Skocz do zawartości
Forum

magdaloza

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez magdaloza

  1. renata23witam moj maz tez jest jedynakiem i puzniej wlasnie w starszym zyciu to taka pustka jest z jego strony ja mam 3 rodzenstwa z ktorymi zawsze jakis kontakt jest i juz jest inaczej czasami sobie mysle jak by to bylo jak by moj maz mial siostre i brata jakie by byly pomiedzy nami relacje kochana wytlumacz M ze to podstawa miec rodzenstwo ja tez niechcialabym byc jedynakiem i zebym miala jedno dziecko a powiem jeszcze wiecej marze o 3 dziecku tylko niewiem czy te moje marzenia sie spelnio 3 mam kciuki za pomyslną rozmowe POZDRAWIAM A ja trzymam tez kciuki za twoja 3 dzidzie Renatko
  2. inkaMadaloza-chyba sie mijamy...szkoda Ja zmykam spac, bo jutro intensywny dzien sie szykuje Dobrej nocy babeczki No Inus,na to wyglada:( Ale moze sie jutro uda:))) Mam nadzieje:) Anetka pisala,ze doleciala cala i zdrowa i,ze jutro sie odezwie:))) Dobrej nocy,Kochana:))) Wyspij sie..mam nadzieje,ze mi tez sie uda:)
  3. mrówkabardzo bym chciała mieć już 2 dziecko. wprost mam obsesje na tym punkcie. no i wszystko było by pewnie pięknie jakby nie to że mój mąz nie chce więcej niz jednego dziecka. dajcie mi rade jak go mam przekonac lub co zrobić żeby zmienił decyzje. ni chce żeby moja córcia została jedynaczką :( Hej Mrowka:) To trudne,ale trzeba probowac.Sprobuj z nim porozmawiac i zapytaj dlaczego nie chce 2giej dzidzi.Niech poda Ci kilka powodow(jesli je ma) a Ty potem sprobuj je obalic.Przedstaw wszystkie pozytywy jakie ida za tym,ze wasza corka bedzie miala rodzenstwo.Ja ze swojej strony moge dodac,ze sama jestem jedynaczka,wiec...takie sa minusy(moze beda pomocne)-na rodzenstwo zawsze mozna liczyc,bez wzgledu na to co sie zrobi i jakim sie jest czlowiekiem...,wiec jesli sie go nie ma ...moze sie tak stac,ze czlowiek zostaje sam za soba w niektorych sytuacjach;a co jesli Was braknie(nie wroze nic zlego oczywiscie)...moi rodzice zmarli 8 lat temu i powiem tak...bardziej moglam liczyc na obce osoby niz na rodzinke..a na pewno z siostra czy bratem byloby razniej;choroby czy troski tez sie lepiej znosi we dwojke...no i najwazniejsze...nie majac rodzenstwa czlowiek jest ubozszy o jedno doswiadczenie-nigdy nie zrozumie relacji brat-brat,siostra-siostra,brat-siostra ...jest tego jeszcze mnostwo..,ale za duzo pisania.Mam nadzieje,ze moze ci to cos ulatwi:)))Czego Ci zycze:))) aaa...no i najwazniejsze...nie nerwowo,nie naciskaj na niego,po prostu sprobuj sprawic,ze sam stwierdzi,ze to jest dobry pomysl:))) POWODZENIA!!! Trzymam kciuki:)http://parenting.pl/images/smilies/fresh/36_3_19.gif
  4. marciołkaMelisa działa, ale najmocniej rano!! Wieczorem dalej nie mogę usnąć, no ale najważniejsze, że już się nie budzę nad ranem, bo to chyba najbardziej wykańczało... Dzięki za pomoc dziewczyny!! Na poczatku moze i tak byc,ale im bardziej regularnie bedziesz ja pila lepsze beda rezultaty:))) Nie trzeba dziekowac:) Ciesze sie,ze poskutkowalo:)))http://parenting.pl/images/smilies/fresh/36_3_19.gif
