-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mmadzia
-
Witam Moje Aniołki JAk się miewacie? ;P U nas jakoś Święta minęły. Wigilia z T jak już wspominałam, potem sobota u moich rodziców a w niedzielę zmów u T i u dziadków. Objadłam sie przeogromnie, aż wstyd ;( Koszmar jakiś. Też muszę na dietę przejść bo aż się boję stanąć na wagę co pokaże bo po sobie widzę, że kilogramów przybyło niestety ;/ Paulinko piszesz że Twojemu Skarbowi nic nie smakowało z wigilijnego stołu, u mnie wręcz przeciwnie było, Anula zajadała się barszczem z uszkami, żurkiem i wszystkim innym co popadło. Ale u nas to nigdy z jedzeniem problemu nie było ;) Drodko my też chorzy jesteśmy wszyscy ;/ poza M oczywiście. Ania zakatarzona i kaszle, Wiki też ma katar i kaszle i do tego ja też kaszle a rano to nie mówię wcale bo głos po nocy tracę ;/ Jakie macie plany sylwestrowe? Bo ja to chyba będę spać sobie w łóżeczku ;)
-
Witam Kochane. Ja również Wam życzę spokojnych, pogodnych i rodzinnych Świąt. Spędźcie ten czas w miłej i serdecznej atmosferze. Buziaki ;*
-
Witam. Widzę że wszystkie zagonione przed świętami. Ja też ;( Do tego w pracy szał był, ale na szczęście już lepiej jest więc jutro wracam normalnie na moje 4 godzinki. Drodko ja też kupione nic nie mam, troszkę posprzątane, ale to głównie M coś dłubie jak ja w pracy jestem, przynjamniej okna pomył. Zasypało Was mówisz ;) U nas odwilż, ciepło niby a syf dookoła taki że się patrzyć przez okno nie chce ;/ Najgorsze, że prezentów nie mam ;( Na szczęście na Święta jako takie nie muszę nic kupować, bo Wigilia z T (ja nic nie robię), W pierwszy dzień jesteśmy u rodziców, a w drugi dzień dziadkowie M mają 60 rocznicę ślubu więc znowu siedzimy u T Muszę tylko lodówkę zapełnić i luzik ;) Hmmm Łasiczko a czemu ja o tych danonkach nie wiedziałam? Moja Ania to jadła codziennie jednego ;/ Kurcze przegapiłam. Teraz sie przerzuciliśmy na gratkę. Wiecie moja Ania to je zawsze i wszystko więc nie mam z nią problemów, za to z Wiki masakra jest ;/ Niby starsza i mądrzejsza być powinna a nic nie chce jeść. Ma tylko swoje ulubione potrawy i tyle. Pani z zerówki skarży mi ciągle że Wiki nic nie je przez cały dzień ;/ I co mam zrobić? Nie przegadam jej nic. Miłego wieczorku.
-
Hej ;) Ale się nam dzieciaczki rozszalały z ząbkami ;) U mnie trudno coś dopatrzeć, bo Ania szczerzy tylko przednie,a co tam się dzieje jeszcze to nie wiem ;) Łasiczko Kochana wszystkiego naj Sorki, że takie spóżnione... Nie mam jakoś czasu żeby zaglądać w komputer ;/ Miłego wieczorku ;)
-
Witajcie ;) Troszkę Was Kochane zaniedbałam, wybaczcie, tak jakoś wyszło. Włóczyłam się do bielska na ten durny kurs z pracy (na szczęście się już skończył) a teraz w pracy zaczyna się nam już powoli ruch przedświąteczny więc będzie wesoło. Do tego Anusia bardzo absorbująca, wszędzie chodzi (głównie do tyłu i w bok a do przodu to biega). Jej poczynania owocują coraz to nowymi guzami na czole ;) Cliffi przesyłam buziaki dla Ciebie ;* świetnie sobie radzisz! Powodzenia życzę we wszystkim Zgadzam się z Tobą, że nasze pociechy to już duże dzieci są, ja z Anią też przeprowadzam rozmowy. Fajnie to musi wyglądać z zewnątrz bo ona do mnie "yyy" alebo coś tam po swojemu a ja jej odpowiadam bo wiem o czym "mówi". Takie mądre te nasze dzieci ;) Aisha sanki są genialne! Naprawdę. Mamabąbla współczuję braku snu w nocy ;/ Ja sobie nie wyobrażam, moja z tych co śpią całą noc już od 19 do 7 rano. Chociaż tą nockę się obudziła koło 2, wzięliśmy ją do nas do pokoju, obejrzała sobie "wiedźmina" i pokazała mi drzwi żeby ją zanieść do łóżeczka i poszła spać... Brak słów. Co tam jeszcze u nas... Zaczęłam szukać nowej pracy, ale okazał się, że M nie przedłużą umowy, a ma do końca grudnia więc teraz on znowu szuka ;/ Ogólnie to wiecie jak jest, raz lepiej , raz gorzej. Zima do nas też dotarła, dzieci przynajmniej się cieszą ;) Miłego dzionka Kochane ;)
