-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Afirmacja
-
Króliku niestety nie obeszło się bez nacięcia, może jakbym bardziej współpracowała, albo Niuńka była mniejsza to kto wie. Bo ja histeryzowałam jak nienormalna Po wszystkim lekarka z położną stwierdziły, że gdyby miały częściej takie pacjentki to by z pracy chyba zrezygnowały. Moja mama mieszka w Niemczech, jak cała rodzina- babcia, ciocie, wujki, kuzynki. Ja tu sama jak palec jestem. Niestety nie mam fejsbuka :)
-
Venezzia masz rację, większość sklepów nie jest dostosowana do rodziców z wózkami. W naszym minimarkecie na osiedlu żeby się dostać na sklep muszę przechodzić przed przejścia przy kasach, a jak przy obu stoją ludzie to po prostu nie wejdę. Jak go oślepiało słońce to dlaczego nie robił zdjęć przez wizjer tylko na ekranik patrzył? Faceci i ich wymówki Kama słoneczko kochane, tyle się na męczy, a dalej taka radosna minka. Śliczna!
-
Dziewuchy co z Wami! Śpicie czy co robicie cały weekend?? kati no to Cię mężulo urządził! Chyba musisz go do pionu postawić, bo będzie się musiał przestawić na domowy tryb. zeberka zazdroszczę Ci tego zakupowego szaleństwa trochę. Ja to jestem zakupoholiczką i po sklepach uwielbiam chodzić, a jak jeszcze mogę coś kupić to już całkiem w siódmym niebie jestem
-
Szydełkowanie nasze prace, wzory
Afirmacja odpowiedział(a) na ronia temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
IWA23 dzięki za rady. W tym tygodniu sobie kupię potrzebne rzeczy i coś pokombinuję, jak mi wyjdzie to dam Wam do oceny -
Hej, hej! Ja w weekendy mało się udzielam, bo mąż w domu to nie bardzo mam czas żeby pisać. Poza tym pogoda ładna to dużo spacerujemy. Chociaż też mnie coś zbiera, gardło pobolewa i katar się pojawia. Ninusia z mężem też mają katar i chrapią w nocy tak, że spać się nie da. Królik poród super, ale za to leci trzeci miesiąc a rana po nacięciu dalej niewygojona :( Ulla fajnie, że mama Ci pomaga. Moja nie wiadomo kiedy przyjedzie, bardzo nam obu smutno z tego powodu, bo jeszcze wnuczki nie widziała. Daisy to korzystaj z wolnego póki możesz, wypoczywaj i leniuchuj ile wlezie
-
Szydełkowanie nasze prace, wzory
Afirmacja odpowiedział(a) na ronia temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
Hej Dziewczyny. Piękne rzeczy robicie tymi szydełkami! Moja babcia zrobiła naszej córci czapeczki (na zdjęciach), ostatnio znowu znalazłam jeszcze inne tylko dla mnie, ale głupio mi tak ciągle prosić. Jak zobaczyłam jakie Wy tutaj cudeńka robicie pomyślałam, że może i ja bym się za to wzięła. Co kupić na początek? Jak się do tego zabrać? klamorka pisałaś, że masz w ręku pierwszy raz szydełko, a później takie piękne rzeczy pokazywałaś, więc jestem dobrej myśli, jak się chce to można się szybciutko nauczyć. -
pbmarys ma pewno nie jesteś kłopotem, bez Ciebie cała Twoja gromadka jednego dnia by sobie nie poradziła! Co do faceta to trzeba jakoś przeczekać, może porozmawiać? Albo zorganizować czas tylko dla Was dwojga?