  5. miska271inkamiska271I jak tam cos ciekawego juz upatrzylas? hm...no ja rozgladam sie za troszke innymi pojazdami niz Wy a mianowicie wozkiem bliźniaczym....dalsze dystanse z noworodkiem i 15miesiecznym dzieckiem bez tego wykluczone, wiec musimy taki kupic a poniewaz wielkiego wyboru nie ma to chyba ten łykniemy:) *A*WĂ�ZEK GRACO QUATTRO TOUR DUO+TORBA +FOLIA (453989283) - Aukcje internetowe Allegro Miska-jak tam "oblewanie" urodzinek?? (oczywiscie bez %):) i jak teściowa? No tak do dwojki musi byc,fajny ten wozeczek. Co do urodzinek to przeszly tak jakos bez niczego.Sama jestem wiec nie da rady,musze poczekac do soboty wtedy bede miala gosci i trzeba chyba bedzie zrobic tort ale wcale mi sie nie chce. O tesciowej nie mam wiadomosci dopiero jutro moja mam do niej pojdzie i wtedy powie mi co i jak. Hej Dziewczynki:))) Nie,nie udalo sie:( Moj komp zalapal wirusa i walczylam,zeby go usunac.Na szczescie nic sie nie stalo.Malenstwo nareszcie poszlo spac,bo caly dzien buszowalo:)))W domu nadal napieta atmosfera,ale moj Maciek mnie podniosl na duchu i jest lepiej:))) Ja to jakas sie nadwrazliwa zrobilam...hihihi. Miska:no to mam nadzieje,ze jak goscie przyjda to w koncu troszke poswietujesz??? http://parenting.pl/images/smilies/fresh/36_3_19.gif ..No i jak bedziesz wiedziala,co z tesciowa to pisz:))) A jak u was???
  6. Bylam ,zajrzalam...i nikogo nie zastalam:( Troszke smutno tak tu samej...,ale coz zrobic... Hmm...ja juz po kawce i nie obylo sie bez batonika...hihi..No i dzidzia po prawie dobowym kopaniu mnie:) w koncu chyba zasnela:) Ja tez mam dzis leniwy dzien...,ale tylko dzis ,bo jutro jade na zakupy...Jakos tak mi lodowka opustoszala...Ciekawe czemu???DD A jak u Was dzien mija??? Monika:ty pewnie zalatana,bo Gabi w domku :) Jak maz?Lepiej? Czekam na Was potem..mam nadzieje,ze zajrzycie:) Buziak:*
  7. IwaJa starałam się prawie dwa lata, co miesiąc test i nic. w końcu odpuściłam i ... udało się. Niestety cieszyła się tylko 10 tygodni. teraz znowu zaczynam się starać, znowu stres i znowu zaczynam myśleć. Nie wróży to zbyt dobrze. Czesc Iwa:))) Nie mozesz sie tak stresowac Kochana.Wiem,ze nie latwo byc zrelaksowanym i nie myslec,gdy bardzo pragnie sie dzidzi.Ale pewnie sama o tym wiesz...Przykro mi,ze tak wyszlo,ale przeciez nie wszystko stracone i jeszcze wszystko moze, i pewnie tak bedzie,wskoczyc na dobre tory:))) zycze ci Kochaniutka tego z calego serca:))) a dodatkowo duzo spokoju i usmiechu..a przede wszystkim pozytywnego nastawienia:) trzymam kciuki http://parenting.pl/images/smilies/fresh/36_3_19.gif pozdrawiam cieplutko,Magda
