-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kamila78
-
Megi ja często spotykałam się z opiniami, że chłop ginio jest sympatyczniejszy i delikatniejszy. Widzisz ja też jak byłam na wizycie ostatnio to też liczyłam na usg (był równo 12t.c.) ale wyznaczył za tydzień kiedy będzie 13t.c i 1dz. No tak mamy, że najchętniej to widziałybyśmy nasze skarby na każdej wizycie. Dobrze że wyniki są ok. Pozdrawiam!
-
Będziemy czekać na relacje dziewczyny. Mi to usg śni się już po nacach (nie będę ukrywać jakoś mam pietra). Miłego dnia wrześnióweczki!
-
U mnie już żadne spodnie sprzed ciąży nie wchodzą w grę, nawet te które były za luźne. najlepiej mi w ciążówkach nic wtedy nie uciska. Afirmacja odezwij się, lepiej już tam z twoimi wymiotami? Co do jedzenia to naprawdę zastanawiam się żeby się nie wziąć za siebie. Chodzi mi o to by zacząć jakoś zdrowiej, racjonalniej, no ale jak tu sobie odmówić pajdy chleba czy rybki smażonej z frytkami. Niestety z silną wolą u mnie kiepsko. Choć zauważyłam, że po czekoladzie i innych słodkościach które ją zawierają mam niesmak w ustach. Normalnie to jestem uzależniona od czekolady i pudełko ptasiego mleczka to znika szybko nawet za szybko, a teraz leży w szafce i nawet specjalnie mnie nie ciągnie. Wczoraj to taka cisza była na forum, że śmiem sądzić żeście się przestraszyły by wasze drugie połówki nie zdziczały i zaczęłyście coś robić w tym kierunku Miłego dnia wrześnióweczki!
-
Zrobiłam dzisiaj dwa ciasta i dwie sałatki i choć padam (bo jeszcze pranie+sprzątanie) to tak ogólnie mogę powiedzieć że wraca mi energia. Jednak duże zastrzeżenia mam do swojego wyglądu, chyba się trochę zaniedbałam i trzeba to zmienić. Wiecie czego nie będę lubiła, tłumaczenia się z powodu dużego brzuszka tzn. tak jak w poprzedniej ciąży gdy mówiłam w którym jestem miesiącu to prawie każdy się dziwił, bo myślał że jestem co najmniej miesiąc do przodu. Ale w sumie to mały pikuś niech ludzie sobie myślą co chcą
-
Może i masz rację Katarzyna80, zresztą nie jeden mężczyzna by powiedział, że zaglądanie w dziurki to żadna praca tylko przyjemność Uważaj na siebie, ale jednocześnie jakoś zadbaj o męża i pozostałe wrześniówki również jakoś zadbajcie o swje drugie połówki, bo w moim rejonie to mówią, że jak chłop się nie "oczyszcza" to potem mu nasienie do głowy uderza i dziczeje
-
To jest nas już trzy na usg 3.03. Ja trochę się martwię bo ginio zapisał mnie na godz.19.20, czy przyjmując od godz. 14.30 będzie jego mózg funkcjonował prawidłowo?, przecież będzie napewno zmęczony i boję się że coś przeoczy lub zrobi na odwal. Ale nie miałam na godz. wpływu, cały kalendarz miał zapisany i musiał mnie wcisnąć.
