Skocz do zawartości
Forum

Magart

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Magart

  1. Magart

    Majóweczki 2011

    nieobliczalna Jeśli chodzi o ćwiczenia to Darek nie ma stwierdzonego ani obniżonego ani wzmożonego napięcia mięśniowego więc na rozruszanie: 1. Masaż całego ciałka oprócz główki z taką siłą żeby czuć było kosteczki - to pobudza podobno tzw. czucie głębokie. 2. Noszenie na samolocik - wzmacnianie mięśni karku. 3. Noszenie spod pachy brzuszkiem do dołu - jak wyżej. 4. Kładziesz dziecko przed sobą, jedną rękę wkładasz pod główkę i przyciągasz mu główkę do klatki piersiowej. Troszkę wygląda to jak mini brzuszki. Liczysz do 7 cały czas przyginjąc i powoli opuszczasz - 3 razy. 5. Kładziesz dziecko przed sobą. Klękasz przed nim. Za pomocą swoich nóg robisz tak, żeby dziecka nóżki były zgięte i podkurczone do brzuszka (trudna sztuka jak Mały mi się wyrywa), jedną rękę dajesz pod główkę a drugą ręką łapiesz rączki dziecka w przedramionach i przyciskasz do jego klatki piesiowej. Znowu podnosisz główkę do klatki piersiowej. Liczysz do 7 cały czas przyginając i powoli opuszczasz - 3 razy. Zdaję sobie sprawę, że opis może być trudny do skapowania, bo to ćwiczenie jest trudne dla rodzica. Jeśli dziecko się wyrywa to znaczy, że coś się robi nie tak... 6. Kładziesz dziecko na pleckach. Zginasz jedną nóżkę, drugą prostujesz. Trzymając cały czas skręcasz dziecko robiąc przewrót na boczek. Cały czas trzymasz nóżkę i liczysz do 7. Po 3 razy na każdą stronę. To jest do przewrotów. 7. Po wykonaniu co powyżej przewracamy Małego na brzuszek. Z 2-3 minuty poleży. I tak jak najczęściej. Życzę powodzenia! Nam pomaga
  2. Magart

    Majóweczki 2011

    nieobliczalna Jak się ogarnę to Ci opiszę... 10 h poza domem, żeby nie siedzieć w tym upale... Ja się zaraz przekręcę... Mój Daruś dzisiaj też ma gorszy dzień...spał 2 razy po 30 minut, budził się z mega płaczem. Przy cycku co godzinę po 5-6 minut...Zgrzany, czerwony, przepocony a mam go w samym pampersie i pod tetrą, przy wiatrakach (chociaz boje sie, ze go przewieje) i 3 h w pomieszczeniu z klimatyzacją... Kocham polską pogodę...albo 15 albo 30 stopni...
  3. Magart

    Majóweczki 2011

    Ja się nie opalam a rozpływam z gorąca I w związku z tym nic ciekawego się nie dzieje. Namawiam kumpelę na wybranie się na kąpielisko (chociaż nie wiem czy jest sens z takim szkrabem), bo w domu już mam 28 stopni...Mały Marudzi i mu się wcale nie dziwię. Łazimy nago i staramy ię przetrwać Jutro ma byc jeszcze gorzej więc z rana, po USG bioderek biorę Młodego i idę do mieszkania Teściów (którzy są na urlopie). Byłam na spacerze, ale wcale nie jest o wiele lepiej, powietrze stoi, jest duszno i nawet w cieniu nie jest przyjemnie... Oooo...kupka...ooo druga... Spadam ! Buziaki!
  4. Magart

