
Nelson
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Nelson
-
Pamiętajcie dziewczy - te które nie mogą w nocy spać - że ja nie spałam 3 noce przed porodem bez przyczyny! Taki niepokój miałam.... ;) także która następna? Może kingula już urodziła? A ja mam dziś kiepski nastórój,, bo można oszaleć z tymi radami od lekarzy, pielęgniarek, położnych - każdy mówi co innego. Ale akurat w jednym się zgadzali i cały oddział, nawet lekarka przy wypisie mówili żeby nic z pępkiem nie robić, bo jest moda "na sucho". I dziś przyjechała (na całe szczęście) położna środowiskowa i powiedziała że Młodemu pępek zaczyna się psuć! i kazała psikać octaniseptem! i jak widziałam jak mi pokazywała jak czyścić pępek to się popłakałam........... W ogóle łatwo teraz u mnie o płacz!
-
viosnadziewczyny a robiłyście badanie moczu z posiewem? i wymaz z okolic intymnych?moja teściowa jest z wykształcenia analitykiem medycznym i zdziwiła się, że nie miałam takich badań, szczególnie pod kątem gronkowca i paciorkowca. Mówi, ze zakażenia są bardzo rzadkie, ale można w czasie porodu zarazić maleństwo i że powinnam sobie takie badanie zrobić. Możliwe, ze ona mi załatwi u siebie w szpitalu, bo nie będę w takim razie czekać na moją wizytę u mojej gin (bo mam dopiero 16). Trochę mnie tym nastraszyła i teraz się martwię. U nas w szpitalu obowiązkowo trzeba mieć wyniki. To się nazywa GBS (gin pobiera wymaz z pochwy i okolic odbytu, mi pobierał jakoś w 36/37 tyg - bo na wynik się czeka tydzień) Jak gbs jest dodatni to od razu podają dziecku jakiś antybiotyk. Na innym forum laska opowiadała, że właśnie w ogóle nie miała pojęcia o takich badaniach i akurat miała tego paciorkowca i młody miał zapalenie płuc! ) także idz do swojego gina i poproś o te badania u nas to koszt 50 zł.
-
Coś chyba kończy się mój czas na plotki w necie ;)
-
viosnaNelson a powiedz mi jeszcze, jak mały się zachowywał dobę przed porodem, czy zauważyłaś jakąś wzmożoną aktywność, a może odwrotnie? a tuż przed porodem, tzn zanim pojechałaś do szpitala- ruszał się? czy wtedy może maleństwa są już zajęte czymś innym:)? Właśnie "dziwny" był jakiś ;) dlatego zdecydowałam się do lekarza jechać, bo mało aktywny był. Wczesniej znałam jego tryb dnia, a tu nagle we wtorek po płatkach z zimnym mlekiem on się nie ruszał, a po godzinie wypiłam szklankę zimnego soku i on też nic. W ogóle cały wtorek go nie czułam już. Dopiero jak wychodził na świat i nogami się od mojego żoładka zapierał to aż mi się niedobrze zrobiło przez chwile. Więc chyba dzieciaczki są wtedy zajęte już wypychaniem się na swiat! Byliśmy dzisiaj już na spacerze 25 minut. Szkoda marnowac takiej pogody na siedzenie w domu!
