sama mówić to mówi to beee (znaczy moja ręka na przykład)-Amejka. śmieszna taka rybka moja. Ma teraz etap ,że ciągle by oglądała bajki cwaniak mały wie ze są kanały gdzie cały czas leca bajki, bo jak chcemy coś innego obejrzeć i mówimy jej że już nie ma bajki, potem będzie to łapie za pilota i próbuje przełączyć. :) Jak tam dziewczyny myślicie coś o towarzystwie dla Waszych grudnióweczek? :)

Dziękuje dziewczyny za odpowiedż w sprawie uczniaczka. Co do czapek to u nas w H&M są takie grubsze n jesień z HeLLO KITTY za 14,90zł dodatkowo dostajesz kartę upominkową o wartości 20 zł więc czysty biznes :) Kupiłam ją w rozm. 86 ale jest na Amelusie za duza.Najwyżej będzie na wiosnę. Fajowe czapeczki są w C&A bawełniane na uszy z daszkiem wariant dla chłopcow i dziewczuek, istny czad!Strasznie fajnie dzieciaczek w tym wygląda. W ogóle to jak słyszę to Wasze maluchy to już nie maluchy, jesli noszą rozmiar większy niż 86. Moja ma 86, czyli niby książkowo. Ostanio widziałam się ze znajmomymi to dzieci z roku amelki wyglądają jakby miały 4 lata, jedna to nawet młodsza o miesiąc a stopkę to miała dużo większą, u nas 21 aktualnie. A jak to u Was jest?

Częsc dziewuszki Same przykre rzeczy tu piszecie, ale to fakt każdy dzień to coś gorszego pokazują na tV, strach się bać, też ciągle mówię do męża że to zmierza ku końcowi. Jak widać nie tylko ja taka czaronowidzka. U nas po i przed urlopem jednocześnie. Mam do was pytanie czy któreś z Waszych dzieciaków ma stwerdzone glisty ludzkie?U na niestety tak, dostaliśmy pyrantelum medana w zawiesinie, od tej pory mniej więcej mała ma czerwoną "sike"tak jak ona mówi :), oraz pojawiły się czerwone kropki na psioszcze na zewnątrz. Musi ją boleć bo czasem się skarży. Macie jakieś rady?Lekarka kazała przemywać rywanolem i maść, ale nie za bardzo pomaga. Aha ma któraś szczeniaczka uczniaczka?jak się u Was sprawdza? Czy wasze dzieciaczki przesypiają całą noc?moja Amela budzi się w nocy z krzykiem mama, tata i musimy ją wziąć do siebie, zaraz zasypia i tak do rana. Gorzej nam teraz śpi aniżeli jak była mała, a niestety rano trzeba wstać do pracy...

Tinko współczuję ci z powodu choroby Hani, życzę zdróweczka, a dla Ciebie gratki za sukces podopiecznych :). powiedz mi jeszcze jak tam dietka, bo ja zastanawiam się co będzie jeśli wrócę do chleba, ziemniaków, przez długi weekend sobie pofolgowalam i miałam 2 kg więcej, ale i tak czułam się że więcej mi przybyło. Meczetko my też przeszłyśmy zapalenie jamy ustnej, straszne cholerstwo!!! u nas też upalnie, ale jak patrze w tv co się dzieje gdzieś w Polsce to normalnie jesteśmy szczęsciarzami. Anitko napisz chociaz parę słów co u Ciebie, martwimy się.

Hejka, ja mam kryzys, troszkę se pofolowałam i mam :( waga w górę. Od poniedziałku znów I faza i spadło 1,5 kg ale mimo to i tak było już mniej. Straciłam mobilizacje, a teraz powinna trzymać się zasad mocniej niż kiedys (za tydzień wczasy, jak ja się ludziom pokaże). Gratulację dla wytrwałych!!!

Cześc wpadłam na chwilkę Ja mam 9 kg do tyłu, ale na serio nie rozumiem niektórych dziewczyn narzekacie że waga spada i rosnie. To NORMALNE na tej dietce! Przeczytajcie ksiązkę Dukana. Więc nie przejmujcie się wagą tylko patrzcie co się dzieje z Waszymi ciuszkami, z dnia na dzień będą wisieć na Was, tylko trzeba cierpliwości!!! Napewno się uda! Nie ma mocnych hehehehe

Dziekuje wszystkim za życzenia! Ewelinko dla Ciebie spożnione najlepsze życzonka!!! Widzę, że mamuski zapracowane a przez to mało aktywne na forum. znam ten ból, ciężko wydolić troszkę czasu dla siebie. Ja jużwczesniej kupiłam Małej rowerek SMART TRIKE UNO ROWEREK 3 KOŁOWY Z RĄCZKĄ (1047646835) - Aukcje internetowe Allegro musze powiedzieć, że obie mamy niezłą frajdę. :)))) Na jutro też bym chętnie coś wymyśłiła, ale z forsą lipa, może wymyslę cosik przez noc. Ostanio kupiłam w tesco zestaw basenik, kolo i piłka pompowane ale basenik dziurawy. Musze go oddać, szkoda bo jest fajny.

No właśnie Masmuśki- wszystkiego najlepszego! Dużo cierpliwości i umiejętności cieszenia się z każdego dnia!!! A ja dziś dodatkowo mam urodzinki, hehehe ale fajnie mi sie trafiło no nie? Dziś wielkie pustki na forum, więc domyślam sie ze świętujecie :) Miłej nocki! aha Anitko! Strasznie mi przykro z powodu teścia, trzymaj się kochana!

Newaniu nie martw się tym, nie ma sensu sie teraz ważyć tak często, ważne że będziesz czuła po ciuchach, że chudniesz a oto w tym wszystkim chodzi.:)

HEJKA Dziś mija mi 3 tygodnie dietki i muszę się Wam pochwalić- mam 7kg do tyłu (ważenie poranne, wiem że teraz napewno jest więcej ale wole trzymać się I wersji). Nie wspomne że po ciuchach widzę spadek hihih. Waże tyle ile ważyłam 2 lata temu, coraz bardziej wierzę że kiedyś będę wyglądać do ludzi. Jeszcze tylko 10 kg i będę mega happy!!! Dziewuszki nie poddawajcie się bo warto i to bardzo! Aha ja tez jem danio i jogurty owocowe, i są efekty!SUPER miłej i chudej nocki!