Daffodil
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Daffodil
-
sylromHej, a może znacie grę Elefun - złap motylki lub Kubuś Puchatek - wietrzny dzień, gry na tej samej zasadzie ( wydmuchiwane są tzw. motylki a dziecko musi łapać w siatkę tylko motylki w swoim kolorze), wygląda fajnie, więc się nad nią zastanawiam, może ktoś grał? Wiem o jakiej piszesz :) Spotkałam się z dwoma zupełnie sprzecznymi opiniami: jedno dziecko zachwycone, drugie kompletnie olało sprawę :) Przyznam, że też mnie korciło jakiś czas temu, ale małżonek stwierdził, że jak na tą cenę, to za duże ryzyko, że w kącie wyląduje i w końcu na coś innego się zdecydowaliśmy :)
-
Zgadzam się ze stwierdzeniem, że alergia jest chorobą cywilizacyjną. Coraz więcej chemii w produktach spożywczych, coraz większe zanieczyszczenie, to na pewno ma spory wpływ. Plus genetyka też w jakimś stopniu. Ja cierpię na silną alergię oddechową. Dziecię moje na razie skłonności nie wykazuje, aczkolwiek czytałam, że alergie tego typu lubią się w wieku 5-7 lat ujawniać... Zobaczymy.
-
Synuś, bardzo się o niego martwię :(
Daffodil odpowiedział(a) na agatam31 temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Dziewczyny już wszystko napisały, zgadzam się z nimi w 100% :) Kuba dopiero jak miał 2,5 roku, to zaczął ładnie mówić. Wcześniej tylko pierwsze sylaby wyrazów :) A jak miał 1,5 roku tak jak Twój, to też nie mówił absolutnie nic poza mama, tata, baba itp + stękanie jak coś chciał :) Co do wykonywania poleceń, to przyznam, że nie pamiętam, jak to było u nas, ale nie wydaje mi się, żeby było się czym martwić. Jestem przekonana, że pediatra Cię uspokoi. Nie martw się na zapas, bo naprawdę nie ma czym :) -
curryIWA23curryDziękuję Będę musiała zachować stoicki spokój patrząc jak inni jedzą To wkręć sobie coś :) Pomyśl że tam w tym jedzeniu jest coś dodane coś czego nie lubisz aby cię odpychało a nie przyciągało Dobry pomysł i to nawet nie będzie aż tak trudne bo ja nie lubię wielu rzeczy wigilijnych np. kapusty, itp ;) Próbowałam sobie tak wkręcać z czekoladą, ale nie działało :)
-
Aga zrzuć na księdza tłumaczenie
-
Widziałam reklamę, jak ostatnio byliśmy w kinie. Gdyby moje dziecko tak się nie wzruszało, to pewnie bym się z nim wybrała. Ale on jak usłyszał na reklamie tekst: "Na święta nie chcę żadnych prezentów, chcę tylko, żeby rodzice byli razem", to już łzy w oczach. Jedno moje 'ale' jest takie, że fabuła opiera się na tym, że rodzice reniferka są rozwiedzeni, a święta ma spędzić z nowym chłopakiem jego mamy Nie wiem jak to 3,5 latek odbierze :)
-
curryChyba masochizm ale muszę się przyznać, ze schudłam już 6,2 kg wiec nie mogę tego zaprzepaścić w 1 dzień Będę sobie pluła w brodę cały styczeń ;))) Super wynik To ja trzymam kciuki za silną wolę na 24. grudnia :) Za rok sobie poszalejesz :)
-
jadzikOd kilku dni daję Oliwce tran Molers Baby, po 2,5 ml Pije ładnie, bo "syropek" i ma dzidzię na butelce, ale jest zdziwiona bo jakoś mało słodki Mam nadzieję, zę na apetyt pomoże i nie będzie się przeziębiać Zobaczymy Z tego co rozumiem, to tran daje się w okresie jesienno-zimowym? Czy można przez cały rok???Cenowa rozpiętość w naszych aptekach jest nieziemska... Najpierw pytaliśmy w jednej i kosztował 40 zł (wszystkie rodzaje dla dzieci). Więc następnego dnia maż podzwonił po aptekach i udało nam się znaleźć za 26 zł A w jednej był nawet za 45 zł... Kuba ten sam dostaje :) Ja w lecie nie daję, żeby nie przedobrzyć z witaminą D, ale jak to mówią, co lekarz to opinia :)
-
Kiniac pytasz o grzyby przy karmieniu i usiłuję sobie przypomnieć... Pieczary później już na pewno wcinałam, a co do innych grzybów to nie pamiętam. Ale Kuba był raczej z tych odpornych maluchów, więc ja tylko na początku się cackałam z dietką. Potem już jadłam, co dali :) Iwa moja babcia na Wigilię też robi pierogi ruskie :) Mimo, że nikt nie karmi Ale babcia to 4 rodzaje lepi: z kapustą i grzybami, ruskie właśnie, z suszoną śliwką i jeszcze z serkiem i rodzynkami na słodko. Matko, aż się głodna zrobiłam na samą myśl. Dobrze, że w tym roku Wigilia u mojej rodzinki Curry ale wymyśliłaś z dietą na wigilię, toż to masochizm jakiś
-
Dziewczyny trendy się zmieniają, zmieniają się wytyczne. Są to wskazówki dla mam, ale nie ma się co dać zwariować i podchodzić do tego na sztywno. Sprawa glutenu to idealny przykład. Mamy podchodzą do niego jak do jeża, a 20 lat temu dziecku trzymiesięcznemu się skórkę od chleba wręczało do żucia :) To samo z karmieniem piersią, rozszerzaniem diety itp. Specjaliści radzą co jest dobre wg ostatnich badań, ale czy to naprawdę ma aż takie znaczenie czy dziecko zje pierwszą marchewkę dokładnie kiedy skończy 6 miesięcy czy tydzień wcześniej? :) Nie mówiąc już o tym, że za jakiś czas ktoś kolejne badania przeprowadzi i zaleci coś innego...
