Skocz do zawartości
Forum

Magart

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Magart

  1. Magart

    Majóweczki 2011

    Co do pieluch to u nas tez Pampersy sprawdzily sie najlepiej a sprawdzalam Rosmanowskie i z Belli. Zwyczajnie po tych dwoch firmach nie chcialo mi sie testowac dalej, wolałam mieć spokój i wrócić do Pampersów. Jakby któraś wypróbowała te z Biedronki bądź Lidla i się sprawdziły to dajcie znać :)
  2. Magart

    Majóweczki 2011

    nieobliczalna Co do mm podawanego tak od wypadku to ja nie widzę, żeby były jakieś problemy. Raz Mały dostał ode mnie Nan 1 (w tych buteleczkach po 90 ml) jak miałam kryzys około 3tygodnia (godzina przy piersiach, brodawki z jego zdenerwowania cale zmasakrowane i jeden wielki ryk)...no i wczoraj moja kochana Tesciowa postanowila mu dac zamiast mojego mleka i nic Darkowi nie bylo...może kupka miała trochę inny kolor, ale nic poza tym. Nie chcę dziecku podawać modyfikowanego, ale uwazam tez, ze dziecko nie może być głodne - dlatego od wypadku miałam zawsze tą jedną buteleczkę. Ważne, żeby jak jest jakiś kryzys w piersiach to najpierw dziecko przystwic, zeby ssalo jak najdluzej a pozniej dopiero podac butle. Wczoraj zwazylismy tego naszego bohatera na wadze lazienkowej... Wyszło nam 7 kg...!!! On ma 10 tygodni, nosi ciuszki 68 i przybiera wiecej niz ustawa przewidziala...Ja sie nie dziwie, ze ja w ciazy tylam jak porąbana...Mąż się smieje, ze gdyby nie te moje dodatkowe kilogramy to na tym etapie juz by mi mozg wyssysal a tak to jeszcze ma troche tluszczyku w mleku a nie moje neurony Już się boję co będzie jak tłuszczyk się skończy
  3. Magart

    Majóweczki 2011

    Hejka! Co tam u Was w tę piękną deszczową niedzielę. U mnie pełen relaks. Nawet drzemnęłam się 2 godzinki U nas chyba zaczyna się coś poprawiać z tym brzuszkiem. Od 3 dni Daruś z dnia na dzień grzecznieje. Dzisiaj spał już dwa razy, raz 2 godzinki a raz 4! A w miedzyczasie jest usmiechniety, komunikatywny i zdecydowanie prosciej się z nim funkcjonuje. Mam nadzieję, że to zapowiedź że nadchodzą lepsze czasy Teraz leży w łóżeczku i próbuje zasnąć 3 raz - ale chyba się wyspał, bo od dziesięciu minut gada radośnie do swojej karuzelki mimo, że w bujaczku mu się oczka przymykały. Zaprojektowałam mu szafę w Ikea do nowego pokoiku - już się nie mogę doczekać urządzania! Brakuje mi dla niego tylko tej szafy i jeszcze pomysłu na wykończenie ścian. Mam jeszcze miesiąc żeby wszystko wymyśleć. Podobają mi się samoloty na ścianie z jednej reklamy (bodajze Playa...), ale nigdzie nie mogę ich zlokalizować... Mężulek pobiegał dzisiaj po osiedlu i porozklejał ogłoszenia o sprzedaży mieszkania...gdyby się w końcu udało je opchnąć skończyły by się nasze finansowe dołki. Oby się udało jak najszybciej! Oglądałam dzisiaj schematy żywieniowe dla niemowląt - z Hippa, Bebiko, Gerbera i czegoś tam jeszcze i nic z tego nie rozumiem...W jednych piszą, że po 4 miesiącu można dawać jabłko czy marchewkę a w innych, że po 6 miesiącu... W jednych piszą o tym, że będzie można dawać kaszkę mannę po 4 miesiącu zaś gdzie indziej, że po 5 czy 6... Mam mętlik - dobrze, że pierwsze zaczniecie coś wprowadzać to może mi podpowiecie Przemagluję o to jeszcze pediatrkę jak pójdę na szczepienie na początku września!
  4. Magart