    Majóweczki 2011

    Hejka! Normalnie cały dzień dzisiaj spędziłabym w wannie... o 11 miałam już 26,5 stopnia w mieszkaniu! Chyba zaraz wezmę kocyk, Darka i spędzimy dzień pod drzewkiem... Jeszcze sobie tylko jakiś obiadek uparuję. Czytacie już może swoim maluszkom? Wiecie może czy są jakieś specjalne książeczki dla niemowląt z jakimiś krótkimi wierszykami? Synuś pobil dzisiaj rekord spania o kolejne 30 minut. 8 i pół h spokojnego snu. Obudzony został pruczkami i kupką... Nakarmiłam go, ale już nie przebrałam, bo złapał mnie taki skurcz w brzuchu, że wołałam Męża o 5 rano żeby pomógl mi wstać z podłogi, przebrał synka i przyniósł mi go do łóżka na kontynuacje ciągnięcia z cycka. Tak też usnęliśmy i obudziliśmy się o 8... Nie mam pojęcia co to za ból i skąd się bierze. Miałam już takie lekkie wersje przy karmieniu...Przecież nie może mi się obkurczać obkurczona macica...?? Czy może? Powoli myślę też o zabraniu się na basen. Na razie mam opory, że Daruś jeszcze jest za Mały, ale jak skończy 4 miesiące to może może...
  5. Magart

    Majóweczki 2011

    ewusia Zycze Ci zeby Chlop sie opamietal i uzmyslowil sobie co w zyciu jest najwazniejsze... Ja też jestem po posiedzeniu w ogródku u Rodziców. Rewelacyjna pogoda !!! Wymyłam i wyczyściłam sobie autko. Daruś bardzo grzeczny. Wcieliśmy garnek pieczonek, zagryźliśmy super serniczkiem na zimo roboty mojej Ciotki i wróciliśmy do domu. Mężula odstawiłam niestety do pracy :/, ale Daruś usnął sobie w autku więc postanowiłam go zostawić w foteliku i chwilę dychnąć przed wieczorną kąpielą. Od Ciotki na urodziny dostałam super prezent...fotoksiążkę ze zdjęciami z moich 25 lat - od pierwszych zrobionych jak miałam ok 8 miesięcy do takich zrobionych przed tygodniem. Baaaardzo mi się podoba. Wstawię Wam później takie, które zrobiła Dareczkowi - jak dla mnie rewelacyjne Daruś skończył dzisiaj dokładnie 3 miesiące Ale ten czas szybko leci!
  6. Magart

    Majóweczki 2011

    Ja nie mam nr telefonu, ale mam nr GG. Jakiś czas temu ją zagadywałam. Myślę, że chyba zwyczajnie przestała z nami pisać niestety.
  7. Magart

    Majóweczki 2011

    kaszkiet1990 Jeszcze raz gratuluję ! Na kiedy masz termin? kikarika marlesia Udanych wyjazdów dziewczynki i bezpiecznej podróży no i pogody (podobno ma być ładna w najbliższym czasie) Ja podzwoniłam po tych restauracjach. Ceny mnie zmroziły... Coś będzie trzeba niestety wybrać, bo nie mam szans zrobić chrzcin w domu. Wychodzi mniej więcej 70 zł od osoby :/ myślałam, że za sam obiad wyjdzie jednak troszkę taniej, ale widzę, że np w jednej obiad z zimną płytą jest tylko 5 zł droższy niż sam obiad... dziwne to trochę. Dzisiaj Daruś super grzeczny. Spał w dzień łącznie 5 h i miał dobry humorek. Widzę jednak, że z butelką idzie mu coraz gorzej. Rozpuściłam mu w swoim mleku probiotyk Dicoflor 30 i Tatuś próbował go nakarmić. Było tego 30 ml - w końcu wcisnęli, ale opornie. A po tej butli był cycuś i szło już zdecydowanie lepiej. Jednak nie ma to ja cyc Miałam iść z nim dzisiaj do pediatrki, ale z racji tego, że usnął snem kamiennym na 4 h a ja nie miałam serca go budzić to nie poszliśmy. Dzisiaj z resztą było o wiele lepiej z brzuszkiem. Teraz już śpi więc mam chwilę relaksu - miłego wieczoru Majóweczki :*
  8. Magart

