Skocz do zawartości
Forum

Afirmacja

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Afirmacja

  1. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Hej Dziewczynki, ja tylko na moment. Pisałam z Kamą u nich wszystko ok, Lenka chodzi i nie ma czasu na nic, ale postara się do nad do końca tyg zajrzeć. Yvone gratulacje z okazji nowego członka rodziny. Powiem Ci, że ja też cierpię z braku znajomych tutaj. Venezzia my też planujemy w najbliższym czasie wypad na basen. Nadusia miała majtki do kąpieli czy tak ją puściłaś? A strój kąpielowy? Bo się zastanawiam jak się przygotować.
  2. Ja rodziłam w czwartek, w sobotę wychodziliśmy do domu, a w niedzielę już byliśmy na spacerze. Rodziłam w sierpniu i mimo, że zeszłoroczne lato było chłodne i deszczowe to Ninusia wybrała sobie najcieplejszy tydzień na przyjście na świat. Były okropne upały dlatego z domu wychodziłyśmy ok 17-18, na godzinkę i dłużej. Na początku chciałam 20-30 minut, ale położna mówiła, że możemy ok 2h spędzać na spacerkach.
  3. Hej Dziewczyny. Co to za zastój? Piękna pogoda to pewnie szalejecie na dworze zamiast z szydełkiem siedzieć Ja ostatnio małej zrobiłam czapkę na te deszczowe, ale ciepłe dni to od razu na drugi dzień musiało tak słońce przygrzać, że nawet na "dziurawą" czapkę za gorąco
  4. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Yvone to u nas właśnie teraz odwrotnie, jak się budzi tak ok 5-7 to udajemy, że jej nie słyszymy i ona z nudów śpi dalej. Wstaje, coś tam pogada, zawoła, ale w końcu się kładzie i śpi do 8-9.
  5. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Dana super, że się odezwałaś. U nas Nincia dostaje smoka tylko do spania, ale jak go znajdzie gdzieś w ciągu dnia to od razu do buzi. No właśnie już mówiłam żeby to może gdzieś wystawiać, ale jakoś krytycznie do tego podchodzę.
  6. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Kamila Niusia to mnie ostatnio tak w palec ugryzła, do krwi i aż mi tak skóra dyndała Yvone kilka tygodni temu u nas też takie nocki były, i w ogóle problemy z zasypianiem, ale wyczaiłam, że po prostu ostatnią drzemkę może mieć max do 15. MM ech, ten Franek miejmy nadzieję, że niedługo mu przejdzie. Ninusia już śpi, a my gotowi na mecz
  7. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Kamila dawaj tego Gosiaczka! Jest słodziutka, kiedy tej mojej łyskolce włosy zaczną rosnąć
  8. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Marta fajnie, że się odezwałaś! Maluszki super, właśnie ostatnio myślałam jak sobie z Liziii radzicie z dwójką maluchów na raz! Yvone wyrazy współczucia, trzymaj się dzielnie :* Sylwuńka nas też Ninusia ostatnio bije i szarpie za włosy, robi to jakby ze złością, ale nie jak jest zła tylko traktuje to chyba jako zabawę. Już nie wiem jak jej tłumaczyć, że tak nie wolno. Agusmay Nincia też ostatnio uwielbia buty lizać Ja wczoraj do 1 nie spałam i znowu coś stworzyłam
  9. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Yvone my Tobie również dziękujemy za to, że z nami tyle wytrzymałaś
  10. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Hej Dziewczyny. Lola powiem Ci szczerze, że jakbym miała takie miejsce też by Ninusię tam zaprowadzała, po pierwsze kontakt z dziećmi dobrze robi, bo drugie nie byłaby takim mami- taticyckiem no i przy okazji ja bym miała czas coś dla siebie zrobić. Mimo, że zawsze chciałam siedzieć w domu z dzieckiem to widzę po sobie, że jak za długo nigdzie nie wychodzę to jestem marudna, płaczliwa, wkurzam się o byle co. Teraz pogoda nie sprzyja wychodzeniu i tak jak mówisz rzuca się na głowę Jak jest ładnie to jedziemy do znajomej z Ninią na działkę i ona super się bawi na świeżym powietrzu, a ja mam kontakt z dorosłą osobą. Liczę, że niedługo mąż wybierze sobie tacierzyński urlop to będę mogła też sama gdzieś wyjść. Yvone masz rację, ja też mam wrażenie, że teraz kładzie się duży nacisk na to, że mama ma robić karierę, szybko wracać do pracy, a bycie kurą domową to obciach. Ja lubię w domu siedzieć. Wiadomo, każdy potrzebuje czasu dla siebie, bo jak napisałam Loli za dużo takiej monotonii to też można do głowy dostać, ale i tak wybieram siedzenie w domu z dzieckiem. Sama jak już wiele razy pisałam, zajmowałam się dzieckiem mamy, która robi karierę i wiem jak to wygląda. Ja bym nie chciała tyle pięknych chwil z życia Ninusi stracić.