-
hejka, zostałam dziś sama pierwszy raz. Szymek od 10 śpi, to mam jeszcze chwilkę (oby mi starczyło czasu też na prysznic) Przeczytałam tylko dwie strony wstecz i tak Viosna tak mi się skojarzyło, z tym mrowieniem - wiecie, że mrowienie dłoni podczas porodu oznacza rychły koniec męczarni ??? Gorzata super, że już się wszystko wyjaśniło i wiesz na czym stoisz! Madzialska ja na twoim miejscy chyba bym sobi epoki co posciel odpuściła - Szymek spi w kokonie z rożka, a od dziś w śpiworku. Myślę, że jak macie problemy z kasą to lepiej ten zakup odłożyć na później. Naprawdę na początku potzebne są tylko pieluchy do zawijania i ulewania (flanelowe są super), waciki do mycia tyłka - ponoć na poczatku lepiej odłożyć wszytskie nawilżane chusteczki, bo mają za dużo chemii. Co do stanika - to pewnie zależy od piersi, ale ja uważam że potrzebny jest jeden taki mega duży stanik minimum o ddwa rozmiary większe! W szpitalu nosiłam stanik który kupiłam tylko rozmiar większy, ale po powrocie do domu w kilka godzin zrobiły się jak balony! i uratował mnie stanik jak spadochron od koleżanki ;) CO jeszcze? A ha, co do tych witamin - na wypisie pediatra mówila, zeby podawać wit D, a od 8 doby róznież wit K i najlepiej to mieć taką 2w1 :) Szymon jest piękny - mówiłam Wam już, że to najcudowniejsze dziecko na świecie? mój mąż jest nim zachwycony... do tego to musze go pochwalić, bo np. dziś w nocy młody nakarmiony był, ale jeszcze musiało mu się odbić a ja już zasypiałam na stojąca i G mówi idz spać ja mu odbije. i tak z nim chodził i co go odkłądał do łózeczka to Szymon zaczynał kwilić i wkońcu postanowił go wziąc od naszego łóżka. A ja spałam jak zabita - otwieram oczy a tam Szymon ;) Sorry za błędy, ale chcę jak najwięcej napisać a czuję oddech czasu za plecami... I jeszcze tylko powiem, ze karmienie wcale nie jest takie łatwe, ale jak człowiek ma dużó cierpliwości (skąd ona u mnie to nie wiem!) to i matka i dziecko będą zadowolone ;) Dobra tyle na teraz - bo jeszcze pranie musze powiesić, A ha! Szymon ma 2! pajace i 2 body kopertowe i dwa bod zwykłe które nie są na niego za duże! he he a cała szafa ciuchów
-
emikaslonko2802emika A powiedz jeszcze jak z położną? Przydała się prywatna czy równie dobrze mogła być taka z dyżuru?I jeszcze jedno pytanie - obeszło się bez nacięcia? No i jak ze znieczuleniem? Czy miałaś, a jak tak to czy przyniosło ulgę, w sensie mniej bolało? Tak na szybko, bo czekam aż mąz ubije liście kapusty, bo mi cycki ekspoldują !!! Nie wyobrażam sobie porodu z "obcą" położną - komfort psychiczny wydaje mi się nieporównywalny! Tak, na szczęście ani nie pękłam ani mnie nie cięli, mam co prawda dwa szwy ale to niby jakto nazwali - kosmetyka na otarcia ;) U nas w szpitalu nie dają znieczulenia! Jedziesz na żywca ;) Chyba, że czopek przeciwbólowy na noc można zaliczyć do znieczulenia ;)
-
viosnaSzymonek wcale nie wydaje się taki malutki:) wielkie gratulacje:) odnośnie bólu, to właśnie póki co nawet się tak nie boję, bo w sumie nie wiem, czego się spodziewać... wiem tylko, że będzie to największy i najgorszy ból w moim życiu, ale i tak nie potrafię go sobie wyobrazić, więc po co martwić się na zapas? No właśnie ta nieświadomośc jest cudowna, bo człowiek nie jest w stanie sobie nawet wyobrazić co go czeka! ale o bólu szybko się zapomina, może nie od razu jak ci dziecko dają na brzuch, i też nie pierwszej nocy i też nie jak siadasz ;) ale szybko! Ja odżyłam wczoraj bardzo, poszłam nawet z psem na spacer i tato po głosie przez tel poznał, że zaczynam się robić radosna:) Ból idzie w odstawkę, bo teraz trzeba się uczyć jak zadbać o to maleństwo ?
-
madzialskaNelson, Szymon sliczny i nieduży :) Gratulacje raz jeszcze!Ja powoli zaczynam się bać porodu i tego wszystkiego, choc tak naprawdę nie wiem co mnie czeka...Ale teraz już nie mamy wyjścia... No właśnie - nie ma odwrotu, z porodówki nie da się uciec! A ja ponoć krzyczałam, że nie dam rady i żeby go już na siłę wyciągnęli ale radę dałam. I w nocy jak nie mogłam spać, to tak sobie myślałam, że chyba pierwszy raz w życiu jestem z siebie taka dumna!!! Magda, grunt to pozytwne nastawienie i słuchaj swojej intuicji
-
dzisiejsze Szymon jest bardzo grzeczny, w sensie mało wymagający. A pierwsza noc w domu była super. Dwie pobudki i raz to przespał 4 h! A teraz, zeby nie bylo za cudownie mam nawał pokarmu i cycki mnie bolą jak cholera! czuję się jak krowa jakaś ;) Jak chcecie coś wiedzieć to pytajcie, bo ja bede tu dalej zagladac, tylko mozę jeszcze do wszystkich swietch nie nadrobię zaległości i nie będę na bierząco, bo moje rodzeństwo się zjeżdza, bo moja mam nie żyje i taki zjazd rodziny będzie i pewnie jeszcze inni krewni skorzystają z sytuacji i będą nas odwiedzać...