-
No to ja mam odwrotnie niż wy dziewczyny. Mi bardzo zaczyna brakować seksu (chyba zaczynam nawet być na głodzie), ale mój mężulek coś nie bardzo ma ochotę (problemy w pracy). Mnie dopadły zaś zatoki. Borykam się już z nimi w sumie od pierwszej ciąży. Chodziłam wtedy do laryngologa, antybiotyki guzik pomogły. Głowa mnie nie boli, ale ciągle zatkany nos. Sądzę że może to być związane też z alergią. Na razie pomaga płukanie nosa, tak mi się nie chce szukać teraz dobrego laryngologa. Staram się teraz trzymać daleko od wszelkich przychodni, gdzie najłatwiej o przyjaciela w postaci wiruska. Trzymajcie się ciepło, aha czy wam też tak strasznie przetłuszczają się włosy (wiem że gruczoły łojowe w ciąży wzmagają swoją pracę, no ale na głowie to mam jakieś tłuste strąki a nie włosy)
-
ela84 po nacięciu została mi blizna, którą można nawet wyczuć palcami. Nie utrudnia mi ona jednak w żaden sposób życia. Dotyczy to również współżycia po połogu, nie miałam żadnych dolegliwości i problemów.
-
Rachotka pokochasz drugie maleństwo równie mocno i możesz być o to spokojna. Druga ciąża była inna i dla mnie. W pierwszej byłam tylko ja i mój brzuszek, całą uwagę mogłam poświęcać tylko jemu, przy drugiej czas leciał szybciej a najwięcej uwagi wymagała moja niespełna 2letnia wtedy córka. Brzuszek schodził na dalszy plan i zawsze wracałam w myślach do pierwszej ciąży jak to wtedy było wyjątkowo. Będzie dobrze,choć inaczej, ale będzie dobrze zobaczysz.
-
Afirmacja ciąża mojej kuzynki skończyła się bardzo dobrze. Urodziła zdrową córkę siłami natury. Leczenie tej bakterii polegało na braniu antybiotyków. Nie martw się na zapas, natura nas tak wyposażyła, że dzidzia zawsze dostaje składniki odżywcze i na pewno nic jej nie będzie. U mojej kuzynki w końcu zdecydowano się na gastroskopie i tak ostatecznie potwierdzili dlaczego tak wymiotuje (nie wiem czy miała ona bóle żołądka bo przy zaostrzeniu tej choroby występują). Widocznie należysz do tych kobitek które muszą trochę bardziej poprzytulać się do sedesu i nie kończy się to na trzecim miesiącu. Nie martw się przy drugiej ciąży będzie lepiej Poza tym pod koniec ciąży i po porodzie to ja też nie będę Ciebie lubić, bo tak mało przytyjesz i szybko wrócisz do wagi przed ciążą. P.S. wiem że w aptece są do kupienia testy domowe na obecność helkobacter pyrolii, nie wiem tylko jaka jest ich skuteczność.
-
Kati87 ja mogę tylko stwierdzić, że co ciąża to większe nudności i szybciej rośnie brzuszek. Co do wyglądu, ochoty na seks to jakoś chyba moje dwie poprzednie ciąże się nie różniły od siebie może dlatego że w obu przypadkach były to dziewczynki. A teraz sama nie wiem, może drugi trymestr da odpowiedź.
-
Beti zgrabny masz brzusio. Rachotka Twoja niunia to chyba podobna do Ciebie. Ja właśnie wróciłam z wizyty. No i wiecie dziewczyny człowiek przygotowuje się, myje, goli, a mój ginio powpisywał tylko wyniki badań, zmierzył ciśnienie powiedział, że wszystko w porządku i umówił na następną wizytę (usg genetyczne wyznaczył na 3.03). Mój mąż jak mu o tym powiedziałam to stwierdził, że trzeba było się pana doktora spytać czy nie chce tam zaglądnąć
-
Witam! Ja rodziłam dwa razy i dwukrotnie byłam nacinana. Przy pierwszym porodzie czułam nacięcie (choć ból ten trwa krótko) zaś mniej czułam szycie (podawanie znieczulenia przed szyciem nie należy do przyjemnych, bo dźgają igłą w kilku miejscach). Po szyciu mogłam siadać tylko przy pomocy dmuchanego kółka. Przy drugim porodzie nacięcia jako tako nie czułam (tylko takie dziwne uczucie) za to czułam każde wbicie igły przy szyciu pomimo że niby krocze znieczulili. Siadałam zaś bez problemu. Po zszyciu krocze często piecze, jak już się jest w domu i nosi bieliznę. Czasami też wystają długie końcówki nici. Dolegliwości te mijają jak ściągną szwy.