    Majóweczki 2011

    marlesia To jak takie pyszne to ciastko to zapodaj chociaż przepis :) Zazdroszcze wypadu na Mazury!!! Rok temu bylam po raz pierwszy na Warmii i się zakochałam... Olać Egipty/Turcje/Tunezje... jestem normalnie tak zauroczona, ze za rok tez jedziemy. Ostatnio trafiliśmy super pogodę, tylko jeden dzień lało. Mam nadzieję, że za rok też się uda i pokażemy Darusiowi lasy, jeziorka, zwierzątka, pojezdzimy na rowerach, poplywamy kajakiem aguska2205 Fajna z Was rodzinka. Strasznie mi się podoba zdjęcie gdzie jesteście we trójkę. Przystojniachy wszystkie 3! A ja się melduję z rana. Nocka taka sobie, ale żyjemy. Pobudka 1:30 i później od 5:30 już aktywność, uśmiech i gaworzenie. Właśnie Daruś postanowił usnąć więc ja mam chwilę na napisanie. Wybieramy się z Darkiem dzisiaj do lekarki. Mam już z lekka dosyć tych sensacji brzuszkowych (wczoraj było apogeum marudzenia i spanie znowu do kupy tylko godzinkę w dzień). Pogadam z nią czy nie idzie jakoś zdiagnozować czy to może być alergia pokarmowa (może są jakieś testy z krwi), czy jednak podać tą laktazę albo Debridat. Niby wiele mu nie jest a nasz komfort życia przez ten brzuszek sięgnął wczoraj dna. Na szczęście Mąż ma na rano więc pójdzie z nami, posłucha i może skończy wydziwiać Dowiedzieliśmy się już paru spraw na temat chrztu w naszej nowej parafi. Planujemy na pierwszą niedzielę października. Teraz tylko musimy jeszcze wybrać knajpę. Mamy dwie do wyboru. Jedna sprawdzona (ale nam się nie bardzo widzi, widzi się mojej Mamusi) i jedna nowa, bardzo fajnie położona, ale nikt w niej jeszcze nie robił imprezy więc nie wiem jak obsługa i jedzenie. Dzisiaj dowiem się o ceny. Może jutro pojedziemy coś w niej zjeść i przynajmniej spróbujemy jak gotują. Mam plan nauczyć się chodzić w butach na wysokim obcasie. Na 5 cm jeszcze pobiegam, ale mam takie 8 cm (śliczne!!!) i nie umiem w nich chodzić...a chciałabym właśnie na te chrzciny się jakoś super zaprezentować...Zostało mi jeszcze 0,5 kg z ciąży i 6 do zrzucenia sprzed...wrrr...chyba nie zdąrzę :) Ale jak się przytyło w ciąży 22,4 kg to w sumie nie ma co narzekać, że zostało 0,5
  9. Magart

    Majóweczki 2011

    No hejka! Melduję się późnym rankiem. Miałam wczoraj najcięższe urodziny jakie pamiętam. Darek pobił swój rekord nie spania i marudzenia - dwie drzemki w ciągu dnia po 30 minut Natomiast nockę miał drugą z rzędu bardzo, bardzo ładną, bo wstałam o 2:40 i o 6:40 i później jeszcze przysnął do 9 Także wyspałam się po ciężkim dniu. Teraz znowu zaczyna marudzić, ale to chyba dlatego, że ciśnie kupkę. Mąż znowu go zważył na wadze łazienkowej...w ciuszkach i pampersie wyszło mu 7,8 kg. Ważył też nasze zwierzaki czy waga nie przekłamuje i ich wagi zgadzają się z tymi zmierzonymi u weterynarza. Nie wierze mam już prawie 8kg syna A tak w ogole to bylam wczoraj u Tesciow i pokazywali mi slajdy z moim malutkim Mężem...Zeskanuję i Wam wstawię, bo sama nie mogłam uwierzyć. Darek jest identyczny jak mój Mąż jak był w jego wieku. Identyczny! :) Naprawdę wyglądają tak jakby to było jedno i to samo dziecko Chciałam, żeby mój synek był podobny do ojca, ale w życiu nie spodziewałam się, że będą kropka w kropkę Zadnego testu na ojcostwo raczej nie trzeba robić :P
  10. Magart