-
Dziewczyny, Ninusia też ostatnio ciągle wywala język i wszystko chce lizać, a rączki swoje to całe do buzi wkłada, aż się krztusi nie raz. Mówicie o fanaberiach malutkich moja też ma- tatusiek! Wystarczy, że straci go z oczu i histeria, dzisiaj rano fajnie się wszyscy bawiliśmy, śmiała się i w ogóle grzeczna była, mąż jechał na chwilę do pracy, a ta jak zaczęła mi się drzeć, nic nie pomagało, noszenie, bujanie, śpiewanie, herbata. Nie mogłam na to patrzeć, łzy leciały jej jakby ją ze skóry obdzierali, to nawet nie był płacz tylko taki okropny krzyk. Tatuś przyszedł tylko się do niej odezwał, a ta małpica mała oczy wielkie i cisza. To samo jak po południu wychodził do pracy, ciągle mi ryczała, już zdesperowana o 18 ją kąpałam, karmiłam i szła spać, bo nie było wyjścia. Jak mówię czasem żeby wziął ją na spacer, bo chcę odpocząć to słyszę: Od czego chcesz odpoczywać jak ona taka grzeczna, cały dzień śpi, albo leży. Już nie wiem czemu ona tak się zachowuje, przecież to ja jestem mamusią jej, co się męczyła tyle miesięcy dla niej
-
Królik ja jestem bardzo zadowolona z porodu. Wcześniej tak mnie wszyscy nastawiali mówiąc: Co NAJMNIEJ te 8 godzin będziesz rodzić, a tu taki ekspres, chociaż dziecko nie małe. My też wynajmowaliśmy mieszkanie, ale męża babcia ma duże, trzypokojowe mieszkanie w bloku i stwierdziła, że nie jest w stanie sama sobie go opłacić i żebyśmy do niej przyszli. Chcieliśmy dobrze dla niej a wyszliśmy na tym tragicznie, bo babsko zdziera od nas kasę jak obcy, do tego wszystkiego się czepia, atmosfera okropna. A najgorsze, że też wpychamy do jej kieszeni nic z tego nie mając, bo mieszkanie nigdy męża nie będzie, więc jak babcia się straci pójdziemy nie wiem gdzie, pewnie znowu wynajmować. Chociaż złożyliśmy wniosek na mieszkanie z tbs, tylko na nie też się minimum te trzy lata czeka.
-
MartaJed Twój synuś jest śliczny! Kamila78 Chyba chcesz dostać po I tak zawsze Ty mi się musisz śnić, jak nie uciekamy z porwanym dzieckiem to chodzisz po szpitalu jak jeździec bez głowy to w końcu daj mi o sobie śnić normalnie Dziewczyny, takie czapeczki zrobiła Ninusi moja babcia: DSCN3455.jpg - Bilder und Fotos kostenlos auf ImageBanana hochladen DSCN3440.JPG - Bilder und Fotos kostenlos auf ImageBanana hochladen
-
Yvone masz rację, nie bądź taka jak oni i pokaż, że masz klasę, bo nie odzywać się jest najprościej, ale być miłym i uprzejmym dla kogoś kto dla nas nie jest życzliwy do sztuka! Venezzia mój mąż też nie robi dobrych zdjęć, bo z reguły albo mam ucięte nogi, albo połowa zdjęcia do tło nad moją głową dlatego zawsze go instruuję i ustawiam co i jak, a on tylko naciska guzik Ale i tak zdjęcia mijają się z moją wizją. Mam aparat Sony Alfa 300, dla takiego amatora jak ja w sam raz. Kati jedna osoba więcej w domu to duży plus! Ja szczerze podziwiam samotne matki, szczególnie te wielodzietne. Chociaż pewnie też bym sobie dała radę, ale kosztem mojego samopoczucia i zdrowia. Męża wykorzystaj na maksa, a zobaczysz szybko Ci humor wróci. MM to masz w domu sajgon! Marysia chodzi do przedszkola? Dziewczyny, dzisiaj mi się przypomniał pewien sen z czasów ciąży. Bo chyba wszystkie dały fotkę swoją tylko Kamila "ucięła" sobie głowę. Zatem śniło mi się, że wszystkie byłyśmy w szpitalu, bębny ogromne i było tak okropnie ciepło, siedziałyśmy sobie jakby w takim przyszpitalnym ogródku i wszystkie wyglądałyście normalnie, a Kamila zaczynała się od szyi! Po prostu nie miałaś kochana głowy! Tyle razy miałam to napisać i zawsze zapomniałam, a było to już bardzo dawno. Dziewczyny, a co powiecie o kremie znieczulającym Emla? Stosuje któraś przed szczepieniem?
