-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mmadzia
-
INEZ magnezu to mi raczej nie brakuje tym bardziej ze biorę 3×2 tabletki. Sama już głupia z tego jestem... Dziewczyny a bierzecie witaminy dalej? Trzeba brać cały czas do końca? Bo ja tak się skupilam na tym magnezie żeby pamiętać go brać ze zapomniałam o witaminach :/
-
MARI no U mnie to nie z głodu a szkoda :( Ja potrafię wstać zjeść i za pół godziny potrafią mi się takie rzeczy dziać.
-
U mnie same panie w laboratorium dodały cytrynę. Takie to słodkie ale do wypicia. Najgorsze jest czekanie. Ja musiałam tam siedzieć 2h ale i tak zlecialo. OLIWCIA nie przejmuj się to nic strasznego :)
-
MARI to pomysł sobie ze u mnie M nerwus a ja to już w ogole więc jak tu żyć w zgodzie? :)
-
Słuchajcie dzisiaj pomimo moich spadków siły i słabości zawzielam się i trochę pokój przestawilam. Jak M wróci z pracy to mi głowę chyba urwie bo ustawilan już tak jak będzie przy dziecku a to mu koliduje z oglądaniem tv :) A tak w ogole topposzedł dzisiaj pierwszy dzień po tym l4 do pracy i to od razu na 12h a w domu cisza i spokój i pranko zrobione i porządki trochę a przy nim to nic mi się nie chce i wszystko leży a on tylko dokłada swoje nieporzadki wszędzie. Z tym slabnieciem to się podpytam i może kardiolog? Bo dzisiaj to aż mną trzeslo w środku i ręce mi się trzesly. A jakąś lekką arytmie mam to może coś od tego? Tak mi przyszło dziś do głowy.
-
S marnowanie nie zaszkodzi oczywiście miało być :)
-
ANETA ja jestem w trzeciej ciążY i ani razu nie hartowalam sutkow. Po porodzie to smarowalam chyba bepanthenem ale wczesniej nie. Fakt ze dziecko potrafi pogryzc Ale czy smarowanie wcześniej coś da to ja nie mam pojęcia. Już pisalysmy tu ze dobrze się też sprawdzają kapturki na sutki do karmienia, ja używałam i sobie chwalilam. Mysle ze takie smarowanie na pewno zaszkodzi
-
LIZA ją podobne rzeczy przez 10 lat przerabialam. Mieszkam u teściów w domu oni na górze my na dole a dopiero od miesiąca mamy łazienkę dla siebie bo oni sobie zrobili na górze. A do tej pory była jedną nasza wspólna. A jak dZiadkowie jeszcze żyli to było do łazienki 8 osób a jak zjechało rodzeństwo M to 11! I oczywiście nikt za sobą nie sprzatal i porządku nie trzymał. Teraz Jak jesteśmy wreszcie sami z naszą łazienka to uwierz mi odzylam. Czasem tylko M coś nasyfi Ale się stara bo też chcę żeby było ładnie. Pisalyscie o chrapanie. To też moja zmora. M strasznie chr apie niestety. Ja s pac nie mogę. Jak się obraca to nawet nie pomaga. Moja metoda to zasnąć szybciej niż on :) A stopery odpadają bo bym dzieci nie słyszała jakby co :( A mój M ma sen twardy i obudzić co to koszmar. Ciekawe jak zacznę w nocy rodzic co będzie :) A pro po rodzenia to cały czas mam wrażenie że będę przed terminem. Nie wiem czemu. Moja intuicja niestety mnie ostatnio zawodzi więc może jednak doczekam do sierpnia :)
-
PATRYCJA A malutka to już nieźle przybrała. Pewnie lipcowka będziesz :) Najważniejsze ze zdrowa i ze wszystko ok U Was.
-
CHIYO ja tak mam :( czasem padam na twarz niedługo po przebudzeniu... też nie wiem jak jeszcze te dwa miesiące przetrwam. PATRYCJA Ty to się tylko ciesz ze takiego wspaniałego masz mężczyznę :) I niech taki zawsze będzie.