-
Szymon urodzony we wtorek o godz. 20. Waga 2980, 51 cm Poród trwał (według karty porodu) 4.40 pierwsza faza, 20 minut II. Od odejsćia wód płodowych (miałam przebijany pęcherz) do narodzin minęła 1 h! Jakbym wam we wtorek opisała co myślę o porodzie i co się dzieje i w ogóle emocje i uczucia i ból jaki ogarnia człowieka to byście nogi z bólu zaciskały, ale teraz kiedy jestem już w domu i w sekunde od wyjscia ze szpitala (jak poczułam powietrze) poczułam się szczęsliwa i zapo,niałam o bólu. Współczuję tym co już rodziły, bo wiedzą co je czeka, a wydaje mi się że nieświadomość jest wspaniała:) Mój mąż od dziś jest dla mnie bohaterem - nie wyobrażam sobie tego porodu bez niego ( a chłopak był ze mną tylko trochę ponad 1 h, bo ledwo zdązył z pracy - bo najpierw położna mówiła, że ma jeszcze czas ale potem sytuacja drametralnie przyspieszyła ;) i chłopak taki zmachany wbiegł na porodówkę, że aż się położne z niego śmiały) cdn
-
hejka jestem, nie wiem jak długo uda sie Młodemu pospać wieć będę pisać na raty;)
-
A więc sprawa wygląda tak: Pan doktor powiedział, że akcja porodowa się rozpoczeła, ale że mam jeszcze sporo czasu bo rozwarcie mam na 1 cm. i mam wziąśc nospe - i sprawdzać czy skurcze po zażyciu tabletki dalej będą się nasilac czy nie.... tato mnie odebrał od lekarza zabrał do siebie - bo mąż w pracy, nospa gówno dała przyszła moja położna do domu (bo mieszka naprzeciwko taty mojego) i mnie zbadała!!! Kurde dziewczyny co to było za badanie - to ten lekarz to mnie jakby macał a nie badał! Położna powiedziała tak: idziesz się wykąpać i ja się wykapię i jedziemy R O D Z I Ć !!! bo mam rozwarcie na ok 4 cm (a lekarz godz wcześniej powiedział że na jeden palec). Ja mówię, ale nie ma mojego Grześka do 20 a ona na to, że spokojnie zdąży, że najpierw zrobimy lewatywę !!! Więc trzymajcie kciuki, bo być może już dziś a być może jutro bedę mamą Tak czy siak, spacery po lesie i seks pomogły ;)
-
hej, ja się tylko przywitam, żeby nie było podjerzeń że już rodzę Ale bóle mam straszne i do tego zauważyłam jakieś brązowe "cudo" na wkładce i chyba zaraz pojade do lekarza albo chociaż do położnej, tylko poczekam na męża, bo akurat do sklepu pojechał.... A noc miałam kiepską, niby więcej spałam niż wczoraj ale za to tych skurczy miałam z 6 ! A teraz wyglądam tak
-
Wróciłam do domu, jakaś po tej nocce wyczerpana jestem... Jak tak oglądam i czytam wasze wątpliwości co zabrać do szpitala, to się cieszę że u nas trzeba mieć tylko ciuchy na wyjście dla dziecka, pieluchy i krem do tyłka i z wit A przynajmniej mam o jeden problem mniej Nie było mnie pół dnia i musiałąm nadrabiać 5 stron i co do stwierdzenia, że Szymek będzie pierwszy to ja raczej stawiam na Kingulę, bo ona ma bardzo zbliżony termin, ale jej to będzie 3 dziecko! A ja jestem pierwiastką - a te ponoć rodzą raczej po terminie niż przed. Emika podoba mi się twój wózek taki bez udziwnień a ja takie lubię Kręgosłup mnie nadal boli....