-
pbmarys wygląda na to, że Twój facet mierzy wszystkich swoją miarą, bo skoro nie ma do Ciebie zaufania może sam ma coś na sumieniu? Ludzie czasem mówią, że nie są szczęśliwi w związku i trwają w nim tylko dla dobra dzieci. Moim zdaniem dla nich jest lepszy widok szczęśliwych rodziców nawet osobno niż gdyby mieli się ciągle kłócić, bo jaki to daje dzieciakom przykład i wzór na tworzenie szczęśliwej rodziny?? Oczywiście uważam, że rozstanie to ostateczność i należy walczyć o związek, ale jeśli wszystko zawodzi po co się męczyć? Królik powiem Ci, że teraz jakąś "moda" jest na te cesarki, jak nie kobiety same sobie ich życzą to lekarz z byle powodu twierdzi, że są wskazania. Ja jak już leżałam na porodówce mówię położnej, że wg ostatniego USG mała ma mieć między 4110 a 4300, a ona do mnie z pretensjami: Taka wąska miednica a takie wielkie dziecko i lekarz nie zalecił cesarki?! A mój poród wyglądał tak: O 00:40 odeszły mi wody, nie miałam wcześniej żadnych skurczy, nawet tych BH, do samego końca nic mnie nie bolało, więc wsiadamy w auto i jedziemy, dalej nic, 5 minut od szpitala pierwszy skurcz, szykowałam się, że następny za jakieś co najmniej 7-10 minut, a tu 3 i następny. Lekka panika, bo do szpitala kawałek a tu już takie częste skurcze. Na miejscu mnie przebadali i mówią, że to trochę potrwa jeszcze i tak szybko nie urodzę, a o 2:55 już było po wszystkim. Czyli cały poród trwał 2 godziny. I po co mi by była ta cesarka? Ale jak spojrzałam później na listę to było 11 cc i tylko 4 sn, więc chyba kroją jak leci. Co do kredytu na mieszkanie to też się nad tym zastanawiamy, może byśmy kupili mieszkanie bezczynszowe? Ale nie zagłębialiśmy się w temat, bo nie bardzo chcemy się na tyle lat zadłużać. Dziś masz niby pewną pracę, ale co będzie jutro? Tego nie wie nikt. Arisa współczuję tego ząbkowania, jestem ciekawa jak to u nas będzie.
-
Kati ja z racji tego, że jestem atopikiem mam ciągle podkrążone oczy i zmarchy, więc się nie martw, Tobie to kiedyś zejdzie, a ja będę walczyć z tym do końca życie Muszę mieć dobrze kryjący podkład i czasem nawet korektor, bo inaczej wyglądam strasznie. Poza tym Ty jesteś sama z dwójką dzieci, więc masz prawo być zmęczona. Moja Ninka super w nocy śpi to i ja się wysypiam, do tego w weekendy wstaje do niej mąż, w ciągu dnia też dużo przy niej robi, więc nie mogę na zmęczenie narzekać. Jeśli dobrze kojarzę Twój Patryk teraz w piątek wraca już na stałe czy za tydzień? Tak czy siak już niedługo będziesz miała pomoc i męża przy sobie co na pewno korzystnie wpłynie na Twoje samopoczucie i tym samym wygląd. Bugi w ciąży też mi włosy się poprawiły, zgęstniały, szybciej rosły. Póki co nie widzę różnicy po porodzie, nie wypadają mi ani nic dziwnego się z nimi nie dzieje. Yvone chyba aż takie złe relacje między Wami nie są żeby nie przyjechali na chrzest, a daleko mieszkają? Jeśli nie chcą na imprezę przychodzić to powinni chociaż do kościoła na mszę. Ninusi się chyba wszystko poprzestawiało przez tą zmianę czasu. Zjada ok 17-18 i nie budzi się na kąpiel tylko śpi do 22-23, wypija mleczko i śpi dalej. Już dwa razy w tym tygodniu się przez to nie kąpała, wczoraj ją musiałam delikatnie budzić, bo przecież nie będzie śmierdziuchem.