-
Brawa dla małych artystów
-
W takim razie ten dyskomfort to pewnie kwestia nieodpowiednio dobranych soczewek, ewentualnie kwestia przyzwyczajenia oka do ciała obcego. Ja z doświadczenia nie doradzę, bo soczewek nie mogę nosić, ale siostra używa chyba już z 10 lat i chyba najbardziej te kwartalne sobie chwali. Chociaż i tak przy każdych, przy zbyt długim noszeniu bez przerwy (na przykład wyjście do pracy rano i dzień zakończony imprezą, kiedy soczewka cały czas w oku) oczy niestety wieczorem są podrażnione i mocno zaczerwienione.
-
Dziewczyny gratulacje Zdolniachy z Was
-
Iszmaona a jaki jest stan Twojej rogówki? W dzisiejszych czasach kiedy pracuje się przy komputerze, przesiaduje w klimatyzowanych pomieszczeniach spora część osób ma mocno przesuszoną gałkę oczną. Wtedy szkła kontaktowe odpadają, bo dodatkowo mogą oko wysuszać.
-
curryiszmaonacurryNo ja bym przyjęła to jako super pomysł pod warunkiem, że religia oznaczałaby naukę o WSZYSTKICH religiach, wyznaniach, światopoglądach itp. Takie kompendium wiedzy na temat. Bez dyskryminowania żadnej strony.religioznawstwo tak tak, ale w projekcie chodzi raczej o KK - chyba. Tak, masz rację. Ja po prostu w sferze swoich marzeń się obracam ;) Co do matury z religii takiej jaka jest dziś to dla mnie dość niezrozumiałe. Ale że to ma być obowiązkowe??
-
iszmaonaJakie macie zdanie na temat religii na maturze?Nie wiem czyj to pomysł i w jakim celu ktoś planuje wprowadzić go w życie. Czy chodzi o nieusuwalność etatów? O dodatkowe pieniądze z matury? No bo przecież nie o krzewienie wiary. Nie słyszałam jeszcze o tym pomyśle Dziwne, dziwne... czy to ma być matura z wiedzy o piśmie świętym itp. czy ocena tego czy ktoś jest dobrym katolikiem?
-
U Kuby będą Andrzejki w przedszkolu. Co do atrakcji, to pewnie dopiero po napiszę więcej, bo na razie Kuba w tajemnicy wszystko trzyma :) Na pewno będą występy dzieciaczków, bo piosenki Kuba się w domu uczył. Rozwiązanie konkursu na najładniejszą kukiełkę ma być, a co do reszty, to dowiem się w piątek.
-
IWA23DaffodilIWA23Moim zdaniem życie samo to tak ustawi że będzie na zmianę wystarczy e mama wróci do pracy. A czemu dopiero jak wróci? Wydaje mi się, że w wielu małżeństwach jest tak, że jak kobieta nie pracuje, to dom, dzieci cały czas na jej głowie, bo małżonek zmęczony wraca po pracy. Wiadomo, że podziały są wtedy inne, ale mąż też powinien się poczuwać, żeby tej kobiecinie w domu pomóc i trochę czasu z dziećmi spędzić. Zwłaszcza, że niejednokrotnie bardziej w pracy wypoczywa niż ona w domu Odniosłam się tylko to cytatu/przykladu podanego,nie mówię aby maż nic nie robił ale uważam że nie trzeba za wczasu było ustawiać jakieś ostrzejsze obowiązki czy jak tata pracujący po pracy zajmie się dzieckiem czy pójdzie z nim na spacer to mało,przecież jak żona pójdzie do pracy to obowiązki same w sobie się zmienią wiadomo że jak tata wcześniej wróci to i dziecko odbierzę np z p-kola ,nakarmi itp. Iwa mam nadzieję, że nie odebrałaś mojej wypowiedzi jako ataku?? Chciałam tylko podyskutować :) A piszę tak dlatego, że mam tu w pracy parę młodych mam, które niedawno wróciły po macierzyńskim i nie ogarniają totalnie domu. Mężowie przyzwyczajeni do tego, że na macierzyńskim żony robiły wszystko i jakoś tak mało elastycznie podchodzą do zmian. Niestety nie każdy facet takie zmiany i zwiększone obowiązki przyjmuje jako coś naturalnego. W domu najpierw rozpuszcza mama, potem żona, bo nie pracuje, a potem problem...