  11. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Witajcie z rana. U nas całą noc lało, teraz też brzydka pogoda, a miałyśmy iść na spacerek do parku. Sylwuńka ja ostatnio widziałam dziewczynkę ok 3-4 lata ze smokiem! Mówi coś i nawet tego smoka nie wyjęła. Ja planuję moją już do roku odzwyczaić, teraz dostaje tylko do spania. Śmiać mi się chce, bo wieczorem jak idzie spać to w jednej ręce trzyma butelkę i pije, a w drugiej ma już przygotowanego smoka. Co do zasypiania to odkładam do łóżeczka i śpi, na szczęście nie mamy z tym problemu. agusmay i tak to my mamy rozerwane między tym co dobre dla dziecka, a tym co jest miłe.
  12. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Yvone trochę rozumiem męża, bo u nas też ostatnio podobna sytuacja była. Ja na moment poszłam do wc, a Ninusia z mężem i teściową. Nagle taki płacz jak nigdy! Lecę do nich, Nincia cała buzia we krwi i też na nich nawrzeszczałam jak jej pilnują, stoją obok i nie widzą, że się przewraca, dwoje dorosłych i dziecka upilnować nie umieją? Nie myślałam o tym, że przy mnie też nie raz się wygrzmoci, a ja stoję obok. kamila ja dawałam witaminę D do 6 miesiąca.
  13. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    rachotka aaa, to takie obiadki z rybką Ninusia je od 5 miesiąca (oczywiście stosowny słoiczek do wieku), myślałam, że jakaś zupa rybna jest czy coś karwenka widocznie to nasze śląskie powietrze tak działa dziewczynom na apetyt Wpadam się pochwalić opaską jaką zrobiłam. Ostatnio ubrałam Ninusię w hipi sukienkę i tą opaskę i wyglądała super, następnym razem muszę jej zdjęcie zrobić. Żałuję, że mnie mama ubierała w dresy i obcinała na krótko przez to wszyscy jak oglądają moje zdjęcia z dzieciństwa pytają wskazując na mnie "a co to za chłopak"
  14. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    rachotka a próbowałaś te kaszki z serii Zdrowy brzuszek? Takie z lipą lub śliwkami.
  15. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    rachotka pangę też absolutnie odradzam. Ninusia najbardziej lubi łososia. Zupka z rybą w słoiczku? Nie spotkałam jeszcze, muszę poszukać.
  16. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Sylwuńka ona jadła już nawet ananasa i morele i jej nie wysypało, a po głupim bananie krostki i czerwone plamki. Zastanawiam się jak na maliny zareaguje i truskawki, bo mnie w ciąży po tym wysypało najbardziej i dlatego boję się jej dać. Truskawkę trochę jadła, ale tylko ze dwa gryzki.
  17. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Sylwuńka ja daje Ninusi rybkę raz-dwa razy w tygodniu na obiadek. Oczywiście słoiczek :) Kukurydzę też ostatnio dałam to potem w kupce cała była. Tak piszecie, że Wasze maluchy wybrzydzają przy jedzeniu, a ta moja żarłoczka to ile bym jej nie dała i co bym nie dała ona to zje! My nie możemy spokojnie jeść, bo jest wrzask i pisk- jak to jemy bez niej! Słoiczek cały wielki zje, nie wiem ile tam tego 150-180g chyba i nie raz płacz, że za mało. To samo jak się mleko skończy- histeria. zrobiłabym jej pół litra i pewnie by to wypiła. Jeszcze się nie zdarzyło żebym jej coś dała, a ona tego nie zjadła, wypluła, albo nie chciała więcej. My oboje z mężem jako dzieci byliśmy niejadki, chudzinki, a ta odkurzacz mały. Nawet jak się bawi to szuka okruchów na ziemi i zjada
  18. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Co do kupek to ostatnio przeżyłam chwilę grozy Ninusia zrobiła kupkę, a tam pełno czarnych niteczek, wyglądało to jak robaki! Poczytałam w internecie i mamy mówiły, że to po bananie, a my właśnie byliśmy u babci i ona dał jej gniecionego banana. Ja jej raczej bananów nie daje, bo widzę, że ją wysypuje po nich. Dla mnie to trochę dziwne, bo banan raczej nie należy do uczulających owoców.