-
Witam Cornutka ja Cię kochana jakoś nie pamiętam, ale witaj ponownie Napisz co tam u Was i jakie Olusia umiejętności już nabyła. Roxanko gratuluję!!! Ja nie wyobrażam sobie życia bez autka ;) Troszkę Was kochane zaniedbuję, ale kupa rzeczy na głowie ;/ Szkolenie głupie z pracy, weekend w szkole i tak to mi leci dzień za dniem i nawet nie wiem kiedy już wieczór jest, ale podczytuję ;)
-
Witam. Aisha no łuk brwiowy to nie był na szczęście. Walnęła w czoło nad okiem. Pół czoła sine, ale nic innego sie nie działo i nie dzieje więc jest ok ;) Ale w nocy to sprawdzałam czy wszystko gra.
-
Witam. Agula głosik oddany ;) Mart fajna sprawa, daj znać jak poszło. Normalnie jak Aisha pisałaś o swoich przejściach z Olkiem (o szyciu) to stwierdziłam wtedy że ja bym tego chyba nie zniosła, a tu dzisiaj Anka trzepła głową w kant szafki, lecę do niej modląc się żeby krwi nie było, bo od razu o Tobie pomyślałam i o Olusiu. Na szczęście nie rozcięła, ale za to bania jej napuchnęła na pół czoła. Oczywiście dzwonię do M bo stwierdziłam że i tak trzeba będzie do szpitala jechać, a dupek w aucie z kumplami nie odbiera telefonu (bo obciach chyba). Wkurzyłam się strasznie ;/ Anulka jednak szybko doszła do siebie i nawet nie wie co się stało, bo jak się pytam to reakcji brak. Nic się jej nie działo, bawiła się ładnie i biegała bez problemów. Miłej nocki Kochane ;)
-
Aisha no oby tak było. Chociaż dzisiaj rozmwiałam ze znajomą i mówiła, zeby nie chodzić do mamy bo to się przenosi drogą kropelkową... Kurcze ja już mam dośc tych chorób. Wiki mało co jest w zerówce, bo ciągle chora, Ania nie zaszczepiona bo ciągle chora, ja nie zaszczepiona bo ciągle ktoś w domu chory, no paranoja... ile można?
-
Kurcze 20 ząbków piszecie... to my jesteśmy na półmetku Mart powodzenia dla Lusi ;) Pumko cieszymy się czy nie że @ przyszła? ;) I za nas też się pomódl i za naszych M ;/ Kurcze z Anią lepiej a z mamą gorzej ;/ Angina ropna i mam nadzieję, że sie Ania nie zaraziła od niej przez to że na noc została a mamę już zbierało wtedy. No cóż pożyjemy, zobaczymy, najgorsze, że w sobotę to byliśmy u mamy wszyscy i ja i Wiki też ;/ Miłego dnia ;)
-
Aisha najpierw nam przepisała groprinasine (czy jakoś tak) tantum verde do gardła, tetrisal do nosa i właśnie syrop prawoślazowy. A w przypadku gdy po 2 dniach temp nadal by była to wtedy mieliśmy włączyć antybiotyk. Temp była zawsze w granicach 38, albo i więcej bo jakoś mi chyba termometr szwankuje, a Ania bardzo rozpalona była. Sinecod też używam, ale obecnie nie ma potrzeby a jeśli o nasivin chodzi to też używamy, ale jakoś nie wolno ich stosować więcej niż chyba 5 dni i boję się je dawać bez konsultacji z lekarzem. Wiktori owszem podaję różne leki bo starsza ale Ani się jakoś boję podawać, taka strachliwa ze mnie babka ;/ Ale na szczęście Ania wydaje sie być lepsza, tylko lecą jej glutki z nosa, ale wycieramy i jakoś sie trzymiemy. A i jeszcze, moja mama była dzisiaj w szpitalu na IP bo tak sie pochorowała i okazało się że ma anginę więc może i dobrze, że ten antybiotyk mamy to może Anię bardziej ochroni.