  8. TrusiaIsabela ciężkie miałaś przeżycia Magdaloza wrzucam i tu Pierwsze spotkanie nie było z GP tylko z pielęgniarką i trwalo jakieś 5 minut Pani mi pogratulowała, wyliczyła termin porodu, zadała kilka pytań (czy palę itp.), zabroniła pić alkohol, przepisała kwas foliowy i kazała umówić się z położną. Więc po chwili znów wyszła jakaś babka, wypełniła formularz, znów wyliczyła mi termin porodu i powiedziała, że położna skontaktuje się ze mną w celu umówienia wizyty, no i teraz już tylko mam czekać na telefon. A ma się ze mną skontaktować pomiędzy 8 a 10 tygodniem, a definitywnie przez 12 tygodniem, aha i dostałam nr tel do niej, w razie gdybym miała jakiś problem. No to sie ciesze,ze poszlo gladko:) To spodziewaj sie na dniach telefonu.Mnie tez powiedzieli,ze zadzwoni przed 12 tc a ona zadzwonila juz za dwa dni i umowila sie na wizyte.Ona tez umowie cie na USG,ktore tu masz w 12tc a juz na pewno pomiedzy 10 a 12tc.Oni uwazaja,ze wczesniej nie powinno sie robic USG.A polozna wezmie ci krew do zbadania na grupe krwi,przeciwciala i choroby...dokladnie nie pamietam jakie,bo wiele tego jest.Na pewno na rozyczke,aids,choroby weneryczne,zoltaczke...a reszty nie pamietam.W kazdym badz razie na szczescie tu nie musisz latac do laboratorium:))) Super,ze dali ci numer,bo wiesz jakbys miala jakies obawy to dzwonisz i albo ci radzi przez tel albo powie,zebys podjechala do szpitala na badanie.Oj...ja sie rozpisalam:)) ALe to tak w razie jakbys miala jeszcze pyt odnosnie tego,jak to tu wyglada:))) http://parenting.pl/images/smilies/fresh/36_3_19.gif Buzki:))
  9. miska271madziu jak cos bede wiedziec to dam znac,bedzie dobrze tylko po ostatnim zabiegu bardzo wolno i zle sie goilo. Troszke przespalam sie nad ranem,ale wciaz mi sie oczka zamykaja:( W dodatku mala tak strasznie kopala,chyba tez odczuwala te moje emocje,ze teraz boli mnie podbrzusze i boczki:( Ale teraz sobie leze,odpoczywam i mam nadzieje,ze to minie:) A moze to po prostu kwestia tego,ze mala rosnie i sie rozpycha troszke..Szkoda,ze nie moge tam zajrzec i sprawdzic...hihiiihi...w kazdym badz razie staram sie dzis"nic" nie robic:) Miska:to zycze,zeby tym razem oprocz tego,zeby poszlo dobrze to,zeby tez szybciutko sie zagoilo:))) Inka:co dobrego masz na obiadek? No i jak lektura?Co czytasz ciekawego? Buziaki i do potem...a tymczasem ide sobie zrobic kawke:)
  10. aneta1808magdalozaaneta1808ok kochane jeszcze raz buziaczki powoli juz jade na lotnisko moj marudzi strasznie zebym nie jechala bo co on biedny bedzie robil....trzymajcie sie cieplo.... Magda-ja wieczorkim puszcze ci sms-a jak juz dolece oki... buziaczki kobietki i do szybkiego sklikania :) :) :)Udanej i spokojnej podrozy!!! http://parenting.pl/images/smilies/fresh/36_4_12.gif :36_4_12: Bede czekala na smska:)) Ja tez mam nadzieje,ze szybko sie sklikamy... Oj...biedny ten twoj maz...,ale da rade:) W koncu..."zaraz" bedzie tatusiem:))) Duze buzki:))) jeszcze sie zbiera ciamajda....dzieki Madziu napisze napewno....wiem ze da rade i zateskni troche nic mu nie bedzie mi tez jest smutno ale musze leciec mam tyle do zalatwienia i po tych urzedach,badania....o rany czuje sie jakby mnie ktos zjadl i wyplul...stres,i mdli, chyba bedzie wesoly lot cos czuje...ale moze jakos wytrzymam oki....juz wychodze no to jeszcze raz duze buziaczki dla wszystkich...:36_4_12::36_4_12::36_3_9::36_3_9::36_3_9: bedzie dobrze,Anetko:) zobaczysz...Nic sie nie denerwuj http://parenting.pl/images/smilies/fresh/36_4_12.gif :36_4_12: http://parenting.pl/images/smilies/fresh/36_4_12.gif :36_4_12:
