-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Afirmacja
-
Z tego co mi się o uszy obiło to musisz załatwić zasiłek rodzinny żeby dostać ten drugi tysiąc. Ja myślałam, że też się może załapiemy, ale mężowi obliczyli w pracy dochód na ok 3 tys mimo, że tyle nie dostaje, ale wliczali w to bony na żywność, talony na węgiel itp
-
Yvone chyba na 3, dochód nie może przekraczać 500 coś złotych.
-
Hej Mamusie! Nam dzisiaj w końcu przyszła kanapa do małego pokoju, więc to Ninki pierwsza noc w łóżeczku, zobaczymy jak jej pójdzie. Na razie śpi tam, tylko musiałam jej włączyć taką malutką zabawkę-lampkę, którą się wiesza na łóżeczko, bo całkiem po ciemku nie chciała zasnąć. Chyba ma to po mnie, bo ja już stara krowa jestem, a jak mąż ma nocki to śpię z lampką albo telewizorem Trochę się boję, że nie usłyszę jak się krztusi czy coś, wolałabym żeby spała na boczku, ale nie może ze względu na te bioderka. W ogóle zapomniałam napisać, że w poniedziałek byliśmy na kontroli u ortopedy i na szczęście kosteczki zaczynają prawidłowo rosnąć, na razie obejdzie się bez leczenia tą uprzężą, jesteśmy tylko pod kontrolą co trzy tygodnie. Poczytam Was jutro, bo dziś trochę zmęczona jestem, lecę doi i
-
Aaaa, Lenka nie śpi tyle godzin! Ja przeczytałam, że śpi. U nas w dzień jest tyle spania co nic, a jak już zaśnie to i tak co chwilę się budzi, albo kręci w czasie snu.
-
Kama czuwaj, ale nie denerwuj się zbytnio. Ninka też czasem tak długo śpi, zwłaszcza w nocy przesypia nawet 9 godzin. Teraz też poszła spać po 18 i nie wygląda żeby miała szybko się obudzić, a w dzień do woła jeść co dwie godziny. Dzisiaj już taka padnięta było i marudziła, że wykapałam i położyłam ją wcześniej.
-
MartaMaria a jak mam K i D to też jej dawać np co drugi dzień? Czy kupić samo D? z dwojga złego wolę żeby przepłakała dzień niż noc, bo w ciągu dnia to albo na spacer się wyjdzie, a w wózku od razu śpi, a to się trochę dłużej ponosi, bo nie jest się śpiącym, poza tym zawsze jest ktoś do pomocy. Ona lubi dużo i często jeść, czasem jej mało 120 ml i martwię się, że będzie chciała więcej niż te 7 razy, bo je co 2, 2.5 godziny. Chociaż może naje się w dzień tak często, bo w nocy dużo śpi. Kamila i tak Cię podziwiam jak sobie radzisz z trójką! Każdemu czasem nerwy puszczają, dobrze się wypłakać i zebrać energię.
-
MartaMaria wczoraj znowu dostałam smska od Marysi Dzięki wielkie za tą informację, bo już odchodzę od zmysłów. Taki to jest płacz przeraźliwy, że beczę razem z nią, bo myślę, że coś ją boli. Na szczęście noce przesypia super, dziś poszła spać o 20 a wstała o 5, więc i my wyspani jesteśmy dlatego mamy energię żeby uspokajać ją cały dzień Venezzia Gratulacje! Jesteśmy już w komplecie. Kama Kati Ninka tez nie przepada za koperkową, rumianek wypije, ale niechętnie. Za to ostatnio chciałam jej kupić jakąś herbatkę, ale po 1. miesiącu nie ma dużego wyboru, tylko rumianek, na trawienie i uspokajająca, więc kupiliśmy tą ostatnią i bardzo jej smakuje. Tylko robię jej trochę słabszą, z pół łyżeczki. Ja wczoraj postanowiłam podjąć ostatnią próbę z karmieniem moim mlekiem, zawzięłam się i powiedziałam, że choćbym miała cały dzień siedzieć z tym laktatorem rozbujam tą laktację. No i za pierwszym (i jak się okazało ostatnim) razem sukces- 200 ml. Daję Ninie, a ta wypluwa butelkę, pręży się, denerwuję. Czasem tak robi jak jej się dziurka w smoczku przytka, sprawdzam leci, ale FUJ! Słone to mleko strasznie, ohydne! Zawsze było słodkie, a nie jadłam nic nowego, więc czemu miałoby się takie zrobić? I od tamtej pory, czuję, że nic się nie zebrało, jeszcze przedwczoraj jak tak długo nie ściągałam pokarmu to robiły się takie guzki, piersi bolały, a mleko samo wyciekało, a teraz nic. Stwierdziłam, że no trudno- próbowałam, nie wyszło. Przynajmniej nie mogę sobie zarzucić, że się nie starałam. W związku z tym, że przerzucamy się już całkiem na mm mam kilka pytań: *Jakie witaminy mam jej teraz dawać? Bo chyba samą D, ale na opakowaniu z mleka jest napisane, że zawiera ono ją. *Ile powinna pić innych płynów prócz mleka? *Ile może wypić tego sztucznego na dobę? Z opakowania wyczytałam, że 7 razy na dobę.