-
Witajcie dziewczyny. U nas weekend był intensywny. Sobota w biegu (występ Ani, urodziny u kuzynki i grill u kolezanki) wczoraj niedziela u rodzicow :) POLA kochana słów mi brak. Nawet nie wiem co Ci napisać żebyś się lepiej poczuła. Wierzę w to ze dasz sobie radę i podejmiesz słuszną decyzję. Trochę dystansu się przyda a dziewczyny tu naprawdę super rady pisały. Ściskam Cię mocno! MARI współczuję emocji. Ja też dzisiaj ze łzami w oczach chodziłam. Nic te nasze połówki nie rozumieją. Ale jesteś mądra i zorganizowana i super sobie radzisz ze wszystkim. Naprawdę. Glowa do góry :) Ja dzisiaj leżąca. Strasznie mnie dół brzucha ciągnie i kluje :( mam nadzieję ze to tak tylko z przemęczenia albo źle spałam. No i oczywiście moc buziakow dla wszystkich maluchów. Tych starszych i tych w brzuszkach :)
-
JUSTYNKA do Ciebie była pierwsza wypowiedź. Tel o oczywiście coś napoprawial :)
-
J. A. SIUSTYNKA no wlasnje żeby to tak było jak się ustali. W Was oczywiście wierzę i na pewno tak będzie. Mój M niestety z tych co to ustalają a potem się tego nie trzyma w ogole. To mnie wkurza najwięcej. Taki nieslowny jest :/ K. A. S. I. A. U mnie też często nerwy w strzepach i też się zastanawiam czy doczekam do terminu. Ja mam 11 latke i 6 latke i niby powinnam mieć łatwiej a nie mam. Chociaż z 2 latkiem to się nie ma co porównywać. U mnie jedyny plus ze same o siebie czasem zadbają :)
-
JUSTYNKA trafiłaś w sedno z tym co piszesz. U mnie to wygląda podobnie chociaż M mam na codzień ale jja jestem sama ze wszystkim przez cały dzień a on z pracy wraca i burzymi cały porzporzadek dnia i wszelkie ustalenia :/ Ale szkole co jak mogę chociaż on to już raczej niereformowalny jest :)
-
WERCIA jak kupisz poduszkę tmdo spania to ona do karmienia też się nada. Ja bym drugiej nie kupowała. MARI krew mam chyba ok (jakieś nieznaczne odchylenia od normy) ciśnienie też ok. Muszę się chyba po prostu wziąć w garść i tyle :) A z M U mnie podobnie jak u Ciebie. Normalnie to ja jestem z tych ostrzejszych a on ma w nosie generalnie dużo i się nie przejmuje tak j ak ja. DZieciom na wszystko pozwala a czasem weźmie coś powie do nich i ma być na już i teraz i krzyczy że na nie ze go nie słuchają. A dziewczyny to zglupiec potrafią bo on to jakby dwie twarze miał. Mnie najbardziej denerwuje ze on taki beztroski jest a ja o wszystko się przejmuje :/
-
MARI ja nie wiem co jest. W pierwszej ciąży jakoś nie pamiętam żeby coś było nie tak, w drugiej miałam problemy ze zdrowiem ale to w ogole z innej beczki A teraz to osłabienie to mnie do szału doprowadza bo nie mam czasem sił ręką ruszyć i aż mi czasem tak wszystko drży ze zmęczenia chociaż np dopiero co wstałam i zjadłam. Ale mam nadzieję ze to nic groźnego tylko faktycznie takie jakieś przemęczenia organizmu. Tobie to się nie dziwię bo zagoniona jesteś i jeszcze Julek mały a ja? Dzieci się prakt ycznie same sobą już zajmą a ze mnie to nic nie ma :/ O sprzątaniu to nie myślę nawet a wyprawa do sklepu to czasem niezły Meksyk jest...