-
Witam. Aisha bo ja wiem, no znowu się przyplątało to co ostatnio czyli okropne katarzysko i do tego temp i kaszle. Dzisiaj juz włączyłam antybiotyk, bo tak mi dr zaleciła, że jak temp będzie przez dwa dni to w niedzielę żeby jej dać. Nockę na szczęście przespała, miałyśmy jedno budzenie, napiła się trochę mleka i poszła spać dalej. Rano za to wstała straszna, bidulka leżała tylko i mruczała, aż się serce kraje przy niej, ale dostała antybiotyk i leki rano i już teraz była fajna ;) Niestety jeść nie bardzo chce, ale za to dużo pije co mnie cieszy. Zobaczymy jak to będzie dalej i jak minie nam dzisiejszy dzień. Trzymajcie kciuki.
-
Aisha normalnie zawsze będe Cię kobieto podziwiać za to jak sobie radzisz! Ja już dawno bym panikowała, siedziała w szpitalu albo pół miasta bym poruszyła. Wiecie u mnie nie wesoło, Ania znowu chora, a do tego moją mamę zmogło i od wczoraj też ma temp. I to sie chyba pochorowała od Ani, bo ją zostawiliśmy wczoraj na noc, bo z rana miałam załatwienie i nie chciałam chorego dziecka rano wozić, a teraz mama chora. Normalnie wyrzuty sumienia mam ;/ Jak to Cliffi pisze? że zębiska przyprawiają o ból pyska... to chyba najlepsze co można napisać... Agula toś zaszalała z aparatkiem ;) Ale trzeba mieć dobry sprzęt żeby nasze cudeńka uwieczniać ;) A nie potem jak ja ciemne filmiki i zdjęcia marnej jakości ;)
-
Witam. Aisha i jak ściąganie szwów? Masakra? A Ania też coś choruje. Wczoraj ją wzięłam na pole na chwilę i chyba coś jej nie spasowało, bo rano zasmarkana i z lekką temp. 37 i 8. Poszłam do lekarza bo przed nami weekend i się balam, żeby coś większego się nie przyplątało, ale na szczęście to nic poważnego, katar i trochę gardło. Olek możliwe, że ma na psy uczulenie, a ma kontakt z innymi psami gdzieś w okolicy czy tylko tam? A może jakaś woda jest inna albo coś... No w każdym razie nie zazdroszczę znowu wysypki, nie znosze takiej bezsilności jak się nie wie co i z czego, ja tak z Wiki mam. U nas odpukać chwilowo spokój i brak wysypki. Pumko a to co dalej nic? Kiedy miałaś mieć @? Ja bym się już niepokoiła bo u mnie to równiutko co 28 dni. Cliffi widzę, że Aurelcia też się załapała na sesję ;) Cudowna jest, kurcze a ile włosów, bomba! My też niby czuprynę mamy ale Wasza czupryna ładniejsza
-
Witam porannie. Aisha no brak słów... Drodko ja absolutnie bez zabezpieczeń się nie piszę. Wczoraj się koleżanka śmiała, bo się przepisujemy do innego ubezpieczenia i tam muszę mieć okres karencji rok i mówi mi że się muszę przynajmniej przez 3 miesiące pilnować A z pracą to mówię Ci koszmar jakiś jest odkąd się naczelniczka zmieniła. Pracuję 5 lat i nadal na pół etatu, nikt nikogo nie szanuje, rodzinę sie przyjmuje do pracy a to że ja mam dzieci i potrzebuję cały etat to nikogo nie obchodzi... Mamabąbla masz rację, moja mama to święta kobieta i kocham ją nad życie i gdyby nie ona (tata z resztą też) to bym sobie w życiu nie poradziła i nie byłabym tu gdzie jestem. Miłego dzionka ;)
-
Witam. Cliffi Kochana, aż nie wiem co powiedzieć. Fajnie masz ;) Aż miło się czyta ;) Pumko no co Ty piszesz ;) To czekamy na wieści, a tak swoją drogą to jestem ciekawa jak tam sprawa u Agnieszki się potoczyła ;) Wiecie ja nie wiem o co chodzi z Aishą i tą drugą dziewczyną, bo jakoś wtedy nie czytałam a później było już skasowane. Ale i tak to sytuacja jakaś chyba nie fajna.