    Majóweczki 2011

    Ja już nic nie mówię, bo po tym całym marudzeniu Darek usnął mi wczoraj 13:40, po 2 h wstał na karmienie, usnął przy cycku, spał kolejne 2 h (!), obudził się w znakomitym humorze Poćwiczyliśmy, pobawiliśmy się, wykąpaliśmy, nakarmiliśmy, punkt 20 usnął i obudził się po 8 godzinach !!! Od 4:15 do 5:15 walczyliśmy z kupkami i cyckami po czym jak usnął to obudził się o 8 No więc zrobił Mamusi bardzo ładny prezent urodzinowy z tą nocką z jedną pobudką A drugi fajny prezent to położony parkiet w mieszkanku - powoli rusza się tam ku lepszemu i ku końcowi kikarika Też mi się wydaję, że takie niezidentyfikowane marudzenie to skok. Poza tym zwykle właśnie u nas kończy się to długim spaniem więc idzie później trochę dychnąć.
  11. Magart

    Majóweczki 2011

    U mnie Darek od zawsze ma pod górkę z przystawianiem. Na szczęście opanowałam to do tego stopnia, że brodawki mam już niepopękane a co najwyżej żywo czerwone. Najczęściej za płytko ssa jak go brzuszek boli - denerwuje się, puszcza, chwyta nerwowo, bo chyba nie chciał puścić i tak w kółko. Jeśli miał już duże problemy z trzymaniem sutka to pomagało mu dosłownie jedno karmienie butelką... Mam ten komfort, że mleko może być i butli i z cycka. Albo drugi opanowany przeze mnie sposób - wkładanie mu dosłownie całej brodawki do dzioba (bo wtedy jeśli nawet wypuści trochę to i tak większa część zostaje. Jeśli miałabyś zrezygnować z karmienia piersią to może spróbuj jeszcze karmienia przez osłonki (niby słabsze pobudzanie laktacji, ale zawsze lepszy rydz niż nic...). Aaa...a jak miałam już takie stany popękania brodawki, że miałam łzy w oczach jak miałam Małego przystawić do popękanej piersi to ściągałam z niej laktatorem, podawałam z butli i zwykle to jedno darowane brodawce karmienie pomagało i sama się wygajała na tyle, że można było dalej karmić. Pomrudziłam tutaj na moje Dziecię i poszło spać i śpi już 1,5 h. Co prawda niespokojnie, budził się co 15-20 minut, nóżki podkurczał i płakał, ale karuzelka zdaje egzamin i uśpiła go ponownie aż 3 razy. Zwykle do tej pory nie działała Wrócę do podawania probiotyków na ten brzuszek do czasu kiedy nie pójdę do pediatrki. Jeszcze Wam napiszę, że Darek zaczął bardzo ładnie chwytać zabawki prawą rączką. Tylko na swoje nieszczęście jeszcze słabo mu wychodzi puszczanie Więc często jest tak, że złapie jakąś zabawkę z pałąków i denerwuje się, bo chce swoją rączkę z powrotem a ona nie chce się puścić
  12. Magart

    Majóweczki 2011

    Moje Dziecię ma chyba skok rozwojowy, bo takiego marudzenia to ja jeszcze nie widziałam w jego wykonaniu...Masakra! Ale, że teraz udało mu się usnąć to coś tu skrobnę. Byliśmy w niedziele w ogródku moich Rodziców i było super. Daruś pokazał się od grzecznej strony, gadał do wszystkich, sporo pospał i było naprawdę przyjemnie. Jazda jest od wczoraj... W tym tygodniu zaczynam załatwiać chrzciny. Przeprowadzimy się czy nie, ale ja je ustalam na pierwszą niedzielę października i mam wszystko gdzieś Trzeba w końcu Dziecię ochrzcin i koniec. Za dwa tygodnie mamy iść do szczepienia. Teoretycznie szlibyśmy w tym tygodniu, ale że szczepię 6w1 to kazała nam pediatrka przyjść po 8 tygodniach. Zobaczymy jak to Daruś tym razem zniesie. Dla Was szczepienia to też są takie stresujące, bo ja już się boję Spadam myć ząbki i coś zjeść bo nie wiadomo ile Maluszek pośpi... A miało być tak pięknie po skończonych 12 tygodniach
  13. Magart