-
KASIAAA powodzenia na ktg. Daj znać potem co u Was. Oczywiście kciuki zaciśnięte :)
-
ANETKO dzięki za informację :) Teraz wszystko już wiadomo :)
-
Dzięki za odpowiedzi :) mi pobierali dwa razy z żyły. Nie mam pojęcia czy to ma znaczenie czy nie. MARI no właśnie zawroty głowy też mi się zdarzają. Trzeci trymestr myślisz. Nigdy mi się nic nie działo takiego. Oby nie za często to było bo czasem to nawet nóg za sobą siły nie mam ciągnąć :/
-
Dziewczyny po badaniach gratuluję :) GOSIK 1, 5 kg ładnie :) Ja nie otrzymuje informacji o wadze. U mnie jedynie było ze waży tyle ile powinno :) Odebrałam dzisiaj badania w tym obciążenie glukoza i wyszło mi po dwóch godzinach 102 to chyba dobrze nie? Wizytę mam dopiero 10 czerwca. Krew też raczej w normie. Martwi mnie zatem skąd to moje osłabienie i zawroty głowy czasem? No nic porozmawiam z gin na wizycie co to może być.
-
MARI no ja mam 32 teraz a Wiki urodziłam 8 dni po moich 21 urodzinach. U mnie rozrzut wiekowy jest piękny bo 11 lat 6 lat i teraz malutka bedzie :) W Kapturkach Brodawka to faktycznie tak do połowy sięga. A dzidzia jak zassie to normalnie je. Torbę do szpitala myślę spakować na początku lipca. E2E2 współczuję Ci ze jeszcze weekend musisz tam spędzić. Ale dla dzidzi wszystko. Trzymam kciuki za pozytywne wieści w poniedziałek. KASIAAA i jak? Przeszło czy pojechalas jednak sprawdzić? ANETA ja laktatora nie zamierzam kupować. Jak trzeba będzie to wtedy moze. A prawda jest taka ze ja po prostu nie umiałam się z nim zaprzyjaźnić. W żaden sposób mi nie szło odciaganie pokarmu i jeśli już to wyciskalam ręka do butelki :/ Po prostu nie umiałam. Nie wiem czemu.
-
EWCIA nie ma co się martwić napewno ze wszystkim zdazycie :) Ja już pisałam ze kapturki kupię a czy się przydadzą to się okaże. Przy pierwszej córce nie używałam a przy drugiej nie mogłam się bez nich obejść. MARI ja pierwsza ciążę też przeszłam nieświadoma niczego, nawet poród mi nie był straszny. Druga już inaczej przeżywała ale też bez szału jakiegoś. A teraz to malpiego rozumu dostaje! Skąd się to bierze? W sumie początek mieliśmy trudny i może tą obawą ciągle jest ze coś się schrzani. Ale czarne myśli na bok :) Trzeba się cieszyć i rozkoszować każdym dniem.
-
INEZ bo mi to się wydaje ze to jeszcze tyyyyle czasu a tu trzeba się wziąć w kupę i zacząć coś myśleć. OLGA ja jestem w trzeciej ciąży i też ciągle z czymś panikuje :/ gorzej niż za pierwszym razem. Taki nasz urok. Byleby nie popaść w paranoję :) A Internet najgorszym doradcą :) (co nie zmienia faktu ze sama szukam i czytam) GOSIK masz rację nakładki ratują życie :) muszę też kupić żeby już do szpitala mieć. Ja całyczas praktycznie w nich kkarmilam bo mała mnie t ak potrafiła pogryz ze szok :) Żebym tylko nie zapomniała kupić :)
-
INEZ no moja mała też głową już wstawiona więc pewnie tak już będzie teraz. Trzeba się przyzwyczaić. A tak w ogole to mój M jest wczesniakiem z 7 miesiąca i tak dzisiaj mówiliśmy że jakby się wdala w niego to za chwilę by na świecie była.
-
OLGA1 U mnie ruchy jak powyżej pisałam. Normalnie próbuje mnie mała chyba rozerwać. Ale jakoś bardzo ruchliwa nie jest. Najważniejsze ze w ogole się rusza. No i czkawka oczywiście non stop :)