    Majóweczki 2011

    Hejka! Ja jakoś przeżyłam pozostawienie synka Teściowej Co prawda trudno było powstrzymać rozchulane macierzyńskie emocje, ale dałam radę w umiarkowanym spokoju obejrzeć film. Co prawda moja Teściowa musiała zrobić mi na przekór i zamiast podać w pierwszej kolejności moje mleko to podała mu modyfikowane. Najpierw wymyślała setki teorii dlaczego nie dała mojego (mimo mojej wyraznej prosby): 1) bo nie chciała czekać na to aż się rozmrozi [miałam pomrożone na płasko w woreczkach rozmrożenie zajmuje parę sekund po włożeniu do ciepłej wody] 2) bo się bała, że jej woreczek pęknie 3) bo miał czkawkę i chciała podać szybko... A na końcu stwierdziła, że ona po prostu chciała, żeby dzieciak poszedł spać a nie był aktywny a Darek się ledwo obudził o 17.00 a my wrocilismy o 18.00...No to się już wtedy prawie popłakałam, ale starałam się sobie wytłumaczyć, że przynajmniej nie płakał kiedy mnie nie było. Cieszę się, że się wyprowadzamy i będę mogła Małego zostawiać z moją Mamą, bo przed przeprowadzką nie dam się już nigdzie wyciągnąć i koniec! little black Dzięki wielkie za podpowiedź Wypróbuję Saba od kumpeli, jak on nie pomoże to kupię ten Delicol. Słodkie masz dzieciątko - super ma włoski! annia2308 Mam nadzieję, że ten kiepski serial już się skończył
  5. Magart

    Majóweczki 2011

    Mi tez podobalaby sie Majeczka dla mojego Dareczka
  6. Magart

    Majóweczki 2011

    nieobliczalna Super ta Twoja coreczka Majeczka widze, ze tez rosnie jak na drozdzach a że dała Mamie pospać do 13 to tylko pogratulować aguska2205 Niezmiennie uważam, że masz rewelacyjnego synka. Bardzo mi się podobają zdjęcia z zabawy na macie! Z resztą nie mogę wyjść z podziwu jak on się szybko rozwija. Ja dzisiaj wykonam krok milowy i zostawię synka z Teściową. Boję się jak nie wiem, ale chyba nie zrobi mu krzywdy... Mąż się ze mnie śmieje, że mam Mamuśkowe jazdy Wybieramy się do kina 10 minut drogi od Teściów a ja mam stresa
  7. Moim zdaniem ta dyskusja jest stara jak swiat. Kazdemu pasuja inne wzorce wychowywania, ale nie wierze, ze ktoras z Mam chcialabym skrzywdzic swoje dziecko wiec jestem przekonana, ze kazda z nas wybiera dla dziecka to co uwaza dla niego za najlepsze. Kwestia spania z dzieckiem czy osobno jest dla mnie tez czysto emocjonalna a nie merytoryczna. Jedni wolą tak a inni inaczej. Ja probowalam jednego i drugiego i w przypadku spania obok mnie ani ja nie pospalam, ani Mąż, Mały był też ciągle pobudzony, bo czuł mleko...Dostawał piersi, pił 5 minut, bo tak mu oczy leciały, zasypiał na 10-15 minut i tak w kółko. W łóżeczku przynajmniej widzę, że dobrze wypoczywa w nocy. W nocy tez nie mam zadnego problemu z usypianiem. Probuje synka nauczyc zasypiania w lozeczku w dzien z kilku powodow: 1) bardzo trudno mu usnąć kiedy pobudzają go światło/nowe widoki/dźwięki 2) nie można wiecznie biegać dookoła bloków z wózkiem, żeby dziecko spało 3) jak się nie nauczy inaczej zasypiać jak na rękach, chodząc i bujając to ja będę miała kręgosłup do naprawy za pół roku 4) NAJWAZNIEJSZE: uwazam, ze sen jest potrzebny do zdrowego rozwoju wiec nie moze byc tak, zeby synek w tym wieku przesypial tylko godzinke a reszte czasu ze zmeczenia marudzil... Metoda usypiania wg Tracy gwarantuje dziecku poczucie bliskosci z rodzicem - w żadnym wypadku nie zostawiam synka samego wiec nie widze w tej metodzie zadnej szkodliwosci
  8. Magart

