-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez bogdanka2
-
luza74bogdanka to dajesz upust swoim pragnienią??Pierzesz?? Właśnie miałam pisać - PIERWSZE PRANKO W TOKU Aż sobie vanish kupiłam dla uczczenia (i doprania bo jakoś wątpię w skuteczność proszku po 3 tygodniach w zmaganiach z plamami).
-
luza74bogdanka jak to popłaca szperać w necie!!!!!Wózek za taką cenę-no super.mnie udało się kupić fotelik do samochodu za 20 zł.praktycznie nowy,wanienkę ze stelażem i leżaczkiem za 40zł,no i mój ostatni zakup przewijak z Ikei+materacyk na to+2szt.owleczki na materacyk za 70 zł.To wszystko używane,ale jest w b.dobrym stanie.No to paskudnie się nachwaliłam,ale życie uczy oszczędności. Ja sobie urządzam polowania na Allegro Kilka razy dziennie "wystawione w ciągu 24h" i się czaję I czasem z tego czajenia wpadnie perła
-
la lunawitam wpadam na chwilkę bo jak zwykle nie mam czasu EWKA-wyglądasz super nie pytają Cię czasami czy nie jesteś nastolatką w ciąży????? mi się to zdarzało przy pierwszym dziecku BOGDANKA-wózek b fajny szczególnie podobają mi się pompowane koła no i cena zdecydowanie dodaje mu urody tak ogólnie to padam na ,,pysk,, ach te nieprzespane noce...... dobrze ,że zrobiło się trochę chłodniej ale tylko troszeczkę pozdrowienia ZDECYDOWANIE cena dodaje mu uroku A biorąc pod uwagę że mieszkamy na poziomie 0 w domu jednorodzinnym to nic lepszego nam nie potrzeba - dzidzia odizolowana od braci, będzie w czym lulać i wystawiać na taras
-
Pudło wróciło No to mknę wstawić obiadek Lubemu w podzięce tzn odgrzać A potem pranko, wirowanko i bajabongo
-
Po euforii z zakupu wózka opanował mnie leń nad leniami... A leżeć niewygodnie... Ech... Czerwony dywan dla pralki rozwinięty i mężusiu mknie ku nam... Młodsze szataniątko śpi a ja zamiast wykorzystać czas na szybkie sprzątanko szukam dogodnej pozycji do nicnierobienia... Wam też siły ulatują w połowie dnia niezależnie od wykonanych czynności? Mnie zaczyna już to wkurzać...
-
Monka - trzymam kciuki za szwagierkę:)
-
Marigoldja sobie nie wyobrażam życia bez pralki przez jakiś dłuższy czas... a przy małych szkrabach to już w ogóle... Więc życzę szałowego powitania pralki Jak tylko Luby da znać że wraca - rozwijam czerwony dywan
-
No widzisz - a on taki nie domyślny Rozumiem rozterki z działaniem - niedziałaniem... Ja miałam plan ambitny, ale jak na razie ogarnęłam kuchnię, pozbierałam kilka zabawek i chęci wywiało... Dodatkowo mój prawie-3-latek ma dziś misję doprowadzić mnie do wrzenia. Co chwila wrzaski, płacze, wymuszanie... NIECH MI KTOŚ TYLKO ROZBUJA NOGĘ!!!
-
Monka1Hej laseczki Bogdanka widzę, że szalejesz z zakupami :) Chyba muszę się do Ciebie zgłosić na lekcję gospodarności No i oczywiście gratuluję powrotu pralki z sanatorium, pewnie dzisiaj dzień "szopa pracza", na szczęście pogoda dopisuje Ooooo tak Dzisiaj tylko ja, wirujący bęben i narkotyczny szał z racji zapachu świeżego prania Chyba nawet spać się nie będę kładła A pogoda mi nie straszna - mam suszarkę automatyczną... Hmmmm... Przy moich obecnych zajawkach biorąc pod uwagę że ona susząc roztacza intensywny zapach proszku i płynu to chyba naprawdę dzisiejszą noc spędzę w łazience Oj, Luby będzie zazdrosny
-
Hahahaha - niemalże mknę jak ciężarne tsunami
-
A co tam - jak szleć to szleć!!
-
Ach, jak miło maleją kwoty konieczne do wydania w mojej exelowskiej liście wyprawkowej W zamian za prognozowane 250 na wózek wskoczyło 80 dzięki czemu dorzuciłam w kolumnie "dodatki" 2-pak biustonoszy do karmienia za 19,99PLN Dziś rozpiera mnie duma i satysfakcja
-
Szybka zmiana planów, wózek kupiony WÓZEK GONDOLA SPACERÓWKA NOSIDŁO gratis pościel... (1784095443) - Aukcje internetowe Allegro Teraz jeszcze Luby musi go odebrać i mamy pierwszy konkret
-
Akcja jest w fazie projektu a więc wszelkie sugestie mile widziane Potem uderzymy do redakcji pareting.pl czy byliby zainteresowani patronatem Ciężarówkom nikt nie podskoczy - i hej!!
-
Marigoldhehehe a co do tej piłki na szelkach ja bym chętnie sprawiła taką każdemu kto się gapi na ulicy na taką biedną ciężarną babeczkę, naprawdę.... Proponuję zatem wszcząć akcję "co się gapisz - wkładaj piłkę" uświadamiającą społeczeństwo. Pampers jeździ z akademią a my wyjdźmy na ulicę z piłkami lekarskimi
-
Hmmm... Ja biorąc pod uwagę że wakacje do pełnoletności spędzałam prawie w całości na biwakach i to w spartańskich warunkach z saperką zamiast spłuczki w toalecie - musiałam się zaadoptować... I chociaż arachnofobią jestem w 100% obciążona genetycznie (chcesz zabić moją matkę - podrzuć jej ptasznika. Podobnie z jej siostrą i mamą) to siłą rzeczy paniczny lęk musiałam przełamać - choć obrzydzenie przejawiające się ciarami zostało. Co do burz to ciężko nie przyzwyczić się do nawałnic kiedy bywały lata że jedną ręką trzymało się tropik a pioruny waliły w jezioro kilka metrów od nas. Co do myszy i innych żyjątek futerkowych to sama znosiłam co na drzewo nie zwiało od dzieciństwa do domu, ale jak mi przemknie coś małą łapką po nodze to i tak mam odruch bleah...:):):) Za to Luby boi się wszystkiego... Kawał chłopa a taki delikutaśny Mi dziś stuknął 34 tc. Zbliża się ten październik wielkimi krokami, oj, zbliża Dobra, nie ma co szukać wymówek - idę ogarnąć kuchnię... Werwa aż mnie powala:/
-
Formularz zamówień darmowych starterów Play Play - inna telefonia komĂłrkowa: Play Sklep
-
I ja już po porannej porcji kofeiny witam się słonecznie:):):) Dziś radosne oczekiwanie na powrót pudła... Matko, nawet nie myślałam że na myśl o robieniu prania będę czuć ekscytację Marigold też na Twoim miejscu nie dałabym się wkopać w stanie nad patelnią - ja dziś mam mięcho z obiadu od teściowej + kluchy śląskie (a jeżeli prognozy na dziś się sprawdzą to z racji temperatury mieszane wszystko kijem z 1,5m dystansu). Ostatnio zaczynam się zastanawiać nad zakupem piłki lekarskiej, obszycia jej szelkami i przyodziewania Lubego przy każdym głupim pomyśle wymagającym długiego stania... Chociaż - tu muszę Lubemu zwrócić honor - do garów mnie nie goni chyba że ma smaka na jakąś konkretną potrawę którą sam artystycznie potrafi spieprzyć, a że ze mnie leniwa gospodyni to większość dań z tych które stanowią dla niego problem mam obcykane do minimum wysiłku i minimum stania przy kuchence (nie ma jak praktyka). Przykład?? 1 kg kurczak przyprawiony wegetą, pieprzem i kto co tam lubi na kratkę, na blachę (z niewielką ilością oleju aby pyry nie przywarły) pod spód pokrojone dość drobno ziemniaki lekko posolone i 1,5h w temp 180 z termoobiegiem. Wysiłku w tym tyle że trzeba kuraka po 45 min obkręcić, a tak na piekarnik nie trzeba nawet patrzeć Podawać z sałatą ze śmietaną, którą można przygotować przed tv Ziemniaki robią się w sosie z kurczaka równocześnie opiekając i mamy obiad jak ta lala. Ja powoli zaczynam żyć sobotnią imprezą z okazji 3 urodzinek Szczepa Ma być kameralnie, grillująco i fajowo Ach, ależ te dzieci rosną!!!! Pozdrawiam wszystkie brzuchatki i życzę miłego dnia:):):)
-
Ha!! A ja znalazłam używany wózek za 190 PLN Nic więcej nie będzie nam potrzebne a dzidzia będzie miała fajnie... Pod warunkiem że sprzedający zgodzi się poczekać do 2 tygodni... wózek dziecięcy wielofunkcyjny bebe confort trophy - Ubranka, Zabawki, Wózki dla dzieci - Gumtree Małopolskie / Kraków Wygląda tak Dzidzi będzie po za zasięgiem niepowołanych rączek, a na dalekie spacery z wózkiem i tak się nie będziemy wybierać Łazienka już przygotowana na powitanie pralki Pranie "łaskawie" zrobiło miejsce. Fakt - Ewa ciąża Ci służy. A bóle krzyża?? No cóż, chyba trafiłaś w odpowiednie miejsce z postem Mam wrażenie że na starość będę wyglądać jak duże, ludzkie "S" I to z rozstępami!!!
-
A u nas naszły chmurki, chłodniej się zrobiło a obiad-gotowiec dochodzi Ale fajny dzień!! I pralka wraca z sanatorium (powtórzę to jeszcze parę razy dzisiaj!!!)
-
Monka - podzielam pogląd, na zewnątrz jest MA-SA-KRA!!!!! A jeszcze władować się w korek z autem bez klimy - marzenie ściętej głowy... Z racji temperatury - pitolę obiad, dziś gotowa lasagna z biedronki:) W nosie mam saunę przy garach... Za to córa jak nie ona dzisiaj szaleje na wszystkie str pomimo gorąca!! Nawet udało się Lubego postraszyć mega alienem I MEGA news!!!!! Jutro pralka wraca z sanatorium!!!!! Normalnie myslałam że narobię w majty jak mi Luby powiedział!!! A przy moim nie trzymaniu moczu z narobieniem nie trudno... Muszę go uprzedzić że dobre wiadomości musi dawkować żeby z mopem nie biegać... Albo nic mu nie powiem - jak trochę pobiega też mu się nic nie stanie Ech, z gorąca woda odparowuje z mózgu
-
la lunawitam wszystkie brzuchatki jestem po wizycie u gin mała ułożona główką do dołu ,waży 2200 w 33tyg+1dz to chyba nie mało..... tak ogólnie wszystko ok....... No to super:) Ja idę 31.08 - mam nadzieję że zdążę z badaniami
-
Mi się zaczynają dziwne jazdy z zapachami... Przy Szczepie dostawałam orgazmu w składzie opon - ten zapch gumy mnie poprostu zniewalał, z Samborem narkotyzowałam się zapachem gąbki podczas kąpieli, a teraz mam jazdę na zapach świeżego, wilgotnego prania - jakbym mogła normalnie zgwałciłabym suszarkę do prania u teściów... Muszę spytać teściowej jakiego proszku i płynu używa....
-
poziomkabogdanka2poziomkaKochane mamuśki Ja też przyłączam sie do powitań, pogoda nam sie w Gdańsku nieco poprawiła, bo o 4 rano lało jak cholera :) No jak tak czytam o wyprawce, to zaczynam sie stresować bo u mnie też jeszcze wiele do kupienia,.... Dla młodego właściwie to kosmetyczne rzeczy zostały. Ubranka -wór od koleżanki po jej dzieciach dostałam, resztę dokupuję w second handach- w sobotę upolowałam 5 szt za 9 zł, bo sobotnia przecena :), wózek piękny, przewijak itp też od koleżanki, to miałam szczęście :)Właściwie to muszę skompletować rzeczy do szpitala, też zamierzam w necie..bo jak widzę taniej..Ale jakoś zabrać się nie mogę.. A dziś idę pierwszy raz do szkoły rodzenia..Dziś wykłady, śmiesznie to brzmi..a w środy i piątki gimnastyka..he he..zobaczymy jak to będzie..mam nadzieję że poznam jakieś fajne mamuśki na szczęście szkoła darmowa, w szpitalu w którym zamierzam rodzić, to i nas oprowadzą po oddziale, pokażą, opowiedzą .. czy któraś z Was też może chodzi do szkoły? zadowolone jesteście? ja właściwie poszłam żeby nie zwariować od siedzenia w domu i może troszkę sie nauczę jak zajmować bobasem bo przecież nic nie wiem :) Buziaki przesyłam Ja chodziłam i chwalę sobie chociaż tak szczerze to ubieranie lalki ma się ni jak do ubierania noworodka:/ Ale ćwiczenie kąpania czy świadomość "o co chodzi w tej całej ciąży" było spoko. No i ćwiczenia oddychania - fajna sprawa:) Tylko że jak to z wiedzą teoretyczną bywa często do rzeczywistości ma się wątpliwie... Zwłaszcza jak łapie Cię skurcz a masz pamiętać o oddychaniu No też słyszałam od koleżanek, nawet mój lekarz mi to powiedział, ze z tym oddychaniem to różnie, kiedy wszystko się zaczyna tzn poród to nie myslisz czego cie tam uczyli.. Zdaje sobie z tego sprawę...Ale nie zaszkodzi, przynajmniej będę miała zajęcie 3 razy w tygodniu Ja miałam metodę żeby utrwalić oddychanie. Napuszczałam wody do wanny, moczyłam się godzinami i ćwiczyłam sobie właśnie głębokie oddychanie w domu. Po 2-3 tygodniach weszło mi w krew do tego stopnia że nawet nie musiałam myśleć o specjanym sposobie na oddychanie przy porodzie
-
luza74Nooo..Będę nie skromna i napiszę,że wcale się nie dziwię bogdanka .To ja ci współczuje I jest czego;( Buhuhu;(;(;(