    Majóweczki 2011

    U mnie dzisiaj taka masakra, ze nawet nie mam jak napisac czegos wiecej. Dobrze, że Mężulek jest w domu, bo Darek cały dzień marudzi a jakby zlożyć do kupy to spał godzinkę...
  14. Magart

    Majóweczki 2011

    kikarika Czasem sobie myślę, że wypróbowałabym ten Delicol, ale mój Mąż ostro protestuje przed podaniem dziecku laktazy. Czasem nadmiar wiedzy utrudnia życie Chciałam Ci wkleić link do artykułu, ale nie bardzo mi to wychodzi. Wpisz w google "stosowanie laktazy" i jednym z kolejnych linków jest artykuł gdzie jest fajnie wytłumaczone zagadnienie kolki jelitowej. W telegraficznym skrócie nas na studiach uczono, że suplementazja enzymów trawiennych nie jest najlepszym pomysłem i że organizm sam musi być zmuszony do rozwoju swojego metabolizmu żeby nie było później poważniejszych komplikacji. Jeśli do szczepienia mojemu Małemu nie przejdzie ten brzuszek to pogadam z pediatrką na temat debridatu (taki lek na receptę pobudzający pracę jelit, o mechanizmie działania zupełnie odmiennym od Espumisanów i Delicolu, uważany za bezpieczny. W artykule skuteczność działania określali na 75%). Aha...u nas nie ma innych objawów ewentualnej nietolerancji poza wzdęciami - żadnych śluzów i dziwnych kolorków/zapachów w kupce. Brak jest suchej skórki/wysypek/ulewania. Także nie ma jakiejś plejady objawów wskazujących na nietolerancję laktozy.
  15. Heh - wiedziałam, że fajny wątek i że się czegoś dowiem. Gotować gotuję butelki i laktator więc tu akurat trafiłam Popatrzyłam na smoczki i butelki i nie ma zmętnienia, osadów, zapachu więc poczekam z wymianą. Woreczki lub kubeczki do mrożenia pokarmu kupię jak będę więcej mrozić. Od 3 tygodni nie ściągnęłam nic, bo Mały wszystko wydulda...zobaczymy jak to będzie po powrocie do pracy. Wstępny plan minimum zakłada karmienie piersią do 6 miesiąca a później jak życie pokaże... Mam nadzieję, że uda się przeciągnąć do roku czasu. Ale temat butelek będzie aktualny już z niedługo, bo będę chciała zacząć podawać soczek jabłkowy po 4/5 miesiącu. Herbatek na razie pić nie chce, podobnie jak wody. Co do tego zestawu medeli SNS to, jeśli ktoś jest zainteresowany, proponuję udać się do poradni laktacyjnej (wejść na stronę fundacji Mleko Mamy i tam są podane punkty porad), bo wiem, że w niektórych poradniach można wypożyczać sprzęt do pobudzania laktacji i może mają tam coś takiego.
  16. Magart

    Majóweczki 2011

    Na pierwszym szczepieniu wazyl 5400 (miał 6 tygodni). Wazylismy go gdzies 1-2 tygodnie temu na lazienkowej i wyszlo 7 kg... Na szczepinie bedziemy teraz szli w 14 tym tygodniu wiec wtedy go zwazymy na dokladniejszej wadze.
  17. Magart