    Majóweczki 2011

    pietrucha Tak jak wczoraj miałam sajgon (raczej z powodu brzuszka) tak dzisiaj mam Aniołka, który właśnie śpi już od 2 godzin i nie ma dzisiaj z nim problemu. Może to zbieg okoliczności, ale dałam Małemu Lakcid rano. Wcześniej jak mu dawałam przez okragły tydzien to mu sie tylko kupki unormowały, ale gazy zostały. Dzisiaj podałam, strzelił kupkę i gazów nie ma, bo nawet przy karmieniu nie słyszałam przelewania w brzuszku. Co do Saba to dostanę trochę od mojej wspollokatorki ze szpitala, ktora stwierdzila, ze jej synek nie potrzebuje tych kropelek wiec podzielimy buteleczke, zeby ona miala zapas na wszelki wypadek a ja zebym miala na wyprobowanie czy Dareczkowi pomoze. Moze przegonie w koncu tego cholernego pecha!!!
  9. Ja też jestem po lekturze tej książki i też jestem do niej pozytywnie nastawiona. Jednak mi jakoś trudno przychodzi zastosowanie się do rad np. dotyczących karmienia. Synek ma 9 tygodni i ma takie dni, że za skarby świata nie da się go usypokoić inaczej jak cyckiem czy bujaniem a ma dni takie jak dzisiaj gdzie udało mu się usnąć w łóżeczku samemu przy postępowaniu wg Tracy - płacz -> uspokajanie -> odkładanie. Generalnie jak po lekturze zaczęłam wprowadzać Łatwy Plan to nic mi z tego nie wychodziło (Darek mial ok 5 tygodni)... parę rad zastosowałam i np. nie mamy problemów z usypianiem na dobranoc ani z darciem się przy kąpieli. Możliwe, że przydałoby mi się przeczytać książkę jeszcze raz i sprobować zrobić drugie podejście do Łatwego Planu
  10. Magart

    Majóweczki 2011

    Akurat jak pisalam posta to podjechal moj Maz z Tesciem i dllluuuuuga drabina i sciagneli ten dowod ubezpieczenia z tego parapetu I nie musze juz stac i pilnowac.... Boze jaka ja jestem ostatnio ofiara losu...
  11. Magart

    Majóweczki 2011

    Ja nie wiem czy ja mam takiego pecha ostatnio czy to kwestia czystej glupoty...ale Maz zapomnial dowodu rejestracyjnego od auta i chcial zeby mu rzucic z 4 pietra. No to rzucilam...i niestety w locie sie otworzyl, wypadlo z niego ubezpieczenie i zwialo je na parapet mieszkania na 2 pietrze. Sasiadow oczywiscie w domu nie ma... I teraz wisze za oknem i patrze czy tego dowodu ubezpieczenia nie zwieje z tego parapetu... Mam nadzieje, ze lokatorzy z tego mieszkania nie sa na urlopie
  12. Magart

    Majóweczki 2011

    nieobliczalna Maty na razie nie kupię, bo finansowo sierpien mam przekichany a w lipcu tez dobrze nie bylo. Ale za to zgapiłam pomysł i taka fasolkę jak jest na tej macie co kikarika pokazala to robie Malemu z recznika lub swojej fasolki do karmienia. Rozkladam zabawki i efekt jest taki, ze czasem tak z 15-20 sekund polezy spokojnie jak ma dobry humor Ale na tych fasolkach lepiej cwiczy i tak niz na plaskim. U mnie na klatce piersiowej nie chce cwiczyc tylko cycka szukac ewusia Jak tam Kasi zdrowko? aguska2205 I jak tam Michałek? Moze faktycznie juz ząbkuje skoro jest tak swietnie rozwojowo do przodu ?
  13. Magart