-
Ulla witaj :) Królik czy Ty przypadkiem nie chciałaś rodzić u nas w szpitalu na Raciborskiej? pbmarys a ja uważam, że nie ma czegoś takiego. Wydaje mi się, że zawsze któraś ze stron prędzej czy później zacznie się zastanawiać "co by było gdyby" i mimo, że może nigdy do niczego nie dojść to wydaje mi się, że taki związek nigdy nie jest taki sam jak między osobami tej samej płci. Ale to tylko moje zdanie poparte doświadczeniem ;)
-
Kamila to moja znowu ciągle wywala język, albo wkłada całe piąstki do buzi, nie raz aż się zakrztusi nimi, albo podrapie w środku i płacz. U nas znowu odwrotnie jest, jak mąż ją nosi to cisza, a tylko czuje, że ją chce odłożyć to płacz nieziemski! A śpi bardzo mało ostatnio, ciągl coś chce oglądać i jak za długo w jednej pozycji ma leżeć to wrzaski. Venezzia współczuję przygód z brzuszkiem, a teraz już lepiej? U nas przeciwnie- pogoda piękna, upał jak co najmniej w kwietniu. Sylwuńka moja za to w tej kołysce-huśtawce dużo leży i też się zastanawiam czy to jej nie zaszkodzi. Ostatnio staram się żeby jak najwięcej leżała na ziemi aby mogła sobie już ćwiczyć obracanie itp MartaJed śliczne zdjęcie, uroczy bobasek. A to nasza foteczka z dzisiejszego spacerku- Buziaczki, buziaczki i obiecane zdjęcie moje w nowej fryzurze. Jakoś rudy chyba mi bardziej pasował, a grzywka to już całkiem porażka, bo nie umiem jej za nic układać!
-
Królik z centrum Katowic do centrum Bytomia jest 30 minut, ale ja jeszcze muszę się tłuc z mojej dzielnicy tramwajem ok 25, a potem do tej w Bytomiu kolejne tyle Czyli dwa autobusy i tramwaj, w zimę to była tragedia jak jeździłam tak do męża, wtedy jeszcze chłopaka ;-) To masz wiercipiętka w brzuchu, ale się ciesz, moja była bardzo spokojna, ruchy czułam ale delikatne, żadnych mocnych kopniaków, bolesnego wciskania nóżek w żebra itp no i moja mała ma teraz wzmożone napięcie przez co się musimy rehabilitować. Ona była dość duża 58 cm i 3700 g a ja brzuch niewielki i biedna miała za mało miejsca. Całą ciążę myślałam, że tak słabo ruchy czuję, bo mam łożysko na przedniej ścianie. W ogóle z lekarzami to są jaja jakieś. Byliśmy u neurologa, która kazała nam iść po skierowanie na USG główki do pediatry, ta z kolei mi powiedziała, że skierowanie może mi dać tylko specjalista, czyli neurolog. Tamta nie może, bo byliśmy u niej prywatnie i nie ma umowy z nfz, więc dzwonie się do jakieś państwowo umówić- nie mają już terminów do końca roku. Myślę sobie, srać ich wszystkich pójdę na to USG z mała prywatnie, umówili nas, wszystko ok, ale baba się pyta czy mam skierowanie to jej mówię to co Wam teraz napisałam, a ta mi gada, że pediatra może wypisać. No i jak tu nie zwariować?? My z mężem oglądamy Dextera, ja sama Chirurgów namiętnie, starsze sezony to znam na pamięć Arisa śliczny widok, a tak się ludzie boją kotów przy dzieciach co widać jest głupotą.