    Majóweczki 2011

    siupka No to może idą ząbki kto wie. W sumie już nie taki malutki Twój synek, bo skończył już 3 miesiące, a niektórym dzieciom już w 4tym wyskakuje pierwszy ząbek. W ogóle to wyczytałam w jednym poradniku, że dzieci mogą urodzić się z zębami...SZOK! Nazywają to prazębami i wyrywają od razu, bo podobno te ząbki mają tendencję do wypadania i jest ryzyko zadławienia się takim ząbkiem. kikarika Jak je mój synek...Hmm...zdecydowanie na żądanie Zwykle nie jada krócej jak 10 minut. Z racji sensacji brzuszkowych różnie bywa z jego spokojem podczas karmienia. Często je spokojnie, ale jak go tam coś wierci to potrafi odrywać się i zaraz przystawiać. Potrafi jeść przez 20-25 minut z jednej piersi bez odrywania i za godzinę poprosić o drugą i duldać kolejne 20-25 minut w taki sposób jakby w ogóle pierwszej nie dostał Najczęściej jest tak rano a wtedy pokarm podobno jest najbardziej light. Zwykle w ciągu dnia zdarza się raz taki posiłek, że zjada dwie piersi na raz Ale nie jest też tak, że zawsze jada co godzinę. Teraz np smacznie sobie śpią z Mężem na kanapie a karmienie było 2,5 h temu. Staram się wydłużać czasy karmienia, żeby nie było też tak, że bóle brzuszka biorą się z przejedzenia, ale czasami się nie da albo nie mam siły zabawiać go non stop noszeniem, zabawkami, ćwiczeniami itp itd (szczególnie po ciężkiej nocce). Ogólnie staram się karmić nie częściej niż co 2 godziny. Ja właśnie piorę ciuszki na 74. Zastanawiam się też nad kupieniem pampersów 4...2 września idziemy na szczepienie - już się boję co waga pokarze
  18. Magart

    Majóweczki 2011

    Moj Darek tez tak robi Tylko, że u niego najczęściej oznacza to głód, czasem się tak uspokaja. Przy czym pouspokaja się trochę, mija chwila i znowu jest głód, bo on jest głodny nawet co godzinę
  19. Co do karmienia butelką to jestem prawdziwym laikiem... Jedyne co dowiedziałam się na szkole rodzenia na ten temat to to, pod jakim kątem ją trzymać, jak ułożyć dziecko i że trzeba przerywać w międzyczasie jedzenia wykręcając butelkę z dzióbka maluszka Resztę wymyśliłam sama... I tak: - butelki mam Aventu i jedną Dr Brownsa. Z Aventu potrafi pić a z Dr. Browns`a za skarby świata nie chce (chyba mu smoczek nie pasuje) - nie mam sterylizatora, bo nie bardzo wiem po co butelki sterylizować...i tak przy przelewaniu mleka jakieś bakterie się tam znajdą. Ja wyparzam wrzątkiem i tyle jeśli chodzi o higienę butelek. Może mnie ktoś uświadomi, że źle robię - butelki nie myję specjalnym płynem do butelek tylko zwykłym do naczyń i dokładnie wypłukuję, suszę a później wyparzam - smoczków nie zmieniam i w ogóle nie wiem o co chodzi Też się chętnie dowiem - początkowo pokarm mroziłam w butelce, ale że mam je az 3 to mi teraz szkoda ich zajmować (i dlugo trwalo rozmrażanie). Teraz odciągam laktatorem do butelki i przelewam do zwyklego foliowego woreczka i zamrazam na płasko. Rozmrażam zanurzając woreczek w ciepłej wodzie. Rozmraża się szybciutko. Ale zawsze jest niestety szansa, że woreczek pęknie...Też chętnie poznam lepsze pomysły. - wiem, że nie powinno się dolewać mleka do innego wcześniej zamrożonego - mam laktator mini electric medeli, ale nie udaje mi sie nim za wiele odciagnac...z napompowanej piersi tak 150 ml, z nienapompowanej tak gora 50-60. Znam opinie jednej laski, ktora twierdzi, ze recznym udaje jej sie sciagnac o wiele wiecej niz ta medela...Ktoś też tak miał? I tyle z mojej wiedzy i doświadczeń Nie szczególnie dużo także tak jak napisałam - ekpertem nie jestem...
  20. Magart

