Cześć laski!
zapisuję się na lipiec, datę mam na 4 lipca.
Pierwszy test zrobilam 24 paz (dwa dnie przed @) i już wtedy wyszla delikatna druga kreska. Ale już dwa dni wcześniej poczułam taki przypływ radości i motylki w brzuchu i wieziałam, że sie udało!:)
potem w kolejne dni zrobiłam jeszcze dwa testy.
Ponoć jestem w 6 tyg, lub 3 od poczecia (jak kto woli) jutro ide do lekarza, i nie poiwem mam pietra!. Ponieważ raz juz byłam w ciąży, dwa lata temu, ale wtedy miałam puste jajo:( około 9 tyg miłam zabieg! teraz nie wiem czy nie ide za szybko do lekarza?
Po za tym, boli mnie krzyż (jakby na okres) i co jakis czas zakuje mnie którys jajnik!
Mam jednak ogromną nadzieję, że przywitam tego Łobuza na świecie juz w lipcu:)
Pozdrawiam.