-
Witam środowo ;) Ułożyłam Anię do spania, Wiki zawiozłam do przedszkola i teraz czeka mnie kuuuupa roboty... M mnie jeszcze wkurzył, bo wstaję rano idę do kuchni i się normalnie przykleiłam... Normalnie wylał dupek coś i nie wytarł i teraz wszystko się klei, blat, szafka, podłoga. Ehhh zabije jak wróci ;/ Ależ mam lenia, nic mi się nie chce... Glowa mnie jeszcze do tego boli... Łasiczko kurcze a ja stresów kupa i niestety grubnę zamiast chudnąć... A co do Cliffi to masz rację Sąsiadką się nie przejmuj, nasza napisała donosy na sąsiadów dookoła, w tym na mojego T. Paranoja, zawsze się ktoś taki musi znaleźć. Babka ma 7 dzieci i zamiast się domem zajmować to z wszystkimi wojuje. Mart ja dlatego nie czytam nawet takich rzeczy. Bo nawet nie chcę myśleć co by bylo. Gratuluję awansu!!! Ciesz się Kochana, bo u mnie taka atmosfera w pracy że trza się chyba zwalniać, albo iść na wychowawczy.
-
Witam. Pumko to zakupy udane ;) Agula fajny wóżeczek,ale czy naprawdę taki osłonięty jest, bo jakoś na tych zdjęciach to słabo widać, albo ja jakoś źle patrzę? Z zimą to ja już w ogóle nie wiem, ale to na śnieg to chyba saneczki nie ;) Ja muszę takowe zaupić dopiero, bo po Wiki to jakoś nie bardzo się nadają do ponownego użytku. Martusiu coś nas zaniedbujesz ostatnio, tak malutko piszesz... Miłego weekendu i udanego pluskania ;) Ucałuj Lusię. Ja niestety w piątek do pracy ;/ a M to już całkiem ma przekichane bo idzie i w piątek i w sobotę ;/ Cliffi powiem Ci, że zdjęcia na nk są powalające, naprawdę super! A figurka... Kochana jak Ty to robisz? Kwitnąco wyglądasz ;) Miłego wieczorku ;)
-
Witajcie Kochane. Ja dzisiaj znowu miałam wstawanie o 5 i jazdę do bielska na głupie szkolenie. Głupie i durne szkolenie.Łeeee. A nudy takie że już prawie tam dzisiaj spałam. Anusia fajna żabka jest ;) Nawet się potrafiła dzisiaj zająć sobą i ładnie się bawiła sama książeczkami. O dziwno zajęło jej to nawet więcej niż 5 minut Pumko i jak rolety? Oj nie mam siły nic pisać, bo jestem taka zmęczona tym wszystkim... Może jutro coś naskrobie ;) Trzymajcie się cieplutko ;) Buziaki dla dzieciaczków ;)
-
Witam Kochane. Mam za sobą drugą paskudną noc, nie mogę się wyspać, po prostu masakra jakaś, chyba przez ten wiatr bo u nas wieje halny jakiś aż głowę urywa... Mamabąbla współczuję chorób. U mnie było podobnie, obie chorowały co chwilę, teraz już lepiej chociaż Wiki dalej ma katar. Ja nie wiem jak to jest, ale chyba trzeba przeczekać to po prostu. A najlepsze to są chyba domowe sposoby i babcia ;) Moja mama to ma jakąś cierpliwość do tego wszystkiego i Anusię mi smarowała, wyklepywała, kąpała z olejkami itd itp, a że mieszka w bloku i jest tam cieplutko to jakoś im wyszło. W każdym razie zdrówka życzę ;) Margolka no co Ty kobieto spania nie masz ? Witam na forum i zaglądaj do nas jak najczęściej ;) Buziaki dla chłopaków ;) Ale dziewczyny jestem normalnie wypluta strasznie po tej nocy, do tego głowa mnie jeszcze boli, ehhh koszmar jakiś naprawdę, ale Wam życzę miłego dnia ;)
-
Agula wszystkiego najlepszego! Zdrówka przede wszystkim ;) I pociechy z Oleńki oraz poukładania spraw z M. Buziaki ;*
-