  11. aneta1808ok kochane jeszcze raz buziaczki powoli juz jade na lotnisko moj marudzi strasznie zebym nie jechala bo co on biedny bedzie robil....trzymajcie sie cieplo.... Magda-ja wieczorkim puszcze ci sms-a jak juz dolece oki... buziaczki kobietki i do szybkiego sklikania :) :) :) Udanej i spokojnej podrozy!!! http://parenting.pl/images/smilies/fresh/36_4_12.gif :36_4_12: Bede czekala na smska:)) Ja tez mam nadzieje,ze szybko sie sklikamy... Oj...biedny ten twoj maz...,ale da rade:) W koncu..."zaraz" bedzie tatusiem:))) Duze buzki:)))
  12. Witam was Drogie panie:) Co to sie tak smutno dzionek rozpoczal?:( Zycie widac nas musi doswiadczas,bo inaczej byloby za nudno.. Sowko:przykro mi z powodu Twojej choroby,ale moze faktycznie pojdz do innego lekarza,zeby potwierdzic czy to prawda....Mam nadzieje,ze jesli jednak tak jest to uda sie ja wyleczyc i nie bedziesz miala zadnych przykrych konsekwencji.Trzymam za to mozno kciuki:)A z facetami niestety tak bywa...Czasem zachowuja sie jak male dzieci i nic do nich nie dociera.Ale zawsze warto porozmawiac,ale na spokojnie,bez nerwow,bo w stresie nie myslimy logicznie,niestety:(Powodzenia,Kochana i mam nadzieje,ze w koncu zaswieci dla ciebie sloneczko:)))) Tusia:przykro mi,ze Mati chory,ale mysle,ze antybiotyk szybko rozgoni infekcje i wszystko wroci do normy.zycze mu duuuzzooo zdrowka:)) Guniu:gdzies podzialam moja pl karte,ale ja tylko znajde,zaraz dokoncze logowanie.Przepraszam za opoznienia. Udanego dzionka,Kochane:)
  13. misia78magdalozaPrzepraszam Was,ze tak nagle zniknelam:( Cos mi sie laptop zawiesil a potem kumpel zadzwonil i mi zeszlo.Mam nadzieje,ze sie nie gniewacie:) Pewnie,juz slodko sobie spicie:))) i dobrze:) Ja mam jakies klopoty ze spaniem...mze to hormony a moze stres??? Nie jestem pewna.. Miska i Inka:dzieki za wsparcie:) Wiem,wiem,ze zawsze sie moge "wyplakac",ale jakos tyle tego jest,ze nawet chyba nie wiedzialabym od czego zaczac...choc pewnie,jak mi nie minie to Wam troszke "pomarudze",bo nie utrzymam tego w sobie na dlugo a mojego Macka nie chce stresowac,bo on juz tez ma dosc tej calej chorej sytuacji,wiec raczej zamiast go dreczyc to go uspokajam:)))Od tego w koncu jest zona,nawet jesli ciezarna...hihi:))) Anetko:jakbysmy sie nie spotkaly to spokojnej i bezpiecznej podrozy:)))Daj znac jak dolecisz:)))Buzka:))) A z reszta Was,moje Kochaniutkie,do zobaczenia jutroDDDMadziu Kochana zgodnie z obietnica jestem:)Ale co ja tu czytam??Zmartwienia kłopoty??Co się dzieje?? Trzymaj się cieplutko. Buziaczki. Dzien doberek Kochane:))) Troche pozno zagladam...hmm...mialam kiepska noc:( Prawie nie spalam...Jakies stresy mnie mecza...Ale powoli przechodzi:))) Na szczescie:))) Misia78:no czesc,fajnie,ze nas znalazlas,ale chyba sie minelysmy:( Dziewczynki,Misia78 to moja dobra kolezanka,ma termin na czerwiec...mam nadzieje,ze bedzie do nas zagladala:))) Anetka:Co sie dzieje?co ja tu czytam...mdli cie,stres..oj...kochana