-
Viosna ależ ty masz tych okryć wierzchnich ale peleryna zajebiaszcza jest i widać, że nawet na wyjście z psem w dresie się nie wybierzesz ;)
-
Magda szczere kondolencje dla ciebie i męża... A podróży nie masz się co bać, torbę zabierz ze sobą i tyle. Lepiej rodzić z mężem gdzieś w innym mieście niż zostać samej 200 km od rodziny. Takie jest moje zdanie... A ja miałam potworną noc i tak myślę będzie coraz gorzej.... Nie spałam od 1 do prawie 6! a obudziłam się na siku i po załatwieniu się dostałąm chyba skurczu brzusznego promieniującego od krzyża - no jakbym za chwilę miała dostać miesiączkę. i tak chyba podświadomie czekałam na kolejny, ale nie było. Mąż też nie mógł spać, ja jakieś dziwnie uczucia miałam, niepokój, strach, na wymioty mnie brało, ciągle czekałam aż się Szymon ruszy... o 5 zaczęłam ryczeć... A jak już zasnęliśmy o tej 6 to spaliśmy do prawie 11! Zapomniałam dodać, że przenieśliśmy już łóżeczko do sypialni, żebyśmy się przyzwyczajali - i może dlatego nie mogłam spać... Byliśmy z psem naszym u weta, bo ma strasznie popękany nos od tygodnia i tak jak się domyślałam, dostała antybiotyk! Ogólnie nastrój mam kiepski - za dużo obaw i myśli, w środe znów mam ktg a w czwartek idę do położnej... Spadam na kawę do szwagierki i jakieś zakupy jedzeniowe
-
viosnawitam i ja obudziłam się z mocnym bólem gardła, mam nadzieję, że to nic poważnego. Muszę kupić jakieś hoolsy Polecam tantum verde w aerozolu !
-
Gorzata super ta komoda, bardzo mi się podoba, ale u nas chyba nie ma tej serii, albo ja nie widziałam... Ma-mii twój aspelund też piękny, bardziej klasyczny.
-
Madzia - wspólczuję bardzo! zdaje sobie sprawę, że takie czekanie na nieuniknione jest najgorsze. Myślę tak jak dziewczyny, że dobrze że jesteś ze swoim mężem. Dziewczyny ja tylko chciałam powiedzieć, że zaczynam panikować Po spacerze w toalecie zobaczyłam na papierze sporą ilość galaretowatej mazi ! ! ! Pokazuję mężowi a ten jak gdyby nigdy nic informuje mnie, że wczoraj po seksie to mi wyleciało takie samo tylko więcej i jakby wielkości pestki od śliwki ! A to chyba oznacza, żę wypadł mi czop śluzowy... Mało tego krzyż mnie boli coraz częściej, tak jak w czasie miesiączki.... Panikuję?
-
Dziewczyny - im bliżej porodu tym jeszcze gorzej z tym snem! Ja wcześniej spałam dobrze, wstawałam tylko na siku 3 razy, ale nawet z zamkniętymi oczami chodziłam;) A teraz - codziennie nie spie ok 2 h w nocy a sen tez jest taki raczej "czujny". Podświadomie chyba czekam na jakiś znak. . .
-
Emika współczuję tego kłucia - Adrian pewnie nawet nie wie jak się dla niego poświęcacasz, ale jego pierwszy uśmiech wynagrodzi ci wszystko! Dzisiaj ja pierwsza jestem na forum? Dzisiaj nudzę się do 16 potem ide do koleżanki na urodziny
-
Ach! te nasze zmienne nastroje! ciężko jest czasem zadążyć za własnymi emocjami Magda a ten dół z jakiegoś konkretnego powodu? czy taki nieokreślony ?
-
Dzięki, wielkie dzięki dziewczyny Oj, przytyłam 13 kg już i mam nadzieję, że na tym zakończę przyrost wagi, ponoć już nie powinnam w tym okresie tyć. Ja właśnie skończyłam sprzątać kuchnię po moich szaleństwach kulinarnych - i serniczek gotowy ale teraz już siedzę z nogami wyżej, bo mi puchną troszeczkę!
-
Ten teges;) trochę za mocno przypieczone jest - bo jak jedlismy naszą porcję to ta się robiła jeszcze w piekarniku i trochę wyschła ;) ale i tak zostanie zjedzona. Smacznego! Mam jeszcze zdjęcie brzucha na początku 38 tyg, ale takie w majteczkach tylko to nie pokażę