Widzisz Cliffi u mnie Ania ma okresy przejściowe, to znaczy, że czasem chodzi za mną krok w krok a najlepiej to na rękach ją nosić, albo goni i biega i nawet na mnie nie patrzy ;) Czasem to bym właśnie chciała żeby sie tak do mnie poprzytulała jak ŁAsica pisze, a ona to tuli tylko lale i misie i wszystkie maskotki całuje a mamusię nie ;/ Miłego dzionka ;) U nas wieje okropnie
-
Witam ;) Aisha no weź co to się stało??? Biedactwa moje Kochane. Tulę Was mocniutko i współczuję ogromnie przeżyć. najważniejsze że już po wszystkim i że nic więcej się nie stało. Prawda jest taka, że nie jesteśmy w stanie upilnować maluchów, naprawdę. U mnie Anka biega też to tu to tam, normalnie u nich w pokoju to nie mam stołu więc biega sobie spokojnie, u nas w pokoju jest stół, ale raczej w naszym pokoju to ją bardziej pilnujemy. Chociaż dzisiaj byliśmy przy niej oboje a i tak fiknęła nam i lekko głową uderzyła o ziemię, ale nawet nie płakała, na szczęście. Prawda jest taka, że kiedyś u mamy obie siedziałyśmy koło niej a ona i tak walnęła sobą, a ostatnio jak ją mama pilnowała, to Ania nabiła sobie guza raczkując! Nie chodząc tylko raczkując, paranoja jakaś... W każdym razie trzymajcie się cieplutko i buziaki dla Olusia. Cliffi cóż za wieści, ehhhh rozmarzyłam się ;) Gratuluję serdecznie i zazdroszczę również troszkę ;) Szczęścia życzę, należy Ci się!!! A Aurelcię ucałuj, bo jest super-zdolną dziewczynką ;) U nas Anula też się rozgadała ale raczej po swojemu ;) Najczęściej to jednak jest "yyyyyyyy" i pokazywanie palcem ;)
-
Witam ponownie. Anula chyba zasnęła, więc coś więcej naskrobię ;) Agula współczuję. Życzę Wam żebyście szybko do zdrówka wróciły! Drodko fajna sprawa z tym wypadem, ale niestety trzeba wrócić do szarej rzeczywistości, takie życie... I też się dziwię jak można dziecko obsłuchiwać w ubraniu??? Dziwni Ci lekarze jacyś są... Mojra a co myślałaś, że tylko my się męczyć z łobuzami będziemy Nie no oczywiście żartuję, nie martw się, jak tylko będziesz konsekwentna i wyuczysz go swoich zasad to będzie dobrze (niestety ja to uczę i uczę i nic...). U mnie problem jest taki, że sporo czasu Ania jest u mamy jak ją bawi i potem ja swoje, mama swoje... A to dobrze, że Aleksiu trochę charakterku pokazuje ;) Powiem Wam, że dla mnie teraz to taki fajny okres jest. Ania już sobie sprawnie chodzi, nie muszę za nią biegać, nawet po progach się już nauczyła i chodzi po całym domu sama. JA tylko zerkam gdzie jest. Taka spokojniejsza już dzięki temu jestem. Niestety pojawił się nowy problem (co by za dobrze nie było) bo Ania zaczyna się wspinać na co się da, więc jak jest za cicho to lecę i sprawdzam co się dzieje... Jak z jednym spokój to następne coś ta moja mała zbója wymyśli ;) A no i ząbki nam też wyszły na dole. Tylko nie umię określić które, ale chyba to te czwórki dolne są, z tym, że też macie między dwójkami a tymi czwórkami taką sporą przerwę? Miłego dnia życzę Wam Kochane ;)
-
Witam. Ja tak na szybko, bo słyszę bo obie moje już dowodzą u siebie w pokoju... Padam na twarz normalnie. Całą sobotę i niedzielę spędziłam w skzole, w poniedziałek trochę odpoczęłam, a wczoraj znowu w bielsku na durnym szkoleniu w pracy. Ale na szczęście się trochę odespałam dzisiaj ;) Jak znajdę chwilkę to napiszę do WAs Kochane coś więcej. póki co przesyłam buziaki ;*