    Majóweczki 2011

    Heh on ma tyle faldek i takie pychy, ze napewno suma sumarum sie najada Wazy spokojnie ponad 6 kg takze tutaj nie mam stresow, bo swoje jednak wyciagnie z tych cyckow. Wlasnie dzisiaj mam tak caly dzien jak piszesz pietrucha napinanie sie, purkanie, plakanie...espumisan nie pomogl, bobotik tez nie, ani ciepła pielucha, ani masowanie. Lezenia na brzuszku wciaz probuje i probuje i jakos Darek nie potrafi go zaakceptowac. Glowy znowu nie chce na brzuszku podnosic... No kurde masakra z tym moim leniuszkiem i jego brzuszkiem...
  14. Magart

    Majóweczki 2011

    PIETRUCHAMagartannia2308 Wszystkie poradniki jakie czytam piszą, że nie ma czegos takiego jak rozpieszczenie dziecka w tym wieku! A karmienie butlą to nic złego - mnie też już ręce opadają przy tym karmieniu, ale ciągnę to dalej na razie.pietrucha U mnie podobnie w nocy... czasem sie zdarzy, że mały prześpi 7h, ale to czasem było chyba tylko 3 razy a zwykle jest pobudka co 2/3 h... Moze gdybym karmila butla na dobranoc to byloby rzadziej. I tu pytanie do doswiadczonych Mamus - czy rzeczywiscie bedzie latwiej jak dziecko skonczy 3 miesiace? Mniej marudzenia, wiecej spania w nocy, mniej wiszenia na cycku?? Magart ja pamiętam przy pierwszym dziecku że dopiero po 3 miesiącach karmienie piersią zaczęło mi naprawdę sprawiać przyjemność, teraz od razu. nie wiem jak karmisz czy tylko jeden cycuś czy od razu dwa przy jednym karmieniu? Jak chce to daj maluszkowi od razu dwa: jeden, odbicie i potem drugi. Jest ryzyko ze więcej się dzidzi uleje. Ja tak wlasnie robie, ze najczesciej karmie na 1,5 piersi - najpierw schodzi cala jedna, pozniej do odbicia/zmiany pieluchy i dokarmiam po tym z drugiej tak zwykle schodzi 7-10 minut i znowu do odbicia. I tak czasem co godzine...czasem co 2, czasem co 4 (jak przysnie mocniej)...totalna loteria. Czytam poradniki na temat ustalania rytmow/planow itp itd i nic madrego mi z tego nie wychodzi... Często nie wiem o co synkowi chodzi - czy marudzi, bo boli go brzuszek, czy jest glodny, czy zmeczony... Czuję się jak pupa a nie matka...
  15. Magart

    Majóweczki 2011

    Hejka! U mnie nocka taka sobie niestety, ale jakoś żyję :) Słoneczko wyszło to wybieram się na targ i na spacerek. Może, jak mnie najdzie to wybiorę się po południu z Mężem do remontu... Jak słoneczko świeci to z Małym pobiegałabym po okolicy na spacerze, rozejrzałabym się co tam będę miała blisko domu a jakby udalo sie go uspic na tarasie to moze bym nawet cos posprzatala...hmmm trzeba pomyslec :) nieobliczalna Nie pamietam czy pisalas, ale czy to, ze to sa potowki to stwierdzil Ci pediatra? Bo kumpla mowila mi, ze pomylila przy swoim synku potowki z tradzikiem niemowlecym... Kiedy jedziecie nad morze? annia2308 Typowych kolek Darek nie ma...albo dobrze je znosi... Ja bym bardziej nazwała to gazami w brzuszku...Dużo marudzi jak mu się w brzuszku przelewa, krzyczy badz chwilke zaplacze jak polecą jakieś pruki, dużo podkurcza nóżki, pręży się...ale jakiegoś panicznego płaczu nie ma w takich sytuacjach. Plantex, Espumisan, Bobotik, woda koperkowa, herbatki koperkowe, probiotyki - nie pomogly... Chciałam ten Sab Simplex wyprobowac, bo wszyscy chwalą, ale w tym miesiacu juz nie mam szans zamowic, bo nie mam kasy (a niestety jesc trzeba) i muszę czekać do 10 na wyplate Mezulka... cobra Fajnie, że jesteś z wyjazdu zadowolona !
  16. Magart