-
Hej Dziewczyny. Fajnie, że jest jakiś aktywny wątek z Ślązaczkami, zaraz Was dokładniej poczytam co tutaj powypisywałyście i wbiję się w temat :) Ja jestem z Katowic i cierpię na brak znajomych, bo wcześniej mieszkałam w Bytomiu i tam większość została. Niby nie daleko, ale spokojnie dwie godziny w komunikacji miejskiej trzeba spędzić, a z malutkim dzieckiem to nie jest przyjemna wyprawa!
-
Helena masz rację, to jest forum gdzie każdy może wyrazić swoje zdanie, ale na temat założonego wątku. Inaczej po co byłoby dzielone na różne zagadnienia? I po co byłyby w ogóle wątki, lepiej klepać jak leci w jednym, wspólnym na wszystkie tematy.
-
Dziewczyny, przeczytałam cały wątek i gdzieś w połowie zaczęłam się zastanawiać dlaczego żaden moderator nie zainterweniował na ten offtopic?? Chcecie prowadzić dyskusje na temat odpowiedzialności dzisiejszych nastolatek załóżcie sobie w tym celu osobny wątek. Tutaj dziewczyna prosiła o konkretną poradę, a niektóre z Was nawet nie wysiliły się by nawiązać do tematu. Sama byłam w szoku kiedy moja głowa ogarnęła sytuację Ona 15, ale nie mnie ją oceniać. Może część z nas miała to szczęście i wychowała się w domu gdzie przygotowano dziewczynę do bycia żoną i matką, ale Ona takiego szczęścia nie miała i w dużej mierze nie jest to jej wina. Ona 15 ja z mdłościami i wymiotami walczyłam do 20 tygodnia, pomagało zjedzenie czegokolwiek rano w łóżku, ciepła herbata i tak jak któraś z dziewczyn napisała Prenatal Complex- witaminy z imbirem. Trzymam za Ciebie kciuki i bardzo mi przykro, że musiała naczytać się tylu nieprzyjemnych słów od dojrzałych, odpowiedzialnych, idealnych forumowych "koleżanek".
-
Hej Dziewczyny! Ja od kilku dni się dziwnie czułam, bolał mnie brzuch, chodziłam poddenerwowana, beczałam o byle co aż w końcu wczoraj dostałam okres. Już zapomniałam jaki to ból, w dodatku obfity jak nigdy. Wysłałam męża z Ninusią na godzinę na spacer i mogłam sobie pooglądać Chirurgów, poleżeć w spokoju bez stresu, że zaraz mnie będzie któreś wołać. Chociaż nie mogę narzekać, bo Ninka jest bardzo spokojnym dzieckiem, ale jednak i tak wymaga uwagi i za długo leżeć nie mogę przy niej :) Od kilku dni rano jak podchodzę do łóżeczka żeby ją wyciągnąć to tak głośno się śmieje i macha rączkami, że od razu mam dobry humor od rana. Yvone super, że rodzice tak się cieszą, a teściowie coś się już wnuczką zainteresowali w końcu? Kamila powiem Ci szczerze, że nie wiem jak jest z szamponami, bo nigdy nie używałam, ale tak jak pisała Bugi seria Atoperal Baby ma właściwości nawilżające,, ja używam z tej firmy emulsji do kąpieli i do smarowania (dla siebie) i sprawdzają się bardzo dobrze, ale jak szampon da radę niestety nie powiem, bo nie testowałam. Kati Kajtulek śliczny chłopczyk. A jak Twoje samopoczucie? Lepiej już? Tajki no to masz teraz w domu małego terrorystę! Może spróbuj organizować mu tak zabawę żeby Klarunia też jakoś w niej uczestniczyła? Albo żeby pomagał Ci np przebierać ją, poproś żeby podawał ubranka, które naszykujesz, albo wyrzucił pampersa? Pewnie widzi w siostrze konkurencje, a dla siebie z niej żadnego pożytku, bo tylko leży, je i śpi, jak podrośnie i będzie się mógł z nią bawić może przestanie z nią konkurować o uwagę. Venezzia ja DHA brałam od 6 miesiąca ciąży raz dziennie, a jak karmiłam piersią to co drugi dzień na zmianę ze zwykłymi witaminami. Sylwuńka super, że chrzciny się udały, goście najedzeni to na pewno zadowoleni
-
Kamila ja myję butelki w bardzo gorącej wodzie, nie sterylizuje za każdym razem. A czym myjecie butelki? Płynem do mycia naczyń czy tym specjalnym do mycia butelek? Kama Lenusia, śliczny aniołeczek, chcę ją, daj mi Tak jak mówi Irena mi też położna powiedziała, że dziecko może nie robić kupki nawet 10 dni i jeśli jest spokojne to znaczy właśnie, że pokarm cały się wchłania. Tajki dzieciątka masz udane, po mamusi takie ładne? :) A oto moja sóweczka na zakupach:
-
Yvone absolutnie mnie nie urażasz, masz rację, bo skoro prosiłam parę, która jest jak twierdzi wierząca to nie wiem dlaczego mi odmówili, bo jak mówisz to tylko zabobon. Co do mojego podejścia do wiary ogólnie, doszłam do wniosku, że lepiej małą ochrzcić i ona sama w przyszłości zdecyduje w co chce wierzyć, ale przynajmniej nie będzie miała do mnie pretensji, że jej nie ochrzciłam.
