Marcelina

To ja się też dołączam (połowa listopada). Odkąd się dowiedziałam, że jestem w ciąży, praktycznie cały czas śpię i czasami mnie mdli. No ale z tym snem to już nie do wytrzymania, mówią, że to przechodzi w 2 trymestrze, oby, bo zapuściłam już dom

Taka jego uroda. Chłopcy często zaczynają później mówić. Myślę, że do 3 roku życia nie masz się co martwić. Jeszcze się z nim w życiu nagadasz, nic na siłę. Pozdrawiam

Jeśli jest ciąża zagrożona to zawsze jest masę przeciwwskazań. Jeśli jednak nie jest to basen i rower są zalecane. Czytałam, że na rowerze można jeździć dopóki brzuch nie przeszkadza, ale trzeba uważać na upadki, które mogą być niebezpieczne, więc wybierać mało ruchliwe i płaskie powierzchnie do jazdy. O ozonie też się trochę oczytałam i piszą, że wcale nie zabija lepiej bakterii niż chlor, tylko jest łagodniejszy dla skóry. Ja też jestem w ciąży w 8 tc. W przyszłym tygodniu mam kolejną wizytę i modle się o to, abym nie miała przeciwwskazań do basenu. Nie dajmy się zwariować z infekcjami, możemy je złapać wszędzie, jak nie na basenie, to w ubikacji w pracy, a ruch jest 1 z najważniejszych czynników dobrego zdrowia i samopoczucia (no i oczywiście łatwiejszego porodu).

Adam cóż by poradził gdyby Bóg Ewy w raju nie posadził!

Ja miałam egzemę cały swój okres dojrzewania, właśnie na rękach. Z dermatologiem prawie już byłam na Ty. Maści żadne nie pomagały, piłam wapno i brałam tabletki. Robiłam testy skórne, które wykazały, że na nic nie jestem uczulona. Potem samo przeszło, może jak skończyłam dojrzewać. Teraz mam 33 lata i znów to wraca, dobrze, że nie na palcach, tylko na nadgarstkach, ale swędzi i paskudnie wygląda. Pani doktor stwierdziła,że to grzyb i maści, które mi zapisała mogę sobie wsadzić, bo nic nie pomagają, no i ja wiem, że to grzyb nie jest. Ostatnio nie mając nic do wyboru, bo jestem w ciąży, smaruję maścią cynkową i o dziwo... znika.

Śledziowa Śledzie z oleju pokroić w grubą kostkę, ugotowane ziemniaki w połówki plastrów i zalać śmietaną. Można dodać łyżkę musztardy.

Wszystko do przeżycia, ale nie wyobrażam sobie zjeść serka topionego solo :(

Regularnie chodzę do lekarza. Plamienie miałam tylko w dniu spodziewanej @.

Lencz panierowany (jak kotlet schabowy), młode ziemniaki i ćwikła

A mnie się wydaje, że to nie jest żadna zabawa, tylko nabijanie postów :(

Tym razem również sama sobie odpowiem, może przyda się to czytającym. Od dłuższego czasu miałam 1 - 2 dni przed @ brązowe plamienie. Teraz jestem w ciąży i również w dniu spodziewanego @ miałam takie plamienie przez 1 dzień. Na szczęście @ już nie przyszła.

Dla mnie też jest to już mało ważne, również mi się udało

Starałam się kilka ładnych miesięcy i nic, w końcu zrobiliśmy badanie nasienia i okazało się, że ma stan zapalny i bakterie. Od razu dostał antybiotyk i jeszcze w tym samym cyklu zaszłam w ciążę. To moja 1-sza ciążą.

Witam, podpisuję listę jako przyszła mama po 30-tce. 7 tydzień

Ja w niedzielę rano dostałam malutkiego plamienia, a dobę później "rodziłam" - wtedy już bolało, normalne skurcze porodowe, w południe byłam już po czyszczeniu.

:(

blueewe byłaś w końcu u tego lekarza, napisz, co Ci ten 2-gi powiedział.

Ja znów sądzę, że bycie kurą domową można spokojnie powiązać i z życiem zawodowym i towarzyskim. Ja pracuję i uwielbiam po pracy ten rutuał gotowania, podawania do stołu, wspólnego posiłku. Takie rzeczy również przychodzą z czasem, kiedy w wyniku posuwającego się do przodu czasu, człowiek staje się coraz bardziej leniwy i mniej chętny na przygody, wtedy powoli staje się kurą domową.

To jest bakteria układu moczowo-płciowego, wpływa np. na częstsze siusianie. Ja miałam, dostałam antybiotyki i muszę chyba jeszcze raz pójść, bo zdaje mi się, że nadal często sikam. Czytałam, że ta bakteria może być powodem niezachodzenia w ciążę, albo poronień (może, ale nie musi). W zaawansowanej ciąży lekarze czekają z leczeniem na poród. Moim zdaniem udaj się do innego lekarza i nie bierz tych antybiotyków, zawsze to bezpieczniej jeśli uzyskasz drugą opinię :)

Właśnie tak u mnie wyszło, pasek testowy fioletowy, kontrolny różowy, po 2 dobach praktycznie identycznie.

Ja raczej mam wszystko regularne, ale ostatnio postanowiłam sprawdzić moją owulację. W 13 dc 2 krechy, z czego 1-sza mocniejsza - fioletowa, po 2 dniach powtórzyłam i nadal to samo - może odrobinkę słabsze, ale nadal 2 krechy, z czego jedna mocniejsza fioletowa. W związku z tym kiedy miałam owulację? Czy możliwe jest żeby po 2 dniach nadal była owulacja?

Ja mam nadzieję się niedługo dołączyć, na razie czekam :)

Każdego człowieka szkoda, ale jak umiera młody to jakoś tak podwójnie szkoda :(

Fajnie było poczytać

Piszesz, że cud się nie wydarzył, ale na zdjęciu trzymasz jakiegoś malucha ?!