    Majóweczki 2011

    Eh co za dzien... Nastałam się na poczcie po odbiór przesyłki poleconej i okazało się, że to totalnie nic ważnego...pojechałam do pracy po "ważne dokumenty" [wg szefowej] i okazaly sie te ważne dokumenty drukami rmua...[ciekawe na co mi one], stalam 30 minut po odbiór karty NFZ a po drodze niezle nas zlało a na sam koniec dowiedzialam sie, ze wyczekiwany przeze mnie Sab Simplex (moja ostatnia deska ratunku) przyszedl roztrzaskany w drobny mak a wydalam na niego ostatnie wolne srodki w tym miesiacu... Do d wszystko...
  17. Magart

    Majóweczki 2011

    Hejka! Zagladam tutaj po calkiem udanej nocce. Pobudka o 4:20 a pozniej 6:30 Jak dla mnie całkiem nieźle. Dzisiaj mam milion spraw z Małym do załatwienia, mam nadzieję, że się wyrobię... Ja mam zamiar wprowadzać coś innego jak mleko po skończeniu 4 miesięcy. Na razie tak tylko liznęłam temat, ale z tego co czytałam 4,5 i 6 miesiąc karmienia to karmienie mlekiem o najlepszych właściwościach ochronnych wobec glutenu (najmniejsze ryzyko rozwinięcia nietolerancji na gluten) wiec fajnie byloby to wykorzystac. A dwa, ze wole zaczac dziecko przyzwyczajac do jedzenia czegos innego jak mleko przed moim powrotem do pracy i nie fundowac dziecku dodatkowych stresow w tym okresie..tzn. zmiany diety i znikniecia Mamy na raz. Poza tym wydaje mi sie, ze jak wprowadze przed powrotem do pracy stale pokarmy to bedzie prosciej z karmieniem go przez Tatusia/Babcie/Niani lub w zlobku... A Wy co myslicie?
  18. Magart

    Majóweczki 2011

    nieobliczalna My czekaliśmy dokładnie przepisowe 6 tygodni. Jakoś tak miałam przekonanie, że należy się mojemu ciału a te 6 tygodni świętego spokoju mimo tego, że na seks miałam ochotę. Mężulek biedny odliczał prawie, że co do minuty te 6 tygodni Drugi pierwszy raz niestety troszkę bolał, ale po porodzie już wszystko wytrzymam Troszkę się w mojej anatomii pozmieniało, ale oboje twierdzimy, że jest inaczej, ale wcale nie gorzej. Do tej pory na początku odczuwam pewien dyskomfort, ale szybko przechodzi i się wreszcie człowiek może nacieszyć seksem bez wielkiego balona, bóli spojenia łonowego, krzyża i innych Nie ma się co bać, trzeba próbować! Jak nie wyjdzie to się nie stresować, dać sobie czas i na luz i spróbować znowu z kilka dni.
  19. Magart

    Majóweczki 2011

    kikarika No niezle...to ja w tym momencie Ci bije duuuze brawo za wytrwalosc... A poza tym wiekszosc lasek pisze na forach, ze im laktacja slabnie jak zaczynaja odciagac laktatorem, bo niby nie stymuluje sie piersi tak jak to potrafi maly czlowieczek...a tu prosze dalas rade 10 miesiecy!!! Jakos specjalnie odciagalas [jakies specjalne czasy odciagania i odstepy miedzy nimi???] czy zwyczajnie jak synek domagał się jedzenia? Pytam na zapas, bo w sumie po powrocie do pracy w grudniu chcialabym jechac z laktatorem nastepne przynajmniej 6 miesiecy...
  20. Magart

    Majóweczki 2011

    nieobliczalna Tak jak pisala kikarika - na potowki podobno dziala nadmanganian potasu [kupisz w aptece za ok 2-3 zl], tylko nie wiem ile sie go dodaje do kapieli siupka Zal mi Twojego synka...mam nadzieje, ze szybko wydobrzeje... kikarika Dobrze pamietam, ze pisalas ze 10 m-cy jechalas na laktatorze przy pierwszym dziecku? aguska2205 Twoj Michalek to naprawde sie swietnie rozwija. Pierwszy aktywista forumowy!
  21. Magart