-
Pokaże Wam przebieg wczorajszej próby zrobienia ładnych zdjęć: -Pokażę język -Kichnę -Budda śpiewa -Zaraz Ci przyłożę -W zasadzie to mogę się uśmiechnąć
-
Bugi nie wiem jakie ma podejście tutejszy ksiądz, ale z tego co wiem nie ma prawa odmówić chrztu nawet jeśli rodzice w ogóle nie mają ślubu, ważne by chrzestni byli wierzący podobno, tak słyszałam. Ja to szczerze mówiąc bym w ogóle nie chrzciła, ale jak powiedziałam to głośno to myślałam, że rodzina się mnie wyrzeknie- i moja i męża. Dlatego dla świętego spokoju babć i prababć ją ochrzcimy... Jak w końcu znajdziemy chrzestnego! Irena śliczny uśmieszek! W ogóle cały jest słodziutki. Kama widzisz, jednak matka wie najlepiej co dla dziecka dobre! Kati Rachotka przetrzymacie jakoś te gorsze dni i na pewno nie jesteście złymi mamami, każdemu czasem nerwy puszczają. Kamila dobrze, że od razu będziecie w domku po zabiegu a nie trzeba będzie się męczyć w szpitalu. Ninusia ostatnio jest taka grzeczna, w ogóle nie płacze, ale to chyba przez to, że już nie męczy się z bólami brzuszka i kupkami, pupci też już nie ma odparzonej, więc na co ma narzekać Trochę tylko się podenerwuje przy ćwiczeniach, ale tak śmiesznie to wygląda, bo zasłania dłońmi buzie i robi: łee... łee... Ale jakby udawała Ona wcale tak ładnie nie pozuje, ledwo trzy się udało wybrać z prawie 50 jakie jej napstrykałam :-)
-
Kamila no niestety, właśnie miałam Wam się żalić, że u nas nicy z seksu, bo rana ciągle jak świeża! Do tego kilka dni temu leciała z niej krew, siedzieć nie umiem, a jak mam iść sikać to na płacz mnie bierze, bo tak piecze. W następny wtorek idę do lekarza, bo dzisiaj nie miałam z kim Ninki zostawić. Bugi ale Ty laseczka jesteś :) Twoje dziewczynki też urodziwe panienki. Dziewczyny, Wasze bobaski są takie słodziutkie, te wrześniowe dzieci się nam udały! Kama Lenusia to moja faworytka, ma taką śliczną buzię, że nie mogę się napatrzeć, istny aniołeczek z rozmarzoną minką. Jak ją kiedyś miałabym zobaczyć na żywo zacałowałabym chyba! Ja mam problem z chrzcinami, bo nie mam chrzestnego. Prosiłam moją przyjaciółkę i jej męża, ale nie chcą iść razem, bo jakiś przesąd jest. Moja Ninka ma dziś dwa miesiące i z tej okazji zrobiłam jej sesyjkę: