Skocz do zawartości
Forum

ITruth

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ITruth

  1. A ja jadłam Jeszcze nigdy nie byłam w Szczecinie.
  2. Dziękujemy za przesyłeczkę! Będzie jak znalazł dla Marty podczas czekającej nas przygody z przedszkolem Plecaczek uroczy!
  3. ja też nie. Jeszcze nigdy nie uprawiałam sexu w windzie.
  4. Ja też nie. Jeszcze nigdy nie byłam w Meksyku.
  5. HEj! Mili witaj! Szczere kondolencje. Martusiu zdróweczka Kochana! Red wow! Disco! Mnie Mąż na kurs tańca towarzyskiego zabrał Kasza kiepsko z tą pogodą. U nas dzięń ładny, choć wietrzny kosmicznie, a wieczorem już lało jak z cebra.
  6. Hej! Nie jestem w stanie ogarnąć wszytskiego w tym ostatnim czasie.. Najważniejsze, że do pracy oddałam wszelkie systemy oceniania, programy... I już mnie za to nie ścigają. Miniek znów chory, kaszle, ma katar... dziś wymiotował od kaszlu... więc obowiązkowo musi siedziec w domu, żeby dziecii nie zarażać. A w domku się dzieje - dziś malowanie drugiego pokoju, panele, uruchomienie centralnego ogrzewania, podłączenie reszty hydrauliki, przyszły drzwi wewnętrzne od stolarza - ciut skrócone, schodek przed domem zalany. A ja marzę o odpoczynku...
  7. Dziękujemy jak nie wiem co!!!
  8. Hej! Jestem wykończona... Praca, dom, dzieci, zakupy budowlane, dopilnowanie robotników, samochód nam się popsuł, dziś jeszcze z Mężem i Tatą schodek przed domem zalewaliśmy sami... I wydłubywac muszę zaprawę klejową z płytek i silikon i Bóg wie co jeszcze... A Miniowi jakby przeszło przeziębionko, a dziś już z powrotem Go zaczęło brać. Na razie nadal tran, witaminy, krople do nosa i Oscillococcinum. A Neosine i Isopronosinę podawałam dzieciom w ubiegłym roku, ale nie zadziałało za nic w świecie na moje dzieci...
  9. Polubione i udostępnione https://www.facebook.com/izabela.prawda/posts/368813436532368 teraz liczę na moich znajomych :)
  10. Hej! Agusiu co to za wysypka? Współczuję Tobie i Asieńce. Blondi a dlaczego Kuba nie mówi? przepraszam, ale nie wiem... Maniek dostał dziś kataru co okazało się jak Go odbierałam z przedszkola, bo raniutko wstał zdrowy. Eh... mam nadzieję, że wydobrzeje do poniedziałku.
  11. Hej! Już prawie ogarnęłam rozkład na tych moich 9 poziomach nauczania. Uff... Ale teraz inne sprawy zaprzątają mi głowę. Dziś kupiliśmy zlewozmywak do kuchni i umywalkę do łazienki. Mamy już chyba upatrzone baterie umywalkowe i wannową. I klecimy powolutku wszystko. Jeśli chodzi o pogodzenie tego i owego to u nas wspólnymi siłami się to odbywa. Dominik chodzi do punktu przedszkolnego na 5 godzin - od 8 do 13. Przy jakiejkolwiek stałej pracy niemożliwością byłoby go odbierać nawet pracując na zmiany. Ja zawożę Go codziennie przed 8, jeszcze przed swoimi zajęciami w szkole. A o 13 odbiera Go Mąż (Jego praca Mu na to w miarę możliwości pozwala) lub moja Mama - ma możliwość zamienić się na II zmianę praktycznie zawsze kiedy potrzebuje. U nas jest też ten "problem", że Marta jeszcze została w domu i do przedszkola pójdzie od następnego września, więc w domu ktoś z Nią zawsze musi być. Jeśli chodzi o opłaty to na innym wątku już o tym pisałyśmy. Nas przedszkole miesięcznie kosztuje tylko tyle ile drugie śniadanie dawane dziecku do plecaczka. Była składka 130 zł - na podręczniki i wyprawkę oraz 35 zł na ubezpieczenie. Ma być jeszcze chyba 30 zł do trójki rodziców - gdyby był jakiś teatrzyk, wyjście, andrzejki, spotkanie z Mikołajem itp.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...