  19. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Bugi ja gdzieś czytałam, że ok 200ml soku przecierowego może wypić. Ja bym wolała żeby ona piła wodę zamiast tych soczków, ale od początku u niej z picie były problemy, więc się z jeden strony cieszę, że w ogóle raczy coś pić. Może faktycznie będę jej je rozcieńczać z wodą.
  20. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Adarka mi też się Ninusia wydaje grubaskiem, co prawda lubi sobie zjeść, ale mam nadzieje, że to niedługo "wybiega". Nasz jadłospis: 7 mleko 240ml 10 kaszka 200 13 obiadek duży słoik 15-16 jogurcik 17 mleko z kaszką ok 200ml lub owoce 19:30 do spania mleczko z łyżeczką kaszki I w między czasie 300ml soku na dzień, nie jest to za dużo? Nie pije herbatki tylko te soki i to tylko jabłko-marchew, ewentualnie jabłko-marchew-banan
  21. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    karwenka właśnie w cenie różnica spora, bo te z Humany 4 kosztują ok 11-12 zł, Nestle 10, te z Rossmana ok 6-7, a Ninusia zje jednego i w płacz, że koniec, a ona chce jeszcze! Dlatego chyba lepiej jakby co jakiś czas zjadła sobie takie Danio większe i się najadła, a nie jak teraz tylko smaka sobie narobi a nawet nie podje.
  22. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Zapomniałam jeszcze napisać, że wyszedł na 7 ząbek i ten jako jedyny był strasznie upierdliwy i bolesny Poza tym Ninuśka to mała tancerka Ostatnio polubiła Kaczuszki Mini Disco. Jak tylko się zaczynają to szał jest! Klaszcze, piszczy, wstaje, macha ręką i kręci pupą normalnie padamy ze śmiechu. Jak się skończy to aż się całą trzęsie i napina ze złości. Co śmieszniejsze nic innego tak na nią nie działa tylko te kaczuszki.
  23. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Właśnie o tym ostatnio myślałam jak czytałam, że dajecie jogurty, Danonki to trochę się zdziwiłam, bo my dajemy te jogurty dla dzieci z Nestle albo Humana, ostatnio też z Rossmana i tak się zastanawiam czy nie przepłacam, bo w porównaniu do normalnych jogurtów to dość sporo wychodzi. Tylko, że Ninka je je często co drugi dzień, więc raczej Danonek czy inny jogurt nie wchodzi w grę właśnie przez to krowie mleko. Ona jeszcze nic nie jadła na nim ani nie piła, więc nie wiem jakby zareagowała.
  24. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Hej Dziewuszki! Za nami ciężka noc, coś się Ninuśce nie podobało i co chwilę się budziła, w końcu ją wzięłam do nas, dałam syropek i już potem było ok.Rano się obudziła wypoczęta, radosna i nas budziła, a my na pół przytomni Wczoraj się zapomniała, puściła się stołu i trzymała pilota dwiema rękami. Mąż jak zaczął wykrzykiwać "Patrz, patrz co ona robi, sama stoi" to wtedy ona mina przerażona na ten pilot i od razu łaps za stół Poza tym na reszcie pije! Wypija całą butelkę soku na dzień. Kubuś buziaczek na każdy miesiączek :*:*:*:*:*:*:*:*:* Kati ech, to masz sajgon, dwóch łobuziaków niedługo zaczną Ci się gonić po mieszkaniu. Yvone super, że się wybawiłaś na weselu. Kamila jak mogłaś o nas zapomnieć ale dobrze, że już z nami jesteś. Buziaczki dla wszystkich maluszków :*
  25. Egi81Helenajedynie co umiem, to szyc recznie;) oj to ja Ciebie podziwiam, mnie ręcznie igła parzy w ręce ;) Kiedys były takie gazety BURDA, nie wiem czy jeszcze są - tam bez problemu krok, po kroku było pisane co i jak :) Może warto sprobować :) Wykrawasz model w/g własnych wymiarów, dodajesz na szwy, ktoisz , szyjesz i .... wsio :) Ja znalazłam sobie taką stronę jeszcze Wykroje do pobrania z wykrojami. Jak w końcu ruszę to się na pewno pochwalę. Szydełkować się sama nauczyłam to może i szyć się uda?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...