    Majóweczki 2011

    A co do plam z oliwki to ja ich naprawde nie mam/nie widze... Przegladalam chyba z pol godziny kazdy ciuszek, z ktorego Maly juz wyrosl (pakuje dzielnie dla nastepnego czlowieczka) i nic... wiec ja juz nie wiem jak z tymi plamami. Parafinę wyprobuje jak skoncze oliwke, ale u mnie zas plyny do kapieli typu emolium/oilatum na parafinie sie nie sprawdzily, bo Malemu po nich wychodzi sucha skorka...
  22. Magart

    Majóweczki 2011

    annia2308 Wszystkie poradniki jakie czytam piszą, że nie ma czegos takiego jak rozpieszczenie dziecka w tym wieku! A karmienie butlą to nic złego - mnie też już ręce opadają przy tym karmieniu, ale ciągnę to dalej na razie. pietrucha U mnie podobnie w nocy... czasem sie zdarzy, że mały prześpi 7h, ale to czasem było chyba tylko 3 razy a zwykle jest pobudka co 2/3 h... Moze gdybym karmila butla na dobranoc to byloby rzadziej. I tu pytanie do doswiadczonych Mamus - czy rzeczywiscie bedzie latwiej jak dziecko skonczy 3 miesiace? Mniej marudzenia, wiecej spania w nocy, mniej wiszenia na cycku??
  23. Magart

    Majóweczki 2011

    nebrot Witam serdecznie! Pisz jak najczęściej! Myślisz, że ząbki mogą iść tak wcześnie? Ja też należę do tych Mamuś co Mąż wychodzi o 7.30 wraca o 21...na dodatek przeprowadziłam się z Mężem do jego rodzinnego miasta gdzie nie mam dosłownie nikogo. Są Teściowie, ale szkoda o nich w ogóle gadać...nie dość, że nie pomogą to jeszcze od mojego Męża oczekują pomocy a on z pracy do remontu, po remoncie wpada do domu sie przespać...jedno popołudnie w tygodniu jest w domu, co drugą sobotę pracuje i tak naprawdę to mamy dla siebie tylko niedziele. A w ten weekend jest taki marudny i zły, że w ogóle mi nie pomogł nic przy dziecku i nic sobie nie odpoczęłam...No, ale trudno... Byłam dzisiaj na naszym nowym mieszkanku... Parkieciarz jednak będzie robił dopiero za 3 tygodnie, bo wylewki nie wyschnęły dostatecznie. Wygląda tam dalej nieciekawie a mój Ojciec i Mąż przekonują mnie, że już widać koniec (jak ja widzę początek )... W każdym bądź razie mówią, że od września mogę tam wejść na sprzątanie więc od jutra zaczynam pakowanie gratów, bo wątpię żebym miała zawrotne tempo przy mojej Marudce... Są mini postępy w podnoszeniu główki Ale takie mini mini - tzn nie ma już leżenia plackiem - Daruś próbuje znowu coś tą główką poruszać
  24. Magart

    Majóweczki 2011

    siupka U mnie co podobnego położne w szpitalu nazwały rumieniem nowrodkowym i kazały wietrzyć. Ale jak znam życie to czerwonych odczynów z białym w środku jest mnóstwo więc pewnie lepiej pokazać pediatrze... marlesiu Życzę udanego wypoczynku!!! Super pogody, bezpiecznej podróży i przede wszystkim grzecznych dzieciaczków w trasie Ja zaraz uciekam na spacer...opulę mocno Małego, bo jednak mimo słońca jest chłodno i uciekam na świeże powietrze - W KOŃCU!!! W załączniku jedno z nielicznych zdjęc moich z synkiem - też się pokaże a co tam! :)
  25. Magart

    Majóweczki 2011

    Nic sie przez telefon nie dowiedzieliśmy...w sumie to szło się domyśleć, że nic mądrego nam babeczka nie powie Powiedziała, że musi zobaczyć dziecko, umówiliśmy się na czwartek na godzinę 15.00. Dobrze, ze udalo mi sie zaoszczedzic na USG bioderek [znalazlam termin na NFZ] to wydam na ta wizyte :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...