-
Kochani! Wszystkiego najlepszego dla Was i Nadusi! Wielkie gratulacje.
-
Hej, właśnie jesteśmy po czterech godzinach płaczu! Spokój był tylko przy karmieniu i od nowa muzyka. Pomogło nam dopiero coś co do tej pory uważałam za śmieszne- suszarka do włosów. Włączyłam i po minucie już był spokój, a za chwilę spała! Kama wysłałam Ci wiadomość na priv, ale nie wiem czy dostałaś, bo międzyczasie wyskoczył jakiś błąd.
-
Zapomniałam Wam napisać, że wczoraj przyszło to becikowe na konto, a teraz mi listonosz przyniósł decyzję, w sumie czekaliśmy ok półtora tygodnia, a nastawialiśmy się na miesiąc.
-
Dzień doberek :) Za nami znowu piękna, przespana noc. Nic nie odciągałam w nocy, wieczorem tylko trochę piersi bolały, ale nic z nich nie wyleciało. Wczoraj byliśmy u teściowej, powiedziała, że mam się nie przejmować i nie męczyć, mąż też przeprosił i stwierdził, że jak ma tak być lepiej dla Ninki to niech tak się dzieje. Kama myślę, że rodzicielstwo to ciężki sprawdzian dla związku i początki faktycznie może są trudne. Ja w pierwszych dniach ciągle tylko mówiłam mężowi żeby więcej małą się zajmował, a teraz narzekam, że za dużo to robi I zrozum tu babę. Poza tym nagle całe życie się zmieniło, nie można już ot tak gdzieś wyskoczyć, głupie wyjście do sklepu to cała wyprawa. Twój mąż może nie wie co Ci powiedzieć żebyś zrozumiała, że jesteś dobrą mamą, a nie chce też Ci ubliżyć mówiąc, że przesadzasz, więc woli wyjść. Yvone może dzieci widziała "niespodziankę" i stwierdziły, że jak już tam leży mogą zrobić głupi dowcip? Kamila karwenka Bugi ja już nie krwawię jakieś 2-3 tygodnie, dlatego mnie to zdziwiło, okres mam zawsze bardzo bolesny, a teraz nawet trochę nie boli brzuch, więc to chyba jednak nie to. Poza tym też słyszałam do póki karmi się piersią to okresu nie ma, a ja jeszcze do przedwczoraj karmiłam przecież. Nie musiałam się przerzucać na podpaski tylko na trochę grubsze wkładki. Marta chłopcy ładnie przybierają to super! A jacy przystojni! Kati ja też nie czułam kiedy te szwy mi wypadły, jeden tylko widziałam jak się myłam pod prysznicem, a drugi sama wyjęłam, bo coś ciągle mnie drażniło tam, patrzę wisi, złapałam i został mi w palcach, resztki mi tylko zostały i trochę rana zaczęła ropieć, więc jak położna była to je usunęła. Karwenka nie szkodzi, zapytam położnej może ma jakąś biedną rodzinę to by zaniosła, u nas na Szopienicach to o taką chyba nie trudno Ale powiem Wam, że wczoraj był 6 tydzień, a rana dalej boli, już mam tego dosyć, smaruję tą maścią zmiękczającą i jakby lepiej, ale zauważyłam, że tak jestem poszyta, że jakby kawałek skóry wystaje, nie wiem jak to wytłumaczyć, i to właśnie on mnie boli jakby rana cały czas była świeża.
-
Kamila oni pewnie myślą o nas to samo że nie da się nas zrozumieć :) Czy to możliwe żebym dostała okres?? Od rana mam taki ciemnożółty śluz, a teraz to już ewidentnie jest w nim krew. Czy to może jeszcze jakieś resztki po porodzie?
-
Bugi na co dzień jest dobrze między nami i podejrzewam, że czasem faktycznie ja coś źle zrozumiem, nadinterpretuję i potem tak wychodzi, że się obrażam. Ja to ostatnio w ogóle chyba źle odbieram intencje innych osób, bo jak tylko ktoś chce mi coś doradzić odnośnie postępowania z dzieckiem mi od razu chce się płakać, bo mam wrażenie, że wszyscy uważają mnie za nieudolną matkę, którą trzeba pouczać, bo sama się nie umie swoim dzieckiem zająć.
-
Kamila powiedział, że wcale nie miał nic złego na myśli i ja to źle zrozumiałam, ale zrobię jak uważam. Wolałabym żeby od razu zaznaczył, że nic się nie stanie jeśli nie dam rady dłużej karmić piersią. Najlepsze, że jakieś trzy dni temu jak płakała zaraz po tym jak zjadła całą butelkę mojego mleka to on do mnie "Po co jej dajesz swoje jak wiesz, że to sama woda i się tym nie najada", to o co w końcu mu chodzi, mam dawać cycka, bo tak trzeba, ale żeby się najadła to sztuczne? Bo ja nie rozumiem już.
-
Dzień dobry. Moja laktacja umarła na amen chyba, zadzwonię dzisiaj do położnej żeby mnie poinstruowała co dalej robimy, czy mam męczyć te piersi cały dzień laktatorem czy przechodzimy całkiem na mm. Do tego mój mąż mnie wkurzył wczoraj wieczorem, bo odciągam pół godziny, a tu dwie kropelki, mówię, że nie dam rady tak dłużej i trzeba będzie ją przerzucić całkiem na to sztuczne mleko, nie dość, że było mi już z tego powodu przykro to ten zamiast mnie pocieszyć to wyskakuje z tekstem "mleko matki to cud natury". Poryczałam się po tym jak głupia, bo się poczułam jakby się nie starała dla tego dziecka, nie dawała mu tego co dla niego najlepsze. Dzisiaj się zawzięłam i stwierdziłam, że dam radę ją sama wykarmić, ale nic nie leci! A ona wrzeszczy jakby ją ze skóry obdzierali, więc chyba jednak bez sensu na siłę męczyć i siebie i ją. Dana no tak, przy dzieciach człowiek sam się uwstecznia Yvone bezczelność, nawet jeśli to jakiś pies to właściciel powinien to posprzątać. Przyjaciółka faktycznie brzydko się zachowuje, może zapytaj o co jej chodzi i powiedz, że jest Ci przykro.
-
Yvone tez mam taka nadzieje :-) Kama ironizujesz czy naprawdę Ci pomoglam? :-)
-
Bugi Ty nie straszysz- Ty mówisz brutalna prawdę :-D
-
Yvone moja Ninka też przez pierwsze 2-3 tygodnie tylko spała i jadła, nawet nie zakwiliła i jak o tm pisałam to też mnie Bugi sprowadziła na ziemię, że to minie i faktycznie minęło Teraz już chce coraz więcej widzieć, a na leżąco się nie da za bardzo, więc chce na ręce inaczej płacz, głodna- musi dostać od razu, bez najmniejszej zwłoki, trochę się spoci- beczy :-)
-
Bugi też sobie właśnie myślę, że to przez to, bo mąż bardziej spokojny i opanowany, a ja to roztrzepana i nerwowa. Jak płacze dłużej niż 10 minut to ja płaczę z nią, przekładam z ręki na rękę, do kołyski, do łóżeczka, cuduję, smoczek, herbatka, cycuś, a tata weźmie spokojnie, pochodzi po mieszkaniu, poopowiada, ja tak nie umiem, bo się martwię, że ją coś boli itp
-
Kama Yvone mój mąż był od pierwszych dni na sztucznym mleku, a przez całe życie na nic nie chorował, nie ma na nic alergii i nawet głupia grypa go nie bierze! A jakie były mleka 25 lat temu a jakie są teraz. Kama rób tak, że najpierw spakuj torbę, potem ubierz siebie, a na końcu Lenkę.
-
Hej Dziewuszki. Ja też mam dzisiaj jakiś gorszy dzień, a to dlatego, że czuję się niepotrzebna, bo Nina to tatulowy cyc jest. Wszystko razem robią, a ja jestem tylko od zmieniania brudnego pampersa. Do męża się uśmiecha, a u mnie tylko beczy. Do tego ja ją mogę nosić, bujać a ona nie chce się uspokoić, tatuś tylko weźmie na ramie, a ona tylko sobie westchnie i cisza, do tego patrzy na mnie i widzę jak te maciupkie oczka mówią: co mnie tak długo do tatusia nie chciałaś puścić. W nocy ona tylko zakwili a ten już na baczność z mlekiem stoi, dzisiaj chciałam w nocy sama zrobić żeby go nie budzić, bo ma na rano do pracy, wracam z kuchni, a tu kontrola mojej pracy- za mało dałaś, będzie jeszcze głodna, a to przecież jeszcze gorące jest, a odwróć lampkę, bo jej świeci. Mówię Wam, paranoja jakaś! Ciągle tylko- za ciepło ja ubrałaś, połóż ją na brzuszek, ubierz jej taką czapkę, a po co ten koc, no daj jej tego smoka, a ta woda do kąpania to nie za ciepła/zimna... Masakra, co to będzie jak podrośnie, ja będę tą złą mamą co stara się jakoś wychować dziecko, a on będzie super tatą, który zawsze obroni i na wszystko pozwoli. Dzisiaj cały dzień ją noszę, przytulam, śpiewam, mówię ciągle, że kocham, chociaż i tak wiem, że nie rozumie, ale ja mam taką potrzebę, byłyśmy tylko we dwie przez 9 miesięcy, a ta zdradziecko zdezerterowała do ojca! Yvona masz rację, cały ten terror laktacyjny sprawia, że jak mamy dać dziecku butlę to się czujemy jak najgorsze zołzy! Gdzie nie idę to tylko mnie pytają czy karmię piersią, bo to najlepsze. A ona mojego może zjeść tak, że już nie ma miejsca i ulewa, a dalej jest głodna i płacze. To ma być dla niej lepsze niż butelka mm i dobry sen?? Kama ja też już długo o tym myślę, ale tydzień temu pytałam lekarza o jakieś zabezpieczenie to powiedział żeby przyjść za 2-3 tygodnie i wtedy coś mi przepisze, czyli wnioskuję, że jeszcze tyle mam się wstrzymać. Z jednej strony bardzo chce, ale z drugiej rana po cięciu ciągle boli i nie jest wygojona, więc nie mam na razie ochoty w tamtych rejonach coś majstrować. Mąż w piątek zrobił nam miły wieczór na przytulanie to trochę zaspokoiło moją potrzebę bliskości.
-
Sylwuńka jaki kochany, a nawet nie wygląda na takiego wielkiego, bardzo dobrze się prezentuje :) Jak skopiujesz link oznaczony jako "Minitura Forum" to wyjdzie Ci tak i powiększa się jak na nie naciśniesz:
-
karwenka nie, mam cała, nieotwartą tą dużą paczkę. Nam się już na pewno nie przydadzą, zostało nam kilka sztuk z poprzedniej paczki, ale to już ciężko dopiąć i kupa ucieka plecami. Dana Majeczka śliczna myślicielka :) adarka super przystojniaczek z Leonka. zeberka a nie możesz sama podskoczyć po to skierowanie?
-
Sylwuńka wklejaj sobie zdjęcia przez ImageShack® - Online Photo and Video Hosting dajesz Browse, wybierasz zdjęcie i Przeslij teraz. Potem generują Ci się linki, kopiujesz te przy których pisze coś tam "forum" i wstawiasz do posta. Pokaż nam zdjęcie całego, jaki jest wielki :)
-
_Elena_AfirmacjaNa hartowanie sutków to lepsze kremy niż pocieranie ich, bo takie drażnienie może wywołać skurcze, a jeśli daleko do porodu to nie są one raczej wskazane.A jakie kremy? Poradź nam prosimy :) Np MALTAN, można go stosować przed i po porodzie. Wpiszcie w Google krem na hartowanie brodawek i tam powinno wyskoczyć kilka pozycji.