-
Afirmacja nie to że cię straszę, ale moja kuzynka gdy była w ciąży bardzo dużo wymiotowała i chudła w końcu zrobili jej badania i okazało się że miała Helicobater pyroli (bakterię w żołądku która powoduje wrzody) a ciąża zaostrzyła objawy choroby.
-
Wciskam na ostatnim poście ikonkę szybka odpowiedż
-
Mimo wszystko bardzo dziękuję za pomoc megi
-
No właśnie nie mam. Pytanie dlaczego?
-
Megi jak mi ukazuje się rubryka do posta to po prawej stronie mam tylko ikonki do przełącz tryb edytora i zmniejsz lub zwiększ rozmiar
-
Witamy w drużynie wrześnióweczek beti d83. Jak się czujesz? Dolegliwości ciążowe minęły, czy należałaś do tych szczęściarek, które ich nie miały? Miałaś już usg genetyczne?
-
Megi , ale po prawej stronie czego?
-
Kobitki jak wy wstawiacie bużki tych emotikonów?
-
Poszłam dzisiaj do poradni K odebrać wyniki cytologii. Gdy weszłam do gabinetu pielęgniarka czy położna zarządała numerku rzekomo nadanego mi przy pobraniu cytologii. Oczywiści takiego numerka nie dostałam gdy lekarz pobierał wymaz o czym grzecznie poinformowałam. Pielęgniarka upierała się że numerek był mi napewno dany i mówi "wy wszystkie to jakieś ogłupiałe jesteście" (pewnie miała na myśli kobiety w ciąży). Muszę przyznać że mnie zamurowało i jej szczęście że akurat zadzwonił telefon w gabinecie. Pamiętałam date badania i wtedy łaskawie znalazła wynik. No i chodzi mi teraz o ten wynik. Gdy badał mnie lekarz dzień wcześniej napisał tarcza czysta, wydzielina prawidłowa, a wynik cytologii mówi zmiany odczynowo zapalne związane z zapaleniem. Mam nadzieję że nie jest to nic aż tak poważnego, bo zresztą zawsze miałam cytologie II. Zobaczę jutro co powie ginio na wizycie.
-
Ja równiez przy pierwszej ciąży nie bałam się, przez myśl mi nawet nie przechodziło że szkrab może miec jakąś wadę, a teraz tyle się słyszy o tych wadach, chorobach które dodykają maleńkie dzieci i to prawda że strach jest większy. Mi też mijają juz nudności, pozostało tylko szarpanie naczczo i wieczorny niesmak w ustach. W ciągu ostatnich 10dni to tak mnie wybrzuszyło że moja mama mówi (zresztą pewnie każdy by powiedział) iż wyglądam jak w 5miesiącu. Wydaje mi się że płeć można rozpoznać najwcześniej ok14-15t.c. Mówi o tym zresztą ten film którego link podała Irena34. Pozdrawiam Was wszystkie.
-
Cześć dziewczyny! Ja pojechałam dzisiaj zrobić badanie moczu (mój ginio bada morfologię co drugą wizytę oczywiście jak wyniki poprzedniej są w normie). Kurcze ile ludzi w tym laboratorium (całe szczęście z moczem bez kolejki). Jestem pewna że jak w środę pójdę na wizytę to zostanę objechana za wagę. No niby miałam wymioty, nudności, ale apetyt też, plus mało ruchu dało przyrost ...no sama nie mogę się otrząsnąć, niecałe 4kilo do przodu. Horror, a gdzie następne pół roku, przeraża mnie to trochę. Czy w waszych miejscowościach też macie tak: ja jak pojadę do miasta to gdzie nie spojrzę tam babka z zaawansowaną ciążą, a mówią o małym przyroście naturalnym. U mnie tez cały czas pada śnieg+wiatr, brrrr gdzie ta wiosna?