nie dobrze..Musisz sie wyciszyc i uspokoic,bo to dobrze nie wplywa na dzidzie taki stres.Na pewno wszystko sie pouklada i polecisz.Nic sie nie stresuj...na zapas...I daj znaka jak dolecisz...:) Miska:koniecznie daj znac,jak z mama???Choc mam przeczucie,ze bedzie dobrze:))) Monika,Inka:tyle tego wszystkiego,ze juz zapomnialam,co wy pisalyscie:( Ale mam nadzieje,ze wszystko u Was oki? Monika:jak malzonek?Lepiej sie czuje? Udanego dzionkahttp://parenting.pl/images/smilies/fresh/36_4_12.gif :36_4_12:
  14. KOCHANA MISKOhttp://parenting.pl/images/smilies/fresh/36_3_19.gif KORZYSTAJAC Z OKAZJI,ZE JUZ JEST JUTRO A WLASCIWIE DZIS:) CHCIALAM CI W TYM WYJATKOWYM DNIU ZYCZYC ZDROWKA,DUZO RADOSCI,MEZA U BOKU CZESCIEJ ,POCIECHY Z DZIECIACZKOW I SZCZESLIWEGO PRZYJSCIA NA SWIAT TEJ MALEJ ISTOTKI,KTORA MIESZKA W TOBIE ORAZ SPOKOJU DUCHA I MNOSTWO ZDROWIA DLA TWOJEJ MAMY:) MAM NADZIEJE,ZE TEN DZIEN BEDZIE SZCZEGOLNYM DNIEM.BUZIAKOW MOC:) MAGDA
  15. Przepraszam Was,ze tak nagle zniknelam:( Cos mi sie laptop zawiesil a potem kumpel zadzwonil i mi zeszlo.Mam nadzieje,ze sie nie gniewacie:) Pewnie,juz slodko sobie spicie:))) i dobrze:) Ja mam jakies klopoty ze spaniem...mze to hormony a moze stres??? Nie jestem pewna.. Miska i Inka:dzieki za wsparcie:) Wiem,wiem,ze zawsze sie moge "wyplakac",ale jakos tyle tego jest,ze nawet chyba nie wiedzialabym od czego zaczac...choc pewnie,jak mi nie minie to Wam troszke "pomarudze",bo nie utrzymam tego w sobie na dlugo a mojego Macka nie chce stresowac,bo on juz tez ma dosc tej calej chorej sytuacji,wiec raczej zamiast go dreczyc to go uspokajam:)))Od tego w koncu jest zona,nawet jesli ciezarna...hihi:))) Anetko:jakbysmy sie nie spotkaly to spokojnej i bezpiecznej podrozy:)))Daj znac jak dolecisz:)))Buzka:))) A z reszta Was,moje Kochaniutkie,do zobaczenia jutroDDD
  16. miska271magdalozamiska271Juz jestem... Oj nie fajnie.wiem cos na ten temat jak ma sie kogos z ciezkim charakterem bardzo ciezko jest kogos przekonac,ale Tobie na pewno sie uda. Anetka pewnie juz spi,bede tesknic,ale moze szybko uda jej sie zalatwic internet i szybko wroci do nas na forum No i jak bylo,Miska?:)Zrelaksowalas sie?:) No,Anetka sie pewnie tuli do meza....dlugo go nie bedzie widziala:( Ja tez mam nadziej,ze szybko zalatwi neta:) Troszke tak,ale co to za relaks samemu,gdyby byl moj m.... Juz bardzo za nim tesknie....jednak to prawda ze jak jest rozlaka to duzo daje do myslenia i wiem ze nie umiemy bez siebie zyc No na pewno tuli sie.... A kiedy twoj wraca? Wiem,wiem....smutno tak samej w domku bez mezczyzny:( Ja juz troche przywyklam,ale powiem Ci szczerze,ze bardzo bym chciala,zeby byl,bo znow sie cos tu atmosfera popsula:( I juz mam dosc...Chyba z rana wybiore sie gdzies na spacer,bo inaczej chyba wybuchne:( Moj Maciek wraca w piatek...juz albo dopiero...W dodatku czeka nas rozmowa w weekend ale chyba ja ja sobie odpuszcze,bo nie chce pogarszac sytuacji a moje nerwy moga nie wytrzymac:( Dobrze,ze jest to forum,bo chyba bym zwariowala....tak siedzac i myslac...