-
IWA23FranczeskaMoim zdaniem nie powinno się ustawiać tak, że np. mama karmi, a tata wychodzi z dzieckiem na spacer (można to robić przez jakiś czas na zmianę) - bo potem rodzą się stereotypy w głowie naszego potomka. Chcąc nie chcąc uzna, że miejsce kobiety jest w kuchni, a taty - poza domemto oczywiście tylko przykład Moim zdaniem życie samo to tak ustawi że będzie na zmianę wystarczy e mama wróci do pracy. A czemu dopiero jak wróci? Wydaje mi się, że w wielu małżeństwach jest tak, że jak kobieta nie pracuje, to dom, dzieci cały czas na jej głowie, bo małżonek zmęczony wraca po pracy. Wiadomo, że podziały są wtedy inne, ale mąż też powinien się poczuwać, żeby tej kobiecinie w domu pomóc i trochę czasu z dziećmi spędzić. Zwłaszcza, że niejednokrotnie bardziej w pracy wypoczywa niż ona w domu
-
iwonekFranczeska, to w glowie moich chłopaków juz jest, że baba jest od mycia podłogi no ale ja już widze te fafrocle po myciu mojego m A mój pięknie potrafi wymyć, bez farfocli :)
-
Ullano to chociaż jeden mąż się wyłamuje od jajecznicy a co do podziałów to jak to wygląda w doprowadzaniem do przedszkola, żłobka, szkoły albo do osoby opiekującej się - kto to robi? U nas do przedszkola odprowadza M., bo na późniejszą godzinę idzie do pracy. Odbieram ja, bo kończę pracę wcześniej :)
-
Dobra książka w wolnej chwili
Daffodil odpowiedział(a) na monikouette temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
Początek Catherine Dunne Typowa babska powieść. Czyta się szybko, ale po przeczytaniu nie pozostaje w pamięci na długo. Ben i Rose zakochują się w sobie, potem jest ślub, małżeństwo,trójka dzieci. Po kilkunastu latach związku, Ben oznajmia żonie, że już jej nie kocha. Rose rozpoczyna walkę o normalne życie, o szczęście swoje i dzieci. Czy odejście męża będzie oznaczało dla niej klęskę? A może to dopiero początek? -
Dobra książka w wolnej chwili
Daffodil odpowiedział(a) na monikouette temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
amdaJoanne Harris - CzekoladaDo małej mieściny na francuskiej prowincji przyjeżdża tajemnicza kobieta z córeczką. Odnawiają starą piekarnię na rynku, by urządzić tam sklep z czekoladą. Właścicielka ofiarowuje zaglądającym do niej ciekawskim gatunek słodyczy, który każdy z nich lubi najbardziej, jak gdyby znała ich najskrytsze myśli i pragnienia. Czyżby ta dziwna kobieta była czarownicą? Dla wielu mieszkańców miasteczka przyjazd Vianne jest prawdziwym darem losu, ale są i tacy, którzy zrobią wszystko, by je opuściła. Czytałam tę książkę z przyjemnością - ciepła, urokliwa no i smakowita :-) Oj tak :) Chyba ze trzy razy czytałam :) Film na jej podstawie również świetny. Jeśli ktoś nie widział, to polecam. -
Ulala1986no to troche dziwne że teściowa nie chce sie zajmować wnukami- moja ma już 3 u szwagierki i ona to by te dzieciaki zagłaskała na śmierć jakby mogła.... Ula bo to zupełnie co innego zajmować się dziećmi córki a dziećmi syna Zobaczysz, że jak się Wasze urodzi, to aż tak się nie będzie garnęła :) No chyba, że będzie wyjątkiem potwierdzającym regułę :)
-
Które kosmetyki lepsze na prezent, avon czy oriflame
Daffodil odpowiedział(a) na zytkaK temat w Zakupy i prezenty
Oj, zależy co kto lubi :) I Avon i Oriflame ma swoje zwolenniczki. Ja bardzo lubię Avon, ale przyznaję, że Oriflamu nie testowałam jakoś wnikliwie.