    Majóweczki 2011

    Właśnie wróciłam ze spaceru. Sąsiadki stwierdziły, że Daruś wygląda jak conajmniej 2 miesiące starszy... Śmieją się z nas, że nie będę się musiała schylać jak zacznie chodzić i nie będę miała problemów z prowadzaniem go A Mężulka wysłałam sama nawet nie wiem gdzie po matę edukacyjną. Muszę zerknąć na zumi gdzie to jest, bo nawet nie jestem w stanie oszacować kiedy wróci Dopisuje dwie h pozniej... Wrócił Już ze zmęczenia jest ogólnie średnio komunikatywny. Mata jest super!!! Udało mi się za 100 zl kupić ją w idealnym stanie Jestem zadowolona jak nigdy Jutro ją wypiorę, zabawki wymyję i będę się bawiła z Dareczkiem :)
  21. Magart

    Majóweczki 2011

    aguska2205Magart no i widzisz a tak sie matrtwiłaś,ze Daruś nie podnosi główki a teraz pięknie ćwiczenia sie opłaciły No właśnie jestem w szoku jak szybko ćwiczenia przyniosły efekty... Nic specjalnego a w ciągu 6 dni z totalnego leżenia plackiem i ciamkania ręki Darek zaczął się ruszać, później główką obracać i nawet się nie obejrzałam a tu dzisiaj takie zadzieranie do góry Jestem mega zadowolona ! Jeszcze przewalczymy bolący brzuszek i będzie już idealnie
  22. Założyłaś moim zdaniem bardzo fajny wątek. Ja karmię piesią, ale czasem zdarzy mi się odciągnąć na czarną godzinę i wtedy podaję synkowi z butelki. Podziwiam Mamusie, które jadą po kilka razy dziennie z laktatorem, które walczą o utrzymanie laktacji dla swoich dzieci. Dla mnie to prawdziwe bohaterki
  23. Magart

    Majóweczki 2011

    Hejka! Ceny ubranek rzeczywiscie są straszne...A niektorych co dostalam to nie zalozylam...typu jeansy na 56 czy 62. Dopiero teraz zaczęlam w takie "bardziej dorosle" ubranka Darka ubierać. Wcześniej wydawał mi się z delikatny na jeansy. A poza tym jestem przerazona, bo podostawalam w prezencie duzo ubranek na 74 i sie cieszylam, ze bede miala zimy spokoj z kupowaniem a moj zaczyna wyrastac z 68!!!! Szok...Jeszcze przed przeprowadzka przyjdzie mi prac i prasowac wyprawke na 74... Normalnie nie mogę uwierzyć... Podłączam zdjęcia mojego bohatera. W tym zdjęcie z podnoszenia główki (2 sekundy tak wytrzymał, ale zawsze coś ) jestem z niego mega dumna!!!
  24. Magart

    Majóweczki 2011

    Moje Dziecię mnie nieustannie zaskakuje...śpi już 4 h (gdzie w dzien zwykle spi lacznie 3...)... Normalnie już zmarzłam na tym spacerze...myslalam, ze jak bede go targala na gore to sie obudzi. Dobrze, ze go cieplutko ubralam i opatulilam...Teraz ja grzeję sie ciepla herbatką marlesia Nie stresuj sie tym frankim, to chwilowe a i tak calosciowy koszt kredytu bedziesz miala mniejszy niz jakbys brala w zlotowkach. Tylko chwilowo rata pewnie 2 razy taka...:/ aguska2205 A odkiedy Michas sie przekreca? Chodzi mi o wszelakie przekrecanie, na boczki, z brzuszka na plecki itp
  25. Magart

    Majóweczki 2011

    Ja dzisiaj mam jakiś mega śniety dzień - śpię nawet więcej niż moje dziecko Próbowałam o 8 uśpić go w swoim łóżku, udało się, ale wstał po 25 minutach. A że ja przysnęłam i za skarby świata nie chciałam tego przerwywać to taka półśnieta wstawiłam go do bujaczka i miałam jeszcze 30 minut spokoju. Podobnie ok 10 - dokładnie ten sam schemat. Teraz próbuję go za to uśpić w swoim łóżeczku i mam mega problem... Daruś zaczął podnosić główkę ! Jeszcze niepewnie, chwijnie i krótko, ale podnosi - pierwszy sukces myślę, że za 2 tygodnie będzie co pokazać na szczepieniu!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...