  17. miska271inkamagdalozaoj...to naprawde nie ciekawie:( Wiem,jak trudno jest przekonac taka osobe,zeby sobie odpuscila i byla ostrozniejsza...Ale warto probowac...A noz mama Cie poslucha i zwolni nieco tempo:)Tego zycze Ci z calego serduszka:))) dzięki kochana-moja mama ma jednak ciezki charakter-to ten typ co nie powie ze cos jej jest tylko robi dobrą mine do złej gry, martwi sie o wszyskich tlyko nie o siebie.....musza jednak ja przypilnowac bo sprawa jest poważna ja tez znikam narazie do łazienki-ale pewnie zaglądn jeszcze....jakos tak pusto bez K i nie chce mi sie kłasc spac....aMaja juz 2 razy sie przebudzila... Juz jestem... Oj nie fajnie.wiem cos na ten temat jak ma sie kogos z ciezkim charakterem bardzo ciezko jest kogos przekonac,ale Tobie na pewno sie uda. Anetka pewnie juz spi,bede tesknic,ale moze szybko uda jej sie zalatwic internet i szybko wroci do nas na forum No i jak bylo,Miska?:)Zrelaksowalas sie?:) No,Anetka sie pewnie tuli do meza....dlugo go nie bedzie widziala:( Ja tez mam nadziej,ze szybko zalatwi neta:)
  18. misia78Witam wszystkich a zwłaszcza moją Madzie:))Jestem w 6 tygodniu ciąży i wiele pytań. Pozdrawiam serdecznie. No hej:) Udalo mi sie Ciebie znalezc:))) Na pewno sie tu zadomowisz:) Pelno fajnych dziewczyn i kazda ma swoja wiedze na temat ciazy...zawsze Ci ktoras pomoze,doradzi ....Mowie Ci fajna sprawa to forum:)Buzki:)
  19. inkamagdalozainkaMadziara-a zobaczysz później jak bedzie Ci córeczka dokazywac....az brzuch bedzie sie wybulwiac:)...i musze Ci powiedziec ze po porodzie brakuje tego cudownego uczucia:)Magdalozajestem jestem, jakos nie moge sie zwlec pod prysznic... A nastrój taki, bo cos mi mama choruje i martwie sie o nia...dzis wróciła od lekarza i ma bardzo zaawansowana osteoporoze, a to kobietka wulkan i boje sie by sie ie przeforsowała(nie trudno w tym stanie o złamanie) oj...to naprawde nie ciekawie:( Wiem,jak trudno jest przekonac taka osobe,zeby sobie odpuscila i byla ostrozniejsza...Ale warto probowac...A noz mama Cie poslucha i zwolni nieco tempo:)Tego zycze Ci z calego serduszka:))) dzięki kochana-moja mama ma jednak ciezki charakter-to ten typ co nie powie ze cos jej jest tylko robi dobrą mine do złej gry, martwi sie o wszyskich tlyko nie o siebie.....musza jednak ja przypilnowac bo sprawa jest poważna ja tez znikam narazie do łazienki-ale pewnie zaglądn jeszcze....jakos tak pusto bez K i nie chce mi sie kłasc spac....aMaja juz 2 razy sie przebudzila... Jesli tak jest to faktycznie ja pilnuj,bo to nie zarty... To...udanej kapieli Wam wszystkim i do potem:)))
  20. inkaMadziara-a zobaczysz później jak bedzie Ci córeczka dokazywac....az brzuch bedzie sie wybulwiac:)...i musze Ci powiedziec ze po porodzie brakuje tego cudownego uczucia:)Magdalozajestem jestem, jakos nie moge sie zwlec pod prysznic... A nastrój taki, bo cos mi mama choruje i martwie sie o nia...dzis wróciła od lekarza i ma bardzo zaawansowana osteoporoze, a to kobietka wulkan i boje sie by sie ie przeforsowała(nie trudno w tym stanie o złamanie) oj...to naprawde nie ciekawie:( Wiem,jak trudno jest przekonac taka osobe,zeby sobie odpuscila i byla ostrozniejsza...Ale warto probowac...A noz mama Cie poslucha i zwolni nieco tempo:)Tego zycze Ci z calego serduszka:)))
  21. Wlasnie wrocilam spod prysznica....ale fajnie jest sie zrelaksowac:))) Madziara:fajnie cie znowu widziec:))) Ja tez uwielbiam jak mala kopie:))) Miska:ja zyczonka zloze jutro,zeby bylo jak nalezy:))) A tesciowej zycze DUUUZZOOO zdrowka!!!:)))) Trzymam kciuki za zabieg:))) Na pewno bedzie dobrze:))) Inka:jestes jeszcze czy juz poszlas nyny? anetka:gdzie zniknelas???Jutro wylatujesz...bede tesknic:( Szani:Co tam u ciebie??wszystko oki?:)
  22. isabelaNa razie wrzucam do podpisu zdjecie z 8 tygodnia. Jest niewyazne, ale widzialam jak pieknie bilo serduszko naszego "kurczaczka". Dziekuje Madziu. Najwazniejsze to nie stresowac sie i dbac o siebie by maluszki nasze byly zdrowe i duze. Jutro przeprowadzamy sie. Nie moge nic dzwigac, wiec bede robila glownie za kierowce i "kierownika" ;) hehehe Dobrze, ze bracia i kuzynki przyjada pomagac. Kochane, tak bardzo sie ciesze, ze w koncu w swoim mieszkanku bede :) Nie wiem kiedy sie znow odezwe bo nie mam pojecia ile zajmie mi przeniesienie linii tel i internetu. Poki co buziaki i bede o Was myslala. Tak sie ciesze, ze trafilam na to forum :) :36_1_13: Nie wazna jest wyrazistosc zdjecia lecz kto na nim jest:))) Iza...malenstwo ladniutkie:))) zycze udanej przeprowadzki:)Dowodz tam jak sie nalezy,zeby Ci mebli nie polamali..hihi..No i do zobaczenia wkrotce:))) Buzka:)))
  23. marciołkaNo to spróbuję tej melisy - mam nadzieję, że zadziała, bo chodzę jak w jakimś letargu :) Na pewno zadziala:))) Pozdrawiam cieplutko:)
  24. miska271magdalozamiska271Dobranoc kolorowych snow.... Hej Miska:))) No wiem,wiem,ale jakos tak nie potrafie mieszkac gdy syf na podlogach i kurz na polkach,wiec nie potrafilam sobie odpuscic.Ale powoli i z przerwami ...i udalo sie:)))) Ja tez dzis senna,ale staram sie nie zasnac,bo i tak ostatnio malo sypiam,wiec staram sie zmeczyc przed noca:) A co u Ciebie,Kochana???:))) Mam nadzieje,ze sie w koncu wyspalas???:))) Inka: dobrej nocy:) Wypocznij sobie i wysnij najpiekniejsze sny Troszke sie wyspalam,ale tak nie do konca... Jestem chyba jakas pechowa,bo zawsze cos.Jutro jest moje swieto a moja tesciowa beda kroic.... Oj a co sie stalo???:( Mam nadzieje,ze nic powaznego.....Ale kochana,nie mozesz sie tak zamartwiac..A wlasnie...Jakie masz swieto???Urodzinki czy imieninki???DD no wiesz...musze przygotowac jakas niespodzianke... http://parenting.pl/images/smilies/fresh/love%20together.gif
  25. isabelaMadziu, ja juz po 3 usg, prywatnie. Poki co, skupialismy sie czy wszystko ok. Mialam dwa zarodki. W 5 tygodniu wystapily skurcze i krwawienie. myslalam, ze poronilam. Zadzwonilam do lekarza. Kazal mi przyjsc po tygodniu, ale stwierdzil, ze to napewno poronienie, czesto w pierwszych tygodniach dochodzi do tego typu poronien... Po tygodniu poszlam na kontrole. Lekarz zrobil mi dodatkowo usg i stwierdzil, ze jeden zarodek wciaz jest. Plakalam jak dziecko.Takze poki co dmuchamy na zimne by dotrzymac drugiego trymestru, a potem miejmy nadzieje juz z gorki. Oj |izus..to sie nie dziwie,ze plakalas jak dziecko:)To Wam malenstwo niespodzianke zrobilo:))) wiem,wiem...ja tez dmucham na zimne....Niby 2gi trymestr...bezpiecznie...ale u mnie pojawily sie plamienia..na szczescie minely:)....Wiec zycze Ci,zeby wszystko bylo super dobrze:))) No i czekam na zdjecie dzidzi z USG:))),bo chyba wstawisz??? Buziak:)))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...